Dodaj do ulubionych

Będę nudna -dalej o poczcie

16.05.05, 11:04
nie wiem, czy to jakaś cecha mokotowskim urzędów pocztowych, ale ja pracę
Poczty Polskiej na naszycm terenie oceniam bardzo źle.
Już myślałam, że kiedy przenieśli nas z Ekologicznej na Zaruby, to coś się
poprawi, ale gdzie tam.
Ponieważ od prawie 3 lat, jak tu mieszkamy, zaginęła nam większość poczty,
więc znajomi mają już przykazane, wysyłać jedynie poleconymi, bo inne nie
dochodzą. Jednak ostatnio zaginął również list polecony...
Również powaliła mnie sytuacja, jak list do mnie polecony odbierać musiałam
z całodobowej poczty na...Belgradzką, choć nigdy to nie był mój rejon.
Bałagan (żeby gorzej tego nie nazwać) na tych kabackich pocztach.
Bardzo źle. Ja już nie mam o poczcie tu dobrego zdania.
A jakie są Wasze doświadczenia? Wiem, że kiedyś już o to pytałam, ale może u
Was jest lepiej? Ja już nie wiem, co robić. Skargi poczta ignoruje.
Obserwuj wątek
    • agatka_s Re: Będę nudna -dalej o poczcie 16.05.05, 11:53
      moje są złe;

      -listonosz zostawia mi zawsze awizo (mam takie zaswiadczenie aby polecone
      zostawial w skrzynce, ale jak sa z potwierdzeniem odbioru to musi mi
      dostarczyc) w skrzynce nie pofatyguje sie na gore (wiem bo pracuje w domu i
      czasem poprostu nie ruszam sie nawet o krok z domu), i musze latac i stac w
      kolejce

      -wielokrotnie otrzymuje listy nie do siebie z banku (ostatnio odnioslam do
      banku, bo adres byl kompletnie od czapy, tak to zazwyczaj podrzucam do budynku
      obok, ale tym razem kompletnie gdzies daleko), az drżę na myśl ze moja
      korespondencja może trafić do kogoś kto nie bedzie na tyle uczciwy i mu się
      bedzie chcieć i poprostu wyrzuci mój list, albo gorzej otworzy...

      -zagubiono mi paczke (to nie wiem gdzie, moze dalej nie tu, ale fakt faktem ze
      tak bylo)

      Poza tym na poczcie ZAWSZE jest kolejka, a panie są malo elastyczne, jak jakies
      okienko jest wolne ale nie przeznaczone do nadawania paczek, to nie ma zmiluj
      sie, chocby przy paczkach bylo 150 osob, ta z okienka niepaczkowego nie
      obsluzy...(a czasem potrafi sie trafic taki klient hurtowy przede mną co ma 150
      paczek z firmy...)

      POczta to jest relikt, ale ma byc niedlugo konkurencja (podobno !)
    • mami7 Re: Będę nudna -dalej o poczcie 16.05.05, 11:53
      Aster ciągle przysyłał nam upomnienia, za niezapłacony abonaemt. Ale wszystko płacimy zaraz jak przychodzi faktura. Mąż zadzwonił do za któryms juz razem i okazało się, że zalegamy z jakąś fakturą, o dziwo, bo bardzo tego pilnujemy.
      No i sprawa się wyjaśniła...Niedawno przyszedł jakis nowy sąsiad i dał nam list znaleziony w jego skrzynce. Nasza faktura przeleżała w jego skrzynce jedyne pół roku wink
      Znajoma mówiła, że listonosz ciągle ich ignoruje, tzn. nawet jak sa w domu zostawia awizo.
      Pomijam już fakt, jak długo trzeba czekać aż dotrze jakikolwiek list.
      Tak, zwrócilismy uwagę, na co najmniej dziwne działania poczty w tych okolicach.
    • chiara76 i jeszcze jedno... 16.05.05, 12:14
      nie wiem, jak u WAs, ale u nas nie ma stałego rejonowego listonosza.
      Już chyba z ...5 osób przynosiło listy (nawet pani listonosz się trafiła).
      Więc w sumie jak tak tam jest, to nie dziwne, że wszędzie bałagan.
      • wpi05500 Re: i jeszcze jedno... 16.05.05, 12:32
        u mnie listy pojawiają się co kilka dni. jeden priorytet idzie do mnie już
        tydzień i dojść nie możę.

        W kwestii skarg - muszą być wysyłane na piśmie do naczelnika. wtedy musi też na
        piśmie odpowiedzieć. jeżeli nie ma reakcji to trzeba pisać poziom wyżej
        załączając kopie (z dowodem wysłania) do pisma. pisemnych skarg się boją bo
        wtedy naczelnik może np. polecieć po premii.

        To że przesyłki masowo giną , ew. są otwierane i okradane to każdy wie, oprócz
        chyba prezesa poczty, który twierdzi że takie rzeczy się na poczcie nie
        zdażają. Na szczęście niedługo (choć i tak za późno) wejdzie konkurencja i się
        pożegnamy z Pocztą Polską. Na poczcie jest jak na PKP - te firmy niszczą sami
        pracownicy, którzy czują się (na razie) bezkarni bo firma państwowa, ma
        monopol, mało płaci więc trzeba "kombinować", etc.
        • chiara76 Re: i jeszcze jedno... 16.05.05, 12:43
          wpi05500 napisał:

          > u mnie listy pojawiają się co kilka dni. jeden priorytet idzie do mnie już
          > tydzień i dojść nie możę.
          >
          > W kwestii skarg - muszą być wysyłane na piśmie do naczelnika. wtedy musi też
          na
          >
          > piśmie odpowiedzieć. jeżeli nie ma reakcji to trzeba pisać poziom wyżej
          > załączając kopie (z dowodem wysłania) do pisma. pisemnych skarg się boją bo
          > wtedy naczelnik może np. polecieć po premii.

          pisaliśmy, ale widać trzeba będzie ten stopień wyżej "uderzyć".
          Dziwnym trafem przesylki giną mi tylko na Mokotowie, na Żoliborzu tego problemu
          nie znałam, stąd moje zdziwienie na takie działania poczty, która rzekoma ma mi
          dostarczać przesyłki.
          >
          > To że przesyłki masowo giną , ew. są otwierane i okradane to każdy wie,
          oprócz
          > chyba prezesa poczty, który twierdzi że takie rzeczy się na poczcie nie
          > zdażają. Na szczęście niedługo (choć i tak za późno) wejdzie konkurencja i
          się
          > pożegnamy z Pocztą Polską. Na poczcie jest jak na PKP - te firmy niszczą sami
          > pracownicy, którzy czują się (na razie) bezkarni bo firma państwowa, ma
          > monopol, mało płaci więc trzeba "kombinować", etc.

          zgadzam się i też czekam na konkurencję aczkolwiek zdaję też sobie sprawę z
          tego, że i tak trzeba będzie trochę poczekać, aż się ona rozkręci.
    • rubeus Re: Będę nudna -dalej o poczcie 16.05.05, 12:54
      Współczuję wam... naprawdę współczuję bo:
      a) wszystko do mnie przychodzi jak trzeba (żadnych cudzych listów u siebie nie
      znajduję - chyba, że ewidentnie był adres pomylony)
      b) mam stałą (od kilku ładnych lat) panią listonosz - nawet nas pamięta i raz
      albo dwa źle zaadresowaną przesyłkę poleconą dostarczyła pod nasz adres/ awizo
      do właściwej szkrzynki wrzuciła
      c) wszystkie paczki, przesyłki, listy polecone przychodzą w terminie (wg. norm
      wewnątrz pocztowych). Co do naruszania itp - prawie zawsze jak przychodzi do
      mnie prenumerata z jakimiś gratisowymi numerami, przesyłana w zwykłej brązowej
      kopercie - to nie mam mocnych, koperta musi być lekko uszkodzona (raz była
      ewidentnie naruszona i oklejona taśmą - uszkodzona w transporcie czy jakoś tak)

      Co do samego funkcjonowania urzędu pocztowego - zgadzam się - jest on
      niedostosowana do naszych potrzeb, obsługa jakoś niezbyt rychliwa...
    • agarbacz Re: Będę nudna -dalej o poczcie 16.05.05, 13:00
      Heh... w moim przypadku przebrała się miarka, notorycznie kradziono mi prenumeratę. Wybierali sobie co ciekawsze numery z atrakcyjną zawartością (np. PCWK z Encyklopedią Seksu, ostatnio z 200 płytką DVD z kursami angielskiego, Cztety Kąty z filmem). Niestety nie wszyscy wydawcy wysyłają prenumeratę w czarnej folii, być może to ograniczyłoby proceder. Zmieniłem w końcu adres odbiorcy na moje miejsce pracy i wyślę skargę do naczelnika. Jeśli chodzi o avizo to kolega miał podobną sytuację, jego żona byla cały czas w domu, a w skrzynce lądowały świstki z aviso. W końcu zgłosił to do naczelnika, a ponieważ to nie tylko on zgłaszał taki fakt, to zmieniono listonosza i teraz jest ok. Rzecz działa się na Tarchominie.
      • honda11 Re: Będę nudna -dalej o poczcie 16.05.05, 13:24
        Dziś, 16 maja o 8.55 rano znalazłem w skrzynce awizo informujące że listonosz
        nie zastał mnie 16 maja o 10.00 rano. Ciekawe w jakim czasie i świecie żyje
        listonosz?
    • czarna_a Re: Będę nudna -dalej o poczcie 16.05.05, 19:38
      U mnie czasem zdarzają się pomyłki adresowe – listonosz myli przegródki i
      wymieniam się pocztą z sąsiadką. Raz czy dwa awizo wylądowało w skrzynce kiedy
      byłam w domu, ale odkąd p. listonosz dostaje drobne za polecony zawsze mam z
      dostawą do domuwink Paczki są zawsze o czasie i pod drzwi, tak że oddziału na
      Zaruby prawie nie odwiedzam z czego niezmiernie się cieszęsmile
      • allija Re: Będę nudna -dalej o poczcie 16.05.05, 23:48
        Ja przynaleze do Ekologicznej i dotąd zadnych problemów z nimi nie mialam. Mam
        jedna listonoszke, która polecone przynosi, inna korespondencja tez nie ginie.
        Paczki tez docieraja a troche zamawiam przez poczte. Moze dlatego, ze za kazdy
        przyniesiony list i paczke listonosz zawsze cos tam dostaje.
        • chiara76 Re: Będę nudna -dalej o poczcie 17.05.05, 00:12
          allija napisała:

          > Ja przynaleze do Ekologicznej i dotąd zadnych problemów z nimi nie mialam.
          Mam
          > jedna listonoszke, która polecone przynosi, inna korespondencja tez nie
          ginie.
          > Paczki tez docieraja a troche zamawiam przez poczte. Moze dlatego, ze za
          kazdy
          > przyniesiony list i paczke listonosz zawsze cos tam dostaje.


          Ja więc najwyraźniej się czepiam, bo wolałabym, żeby poczta dostarczała moją
          korespondencję (co jest jej obowiązkiem) bez dodatkowych z mej strony dopłat. W
          końcu ktoś wysyłając coś do mnie już za to zapłacił.

          Mnie na szczęście nie zginęło jeszcze nic z Merlina na przykład, ale ludzie z
          bloku przy Zaruby skarżyli nam się, że giną im zakupy z internetu. Nieźle.
          • allija Re: Będę nudna -dalej o poczcie 17.05.05, 01:38
            Nie mowie, ze to jakikolwiek obowiązek. Po prostu daje i tyle. Tak samo jak
            fryzjerce /a przeciez nie muszę/, taksówkarzowi /nie muszę/ czy za dostarczenie
            pizzy /nie muszę/.
            Może mam po prostu szczęście, że wszystko jest OK, tak jak kilka innych osób
            powyżej.
            • chiara76 Re: Będę nudna -dalej o poczcie 17.05.05, 10:02
              a ja im już nie będę płacić, właśnie za to, że nie spełniają swoich obowiązków,
              jak należy.
              Taksówkarz wiezie mnie, dokąd chcę, fryzjer obcina, jak proszę, wtedy można dać
              napiwek.Komuś, kto mi nie dostarcza czegoś , co powinien jeszcze w nagrodę
              płacić nie będę.
    • pianissima Re: Będę nudna -dalej o poczcie 17.05.05, 00:44
      Pierwsza roznica jaka zauwazylam po przeprowadzce na Kabaty bylo...
      niewiarygodne wydluzenie czasu dostarczenia listu, szczegolnie zza granicy. W
      Srodmiesciu list otrzymywalam w ciagu trzech dni. Teraz idzie trzy dni do
      Warszawy a potem poltora tygodnia (!!!!) na Kabaty, na poleconych mam komplet
      pieczatek, wiec widac. Przesylki niepolecone gina. Po kilku nieudanych probach,
      znajomi placa horrendalne kwoty za miedzynarodowe polecone, jesli chca zeby
      dotarlo. Polskie kartki dochodza.
      • chiara76 Re: Będę nudna -dalej o poczcie 17.05.05, 10:07
        pianissima napisała:

        > Pierwsza roznica jaka zauwazylam po przeprowadzce na Kabaty bylo...
        > niewiarygodne wydluzenie czasu dostarczenia listu, szczegolnie zza granicy. W
        > Srodmiesciu list otrzymywalam w ciagu trzech dni. Teraz idzie trzy dni do
        > Warszawy a potem poltora tygodnia (!!!!) na Kabaty, na poleconych mam komplet
        > pieczatek, wiec widac. Przesylki niepolecone gina. Po kilku nieudanych
        probach,

        Pianissima, mam to samo, niepolecone w ogóle nie dochodziły z zagranicy.
        Oczywiście ulubionym kierunkiem są dalej , jak za Komuny Stany.
        I tu pisżę, kochana Poczto Kabacka, my naprawdę nie posyłamy sobie walut w
        listach. I jak się nosi moja kamizela, którą miałam otrzymać na urodziny w 2003
        roku? Mam nadzieję, że komuś się przynajmniej dobrze nosi.


