Grupa 23 osob do zbadania

[xxero]

Hey, wczoraj patrzac w pewien dokument nakierowalem sie gnany misja
astrologiczna na dokladniejsze zbadanie. Otoz o co chodzi?

Uczeszczam na kurs w dosyc specyficznej grupie 23 osob, z tego tylko 2 facetow
w tym ja. Proba nie jest moze reprezentatywna ale zwazywszy na specyfike
tematu chce zaobserwowac korelacje. Scisle zwiazane ze sportem bo robie sobie
uprawnienia panstwowe fitness wiec wszyscy uczeszczajacy maja hopla na
podobnym punkcie. Przeleciala mi przez rece tabelka do podpisania przez
kazdego, wiecie parafki i podpisy na poswiadczenie wszystkich dokumentow,
zdjec itp.

Przytrzymalem troche dluzej jak tylko mi daty zamigotaly w oczach Rzecz w
tym ze nie moge tego zxerowac czy tez przepisac bo jest to dokument
organizatorow a nie nasz-uczestnikow i bedzie z tym ciezko bez robienia
glosnego "Halo" i oswiadczania ludziom, ze ju cos zamierzam badac
astrologicznie bo jescze mnie wyleja jako wariata. Zdobede to jednak jakos i
przyjrze sie. Ale jedna rzecz przez te 30 sek. zwrocila moja uwage. Bardzo
duzo kobiet to Strzelce, z 23 osob przynajmniej 10 naliczylem z data urodzenia
11 czyli listopad i - co zwrocilem uwage - 20-30 dzien czyli Strzelce nie
skorpiony. Jakas Raczyca, pare innych ale jedenastek jako miesiaca widzialem
naprawde sporo. Gdy zdibede wszystkie daty poprzygladam sie zeby wylapac czy
jest cos co te 23 osoby pchcnelo na fitness i to jeszcze zeby byc
instruktorem. Od rugim facecie nie wspomne, mowi do mnie per "nygusie" po
przyjacielsku i caly jest dziwny. Tez zwrocilem uwage: 11/06 skurczybyk

[anahella]

xxero napisała:

> nie moge tego zxerowac

Jezusie, Maryjo, co zrobic?????????

[xxero]

skserowac lepi? skopiowac.

[anahella]

aha

[neptus]

xxero to zxeruje, czyli zwinie dla siebie.

[xxero]

eee nie interesuje was to a sam i tak sie tym zajme.

[anahella]

Nie o to chodzi, ze olewamy. Po prostu Twoje uzywanie dziwnych form tak mnie
spiorunowalo, ze do tej pory nie moge wyjsc ze zdziwienia, ze ktos moze tak po
polsku pisac.

Uzywanie litery X w jezyku polskim kojarzy mi sie ze staropolskim, w ktorym
istnialy formy "xsiądz", "xsiążę" i nijak mi to do Twojego mlodego wieku nie
pasuje.

Oficjalnie, wedlug jezykoznawcow, dzis litera X w polskim alfabecie nie
istnieje. Jest dopuszczalna w wyrazach i zwrotach zachowujacych oryginalna
pisownie (np. ex aequo, vox populi) oraz nazwach wlasnych np. Oxford (obok formy
Oksford), Xerox

Uzywanie litery X w slowach uznanych za polskie (pochodzenia obcojezycznego)
jest zaskakujace i uragajace jezykowi polskiemu. Wiec mimo ze firma ma pisownie
"Xerox", to jednak pisze sie "kserokopia".

Jestem w stanie zrozumiec wszelkiego rodzaju dysfunkcje, oraz fakt, ze rodzice
czesto ich nie koryguja, jednak chyba to nie Twoj przypadek, bo normalnie nie
sadzisz bykow. Obawiam sie, ze to wplyw Plutona, ktora podkresla os
Bliznieta/Strzelec, czyli "ucze sie jak chce, i tylko tego co uznam za
stosowne". Efekt tego jest taki, ze ludzie swietnie znaja sie na informatyce, a
nie znaja tabliczki mnozenia lub znaja mnostwo slow nie uzywanych na co dzien, i
jednoczesnie nie potrafia ich napisac.

No to pokazalam, moje progresywne planety: Merkurego, ktory niedawno wlazl w
Lwa, i Wenus od dawna siedzaca w Pannie

[undyna]

ja bym raczej potraktowała takie sxerować jako zwykły językowy żart, sama z
upodobaniem mówię np. kordła, co nieustanie i z uporem maniaka poprawia moja
kuzynka polonistka

[anahella]

no sama widzisz.... progresywna Wenus w Pannie ze mnie wylazla

[neptus]

> Jestem w stanie zrozumiec wszelkiego rodzaju dysfunkcje, oraz fakt, ze rodzice
> czesto ich nie koryguja, jednak chyba to nie Twoj przypadek, bo normalnie nie
> sadzisz bykow. Obawiam sie, ze to wplyw Plutona, ktora podkresla os
> Bliznieta/Strzelec, czyli "ucze sie jak chce, i tylko tego co uznam za
> stosowne". Efekt tego jest taki, ze ludzie swietnie znaja sie na informatyce,
a
> nie znaja tabliczki mnozenia lub znaja mnostwo slow nie uzywanych na co
dzien,

O ho,ho, Kochana... tos mojemu Lwu szpilkę w zadek wsadziła, więc zaryczę! Ja
mam ważną oś Bliźnięta/Strzelec, zawsze za ortografię, interpunkcję i treść
miałam 5, a nawet zarabiałam jako korektorka, pomimo, że świetnie znam się (no,
znałam kiedyś) na informatyce, miałam przydomek chodzącej encyklopedii, bo
umiałam mnóstwo słów nie tylko wypowiedzieć, ale także napisać i wytłumaczyć,
co znaczą. Tabliczkę mnożenia poznałam, kiedy miałam 5 lat i do dziś pamiętam
(serio). Fakt, teraz to byki walę równo ale zwalam na denną klawiaturę A4Tech,
to zresztą głównie literówki. ;P

[neptus]

xxero napisała:

> eee nie interesuje was to a sam i tak sie tym zajme.

Nooo fakt, mnie sport i fitness jakoś nie bardzo ciekawi.

[xxero]

a jeszcze by the way, to znam perfekt angielski, mowie, rozumiem, pisze i
akcentuje naprawde dobrze i to chyba jedyne pole na jakim sie objawia "jakis" o
ile w ogole, talent komunikacyjny. W jezyku polskim i na codzien sadze takie
slowa, przenosnie i porownania ze czesto musze tlumaczyc o co chodzi. ale
niektorzy rozumieja ostatnio widzac innego wykladowce niz zapisany na dany
dzien w harmonogramie (a mial byc ten sam co dzien wczesniej) rzucil do
kolezanki cos w stylu:

"lekczerer spodziewany byc ten sam co yesterday ale facjata mu sie zalterowała"
no, kto kuma?

wracajac do fitnessu powaznie chce przebadac co i jak z uczestnikami. a dla
niezainteresowanych mam maxyme "gdyby nie ruch nic by nie istnialo". Ruch, pot,
muzyka, miesnie to esencja zycia. Wszystko inne to popierdulki

[dori7]

xxero napisał:

> ostatnio widzac innego wykladowce niz zapisany na dany
> dzien w harmonogramie (a mial byc ten sam co dzien wczesniej) rzucil do
> kolezanki cos w stylu:
>
> "lekczerer spodziewany byc ten sam co yesterday ale facjata mu sie zalterowała"
> no, kto kuma?

Kumac kumam, ale rechotac z zachwytem nie bede.
Nienawidze tej manii poslugiwania sie ta pretensjonalna, koslawo spolszczona
angielszczyzna. Ani to zabawne, ani w dobrym guscie (

[dori7]

Ups, chyba moja wypowiedz zabrzmiala troche zbyt wrednie. Zbyt mocna Panna i do
tego zboczenie zawodowe )

A co do tematu - wcale sie nie dziwie, ze zdycha. Na Marsie w retro taki temat
jak fitness malo kogo porusza. Mnie normalnie by ruszyl (znowu mocna Panna: moge
gadac o witaminach, mineralach, zdrowym trybie zycia, sporcie, diecie itd. w
nieskonczonosc), ale ostatnio jestem obrazona na caly swiat, bo tenze cofajacy
sie Mars skazuje mnie na aktywnosc fizyczna o intensywnosci jogi - normalnie i
tak mam talent do kontuzji (kwadrat Plutona z 8 domu do Marsa w 6), ale ostatnio
przechodze sama siebie, wiec musze uwazac. Tylko ze szlag mnie trafia, bo nawet
na basen nie moge isc - poparzylam sobie lape o piekarnik i czeeeekaaam, az sie
swinstwo troche wygoi. Wrrrrrrrrrrr!!!

[zeta23]

Tylko ze szlag mnie trafia, bo nawet
> na basen nie moge isc - poparzylam sobie lape o piekarnik i czeeeekaaam, az
sie
> swinstwo troche wygoi. Wrrrrrrrrrrr!!!



Dori-Polecam! Pianka propolisowa z dekspantenolem "APIPANTEN". Gwarantuje,że
twoja ręka szybciej wróci do zdrowia)

[xxero]

tak Dori, mozesz gadac godzinami? ale znasz temat doglebnie czy na poziomie
porad z Claudii? (zabrzmialo zbyt wrednie, zaraz to zwale na jakis tranzyt). To
jesli mozesz tyle gadac o fitnessie, diecie i witaminach to zapytam Cie o C8:0 i
C10:0.
Wiemy o co chodzi, z czym to jemy i w ogole......

[dori7]

Claudii nie czytuje, jedynie ksiazki popularnonaukowe o witaminach,
biopierwiastkach i zdrowym zywieniu. C to dla mnie witamina C, o zadnych tajnych
skladnikach odzywek dla sportowcow ze mna nie pogadasz, hehe. Moge co najwyzej
wstukac w google albo pojsc do sasiadki zza sciany, ale mi sie nie chce.

Poza tym nigdzie nie napisalam, ze moge gadac o fitnessie. Czytaj uwaznie.

xxero napisała:

> (zabrzmialo zbyt wrednie, zaraz to zwale na jakis tranzyt)

To nie zaden tranzyt, tylko wrodzona chec udowodnienia komus, ze sie wcale na
czyms nie zna (w domysle: tak jak JA!). CZesta ludzka przypadlosc

[dori7]

dori7 napisała:

> Poza tym nigdzie nie napisalam, ze moge gadac o fitnessie. Czytaj uwaznie.

OMG, oby tylko sie nie okazalo, ze poruszylam lawine, jak znam zycie zaraz
zacznie sie dyskusja, czym jest fitness i czym nie jest, hehehe, a skonczy sie
tradycyjnie - narzekaniem, ze znowu nikt sie nie wypowiada w temacie

[dori7]

zeta23 napisała:


> Dori-Polecam! Pianka propolisowa z dekspantenolem "APIPANTEN". Gwarantuje,że
> twoja ręka szybciej wróci do zdrowia)

Dzieki - wyprobuje )

[xxero]

nie zacznie sie dyskusja... a te "C" o ktore pytalem to nie witamina a atomy
wegla droga Dori7.

BTW. Twoj cytat o ty "byciu lepsza" czy "bardziej biegla" w sztuce konwersacji
czy jak to tam ujelas... hehehehe co za bezczelnie niekrywana, chelpliwa
megalomania. Podoba mi sie to, masz duzego +

[renata68]

No to może ja podejmę temat.Nic dziwnego że wiekszosć kursantek to Strzelce-
strzelec ze swej natury jest urodzonym sportowcem,lubi sie gimnastykowac i miec
prężne ciało.A patrząc globalnie-Plutona mamy w strzelcu od jakiegoś czasu i
tak mi sie zdaje,że zbiegło się to z masowym zainteresowaniem
fitnessem ,aerobikiem i w ogóle ciałem,tym żeby było ono doskonałe(to chyba
domena strzelca).Poprzednia pozycja Plutona to znak Skorpiona ,a własnie wtedy
nastapiła rewolucja seksualna.produkcja filmów porno itp-to chyba do skorpiona
tez pasuje...Wiadomo,ze Pluton to globalizacja,masowość zjawisk,myślę więc że
można te zjawiska tak wytłumaczyć

[mii.krogulska]

Witam,
myślę sobie, że masz rację. Dążenie do ideału, kreowanego przez media (opozycja
Bliźnięta) jest widoczne na każdym kroku. Może przy Plutonie w Koziorożcu
powróci do łask wiek normalny (30 - 50), ze wszystkimi jego zaletami i wadami?

Pozdrawiam, Mii

[chochol3]

mii.krogulska napisała:

Może przy Plutonie w Koziorożcu
> powróci do łask wiek normalny (30 - 50), ze wszystkimi jego zaletami i wadami?
>
Niech się stanie! Dodałaś mi otuchy!

[renata68]

Ciekawe co nam przyniesie ten Pluton w Koziorożcu.Wiadomo że koziorożce "młodo
się starzeją" ,z wiekiem wyglądają młodziej,więc może zostanie odkryty jakiś
cudowny specyfik na zatrzymanie urody i młodego wieku?Przecież saturn to
hamowanie,zatrzymywanie,spowalnianie,więc szansa jest...Pozdrowienia

[anahella]

renata68 napisała:

> Ciekawe co nam przyniesie ten Pluton w Koziorożcu.Wiadomo że koziorożce
> "młodo się starzeją" ,z wiekiem wyglądają młodziej,więc może zostanie
> odkryty jakiś
> cudowny specyfik na zatrzymanie urody i młodego wieku?Przecież saturn to
> hamowanie,zatrzymywanie,spowalnianie,więc szansa jest...Pozdrowienia

A ja sadze, ze skutki dzialania Plutona sa tak nieprzewidywalne ze niekoneicznie
moze chodzic o specyfik zatrzymujacy mlodosc. Ja raczej bym stawiala na
akceptacje starosci, wiek jako wartosc. (pocieszam sie, hie hie hie)

[renata68]

Jedno nie wyklucza drugiego-wiek jako wartosć ,jak najbardziej,wiek
dojrzały,doswiadczenia z tego wynikające.mam nadzieje że wszystko to zostanie
docenione,gdy Pluton przemierzać będzie Koziorożca.Ideałem byłoby,gyby dodać do
tego jeszcze naturalnie młody wygląd i dobre zdrowie..No ,to takie moje
marzenia,wariant optymistyczny