kendo 01.12.21, 05:43 witajcie Vistulanki w miesiau zimowym, Gdy zamarznie pierwszego grudnia wyschnie niejedna studnia , gdy pierwszego pogoda służy to wczesną wiosnę i pogodną wróży. zycze Nam wszystkiego dobrego . Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
kendo Re: * G * R * D * Z * I * E * N * 01.12.21, 05:49 witacie juz grudniowo, sniezek wczorajszy jeszcze lezy, -11 za oknem brrrrrrrrrrr... dobrze,ze wczoraj zakupy porobilam.. zycze Nam ciepelka i zdrowka, uwazajcie,na slizgawki.. Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: * G * R * D * Z * I * E * N * 01.12.21, 06:44 Hej !!! ... Kendo, ranny skowronek ubiegla mnie w tym m-cu, faktyczie za oknem niespodziewany dwucyfrowy mroz., komuna odsniezyla w nocy parkingi samochodow, czyli wyglada na to ze zima juz rozpoczeta?. Ostatnio nie mam zadnych sprecyzowanych planow, szwendam sie po pokojach i tu i tam cos utkne i wieczor nadchodzi i pora na ogladanie jak cos ciekawego znajde w Tv. Mam nadzieje, ze ten miesiac zaliczymy w zadawalajcym zdrowiu i tak powitamy Nowy Rok czego nam zycze. Odpowiedz Link
kendo Re: tradycja bialej rozy-ciekawostka 01.12.21, 06:57 popularny kwiat na Boze Narodzenie roza,Hellebrus niger zakwita w grudniu,mimo pokrywy snieznej przebija sie i cieszy swymi kwiatkami, nazwe dostala od swoich czarnych korzeni, ktore gdy sie zmielilo sluzyly jak tabaka, biała róża bożonarodzeniowa jest używana w medycynie ludowej dziś jest lekiem na receptę, zawiera leki pobudzające serce i macicę, stąd jest stosowany jako lek aborcyjny, jako srodek do pozbycia pasożytow / wszy / pchły popularna w okresie Bozego Narodzenia Carl von Linne nazwal ja "fugue demonum" czyli ucieczka demona, służyła do wypedzania diabła oraz przeciwko depresji i manii, ale nie trzeba jej jeść, wystarczy postawić roślinę na schodach ciekawostka, Aleksander Wielki zmarl od przedawkowania swiatecznej bialej rozy Odpowiedz Link
kendo Re: legenda o swiatecznej rozy -zimowa roza 01.12.21, 07:17 kiedy biedna kobieta spotkala Trzech Kroli i dowiedziala sie,ze ida z darami do narodzenego dziecitka, udala sie tez by powitac i zobaczyc dziecie, zawstydzona/smutka,kiedy zobaczyla piekne dary krolow, , wtem aniol sie jej objawil, zaprowadzil za stodole i skrzydlem odgarnal snieg, kobiece lzy padly na ziemie i od razu wyrosla z zamarznietej ziemi zimowa roza, pozniej aniol szepna jej do ucha, ze ten prezet jest najbogatrzy od zlota/miry/kadzidla,bo stworzony z milosci, symbol nadziei / miłości w okresie świątecznym Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: tradycja bialej rozy-ciekawostka 01.12.21, 07:18 Kendo, o tych wlasciowosciach grudniowej rozy nie wiedzialam. Kiedys kupilam i zawiozlam do hacjendy, ale sie nie przyjela i zginela. Ciekawe czy te co kwitna na inne kolory; ciemy fiolet i seledyn maja te same wlasciwosci? Napisalam sie i caly post sie nie udal z wpisem. Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudzien- grudniowa roza 01.12.21, 07:29 Ciemiernik biały to wieloletnia roślina, należąca do rodziny jaskrowatych. W Polsce nazywana jest także świąteczną różą, bądź różą Bożego Narodzenia. Warto zaznaczyć, że choć kwiaty przypominają dzikie róże, to jednak nie ma z nimi nic wspólnego. W Polsce przyjęła się nazwa Ciemiernik biały, ze względu na występujące białe kwiaty. Łacińska nazwa Helleborus niger oznacza natomiast czarne barwy. Ta zimozielona roślina nie jest egzotyczna, jak można przypuszczać na pierwszy rzut oka. Dziko występuje w Europie Środkowej i Europie Południowej. Kiedy większość roślin ogrodowych hibernuje, ciemiernik biały z ciemnozielonymi liśćmi i promiennymi kwiatami nadaje kolor w ogrodzie podczas okresu zimowego. Osiąga 23-30 centymetrów wysokości. Duże, płaskie kwiaty na krótkich łodygach od zimy do wczesnej wiosny, są na ogół białe, ale czasami zdarzają fioletowe lub różowe. Czubki płatków mogą być zarumienione na różowo lub zielono, z żółtym uzupełnieniem na środku. Świąteczna róża kwitnie od listopada do marca, jest prawie całkowicie odporna na śnieg lub mróz. Odpowiedz Link
dorka556 Re: Grudzien- grudniowa roza 01.12.21, 08:01 Dzień dobry. Kendo i Lusia uraczyły nas pięknymi opowiadaniami o ciemierniku. Ciemierniki są mi znane, ale te opowieści słyszę pierwszy raz. Kiedyś posadziłam w ogrodzie, ale też nic z tego nie wyszło. U dziewczyn mroźno, tu zaledwie minus 1 i zielona trawa.. Za to mamy błękitne niebo, słoneczko wschodzi i zapowiada się bardzo ładny dzień. Wg przepowiedni Lusi, oznacza to wczesną wiosnę i niech tak się stanie. Amen. Odpowiedz Link
maria88 Re: Grudzien- grudniowa roza 01.12.21, 10:13 Witam .Juz Grudzień, jak czas szybko biegnie. Za oknem ponuro ale nie wieje i zamierzam wyjśc po zakupy. Temperatura blisko zera wiec nie za ciepło. Nie ma śladu po nocnych opadach sniegu. Nie znam tego pieknego kwiatka . Zycze dobrego dzionka i kolejnych w tym miesiącu. JAGO w takim wypadku musi zajrzec lekarz do Twojego uszka. Jak nie boli to na pewno jest woskowina i lekarz sam usunie. Aparat gdyby był potrzebny to najtańszy koszt jednego to2000zł. Moga tylko częściowo zrefundować do 700zł. Robiłam rozeznanie to wiem. Ale może nie bedzie Ci potrzebny. Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudzien- grudniowa roza 01.12.21, 10:38 Witajcie, Kendo,Dorka, Maria88 - prawie jestesmy w komplecie. Aparaty sluchowe takie drogie?, a bateria chyba tez pozniej kosztuje, jak sie zuwywa, jak caly dzien aparat wlaczony?. Bylam zamowic wizyte do lek, dostalam czas 13,10(akut) zobacze co teraz madry doktor zaleci, bo syrop i Panadol nie pomaga..., kazala rejestratorka mi wyjsc z przychodni, bo powinnam zadzwonic i pytac o czas, ale wg, mnie to nie funkcjonuje jak trzeba, bo czekam w kolejce telef, np,40 minut jak ostatnim razem, i czasu nie dostane bo telefonistka niby wie czy jestem chora?, z laski dala czas ze pielegniarka zadzwoni na nastepny dzien i ona dala mi czas na nastepny dzien wizyte u lek, co nic ta wizyta nie dala i dzisiaj nastepne podejscie, czyli od 4 listopada mam problemy ze zdrowiem. Uwazajcie na virusa, bo czai sie w kazdym momencie.... Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudzien- grudniowa roza 01.12.21, 13:06 Witam późno,bo późno wstałam Nie do wiary,że tyle macie stopni na minusie. U mnie jest 2 st. i pewnie będzie padało,a po 9-tej nawet słonko zaświeciło na chwilę. Wczoraj nie chciało mi się odkurzać,to wzięłam się do roboty. Mam nadzieję,że moje ucho wydobrzeje,bo ono było lepsze od lewego. Słyszę pukanie w szklankę,ale z TV nic nie słyszę,chociaż jak teraz ustawiłam bardzo głośno,to coś dochodzi.Jutro ma zadzwonić inna lekarka, bo moja zachorowała. Z tego co czytam to u Was w Szwecji też nie jest wesoło z lekarzami. Wszystko pięknie,jak człowiek ich nie potrzebuje. Myszka zajęła od wczoraj koszyk po cebuli i tu jej dobrze.A Lenkę przeganiała. O tej porze dopiero jadłam śniadanie Odpowiedz Link
kallisto Re: Grudzien- grudniowa roza 01.12.21, 18:58 Czesc dziewczyny. Huhu ha nasza zima zla, chcialoby sie tak powiedziec zwazywaszy na wysokie minusy u Lusi i Kendo. U nas 7 na plusie ale okropnie wieje. Wczoraj byla okropna wichurzyca az autem miotalo po jezdni. Myslalam ze zepchnie mnie z ulicy😠 Piekna historia o rozy. Nie slyszalam o takiej i nie wiedzialam ze biale ciemiernimi kwitna zima?🤔 Lusia no masz pecha z tym lekarzem. Nie dosc ze choroba sie ciagnie to i konowaly sie migaja. Dziadostwo. A ja pracuje od rana do 17. Wracam do domu i juz nic mi sie nie chce😭 dobrze ze maz umie kucharzyc to zawsze wracam na ciepla strawe. Jaga cudne sa te Twoje kotki. Uwielbiam tamie smieszne scenki, zawsze cos wesolego mozna zaobsrwowac gdy w tle sa źwierzątka😀 Taki list wymyśliła moja mlodsza corka i juz siecrealizowaly zachcianki Mikolaja☺ Miluskiego i ciepłego wieczoru. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudzien- grudniowa roza 01.12.21, 20:38 witajcie wieczornieDorka/Maria/Jaga/Kallisto podczas dnia tem.byla niemal na plusie,sniegowalo/deszczem padalo... obecnie +1 o leje deszcz po sniegu jutro juz pewnie nic nie bedzie, albo bedzie slizgawka okropna, Kallisto ciekawa lista do Mikolaja, a najmniejsza wnusia juz zaczela pomagac w ustrajaniu mieszkania.. Maria pewnie udane akupy zrobila, Dorka wschodem slonca powitala Nas,mam nadzieje,ze byl udany dzien, Jaga,dalej problem z uchem,a Myszka cudniascie w koszyku wyglada, Lusia,nareszcie dostala odpowiedni lek i bedzie zdrowiec.. zycze Nam cieplego wieczoru przy ciekawym filmie.. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudzien- grudniowa roza 02.12.21, 06:35 hej/hej, w dalszym ciagu snieguje, jest na 0, zapowiedz dalszych opadow sniegowych i juz bedzie co nieco na minusie od czwartku, przez lezacy sniezek nie jest juz tak ciemno-carno gdy w okno popatrzymy, byly i takie zimy jak na zdjeciu zycze Nam udanego dnia. Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudzien- grudniowa roza 02.12.21, 09:17 Hej !!!!.. Juz tez dreptam, dostalam antybiotyk na zapalenie zatok i inne krople do nosa na recepte, ale nie bylo tych co na recepcie, wg. apteki dostalam podobne, najbardziej mnie irytuja takie zamienniki lekarstw. Kendo faktycznie bywaly drzewiej takie zimny, miejmy nadzieje, ze tegoroczny sezon zimowy nie bedzie obfitowal w duze ilosci opadow snieznych i nie bedzie mocno mrozic. Kallisto, pomyslowa Twoja corka, chyba zgapie taki sposob, jak Elsa bedzie wieksza. Jaga, jak z Twoich sluchem?. Myszka cuje sie zwyciezczyni i z gory spogladna na wszystko, macie urozmaicenie z kotkami. Dorka ma dalekie horyzonty i piekny wschod slonca przy zielonej trawie nam pokazala, a przyslowia chyba tak do konca sie juz nie sprawdzaja w dobie ocieplenia? Maria88, poszalala chyba na zakupach, trzeba wykorzystac odpowiednia pogode, bo nie wiadomo jaka jeszcze moze byc?. Cieplutkiego i slonecznego czwartku Nam zycze. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudzien- grudniowa roza 02.12.21, 09:59 hej Lusia, no to nareszcie chorobsko bedzie odchodzic, wiec wez dzionek na spokojnie, przy antybiotyku jest sie oslabionym.. zycze zdrowka i ciepelka i udanego dnia Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudzien- grudniowa roza 02.12.21, 11:22 Witajcie... od Lusi dobra nowina,oby jak najprędzej pozbyła się choroby. Wnusia Kalisto dostała paczkę od Mikołaja i ma co do rozpakowywania; Moje ucho w takim samym stanie,coś tam słyszę,ale bardzo słabo. Dziś będę miała teleporadę. Jeszcze słonko świeci,tylko na jak długo? Święta zapowiadają się marnie,bo coś chłopaki córki mają stan podgorączkowy. A bo to w domu posiedzą,ciągle gdzieś ich goni. U mnie aż 6st. ale wiaterek. Dobrego dnia Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 02.12.21, 13:25 hej Jagusia, sliczne niebieskie niebo, a u wnukow to moze tylko grypa sie czepia,mlode organizmy to przezwycieza.. na wszelki wypadek nie szykuj za duzo jadla swiatecznego, bo nie pzjadacie w malej grupce.. ciepelka zycze i zdrowka Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudniowe witanki... 02.12.21, 15:47 Szkoda ,że tak szybko się skończył.Jeszcze godz. temu było ładnie,a teraz już ciemno się robi. Ciągle jeszcze czekam na telefon z przychodni. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 02.12.21, 17:50 o jej Jagus o tej godz.jeszcze takie piekne niebo? tu juz mialysmy ciemnawo, i co zadzwonili w koncu? spokojnego wieczoru.. Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 02.12.21, 18:47 Jaga, jestem ciekawa jak przebiega taka porada przez telefon; chyba wiecej pytan a diagnozy zadnej? a medycyna pewnie na chybil trafil wypisana, o ile nie dostalas skierowania do laryngologa?. Odpowiedz Link
kallisto Re: Grudniowe witanki... 02.12.21, 19:01 Dobijaj i ja w koncu do brzegu. Zmachana zziębnięta ale jakoś sie udalo. Po drodze z pracy pojechalam na targowiskowy i w sklepie z turecka zywnocia kupilam ich nie slodycze tzw. Lokum, , chałwę , dżem figowy i papryczki. Mialy b yc lekko pikantne a tam palą ze jaka s masakra😠 Popatrzecie na śliwki, widzialyscie kiefys śliwki w grudniu???? Pytalam pana gdzie rosna śliwki w grudniu? A no na to ze s a z chłodno. Mimo to jak się utrzymali? Chyba byly na wpolzielone i powoli dojrzewają? Nie s a zbyt slodkie ani mocno soczyste. A ja lubię śliwki to tez kupuje ale zaskoczona jestem ze dawno po sezonie one wciaz s a. Odpowiedz Link
kallisto Re: Grudniowe witanki... 02.12.21, 19:02 Acha zapomnialam napusac ze ciekawym diagnozy Jagi i w szoku o zatokach Lusi. Lusia czy na pewno zatoki Ci dokuczaly???? Odpowiedz Link
dorka556 Re: Grudniowe witanki... 02.12.21, 19:20 Dobry wieczór. List Św. Mikołaja do Zuzi świetny. Bardzo podoba mi się i pomysł i treść. Ciekawa jestem w jakim wieku jest Zuzia. Moja Marcelinka (4,5), ubiegła Mikołaja i podyktowała list mamie. Poprosiłam synową o przesłanie. W połowie grudnia będą imieniny Julki a ja nie miałam żadnego pomysłu. Wykorzystałam listę. Dla Julii LOL, dla młodszej ubranko baletnicy dla Tęczy (mała 40cm). Muszę też skończyć sukienkę, którą dawno dla tej lalki zaczęłam robić na szydełku. Jutro wybieram się do fryzjera. Miałam iść przed Świętami, ale przyspieszyłam wizytę, na wszelki wypadek. Nie chcę by zaskoczył mnie lockdown, albo coś gorszego. Jaguś, jak ucho? Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudniowe witanki... 02.12.21, 20:10 Myślałam już ,że nie zadzwoni,bo tylko do 18=tej,a było 15 po.No to poszłam do innego pokoju.Cudem usłyszałam ,że komórka dzwoni.Muszę ją nagłośnić. Spytała tylko jak to się zaczęło i powiedziała,że wypisze skierowanie do laryngologa.Mam już Nr. skierowania na IKP ,to jutro poszukam gdzie najbliżej . Odpowiedz Link
kallisto Re: Grudniowe witanki... 02.12.21, 20:20 To najwazniejsze ze specjalista przyjmie. U nas nie bylo kolejek do laryngologia. Ciekawe jak jest u Was ? Córka ma nowe źródło na wiejskie jajka. Ależ pyszne...... Nie moglam sie odejść. Ugotowalam sobie na polmiekko. Odpowiedz Link
kallisto Re: Grudniowe witanki... 02.12.21, 20:24 Dworka takie listy ułatwiają zakupy a ile radości u dzieci gdy ich marzenia sie spelnia😀 Moja najmlodsza wnusia 22 grudnia skonczy 4 lata. Starsza 9.5 latka interesuje sie końmi. Jezdzi na wybiegach i dba czyszcząc kinie w stajni. W związku z tym zamowaniem zbiera koniki, ma stajnie i inne gospodarcze zwierzatka. Teraz jak Lol na typie to firma Schleich na koniowate😀 Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 02.12.21, 22:23 Jaga, to nadzieja ze laryngolog cos poradzi, wysle pewnie na badnie sluchu w kabinie, u nas tak robi,. Moze rutynowo podejdzie do sprawy?. Kallisto, mialam typowe objawy zapalenia zatok, ale sie dowiedzialam, ze na nie nie przypisuja antybiotyku, ale ze ja tak dlugo to mialam to dostalam antybiotyk, i dzisiaj juz czuje poprawe, walcza u nas z nadmiarem przypisywania antybiotykow, co w niektorych przypadkach z krzywda dla pacjenta, bo cierpi z bolu i dyskomfortu socjalnego, a z drugiej strony moze u niektorych samo to mija?. Nie wiem? Dorka w pelnej mobilizacji dziergania ubranek dla lalek, mnie tez to juz sie przytrafilo, i czekam co bedzie dalej. Dzieci jeszcze w tym wieku wierza w mikolaja, musze swojej wnuczki popytac, czy juz zlozyla jakies zamowienie do Mikolaja. Spokojnej, cieplutkie, przespanej nocy Nam zycze. W tej chwili za oknem -8,..C, spycharki czyszcza miejsca parkingowe, solarki posypuja ulice i chodniki. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 03.12.21, 07:12 witajcie z rana 3 grudnia -4/ciemno za oknem,choc sniezek co nieco rozjasnia , Kallisto,faktycznie,sliwki o tej porze? pewnie poddane byly naswietlaniu by przetrzymaly do zimowej pory, halwe kupuje grecka,jak jest tydzien grecki w Lidzie, jest duzo mniej slodsza od polskiej, miod grecki tez jest dobry i rozne smaki maja.. Dorka zaaferowana prezetami dla wnuczek i dzierganiem sukieneczki, Jaga do laryngologa pojdzie, dowie sie przyczyny o pogorszeniu sie sluchu... Lusia nareszcie zaczyna czuc sie lepiej po antybiotyku, zatem uwazajcie na zdrowko/otulacie szyjeczki szalami bo mrozik wpelznie w kazda nie otulona szczeline, Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 03.12.21, 08:36 Hej !!! tez juz dreptam od rana, bo musze polykac antybiotyk i o okreslonej godzinie dopiero jessc i tak przez cala dobe mam podzielona na 3 tury. Zoladek sie juz odzywa niezadowolony, ale jakos musze to przejsc. No coz to juz chyba zima zadomowila sie u nas na dluzszy czas?. Spokojnego piatku Nam zycze, na dworze slizko, wiec samochody prowadzmy z uwaga i ostroznie stAWIAMY STOPY NA ZLODOWACIALYM SNIEGU. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 03.12.21, 08:57 hej Lusia, no tak,treba przestzagac odrynacji dokorskich,to sie wyzdrowieje, odpoczywaj ,nie przesilaj organizmu,antybiotyk oslabia, zycze ciepelka piatkowego. Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudniowe witanki... 03.12.21, 17:39 Witajcie wieczorową porą.Zeszło mi na szukaniu gdzie do laryngologa. W końcu wybrałam tam gdzie mam najbliżej,ale na 28 grudnia.Jak zobaczyłam,że nawet na cito czeka się 3 dni,to dałam spokój z szukaniem.Gdyby co, to prywatnie pójdę,na razie nic się nie dzieje. Poszłam tylko po skierowanie na druczku,może się przyda. Okropnie wiało,dobrze,ze miałam ciepłą czapkę.Wracając kupiłam parę książek edukacyjnych dla dzieci. Okropnie zgłodniałam,a dziś były placki ziemniaczane,to idę sobie odgrzać. Nawet jak było poniżej zera,to krzewom jeszcze nic się nie stało. Z tego miejsca na następnym krótkim przystanku już jestem w domu. Miłego wieczoru. Odpowiedz Link
kallisto Re: Grudniowe witanki... 03.12.21, 20:51 Wpadam wieczornie zostawi c kilka slow na powitanie choc chyba bardziej na pożegnanie dnia. Niesamowite dziewczyny ze u Was zima z prawdziwego zdarzenia. U nas ani grana sniegu, na Mazurach sypie juz dłuższy czas i jestem pieknie i biało. U Jagi chyba wiosna, ze tak zielono. Dni uciekają mi jak burzowa błyskawica..... Jutro mam juz zorganizowany dzien, przyjada wszystkie dzieci male i duze. Acha dzisiaj urodziło sie czwarte wnucze mojej siostry. Adaś ważący 3.700! Nuz mnie przescignela we wnuczkach🤦 tylko ze ona ma troje wnuczka i jedna wnusie, a ja dwie wnusie i jednego wnusia. Dobrej nocki Wam zycze i do jutra. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 03.12.21, 21:52 hej Jaga i Kallisto, faktycznie u Was jeszcze bez sniegu, a tu zapowiedieli go jeszcze wiecej... dobrze ze czas do laryngologa juz zabokany Kallisto sieszy sie z nastepnego wnusia od siostry... cieszmy sie tym co mamy... ciepelka i ciekawego wieczoru Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 04.12.21, 07:14 witajcie no na 0 dzisiaj i pada deszcz, czyli wedlug przyslowia Boze Narodzenie powinno byc po lodzie, zobaczymy ,jak bedzie. zycze skladnego milego dzionka... Odpowiedz Link
kallisto Re: Grudniowe witanki... 04.12.21, 07:47 Faktycznie że dzisiaj Barbórka, co raz rzadziej się o świecie górnika pamięta. Kiedyś w szkołach i przedszkolach nauczyciele organizowali to święto. Każde dziecko wiedziało skąd tradycja, robiło się czarne czapki z białym pióropuszem z bibuły. Muszę córki zapytać czy obecnie w szkołach kultywują ten dzień? Męża siódmej wody o kisielu kuzyna żona to Barbara, musimy zadzwonić z życzeniami. Odpowiedz Link
kallisto Re: Grudniowe witanki... 04.12.21, 07:51 Ło matko i znarowiłam wątek😭 o Barbarze miało być w tradycjach.... No nic przywitam sie z rana i wracam od koldre, zimno mi, ciemno, głuchą i ponuro jak na sobotę. Nie mniej jednak niech sobotni dzień upłynie Wam milutko i smaczniutko😀 A znacie dużo Barbar? Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 04.12.21, 08:18 Hej !!! ... Przy sobocie Kendo i Kallisto juz po allerten? Ja przespalam swoja godzine na tabletke, ale trudno, godzine pozniej zjem sniadanie, tylko nie wiem co, bo na nic nie mam smaka, ale cos tam wymodze?. Pracowalam swego czasu we Wroclawiu w Cuprum, Biuro projektowe -zwiazane z miedzia, zawsze dostawalismy mala premie, ale kierownicy pracowni mieli sie z czego cieszyc. Gornikom organizowalo sie bale i zycie towarzystkie bylo bardziej socjalne. Milej soboty Nam zycze, Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 04.12.21, 08:45 witajcie Kallisto/Lusia tak,za oknem nieciekawie z aura, sobotnie jakies zajecie sie moze znajdzie, albo po prostu,jak Kallisto dluzej pod kolderka polezec,ale nie dla Lusi,musi regularnie medycyne brac, udanego dnia...ciepelka. Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 04.12.21, 10:04 Kendo, wlasnie, przespalam godzine, i wszystko sie pozmienialo, ale chyba urwe po pare minut, zeby wrocic do pierwszego obliczenia, brania tych tabletek, kaszel jeszcze rano troche daje o sobie znac, ale pozniej sie uspokoi, wieczorem go przygasze tym mocnym syropem i moge spokojnie spac. Odpowiedz Link
dorka556 Re: Grudniowe witanki... 04.12.21, 10:27 Witajcie Vistulanki. Dobrze, że przypomniałyście o dzisiejszej solenizantce Barbarze. W rodzinie mam 2 Basie, muszę złożyć życzenia. Kiedyś to było bardzo popularne imię. Dzisiejsze Basie mają po 60+. Nie spotkałam dziewczynek o tym imieniu, ale historia lubi się powtarzać i kto wie, może to imię powróci. W rodzinie Kallisto święto, przybył nowy członek Wszystkiego dobrego siostrzeńcowi Adasiowi i jego Rodzicom! Lusi życzę szybkiego powrotu do zdrowia. a Jagusi dobrej diagnozy laryngologa. Zadzwoniłam do swojej przychodni i na wtorek umówiłam wizytę u swojej lekarki rodzinnej. Na szczęście nie muszę spowiadać się rejestratorce ( u mnie to młody chłopak) jaki mam problem. Chcę się widzieć ze swoją lekarką i wystarczy. Jestem cały czas pod obserwacją sikorek. Siedzą naprzeciw na topoli i gdy widzą, że droga wolna, (czyli zajęta jestem pisania postu do Was w sąsiednim pokoju), dają nura do karmnika. Gdy mnie zobaczą jeszcze szybciej wracają na drzewo. Widok lepszy od TV. Udanego weekendu. Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 04.12.21, 11:19 U Kallisto moze corki beda rywalizowaly z kuzynostwem? Mam nadzieje Kallisto, ze bedzie gwarnie, ale przyjemnie na takim wielkim spotkaniu rodzinnym i dania przygotowane z pieczolowitoscia i smakami dla kazdego goscia co lubia. Dorka to prawda milo jest obserwowac nature i wyciagac odpowiednie spostrzezenia i wnioski co do zachowania ptakow lub innych zwierzatek, ktore czasem spotykamy na swojej drodze. Zdrowko powoli wraca do normy, nie pilam syropu przez dwa wieczory i wczoraj musialam, bo kaszel byl b.natretny, dzisiaj juz to zlo odrywa mi sie z piersi i nawet lzej mi sie oddycha. Dorka mam nadzieje, ze weekend bedzie wykorzystany po trosze roznymi Twoimi przedsiewzieciami?, a fryzure masz obleda, u Jagi podpatrzylam. To juz prawie poludnie, zycze Nam w dalszym ciagu przyjemnej soboty. Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudniowe witanki... 04.12.21, 12:08 Witajcie... dziś pochmurno i tylko 1st. z wiatrem ,to i w domu chłodniej. Nie chce się wstawać z ciepłego łóżeczka.Poszłam spać o północy, to trzeba było swoje odleżeć Jakoś do mnie nie dochodzi,że niedługo święta,zero radości, bo nie wiadomo jak będzie.Ulica szara, nie widać oznak oczekiwania na zbliżające się święta B.N Podają ,że w kopalni Bielszowice był wstrząs,z dwoma górnikami nie ma kontaktu. Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 04.12.21, 12:12 Oj to przykra wiadomos z kopalni, sw, Barbara moze cos jeszcze zdiala, jako patronka gornikow?. Jaga mam nadzieje, ze blizej swiat, Twoje myslenie sie zmieni, i z nadzieja bedziesz oczekiwac spotkania z rodzina przy zastawionym smakloykami stolem wykonanym przez Ciebie, moze corka w ramach relaksu rowniez cos dorzuci od siebie w pomocy? Odpowiedz Link
kallisto Re: Grudniowe witanki... 04.12.21, 19:36 Wpadam znowu wieczorem bo wtedy mam wiecej czasu. Lubię jak moje corki s a u nas wtedy jest gawron i duzo nowych rzeczy sie dowiaduje. Jago ja co roku nie czuje swiat i gdyby nie to ze corki nakręcana atmosferę to Moglabym powiedziec ze świąteczne dni jak kazde inne. Zawsze i wszystko robie na za 5 dwunastka. Moje wspomnienia swiat za dziecięcych lat s a zawsze takie same, pamietam tylko jedno, wieczne sprzeczki rodzicow..... Taka mam traume po tym jak nigdy po niczym. Dlatego nie wypilam wtedy w swoja głowę ze m Oze b yc inaczej. Teraz wcale nie lepiej, s a inne sytuacje ktore nie sprzyjają milej atmosferze z udziałem rodzicow...... Ale sobota szybko zleciała.... Jutro musze podskoczyć do marketu po mimolajkowe durnostojki dla koleżanek z pracy. Jakies drobiazgiem musze nabyć bo wiem ze one tez z tym wyskocza i żeby glupio nie wypaść to trzeba cos miec. Jutro tez moja szefowa ma imieniny. Natchnelas mnie na pojemniki do deserów. Kupilam piekne ksztaltne oryginalne i wysokie bo wysokie chciala. Mam nadzieje ze trafnie w hej gust. Lubicie sernik agarowy? Ja sie zajadam bo jest lekki a moi krecili na niego nosem😠 Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 05.12.21, 09:02 Hej !!!! ... II Niedziela Adwentu wiec coraz blizej juz do swiat, Kallisto to faktycznie wspomnienia, ale pomysl, ze mimo wszystko sa rodzice ze sobra razem przez ten dlugi czas. U Ciebie jest inaczej, po tych wspolnych biesiadach z corkami i ich rodzinami, czyli przelamalas swoje wspomnienia milymi nastrojami we wlasnym rodzinnym gronie. U mnie dzisiaj nic szczegolnego, zapowiedziane slonce pewnie wyciagnie mnie na krotkie gdzies pomaszerowanie w obrebie sklepow, biad mam gotowy i duzo czasu relaksowego na rozne przemyslania. Spokojnej, cieplej niedzieli Nam zycze. Odpowiedz Link
dorka556 Re: Grudniowe witanki... 05.12.21, 12:25 Dzień dobry. Przywitam się krótko. Mój post poszybował gdzieś w chmury a drugi raz pisać to samo, to ponad moje siły. Dziś odwrotnie niż Lusia, siedzę w domu, pogoda nie zachęca do wyjścia. Miłej niedzieli. Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 05.12.21, 14:31 Dorka, na pewno nic nie tracisz, nie wychodzac z domu, zawsze cos sie gdzies utknie i do wieczora czas zleci, a wieczorem juz rutynowo, kolacja i cieple, przyjemne lozeczko czeka na nas. Ja bylam na krotkim tylko wychodnym, ale gdybym nie zaslonila sobie welnianym szalem obolalego gardla i ucha to by mi chyba b. zimny wiatr odmrozil, takie mam teraz wrazliwe miejsca na zimno po zapaleniu zatok, mam nadzieje ze to minie? Milego, cieplutkiego popoludnia i wieczoru Nam zycze. Odpowiedz Link
dorka556 Re: Grudniowe witanki... 05.12.21, 14:52 Lusiu, nie tylko nie tracę, ale zyskuję. Każda doba jest dla mnie za krótka. Czytnik-tyle pięknych książek na mnie czeka, muszę wreszcie dokończyć swój kocyk z kwadratów (tylko połączyć) i dokończyć prezent dla Marcelinki. Netfliks- codziennie 2 odcinki D.A. z p.Anią (sąsiadka) i 1-2 o Królowej Elżbiecie II. W końcu trzeba omieść chatkę nie tylko wzrokiem, że o innych rzeczach nie wspomnę. Cierpię na chroniczny brak czasu. Może dlatego tak rzadko gotuję. Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 06.12.21, 07:10 Hej !!! Dorka, wszystko zalezy od naszych planow, w ktorych czujemy sie komfortowo. Dzisiaj Ze Szwecji święty Mikołaj zniknął w czasach reformacji w XVI w., kiedy to walczono z kultem świętych. Miejsce biskupa zajął karłowaty skrzat Jultomte, który w Wigilię wręcza prezenty grzecznym dzieciom. Jak widać, zwyczaj wręczania sobie upominków z okazji mikołajek jest powszechny na całym świecie. Tylko mam przygotowany dla wnuczki, corki juz wymagajace, to ew, koperty dostaja i same sobie kupuja. Rozpoczety II Tydzien Adwentu, coraz blizej do sw,BN. Sklepy przescigaja sie w reklamowaniu swojego towaru, po cenach widac ze wszystkie ceny szybuja w gore. Temp, za oknem -5..C, jeszcze ciemno, w niektorych oknach swieca sie swieczniki i gwiazdy przez cala noc. Milego poniedzialku i calego tygodnia Nam zycze. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 06.12.21, 07:36 Hej Lusia, no tez juz sie obudzilam,ale z lozeczka klikam , tak fajnie cieplutko/radio miastowe nadaje wiadomosci z swiateczna muzyka..przejzalam reklamy i nasz chlebek bedzie tanszy od 16 grudnia Dorka ma plan na kazdy dzien, tu tez sa filmy ,obecnie o tematyce swiatecznej na roznych kanalach, jak jeden sie skonczy,hop na nastepny kanal, Nwetfiksa nie mam i chyba nie sciagne innych kanalow, te co mam wystarczaja, Kallisto spedza milo dni z Corkami,dobrze ze sie zgadzaja i uzupelniaja z wiadomosciami, a rodzice? no jakos ze soba przetrwali do tej pory razem, obecnie -4 i zaczyna sie rozjasniac, zycze Nam skladnego dnia..pilnujcie sie ze zdrowkiem Odpowiedz Link
dorka556 Re: Grudniowe witanki... 06.12.21, 07:43 Dzień dobry. Lusia, nie bardzo rozumiem. Piszesz, że Jultomie przychodzi w Wigilię. U nas św. Mikołaj przychodzi 2x, pierwszy raz 6.XII. drugi raz w Wigilię, w niektórych rejonach nazywany jest też Gwiazdorem. Czyżby szwedzkie dzieci były poszkodowane? Za oknem 0 stopni. ma poprószyć niewielki śnieżek. Dzisiejsze kijki połączę z odebraniem leków z apteki. Zamawiałam przez internet. Dużo taniej i nie ma opłat za kuriera. Miłego dnia. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 06.12.21, 08:01 hej Dorka, tez ma apteke w planie,jak ja, tak, tu nie ma tradycji na 6 grudnia z Mikolajkami, w polskich rodzinach sie praktykuje ta tradycje.. zycze milego dnia....uwazaj coby nie bylo slizgawki na drogach,opatul szyjeczke szalikiem.. Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 06.12.21, 08:07 Dorka to co ja sie orientuje to nie ma tradycji 6 grudnia na Mikolajki, ale w wigilje wszyscy sie obdarowuja prezentami jako mikolajowe. O Kendo tez juz dziala, poloze na pamiec na temat mojego chleba, jeszcze mi zostala ciwartka tego co mi kupilas jak zaczelam chorowac. Przez ten czas nie pieklam swoich bulek, ale tez juz mi sie za nimi teskni. Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudniowe witanki... 06.12.21, 11:08 Cześć... trzeba coś zacząć robić mimo paskudnej pogody,która nie zachęca do niczego.Coś leci mokrego i jest na zerze,w dodatku bardzo pochmurno. Idę do kuchni skupić się na uszkach wigilijnych.Suszone borowiki już ugotowane,jeszcze trzeba się zająć grzybkami zamrożonymi. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 06.12.21, 14:19 hej Jaga/LUsia, no czytam,ze przygotowania juz zaczete do swiat.. udsnych smakow zycze i milego dnia Odpowiedz Link
kallisto Re: Grudniowe witanki... 06.12.21, 16:49 Dobry wieczor Forumeczki. Zjadlam juz obiadek, zrobilam gotowa na cukinie, lubicie? Oczywiscie do mieszka jako przystawke. Ide poleżeć, odmóżdżę sie od prasowych obowiązków. Przez 8 godzin mózg tego pracuje to potem nawet juz w domu wszystko kołacze sie po glowie.🙇🤷 Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 07.12.21, 07:42 Kallisto, bardzo lubie cikinie i czesto sobir ja w roznych postaciach robie.. witajcie, jak wczesniej zauwazylam Lusia juz tez sie obudzila, dzionek wiec zaczety, mam nadzieje,ze nie bedzie duzych opadow,bo akutrat chodniki zaczynaly byc mniej sliskie, zycze nam udanego dzionka i ciepelka w domkach Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 07.12.21, 08:01 Hej !!! ... Wtorkowo dzisiaj, dzien u mnie juz rozoczety, ja tylko mysle o uszkach wigilyjnych, a Jaga juz ich naprodukowala na kolacyjna, wigilijna uczte, uszek ja nie robie, ale troszke mniejsze pierozki i tez sa zjedzone. Dorka co kraj to inne tradycje, mimo ze w Szwecji nie ma Mikalajkow na 6 grudnia, ale nasza Elsa dostala prezent od Mikolaja, z ktorego sie bardzo cieszyla; Ksiazke o Mumminkach i pluszowa figure Mummintrolla- biala zabawka, i puze do ukladania. Kallisto wieczorem sie odreagowuje od pracy biurowej, ja natomist dzisiaj odpoczywam po wczorajszej wizycie wnuczki. Sama przyjemnosc i radosc, ale tez i meczaca, bylysmy na sankach, po zamarznietych plozach sanki sie przechylily i wnuczka sie z nich wysypala, byla zdziwiona ze lezy na sniegu, to ja nie zniechecilo, bo chciala zeby ja dalej ciagnac, chodniki posypane po zlodowacialych roztopach grubum gruzem co nic nie daje ulica czarna i te krotkie kawalki musialysmy przejsc ciagnac puste sanki za soba, w malym parku hustawka, to tez nie omieszkala przepuscic takiej przyjemnej okazji, tudno bylo ja zabrac do domu. Kendo, odwiedzila mnie wczoraj na chwile, zeby pobawic sie chwile z Elsa. Mam nadzieje, ze Maria88 jest w zadawalajacej kondycji zdrowotnej i rowniez planuje lub juz przygotowuje swiateczne menu. Zcze Nam milego i cieplego dnia. Odpowiedz Link
maria88 Re: Grudniowe witanki... 07.12.21, 11:00 Juz jestem i testuje czy uda mi sie coś do Was napisać. Pogoda juz świateczna, bielutko -+1 Jak narzie to nie pada nic. Słonka brakuje więc chyba cos dopada. Psychicznie lepiej bo stale mam cos do zrobienia. Swieta spokojne ale to i tamto od pewnego czasu nie ruszane więc teraz zaglądam. Potrwa jeszcze nie gotowałam, zakisiłam tylko barszcz i napewno zrobie uszka i pierogi z kapustą a resztę to chyba gotowce ze sklepu. LUSIA juz "bryka" z wnuczką to znaczy że jest dobrze. Teraz kończę,żeby mi wpis nie uciekł. Dobrego dnia zyczę. Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudniowe witanki... 07.12.21, 11:48 Wpadam na chwilkę aby się przywitać,bo późno wstałam,niedawno śniadanie zjadłam.Uszka zamrożone,teraz będę polowała na dobrą kapustę na pierogi.Coś jeszcze chcę upiec na dziś ,bo ma wnuczek przyjechać po spóźnione Mikołajki dla Mikołaja a ja w lesie.Lusiu to miałaś fajną zabawę z wnusią Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 07.12.21, 11:55 Maria88, to milo ze wpadlas, i wpis nie uciekl, a zdrowko jakos pomalu wraca do zdrowia. Ja co dzien cos planje z jadla ale go nie robie, jedynie co bigos mam upitraszony. Znalazlam dzisiaj kolce ochraniacze na buty zeby nie wpasc w poslizg i do sklepu poczlapie za kiszona kausta jak trafie pieczarki to i moze zrobie pierozki, ale nie uszka do barszczu, a grzybki lesne pomieszam z pieczarkami. O Jaga tez juz na chodzie, wpada z wesolym sloneczkiem, ostatnio tylko na chwilke. No tak, teraz rzadkiego goscia trzeba odpowiednio ugosci, bo na dworze zimno, zeby rozgrzany dotarl w drodze powrotnej do dwomu. Milego poludni, popoludnia Nam zycze. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 07.12.21, 13:39 hej hejjjjjjjjjjj Wam, ciesze sie,ze Marii wpis nie uciek i pozostala dla Nas, dobrze,ze masz jakies zajecie, pozno-jesnienne wieczory inaczej uciekaja z praca, Jagusia z promyczkami slonca wita i zamierzea upiec cos smakowitego, ciekawe co? a Lusia? hmmmmmmm, wszystkie dziei "gubi z sanek"-wywraca, to te same sanko co mojego malegi synka w kraju wozila i tez go zgubila, czyli samki juz druga generacje zyja.. wiecie takie drewniane z oparciem pod plecki i raczki,dziecko wygodnie siedzi. posypuje od czasu do czasu kasza moze nie dosypie mam wyjechac z domku pod wieczor a nie lubie podczas opadow. miejcie sobie dobrze Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudniowe witanki... 07.12.21, 14:43 Weszłam ,ale już domofon dzwoni,czyli przyjechał wnuczek.Córka kupiła mi kapustę,podobno dobra ,zaraz posmakuję.Namoczyłam prawdziwki a jutro będę lepiła pierogi.To na razie pa. Odpowiedz Link
kallisto Re: Grudniowe witanki... 07.12.21, 17:55 Witajcie pierogowe Babeczki. Zazdraszczam Wam żeście takie zdolne w lepieniu. Ulepilam góra 4 x w swoim zyciu i nigdy dobre nie Wyszly. Nie lepie nie umiem nie lubię nie widzialam nie mijalam 😂 Zazwyczaj pierogi przygotowala mama albo tesciowa. Teraz ich nie obarczamy, zamawiamy. Mlode osoby czyli moje dzieci tez nie lepią pierogow, poza tym masa pracy a jedzenia kilka minut to idziemy na łatwiznę. Ale bigos jak najbardziej gotuje i Lubie. Wiec wezme przyklad z Jagi i kupie dobra Kapuste choc dzisiaj co raz trudniej o dobrze kiszona Kapuste. Chyba wznowienie oglądania DA. Trzymajcie sie i do jutra. Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 07.12.21, 22:03 Jaga staje na wysokosci zadania, takie domowe, wyprodukowane pierogi sa zawsze smaczne. Kallisto nie ma czym sie martwic, niektore male firmy tez wyrabiaja smaczne wyroby garmazeryjne, to jak sie sprawdzi ich smaki, to mozna na nich polegac, a czas pierogow lepienia przeznaczyc na cos innego. Milego wieczoru i spokojnej nocy Nam zycze. Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 08.12.21, 08:19 Hej !!! .......... SRODA - ÖNSDAG Mily wczoraj wieczor mialam, nagadalam sie w telefonie z Kendo poltorej godziny, wyspalam sie tez jakos szybko, mimo ze nie jak zwykle pozno poszlam do alkowy. Cos dzisiaj tez trzeba zrobic kreatywnego, mimo ze nie mam planow, ale jak zlustruje katy, to pewnie ktorys zalicze?. Obiad gotowy sobie wyjme i moze do miasta sie tez wybiore, temp,stoi na 0..C ciekawe czy przez dzien bedzie minimalnie chociaz troche cieplej i ze sloncem?. Milego dnia Nam zycze. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 08.12.21, 13:16 hej,hej srodowo, jakos tez przespalam za dlugo, ale sie wyrobilam z zajeciami codziennymido tej godzim,pierogowo sie zrobilo, tez chyba popelnie je ktoregos dnia. a na teraz zycze nam ...miejcie sobie dobrze. Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudniowe witanki... 08.12.21, 14:23 Witajcie , nie zdążyłam wpaść do Was i się przywitać.Teraz będę lepiła pierogi z kapustą i grzybami.Wstawiłam na pranie i muszę chwilę odpocząć.Nieoczekiwanie zabłysło słonko i i ładnie się przejaśniło. Było od rana -7,ale teraz już tylko -5. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 08.12.21, 14:41 witaj Jaga,zapracowana, zycze udanych smakow i form pierozkowych tu nadal pochmurnie wczesniej ciemnosci zapadna. Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudniowe witanki... 08.12.21, 17:57 Zrobiłam z połowy farszu,resztę jutro,bo ręka w barku nie daje rady. Niby nic,tylko nakładanie farszu Najpierw chciałam resztę zamrozić na później,ale trzeba było trochę popróbować Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 08.12.21, 18:34 czyli czesc pierozkow zrobiona i posmakowan, udaly sie prawda.... obrazek cudnisty ze szczenieczkami. milego odpoczynku po pierozkach Odpowiedz Link
kallisto Re: Grudniowe witanki... 08.12.21, 19:20 Aaaale psie slodziaki. Nic tylko bawic sie z takimi i przytulać. Szczeniaczki s a rozkoszne i mieciutkie i maja takie cudownie mile futro. Zresztą wszystkie male zwierzaczki s a rozbrajajace czy to kotki, prosiaczki, cielaczki. Co w nich jest takiego Zeby chce sie wciaz na nie patrzec i przytulać?🤔 Moja wnusia przy produkcji piernikow😀 Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 08.12.21, 20:30 hej Kallisto, no sliczne zdjecie przy zdobieniu pierniczkow, wnusia widac chetna do pomocy, miej sobie odpoczywajacy wieczor Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 08.12.21, 22:20 Jaga, niestety coraz mniej sily mamy, ale zapal nas nie opuszcza, i mimo wszystko sie nam udaje przygotowac smacznie. Zdjecie ze szczeniackami udane a dzieciaczek prawie taki sam grubiutki jak szczeniaczki. Kallisto to ta wnuczka co juz chodzi do szkoly? zaprawia sie w kulinarne rzemioslo? widac naprodukowala roznorakich, fantazyjnych dekoracji. Jutro juz czwartek, i nowe cuda w kuchni bedziemy przyrzadza i wypiekac, mnie juz troche zapal sie przytemperowal, bo ograniczam slodkosci, pod katem gosci trzeba jednak cos upiec. Spokojnej nocy Nam zycze. Odpowiedz Link
kallisto Re: Grudniowe witanki... 09.12.21, 10:11 Lusiu to najmlodsza 4 letnia Zuzia od młodszej corki. Jest sprytna, od najmłodszych lat córka angażowała ja w kuchni to strugania warzyw. Do tarkowania i urojenia. Dlatego ma sprawnie raczki do kulinariow. No to ze chetna jest to jedno a wyprawa to drugie. A ja czekam na wejście od ortopedy. Ciekawe co powie na moje zbolale kulasy? Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 09.12.21, 11:12 Hej !!! ... Kallisto, nadpodziw, ze jest chetna do pomocy wnuczka, napewno w zyciu sie jej przyda i w doroslosci bedzie wspominac dziececa lata jak z mama pitrasily. Czy przyklad idzie z gory, Twoje corki tez Ci pomaglaly? Ciekawe co Ci powie ortopeda, przewaznie zalecaja na pierwszy rzut ginastyki?.ale nie wiem z jakim schorzeniem do niego idziesz.? Za oknem dzisiaj troche jasniej, to chyb juz czas na mnie zeby odwiedzic miasto, kilka ciuszkow z ktorych wyroslam oddam do "Czerwonego Krzyza" albo innej organizacji po drodze. Na obiad nie wiem co, moze w miescie cos mnie zainspiruje?. Przyjemnego czwartku Nam zycze. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 09.12.21, 14:43 hej ,hej... Lusia za oknem cos mzy i na plusie, nawet nie za bardzo zimno.. juz musialam swiatlo zapalic,ciemno sie szybko robi.. trafnej diagnizy Kallisto i mijmy nadzieje,ze szybko sie wyleczysz.. Lusia ,opatul szyjeczke,bo wiaterek w kazda szczelinke zawieje ciepelka i milego dionka nam Wszystkim zycze Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudniowe witanki... 09.12.21, 14:53 To mnie tu jeszcze nie było? witajcie Masz rację Lusiu zapał nie opuszcza i zła jestem,bo bym chciała to i to zrobić,ale muszę mierzyć siły na zamiary. Pierożki stygną i pójdą do zamrażalnika,jedna robota zrobiona. Jeszcze wcześnie,a tak ciemno na dworze.W nocy było -7 teraz tylko -2. Dzielna wnusia Kalisto.Mądrze robi córka,że pozwala na takie zabawy kulinarne,bo wiadomo,że czym skorupka nasiąknie.... Mój wnuczek skończył szkołę gastronomiczną i dalej gotować nie umie najlepsza szkoła u mamy. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 10.12.21, 07:21 sliczny obrazek z kawusia i kwiatuszkami Jagus moje dziecie tez wczesnie zaczelo "zabawe z garnkami i wypiekami" teraz sobie radzi superowsko.. witajcie piatkowo, ciemno jeszcze,choc jakos od popadywujacej jakiejs mzawki sniegowej wyglada,jak by bylomgliscie.. zycze nam ciepelka i udanego dnia Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 10.12.21, 07:39 Hej !!!! ... To juz piatek, i weekend przed nami, ktory dla mnie niczym sie nie rozni od innych dni w tygodniu. Zawsze sie cos zrobi lub nie, o tej porze roku w wiekszosci przebywa sie w domu. Swieta przxed nami to praca jest rozna wiec mniej nudno. Cieplutkiego piatku ze zdrowkiem Nam zycze. Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudniowe witanki... 10.12.21, 11:40 Witajcie... ale wcześnie wstajecie,ja dopiero przed 10-tą zjadłam śniadanie.Na noc zakręciłam sobie grzejnik,a rano zapomniałam odkręcić, to czekam aż się ociepli żeby się ubrać,bo zimno. Mamy +1 . nawet na balkon nie mogę wyjść,bo śniegu trochę napadało i się przymroziło,to można się wywrócić. Nie mam pomysłu na dziś,ale czekam aż coś mnie oświeci. Muszę być cicho,bo dziś córka pracuje w domu. Aha,zrobić ciasto na naleśniki i farsz z sera,bo przecież piąteczek mamy Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 10.12.21, 13:37 witajcie Lusia i Jagusia, i nieobecne Forumki Vistulowe, no tak co dzien jest cos do zrobienia w domu,jak sie tylko chce by bylo czysciutko w kazdym katku/szufladzie /na polce w szafie czy na wieszaku.. wolniejszy czas mozna poswieci na wymyslne wypieki lub te co juz mamy sparwadzone, czy przygotowac jakies smaczniutkie menu switeczne.. tak czy siak,zycze nam udanych smakow/czystych kacikow i wspanialego samopoczucia,nie stresujmy sie Odpowiedz Link
kallisto Re: Grudniowe witanki... 10.12.21, 18:38 Hej. Bylam na szczepieniu i czekam na efekty🤣 pani Mowila ze po 6 godzinach moge goraczkowac i zapytała czy mam środki przeciwgoraczkowe. Fajzerem mnie zaszczepila. Moglam wybrac pomiedzy fajzer a moderna. Chcialam dzisiaj podlać kwiaty na balkonie, Chwycilam konewke, ciezka, przechylilam a tam lód😂 ale tu dobrze. Jak jutro zelzy to podleje. Zapalilam kadzidelka, ale ladnie Pachnie. Ide cos obejrzeć. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 11.12.21, 06:35 hej Kalliso, ale macie wybor do szczepienia, tu nie mamy tej mozliwosci, szczepia ta co bylysmy szczepienii uprzednio.. mam nadzieje,ze dobrze sie czujesz/nocke tez spokojnie przespalas. witajcie Zalogo w ciemny poranek sobotni z tem 0.owa. swiatelka w okanch sie swieca,u niektorych cala noc,ja swe wylanczam o 22 godz,i zapalam o zmroku . w radio swiateczne Christmeas piosenki leca,nie slyszalam ich jeszcze, nawet dobrze,bo niektore az do znudzenia sie slyszy. zycze nam udanego dnia na dzis ,to weekendzik juz. Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 11.12.21, 10:24 Hej !!!! .... Tylko kilkanascie dni i beda juz swieta, nie nudze sie, co dzien mam cos do zrobienia nawet bez planow. A dzisiaj sobota, jakas niby zimowa ale na odwilzy +-o..C zapowiedziane opady deszczu, wczoraj zrobilam zakupy to pozostaje w domu, ew, wyjsc na jakas krotka przechadzeke lub walesac sie po pokojach utykajac tu i tam. Ja musze odczekac na szczepionke po zapaleniu zatok przynajmniej 2 tygodnie, mam nadzieje ze dalej bede zdrowa?. Przyjemnej, cieplutkiej soboty Nam zycze. Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudniowe witanki... 11.12.21, 11:46 Hej... witam Wszystkich i czas zabrać się do pracy.Spałam jak zabita do 8.30 ,ale wzięłam relanium o 1.30,a że z tydzień nie brałam to dobrze poskutkowało.Gdybym nie wzięła,to mogłabym tak do rana czekać na sen. Specjalnie nie mam co robić,ale idę klecić mielone,bo mam piękną młodą karkóweczkę,to będą na parę dni. I może coś jeszcze uda mi się zrobić www.medonet.pl/porozmawiajmyoszczepionce/szczepionka-na-covid-19,moderna-czy-pfizer---ktora-szczepionka-na-covid-19-jest-skuteczniejsza--nowe-badanie-przesadza-debate,artykul,94880374.html Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 11.12.21, 12:35 Jaga, dzisiaj pelna zapalu do mielonych, dobrego, udanego smaku zycze na mielone. Patrzac na zamieszcony Jagi obrazek nawet z nudow dzisiaj nie wezme sie za sprzatanie. A odnosnie linka o szczepionkach, to najgosze scenario jak sie virus uodporni na wszystkie szczepionki. Caly czas sie mutuje w nowe warianty. Tak mi sie wydaje, ze te 3 szczepienia to sa az nadto dla organizmu?. Gdzies przeczytalam ze tak ten covid-19 bedzie nas nekal z 10 lat, 2 juz prawie przeszlo, czyli jeszcze 8 lat z nim walki, a pozniej pewnie pojawi sie jakis inna zaraaazzzaa? Milego sobotniego popoludnia Nam zycze. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 11.12.21, 13:06 witajcie Lusia/Jagusia, no tak szczepionki, goracy temat wszedzie nawet wsrod znajomych, zobaczymy jak sie bedzie to rozwijac, pisza ,ze trzy razy szczepieni pochorowali sie wczoraj posprzatalam na tip-top, dzis wolne.. udanych kulinarnych smakow i cieplka zycze Odpowiedz Link
maria88 Re: Grudniowe witanki... 11.12.21, 13:29 Witam przy sobocie.Znowu jakos udalo sie,że komputer chce pracować. Poczytałam troche, że kazda ma zajecia swiateczne lub przed. KALISTO po szczepieniu. Zucze aby bylo dobrze bo i tak sie przez tego covida biedula nacierpiała. LUSIA wydobrzała ale niech dba o siebie. U mnie nic specjalnego. Czesciowe porządkowanie przy przypływie chęci. Więcej chodzienie i relaksowanie ozdobami światecznymi. Jutro może wybiore sie na Jarmark Swiateczny na Rynku Wielkim. Uszka ulepione i zamrozone, a po niedzieli ulepie pierozki z kapusty. W Kaufladzie kupiłam wspaniałe pierniczki w czekoladzie, dokupie dobrego makowca i będzie. Buraczki tez zakisiłam i juz kiszonka zlana w lodówve czeka na gotowanie barszczyku. Stresy dopadaja ale jakos staram sie z nimi radzić. Ostatnio adoptowałam kota do piwnicy poiobnego do Lenki JAGI. Cału biały tylko na grzbiecie ma czarna łatkę. Sąsiadka przygarneła wczesniej jednego do piwnicy bo w domu tez ma jednego. Wie i jak sie nimi obchodzić. Oddałam po mojej psinie im kocyki i legowisko i tam przezimują bo ciepło. Ona nosi im jedzenie a ja będe pomagac finansowo bo to biedna kobieta. Rozmawiałam z administracja spni maja też wspomagac. Może mój wpis nie ucieknie. Dobrego dnia życzę Wszystkim. Biore sie za odkurzacz chociaz nie dawno odkurzałam to nie wiem skąd to sie nanosi. Odpowiedz Link
kallisto Re: Grudniowe witanki... 11.12.21, 14:20 Hej wszystkim. Wczoraj 4 godziny po szczepionce wszystko mnie bolalo. W nocy nie moglam spac. Rano dostalam gorączki ponad 38. Dopieto po 3 pigulce dopuściła. Reka chyba wazy tone. Bolaly stawy bardzo ale juz jest dobrze. Mąż mowi ze po kazdym szczepieniu mam takie objawy to chyba musze byc podatna na tego wirusa 😱 Posprzatalismy z mezem mieszkania. Ja lekkie on ciężkie porządki. Teraz Ide na zupke meksykanska ktora sama przygotowalam. Pyszną lekko pikantna i mocno rozgrzewajaca. Dziekuje Wam za troskę. Sobota biala ale spokojna. Przyjada młodsze dzieci wieczorem to sie wnusia pociesze. Starsza wnuczka z klasa na kwarantannie. Córka juz czeka aby je zaszczepić. Milego dnia. Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 11.12.21, 14:29 Mario, to Ci sie poszczescilo, masz namiastke Hakusia, o kim myslec?, taka wspolna pomoc i i troche socjalnego towarzystwa ze sasiadka rowniez bedzie. Ja nie wychodze nigdzie w takie wilgotne powietrze, bo nie lubie wilgoci, snuje sie po pokojach. bylam w piwnicy w komorce i nie wiem od czego tam mam zaczac. Pudlo z choinka lezy na widoku, to tylko wnies do pokoju , a pudlo ponowie do piwnicy- Kallisto, faktycznie 3 doza szczepionki nieciekawa, tego sie najgorzej boje, tych dodatkowych efektow. ale jeszcze czekam, w poniedzialek zamowie telef, rozmowe z lekarzem, i poslucham co on mi powie. Milego kontynuowania soboty Nam zycze. Odpowiedz Link
maria88 Re: Grudniowe witanki... 11.12.21, 15:25 Jeszcze sie udalo wejśc to dopisuje. LUSIU taka zdechła i wilgotna pogoda to u mnie też, mimo białego puchu. Ja jestem wyszczcepiona 3 razy mozna trzecf bezproblemowo. Twierdza jednak,że okres oodporności jest duzo krótszy niz mysleli i chyba znowu będa szczepić kolejny raz. KALISTO jestes b.pechpwa z tym covidem. Po szczepieniu trzeba trochę sie oszczędzac a nie pracować. Wtedy tak nie będziesz odczuwać. LUSIU choinka dla małej u Ciebie to na pewno będzie duza atrakcja. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 11.12.21, 15:52 witajcie Maria I kallisto, Mario,wpis jest -dziekuje,ze wpadasz mimo problemow z kompem.. no fajnie,ze bedzie inna opiekan nad zwierzadkiem, dobrze zrobilas,ze dalas dla niego kocyki i poslanie, bedzie kocio miec cieplo,a sasiadka doniesie jadlo, w Lidzie jest zawsze duzy wybor piernikow w czekoladzie i z lukrem i z nadzieniem, zawsze kupuje tam ,nawet mieli drobno pokrojone migldaly i zlepione czekolada,pychotka..sama teraz jestem wiec na dluzej mi starcza,bo zawsze szybko sie jakos zjadaly... Kallisto, no nie ciekawie po tej trzeciej szczepionce, ja sie zastanawiam czy ja wziasc,pytalam juz lekarki swojej z wagi ze mialam powiezchowny zator,wyrazila zgode ,ze moge sie zaszczepic.. dobrze jest miec pomoc przy porzadkach, tez przewzanie mialam,a teraz zdana jestem tylko na siebie, wiec systematycznie sprzatam dokladnie by nie miec pozniej nawalu pracy,powinnas uwazac Kallisto przy tak silnych ubocznych skutkach poszczepiennych powinnas odpoczywac. milego juz odpoczynku Wszystkim zycze z goraca herbatka i dobrym ciachem Lusia nareszcie choinke wytaszczyla,bedzie jutro zajecie mile.. Odpowiedz Link
kallisto Re: Grudniowe witanki... 11.12.21, 16:47 Odpoczywam dziewczynki, leze pod kołdra. Można skisnac z budów. Jak zaczęły brac nie bóle kregoslupa i czulam deszcze to wiedzialam ze goraczka. Znowu paracetamol i po pol godzinie ibuprofen bo nie spadalo. Ubralam sweter gruby jak korzuch, mąż dostarczył drugie danie i chyba jest lepiej. Jak czytam onkotkach to taki bym chciala miec od malutkiego takiego futrzaka. Jak nie co kiedy strzelił to w jednej sekundzie podejme decyzje. Córce zdechla kotka pregowana Sara. Dostala taka i odeszła.... Zostały im tylko 2 kotki i jeden piesek nie licząc rybek. Mario wymyśliłaś kotkowi imie? Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudniowe witanki... 11.12.21, 18:13 Czytałam i doczytałam,że Maria ma piwnicznego lokatora.Ja bym nie wytrzymała i przyniosła do domu. Wychowałam kiedyć dwa maluchy piwniczne,matka się struła trutką na szczury.Teraz to okienka są powstawiane i tylko na uchylne żaden kot nie wejdzie. Kalisto,Twój organizm walczy, to dobrze.Nie martw się ,będzie dobrze. "- Będziemy się czuli chorzy – pierwszego, drugiego, czasem trzeciego dnia. Ludzie postrzegają to jako objawy niepożądane, a one właśnie wpisane są w szczepienie – ma ono wywołać odpowiedź zapalną – podkreśliła mikrobiolog. Jak długo utrzymują się dolegliwości? Wskazała, że odpowiedź immunologiczna może być różna, w zależności od organizmu. "- Młodsi ludzie mają odczyny poszczepienne bardziej nasilone, odpowiedź jest bardziej burzliwa, organizm szybciej wytwarza odporność. U osób starszych ze względu na fizjologiczny proces starzenia się układu immunologicznego odczyny poszczepienne najczęściej mają bardzo łagodny charakter. Bardzo często takie osoby w punkcie szczepień mówią, że nic takiego się nie wydarzyło po podaniu zastrzyku, nie musiały przyjmować żadnych leków na złagodzenie objawów – wyjaśniła dr Jursa-Kulesza." www.medonet.pl/porozmawiajmyoszczepionce,szczepionka-na-covid-19--goraczka-nie-jest-objawem-niepozadanym,artykul,20335435.html Ja nie odczułam żadnych przykrych objawów i właśnie to nie jest dobre. Odpowiedz Link
kallisto Re: Grudniowe witanki... 11.12.21, 19:29 No tez zdziwilam sie mi rodzice i tesciowa nie mieli objawow poszczepuennych. Teraz juz wiem dlaczego, dzięki Jagusiu. Dobrze ze s a naukowcy, madre glowy, ktorzy dokonują badan i odkryć żeby ratować nasze zycie. To dzięki nim poniekąd mamy przedluzone zycie. Oj jak ja bym znalazła malego kotka to tez bym nie oddała. Na przekór wszystkim bym go przygarnela. Na naszym osiedlu s a 4 dymki dla kotów. Wszyscy je karmia. W Turcji w centrum jest tzw.miasteczko kotów. Na placu ustawionych jest kilkadziesiąt domów. Ludzie je dokarmiaja i sprzataja. Bardzo wtedy wzruszyło mnie to miejsce i empatia mieszkańców Alanii. Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 11.12.21, 21:37 Madre glowy robia wszystko, a virusy mnoza sie jak grzyby po deszczu, i nie wiadomo na kogo wypadnie "bec" Przez 25 lata chodzilam, spacerowalam z pieskami po koleji swoim i corki, teraz juz bym nie miala sily wychodzic 4-5 razy dziennie, i z obawy strachu, ze rozboj na ulicach. Kotki lubie, nie chce nastepnego obowiazku, kotki zyja b.dlugo, tez maj swoje choroby. Kallisto, corki kotka jak byla wypuszczana na dwor, to moze zjadla cos zatrutego?. Milego wieczoru i spokojnej nocy. Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudniowe witanki... 12.12.21, 11:02 Witajcie... trochę i u mnie zabieliło,a drzewa wyglądają ładnie i zrobiło się przytulniej. Miłej Wam Niedzieli w spokoju i zdrowiu. i wczorajszy Nowy Świat. Odpowiedz Link
kallisto Re: Grudniowe witanki... 12.12.21, 13:29 Cześć Jaguś, cześć pozostałe Forumki. Mąż kupil dzis halibuta, polujemy na tańszego karpia, bo ceny s a kosmiczne. Dla porownania nad morzem w porcie halibut z kurta kosztuje 35 zl za kg dzisiaj w macro zaplacil 52 zl za kg. Jagus na NŚ niedalego zamki jest pierogarnia. Fajna ma nazwe, nie pamietam jaka, jadlam tam pierogi w rosole i pilam herbatę z prądem z dużego kufla😊 to byl tez czas przedświąteczny chyba 4 grudzień, uliczki byly pieknie przystrojone. Ide poleżeć, znowu jestem slaba😭 Milutkiej niedzieli. Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudniowe witanki... 12.12.21, 18:45 Trzymaj się Kalisto,jutro będziesz miała lepiej,naprawdę. Szybko niedziela przeleciała ,tylko pierniczków napiekłam,ale jeszcze niepomalowane Ciemno za oknem,nawet księżyca nie ma. Dobranoc Odpowiedz Link
maria88 Re: Grudniowe witanki... 12.12.21, 19:25 Witam wieczornie. KALISTO współczuję, jutro nie powinnaś iśc do pracy az poczujesz sie lepiej. JAGO kotek jest juz duży, kilkuletni. Ja jestem sama i mimo chęci nie moge wziąć żadnego zwierzątka bo lata i zdrowie nie to. Sa systematycznie dokarmiane i w razie potrzeby ta pani dba od strony wetery6naryjnej. Ja nie zrobi ę krzywdy kotkowi ale sie boję duzych kotków. Ta fotka z kotkami jest przemiła. Zycze wszystkim dobrego nocnego wypoczynku. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 13.12.21, 07:06 oj chorubska i szczepionki, kiedy bedzie tego koniec? trzymajmy sie jakos.. witajcie Zalogo, no mamy odwilz i na plusie bedzie chyba caly tydzien, snieg topnieje i szazyzna bedzie lubie kociaki, ale mnie uczulaja, przygarnelam kiedys,mieszkaly na altanie az im domki nowe znalazlam.. jednak z pieskami zylismy 30 lat.. teraz sie ciesze nimi co tu na osiedlu sa,wyglasam je za kazdym razem.. trzymajmy sie w zdrowiu, mam nadzieje,ze Kallisto juz lepiej sie czuje, jaedna kobieta tez tu miala takie okropne dreszcze zimna i goraczke, Jagusia sliczne kociaczki zamieszcza. Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 13.12.21, 09:39 Hej!!! .. Jak to dobrze ze to znowu poniedzialek i czas do przodu sie posuwa. Wczoraj z wnuczka urzedowalam caly dzien, dzisiaj relaksowo odoczywam, ale chyba do sklepu wjyde gdzies dalej, zobacze czy pogoda dopisze, bo od rana mgla biala jak mleko byla, teraz troche juz mozna rozrozniac ludzi ze sie ruszaja. Ryby tez b.lubie, kupuje tez swieze w duzym markecie, do ktorego jak dojde albo dojade rowerem. Kiedys na swieta zawsze zamawialam karpia, ostatnio byly duze i musialam kupic bo zamowilam, poporcjowalam i zamrozilam, ale najlepiej karp mi smakuje tylko na swieta BN. W tym roku Kendo zamowila karpie i dla mnie rowniez, ale jak beda duze to chyba nie kupi. Jaga produktywnie spedzila niedziele na wypieku pierniczkow, a gdzie pokaz slodkosci Jago?. Tez obiecalam wnuczce ze nastepnym razem jak przyjedzie, to jakies wypieki zrobimy, bo wczoraj ubieralysmy choinke. Mario88, koty pod pazurami i w slinie maja najwiecej roznych bakteri i najmniejsze zadrapanie moze byc duzym zakazeniem, tak ze ja tez boje sie duzych kotow. Jak ide b.rzadko w odwiedziny do sasiadki p.Basi maja 2 koty, jeden przychodzi i lasi sie kolo moich nog, a drugi sie chowa, a mnie po chwili leci z nosa - alergia, czasem daje mi rowniez p,Basie polskie gazety do czytania to tez z nosa mi leci. Juz z Kendo sie nagadalysmy i zmienilysmy planu, i zadnego handlowania w galeri dzisiaj nie bedzie. Milego poniedzialku i calego przedswiatecznego tygodnia Nam zycze. Odpowiedz Link
maria88 Re: Grudniowe witanki... 13.12.21, 12:33 Witam.Chociaz dzionek pochmurny zaliczyłam z kolezanką Biedronkę Pomogłam kolezance w zakupach. Dzisaj były promocje 50% na artykuły przemysłowe . Kolezanka kupiła ładny kominek ze sztucznym led podswietleniem 25zł, 2 pary butów zimowych po 45zł, patelnię duża za 25zł. A z mniejszych to kupiłysmy ozdoby choinkowe na baterie za grosze etc. Odpowiedz Link
maria88 Re: Grudniowe witanki... 13.12.21, 12:42 Nie dokończyłam wpisu bo przerwało.... Zycze zdrowego poniedziałku i kolejnych dni. Pogoda bardzo nie sprzyja naszemu zdrowiu więc trzymajcie sie cieplutko. Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 13.12.21, 12:46 Mario88, to udaly wam sie zakupy, a po N.Roku pewnie tez beda jakies przeceny i nastepne udane zakupy. U mnie dzionek rowniez pochmurny, ale juz ugotowalam z nudow ( a wcale nie mialam w planie) barszcz ukrainski, wystarczy na pare i wiecej talerzy. W srodku tygodnia zapowiedzieli wzrost temperatury nawet do +8..C to moge sie sama przespacerowac do dalszego sklepu, zeby taniej kupic np; fasolke juz ugotowana w kartonikach, bo uzywam do roznych zup i salatek, okazyjna cena, kukurydza w malych puszkach tez jest smaczniejsza niz w tych wiekszych. Milego popoludnia Nam zycze. Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudniowe witanki... 13.12.21, 13:00 Witam Was... zaniepokojona jestem brakiem Kalisto,ale jak poszła do pracy,to znaczy lepiej się czuje.Mam zamiar dziś się udać na RTG,może mi się uda.Na razie wzięłam tabletkę przeciwbólową.Noc miałam przechlapaną,bo dopiero po 5-tej usnęłam. Trzymajcie się dzielnie. Ciasteczek jeszcze nie polukrowałam i nie wiem czy będzie co ? Pierniczki z karmelu i przyprawy piernikowej z dodatkiem miodu. Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 13.12.21, 14:16 Jaga, apetycznie wygladaja Twoje pierniczki, zgapie recepte od Ciebie i chyba w tygodniu z wnuczka bede wypiekala, ale z mala zmiana, bo po polowie z przyprawa do piernikow, a druga czesc z wanilja i cukru nie bede brazowila, tylko do momentu rozpuszczenia, i zobacze jaki smak wyjdzie`? Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudniowe witanki... 13.12.21, 17:31 Lusiu,cukier skarmelizowany daje tylko kolor ,no i słodyczy, ale smak jest z miodu i mieszanki piernikowej.Wanilia nie zaszkodzi. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 13.12.21, 18:24 przeciez jest ciemny cukier,ktory daje wlasnie brazowy kolor, sliczne pierniczki, a mozna je o polowe ciensze zrobic<+nie lubie grubych.. witajcie Panie Vistulowe, zawsze cieszy,jak sie uda cos fajnego tniej kupic, mialas szczescie Mario, Jagusia chyba nie zdazy polukrowac apetycznych pierniczkow ciekawe jak z rentgrnem poszlo? Kallisto wieczorem zda nam relacje z dnia pracy, mam nadzieje,ze uboczne skutki juz odeszly, Lusia mam plany na pieczenie pierniczkow, to moze ja nie musze, bo zawsze pare dostaje.. cieplo dzis bylo,bez witru/+3 stopnie/sniegu coraz mniej.. milego wieczu nam zycze Odpowiedz Link
kallisto Re: Grudniowe witanki... 13.12.21, 18:33 Cześć dziewczynki. Zgłaszam, ze zyje i chyba mam sie dobrze. Chyba niby jest ale 37.5 nie odstepuje. Obudzilam sie wyspana o 6. Nic mi nie dokuczalo, gorączki nie mialam wiec zebrałam sie do pracy. Po pracy popedzilam do dentysty po ponad roku😱 nic mi nie dokuczalo ale chcialam sprawdzic czy jest jaka s dziura w calym😂 no i byl a jakze, przeszkadzała mi wizualnie plamka na czwórce. Dr zrobil mi zdjecia całej paszczeki. Wyplukana plombe pan dr naprawił. Usunal mi kamień. Mam ten feler ze kamień osadza mi sie nie tylko na zebach ale i pod dziaslami. Moj dr jest strasznie drobiazgowy i nie dosc ze usuwal i usuwal to potem plukal, szlifowal, szczotkowal, pastowal, błądził, polerowal... Kiedys zeby leczylam bez znieczulania taka chcialam b yc dzielna😱 i bylam bo dla mnie to nie byl bol no chyba ze kanałówka to co innego... Dzisiaj mi tez znieczulil. Po wszystkim gdy splukalam usta to woda uciekala ma miedzy ustami, tak jakbym dolną wargę zgubila😂 Musialam palcami z ust zrobic kaczy dziobek i wtedy moglam wyplukac komfortowo😂 Wrocilam nieco zmeczona, troche ponad godzinie trwały zabiegi. Zjadlam obiad i wzielam sie za porzadkowanie kosmetyków i przydasiow. Wyrzucilam do kubka ktorych nie uzywam. Obecnie bardzo rzadko robie pełen makijaż. Ide teraz odpocząć bo w krzyżu mnie łupie, chyba wezme pigułkę. Podziwiam Was z tymi wypiekami, żeby mi sie tak chcialo jak mi sie nie chce😂 poza tym wypadłam z rytmu pieczenia i dobrze, a co trzeba umieć wszystko? nie trzeba😀 Trzymajcie sie z daleka od covida. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 13.12.21, 18:45 o i jest Kallisto w miare bez goraczki ale optymistycznie na zycie nastawiona, nawet dentyste zaliczyla,i zadowolona, tez chodze co roku na "odkamieniowanie zebow"tez rentgen robia i zapisuja w zurnal co zrobili i ze jest wszystko OK... do pieczenia jakos tez trudno mi sie zebrac ostanio, od czasu kiedy mi piekarnik wysiadl,to u Syna pieklam, juz mam w domu piecyk i musze dojzec to tych czynnosci, ale na obiad miesiwo i warzywa pieke. spokojnego odpoczyku acha kosmetyki tez niedawno przejzalam i sporo skasowalam.. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 14.12.21, 05:57 witajcie raniutko, za oknem iscie jesiennie, deszcz zmyl snieg/+6 stopni i ma byc tak do konca tygodnia a nawet i cieplej.. zycze Nam udanego dzionka i ciepelka Odpowiedz Link
maria88 Re: Grudniowe witanki... 14.12.21, 08:06 KENDO ranny ptaszek, chociaz i ja dzisiaj obudziłam się wczesniej niz zwykle. Tez za oknem ponuro, chociaz śnieg jeszczce sie utrzymuje. Tez maja być temperatury plusowe w dzień przez najbliższe dnie. Nie przepadam za taką pogodą. Dobrze ,że KAlISTO ma się ciut lepiej. Ciekawa jestem ile zapłaciłas KALISTO za takie dokładne zabkowanie. Chyba nie w ramach NFZ-u. Tez po Nowym Roku mam zamiar sie wybrać do zrobienia przeglądu i ew.remontu. Wcale nie warto dbać o zęby bo na starość ciagle trzeba latać do dentystki wydając krocie. Mnie brakuje tylko jednego ząbka ale teraz juz rokrocznie wydaję sporo na dentystę Dzisiaj w planie robienie pierogów z kiszonej kapusty z grzybami więc dzionek pracowity. Zdrowego i spokojnego dnia zyczę. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 14.12.21, 08:38 hej Mario, czyli masz juz plan na dzien dzisiejszy, az mi zapachnialo kiszona kapusta.. pogodowo jakos zapowiadaja przed swietami samymi ze bedzie zimniej a nawet przymrozi, zobaczymy jak tu bedzie nad samym morzem.. przydalo by sie troszke sniegu dla tradycji i nastroju-uroku Wigilijnego, udanych pierozkow zycze i trzymaj sie cieplutko.. Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 14.12.21, 10:02 Hej !!!! Kallisto, jestes dzielna, tez sie zastanawiam czy ta wizyta u dentysty byla prywatna, ja kiedys bylam w Polsce i zaplacilam 500,-zl za 2 plomby i zdjecie kamienia z polerka, to chyba 5 lat temu. O pierogi to chyba rozpoczne z wnuczka, zeby i ona troche sie pobawila ciastem, bo lubi uczestniczyc w kazdych kuchennych czynnosciach, tylko musze kiszona kapuste zakupic, sprzedaja u nas niemicka w sloikach 800 gr, zetre zawsze troche marchewki i jablka do surowki z olejem, a proboje rozne smaki oleju. Duzo bym chciala dzisiaj zrobic, ale czy checi wystarczy? Przyjemnego wtorku Nam zycze. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 14.12.21, 10:13 hej Lusia, ja tez duzo sobie zaplanowalam po ciemnicy z rana teraz sloneczko wyszlo,bedzie marsz i co dalej? kuchnia i gary.. udanych planow na dzis i uwazaj na zdrowko.. Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudniowe witanki... 14.12.21, 11:05 Hej! witajcie. Ponarzekać zawsze można,bo nigdy nie jest tak idealnie. Pomału spiżarka świąteczna się powiększa.Doszły dziś śledzie,ale jeszcze postoją we wiaderku z wodą z beczki i 2 karpie. Zanim mąż wrócił z zakupów,to karpie ożyły i trzeba było zrobić porządek,ale to już rola męża. Została dobra kapusta od pierogów,stała na balkonie,a mam ładne żeberka,to ugotuję kapuśniaczek,to będzie na 2 dni. Jakieś zajęcie sobie znajdę,tabletkę połknęłam. Mnie by do głowy nie przyszedł do głowy dentysta jak Kalisto, skoro nie za dobrze się czuła.Nie ma to jak młodość Odpowiedz Link
kallisto Re: Grudniowe witanki... 14.12.21, 12:39 Hej. Jagus Musialam, bo zwlekalam, a na termin dzisiaj i do prywatnego czeka. Podaje cennik: Usuwanie Kenia 150 Plomba 150 Zdjecia 4 zebow 60 zl Nie doliczyl znieczulenia ani kosztow przeglądu. Gdybym chciala zrobic tylko przegląd to chyba 50 zl. Od lat chodze do prywatnego. Od kiedy wprowadzono plombowanie na NFZ tylko do 4 lub 5 zęba to machnelam na nich reka. Mam blisko na osiedlu, gabinet bardzo nowoczesny. Na miejscu rtg i leczenie mikroskopowe a nie wszystkie gabinety świadczą takie usługi. Troche to kosztuje ale zawsze jest cos za cos. Poza tym ważny tez jest dla mnie kontakt z lekarzem. Polowa naszej rodzinki leczy sie u niego. Antyk to jest.... Sledzie tez musze kupic, moze dzisiaj?🤔 czasami to mam taka chcice ze musze kupic i niemal od razu jesc🤣 Mam przerwę w pracy to sobie weszlam nogi pomoczyc😂 Ponownego dnia💐 Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 14.12.21, 14:51 hej Jaga/Kallisto, no prosze, u Jagusi juz mozna zasiadac niemal do swiatecznego stolu z jadlem, Kallisto tez plany ma sledziowe, swieta,swieta mase przygotowan i pozniej trzeba zajadac coby jadlo sie nie popsulo.. robie bardzo malo tym razem, z poprzednich lat mam juz doswiadczenie,ze nie zjadalam wszystkiego.. zycze Wm udanych smakow imilego popoludnia Kallisto,dobrze miec dentyste caly czas tego samego i miec z nim dobry kontakt jako "pacjent-lekarz" Odpowiedz Link
kallisto Re: Grudniowe witanki... 14.12.21, 16:26 Poprawiam sie Nie antyk to jest a mialo byc tak oto jest. Jak zwykle słownik lata figlami. Nie mam na niego sily.... Czekam na telefon od dyrektora, dorwal mnie w sklepie ale bylo komfortu rozmowy. Jak widac mój 8 godziny dzien pracy przeciąga strune... Kendus, tez nie robie w tym roku za duzo . obiad y objawami a na wigilię tylko karpia halibuta ryba po grecku sledzie i pierogi z barszczem. Kiedys moja mama szykowała na 12 potraw. Dla mnie to zabytek szaleństwo i bezsens Szczegolnie gdy czlowiek nie je tyle co kiedyś. Jakies minimum musze zrobic, bedzie nas 10 -oro. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 15.12.21, 08:05 Kallisto, wiem telefon robi psikusa,jak pisze po polsku SMS-ato tez wychodzi nie wiadomo co.. w domu rodzinnym tez Mama przygotowywala duzo potraw, pozniej coraz mniej pod koniec swego zycia. witajcie Forumki Vistulowe, +7 za oknem i wietrznie dzis. ciekawam co dzien przyniesie,bo zadnych planow niet.. miejcie sobie udany/cieply dzionek Odpowiedz Link
maria88 Re: Grudniowe witanki... 15.12.21, 09:28 Witam KENDO i wszystkie nieobecne forumowiczki. Dalej ponuro, snieg topnieje i robi sie szaro i slisko. Wczoraj nalepiłam pierogów , dzisiaj zamrożę. Chyba dzionek będzie w pieleszach domowych, nie mam ochoty na latanie. Dobrego, udanego dnia zyczę. Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudniowe witanki... 15.12.21, 11:13 Witajcie... myślałam,że tylko ja tak mam teraz.Żadnej radości we mnie że nadchodzą święta.Będę się cieszyła po Coraz gorzej znoszę ból,to jak cokolwiek robić? a przecież trzeba. Dawno nie widzieliśmy się wszyscy razem i to mnie przeraża, jak sobie poradzę. Trzymajcie się i najważniejsze oby w zdrowiu. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 15.12.21, 14:57 Witaj Mario i Jaga, no to zamrazalnik bedzie juz miala swiateczne pierozki, pociesze Cie Mario, tu tez mamy ponuro ale +9 stopni, Jagusia, zycze troche wiecej optymizmu mimo bolow,to od razu sie lepiej poczujesz, moze jednak bedziecie miec szanse na spotkanie sie wszyscy w "Kupie" pol dzionka juz minelo,dobrze,ze nie pada /wiatr tez zmalal, zycze Nam udanedo reszty dnia i duzo optymizmu. Odpowiedz Link
maria88 Re: Grudniowe witanki... 15.12.21, 15:55 JAGO chyba najwazniejsze to własnie spotkanie. Przeciez to będą sami b.bliscy i wiedzą jakie masz zdrowie. Nie stawaj na głowie, taka moja rada. 10 osób nakarmic to mozesz po Świetach jak sie nie bedziesz oszczędzac wyladować na SORze. Wiem jak to jest, że mama zrobi to najlepiej i najsmaczniej ale zrób to trochę skromniej i już. Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudniowe witanki... 15.12.21, 18:29 Zwykle robię to co zawsze,dobija mnie obiad w pierwszy dzień świąt, bo w drugi odpoczywamy. Trochę popracowałam ,poprałam i już mi lepiej Jednak będzie mniej,bo nie będę piekła pasztetu,ani klopsa i galarety też nie będzie. Tylko upiekę schab,karkówkę i boczek,a z tym najmniejszy kłopot.Tyle że najwięcej pracy przypada na 2 dni przed świętami i szykowanie wigilii. Do jutra Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 15.12.21, 20:01 Maria,jak zwykle opiekuncza, daje dobre rady dla Jagusi, tez tak mysle,ze z Jagusinym zdrowiem to troche za duzo ma na glowie.. z drugiej strony z tradycji/przyzwyczajenia zawsze chce sie narobic duzo smacznego jadla, ja juz nareszcie sie przestawilam na "solo przygotowywanie" zostanie pranie zrobie 22 grudnia i bedzie finisz u mnie ze wszystkim. milego odpoczynku zycze Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 15.12.21, 22:23 Hej !!!! ... Wieczorenie przypomnialo mi sie ze jeszcze sie tutaj nie zarejestrowalam, od rana dostalam przyspieszeie, bo wnuczka zmienila dzien przyjazdu i byla dzisiaj, po jej odjezdzie, to trzeba na miejsce wszystko poustawiac, poukladac. Pozniej naczynia pomyc, dzisiaj ekstrem nie chciala nic jesc, naczyn i sztuccow sie powyciagalo. Odpoczelam i czas juz do spania sie szykowac. Jaga jedzenie nie jest takie najwazniejsze, wystarczylby tylko swiateczny obiad i przy stole rodzinnym byscie milo posiedzieli, aaalllbbbooo, niech kazdy cos ze soba przyniesie do jedzenia, to odciazy Ciebie w robocie. Bo w swietna na SOR wyladowac, to chyba nie ma przyjemnosci??, bo raz ja tam bylam jak jezdzilam do sp.mamy ale nie w swieta i jeszcze nie bylo pandemi, wcale nie bylam zachwycona calym przebiegiem tam badan i opieki ze strony personelu. Spokojnej przespanej nocy Nam zycze. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 16.12.21, 06:29 Lusia,to chyba wszedzie tak po szpitalach jest, tu z sp.tesciowa siedzialam cala noc.. witajcie Vistulanki, dzis mi temeratuta w Faradajach pokazuje 46F,a telefonie +6, czyli noc cieplutka byla. zycze Nam udanego dzionka Odpowiedz Link
maria88 Re: Grudniowe witanki... 16.12.21, 10:00 Witam , witam. Juz czwartek. Dobrze dla mnie,że czas mi szybko ucieka i nie wracam tak czesto myslami do rzeczy przykrych. Zdrowie jeszcze sie nie wyrównało ale jakoś daje radę. Dzisiaj dalej pochmurnie i sniegu juz nie ma a ma padać deszcz więc biometr niekorzystny. na moje kosteczki. Dzisiaj tez nie chce mi sie ruszać ale chyba na chwilę wybędę zaczerpnąć powietrza. Dobrego dnia zyczę. Odpowiedz Link
jaga_22 Re: Grudniowe witanki... 16.12.21, 11:52 Witajcie... u mnie też mocno szaro,a raczej ciemno i pada.Co prawda jest +6,ale co z tego? za to w domu chłodniej się zrobiło. Muszę zakasać rękawy których nie mam,bo nie lubię jak mi przeszkadzają. Towar ze sklepu przywieźli,to mi starczy na 2 m-ce. Wezmę się za obiad.Dziś będzie zapiekanka. Jak można siedzieć za pustym stołem i to w święta. Przeważnie jest tak,że na obiad nie ma już miejsca , to będzie na drugi dzień Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 16.12.21, 13:56 Hej !!!! Mimio roznej aurty jakos sie trzymamy, a mnie na domiar rozbolala noga, ale nie powstrzymala wyjazdu na zakupy z Kendo do Galeri polnocnej, bo mam wolny dzien od wnuczki, pogoda rowniez sloneczna, skonsumowalam 2 skrzydelka od grylowanego kurczaka kupionego, reszte na inny raz i chlebek typowo Polski, bo o ten zakupm na szczegolnie chodzilo w Lidl, i oczywiscie nie bylabym babcia, kupilam walizeczke na kolkach dla wnuczki i juz widze jak sie z nia wozi po pokojach. Ide sie ulozyc na kanapie, otulona kocem i czekam az bol mi przejdzie. Zdrowka Nam zycze, dmucham slonce tam gdzie go nie macie. Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 16.12.21, 15:58 Mario/Jaga/Lusia witajcie a Kallisto to gdzie?"zawalona pewnie pracka" tak pogoda nam dopisala /slonecznie i niemal bez wiatru, czas na odpoczynek po obrzadzeniu kuch, emituja swiateczne filmy, wiec,jak gdzi oczy wsadzic, niektore bardzo banalne, miejcie sobie cieply /mily popoludniowy dzionek, schylajacy sie juz do ciemnego wieczoru. Odpowiedz Link
kallisto Re: Grudniowe witanki... 16.12.21, 19:29 Cześć dziewczyny. Czynnosci domowe mnie zajmują to tez nie moge zorganizowac sie do pisania.... A to pralam firanki a to zmienialam wystrój a to Robilam porządki i schodziło. Dzisiaj troche szwedaczkowalam sie po sklepach i wcale nie kupilam tego co zamierzalam kupuc ale o dziwo kupilam dla siebie dwie kiecki, bluzke i botki lakierowane. Kupilam, bo nie dogodzić to bielawa sztuka.... Bedzie prezent na swieta. Mąż myślał co mu kupic wiec juz jest gotowiec. Teraz tylko musze opakować dzieciece prezenty no i choinkę kupic. Dzisiaj w szkole nasi uczniowie cudzoziemcy przygotowali spotkanie swiatecznie. Kazdy z nich przygotował tradycyjne zakaski, a ze byl a to mieszkanka etniczną to potrawy byly rozne. Mamy ludzikow z Turcji, Indonezji, Iranu, Chin, Sri Lanki, Francji, Włoch, Rosji, Ukrainy, Kamerunu. Kolorowo i wesoło, s a bardzo sympatyczni, otwarci i gościnni. Oczywiscie nie bylo akcentow typowo chrześcijańskich ponieważ ta grupa wyznaje różna religię swiat a i wypadalo uszanować kazda z nich. Ot i tyle co u mnie. Ide konczyc czytac moja ksiazke pt. O kobiecie pracujacej ktora tam na prawde powinni wszyscy przeczytac. Acha i musze jeszcze leki posortowac na kolejne dwa tygodnie. Dzisiaj tez kupilam szczepionkę przeciw grypie i nie dlugo bede sie szczepic. Musi minac 3 tygodnie od 3 dawki covidowej. Dobrej nocki🌜⭐ Odpowiedz Link
kendo Re: Grudniowe witanki... 16.12.21, 20:12 o rany kallisto, alez bedziesz zaszczepionkowana, to nie powinno juz Cie nic z chorubska dopasc-czego bardzo zycze, witaj wieczornie, no tak zajecia domowe pochlaniaja nas, ja jak rano sie zbudze to od razu klikam,co nie zawsze mi sie to udaje, pozniej podczas dnia jakos czasu brak,albo jestem poza domem.. najwazniejsze,ze zakupy udane, swieta beda zatem przyjemne z rodzina-czego tez bardzo zycze, miej sobie mily iweczor.. Odpowiedz Link
lusia_janusia Re: Grudniowe witanki... 17.12.21, 07:15 Hej!!... Kallisto z grubsza juz ma swieta prawie juz., a w pacy sa takie ciekawe spotkania z nierezydentami i ich kultura, tutaj tez sa takie organizowane na osiedlach gdzie mieszkaja i w szkolach, lubilam sluchac o ich tradycjach, czasem trudno sobie niektore wyobrazic, ale co kraj to obyczaj. Jaga przezornie przed omikronem zaopatrzyla sie na 2 m-ce, ale artykuly, ktore czesto sie zjada to bedzie wychodne po ich uzupelnienie? Plan na dzisiaj mam, ale to zalezy od mojej bolacej nogi czy go wykonam. Zycze Nam dobrego samopoczucia. Odpowiedz Link
maria88 Re: Grudniowe witanki... 17.12.21, 10:42 Witam dopiero. Nie mogłam sie rano zmusic do wstawania. Pochmurnoi i zrobiło sie chłodno, bo mniej grzeją przy temp.+3. Jest jednak ostry zimny wiatr i nawiewa chlodu. Dzisiaj chyba ubiore malutka choineczkę. Zmusili mnie znajomi przynosząc piękne świecidełka. Mam wprawdzie własne ale tym razem będą te. Nie mam ochoty na wyjscie a w z zasadzie to i potrzeby. Jest niebezpiecznie a brakujące zakupy to jeszcze zdąże zrobić w innych dniach. Obrałam 3 kartoifle i na obiad będa placki ziemniaczane chyba z jakąs surówką. Zycze udanego dnia. Wczoraj wieczorkiem znowu miałam problem z internetem i nie mogłam do Was napisać. Odpowiedz Link