        >
        > znajomi placa horrendalne kwoty za miedzynarodowe polecone, jesli chca zeby
        > dotarlo. Polskie kartki dochodza.

        U mnie to samo. Z zagranicy płacą dużo więcej, no, ale chcą, żebym w ogóle
        mogła coś od nich dostać.
        Zastanawiam się, czy nie poproszę ich, żeby wysyłali na adres mojej matki po
        prostu, bo na Żoliborzu na poczcie pracują solidnie.
        • pianissima Re: Będę nudna -dalej o poczcie 17.05.05, 15:56
          A to dobre! Ja tez, jak chce szybko dostac przesylke zza granicy to prosze, by
          ja przeslac na dawny adres i jade do Srodmiescia. W trzy dni sa i polecone, i
          NORMALNE przesylki (z Europy Zachodniej). I nie ma znaczenia czy jest to list
          czy przesylka z np.ksiazka. Wszystko dociera do Srodmiescia.

          Chiara, to co robimy byloby nawet zabawne, gdyby przyczyny nie byly
          skandliczne! Moze trzeba do kogos jakies pismo wystosowac opisujac takie
          przypadki?!
          • chiara76 Re: Będę nudna -dalej o poczcie 18.05.05, 00:08
            ja już nie wiem, co robić...ale powoli dojrzewam do wielkich kroków...na razie
            pisałam do urzędu pocztowego ale najwyraźniej chcą, żeby napisać do nich wyżej.
        • czarna_a Re: Będę nudna -dalej o poczcie 18.05.05, 07:57
          O ile wiem zagraniczne przesyłki nie trafiają w pierwszej kolejności do
          rejonowej poczty. Najpierw do adresata, a jeśli listonosz (spoza rejonu) go nie
          zastanie wystawia awizo i odnosi na właściwą pocztę.
    • volta2 Re: Będę nudna -dalej o poczcie 17.05.05, 20:06
      A ja nie mam niedobrych doświadczeń z pocztą na Ekologicznej. Zawsze przychodzi
      ten sam pan listonosz, awizo jest zostawione wtedy, gdy nas nie ma, inaczej
      zawsze wjeżdża na piętro. Priorytety idą zawsze tyle, ile trzeba, nic nam nie
      zginęło nigdy.
    • polna2 Re: Będę nudna -dalej o poczcie 19.05.05, 16:39
      mi kradli /bo jak określiś ze tylko te zagraniczne "niedochodziły"/ wszyskie
      listy z Anglii.../poczta: Ekologiczna/
      • chiara76 Re: Będę nudna -dalej o poczcie 19.05.05, 16:42
        swego czasu pisali o tej poczcie, szkoda, że nie w Gazecie. Podobno ktoś, kto
        chciał z nimi walczyć miał potem nieprzyjemności.
        Jest nas więcej, ale poczta sobie nic z klienta nie robi. i dalej "nie
        dochodzi"...
        • neco Re: Będę nudna -dalej o poczcie 15.06.05, 22:50
          cholera - przed wczoraj listonosz zadzwonil do drzwi... i poinformował, że WSADZA AWIZO na list polecony. Żona powidiała, żeby poczekał, że zejdzie - a ten na to, że nie, bo przesyłka jest na poczcie.

          Pani na Zaruby (gdzie odbieraliśmy przesyłkę) zapytana o to ciekawe zdarzenie, powiedziała że od czasu jak "noszą listonosze z Belgradzkiej" nic nie wiedzą.

          Do cholery - moze wyslemy na pocztę rejonową, a przy okazji "do wiadomości" gdzieś wyżej (jak się uprę to się dowiem) donosy na te numery które się tu dzieją.

          Przecież to co się tu wyprawia woła o natychmiastową wymianę personelu w promieniu 5 km.
    • looos Re: Będę nudna -dalej o poczcie 16.06.05, 15:38
      Mnie rozwala to , ze wysłanie paczki priorytetowej gwarantuje problemy z jej
      odebraniem sad

      Listonosz oczywiscie zostawia awizo, że paczka do odebrania z poczty... w dniu
      następnym...

      jesli to jest piątek to dzien następny wypada w poniedziałek sad

      jednak kiedys było lepiej, mozna było odebrac po 18 i był spokój, do bani z
      takim interesem sad

      --
      L.
      • chiara76 Re: Będę nudna -dalej o poczcie 16.06.05, 15:41
        no tu się nie zgodzę. Odbieramy po 18.00. Nie mieliśmy z tym dotąd problemu.
        Problemem jest, kiedy się w piątek nie zdąży a w sobotę ta poczta nie pracuje,
        wtedy rzeczywiście trzeba czekać do poniedziałku.
        Ciekawe, dlaczego Wam nie wydają, upomnijcie się o swoje.
    • anbala Re: Będę nudna -dalej o poczcie 17.06.05, 11:26
      Jak żyję, moje roblemy z pozctą zaczęły się, gdy rok temu wprowadziłam się na
      Kabaty (poczta na Zaruby). Od tamtej pory zaginęły: list polecony do US,
      faktury Stoenu, list zwykły i kto wie co jeszcze. Nie wspomnę juz o tym, że
      zawiadomienie o przesyłce zastaję w skrzynce, choć wiem, że w domu ktoś z nas
      był i mógł odebrać. Czysta arogancja!
      • mami7 Re: Będę nudna -dalej o poczcie 17.06.05, 14:57
        I nic się z tym nie da zrobić?
    • chiara76 a w Rybniku można inaczej... 28.06.05, 10:37
      wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,2789908.html
      chociaż, odpukać, ostatnio się jakby poprawiło...
      Ale jest i nowy pan listonosz, bardzo sympatyczny, i jak coś ma przynieść
      poleconego, to przyniesie i to, co miałby do skrzynki włożyć. Fajnie by było,
      jakby on akurat został u nas, bo jakby lepiej jest, ale jak znam pocztę, to
      szybko go zmienią...
    • rubeus Re: Będę nudna -dalej o poczcie 13.07.05, 19:46
      No i mnie dotknęły problemy z pocztą polską...
      Znajoma z Lublina odsyłała mi książki, które jej kiedyś pożyczyłem
      - paczka wróciła do niej z dopiskiem 'adresat nieznany' -
      a, adres posłałem jej jeszcze raz dla weryfikacji - był identyczny
      z takim jak jej posłałem pierwszy raz...
      • chiara76 ja znowu mam kłopoty 13.07.05, 19:56
        przechwaliłam.
        Ostatnio byliśmy oboje w domu.
        Widzieliśmy, jak listonosz wchodzi do naszej klatki , wiedzieliśmy, że Merlin
        prześle nam tego dnia książkę. Można powiedzieć,że wręcz czyhaliśmy z ręką na
        słuchawce domofonu i co? Nic. Schodzimy na dół. Oczywiście, awizo o przesyłce
        jest w skrzynce.
        Zagotowałam się. A pani na poczcie nie zdziwiona. Mówi do nas, że oni wiedzą,
        że listonosze z Belgradzkiej u nas nie dostarczją a leniwie zostawiają jedynie
        awizo. I mówi, że mogę pójść na Belgradzką i osobiście złożyć skargę.
        Powiedziałam, że osobiście, to ja już składałam skargi na Ekologicznej , a
        poczta nie powiedziała mi nawet, że mogę się wypchać złotym sianem.

        Myślę coraz bardziej nad tym, co tu z tym fantem zrobić. W dzielnicy się nie
        wyniosę, bo poczta do d...y.

        Rubeusie, a takie coś, jak Tobie, poczta zafundowała mi jakiś czas temu, zdaje
        się, że na Boże Narodzenie, znajomej wrócili życzenia świąteczne z
        adnotacja "nie ma takiego adresu"...żeby było smutniej, znajoma po tym fakcie
        chyba się na mnie obraziła. No, ale to już zupełnie inna historia.
        • rubeus Re: ja znowu mam kłopoty 13.07.05, 20:22
          Co dziwniejsze - wcześniej przyszła bez problemów i w szybkim tempie
          książka wygrana na allegro...
        • kwasna_cytryna Re: ja znowu mam kłopoty 24.12.05, 10:17
          chiara76 napisała:

          > A pani na poczcie nie zdziwiona. Mówi do nas, że oni wiedzą,
          > że listonosze z Belgradzkiej u nas nie dostarczją a leniwie zostawiają
          jedynie
          > awizo. I mówi, że mogę pójść na Belgradzką i osobiście złożyć skargę.
          > Powiedziałam, że osobiście, to ja już składałam skargi na Ekologicznej , a
          > poczta nie powiedziała mi nawet, że mogę się wypchać złotym sianem.
          >
          > Myślę coraz bardziej nad tym, co tu z tym fantem zrobić. W dzielnicy się nie
          > wyniosę, bo poczta do d...y.

          Latem tego roku czekałam na zwrot podatku, ale sie nie doczekalam.Wiec
          wyjechalam na miesieczny urlop. Dwa dni po moim wyjeździe dostałam informację,
          że w skrzynce mam POWTÓRNE awizo (pierwszego wcale nie dostałam). Więc pisemnie
          poprosiłam,żeby poczta zatrzymała przekaz do mojego powrotu. I co ??? Ano po
          powrocie dowiedziałam się, że został odesłany do US. Napisałam skargę, na
          którą dostałam odpowiedź naszpikowaną paragrafami i właściwie nic nie
          wyjaśniającą.
          Gdzieś w okolicach połowy września przez przypadek zwróciłam uwagę na leżące na
          skrzynkach awizo. Okazało się, że to było moje awizo - to pierwsze !!! Tyle, że
          miało pomylony o jeden numer mieszkania. Zaniosłam na poczte z pytaniem, czy
          się nie czują winni. Usłyszałam, że to podobno ludzkie tak się mylić ... ale o
          zwykłym przepraszam jakoś zapomnieli. Jak widać poczta na Belgradzkiej jest z
          siebie bardzo zadowolona.
          >
    • chiara76 teraz na wesoło:)) 14.07.05, 11:18
      smile już na wesoło. Chyba poczta czyta nasze forum, bo nawet przed chwilką pan
      listonosz (nowy, nowy, nie znam, chyba szóstysmile))) łaskawie przyniósł mi list
      polecony do domu. A zły był, że musiał. Może i faktycznie te nasze panie z
      poczty na Belgradzkiej złożyły skargę, jak mi obiecały? (Bo podobno nie my
      jedni na to się skarżyliśmy).

      Ja się nie dziwię, że listy nie dochodzą, jak w niecałe 3 lata ja widzę
      szóstego listonosza. Oni tam mają taki bałagan (nie chcę gorzej nazywać), że
      nie panują sami nad sobą...
      bardzo smutne.

      Konkurencjo Poczty Polskiej, przybywaj!!!!!! Czekam, czekam!
      • agatka_s Re: teraz na wesoło:)) 14.07.05, 12:13
        no jak na wesolo to u mnie listonosz był (znaczy dzwonił) o ....6.42 rano...

        Nie wiedzialam co sie dzieje, wyrwana z najglebszego snu, tylko ostatkiem sił
        zwloklam sie do domofonu i w videodomofonie zobaczylam odjezdzajacy samochod
        poczty polskiej...

        Awiza ni bylo, pani na poczcie powiedziala, ze wiedza o tych rannych nalotach-
        bo oni zaczynaja prace o 6.00.... (ALE JA NIE !!!!), a to jest zastepujacy
        listonosz, to on nie ma kodu i awiza nie zostawia bo wejsc nie moze.

        dobrze ze przesylka byla na poczcie i udalo sie odebrac, ale "ubaw po pachy"...
        • pianissima Re: teraz na wesoło:)) 06.11.05, 10:22
          Mnie tez zdarzylo sie dzwonic z protestami. Przy jakimkolwiek problemie pani na
          poczcie mowi, ze to "zastepujacy listonosz". Permamentnie zastepujacy, dodajmy.
    • malgoska4 Re: Będę nudna -dalej o poczcie 14.07.05, 15:11
      A ja ostatnio znalazlam w skrzynce awizo, na którym byl wpisany adres ul.
      Bronikowskiego, mimo, że ja mieszkam na ul. Wańkowicza i taki też adres byl na
      liście... Gdy odbieralam polecony na poczcie, spotkalam tam jeszcze jedną panią
      mieszkającą na Wańkowicza, u której na awizo bylo również Bronikowskiego. A
      pani na poczcie poradzila zanieść skargę na Belgradzką. Ciekawe, co jeszcze
      wymyślą nasi listonosze.
      • jan-w Tajemnica chyba rozwiązana 27.10.05, 15:59
        forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=643&w=30725637&wv.x=2&a=31087225
        • mami7 Re: Tajemnica chyba rozwiązana 27.10.05, 19:41
          Ale to jest jaka kpina. Ostatnio synek czekał dwa tygodnie na kartke od babci, nie z Honolulu, ale z Krakowa.
          Ja czekam od tygodnia na paczkę. W międzyczasie wszyscy moi zznajmoi cieszą się juz zakupionym towarem od poniedziałku.
          • agatka_s Re: Tajemnica chyba rozwiązana 28.10.05, 14:09
            a mnie ostatnio paczka w ramach Allegro, wyslana na Ekologicznej, na ulice
            Belgradzka (no coz z adresatem zorientowalismy sie za pozno, ze mieszkamy
            prawie obok siebie...), szlo prawie 2 tygodnie...

            A czy nie mozna czegos zrobic ? np wydrukowac caly ten watek i zaniesc
            kierownikowi (naczelnikowi ? prezydentowi ?) poczty na Ekologicznej, mowiac ze
            bardzo prosimy o interwencje ?
    • rubeus Re: Będę nudna -dalej o poczcie 06.11.05, 21:44
      No i niestety - klątwa poczty mnie chyba również dopadała...
      Dotychczas nie miałem powodów do narzekania - ale co się odwlecze
      to nie uciecze sad...
      Moją paczuszkę z okazyjnie kupionymi książkami wcieło sad(((
      Paczka wyszła od sprzedawcy 25-go Października i jak dotąd nie doszła...
      byłem nawet na Zaruby się o nią dopytywać - nie było po niej śladu sad
      • jan-w Re: Będę nudna -dalej o poczcie 12.11.05, 14:27
        A ja dla odmiany, trochę obronię pocztę przy Ekologicznej. Przeprowadziłem małe
        śledztwo (oczywiście czekam długo na paczkę). Listonosze zabierają przesyłki z
        poczty przy Belgradzkiej ( i ten pan który rozwozi paczki na własną rękę,
        zapewne też ). Dopiero kiedy nie zastaną adresata, odstawiają przesyłki na
        Ekologiczną. Ekologiczna po jakimś czasie wystawia awizo powtórne. Paczki mogą
        więc ginąć wcześniej, a znajdować się np po sprzątaniu bagażnika i wtedy
        docierać na Ekologiczną.
    • anthonka Re: Będę nudna -dalej o poczcie 12.11.05, 12:03
      Ja przynależę do Ekologicznej. Często wymieniamy się korespondencją z
      sąsiadami, bo pan listonosz wykazuje się ułańską fantazją i wrzuca listy do
      dowolnych skrzynek - ostatnio nawet biegałam do bloku obok oddać adresatowi
      jego listy. Nie ma mowy o tym, żeby list polecony przyniósł do domu - nawet nie
      sprawdza czy ktoś jest tylko od razu zostawia awizo.
      "Wcięło" mi również kilka przesyłek z książkami, więc teraz na wszelkich
      zamówieniach po prostu podaję adres mojej mamy.
      • fuzzy7 Re: Będę nudna -dalej o poczcie 12.11.05, 14:08
        anthonka napisała:

        > Ja przynależę do Ekologicznej. Często wymieniamy się korespondencją z
        > sąsiadami, bo pan listonosz wykazuje się ułańską fantazją i wrzuca listy do
        > dowolnych skrzynek - ostatnio nawet biegałam do bloku obok oddać adresatowi
        > jego listy. Nie ma mowy o tym, żeby list polecony przyniósł do domu - nawet
        nie
        >
        > sprawdza czy ktoś jest tylko od razu zostawia awizo.
        > "Wcięło" mi również kilka przesyłek z książkami, więc teraz na wszelkich
        > zamówieniach po prostu podaję adres mojej mamy.

        Aha, skąd ja to znam! Tylko z tymi książkami jestem zszkowany, bo ja akurat nie
        miałem tu złych doświadczeń.

        Pzdr,
        Fuzzy
    • chiara76 no to wyrazy współczucia;( 18.11.05, 17:45
      ja wysłałam na początku września list polecony za granicę...czekam na
      rozpatrzenie reklamacji, bo list nie dotarł. Ciekawe, czy wyjdzie wreszcie,
      która poczta zawiniła.
      • mami7 Re: no to wyrazy współczucia;( 25.11.05, 12:22
        Tak, a moje dziecko juz 3 dzień czeka na paczkę priorytetową. Ci co mają małe
        dzieci zrozumieją jaka jest różnica kiedy czeka dziecko, a nie dorosły wink
        Mąż zadzwonił na Zaruby, to nie ich działka. Na Belgradzkiej pani powiedziała,
        że paczki rozwozi urząd na Łączyny i oni wiedzą że tak jest, że się skarżyli,
        itd. I nic oczywiście, proponowała napisać donos.
        Nasza paczka powinna być dostarczona wczoraj, jak na razie, jeszcze nie dotarła.
        Ciekawe jak długo trzeba czekać na paczkę priorytetową na Kabatach?

        Skargę napiszemy, bo to już kolejny raz, ale czy to coś da?

        POzdrawiam
        • malgosia75 Re: no to wyrazy współczucia;( 25.11.05, 12:48
          Ja czekam już tydzień na paczkę...Jestem tak wkurzona że szkoda gadać.......
          • chiara76 z ciekawości, gdzie pisaliście skargi? 25.11.05, 13:18
            może jest jakiś pomysł, dokąd napisać zażalenie, żeby ktoś w ogóle
            zainteresowal się tymi urzędami?Nie wierzę, że zupełnie nic nie można z tym
            zrobić.
            • mami7 Re: z ciekawości, gdzie pisaliście skargi? 25.11.05, 14:01
              My dopiero napiszemy skargę, mąz ma jakies adresy, to podamy na forum.

              Acha, naszej paczki priorytetowej, która w Warszawie był 23.11 w nocy nie
              odebrał dzisiaj doręczyciel. No tak, zimno, pewnie mu sie nie chciało.
              • neco Re: z ciekawości, gdzie pisaliście skargi? 25.11.05, 16:22
                Tu "mąż"..

                Pani na Zaruby zwaliła winę na Belgradzką, Belgradzka - ze owszem oni za listy
                odpowiadaja - ale tu nie ma żadnych opóźnien (??). Natomiast za paczki odpowiada
                urząd Łączyny.
                Pani podała mi numery: 548 11 48, lub 548 11 48 (kierownik). Nadmieniła że tam
                juz nie odbierają telefonów bo wszyscy dzwonią pytać.
                O dziwo dodzwoniłem się. Za pierwszym razem Pani opisała mi jak to wygląda: że
                doręczeniami zajmuje się prywatna firma i nie daje sobie rady, a jak byli ich
                (pocztowi) doreczyciele to wszystko bylo ok. i w sumie to nie wiadomo dlaczego
                Ci prywatni...
                Na moje nalegania sprawdzila status przesylki i powiedziala ze "na rozdzielnie
                wplyneła 24.11 o 3 w nocy " i nie wie dlaczego doreczyciel jej nie wziął.
                Poprosiłem o spowodowania aby jednak dziś wziął. Pani obiecała, że pójdzie i
                poprosi. Po poludniu zadzwoniłem ponownie - pani powiedziała, ze prosiła
                doreczyciela zeby zabral a on i tak nie zabrał.
                Staneło na tym ze pojade tam i sprobuje sam odebrac.

                Pisanie na rzecznika chyba nie ma sensu bo ponizej jest napisane zeby nie
                wysylac na te adresy reklamacji.

