Dodaj do ulubionych

jak wygląda korzystanie z netu u host familji??

27.06.04, 23:01
jade prawdopodobnie na prowincję i nie wiem czy maja tam internet mimo że
zapytałam o to w mejlu moją potencjalną host family, to mi jeszcze nie
odpowiedzieli. no ale jak by już mieli ten internet w domu to pewnie będę
miała jakoś ograniczony dostęp, A JAK TO BYLO U WAS OPERKI? moja rodzina(tzn
rodzina z ktorą prowadze negocjacje) zatrudnia mnie jako pomoc domowa nie
jako operke i oni maja 2 córki-15 i 18 lat, które zapewne będą siedziały na
kompie tak jak mój brat czyli 24h na dobe. macie podobne doświadczenia z
pobytu??
Obserwuj wątek
    • dradam1 Re: jak wygląda korzystanie z netu u host familji 28.06.04, 01:41
      Najlepiej to wyglada w USA/Kanadzie gdzie polowa rodzin posiada dostep do
      Internetu. Z pewnoscia wszystkie "bogatsze", szukajace operek.

      Z kanadyjskich prowincji najlepiej ma Saskatchewan, gdzie kazda miejscowosc
      powyzej 200 mieszkancow ma DSL.

      Najlepiej te kwestie wyjasnic jeszcze na etapie wstepnych przymiarek.

      Pozdrawiam

      dradam1
      • mijaczek Re: jak wygląda korzystanie z netu u host familji 28.06.04, 10:18
        Fitam,
        Jak zwykle odpowiedź moja zacznie się od stwierdzenia, że to wszystko zależy.
        Moje osoboste doświadczenie:
        Pierwsza rodzina - komputer ogólnodostępny, pod warunkiem, że JA będę sprzątać
        pokój, w którym znajduje się komp.
        Druga rodzina - absolutnie wolny dostęp do kompa poza godzinami pracy,
        spędziłam przed nim pierwsze dwa miesiące pobytu u nich, aż mieli mnie już
        serdecznie dość, w końcu jedank poznałam mojego narzeczonego i komp poszedł w
        odstawkę.
        Zwróc uwagę na drobny szczegół. Jeśli rodzina (to się tyczy głównie dziewczyn
        jadących do Stanów, których na tym forum w ogóle nie ma!) ma konto pocztowe na
        serwerze AOL (America On Line) to znaczy, że łączą się z netem przez modem i
        jeśli nie mają przynajmniej dwóch linii telefonicznych, mogą wyniknąć z tego
        powodu ograniczenia w używaniu kompa.
        Nie wiem jak to jest w innych krajach, ale w stanach praktycznie każda
        biblioteka ma salę komputerową. Korzystanie z publicznego netu jest darmowe,
        aczkolwiek ograniczone w czasie (w zależności o kolejki - ok.30 min. i wypad).
        Poruszając temat kompów pamiętajcie o porozmawianiu z hostami o instalacji
        wszelakich programów, szczególnie komunikatorów, które nie dosyć, że mulą
        kompa, to jeszcze często są instalowane w "inwazyjny" sposób, czyli ikonki
        wszędzie gdzie się da, odpalanie się od razu online, dziwne dźwięki przy
        odbieraniu wiadomości, etc.
        Pofodzenia życzę,
        Mia
        • anulka7 Re: jak wygląda korzystanie z netu u host familji 28.06.04, 10:48
          no kurcze to niedobrze, moja rodzina ma własnie na aol adres tylko że oni sa z
          UK!

          ps. a powiedz jeszcze jak poznałas narzeczonego:)??

          :***
          • moore_ash o! to teraz kurde ja!:) 29.06.04, 18:42
            anulka7 napisała:

            > no kurcze to niedobrze, moja rodzina ma własnie na aol adres tylko że oni sa
            z UK!

            przyznaje sie- jestem uzalezniony od internetu. od jakichs trzech lat chyba,
            czy jakos tak. byly odwyki, byly ucieczki w inne nalogi- nic nie pomaga:) a
            teraz sie wyprowadzam i bede mieszkal nad kafejka internetowa:) bo mi znajomy
            powiedzial ze amerykanscy naukowcy odkryli ze czlowiek bez internetu wytrzymuje
            najwyzej trzy minuty- potem sie dusi:)
            ale do rzeczy.
            ja mialem niby w umowie, ze moge korzystac z sieci w kazdej chwili poza czasem
            pracy ofkors. w praktyce wyglada to tak, ze komputer stoi w sypialni u rodzicow.
            prace koncze o szostej. obiad- 18.30 o osmej oni sie klada spac... a na domiar
            zlego jest jeszcze ten nieszczesny gamon ktory ma bardzo wazna gre do
            sprawdzenia i jedna wielka klotnia. oprocz tego z pol roku sie prosilem o
            zalozenie routera (czy jak mu tam) rozdzilajacego sygnal tak zeby mnie nie
            wywalalo z sieci jak ktos dzwoni. zalozyli. teraz jak ja sie wyprowadzam:)
            jak sobie od poczatku nie postawisz sprawy jasno to pozniej juz z tego nici. a
            dla mnei komputer jest teraz wazniejszy niz lozko.

            pozdr.
            tb


            > ps. a powiedz jeszcze jak poznałas narzeczonego:)??
            a co? tez szukasz?:)

            • anulka7 Re: o! to teraz kurde ja!:) 29.06.04, 19:02
              szukam szukam kurde co:)!! mam wpaść w nałóg internetowy jak ty?:))))) a co?
              daj jakieś wskazówki jak coś wiesz he?:)
              • moore_ash Re: o! to teraz kurde ja!:) 29.06.04, 19:21
                szukam szukam kurde co:)!!
                a nic, tak pytam:)


                mam wpaść w nałóg internetowy jak ty?:)))))
                ja wpadlem bo znalazlem:)))) a teraz siedze juz z przyzwyczajenia:)


                a co?
                daj jakieś wskazówki jak coś wiesz he?:)

                a ja nie wiem co cie interesuje. bo wiesz. kon koniowi nierowny:) no, chyba, ze
                Ty tak, aby tylko byl, liczy sie sztuka, to wtedy Ci moghe polecic kilku moich
                kolegow:PPP

                pozdr.
                tb

                powodzenia w poszukiwaniach:)))
                • anulka7 Re: o! to teraz kurde ja!:) 29.06.04, 19:38
                  > mam wpaść w nałóg internetowy jak ty?:)))))
                  > ja wpadlem bo znalazlem:)))) a teraz siedze juz z przyzwyczajenia:)
                  >
                  a co ona na to?jak by mój facio miał jakieś poza mną inne nałogi to bym mu sie
                  brzydko odwdzięczyła:)
                  > a ja nie wiem co cie interesuje. bo wiesz. kon koniowi nierowny:) no, chyba,
                  ze
                  >
                  > Ty tak, aby tylko byl, liczy sie sztuka, to wtedy Ci moghe polecic kilku
                  moich
                  >
                  > kolegow:PPP
                  no w sumie o to mi chodzi żeby tak tylko był se i już:) a sie pytałam bo za
                  granicą jeszcze tego nie robiłam:) a kolegów prosze pozdrowić:))
                  > powodzenia w poszukiwaniach:)))
                  ach będzie dobrze!!:)
                  Tobie tesz powodzenia ogólnie:)))
                  from Anulka
                  :***

                  • moore_ash Re: o! to teraz kurde ja!:) 29.06.04, 21:48

                    > a co ona na to?jak by mój facio miał jakieś poza mną inne nałogi to bym mu
                    sie brzydko odwdzięczyła:)

                    no widzisz. a ona odwdzieczyla mi sie bardzo ladnie za to, ze oprocz Niej
                    mialem inne nalogi co pozwalalo jej na posiadanie rowniez wlasnego zycia:P bo
                    ja, wiesz, namolny byc potrafie:)


                    > no w sumie o to mi chodzi żeby tak tylko był se i już:)
                    wlasnie mnie to ostatnio zastanawialo. czy ludzie to tak czasem sie z nudow z
                    innymi ludzmi brataja?:)

                    a sie pytałam bo za granicą jeszcze tego nie robiłam:)
                    eee... czego "tego"?:P

                    a w ogole to gdzie Ty jestes?:)


                    a kolegów prosze pozdrowić:))

                    przy najblizszej okazji:)

                    > ach będzie dobrze!!:)

                    tez tak sobie powtarzam:)

                    > Tobie tesz powodzenia ogólnie:)))

                    dzieki, przyda sie:)

                    pozdr.
                    tb
                    • magdalenapilat Re: o! to teraz kurde ja!:) 30.06.04, 22:57
                      Ja jestem w Londynie, mam absolutnie wolny dostep do komputera i internetu. Oni
                      maja stale, placa 19.99£ i mozna siedziec do woli, co wlasnie robie. Kazdy baby
                      sitting to siedzenie w sieci. Tez jestem uzalezniona, przyznaje.
                      • moore_ash Re: o! to teraz kurde ja!:) 30.06.04, 23:18

                        > maja stale, placa 19.99£ i mozna siedziec do woli, co wlasnie robie. Kazd
                        > y baby
                        > sitting to siedzenie w sieci. Tez jestem uzalezniona, przyznaje.

                        welcome to the club:))))

                        ja mam wlasnie ostatni bejbisitting i co? i siec, siec, siec:)

                        pozdr.
                        tb
                        • magdalenapilat Re: o! to teraz kurde ja!:) 30.06.04, 23:30
                          Och jak bym chciala miec ostatni baby sitting...A tu do konca wrzesnia jeszcze
                          kawal czasu, a hosci tak sie rozszaleli, ze srednio 3-4 wyjscia w tygodniu...No
                          ale coz, mlodzi sa, niech chociaz oni poszaleja. A mi te 10£ za kazdy dodatkowy
                          b-s sie przyda, w koncu zaczely sie wyprzedaze!
                          • anulka7 Re: o! to teraz kurde ja!:) 01.07.04, 09:03
                            jacie ale luz, no ale czy komp jest w tym samym pokoju co dziecko śpi czy jak?
                            • magdalenapilat Re: o! to teraz kurde ja!:) 01.07.04, 09:49
                              Nie, w tak zwanym study, czyli pokoju niczyim, jest w nim komp, drukarka,
                              scaner, kopiarka. Niemal biuro...
                              • anulka7 Re: o! to teraz kurde ja!:) 01.07.04, 10:25
                                to wolno Ci w nim przebywać w czasie kiedy pilnujesz dziecka? myślalam ze
                                rodziny wymagaja poświęcania jakoś większej uwagi ich bejbi, no ale skoro ono
                                już spi to w sumie rybka, ale gdy w dzień nie spi tylko sie czymś zajmuje to
                                wtedy już chyba nie wolno Ci siedzieć na kompie?
                                • magdalenapilat Re: o! to teraz kurde ja!:) 01.07.04, 16:55
                                  Nie, no jak dziewczynki nie spia (mam blizniaczki) i sa pod moja opieka to
                                  nigdy nie korzystam w tym czasie z kompa. W ogole wtedy cala uwaga na dzieci.
                                  Pracuje tylko 5 godzin dziennie, wiec pozostaje mi duzo wolnego do korzystania
                                  z Internetu.
                                  • anulka7 Re: o! to teraz kurde ja!:) 01.07.04, 17:20
                                    to na czym polega babysiting?
                                    • magdalenapilat Re: o! to teraz kurde ja!:) 01.07.04, 19:35
                                      'bejbisiting' to siedzenie wieczorem w domu, podczas gdy hosci bawia sie w
                                      najlepsze w pubie lub gdziekolwiek indziej. U mnie jest to siedzenie przed
                                      komputerem lub ogladanie dvd + nasluchiwanie, czy dzieci sie nie obudzily.
                                      Czasem mam spokoj caly wieczor a czasem zaczynaja wyc, co moze przerodzic sie w
                                      koszmar - gdy zorientuja sie, ze mamy nie ma w poblizu...
                                      • agatkaa Re: o! to teraz kurde ja!:) 01.07.04, 22:50
                                        ehehehe przylaczam sie do klubu surfujacych podczas babysitting ;)
                                        pozdrawiam i lece sprawdzic czy dzieci spia :D
                                        a.
                                        • magdalenapilat Re: o! to teraz kurde ja!:) 01.07.04, 22:58
                                          A nie masz monitora? Ja to stawiam sobie elektroniczna nianke przy klawiaturze
                                          i slysze wszystko co sie dzieje w pokoju dziewczynek. To jest cudowne
                                          urzadzenie swoja droga, jak kiedys bede mama, to bedzie jeden z pierwszych
                                          moich zakupow.

                                          Oni maja pietrowy dom i chyba bym sie zalatala na smierc do dziecinnego pokoju,
                                          bo ciagle mam obsesje, ze cos sie stanie 'moim' bliznaczkom podczas gdy ja
                                          pracuje.
                                          • anulka7 Re: o! to teraz kurde ja!:) 01.07.04, 23:19
                                            nooo to mi sie kurcze podoba! tylko szkoda że ja jade do rodziny która ma
                                            dzieci 15 i 19 i bede im li tylko:) pomagać w domu..... sama chciałam... kurde
                                            nie wiem co będzie jak sie okaże że córcie dwie siedzą 24h/dobe w sieci albo
                                            pan domu to samo tylko jeszcze gorzej;(( właśnie ich o to zapytałam w mejlu,
                                            ciekawe co mi napiszą...
    • mary_an Re: jak wygląda korzystanie z netu u host familji 02.07.04, 00:09
      Wlasnie mi napisala moja rodzinka maila - zainspirowana tym watkiem napisalam
      list z pytaniem o korzystanie z netu i komputera. Napisali ze spoko, no
      problem, maja komputer ze stalym laczem i moge sobie korzystac do woli ;))
      Oprocz tego przypomnieli, ze mam zabrac kostium kapielowy (bo maja basen), buty
      sportowe i rakiete tenisowa (bo maja korty - ale moga mi w sumie dac na
      miejscu). Heheh ciekawa jestem co z tego wyniknie - jade za 11 dni!
      • anulka7 Re: jak wygląda korzystanie z netu u host familji 02.07.04, 00:30
        no łaaaaa, ale luzik, to ja tesz sie pochwale: moi maja konie z 25ha
        posiadłością i mieszkają w 16to wiecznym zabytkowym domu, host mother jest
        artystką i siedzi całe dnie w pracowni, jak do mnie zadzwoniła to powiedziała
        że ma całą chate książek, tylko jeszcze nie wiem kiedy jade, jak najszybciej w
        sumie, tylko niech mi w końcu odpisza na mejla sprzed 3 dni!!!
        PZDR:)))))))
        • moore_ash Re: jak wygląda korzystanie z netu u host familji 02.07.04, 12:26
          mieszkają w 16to wiecznym zabytkowym domu

          czy ty sobie wyobrazasz jakie tam musza byc przeciagi?:P
          i wilgoc?

          pozdr.
          tb:)

          powodzenia:)
        • mary_an Re: jak wygląda korzystanie z netu u host familji 02.07.04, 12:39
          Heh ja mialam poprzednia rodzine artystow - malarka, facet muzyk, jej matka
          zakochana w sztuce (pracowala jako wolontariuszka w muzeum) i literaturze (tyle
          ksiazek co u nich to nigdy na raz nie widzialam). Tacy ludzie sa najlepsi!!
          Zycze swietnego pobytu!!
          P.S. w jakim to kraju?
          • anulka7 Re: jak wygląda korzystanie z netu u host familji 02.07.04, 15:01
            w uk, takie town co sie nazywa West Kington -niedaleko Bristolu i Bath, dzięki
            za poparcie:) a ci Twoi gdzie mieszkają?
            • mary_an Re: jak wygląda korzystanie z netu u host familji 02.07.04, 18:10
              Co moi nowi na przedmiesciach Brukseli.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka