piotrowski_piotr
21.02.06, 17:01
W nawiązaniu do dyskusji toczonej w innym miejscu,
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=11132&w=36750368&a=37158594
otwieram nowy wątek:
astrognom napisał:
> Coraz
> wyraźniejsza staje się potrzeba cechu astrologów lub przynajmniej
> stowarzyszenia, które podjęłoby się działalności na rzecz astrologii w Polsce.
Według mnie, można oczywiście organizować stowarzyszenie (do tego wystarczy
tylko statut i 15 osób), ale nie można mieć złudzeń, że będzie to remedium na
animozje i utarczki, bo to właśnie dzięki nim nie powstało do tej pory w
Polsce tego typu przedsięwzięcie. A prób było już przynajmniej kilka (np.
Graham/Opejda).
Nie wyborażam sobie, aby mogło powstać takie stowarzyszenie bez udziału
czołowych polskich astrologów albo osób, które stale w tej branży coś robią na
polu edukacyjnym bądź badawczym. Nie mam jednak złudzeń, że nagle wszyscy
okażą się jednomyślni. Bo gdyby tak było, już dawno takie stowarzyszenie byśmy
mieli. Stąd mój sceptycyzm, ale można próbować.
Jednak stowarzyszenie to nie cech rzemieślniczy. W pierwszym rzędzie trzeba
pomyśleć o stowarzyszeniu, później o cechu (ale takie próby również były
podejmowane i jak dotąd z mizernym skutkiem).
W każdym razie ja jestem otwarty na rzeczową dyskusję.
Piotr Piotrowski
www.piotrpiotrowski.com