                Pani z Łączyny sugerowala zeby albo do nich napisac, a ze chcialem koniecznie
                kogos wyzej to zasugerowala Dyrekcję Generalna na placu Małachowskiego.

                Nie bardzo mam czas na robienie takich dochodzen i szlag mnie juz trafia, ale
                teraz juz przegieli i nie popuszcze.. wysmaruje pismo - a najlepiej kilka - do
                kazdego urzedu z osobna i bede czekal.

                i moze jak wszyscy napiszemy do takiej dyrekcji generalnej - to kims to wstrzasnie?
                Chyba ze to firma jakiegos znajomego rozwozi te paczki..to wtedy moze byc gorzej.
                • jan-w Zainteresowany jestem wyjaśnieniem sprawy 25.11.05, 16:42
                  Taki wpis jest na stronie PP:


                  Rzecznik Prasowy
                  Poczty Polskiej
                  Marcin Anaszewicz

                  Dyrekcja Generalna Poczty Polskiej
                  Pl. Małachowskiego 2
                  00-940 Warszawa
                  tel.: (0-22) 656-54-28
                  faks: (0-22) 656-55-90



                  e-mail:
                  rzecznik@poczta-polska.pl

                  I nie widzę tam informacji o nie przesyłaniu reklamacji. Może jestem gapa. Gdzie
                  jest ten tekst ?
                  • neco Re: Zainteresowany jestem wyjaśnieniem sprawy 25.11.05, 21:29
                    w menu głównym jest "mapa strony" i tam na dole

                    Kontakt
                    Webmaster: webmaster@poczta-polska.pl
                    Ogólny: kontakt@poczta-polska.pl
                    (powyższe adresy e-mail nie służą do składania reklamacji)
                    • jan-w Re: Zainteresowany jestem wyjaśnieniem sprawy 25.11.05, 21:39
                      Ale ja napisalem na rzecznik .Więc ta uwaga, chyba tego nie dotyczy.
                      Po drugie zastrzeganie sobie, że nie należy składać reklamacji na podany adres,
                      to jak informowanie: reklamacji nie przyjmujemy. Na szczęście, jak dotychczas
                      pan rzecznik tego nie zastrzegł i spodziewam się, że po weekendzie otrzymam
                      odpowiedź, którą wam przekażę.
                      • neco Re: Zainteresowany jestem wyjaśnieniem sprawy 25.11.05, 21:45
                        no faktycznie..rzecznik nie zastrzegl..

                        ale skoro ta rozdzielnia obsluguje pewnie sporą częśc warszawy - moze uderzyc do
                        jakiejs Wyborczje albo cos tkaiego zeyb sie zainteresowali?
                        • jan-w Re: Zainteresowany jestem wyjaśnieniem sprawy 25.11.05, 21:48
                          Jak nie odpowie, albo odpowie wicie rozumicie, to uderzę.
                • neco Re: z ciekawości, gdzie pisaliście skargi? 25.11.05, 21:41
                  Dotarłem do "jaskini lwa" - Rozdzielni Rejonowej na Łączyny.

                  Odniosłem wrażenie że to co tam jest to jeden wielki burdel.
                  Dwie baaardzo uprzejmne INACZEJ panie mające pretensje do całego swiata siedzace
                  wśród paczek..
                  Z dąsów tychże dam zrozumiałem, ze mają tam 10 kontenerów paczek na moj rejon i
                  chyba nie myślę że one będą szukać tam jakiejs mojej głupiej paczki.
                  Ponieważ nie dałem po sobie poznac ze zrozumialem i po prostu dalej bylem
                  namolnym gosciem ktory chce paczke udał się po nia pan, przebywający tam jako
                  kolejna osoba tego dramatu...
                  Mimo że Pan oddalał się z pomrukiem niesmaku pod nosem wrocil po 10 min z
                  informacja "nie moge znalesc Pana paczki. dzis rano wydawalismy na sztuki bo
                  system sie popsul - wiec moze doreczyciel zabral tylko nie mamy odnotowane w
                  systemie".
                  Faktycznie o 19.oo przybieżała pani z paczką.

                  Sam już nie wiem kto jest winny..czy doręczyciele, czy rozdizelnia ktora nie
                  potrafi sie odnaleść w tym wszystkim..
                  Bo z zewnątrz budynek robi wrazenie..wielki budynek, sprawiajacy wrazenie
                  nowoczesnego centrum logistycznego..w srodku jakieś jeżdzace tasmy, jakby
                  rozdzielajace paczki..ale bez paczek.. bo paczki lezaly w wozkach..
                  w calym tym budynku widzialem tysiace paczek i pojawiających się gdzieniegdzie
                  pojedynczych ludzi..z wyjątkiem wspomnianych pań, ktore na wszelki sposob
                  komunikowaly calemu swiatu jak to im jest tam strasznie zle ile to pracy maja itp...
                  • jan-w Re: z ciekawości, gdzie pisaliście skargi? 25.11.05, 21:44
                    A nie widziałeś tam takiego malutkiego odtwarzacza mp3 ?
                    • rubeus Re: z ciekawości, gdzie pisaliście skargi? 25.11.05, 21:58
                      Czyżby prezencik dla kogoś na M smile
                      • jan-w Re: z ciekawości, gdzie pisaliście skargi? 25.11.05, 22:04
                        Nie, dla starszego brata M. Na szczęście sprzedawca z allegro, zobowiązał się że
                        wyśle powtórnie. To najbardziej cenię u sprzedawców na allegro. Wysłanie towaru
                        zgodnie z umową, to w zasdzie stanard. Ale odpowiednie załatwienie reklamacji,
                        to juz duży pozytyw.
                        • neco Re: z ciekawości, gdzie pisaliście skargi? 25.11.05, 22:31
                          wez od goscia nr przesyłki, zadzwon na łączyny i zobacz jaki jest "status".
                          • jan-w Re: z ciekawości, gdzie pisaliście skargi? 25.11.05, 23:26
                            A jaki nr telefonu na tą Łączynę ?
                            • neco Re: z ciekawości, gdzie pisaliście skargi? 26.11.05, 18:44
                              tak jak pisalem troche wyżej: 548 11 48 - ale to jest bardzo miła Pani w kasie akurat - i moze lepiej być upierdliwym dla kierownika pod telefonem 548 11 30
          • jan-w Re: no to wyrazy współczucia;( 25.11.05, 13:22
            Tydzień ? Ja czekam na priorytet wysłany 2/11/2005 ... Dotarł już nawet
            listonosz z formularzem reklamacyjnym. a przesyłka nie.
            • agatka_s Re: no to wyrazy współczucia;( 25.11.05, 13:31
              ja czekalam na 2 paczki (kazda wyslana z innego miejsca polski), ponad 3
              tygodnie. Nie przyszly, ale je wydeptalam-codziennie chodzilam i pani
              przegladala taki koszyczek z awizo-awizo nigdy nie dotarlo.

