Dodaj do ulubionych

22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną?

21.05.06, 19:07
witam
zaczynam od jutra jest ktoś ze mną? razem łatwiej:))) ostatnio póbowałam schudłam 2 kilo ale wytzrymałam tylko 4 dni tym razem chcę wytrzymać 13 udało mis ie utrzymac te 2 kg ale waga stoi :((
będę pisać codziennie jak postępy
P.
Obserwuj wątek
    • sonia2301 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 21.05.06, 21:25
      nie zauważyłam pycia twojego wątku i zaczęłam nowy. Ja też zaczynam od jutra.
      SZpinak już stoi przygotowany w lodówce:) Trochę obawiam się tego pierwszego
      dnia.. chociaz zwykle jak jestem w pracy to mogę nie jeść cały dzień. Więc
      chyba damy radę? :D
      • pycia07 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 22.05.06, 08:12
        super sonia:))))razem łatwiej i raźniej ja będę miała pewnie problem bo waże 70kg a mam wzrostu 175 cm i chcę wrócić do wagi sprzed ciąży około 64 kg
        jestem po porannej kawie, ja nie pracuję niestety teraz jestem na wychowawczym bo mam 7miesięczną córeczkę:))))ale jak mała skończy rok wracam do pracy bo aż taka "matka polka" to nie jestem
        napisz sonia jak postępy:)))
        a ja nie jadam szpinaku bo bez przypraw jest okropny jadam za to brokuły:))
        P.
        • sonia2301 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 22.05.06, 09:09
          ja pycia zamiast kawy piję ziółka. Natomiast bardzo bardzo lubie szpinak, ale
          ja go przyprawiłam do smaku. Niby nie można ale bez przesady...:D. Dla mnie
          najgorszy jest wieczór, kiedy wracam z pracy i wtedy chodzę koło
          lodówki.Narazie myslę ze damy rade:) Trzymaj się cieplutko pycia
          • pycia07 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 22.05.06, 09:21
            ja nie ukrywam, że się wspomagam trochę:)))łykam chrom i cla max i powiem Ci, że zapychają trochę te tabletki
            chrom bo mialam ogromną fazę na słodycze tak mi zostało od ciąży bo wcześniej nigdy ich nie lubiłam:)))
            ja jestem drugi raz na kopenhaskiej wcześniej wytzrymałam tylko 4 dni schudłam 2 kg i utzrymyję je
            teraz kupiłam sobie magnez i witaminy musujace bo najgorsze przy tej dicie były bóle głowy
            tzrymaj się wytrwamy!!!!!!!!!
            P.
            • pycia07 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 22.05.06, 09:22
              a sonia nie wiem czy ta kawa to nie jest istotny element diety i czy można ją czymś zmieniać
              ja tym razem będę jej pzrestrzegała bardzo rygorystycznie
              P.
    • pycia07 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 22.05.06, 09:23
      aaaaaaaa
      i jeszcze piję duzooooo czerwonej i zielonej herbaty i wody niegazowanej z cytryną i pietruszką:)))
      • sonia2301 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 22.05.06, 09:32
        o qrcze... moze masz rację zaraz sobie zrobię kawę chociaż po takiej czarnej to
        robię się dziwnie roztrzęsiona.. a chyba 3 w 1 raczej nie można?
        • pycia07 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 22.05.06, 09:35
          no pewnie nie bardzo bo ma mleczko
          ale ja robie sobie słabą ropzuszczalną płaska łyżeczka i jedna cukru
          ta dieta ma to do siebie, że tzreba jej pzrestrzegac rygorystyvcznie bo ma niby:)) zmiecic nasz cały metabolizm i przemiane materii teoretycznie więc ja się spróbuje jej tzrymać tak jak jest to opisane
          P.
        • sonia2301 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 22.05.06, 09:38
          słodycze to moja zguba... jeszcze przez ten week zjadłam całe ptasie mleczko,
          chociaz przez ponad 3 tygodnie wytrzymałam bez słodyczy:) ale w końcu łakomstwo
          wzięło górę no i usprawiedliwiłam to tym ,że i tak od poniedziałku zrobię sobie
          dietę.
          • kopenhadzka Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 22.05.06, 12:00
            witam
            zauwazylam dziewczyny ze od dzis zaczynacie diete kopenhadzką...
            ja wlasnie jestem po wypitej kafce z jedna lyzeczka cukru... ochyda bo nigdy
            kawy nie lubilam... mam pytanie ? te befsztyki to mają być gotowane na wodzie
            czy smażone.. ???? bo wlasnie sie zastanawiam ... bo chyba smazone to nie za
            bardzo... co ???
            odpowiedzcie w miare mozliwosci....
            • sonia2301 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 22.05.06, 12:10
              czytałam ,że można zrobić sobie mięsko z kurczaka i ja sobie ugotuję pierś...
              jeśli smażysz to na patelni bez tłuszczu:) ja też jakoś wypiłam kawkę...teraz
              czekam na obiadek.. ale to tak około 13.30
              • sonia2301 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 22.05.06, 13:52
                no i jak dziewczyny żyjecie po obiadku:D?
                • kopenhadzka Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 22.05.06, 14:48
                  ja dopiero lunch jadłam... około 17 bede obiad jadla... ale szpinaku
                  nienawidzę... na co moge zmienic szpinak jeszcze oprocz brokuł.. ???
                  • pycia07 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 22.05.06, 14:53
                    brikuł lub szpinak można zamienić chyba na kalafiora lub szparagi z tego co się orientuję
                    a befsztyk jełsi smażony to na patelni bez tłuszczu
                    ja sobie upiekłam go w piekarniku przyprawiąłm podlałam woda i upiekłam w naczyniu żaroodpornym i jest ok
                    ja rano pije kawę potem 12 jeden posiłek i 17 drugi
                    tzrymajmy się
                    P.
                    • pycia07 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 22.05.06, 17:50
                      no jak dziewczyny????
                      ja juz po jedzeniu dzisiaj
                      choć chetkę mam jeszcze na coś ale nie!!!!!!!!!!!!!tzreba być twardym
                      tzrymajmy się oby do jutra
                      P.
                      • sonia2301 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 22.05.06, 19:58
                        przeżyłam dzień i nawet nie mysle o jedzeniu. Kolacje zjadlam troche za późno
                        bo w zasadzie przed chwilką... no ale nie mogłam wcześniej. Jutro się poprawię:D
                        Ciekawe czy dopadnie nas kryzys któregoś tam dnia? Bo narazie nie jest źle
    • sonia2301 2 dzień 23.05.06, 07:45
      No to zaczynamy 2 dzień. Wczoraj wieczorem jakoś strasznie słabo sie czułam .
      Zupełnie nie chciało mi sie jeść ale byłam strasznie senna i zupełnie bez sił..
      już o 22 poszłam spać:D... zaraz zrobię sobie kawkę...
      Miłego odchudzającego dni dziewczyny
      • pycia07 Re: 2 dzień 23.05.06, 07:58
        ja już pije kawkę
        będziesz się czuła niestety taka osłabiona ja pamiętam, że jak się odchudzałam pierwszy raz to starsznie boalała mnie głowa
        teraz kupiłam sobie magnez i multiwitanminę musująca i jest lepiej
        najgorszy czwarty dzień ja poległam na nim ostatnio:)
        ale teraz się nie dam:)))
        P.
        trzymaj się
        • sonia2301 Re: 2 dzień 23.05.06, 10:12
          o qrcze... po tej kawie to czuję się jak słonica... rano byłam prawie bez
          brzucha a teraz jakbym była w 5 miesiącu...
          • pycia07 Re: 2 dzień 23.05.06, 15:47
            no jak tam
            ja już jem ostatni posiłek dzisiaj wcześniej bo coś zgłodniałam:)))) a mój owoc to morele a Ty jak tam aaa zamieniłam posiłki sobie można tak ale tylko w danym dniu
            P.
            • sonia2301 Re: 2 dzień 23.05.06, 19:27
              a ja jestem jakaś zniechęcona... niby nie chce mi się jeść i nawet nie wyrabiam
              sie ze zjedzeniem tego co trzeba. Jeszcze nie zjadlam jogurtu :( Nie wiem czy
              dobrze zrobilam ale kupilam sobie jogurt owocowy light truskawkowy.... wiem ze
              mial byc natural ale to chyba bez różnicy. Może jutro będzie lepiej:)
              A jak pycia na wadze?
              • pycia07 Re: 2 dzień 23.05.06, 19:42
                tzrymaj się to tylko 13 dni a nam zostało już tylko 11:)))
                na wadze mniej 1 kg
                :)
                P.
                a Ty?
