W jakich inwestycjach najmniej słoików?

[Gość: warszawiak]

Szukam inwestycji w których kontakt ze słoikowym napływem będzie ograniczony do minimum.

[Gość: abc]

Gdzieś w śródmieściu południowym. Siedlisko miejscowych żuli - towarzystwo raczej mało słoikowe. Powinieneś się poczuć jak wśród swoich ;)

[natalka1883]

:D :D :D 10/10

[Gość: ki]

Dobre! Tam sie pewno znajdzie jakis wolny pokoj w kolchozie.

Poza tym: polecam osiedle komunalne na Dudziarskiej, Kozia Gorka, Warszawa, Grochow. Zapewniam: zero sloikow, bedziesz wsrod swoich! :DDD

[Gość: łodzianin]

...jest taka inwestycja: Lofty u Scheiblera w Łodzi - na pewno unikniesz słoików (bo sam nim będziesz :))

[sammler]

Byłeś na Pradze Płn.?

S.

[Gość: słoik]

biorąc pod uwagę szerokorozumianą def słoika mogę powiedzieć że nim jestem. Jest tylko problem bo mieszkam właśnie na pradze pólnoc. W niczym mi to nie przeszkadza, ludzie są ok. nikt nikomu w drogę nie wchodzi. Wbrew pozorom nie korzystam z komurki lokatorskiej ale jadło itak sprowadzam z wioski - zdrowe, tanie i smaczne. Przyzwyczajeń nie zamierzam zmienić bo tak po prostu mi sie lepiej żyje. Warszawa to miejsce gdzie tylko zarabiam pieniądze, nie angażuje się w żadne życie społeczne, czasem wyskocze do sklepu na osiedle po musztarde czy takie tam drobne rzeczy, no i czasem zdarza się że dotankuje gazu ale staram sie tego unikać (uraz z przesłości).

[Gość: babcia anielcia]

To bardzo znamienne, co piszesz. Mam na mysli , ze nie angazuje sie w zycie, tylko tu mieszkasz.. To wlasnie widze od kilku lat, obserwujac zycie Warszawy. Ludzie sa anonimowi, jakby sie bali angazowac w zycie spoleczne. Bez uray, ale w bloku, w ktorym mieszkam, tylko starsze osoby mowia sobie dzien dobry, a mlodzi, ktorzy zamieszkali tutaj i znikaja w dlugi e weekendy, unikaja wszelkkich kontaktow z ssasiadami. Jak ja mowie dzien dobry mlodym dziewczynom, to sa w takim szkoku, ze nie wiedza, czy odpowiedziec.Tez jestem kobieta.

[Gość: słoik]

Widzisz, ja mam podobnie, tyle tylko że to ja mówię dzień dobry a rodowici mieszkańcy mi nie odpowiadają, bez urazy ale po drugim podejściu mam towarzystwo w nosie, tak zdaje się jest lepiej dla obydwu stron. Nie mówię że tak jest ze wszystkimi bo bym skłamał ale niestety jest to większość.

[Gość: gienek]

Rodowici dyskretnie przygladaja sie naplywowi.
2x zaczepial, pewnie chcial sie dowiedziec czy np kradna buty z klatki.
A skoro buc przestal zaczepiac to co sie sloikowi narzucac.

[Gość: słoik]

dlaczego mnie obrażasz?

[Gość: gienek]

Nie obrazam tylko nazywam po imieniu sprawe.
Nie dalej jak tuz po swietach tez jakis sloik (na wynajmie) mnie zaczepil - niby dzien dobry, ze dluga zima wreszcie dotarl do sedna - jak wjechac do garazu bez pilota, bo by chcial odtajac auto "z drogi". Jak sie dowiedzial ze to trzeba kupic, i ze to wlasnosc jest, to juz dzis mnie nie poznal i poszedl po schodach, zeby do windy nie wsiadac ;-))))))))))))))

[Gość: słoik]

no i co niby z tego wynika? ja nie wjeźdzam do garażu na krzywy ryj, a jestem słoikiem.