              Pani mi tylko powiedziala : No takie mamy opoznienia (3 tyg !!!)

              TO NAPrawde nie jest normalne ! Moze rzeczywiscie jakies morze skarg...
              • ttomee Re: no to wyrazy współczucia;( 25.11.05, 14:31
                Szanowni Forumowicze. Moze zaczac pisac skargi do samego Prezesa Poczty
                Polskiej
                www.poczta-polska.pl/tadeusz_bartkowiak.htm powołując się na: "Naszym
                celem jest to, aby Poczta Polska była przedsiębiorstwem nowoczesnym,
                wykorzystującym najnowsze rozwiązania technologiczne i organizacyjne,
                elastycznym i otwartym na zapotrzebowanie rynku. Chciałbym żeby przy
                koniecznych zmianach w firmie jak najlepiej został wykorzystany potencjał
                naszych pracowników, tak by stali się naszym atutem w starciu z konkurencją."

                mysle ze jak wpadnie kilkadziesiat pism - to coś to da. Pisanie do dyrektorów
                oddziałów, rejonow itp - nie sądzę aby przynioslo jakikolwiek skutek.
                • jan-w Re: no to wyrazy współczucia;( 25.11.05, 15:18
                  Zgadzam się z ttomee. Zwłaszcza że w wielu przypadkach, nie wiemy, czy zawiniła
                  poczta przy Ekologicznej, Belgradzkiej (skąd wyruszają listonosze), czy nasz
                  ukochany monopolista. Co prawda, podejrzewam że monopolista (podobnie jak inni)
                  naszym skargami, specjalnie się nie przejmie. Żeby rząd kaczystowski zajął sie
                  likwidacją monopoli, też się nie spodziewam. Na razie wymienia zarządy
                  państwowych firm na słuszniejsze. Co nie znaczy, że nie należy działać. A zna
                  ktoś e-maila do pana prezesa ?
                  • chiara76 Re: no to wyrazy współczucia;( 25.11.05, 15:36
                    jan-w napisał:

                    > Zgadzam się z ttomee. Zwłaszcza że w wielu przypadkach, nie wiemy, czy
                    zawiniła
                    > poczta przy Ekologicznej, Belgradzkiej (skąd wyruszają listonosze), czy nasz
                    > ukochany monopolista. Co prawda, podejrzewam że monopolista (podobnie jak
                    inni)
                    > naszym skargami, specjalnie się nie przejmie. Żeby rząd kaczystowski zajął sie
                    > likwidacją monopoli, też się nie spodziewam. Na razie wymienia zarządy
                    > państwowych firm na słuszniejsze. Co nie znaczy, że nie należy działać. A zna
                    > ktoś e-maila do pana prezesa ?



                    swoją drogą początkujący dziennikarze mają niezły temat lokalny do napisania ,
                    chociażby w stołecznym dodatku, szkoda może, że ktoś tego nie wykorzysta...
                    • jan-w Re: no to wyrazy współczucia;( 25.11.05, 15:51
                      Wysłałem do rzecznik@poczta-polska.pl :
                      Wielu mieszkańców Ursynowa, ma problem z ginącymi przesyłkami. Zamiast opisywać
                      szczegóły, podam panu adres forów w internecie gdzie odbywają się dyskusje na
                      ten temat. Wdzięczny będę (na pewno nie tylko ja) za zapoznanie się z tematem i
                      udzielenie odpowiedzi.
                      forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=11115&w=23969864
                      forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=643&w=30725637
                      Pozdrawiam

                      A jeśli pan rzecznik nas zignoruje (czego wcale nie sugeruję), to wykorzystam
                      twoją podpowiedź.
                      • ttomee Re: no to wyrazy współczucia;( 25.11.05, 17:39
                        jak nie będzie odpowiedzi to w przyszłym tyg. zaczynam wysyłac pisma faxem
                        (kilka dziennie na początek) do biura zarządu na nazwisko dyrektora zarządu.
                        Zdobycie nr faxu to kwesta czasu... wink
                        Pozdrawiam
                        Tomasz
                        • malgosia75 Re: no to wyrazy współczucia;( 25.11.05, 19:33
                          forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=643&w=30725637
                          i tego się obawiam. kupiłam na Allegro super kombinezon narciarski dla
                          dziecka...i czekam...
    • magurka wrrr... 26.11.05, 12:30
      Dopadła mnie w końcu klątwa poczty na Ekologicznej. Do tej pory nic nie ginęło,
      poza jednym przypadkiem paczki z Niemiec.
      Teraz zamówiłam książkę, której wyszukanie w antykwariatach różnej maści zajęło
      mi tydzień. Książka niezbędna mi do magisterki znalazła sie w Krakowie. Czekam
      tydzień. Od bardzo miłych pań z antykwariatu dostałam zeskanowane potwierdzenie
      nadania. Przesyłka jest za pobraniem, więc dojść powinna - tylko w takim razie
      gdzie się podziewa od tygodnia, skoro powinna dojśc we wtorek?? No szlag mnie
      trafia ormalnie, bo jak to się zgubi, to nie wiem, gdzie tę książkę znowu dorwę.
      Żalę się i żalę, ale mam nadzieję, że zrozumiecie moje rozdrażnienie.
      Mam uderzać najpierw na Ekologiczną, czy gdzie?
      • chiara76 Re: wrrr... 26.11.05, 13:06
        ja nie wiem, Jesteś nowicjuszem, więc może uderzajwink ja już uderzałam, olewają
        skargi. W poniedziałek idziemy dowiedzieć się, co z naszą reklamacją, bo
        oczywiście, jak złożyliśmy ją w październiku, tak do dzisiaj nie wiemy, gdzie
        zginął list polecony, jaki wysłaliśmy i kiedy oddadzą nam przynajmniej za
        znaczek (wiadomo, że za filmy, jakie wysłałam komuś, to mi na pewno nie oddadzą
        pieniędzy).
      • rubeus Re: wrrr... 26.11.05, 13:09
        Na Ekologcznej odpowiedzą Ci, że to nadawca ma składać reklamację
        i to dopiero po 14 dniach od daty nadania...

