pytanie do UKE: jak przepisać umowę TP po zmarłym?

[Gość: Sylwia]

Witam.
Mam takie pytanie odnośnie przepisania telefonu z właściciela już nieżyjącego na
jego żonę. Jak czytam to TP wyrabia i co mówią jej konsultanci przez telefon i w
telepunkcie to po prostu ma się dość. Ale do rzeczy, właściciel tego telefonu
zmarł ponad rok temu, wszystkie rachunki przychodzą na niego i jego żona
postanowiła przepisać całą umowę na siebie, dodam że posiada też neostradę. Co
ma zrobić, jakie dokumenty przedstawić?
Z góry dzięki
Pozdrawiam Sylwia

[Gość: case]

pewnie akt zgonu i prawo do lokalu. Umowę na neo pewnie trzeba rozwiązać i
podpisać nową na nowego właściciela. A co Ci mówią konsultanci?

[natalia_sankowska1]

Co by nie mówili, obowiązujące dokumenty to a)akt zgonu, b)akt
zawarcia małżeństwa - w odpisach, c)dok. udowodniający prawo do
lokalu (nieraz bywa niepotrzebny, ale na wszelki wypadek nie zawadzi
miec ze sobą) i ew. umowy. Dowód os. małżonki, rzecz jasna.
Zostanie zawarta nowa umowa/umowy. Cała sprawa zajmuje najwyżej 10
minut.
Z kolei, czy aż tak ludzie nie myślą, że tak prostych rzeczy nie
rozumieją i potrzebują dodtkowych konsultacji?

[Gość: case]

Natalio, co mówili ma tutaj dla mnie z pewnych względów sens. Wiesz jak czasem
jest.

[Gość: niuniek]

dodam tylko, że sprawę cesji (zmiana abonenta) należy załatwić
bezpośrednio w salonie sprzedaży TP, a nie w partnerskich Orange

[Gość: Sylwia]

Jeszcze jedno pytanie, jak powinna wyglądać taka umowa?

[Gość: case]

Umowa powinna wyglądać tak jak zwykle, firmy raczej nie różnicują umowy od
faktów je poprzedzających. Jedynie chyba biznes może liczyć na jakieś negocjacje
w zależności od oczekiwanych wpływów.

[Gość: Sylwia]

Dziś to ja zadzwoniłam na info, powiedziałam o co chodz i pani, z którą
rozmawiałam powiedziała że tego nie da sie załatwić w telepunkcie tylko trzeba
napisać podanie do ich głównej siedziby o przepisanie umowy czy coś takiego.

Jak napisać takie podanie?

[natalia_sankowska1]

Nie, tego już za wiele!
Pisania podań uczą w podstawówce!
A w telepunkcie te sprawy akurat są załatwiane, ponieważ na miejscu
będa mieli wgląd w odpowiednie (jakie, wyliczałam wyżej) dokumenty.
Tam się zostawia podanie - nie o żadne PRZEPISANIE UMOWY (prawnie
taka czynność nie istnieje, żywa osoba lub firma może umowę
scedować, z martwą umowa wygasa - patrz warunki umowy, regulamin
usługi, tudzież kodeks cywilny).
Natomiast nowa umowa zostanie przesłana pocztą w 2 egz., by swój
egz. podpisac i zostawić, natomiast drugi podpisać i odesłać.
I to wszystko co można w danej sprawie (sprawce, bo kwestia w ogóle
nie istnieje, nie było o co pytać)napisać.

[Gość: Sylwia]

Wiesz co, jeśli nie masz ochoty to nie odpisuj!!!!!!
Jeśli nie wiesz lub nie doczytałaś co napisałam to trudno. Raz w telepunkcie
mówią co innego innym razem jeszcze co innego.
Co do pisania podań to nie prosiłam o ich naukę tylko co powinno się w nim znaleźć??
Może jest ktoś taki kto miał podobną sytuację i liczyłam że pomoże.

Jeśli Ty nie możesz pomóc to nie pouczaj innych.

Pozdrawiam

[Gość: Sylwia]

Co do załatwienia tej sprawy w TELEPUNKCIE to kazali wysłać pismo do ich głównej
siedziby, więc chyba nie załatwiają tego na miejscu !!

[Gość: gosc]

..czego za wiele?? Chyba takich "pseudo" ekspertów jak Ty! Poziom twojego wpisu najlepiej pokazuje Twoją wartość.

[natalia_sankowska1]

1. W odróżnieniu od Pana nie ukrywam tchurzliwie imienia.
2. Wypraszam sobie "tykania" - na tym forum utarło się zwracanie
przez Pani/Pan.
3. "Za wiele" głupich pytań na tym forum. Chyba jeżeli komuś chodzi
o zachowanie dotychczasowego numeru i zawarcie umowy po śmierci
poprzedniego właściciela-współmałzonka, powinien w podaniu właśnie
to napisać. A pisania (formy) podań uczą w podstawówce.
4. Napisałam dokładnie, jakie dokumenty sa potrzebne i jak nalezy
postepować. Jak ktoś nie chce rozumieć - jego problem. I jak ktoś po
przeczytaniu wielu postów na forum nadal nie rozumie, że nie należy
się kierować gadaniem pożal się, Boże, "konsultantów", lecz PRAWEM I
ROZUMEM - może w ogóle nie pytać, bo nie robi użytku z otrzymanych
odpowiedzi.

[natalia_sankowska1]

Niestety, chochliki buszują:
miało być "tchÓrzliwie" - nie "tchUrzliwie".

[Gość: case]

Wszystko załatwisz w telepunkcie, weź tylko wymienione wcześniej dokumenty.
Gdyby ktoś robił problemy poproś kierownika salonu. Kiedyś sam to już w
telepunkcie załatwiałem, nie było problemu.

[Gość: Sylwia]

Dzięki wielkie, o taką odpowiedz mi chodziło. mam nadzieję że moja znajoma to
załatwi

Pozdrawiam

[Gość: JohnyK]

Idziesz do salonu tp (nie ma czegoś takiego jak telepunkt). Żona
zmarłego musi mieć: akt zgonu, dowód osobisty (jeżeli jest
zameldowana w tym samym lokalu, to tylko dowód) i ewentualnie akt
małżeństwa. To wszystko. Umowa jest standardowa, istnieje też
możliwość wykonania wykonania umowy trójstronnej, wtedy nie ma
przerwy w działaniu internetu. Jeżeli ma być inna oferta internetowa,
to rozwiązuje się umowę na internet z powodu zgonu, przepisuje
telefon i uruchamia wybraną przez siebie usługę. Proste, zajmuje
około 15 minut przy założeniu, że trafiłaś do salonu własnego TP.
Niegdyś istniało coś takiego jak "Telepunkt Idea", gdzie salon
wygląda jak klasyczny salon tp ale możliwości mają jak salon partner
Orange. Więc musisz poszukać salonu na stronie tp (nie Orange): tam
masz podany wykaz wszystkich salonów. Nie pisze się żadnego pisma,
nigdzie nic nie wysyła. Wszystko załatwiasz bezpośrednio w salonie.
Koniec i kropka.

[ekspert.uke]

W odpowiedzi na post uprzejmie wyjaśniam,
Zgodnie z regulaminem świadczenia usługi neostrada tp – umowa na
neostradę wygasa z chwilą śmierci Abonenta.
Aby dokonać zmiany abonenta na usługę głosową, żona powinna zabrać
ze sobą akt zgonu i dowód osobisty i udać się do najbliższego salonu
TP, w którym otrzyma do podpisania formularz zmiany abonenta. Przy
zawieraniu np. nowej umowy, może Pani również wybrać dogodny dla
siebie abonament telefoniczny i usługi dodatkowe.

[Gość: wdowa]

Juz od 7 lat walcze z TP o przepisanie umowy, dla nich akt zgonu to papier
toaletowy, muszę zrezygnowac na miesiąc z ich usług i ponownie podpisac umowę na
siebie. Najśmieszniejsze jest to, że umowe na internet podpisywałam ja, w umowie
jest moj pesel, MÓJ PODPIS NO I NAJWAŻNIEJSZE ŻE TO BYLO PO ŚMIERCI MĘŻA a jak
chcę żeby rachunki nie byly na zmarłego (zdziwienie) też mam zrezygnować na
miesiąc z internetu.Wszędzie pozałatwiałam bez problemu przepisanie liczników na
siebie tylko nie w Państwie w Państwie, chyba zrezygnuje z ich uslug, kpina z
klienta, do tego stawki okropnie wysokie dla starych klientów, żadnych ulg tylko
straszenie karami umownymi.

[Gość: case]

No nie wiem, jak sam zmieniałem umowę na usługi po zmarłym wystarczyło 5 minut w
telepunkcie. Przerwy w działaniu telefonu nie było, internetu tydzien (od nowa
rejestracja). A Ty 7 lat? Może zgłoś reklamacje, albo napisz do rzecznika tp
www.blog.tp.pl . Można też do UKE, bo Twoja sytuacja jest nie do pomyślenia.

[Gość: Wezmyr]

Tak, 7 lat. Jasne. Jak się załatwia cos z opóźnieniem, podpisuje w imieniu
zmarłego więc problem nie leży po stronie TP.