Dodaj do ulubionych

Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę?

25.10.08, 21:41
Ponieważ, jak zauważyłem, nikt specjalnie nie stara się administrować tym
Forum, pytanie pozwalam sobie zadać w formie tak bezpośredniej i dosadnej:

Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę?

Otóż, jak zapewne wszyscy cywilizowani ludzie wiedzą - a z pewnością osoby
działające w branży komunikacji elektronicznej - netykieta traktuje jako
grzech śmiertelny cytowanie całego posta, na który się odpowiada. Nasi
Przyjaciele z UKE ignorują tę elementarną zasadę komunikacji elektronicznej, a to:
1. nasuwa pytanie jw.
2. nasuwa podejrzenie, że z komunikacją elektroniczną mają tyle wspólnego, co
z... komunikacją elektroniczną; słowem: niewiele.
Obserwuj wątek
    • Gość: ironia Re: Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę? IP: 195.227.11.* 27.10.08, 09:02
      Czepiasz sie ..
      Jak nie odpowiadaja to zle, jak odpowiadaja to czepiasz sie
      netykiety.
      Ludzie Ci nie siedza na forum bo im nudno tylko "pracuja" i nie maja
      czasu wycinac odpowiedzi jak Ty.
      Napij sie kawy, odetchnij i pisz wtedy kiedy masz cos do napisania :P
      • gale Re: Czy "eksperci" UKE... 27.10.08, 12:53
        > Czepiasz sie

        Nie. Poruszam problem komunikacji elektronicznej.

        > Ludzie Ci nie siedza na forum bo im nudno tylko "pracuja"

        Otóż właśnie: "pracują". Jestem uczciwym podatnikiem i nie do końca
        podoba mi się to, że za pieniądze, które wpłacam do budżetu
        ktoś "pracuje". W czasie, w którym ci - skąd inąd zapewne
        przesympatyczni - ludzie "pracują", nie wykonują innych zadań. W
        imię czyichś (wiadomo czyich) populistycznych zagrywek marnowane są
        publiczne pieniądze. Marnowane - bowiem odpowiedź na forum
        internetowym nie stanowi formalnego rozstrzygnięcia, specjalista nie
        ma możliwości zapoznania się ze sprawą, dokumentacją, zwrócenia się
        do operatora. Co więcej, "Forum dla konsumentów" istnieje na
        gazeta.pl od roku i tam już od dawna rozstrząsane są problemy
        (konsumentów) z firmami telekomunikacyjnymi.
        • Gość: przypadkowy Re: Czy "eksperci" UKE... IP: 193.227.131.* 29.10.08, 15:36
          najwięcej krytykuja ci co najmniej robią, pewnie reprezentujesz
          pierdzielu szarą strefę nie płacisz podatków, a upominasz się o ich
          wypłatę. Jakbyś zapoznał sie z pożyteczną praca tych ludzi, to
          powinieneś im jeszcze dopłacac za to co robią dla ciebie
      • Gość: waldek Re: Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę? IP: *.aster.pl 30.10.08, 21:07
        co za prostak z tego kolesia - czasami wstydze się,że jestem
        polakiem. Netykieta i takie przypiepszanie się. To tak jak ja bym
        napisał do Ciebie spieprzaj ch..ju, a w drugim mailu zapytał
        dlaczego przeklinasz i mnie zwyzywasz. ludzie są żałośni! współczuje
        rodzicom.
      • Gość: Ktoś Re: Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę? IP: *.ghnet.pl 19.01.09, 10:18
        Ludzie tak jak Telekominikacji tak i UKE nie pracują, chyba, że
        można nazwać pracą oddzwonienie na TRZY reklamcje, nie odpisanie,bo
        przecież pracują, ale oddzwonienie!!!Nikt się nie czepia,ale
        komentuje fakty, które dotyczą bezpośrednio tego,kto pisze!!!
        Ktoś taki jak Ty, popija kawkę, wciąga powietrze i oddycha,a pisze
        pierdoły.Czy TY pracujesz właśnie w takich warunkach?
    • Gość: :) Re: Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę? IP: *.centertel.pl 27.10.08, 18:46
      przecież jak zacytują całego posta to wyjdzie że dużo napisali i ludzie pomyślą
      że są mądrzy :)
      tylko że jak czytam to forum to nasuwa mi się pytanie że w sumie to niewiele
      wiedzą bo odpowiadają tylko na niektóre posty a po za tym to jak odpowiadają to
      ciężko ich zrozumieć bo mało na temat.
      • Gość: Karol Re: Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę? IP: *.chello.pl 27.10.08, 20:44
        No ładnie i kto to wszystko mówi??? Znaleźli się znawcy jednej strony książki. Zajmijcie się własną robotą, no chyba, że z powodu braku czasu lubicie się czepiać innych ;P, to że nie rozumiesz tego co na forum jest pisane to chyba już nie wina eksperta, trzeba czytać ze zrozumieniem! A ten cały gale to też się czepił netykiety śmiechu warte, czaszka dymi jak się czyta te wasze komentarze. Załóżcie własne forum i tam róbcie co chcecie! Przecież tak wszystko wiecie...??? a nie no tak Wy wiecie tylko wybrane, czyli na eksperta to jesteście za ciency, ehhh szkoda gadać, popieram kolege "ironia" napijcie się kawy i piszcie jak macie coś konkretnego do napisania. Śmieszne są te wasze dopiski. Brak słów.
        • Gość: aassaa Re: Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę? IP: *.minix.pl 28.10.08, 14:18
          nic dodać, nic ująć ... pozostaje tylko napić się kawy!
        • gale Re: Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę? 28.10.08, 20:59
          Dużo bla bla i zero konkretów. Poproszę o konkrety.
        • Gość: GOStek Re: Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę? IP: 193.227.131.* 29.10.08, 15:34
          popieram, taką krytykę uprawiają tylko buraki które sami nie mają o
          niczym pojęcia
          • gale Re: Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę? 29.10.08, 21:24
            Tutaj również poproszę o konkrety, bez ubliżania.
    • Gość: gix Re: Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę? IP: *.aster.pl 30.10.08, 21:01
      o kurcze! Netykieta-dupa hehe koleś mnie wymiótł-pewnie ci uke
      jakiejś decyzji nie dało i próbujesz na jakimś prymitywnym (swoim)
      poziomie się odgryźć hehe. Netykieta-dupa, dobre! pokaż mi jakiś
      inny urząd co próbuje do ludzi tak wyjść jak oni - z mojej strony
      szacunek! i tutaj ta twoja netykieta się kłania,bo wszystkie urzędy
      w tej twojej dupie każdego mają. dla mnie jesteś żałosny, ale jak
      masz jakieś racjonalne argumenty internetowy napinaczu to dawaj
      śmiało, czekam
    • ekspert.uke Re: Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę? 31.10.08, 08:48
      gale napisał:

      > Ponieważ, jak zauważyłem, nikt specjalnie nie stara się
      administrować tym
      > Forum, pytanie pozwalam sobie zadać w formie tak bezpośredniej i
      dosadnej:
      >
      > Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę?
      >
      > Otóż, jak zapewne wszyscy cywilizowani ludzie wiedzą - a z
      pewnością osoby
      > działające w branży komunikacji elektronicznej - netykieta
      traktuje jako
      > grzech śmiertelny cytowanie całego posta, na który się odpowiada.
      Nasi
      > Przyjaciele z UKE ignorują tę elementarną zasadę komunikacji
      elektronicznej, a
      > to:
      > 1. nasuwa pytanie jw.
      > 2. nasuwa podejrzenie, że z komunikacją elektroniczną mają tyle
      wspólnego, co
      > z... komunikacją elektroniczną; słowem: niewiele.
      >

      uprzejmie wyjaśniam, iż eksperci UKE umieszczają na forum
      Telekceważeni - Gazety.pl odpowiedzi na konkretne zapytania.
      Odpowiadając na dany post, ekspert UKE cytuje wyłącznie treść
      zapytania, na które udziela odpowiedzi – jest to zasada przyjęta i
      uzgodniona z administratorem. Nie stanowi to w żaden sposób
      naruszenia zasad Netykiety, jak i Regulaminu Forum Gazeta.pl.
      Niewątpliwie jednak złamaniem takiej zasady jest używanie na forach
      internetowych zdań zawierających wulgaryzmy, czyli słów powszechnie
      uznanych za niecenzuralne, co niestety z przykrością musze
      stwierdzić w Pana przypadku ma miejsce.

      z poważaniem
      Paweł Kucharczyk
      Departament Detalicznego Rynku Telekomunikacyjnego
      Urząd Komunikacji Elektronicznej
      • gale Re: Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę? 19.12.08, 21:18
        Bardzo dziękuję za odpowiedź. Jeżeli ktoś z Forumowiczów i Ekspertów poczuł się
        dotknięty prowokacją, to przepraszam. Moją intencją było wywołanie fermentu i
        uzyskanie odpowiedzi - i osiągnąłem oba cele.

        > Odpowiadając na dany post, ekspert UKE cytuje wyłącznie treść
        > zapytania, na które udziela odpowiedzi – jest to zasada przyjęta i
        > uzgodniona z administratorem. Nie stanowi to w żaden sposób
        > naruszenia zasad Netykiety

        Owszem, stanowi. Tak jak nie pisze się "dupa" na forum, tak nie cytuje się
        całego postu, na który się odpowiada.

        A przy okazji, ostatnio Użytkownik ekspert.uke wypowiedział się (po raz 100.)
        przed ponad 2 tygodniami, tj. 3 grudnia br. Czy Forumowicze z całym zaufaniem
        powierzający na tym Forum swoje problemy Ekspertom mają czuć się telekceważeni i
        przez owych Ekspertów? Co spowodowało taki przestój? Jakaś kolejna większa
        impreza w Boruczy?
      • Gość: podatnik Re: Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.03.09, 22:45
        A dlaczego Pan w czasie pracy siedzi i przegląda internet za moje pieniądze?
        podobno ciężko pan pracuje ( podejrzewam że 8 godzin)
        czy w zakresie obowiązków ma pan udzielanie się na forach internetowych w
        jakikolwiek sposób?
    • Gość: gość Re: Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę? IP: *.centertel.pl 01.11.08, 08:37
      ...no i gdzie się podziewa ten "zniewieściały" spec od netykiety?
      • Gość: g Re: Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 20.12.08, 08:06
        Jest! ....chyba czekał na ten 100 post ;)
        • Gość: polityk Re: Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę? IP: *.aster.pl 12.01.09, 21:26
          śmieszne te wasze niektóre wątki są hehe. Gale ale z
          ciebie "prowokator" i chłopak na "poziomie" no a na
          pewno "specjalista" ale chyba od etykiety hehe. czytąc posty tego
          Gale mam nieodparte wrażenie, że to jakiś ex pracownik uke... co
          zwolnionko było i po robocie:-P
          • gale Re: Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę? 23.01.09, 14:39
            LOL, nieee, nigdy nie pracowałem w administracji państwowej :) Oczywiście, że na
            UKE mam alergię i nigdy tego nie kryłem. Po prostu nie lubię jak ktoś marnotrawi
            publiczne pieniądze (czyt.: pieniądze, które ja zarobiłem i oddałem państwu w
            formie podatków i innych danin), a w tym UKE jest wybornym mistrzem.
            • Gość: polityk Re: Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę? IP: *.aster.pl 29.01.09, 20:35
              gale przepraszam ale jesteś prymitywny! skaczesz po tym forum,
              wypisujesz bzdety i piszesz,ze jesteś przeciwny marnotrawieniu
              pieniedzy publicznych - policz sobie chłopaku ile jest w Polsce
              Urzędów, Ministerstw i odpowiedz sobie na pytanie co tam robią?!
              wychodzą do ludzi tak jak uke, poczytaj ile uke miało dochodów a ile
              wydatków w roku ubiegłym i weź pod lupę pierwszy lepszy urząd -
              porównaj to może coś wreszcie zrozumiesz. Czytam te Twoje posty i
              tylko TObie sie coś nie podoba - ja też jestem przeciwny defraudacji
              pieniedzy panstwowych ale wg mnie akurat uke, moze jeszcze uokik coś
              robią, żeby pomóc i takie urzędy bez dwoch zdan powinne istnieć!
              pewnie jak by siedzieli za biurkami i pierdzieli w stołki to bys byl
              zadowolony! Masz jakiś kompleks i boje sie, ze tego sie nie da
              wyleczyc ale trzymam kciuki!
              • gale Re: Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę? 30.01.09, 21:33
                > poczytaj ile uke miało dochodów a ile
                > wydatków w roku ubiegłym

                Dochodów? Z czego? Bo kary nakładane przez Prezesa UKE, nawet jeśli płacone
                przez operatorów, nie są traktowane jako dochód Urzędu.

                > tylko TObie sie coś nie podoba

                Wiem, że nie. Natomiast faktem jest, że działanie wycelowane ku uciesze
                gawiedzi, a stanowiące gwałt na zasadach wolnego rynku trafia do mas i masy są
                szczęśliwe. Co nie oznacza, że ja muszę być szczęśliwy.

                > uke, moze jeszcze uokik (...) takie urzędy bez dwoch zdan powinne
                > istnieć

                Tu się całkowicie zgadzamy. Pomijając kwestie ortografii i gramatyki.

                > Masz jakiś kompleks i boje sie, ze tego sie nie da
                > wyleczyc

                Tak, przejrzałeś mnie Sherlocku na wylot. Mój seksuolog mówi, że tego się nie da
                wyleczyć, do końca życia będę z tym obcował.
                • Gość: polityk Re: Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę? IP: *.aster.pl 01.02.09, 13:21
                  > > poczytaj ile uke miało dochodów a ile
                  > > wydatków w roku ubiegłym
                  >
                  > Dochodów? Z czego? Bo kary nakładane przez Prezesa UKE, nawet
                  jeśli płacone
                  > przez operatorów, nie są traktowane jako dochód Urzędu.

                  tak prostaczku, dochodów dla budżey mojego i niestety twojego kraju
                  > > tylko TObie sie coś nie podoba
                  >
                  > Wiem, że nie. Natomiast faktem jest, że działanie wycelowane ku
                  uciesze
                  > gawiedzi, a stanowiące gwałt na zasadach wolnego rynku trafia do
                  mas i masy są
                  > szczęśliwe. Co nie oznacza, że ja muszę być szczęśliwy.

                  to na wyspy, na zmywak uciekaj
                  >
                  > > uke, moze jeszcze uokik (...) takie urzędy bez dwoch zdan
                  powinne
                  > > istnieć
                  >
                  > Tu się całkowicie zgadzamy. Pomijając kwestie ortografii i
                  gramatyki.

                  a wiesz co to jest uokik i czym sie zajmuje?

                  >
                  > > Masz jakiś kompleks i boje sie, ze tego sie nie da
                  > > wyleczyc
                  >
                  > Tak, przejrzałeś mnie Sherlocku na wylot. Mój seksuolog mówi, że
                  tego się nie da
                  > wyleczyć, do końca życia będę z tym obcował.

                  ciesze sie, ze korzystasz z uslug seksuologa - ja na szczescie nie
                  mam takiej potrzeby. Przy nastepnej wizycie popros takze o cos na
                  glowe a nie tylko na główke
                  • Gość: podatnik Re: Czy "eksperci" UKE mają w dupie netykietę? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.03.09, 22:51
                    Te , polityk , jak widzę-czytam, to widzę że faktycznie jesteś chyba politykiem.
                    tak do końca nie wiesz o co chodzi, próbujesz coś powiedzieć ale nikt Ciebie nie
                    rozumie, wydłużasz temat w nieskończoność.
                    Nawet jak nie jesteś politykiem to z uwagi na kontekst wypowiedzi mógłbyś nim być.
                    Ty chyba faktycznie pracujesz za publiczne pieniądze.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka