mamalal-ka
30.04.12, 00:13
Witajcie odchudzaczki!
Kopenhadzką znam już kilka lat i nigdy nie udało mi się dotrwać do jej końca.
Może tym razem będzie inaczej!
Prawie pół roku temu urodziłam dziecko i teraz kończę z karmieniem piersią więc jestem gotowa do tego wyzwania ! Sytuacja wymknęła się z pod kontroli a lato tuż tuż więc to ostatni dzwonek na zrzucenie zbędnego tłuszczu! Nazbierało go się z 15 kilo wiec kopenhadzka powinna być porządnym kopniakiem na początek ;-)
Mam nadzieję, że znajdę tu towarzystwo bo nie ma to jak się wspierać w trudnych chwilach ;-)