wujek_samo_bro je 02.11.10, 13:48 dynie z okazji je dyniastego. p je rwszego, bądź drug je go. Odpowiedz Link
wujek_samo_bro Re: je 03.11.10, 12:13 ko-lekcja odmienia: tu kapsel tam znaczek a na takim znaczku to można zjeść ząbki albo od odkapslowywania (w butelkę nabity) w puszce i kancerze potem ciężko się wycofać rakiem i udawać równiachę (albo koziorożca i być niby zagubiona owca) Odpowiedz Link
wujek_samo_bro dzień, w którym zawisł balon 26.06.11, 23:09 taki dzień, gdy zawisł balon niezawisły za Wisełką gdy Kazimierz rzekł mu 'szalom' a król Krak we zgodzie z Smokiem zazdrościli stojąc bokiem łypiąc okiem oraz szkiełką to się zdarza jak wynika z kalendarza tylko raz na jakiś czas dla mas i nas co en face wszyscy czci my owy balon co jak salon jest, jak salon! Odpowiedz Link
trzcina dzień, w którym zwiśnie balon 27.06.11, 18:56 O! Dniu ów, Miesiącu, O! Roku czem prędzej przybywaj niech balon skłuty na pysk padnie na łapy zadnie Niech go Ubywa odchudźmy z helogłowiem czaszę na zdrowie moje i wasze na litość Balonie Ów coś przybył kto wie z kędy na widok takich wielkich w powietrzu zawieszonych głów bolą nas szczęki w nich zaś zęby Odpowiedz Link
wujek_samo_bro Panegiryk na balon 28.06.11, 00:10 O balonie!: Co królujesz w nieboskłonie Królewskiego Kraka grodu Tyś przyczyną braku głodu I pragnienie wszelkie gasisz Jeden tylko Ty potrafisz Być ideał kulistości Niech Ci żadne rybie ości Co to sterczą z wody Wisły Ani inne te pomysły Co słów ostrych - przekuć w czyny Chcą - byś sklapnął do doliny O kulisty! Niczym gałki! O Cię szumią wodne pałki Tylko Czcina chce Ci zadać Szpilką! ...potencjalnie - biada... Zapanuje głód, pragnienie Figur ideał - nie w cenie Wszędy ości, szpilki grożą Się w dolinie Zwisłych srożą Cny Balonie! O nie! O nie! Odpowiedz Link
trzcina Panegiryk na cześć odżałowanego w te pędy balona 28.06.11, 20:29 TY! Ty, jak spadochron nad Wisły tonią. Jak lampion ręką demiurga zwieszon, w górze na chmurze, świecący Błoniom, na Błoniach ogłupiałym rzeszom. O! TY! Ty, jak halloweenowa czaszka. Jak transgeniczne monstrum dyni rwałeś z Morfea objęć modraszka, by pchnąć go w mściwe ręce Erynii. OŻ TY! Czerepie nad czerepy. Wczepiony sznurmi, co jak rzepy wbiły Cię w bulwar Wisły luby, czyniąc podobnym do kalarepy, wiodąc Cię drogą prostą do zguby. (kalarepom bowiem wiszącym nad głową mówię NIE, a szpilkę w ręku mam gotową) Nie, nie puszysty - wydęty, wzdęty, na niebie mego miasta rozpięty tors, co na torsje czyli womity bierze kobity. OŻESZ TY BYŁEŚ MINĄŁEŚ O! szpilką dźgnięty w Wisły odmęty rzucony flakiem dziś jesteś dawnej wielkości WRAKIEM Post panegiricum leży balon leży opadł cicho na dno podfrunąłby jeszcze gdyby go nadęli ale go nie nadmą hej Odpowiedz Link
wujek_samo_bro Tren na balon 29.06.11, 11:02 o balonie tyś jest w zgonie: w Wiśle toniesz... o kulisty w bieli czysty: nawet w dżdżysty... o przekłuty: jam ci buty jest nie godzien... o w Krak-grodzie: spłyń do Łodzie my nie bodziem... Odpowiedz Link
trzcina Balon z trenem 29.06.11, 20:47 Że balon trupem - Wam nie szkodzi? Tym lepiej dla nas, już dziś spławimy go do Łodzi. Obleczonego glonów trenem spuścimy z wodą. I pożegnamy uroczyście Fryckiem Szopenem, Marszem Żałobnym, Odpływ zaiste będzie miał godny. Odpowiedz Link
wujek_samo_bro Balon z helem - Hel z Balonem 29.06.11, 22:44 Spływa wiec balon Z nurtem wiślanym Omija łachy Wezbrane piany: Minął Sandomierz Minął Puławy I Wawę minął (dla dobra spławy) W końcu - Wyszogród: Tam Bzura wpada Do Łodzi w lewo Lecz - cóż to? Biada! Bzura nie płynie Do nas pod górę No i w dodatku Zapachem rurę Tu przypomina. Więc się ów balon Dumą nadyma (To z braku helu) Aby nie utknąć Gdzieś na cypelu Jak ci nie huknie!: "Popłynę dalej! W Płocka przemyśle Zaleję żale We Włocławskiego Zalewu tonie Na wprost! Na tamę Dalej pogonię!" No - a co dalej? On nie wie wcale: Tama wysoka I bardzo stroma Ach! Zginie marnie!... ...nie zginie. Skonał Balon wszak przecież Przekłuty szpilką Więc śluzowanie Dla niego chwilką Jeno li tylko. Potem już tylko Toruń z Bydgoszczą Niczym pies z kotem Ściekiem go och!szczą... ...Na szczę-ście Chełmno i Świecie (z Chełmna najlepszy Widok - na Świecie!) Wkrótce i Grudziądz Gniew (oraz Tczew) Na prawo Malbork Na lewo Gdańsk A środkiem balon Zmierza - po Hel Jak po horyzont Wbity ma cel W postaci szpilki Teraz napotka Już tylko wilki Morskie jak świnki (Oby nie skręcił on do "Kalinki"!) Niech płynie prosto Po hel - na Hel: Bo droga ważna i ważny cel! Odpowiedz Link
trzcina Re: Balon z helem - Hel z Balonem 29.06.11, 23:15 Struchleli na myśl samą, Łodzianie, więc dzień cały kombinowali, palcem po mapie pojechali i pod pretekstem byle, że balonowi pod prąd zaszkodzi pozbyli się balona z Łodzi. Nowy mu wyznaczyli cel - przepchnęli trupa sprytnie na Hel. Przeżył półwysep krzyżackie hordy, dziś nie uniknie baloniej mordy. Dobrze, że widok tam na dwie strony. Czytaj - dopiero dwa bigbalony wykopią widokowi grób, nie pojedynczy baloni trup. Odpowiedz Link
wujek_samo_bro Re: Balon z helem - Hel z Balonem 29.06.11, 23:49 Balon na takie Dictum w swej dumie Owszem, się nadmie I rzecze: "Przeczę, Bym jaką mumię Albo wydmuszkę Miał przypominać! Na dowód tego Ziemię opłynąć Teraz zamierzam" I jako rzecze Tak już przemierza Mórz, oceanów Zatok bez liku! A to go Golfsztrom Wśród sztormu ryku Niósł to tu - to tam To znów Sargassów Glonia hołota Otacza kręgiem Lecz balon cięgiem Wprost na Biskaje Omija Trójkąt Bermudzki skrajem Potem kółeczek Tocząc bez liku Znalazł się balon Pośród Indyku Wód modrych toni: Niczym tsunami W Pacyfik goni. Mija Celebes Borneo mija Złym Papuasom Też się wywija (co są bez sercy bo ludożercy) I dalej płynie po Oceanii Lecz już go znowu Atlantyk mami Jednak po drodze Jest jeszcze Horn! (Kto Horn opłynie Takiemu tron Króla Neptuna A jak nie - to diuna Ale - w głębinie). Płynie wiec balon Niczym galeon Świeci wśród fali Jak jakiś neon I gdyby spotkał Ten z dziury freon Czasu nie straci Owego eon Bo już Atlantyk Azor Kanary Znowu Biskaje... I właśnie wtedy Za swoim krajem Za łąką, gajem W mak umajonem Za gruszą cichą Wiślanem glonem Co mu się rajem Z tęsknoty widzi! Lecz tu poniżej Znów Trzci zaszydzi... Odpowiedz Link
trzcina O prawa człowieka domaganie się czciny 30.06.11, 21:54 I wrócił balon marnotrawny nad brzegi i bulwary Wisły. I znowu widok mam niestrawny nadzieje prysły, cucę zmysły. Pogardził bujną Amazonią, Hornem i Nilem, Patagonią, ba, nawet Luizjany bagnem, bo nasz wiślański bury glon nad krokodyle stawia on, cóż, argumenty czci bezradne. Znać preferuje on szczeżuje tutejsze, (choć ich odczuwamy brak), w obcych szczeżujach nie gustuje, obce szczeżuje mu nie w smak. Wydął i zad swój, i brzuszysko, (a jedno od drugiego większe) i nadwiślańskie uroczysko, sądzi, już staje się piękniejsze. Gdzie mak majony, gdzie cicha grucha, skoro nad nimi zwisa kłąb brzucha, gigant, psia jucha. Gdzie łąki, gaje i motyle, skoro onego jeno zoczę czy zlegnę w trawę, czy po rumianka kwiat się schylę, by zgrabnie wpleść go w me warkocze. (gdybym je miała, to bym wplatała). Może bym jeszcze wątek posnuła, ale myśl mąci Gargantua wraża balonia, całkiem jest tak, jak gdyby słonia na sznurku Kraków wlókł ponad błonia. Znajdźcież mu grób, znajdźcie akwarium, spalcie, proch złóżcie w kolumbarium. Wtedy, tak chwycę ja w rękę radośnie świcę, hołd złożę, pójdę na Rakowice. Niech wreszcie czcina nie narzeka, że łamie się jej prawo człowieka. Do swobodnego biegu wzroku. I do widoku. Odpowiedz Link
trzcina O prawdę dopraszanie się czciny 30.06.11, 22:16 I jeszcze dodać muszę, że ten balon łże. Trudno o gorszy wszak występek niźli ozdobić baloni pępek napisem "Kocham Kraków", który to napis widzą hen Mazury, Tatry, Roztocze i Kaszuby. Taki jest gruby. Odpowiedz Link
wujek_samo_bro Balon Powrócon! 30.06.11, 23:34 Powrócił Balon!: wiwat! - grzmią działa i działa Zygmunt (jak Polska cała ma dziś usłyszeć o cud-nadęciu dobrze jest miewać dzwon w podorędziu arcybiskupiem) Balon - nie trupem! On żwawo zawisł! czary nie prysły i znowu bawi wzrok oraz widok prosto znad Wisly nad horyzontem on jest w Krakowie tym, czym Giewontem Giewont w Zakopcu Golden Gejt w Frisco ach, jak to dobrze że balon blisko i coraz bliżej całe już nieba zajął, a przecież tego nam trzeba! (dziewczynko; chłopcu). Odpowiedz Link
trzcina Re: Balon Powrócon! 03.07.11, 19:37 Balon powrócon? Tak. Kraków z kolei dzień już trzeci nie w ochach wcale, w szlochach powódź kolejna z nieba nam leci plaża, baraki, balon, no, znowu wiocha, że się wyrażę niepolitycznie. Nad Wisłą było już tak... lirycznie. I Koniec. Szlus. I Basta. Wrócił brzuchaty do miasta. Odpowiedz Link
wujek_samo_bro Re: Balon Powrócon! 07.07.11, 13:11 Nad Krakowem balon A nad Łodzią - chmury Wody niosą galon Jakoś tak od góry By spotkać się z chwilką Gdy przekłute szpilką Kondensacji - ciurkać Poczną (niczym jakaś rurka). Gdzież balon-ratownik?! On wisi w Krakowie I każdy go doceni Gdy tylko się dowie Że balon - jak parasol (czyli oba słońca) Rozciągnięty ponad K. (Od Huty - do końca) Przechyci dżdżu krople I Kraków nie zmoknie. A w międzyczasie Łódź zatonie Tęskniąc o balonie... (Tak to jak balona Nie ma się) Odpowiedz Link