                • sonia2301 Re: 2 dzień 23.05.06, 19:48
                  wiesz ja przyjmuję ze tez coś koło 1 kg. Ale ja mam taką wagę, że różnie mi
                  pokazuje w różnych miejscach pokoju:D... ale 1kg mniej napewno jest.
                  • pycia07 Re: 3 dzień 24.05.06, 07:27
                    piję kawę i przegryzam grzankę
                    powodzenia
                    P.
    • gosiak_77 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 24.05.06, 07:37
      Witam serdecznie wszystkich!
      Dołaczam do Was! Dzisiaj 3 dzień. U mnie 1 kg mniej, ale najgorsze sa wieczory,
      trudno powstrzymać głód...
      • pycia07 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 24.05.06, 07:43
        witamy witamy w męczarniach
        ja dużo piję woda, zielona herbata i czerwona i wtedy łatwiej:)
        • gosiak_77 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 24.05.06, 07:47
          hihihihi, ale często do toalety trzeba ganiać.... po takich ilościach wody!
          a brzuszek to się płaski zrobił!!!
          ja chcę zrzucić ok 5kg, jeśli uda się więcej to super będzie!
          startuję z 60kg.
          • sonia2301 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 24.05.06, 08:08
            to dzisiaj można zjeś grzankę? pije kawkę a na obiad mam pyszne brokuły.
            Najgorzej mi idzie jedzenie gotowanego mięsa, bo generalnie mięsa wogóle nie
            trawię poza pyszną kiełbaską z grilla.... :D:D:D . Słuchajcie dziwne ale ja się
            bardzo dobrze czuję...wogóle nie chce mi się jeść... no i widzę pierwsze efekty
            bo sadełko spada z brzuszka:) aż chce się żyć i odchudzać.
            miłego dnia dziewczyny..... damy radę .. już tylko 11 dni:)
            • sonia2301 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 24.05.06, 11:06
              taka ciekawostka:) słyszałyscie dziewczyny, że dieta szpinakowa bardzo sprzyja
              zajściu w ciążę :D a my tu tylko szpinak i szpinak
              • sonia2301 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 24.05.06, 11:40
                no to pierwsza wiekla próba przede mną. Szefowa kupiła wszystkim przepyszne
                kremówki z kremem wisniowym i tort kakaowy.. mniam, mniam... mnie przypadło
                dzielenie wszystkiego... ale slinka cieknie... mam nadzieje ze do 15 sie nie
                skusze...
                • pycia07 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 24.05.06, 12:27
                  trzymaj się sonia:))))
                  P.
                  • sonia2301 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 24.05.06, 15:22
                    Uff wytrzymałam do końca dnia choć przyznam ze jak już pokroiłam to oblizałam
                    palce :D ale naprawdę to było tylko 1 liźnięcie:) za to na obiad zjadłam tylko
                    brokuły. Gorzej będzie przez następne dni bo jestem na urlopie a wiadomo jak to
                    w domku... czesciej mysli sie o jedzeniu. Ciekawa jestem jaka mamy dzis wagę?
                    pzdr.
                    • sonia2301 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 24.05.06, 19:10
                      tak sie zastanawiam czy używanie soli jakoś może zakłócic przebieg tej diety?
                      Czytam takie rewelacyjne wyniki , że np. 7 kg w 7 dni... jestem 3 dni i jeszcze
                      nie straciłam 3 kg..a może za mało piję wody bo wcale nie mam na nią ochoty.
                      Qrcze może coś robię nie tak?
    • anetka75 Re: 22.05.2006 zaczynam ktoś ze mną? 24.05.06, 12:41
      Witam Was,
      Od poniedziałku też wystartowałam. Czuję się dobrze, tylko pierwszego dnia
      bolała mnie trochę glowa, więc zjadłam pomidora i wypiłam dużo wody i było ok.
      Na wadze ok. 1-1,5kg mniej. Startowałam z wagi 64-65kg. Dokładnie nie wiem, bo
      moja waga waży, jak się jej podoba. Zresztą swoje lata już odsłużyła...
      Nie wiem, czy dobrze robię, ale zostawiam sobie np. pół pomidora na
      wypadek "wielkiej chęci zjedzenia czegoś". Wczoraj zostawiłam sałatę i
      przegryzłam ją później. Mi nie chodzi o zmianę mojego metabolizmu, bo nie mam z
      nim większych problemów, liczy się dla mnie efekt - kilogramy mniej. Przytyłam
      w ciąży - jadłam, żeby dziecku nic nie zabrakło...
      Pozdrawiam
      • sonia2301 4 dzień 25.05.06, 09:22
        Na początek dobra wiadomość... w ciągu 3 dni minus 2 kg :) Kurtka która była
        bardzo opięta w talii zrobiła się znacznie luźniejsza...w sumie myślałam ,że ta
        dieta będzie trudna do przebrnięcia ale narazie jest oki:) Już wiem co mi
        pozostanie po tej diecie: nauczyłam się pić prawdziwą kawę i nawet mi smakuje
        no i jak coś kupuję albo jem to patrzę ile to ma kalorii. a to się przyda...
        Dla mnie jeszcze tylko 3 dni... ale ja się zawezmę to pociągnę do końca:)
        pozdrawiam wszystkie odchudzaczki :)
        • sonia2301 Re: 4 dzień 25.05.06, 15:34
          Brr... nie da się zjeść twarożku:( dodałam rzodkiewkę a i tak zjadłam połowę...
          qrcze ma być dzisiaj coś koło 500kcal a ja chyba zjem połowę... :(
          pyciu gdzie jestes? wszystko oki?
          • pycia07 Re: 4 dzień 25.05.06, 18:07
            jestem jestem
            starszbnie boli mnie głowa i czuję sie bezndazijenie nie wiem czy nie przerwać pewnie będę musiała mam małe dzicko i nie dam rady tak funkcjonować półprzytomna no zobaczymy choć szkoda by było:(
            • sonia2301 Re: 4 dzień 25.05.06, 18:29
              Oj Pyciu :( ... miejmy nadzieje ze to tylko taki kryzys 4-go dnia. Ale zdrowie
              jest wazniejsze od tych naszych diet. Trzymaj się cieplutko.
              • sonia2301 5 dzień 26.05.06, 20:32
                Taki dziwny dzień... trochę zmieniłam dietę chociaż podobno nie można, nie
                zjadłam ryby, nie zjadłam brokułów, zjadłam pól porcji mięska za to dołożyłamn
                rzodkiewki, 2 morelki i kilka winogron. Mam nadzieję ,że to nie przeszkodzi w
                diecie...
                pzdr. pycię:)
                • pycia07 Re: 5 dzień 26.05.06, 20:43
                  i ja zmieniłam:))
                  zjadłam rybe i troche owoców i kromkę chleba ciemnego musialam bo juz nie dałam rady ale byłam biegac i teraz siedzę w guamie
                  pozdrawiam
                  P.
                  ps. a jak na wadze?
                  • sonia2301 Re: 5 dzień 26.05.06, 21:42
                    u mnie stanęło na minus 3kg. Zobaczymy dalej:)
                    • sonia2301 6 dzień 27.05.06, 10:14
                      Chyba już się przyzwyczaiłam do tego byle jakiego jedzonka:) Jedyne co mi
                      brakuje to brak owoców... oby tylko przeżyć ten weekend gdzie wszyscy wokoło
                      grillują i dochodzą mnie pyszne zapaszki...ja chyba wezmę ze sobą marchewki:D
                      aha... dzis bardzo bogaty w jedzenie dzień,cały kurczak... szkoda tylko ze
                      gotowany a nie pieczony z pyszną chrupiącą skórka :p... więc znowu skończę na
                      pól porcji... a może po to właśnie jest taka niesmaczna dieta , że wystarczy
                      pół wszystkiego i się ma dosyć/ :D
                      • sonia2301 7 dzień 28.05.06, 11:01
                        Czyżbym już tylko ja została na polu bitwy:) No to dzisiaj sobie nie pojjem za
                        dużo. Ale jak widzę swoją trochę smuklejszą figurkę w lustrze to wierzę że
                        dotrwam do końca:). Ale trochę się martwię, bo waga stanęła w miejscu...
                        straciłam 3 kg a to chyba trochę mało jak nba 6 dni. Może jednak należy
                        dosłownie trzymać się tej diety i nie przesadzać z zamiennikami. ale i tak
                        jestem bardzo zadowolona z efektu:).
                        Pzdr. dla pyci i wszystkich innych odchudzaczek:)
                        • carolinecat Re: 7 dzień 28.05.06, 11:04
                          Sonia,
                          mnie przeraża 7 dzień. dawaj znać jak sobie radzisz. ja zaczęłam w sobotę, żeby
                          wypadł w tygodniu. mam wrażenie, że w pracy łatwiej mi go będzie przeżyć, jak
                          się czymś zajmę zamiast myśleć o tym, że lodówka jest tuż obok.
                          Jestem z Tobą!
                          • beatak Re: 7 dzień 28.05.06, 11:37
                            CZytam Wasze opwoiesci i jestem z Wami. Ja wczoraj skonczylam ;-)
                            Jestem zadowolona, po 1 tygodniu ubylo mi ok 4 kg, ale nie wazylam sie na tej
                            samej wadze co przed dieta, wiec moga byc wahania. 3 kg w tydzien uwazam ze to
                            dobry wynik. Kazdy organizm inaczej reaguje. Nie zalamuj sie i do dziela!
                            Sluchajcie, ja wytrwalam to i Wy dacie rade! Zamiast przegryzek - popijajce
                            wode z cytryna.
                            Jutro wskakuje na wage, sama jestem ciekawa, bo ciuszy duzo luzniejsze. A od
                            cwiczen na miesnie brzucha caly mnie boli. Po kilku dniach stwierdzialam, ze
                            takie latwe te cwiczenia, ale jak po 4 dniu zaczelam odczuwac miesnie, wiem, ze
                            jednak daja w kosc.
                            Pozdrawiam wielbicieli kopenhaskiej ;-)
                            Aha, dodam jeszcze ze jedni grilluja, inni chudna, wiec nie ma co sobie
                            zalowac. Lepiej pogrilowac za jakis czas i miec smukla sylwetkeniz objadac sie
                            teraz i tyc ;-) Jeszcze beda Ci zazdroscic plaskiego brzuszka ;-)
                            • sonia2301 Re: 7 dzień 28.05.06, 18:35
                              Powoli koniec 7-go dnia. Obiad naprawdę był iście królewski... rodzinka młode
                              ziemniaczki i pyszny schabowy a ja zdechłe, suche mięso i sałata z rzodkiewką .
                              Poświęcłam owoc dla sałaty bo bez tego nie da się przełknąć mięsa. Ale jak
                              sobie pomyślę,że jutro założe do pracy dżinsy i obcisłą koszulkę i wreszcie nie
                              będę musiała wciągać brzuszka to.... bużia się śmieje od ucha do ucha.
                              Dziewczyny odchudzaczki nie myślcie, że ten 7 dzień to jakiś koszmar. 7 dnia
                              zupełnie już nie chce się jeść, żołądek jest jakiś obkurczony i naprawdę da
                              radę ten 7 dzień zamienić na 8 :)
                              • sonia2301 8 dzień 29.05.06, 09:26
                                Pierwszego dnia założyłam sobie, że 7 dni i koniec. Ale teraz jak już wogóle
                                nie myślę o jedzeniu to dotrwam do końca. Zgubiłam kilka cm w talii i w
                                biodrach i jest fajnie.
                                Dziewczyny trzymajcie się bo warto wytrwać:)
                                • sonia2301 Re: 8 dzień 29.05.06, 15:15
                                  o qrcze zauważam u siebie odznaki braku witamin. Paznokcie robią mi się białe:(
                                  trzeba kupić jakies wspomagacze witaminowe
                                  • sonia2301 9 dzień-dopada mnie depresja 30.05.06, 07:56
                                    Niby powinno być dobrze, bo już wogóle pozbyłam sie uczucia głodu ale zaczynam
                                    czuć się bardzo słabo:(. Dzisiaj zaczęłam bać się , że w drodze do pracy gdzieś
                                    padnę :(. Może kawa pomoże....
                                    • sonia2301 Re: 9 dzień- przerwać czy nie? 30.05.06, 10:20
                                      zaczyna zastanawiać się nad przerwaniem dietki, ale nie dlatego, że nie da rady
                                      wytrzymać. Po prostu znajomi mówią ze bardzo schudłam na buzi. Straciłam
                                      brzuszek i od początku mojego odchudzania ( przed kopenhaską bylam na 3-dniowej
                                      owocowej) straciąłm 5 kg i takie było moje założenie. Więc plan wykonany. Za
                                      chudym tez nie można być... i tak juz mój facet zaczyna narzekac:) ze zaczyna
                                      czuc moje kosci:) No pomyslę...