        Do mnie ostatnio przesyłka za pobraniem doszła po 10 dniach...
      • memole Re: wrrr... 26.11.05, 15:05
        A byłaś już na poczcie? Bo ja miałam podobną sytuację. Paczka wysłana została ze
        sklepu 9 listopada, miała dojść za dwa dni (niestety wkradło się święto), więc
        powinna dojść 14. No i czekałam na tę paczkę i czekałam i nic. Ani listonosza,
        ani awizo. Wczoraj byłam na poczcie i okazało się że paczka tam jest od 15; a
        pani (bardzo miła) bardzo się zdziwiła że nie dostałam awizo, bo w ogóle już
        powtórne powinnam dostać. Także w moim przypadku zawinił listonosz, któremu nie
        chciało się karteczki wypisać.
        • aga_wa1 Re: wrrr... 28.11.05, 15:50
          zwidy jakieś....ja tez bylam po paczke..oczywiscie nie mogli znalezc bo
          trzymaja w trzech przegródkach-a komputera wogóle nie uzywają...i sie pytam-czy
          awizuja powtórnie-no tak.Paczka (list) była juz sprzed 11 dni i mówie-nie było
          drugiego awiza....wiec pani-było, było-tu na paczce...hihi.listonosz napisal na
          pcazce ze ja awizuje....ale do skrzynki papierka ni..bo po cosmile)poprzedni mógł
          zginąc/wsiąknąć-być zjedzonym przez psa przed przeczytaniemsmile)ale awizo bylo
          na paczce..która nie ruszyła sie z urzędu...
          znaczy-poczta dobra tylko obsługa do d....ysmile
        • mami7 Re: wrrr... 28.11.05, 18:35
          memole napisała:

          > A byłaś już na poczcie? Bo ja miałam podobną sytuację. Paczka wysłana została z
          > e
          > sklepu 9 listopada, miała dojść za dwa dni (niestety wkradło się święto), więc
          > powinna dojść 14. No i czekałam na tę paczkę i czekałam i nic. Ani listonosza,
          > ani awizo. Wczoraj byłam na poczcie i okazało się że paczka tam jest od 15; a
          > pani (bardzo miła) bardzo się zdziwiła że nie dostałam awizo, bo w ogóle już
          > powtórne powinnam dostać. Także w moim przypadku zawinił listonosz, któremu nie
          > chciało się karteczki wypisać.

          Ja miałam juz dwa razy taką sytuację. A jeden raz, listonosz zadzwonił i
          powiedział mi, że zostawia mi awizo na paczkę. Nie chciał wejść i jej zostawić.
      • magurka uff... 28.11.05, 14:46
        Dotarła. Nadana 17.11 przyszła dziś około południa. Zagadnęłam przy okazji pana,
        gdy szłam z nim do kiosku rozmieniać pieniądze, dlaczego to tak długo trwało. A
        on na to, że dziennie rozwozi 100 paczek, natomiast do dyspozytorni przychodzi
        ich 3000. Jak nie ma odbiorcy w domu albo nie ma pieniędzy, paczkę musi odwieźc
        do urzędu i wtedy nie ma z tego zarobku (vide prywaciarz).
        Pan stwierdził także, że mają tam okropny bałagan.
        To na pewno wyjasnia co nieco z tajemniczych podróży paczek najróżniejszej
        treści i ich opóźnień.

        W tym samym czasie dostałam awizo, choć grzecznie siedziałam w domu, a
        listonosza spotkałam na klatce wynosząc śmieci...

        Pozdarwiam
        • chiara76 w piątek ja też dostałam awizo a byłam w domu 28.11.05, 14:53
          ale ja rozumiem, że jedna płyta cd to straszny ciężar dla pana i bał się
          przedźwigać...
          Przez to muszę dziś lecieć na pocztę, ale nic to , przy okazji się wywiem, co
          tam z moją reklamacją, która złożyłam UWAGAsmile 5 października. wink
          >

          Pozdrawiam, aczkolwiek nikogo z naszej uroczej pocztywink
    • chiara76 a tu artykuł o poczcie 28.11.05, 16:02
      wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3037415.html
      Zmieniał adres na paczkach i wysyłał je do siebie






      PAP 28-11-2005, ostatnia aktualizacja 28-11-2005 12:38

      36-letni pracownik poczty w Katowicach wysyłał przechodzące przez jego ręce
      paczki na swój adres lub do członków rodziny - poinformował w poniedziałek
      zespół prasowy śląskiej policji.

      Mieszkaniec Tychów zajmował się na poczcie m.in. ekspedycją paczek. Co najmniej
      od roku, w czasie sortowania przesyłek, przyklejał na oryginalnych adresach
      kartki z adresem swoim lub członków rodziny. Policjanci zatrzymali go dzięki
      przekazanej im informacji.

      Jak mówią policjanci, mimo, że przesyłki wybierał losowo, doszedł do takiej
      wprawy w ich wyszukiwaniu, że bardzo często trafiał na telefony komórkowe,
      sprzęt elektroniczny i drogie perfumy.

      Podczas zatrzymania znaleziono dwie paczki z telefonami, które już zdążył
      przeadresować na siebie oraz 15 kartek z adresami gotowymi do naklejenia.

      Za niedostarczone do właściwych adresatów paczki poczta zmuszona była wypłacić
      odszkodowania. Trwa ustalanie strat, na jakie nieuczciwy pracownik naraził
      firmę.

      Policjanci prowadzący sprawę badają dokładne okoliczności sprawy. Ustalane są
      m.in. osoby, do których nie dotarły przesyłki.

      Decyzją prokuratora zatrzymany mężczyzna został objęty dozorem policyjnym.
    • chiara76 do Jana pytanko 22.12.05, 11:16
      i co? Dostałeś jakąś odpowiedź? Podejrzewam, że nie.

      Niestety, od jakiegoś czasu łazi inny facet, listonosz. Mogę zapomnieć o
      otrzymaniu listu poleconego do domucrying zostawia awizo...
      Swoją drogą , nie rozumiem, jak to jest, że nie mamy stałego listonosza, a tak
      mi powiedziała wczoraj pani na poczcie, kiedy odbierałam paczkę
      awizowaną...Powiedziała, że nie mamy stałego listonosza, a chodzą do nas ci z
      Belgradzkiej. No i jak się trafi. Ten starszy facet nie chce się ruszyć na górę
      nawet z jedną płytą, brrr...koszmar z tą pocztą, koszmar!
      • jan-w Re: do Jana pytanko 22.12.05, 13:46
        Pytanie retoryczne niestety.
        Prasy też nie udało mi się jak narazie zainteresować.
        Mi ostatnio przynieśli awizo wyłącznie powtórne 1 1/2 miesiąca po nadaniu
        paczki. Mimo że co 3 dni dowiadywałem się czy nie ma nic do mnie, gdy poszedłem
        z awizem w dniu jego otrzymania, dowiedziałem się, że 10 dni temu odesłali
        paczkę, gdyż zbyt długo się nie zgłaszałem !
      • jan-w Re: do Jana pytanko 01.01.06, 20:54
        Na sąsiednim forum Ursynów, trwa w ostatnich dniach, zmasowany atak obrońców
        poczty. Pomijając fakt że to chyba 2 lub 3 osoby piszące pod wieloma
        pseudonimami (wyłącznie niezalogowani), zastanawiam się czy nie jest to forma
        reakcji Poczty Polskiej na moje pismo wink
        forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=643&w=30725637&wv.x=2&a=32540946
        Zwolennicy poczty na Ekologicznej nigdy się nie wypowiadali, a tu nagle taki
        wysyp ...

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka