Gość: dag
IP: *.mofnet.gov.pl
14.11.08, 09:55
Witam
problem który opiszę pojawiał się juz na forum, ale zaprezentowane
tam stanowisko UKE ma się nijak do praw i ochrony konsumenta.
Sprawa - w kwietniu br podpisałem umowę na okres 12 miesiecy
promocyjną) na internet, telefon i kablówkę z UPC. Pod koniec
października po wczesniejszych ustaleniach telefonicznych poprosiłem
o jej rozwiązanie i zwolnienie mnie z płacenia kary umownej z uwagi
na: przeprowadzkę w miejsce gdzie UPC nie dosyła sygnału,
zapewnienie przez pracownika biura obsługi klienta, że prośby takie
są uwzględniane. Umowę rozwiązano obarczając mnie jednak karą umowną
w wysokości ponad 1000 zł. nadmieniam, że zapłaciłem w tym czasie
abonament za 8 miesięcy (z 12). Nie moge zgodzic się ze
stwierdzeniem, że operator ma prawo do stosowania kary umownej w
chwili gdy z powodu własnej polityki firmowej nie ma możliwości
dosłania mi sygnału. Inaczej chcąc wywiązać się z umowy musiałbym
płacić za sygnał, który UPC mi nie dostarcza. Lokalizacja nie może
być wyznacznikiem realizacji umowy. Urząd Ochrony Konsumenta
powinien zadbać (jak było to wiele razy w innych przypadkach) o to
że zapisy w umowach powinny obejmować przypadki losowe (jak
przeprowadzka), gdzie nie ma winy ani operatora ani abonenta. Nie
powinno być zgodne z prawem wymaganie by płacono za niedostarczaną
usługę. Przeprowadzka to normalne życiowe wydarzenie i nikt z tego
powodu nie może być uznawany winnym. Stosując ten sam tryb myślenia
(przepraszam za przykład) powinno się wymagać zapłacenia kary za
zmarłego (umierając nie wywiązał się z umowy, zmienił lokalizację i
z jego winy nie można mu dostarczyć sygnału).
Zróbcie coś na miłość Boską bo to wszystko nosi znamiona wyłudzeń.