nuvvo
20.03.12, 00:40
Czekajac na wyniki badan dotyczacych mojej depresji, i czekajac na wizyte u specjalisty (aby stwierdzic czy depresja jest endogenna, jesli tak to przepisze leki) lekarz rodzinny, nie chcac pozostawic mnie samej sobie przez najblizsze dni, poprosil o refleksje na temat przyczyn z najblizszego otoczenia ktore wplywaja na moj nieciekawy nastroj.
niby prace mam, mam co jesc i jakos zycje, ale...
szykuje sie kolejne uscislenie kwaratury uran - pluton w znakach kardynalnych i takie moje przy okazji skojarzenie:
jest ciezko, widac to ogromnym bezrobociu mlodych. jakies wyjatki sie znajda, do nich zaliczylabym wiekszosc aktywnych forumowiczow JKNTND. To co sie teraz dzieje w krajach zachodnich, to co dotyczy rynku pracy, kosztow utrzymania, "chciwosci" bankow, wyzyskujacych korporacji, cofajacej sie cywilizacji, wzrostu przestepczosci, wojny nedznikow, pauperyzacji, zaniku klasy sredniej, wzrostu nierownosci spolecznych, wzrostu ignorancji, to przechodzi ludzkie pojecie.
Wiem, w polsce nie takie czasy sie przezylo i zapewnia mnie o tym starsi forumowicze opierajac sie na wlasnym doswiadczeniu. Optymisci, zaczna zaraz przekonywac ze moge sprobowac tu i tu, zmiana kwalifikacji, troche kreatywnosci i bedzie dobrze. Ja to wszystko wiem.
Chodzi o to ze od tej poszerzajacej sie w UE i USA nedzy ludzie w koncu zwariuja. Zeby zwykly robotnik zachodniego kraju kupil nowy samochod przy zarobkach 1300 euro, musi praktycznie kupi dwa samochody bankom, nie mowiac o mieszkaniu. a i trzeba jeszcze miec prace i te zarobki. dzis juz nie ma zadnej klasy robotniczej, jest tylko powiekszajaca sie fawela. awans spoleczny jest praktycznie nieosiagalny. mozna najwyzej zglosic sie do idola. albo zostac pilkarzem. nowe bulwersujace reformy podatkow, systemu emerytalnego, kolejne liberalizacje rynku pracy dodatkowo ten koszmar urzeczywistniaja. przy okazji nas mlodych pozabawiaja zludzen co do mozliwosci awansu spolecznego, lub przynajmniej stablinosci ekonomicznej i godnego zycia.
tylko czekac az ten system pier... za przeproszeniem, ale huk na pewno bedzie niesamowity.
ludzie w koncu skieruja siekiery na te korporacje! wiem korporacja i globalizacja, temat stary jak intenret, a kryzys dopiero od 3 lat. nie chce tworzyc dyskusji na tematy polityczno ekonomiczne.
mam wrazenie, poniewaz niedlugo znow uscisli sie kwadratura uran - pluton w znakach kardynalnych, ze gdzies wybuchnie ten wulkan, i nie bedzie zbyt bezpiecznie.
Przy okazji podlinkujcie mi publikacje gdzie ktos juz moze zajal sie tym tematem (astrologia mundalna)