Dodaj do ulubionych

Wyprawa do Rumunii- relacja.

25.08.07, 11:29
Na tym watku
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=10748&w=64624551
zapraszalem do wspolnego eksplorowania tego kraju. Dzisiaj moge
podac nieco szczegolow z wyprawy. Skupie sie jednak tylko na
statystyce. Do opisu zaprosze innym razem.

A oto i owa statystyka:
Ilosc uczestnikow: 5 mezczyzn i 3 kobiety.
Wiek uczestnikow: od 25 do 39 lat.
Ilosc dni: 19 dni
Pokonany dystans: ponad 1500 km
Pokonane przelecze: 2 na wysokosci 1600 m npm, 2 na wysokosci 1500
mnpm i wiele o wysokosci ponad 1000 mnpm.
Nie obylo sie takze na stratach:
- 1 tylny bagaznik
- 3 opony
- kilka podartych sakw

A na zakonczenie podaje linka do foto-relacji jednej z uczestniczek
wyprawy.

picasaweb.google.com/ankasmieszkol/0707RumuniaRowerkiem
Zapraszam do oglądania.
Obserwuj wątek
    • wolff1 Re: Wyprawa do Rumunii- relacja. 25.08.07, 21:53
      Piszesz, że zaliczyliście 2 przełęcze powyżej 1600m i 2 pow. 1500m -
      więc wnioskuję, że to na drogach bocznych (pewnie i
      niewyasfaltowanych) - bo na tych główniejszych nigdzie takich
      przełęczy na mapie nie zaobserwowałem, a też myślałem o wyprawie do
      Rumunii. Byliście też w Sibiu - a więc już rzut beretem od
      najsłynniejszej rumuńskiej drogi - o charakterze już wyraźnie
      alpejskim, czyli szosy transfogaraskiej. Nie kusił Was również i ten
      podjazd?
      • ewcyna Re: Wyprawa do Rumunii- relacja. 25.08.07, 22:07
        A propos Rumunii i relacji - ekipa jadąca w BaltiCCycle, czyli
        podand 60 luda, rownież spędziła 19 dni w Rumunii, przejeżdzając
        min. trasą transfogaraską - czyli 2042 npm, 30 km podjazdu i tyleż
        zjazdu. Relacje i zdjęcia znajdziecie na www.bicycle.pl/.
        • wolff1 Re: Wyprawa do Rumunii- relacja. 26.08.07, 01:04
          No tylko, że jak wynika z tej relacji przynajmniej połowa z
          tego "luda" większość podjazdu zaliczyła w kolejce linowej (mimo
          możliwości jazdy bez bagażu) :)). Jak znam Roberto z opisów jego
          wcześniejszych rowerowych eskapad - to do takiego sztucznego
          wsparcia się nie uciekał i na wszystkie swoje przełęcze wjechał siłą
          własnych mięni, mimo konieczności jazdy z bagażem w granicach 30kg!
          Dla mnie takie długie podjazdy jak np. szosa transfogaraska to
          najpiękniejsze chwile wyprawy, które zostają w pamięci na długo (tym
          dłużej im cięższy był podjazd :)). A przesiadka do kolejki czy
          samochodu powoduje, że traci się je bezpowrotnie. Na klasycznych
          wyprawach, bez żadnego zewnętrznego wsparcia jest zdecydowanie mniej
          takich pokus - bo nikt bagaży nie będzie za nami woził, a znaleźć
          samochód chętny do podwiezienia kilkuosobowej grupki (jak ta z którą
          jechał Roberto) to raczej niełatwe zadanie.
          • tom.basiak Re: Wyprawa do Rumunii- relacja. 26.08.07, 13:43
            mam pytanie odnośnie pociągu z pierwszego zdjęcia jaki to był pociag jakiej
            relacji i jak dojechaliscie do satu mare? bede wdzieczny rowniez za ceny biletów
            • robertrobert1 Re: Wyprawa do Rumunii- relacja. 27.08.07, 20:10
              tom.basiak napisał:

              > mam pytanie odnośnie pociągu z pierwszego zdjęcia jaki to był
              pociag jakiej
              > relacji
              Warszawa- Wieden/Praha

              rozklad.pkp.pl/bin/traininfo.exe/pn/711213/410629/69786/202178/4095/ld=pkp&seqnr=3&ident=ny.02860929.1188237448&

              W tym pociagu zarowno z przodnie wagony jak i tylne sa sypialne wiec
              rowerow nie mozna bylo przewozic.

              >...i jak dojechaliscie do satu mare?
              1. pociag Warszawa - Ostrawa ( bilet powrotny: 150 pln)
              2. pociag Ostrawa - Koszyce ( bilet powrotny: 700 koron czeskich)
              3. pociag Koszyce - Slovenskie Nowe Mesto ( bilet w jedna
              strone...okolo 90 koron slowackich)

              Mozna dalej poruszac sie takze pociagami

              rozklad.pkp.pl/bin/query.exe/pn?ld=pkp&seqnr=2&ident=ny.02860929.1188237448&OK#focus

              lecz wybralismy opcje rowerowa. Okazalo sie, ze z bladzeniem,
              czekaniem na prom, posilkami i dlugimi odpoczynkami bylismy tylko o
              1 godz wolniejsi od opcji pociagowej.
          • robertrobert1 Re: Wyprawa do Rumunii- relacja. 27.08.07, 18:48
            Tak, Wolf, masz racje. Wspomagac sie np kolejkami linowymi nie
            wspomagalem. Podjazdy, zwlaszcza te o nachyleniu 10...12 % sa
            niesamowicie meczace zwlaszcza jak sie pokonuje je w temperaturze 40-
            50 st C , ale na dlugo pozostaja w pamieci. Samo nachylenie i trud
            szybko sie zapomina, zapomina sie takze widoki ale nie zapomina sie
            pozdrowien tubylcow lub innych turystow, a takze nie zapomina sie
            innych atrakcji w stylu: jagody, maliny, poziomki oraz zimne zrodla
            ktore dla samochodziazy sa niezauwazalne a dla rowerzystow sa na
            wyciagniecie reki.

            Jesli chodzi o podozowanie z wieksza iloscia osob to owszem jest
            trudniej zwlaszcza podczas korzystania ze srodkow komunikacji
            zbiorowej: bus, kolej itp. Jak dotad tylko na Ukrainie nie mielismy
            z tym zadnego problemu. Bez najmniejszego problemu wynajmowalismy
            busa za psie pieniadze.
          • ewcyna Re: Wyprawa do Rumunii- relacja. 31.08.07, 11:03
            Ależ nie mam na celu umniejszać sukces Roberta! To prawda - jechać z
            pelnym obciążeniem i jechać bez to dwie odrebne kwestie.

            Nieprawdą jest tylko ze w naszej grupie wiekszość skorzystala z
            kolejki (nota bene na wysokości 1500 npm, a tam też trzeba sie
            dostać) - zrobilo to max 8 osób na ponad 60.

      • robertrobert1 Re: Wyprawa do Rumunii- relacja. 27.08.07, 18:39
        Owszem, przejechalismy przez Transylwanie jednak nie ta
        najslynniejsza trasa ale, jak sie pozniej okazalo, najtrudniejsza.
        Przez 8 h podjezdzalismy na przelozeniu 1:1 po drodze iscie
        kamienistej z niewielkimi wstawkami szutrowymi. Zjazd zajal nam
        blisko 12 h. Moge jeszcze dodac, ze na przestrzeni 120 km nie bylo
        nawet najmniejszego sklepiku.
    • robertrobert1 Re: Wyprawa do Rumunii- relacja. 27.08.07, 22:38
      I jeszcze kilka zdjęć z mojego albumu.

      fotoforum.gazeta.pl/u/robertrobert1.html
      • ewcyna Re: Wyprawa do Rumunii- relacja. 31.08.07, 11:01
        Ależ nie mam na celu umniejszać sukces Roberta! To prawda - jechać z
        pelnym obciążeniem i jechać bez to dwie odrebne kwestie.

        Nieprawdą jest tylko ze w naszej grupie wiekszość skorzystala z
        kolejki (nota bene na wysokości 1500 npm, a tam też trzeba sie
        dostać) - zrobilo to max 8 osób na ponad 60.
        • wolff1 Re: Wyprawa do Rumunii- relacja. 31.08.07, 17:26
          ewcyna napisała:

          > Nieprawdą jest tylko ze w naszej grupie wiekszość skorzystala z
          > kolejki (nota bene na wysokości 1500 npm, a tam też trzeba sie
          > dostać) - zrobilo to max 8 osób na ponad 60.

          Ja tylko odniosłem się do tego co było napisane na stronie z relacji
          z Waszej wyprawy:
          "Stacja kolejki to byl polmetek. Zbawienie dla slabszych crotosow.
          Mogli ustawic sie tu w kolejce do kolejki i wsiasc do wagonika. Tak
          postapila spora grupa, w tym Litwini, ktorzy u siebie w kraju nie
          maja gdzie cwiczyc podjazdow, stad taka forma".
          Dla mnie sporo spośród 60 to jednak więcej niż 8 osóbb - i tak to
          zinterpretowałem.
          • ewcyna Re: Wyprawa do Rumunii- relacja. 01.09.07, 09:22
            Zgadza się, tak jest napisane, autorka relacji ma sklonnosci do
            ubarwiania - jednakże to co się zazwyczaj fajnie czyta tym razem sie
            obrocilo przeciwko nam :(. Tzn. honorowi reszty grupy.
            Jechalysmy zreszta tego dnia caly czas razem i nie mialam okazji
            zobaczyć opisywanej przez nią sytuacji, zapewne jest to ubarwienie
            relacji innych osób. Reasumując - spora grupa to bylo wlasnie te max
            8 osob.

            Anyway, osobiście chylę czoła przed tymi, ktorzy wdrapują się na
            rumuńskie górki (niekoniecznie trase transfogaraską bo to juz trochę
            ekstrema) z obciążeniem. Poza tym dopiero teraz zobaczyłam kto jest
            autorem tego wątku - wszak ja również nie raz czytałam relacje
            Jakuba.

            Pozdrawiam,
            • wolff1 Re: Wyprawa do Rumunii- relacja. 01.09.07, 11:04
              ewcyna napisała:

              > Zgadza się, tak jest napisane, autorka relacji ma sklonnosci do
              > ubarwiania - jednakże to co się zazwyczaj fajnie czyta tym razem
              sie
              > obrocilo przeciwko nam :(. Tzn. honorowi reszty grupy.
              > Jechalysmy zreszta tego dnia caly czas razem i nie mialam okazji
              > zobaczyć opisywanej przez nią sytuacji, zapewne jest to
              ubarwienie
              > relacji innych osób. Reasumując - spora grupa to bylo wlasnie te
              max
              > 8 osob.

              Oj - coś widzę, że uważniej przeczytałem tą relację od osoby, która
              ją zgłosiła na forum :). Jej autorem jest niejaki Andrzej,
              bynajmniej nie płci żeńskiej i z jego opisu raczej nie wynika by
              dojechała cała grupa, lub by ją "podkolorował" - podaje konkretne
              liczby, moim zdaniem całkiem wiarygodne.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka