moooni
27.10.03, 10:50
Wczoraj :)
I to dzięki Belfiemu ;p
Nowy członek mojej rodziny ma na imię Bilbo, ma 3 miesiące i jest pięknym
kocurem :) www.harlem.pl/bilbo.jpg (fot: Belfi)
Podróż nie była dla niego miłym przeżyciem, potraktował mnie bardzo czule na
wszystkie możliwe sposoby, ale wybrnęliśmy. Uprałam tapicerkę :)
Pierwsze chwile w domu były tragiczne: schował się w kąt i nie chciał wyjść.
Zrobiłam mu ciepłe łóżeczko, kot był przerażony, zasnął niebawem i tak minął
dzień pierwszy i poranek, dzień drugi.
Dziś już ma się lepiej, chodzi, obwąchuje, udowodnił, że wie do czego służy
kuweta, zna drogę do lodówki i mruczy, gdy go przytulam. Szkoda, że obgryza
kabelki od kompa...
Szkoda, że nie chce spać ze mną, ale wszystko jest kwestią czasu :)
No i z tego miejsca podziekowania dla Naki, za towarzystwo w podróży no i
dla Belfiego - za słodką kociznę, która już wniosłą wiele radosci do naszego
domu. THX :)