eukaliptus.g
04.07.07, 17:26
Czy wam tez sie zdarza, ze jak jestescie w sklepie spozywczym na rogu na
Kabackim Dukcie (chyba 4, albo 3), gdzie obsluguje taki Pan, to czesto
komentuje wasze zakupy, dogaduje, mowi jakies beznadziejne dowcipy, pogania w
decyzjach itp. Zdarzylo sie wam cos takiego? Ja tego nie cierpie, i mam
nadzieje, ze wlasciciel to przeczyta i nie bedzie odstraszal Klientow.