[j666]

Albo śmieci, te wystawione na wycieraczkę do rana.

-----
> pewnie chcial sie dowiedziec czy np kradna buty z klatki

[Gość: Zenek]

Też polecam Pragę Północ. Pełno rodowitych, no i jak to mówią "Pięć minut do tramwaju. Biegiem.". Na Zachariasza jest sporo wolnych mieszkań w nowym bloku, może coś tam znajdziesz ciekawego. Wrzuć sobie na Street View, te widoki powinny pokrzepić twoje skołatane serce.

[Gość: .]

Londek.
Zdrój.

[Gość: zniesmaczony]

kolejny zakompleksiony, nieprzystosowany ćwok - warszawiak 5-pokolenie, qrwa jego mać!

123 mieszkania komunalne na Żoliborzu do wzięcia

[Gość: tedi]

www.um.warszawa.pl/aktualnosci/oliborz-zyska-123-nowe-mieszkania-komunalne

[Gość: ż]

oliborz to piękna dzielnica. Dużo dziennikarzy i inteligencji.

[Gość: gość]

Po co karmicie trolla?

[Gość: AAAAA]

Tutaj też już są :(

[Gość: plumplum]

Zoliborz raczej nie- bo kazdemu wydaje sie, ze tam mieszka inteligencja.
Mysle, ze najmniej na Pradze rzeczywiscie- bo osoby spoza Warszawy boja sie zlej slawy tej dzielnicy i unikaja ja na odleglosc.

[Gość: znaffca]

Najmniej słoików będzie tam gdzie nie ma piwnic, komórek lokatorskich itp.

[Gość: cosmetic_wipes]

Słoików wszędzie pełno. W każdym dużym mieście. Warszawa bez słoików byłaby małym miasteczkiem. Już nie ma takich dzielnic. Na pewno najgorzej jest na peryferiach w tzw. nowej warszawie (wilanów, białołęka, bemowo). Tam jest ich z 99%.

Ja do słoików nic nie mam. Poza tym, że nie płacą podatków tam gdzie mieszkają i nie rejestrują samochodów w Warszawie, nie robią zakupów, rzadko chodzą po knajpach. Czyli korzystają (pracują) z Warszawy, ale się nie integrują/przywiązują. Tym samym w ich wioskach buduje się chodniki z kostki brukowej, obwodnice (patrz garwolin czy płońsk). No i że jeżdżą zawsze lewym pasem i nie wiedzą, że trzeba zjechać na prawy jak jest wolny albo jedzie się takim samym tempem.

Poza tym wśród słoików zdarzają się fajni ludzie. Nie wszyscy to gbury i prymitywy. Z połowa moich znajomych to słoiki właśnie. Potrafią się nawet śmiać z tego określenia i przyznają rację, że tak żyją. Jak zaczynali pracę to faktycznie każdy grosz był ważny i przywozili żarcie weekendami z domu. Teraz po 15 latach pracy niektórzy zarabiają 10-50 tys msc a i tak z przyzwyczajenia 10 mamusiowych gołąbków w słoiku w lodówce zawsze trzymają :)

Staraj się o tym nie myśleć ile słoików będzie w okolicy. Za 20 lat Twoje dzieci będą szukały dzielnicy bez żółtych, czarnych, beżowych, turbanów, katolibów a przede wszystkim dzielnic w którym średnia wieku będzie < 60 lat.

cheers

[Gość: słoik]

wiele słów z twojego komentarza to po prostu twoje uprzedzenia, np kwestia poruszania się lewym pasem. Wiem coś o tym bo uwirz mi, sporo podróżuje, jestem przecież słoikiem:)

[Gość: impala]

1. nie da się nie robić zakupów :-), a do stomatologa (inne usługi too) chodzimy całą rodziną tutaj -ceny są zbliżone, a lekarze w moim starym mieście potrafią traktować Warszawiaków jak "londyńczyków" czyli po nieco wyższych stawkach

2. po 2 latach płacenia podatków w miejscu zameldowania dostałem telefon z tamtejszego US aby się rozliczać w miejscu zamieszkania czyli w Wa-wie - więc od 5 lat podatki zostawiamy tutaj

3. integrują się, integrują; a na wywiadówce potrafią wywalić wychowawczyni bez ogródek czego 95% poprawnych politycznie Warszawiaókw w życiu nie zrobi bo się boi...

4. jak auto z rejestracją WI kiwnie auto słoika na tutejszej drodze to jest OK, ale sytuacja odwrotna jest już nieOK :-) i wtedy słyszymy klakson....

5. smaczne jedzenie tutaj jest drogie - mam na myśli przede wszystkim wędliny, które na prowincji są dużo smaczniejsze za wiele niższą cenę

a po za tym raczej już stąd nie będziemy chcieli wyjechać :-)
nawet na starość
jest nam tu dobrze

Orientacyjny czas rozkładu odpadów

[Gość: słoikożerca]

Wszystko sczeźnie a Słoiki pozostaną :)
1 mln lat!
bi.gazeta.pl/im/6/13583/m13583016,SMIECIINFOGRAFIKA.jpg

[Gość: 551J Paue]

Polecam Stary Mokotów. Wprawdzie romantyczny spacer wieczorową porą po Parku Morskie Oko może się przerodzić w nieplanowany sprint, ale na pewno świadomość, że gonią Cię podpici Rdzenni a nie Napływowi doda Ci otuchy. I sił.

[Gość: xx]

Swoją drogą niby rdzenny warszawiak a nie ma swojego mieszkania.. jakiś dziwny troche.
A może wszystko przepił.
Coś kiepski z niego Warszawiak.

[Gość: w-wiak]

Park Morskie Oko to juz nie Stary Mokotow, kolego.

[Gość: matol]

kolego koledze chodzilo o Perskie Oko :D

[Gość: weer]

to niestety domena większych miast - sporo miejscowych jedzie w świat, na ich miejsce zjeżdżają ludzie ze wsi i małych miasteczek. swojego czasu spotykaliśmy się w paczce 5 małżeństw. tylko ja byłem urodzony i wychowany w "wielkim mnieście"

Skąd pochodzą mieszkańcy Warszawy?

[Gość: warsz]

warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,13593950,Skad_pochodza_mieszkancy_Warszawy__Sprawdzilismy__MAPA_.html#devysrevy
coś w temacie + mapka

[Gość: gość]

jesteś palantem gratuluje !!

[Gość: gość]

Na pewno unikaj Białołęki, Bemowa czy Ursynowa. Tam słój na słoju. Ja rozpoznaję ich choć już mają przerejestrowane auto, uzupełnione braki w uzębieniu i spodnie z zary. Jak to mówią chłop ze wsi wyjdzie, wieś z chłopa - nigdy. Tęsknię za Warszawą tę choćby sprzed 20 lat... Aha. W niedzielę przyjechali, schodzę wyrzucić śmieci, czekają na windę objuszeni workami, kłaniam się - patrzą na mnie jak na dziwaka, nie nie odpowiada, znowu się czuję jakoś tak nie swojo, a mieszkam tu od urodzenia..Przechodzę obok parkingu, oczywiście prawie dwa miejsca zajmuje pasek na LU....

Moze jakas kampanie zrobic?

[Gość: wot]

Zeby zniechecic kolejne Sloiki do przyjazdu do stolicy. Gdyby sie udalo to do 2020 realne by bylo zredukowanie liczby mieszkancow o 100-200 tysiecy ludzi. Wtedy na pewno ceny mieszkan (rowniez najmu) by polecialy jak po rowni pochylej. Co prawda czesc duzych firm wyniosla by wiekszosc miejsc pracy do tych osrodkow ktore by tych sloikow zgarnely ale mysle, ze pozostaly by zarejestrowane w Warszawie wiec podatki nadal bysmy zgarniali.

[Gość: Wesoły Romek]

"Kochany słoiku, zostań w swym kurniku"

[j666]

Najemcy nie mówią dzień dobry ani dziękuję (przy wychodzeniu z windy), ale jeśli już kupią mieszkanie to nagle się uczą ;-)

[Gość: słoik]

możecie sobie zaklinać rzeczywistość, zaczyna mi się nawet to podobać, bezradne sieroty

[Gość: kkk]

" Najemcy nie mówią dzień dobry ani dziękuję (przy wychodzeniu z windy)"
O co chodzi z tym mowieniem "dziekuje" po wyjsciu z windy?Za co sie dziekuje?Bo ja mowie "do widzenia".Ale dwa razy spotkalem sie z tekstem "dziekuje: i za ch... nie wiem o co chodzi. I wszyscy znani mi ludzie tez nie wiedza,niezaleznie od tego czy sa rodowitymi warszawiakami, cz pejsami z lodzi,czy slojami z bialego czy tez ludzmi cywilizowanymi z zachodu czyli Poznania, Wroclawia i Szczecina.

[Gość: gienek]

> Najemcy nie mówią dzień dobry ani dziękuję (przy wychodzeniu z windy), ale jeśl
> i już kupią mieszkanie to nagle się uczą ;-)

Tez to obserwuje. I jest to duzy problem.
Tymczasowy sloik ma wszystko w doopie. Brudzi, halasuje, nie sprzata po sobie i po psie. Jest tu chwilowo. Jutro wynajmie w innej dzielnicy, moze 100 taniej/moze 4 przystanki blizej do biura, tam bedzie parkowal na trawniku.
Wlasciciel jest zwiazany z miejscem, dba o relacje z sasiadami z ktorymi bedzie sie mijal na klatce przez 10 albo 20 lat czesciej niz z rodzina. Nie niszczy windy i trawnikow bo placi za ich utrzymanie. Ma rowniez garaz szczegolnie jesli mieszkanie jest "docelowe".

[agnieszka_mmm]

Bo nie mówi się "dziękuje" po wyjściu z windy. To jest dopiero prawdziwa wiocha i brak kultury

[Gość: heniek_z_mielca]

> Bo nie mówi się "dziękuje" po wyjściu z windy. To jest dopiero prawdziwa wiocha
> i brak kultury

A co szkodzi powiedziec "dziekuje"?
Wychodzi z ciebie wioska i sloikowy naplyw

[Gość: Pan Tygrys]

W samolocie tez klaszczesz? Za co ma dziekowac wychodzac z windy? Za upojna podroz? Moze wychodzac z klatki schodowej tez? Smieszy mnie takie ą i ę, bułkę przez bibułkę.

[Gość: słoik]

słoiki mają w d...pie takich jak ty, lepiej im się żyję bez twojej życzliwości

[Gość: Warszawiak_i_Radom]

za 10 -20 lat będziesz całował "słoików" po sznurowadłach. Jak Rząd otworzy granice dla imigrantów, a to nieuniknione, to będziesz rzygał zapachami z kuchni azjatów zza ściany, wymądrzającego się imigranta islamisty z gromadką dziecie, któremu wszytsko się należy itp...
Wiesz co powiedział Piłsudski ? :
" NARÓD WSPANIAŁY. TYLKO LUDZIE KU... ". ( J .PIłSUDSKI )
Wg mojej subiektywnej oceny właśnie przez takich jak TY! Takich, którzy szukają godzinami jakiegoś szczególiku, który w Twoich, "LEPSZYCH", oczach urasta do rangi głupiego symbolu.

Jesteś słaby, nie masz argumentów, żyjesz z pieniędzy z podatków i ciężkiej pracy tych których pogardliwie nazywasz "słoikami". Oni często mają więcej kultury niż rodowici warszawiacy. Rodowici czyli kto? Ci którzy mają swojego dziadka na zdjęciu w stolicy i oni już się czują "zlustrowani" pozytywnie.

[Gość: woj]

Piękne, popieram, ci którzy "jadą" na przyjezdnych, obojętne czy płacących podatki tutaj czy nie, to sfrustrowane osóbki....że im się lepiej w życiu nie powiodło. Nie oszukujmy się, ktoś kto osiągnął jakiś sukces w życiu nie zajmuje się takimi pierdołami jak wypisywanie żali na innych ludzi.

[Gość: Kmiot ze wsi]

Ludzie którzy mają problem z własną wartością muszą się jakoś dowartościować. Jeżeli już na prawdę nie mają nic co sprawia że poczują się lepsi, zaczynają szukać. Taki antysłoik uważa się za lepszego, a powodem jest to że ma w dowodzie konkretne miejsce urodzenia. To bardzo wygodne, bo nie musi w to wkładać żadnej energii i nikt mu tego nie odbierze. On po prostu jest lepszy i nie da się tego zmienić - nawet jak zachowuje się prostacko. Ot taki mentalny k*rwidołek. Dajcie takim ludziom czuć się lepszymi, bo oni tego bardzo potrzebują do zachowania spokoju wewnętrznego!

[Gość: Andżela z Siedlec]

> Ludzie którzy mają problem z własną wartością muszą się jakoś dowartościować

po prostu frajerzy, nie to co Ty, który wcale nie musisz się dowartościowywać

[Gość: słoik]

a tobie?? lepiej po tej wypowiedzi?

[Gość: WykształconyNapływ]

Podobno wystarczy mieszkać 10 lat w Nowym Jorku, żeby być uznawanym za nowojorczyka. Aby być uznanym za Warszawiaka należy udokumentować udział swoich praszczurów w oddaniu Warszawy bez walki podczas Potopu Szwedzkiego.

Ja mam od lat prostą dewizę: Drogi Warszawiaku, nie podoba Ci się obecność przyjezdnych to się stąd wyprowadź!

P.S. Moja żona jest z Warszawy, nigdy nie przejawiała z tego powodu jakiejś szczególnej dumy, za to wielokrotnie ten fakt zatajała goszcząc w innych częściach kraju.

[Gość: warszawiak]

Chce kupic mieszkanie. Bialoleka- sloikow w ..., Miasteczko wilanow coraz wiecej, wlochy,ursus tez. GDzie ta prawdziwa warszawka?!!!!!!. I jeszcze w domu mam sloika;(((

[Gość: miastowy]

wystaw do piwnicy

[Gość: SŁOJEdoDOMU]

To masz wielki problem, bo są wszędzie...

[Gość: Gosia 58]

Ja uciekłam od chlającyh wódę i bzykających się po nocach słoików w Miasteczku Wilanów, kiedyś jeden na mój widok (ale był pijany) zwymiotował w windzie. Teraz mieszkam pod Warszawą a tam na wsi sami rodowici Warszawiacy pijący lepsze winka tylko qrwa pełno dzieciaków wrzeszczących narobili, to gorszę od pijanych słoików

[Gość: pyta]

To jak ty wyglądasz, skoro gość puścił pawia na twój widok?

[Gość: Shil]

mistrzostwo :)

[Gość: Gosia 58]

To jak wyglądam nie ma znaczenia, akurat wtedy w windzie nie działało światło,tylko nie pisz że może się nie umyłam śmierdziałam dlatego rzygnął. Akurat jak mieszkałam w M.W. to musiałam się myć, bo wszystkie paniusie takie wyfikowane chodziły że aż żal mi d... ściskał, teraz mieszkając w podmiejskiej willi mogę się umyć raz na tydzień I wystarcza!

Na Dudziarskiej!

[Gość: ki]

Na Dudziarskiej! Tam nie ma zadnych sloikow. Sami lokalesi!

[Gość: kkk]

Ktoś kiedyś ładnie napisał: w inwestycjach gdzie mieszkania są po minimum 500 tys. PLN.

[Gość: słoik]

no tak, weź sobie pół bańki kredytu a napewno poczujesz się jak warszawiak z krwi i kości:)
Pozdrawiam w tą mojową końcówke dlugiego weekendu. Słoiki już wypakowałem, a jutro od nowa polska ludowa.

nowy hit słoików

[Gość: wek]

w779.wrzuta.pl/audio/6ksXGxqI5wv/big_cyc_-_sloiki
słoiki pobrzękują w stolicy