Gość: piotr
IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
29.03.07, 20:24
Mamy rekordową liczbę świątyń na osiedlach
(większą niż w fanatycznych republikach islamskich).
Co zrobić w sytuacji kiedy ksiadz nie tylko
dzwoni, ale jeszcze wystawił kolumny i nadaje
zawodzenia na całe osiedle, koniecznie chcąc zwrócić
na siebie uwagę i narzucić się innym, niczym
oraganizator "love parade".
Na dokładkę grupy
katoli. skracaja sobie drogę i depczą zieleń.
Perswazje nie daja rezultatu.
Zwykly czlowiek ma wyrzuty sumienia jak
komuś szkodzi, a taki katol. idzie do spowiedzi
i ma problem z głowy.
Wydawać by się mogło, że po tych wszystkich aferach
pedofilnych, finansowych, agenturalnych, o. dyrektora,
w koncu prezentacji filmu Camerona liczba
katoli. powinna sie zmniejszac.
Niestety.
Co zrobic - czy mielicie z taka sytuacja do czynienia.
Jak ukrócić te hałasy ?