                                      • ivus1 Re: 9 dzień- przerwać czy nie? 30.05.06, 10:42
                                        Oj bardzo chciałabym być juć po półmetku tak daleko jak Ty. Teraz to juz z
                                        górki a ja zaczęłam dopiero wczoraj choć zanosiłam się z zamiarem już od kilku
                                        tygodni, ale co chwila jakies imprezy, to moje imieniny to urodziny faceta...
                                        ale teraz ma spokój i muszę wytrzymac choć naprawdę mam doła bo uważam że te
                                        pierwsze 3-4 dni sa najgorsze tym bardziej że nie stroniłam na impezkach od
                                        dobrego żarełka i alkoholu... więc żołądeczek się rozciągnął. ja bardzo
                                        chciałabym wytrzymac do końca nawet z bilansem końcowym 5kg, bo niestety po
                                        przestawieniu się na "normalny" tryb jedzenia (oczywiście z ograniczeniami i
                                        przysłowiowym "mż" mniej żarcia i tak dochodi 1-2 kg co prawda waga ta się
                                        utrzymuje przez długi czas ale mimo wszystko....warto!!!
                                        • sonia2301 Re: 9 dzień- przerwam:) 30.05.06, 22:00
                                          Waga znowu się ruszyła ( a jeszcze w żołądku mam ze 2 kg:D)więc nie popuszczę i
                                          dojdę choćby na czworakach do tego 13 dnia.
                                          • elka_18 Re: 9 dzień- przerwam:) 30.05.06, 22:10
                                            no gratuluję decyzji. ja dobiero pierwszy dzień ale nie jest źle!! Trzymam kciuki:)
                                            • sonia2301 10 dzień 31.05.06, 07:54
                                              Już widzę za zakrętem ten ostatni dzień:) Ciekawe jak będzie po. Obawiam się,
                                              że tak będę się bała coś zjeść żeby nie srtacić tego co osiągnęłam, że mogę
                                              pozostać przy tych 500kcal dziennie.
                                              • elka_18 Re: 10 dzień 31.05.06, 09:31
                                                Napewno nie będzie tak źle!!! ja myślę o tym żeby jeść po tej diecie inaczej, no
                                                bo w końcu jak sobie przypomne jak było ciężko przez te 13 dni (pod warunkiem że
                                                je przejdę) to odechce mi sie jechenia!! Ja napewno dołoże jakeś owoce bo nie
                                                lubię jak nie mam nic słodkiego w ustach:( A te niedobre ważywa zastąpie
                                                pomidorami, papryczką i rzodkiewką (może czymś jeszcze) No i napewno wróce do
                                                tego co jadłam przed dietą czyli chleb pełnoziarnisty wasa, muszę przyznać że
                                                jest nie zły i do jogurtów joggobeli (panacota z truskawką), bo są genialne. Nie
                                                wiecie czy ten smak jest w light'cie??
                                                • sonia2301 Re: 10 dzień 31.05.06, 13:01
                                                  ja jem jogobelle light i rewelacyjna jest wiśnia, truskawka i brzoskwinia też
                                                  dobre. Teraz poszukam panacoty skoro mówisz ze pycha.
                                                  • elka_18 Re: 10 dzień 31.05.06, 13:05
                                                    ale w light'cie to jej chyba nie ma ale jest rewelacyjna!!! jadłam nim przeszłam
                                                    na dietę
                                                  • elka_18 Re: 10 dzień 31.05.06, 13:24
                                                    muszę ci powiedzieć że strasznie ci zazdroszcze tego że jesteś już na 10dniu ale
                                                    to zazdrość pozytywna. Dzięki tobie i tobie popobnym ludzią wiem że to można
                                                    przejść i mi też się uda!!!:)
                                                    Ps: Właśnie jem mięco (filet z kurczaka) ale z sałaty też zrezygnowałam już!!!
                                                    wolałabym pomidora albo chociaż rzodkiewkę!!!!dlatego mięso posypałam pieprzem i
                                                    polałam sokiem z cytryną. Da się zjeść!!:)
                                                  • sonia2301 Re: 10 dzień 31.05.06, 13:32
                                                    wiesz co nie wiem ile chcesz schudnąć. Bo od tego zalezy jak do tej diety
                                                    podejsc. Ja np. jeden raz zjadlam samą sałate z cytryna... pózniej już z
                                                    rzodkiewką i z malutka kapka lightowej smietany. Pycha. Jem tez i nie moge
                                                    doczekac sie jutra twarozek ale nie sam tylko z rzodkiewka:) Kombinuje troszke
                                                    zeby w miare smacznie przezyc te dni. No i w zyciu nie zjem gotowanej ryby...
                                                    tez zamieniam na kurczaka:)
                                                  • elka_18 Re: 10 dzień 31.05.06, 13:41
                                                    wiesz jak by mi zależało na tym aby schudną naprawdę dużo to bym nawet szpinak
                                                    jadła tak aby przyśpieszsyć przemianę materii i wogóle ale ja będę zachwycona
                                                    5-6kiolgamami więc po prostu wykreślam dla mnie niepotrzebne rzeczy ale niczego
                                                    jeszcze nie dorzuciałam!!! Ale łatwo nie jest. Jestem po lunchu i powiem że nie
                                                    jestem głodna ale jakbym coś więcej zjadła to też by było miło (najlepiej coś
                                                    słodkiego)!!!:)) Ale jakoś przeżyje do 17-18. Mama też żyje ale chyba wcześniej
                                                    będzie lunch jadła bo wcześniej wstaję więc się nie dziwię! a ty ile chcesz
                                                    schudną i ile schudłaś???
                                                  • sonia2301 Re: 10 dzień 31.05.06, 13:50
                                                    Ja miałam plan zrzucic 5kg bo nie chce byc za chuda. Przed ta dieta kopenhaska
                                                    bylam na diecie owocowej 3-dniowej która tez ci polecam wtedy schudlam 2kg
                                                    teraz do tego dnia 4kg więc juz jestem ponad plan. Dlatego już tak lekko
                                                    podchodze do tego. Jeszcze ze 2 kg mam chyba w zoladku bo ta dieta nie wplywa
                                                    na mnie dobrze jesli chodzi o trawienie:(. Myślę ze spokojnie możesz dorzucic
                                                    rzodkiewke jesli lubisz ... to nie wpłynie jakos na przebieg diety. Dla mnie im
                                                    dłużej tym mniej mi sie chce jesc. Dzisiaj jest juz 2 a ja doipiero wypilam
                                                    jedna kawe i ziólka i wcale nie krece sie za zarciem:)
                                                  • elka_18 Re: 10 dzień 31.05.06, 13:53
                                                    myślę że na ciebię dobrze wpłyneła ta owocowa dieta przed Kopenhadzką ale ja też
                                                    głodu raczej nie odczówam ale coś słodkiego bym zjadła, ale narazie nic dokładać
                                                    nieche!! a TY szpinak albo brokóly jadłaś??
                                                  • sonia2301 Re: 10 dzień 31.05.06, 13:57
                                                    tak się sklada że i szpinak i brokuły lubię... to dla mnie nie problem:)
                                                    chociaż po diecie jakis czas nie będe tego sobie gotowac. Nawet ulubione rzeczy
                                                    w nadmiarze robią sie blee
                                                  • sonia2301 Re: 10 dzień 31.05.06, 19:04
                                                    nie myślałam ze pewnego dnia diety się tak przejjem:) 2 jajka, 5 plasterków
                                                    szynki i sałata i czuję się jak przerośnięty słoń :) Ciekawe czemu nie można
                                                    dłużej stosowac tej diety.... poza gotowanym mięsem to ona mi calkiem
                                                    odpowiada...:)
                                                  • sonia2301 Re: 10 dzień 31.05.06, 19:11
                                                    i wszystko byłoby pięknie gdyby nie to, że tego co zjem ja wogóle nie trawię:(
                                                    Lecę do apteki po pomoc.
                                                  • elka_18 Re: 10 dzień 31.05.06, 19:15
                                                    ja przed dietą zaczełam jeść aplefit bo naprawdę z moją przemianą materi było
                                                    krucho i było dobrze do wczoraj bo od przedwczoraj tego nie jem bo dieta zabrania!
                                                    Ale dziś przed obiadem zjadłam bo mięso było a ona jest takie ciężkie!! i będę
                                                    jeść 1-2 tabletki podczas tej diety bo przed śniadaniem to nie ma sensu!!
                                                  • elka_18 Re: 10 dzień 31.05.06, 19:12
                                                    Wydaje mi się że jest poprostu z byt mało kaloryczna i ma zbyt mało witamin. Ja
                                                    jestem po drugim dniu z mamą i obie bardzo poztywnie do tego podchodzimy:):):)
                                                    Nie wiem jak mama ale ja zamierzam po 13 dniach zmodyfikować nieco tą dietę
                                                    wrzucę jakiegoś owoca i pomidorki!! a na śniadanie chlebek pełnoziarnisty i
                                                    postaram się ją ciągnąć dalej, a i mięso będę pierła np. w piekarniku ale
                                                    beztuszczu albo na teflonie !!!
                                                    Mam nadzieję że wyjdzie!!:)
                                                  • elka_18 Re: 10 dzień 31.05.06, 19:30
                                                    a tak wogóle mam jurto na śniadanie tosta to chyba też zjem tą tabletkę i na
                                                    kolację też muszę jeść bo wszystko to co zjem to jest ciągle we mnie!! i lipa!!!!
                                                    ciebie to chociaż spotkało w końcowej fazie diety a mnie od razu pewnie dlatego
                                                    że szpinaku nie jadłam i oleju do sałaty też nie dołożyłam
                                                  • sonia2301 Re: 10 dzień 31.05.06, 19:42
                                                    pociesze cie ze mnie to nie spotkalo teraz tylko juz 1 dnia diety. wtedy mnie
                                                    pogonilo po szpinaku.... i od tamtej pory nic mnie nie rusza. Dieta jest dobra
                                                    ale pod tym kątem do bani
                                                  • sonia2301 Re: 10 dzień 31.05.06, 19:44
                                                    a ten aplefit to jest na ochudzanie czy na trawienie? to jest takie pudełko z
                                                    jabłuszkiem i centymetrem?
                                                  • elka_18 Re: 10 dzień 31.05.06, 20:16
                                                    tak to o to mi chodzi!! To przyśpiesza przemianę materii i wspomaga wydalać
                                                    zbędne produkty przemiany materii!!
                                                    Z tym preparatem (jadłam go trzy razy dziennie prawię)i muszę przyznać że nie
                                                    miałam problemy z wydalaniem, ale jak podczas tej diety zrezygnowałam z jedzenia
                                                    ale dzisiaj przed obiadem zjadłam pierwszą i będę jeść z powrotem 2-3 tabletki
                                                    dziennie !! Jest tam 100 tabletek i nawet nie jest za drogi !!:)Mam nadzieję że
                                                    i tobie pomoże
                                                    Ps ile schudłaś??
                                                  • elka_18 Re: 10 dzień 31.05.06, 20:17
                                                    jest wspomagaczem przy dietach !!
                                                  • sonia2301 Re: 10 dzień 31.05.06, 20:34
                                                    bez zmian 6kg... już chyba tak zostanie. No może jeszcze środki zadziałają i
                                                    zleci mi trochę z żołądka :(
                                                  • elka_18 Re: 10 dzień 31.05.06, 20:39
                                                    no to ładnie ale mówisz tylko o utracie wagi na kopenhadzkiej??
                                                  • elka_18 Re: 10 dzień 31.05.06, 20:41
                                                    Mi by styknęło!! ale nie wiem czy mi sie tyle uda!! ale jestem dobrej myśli!! a
                                                    podobno wiara czyni cuda!! a jak z tymi tabletkami coś kupiłaś??
                                                  • sonia2301 Re: 10 dzień 31.05.06, 20:42
                                                    na kopenhaskiej 4... troche kiepski wynik jak na 10 dni ale mi wystarczy:)
                                                  • elka_18 Re: 10 dzień 31.05.06, 20:47
                                                    no ale jak tobie styka a z resztą jak jestes po innej diecie to też jest
                                                    inaczej!:) A swoją drogą to sama chyba mówiłaś że tobie na większej utracie wagi
                                                    nie zależy bo swój plan wykonałaś!!Zazdroszcze!! i bardzo zmieniasz dietę!- ja też
                                                  • sonia2301 Re: 10 dzień 31.05.06, 20:55
                                                    wiesz co, jakby mi zależało na zrzuceniu dużej ilości kg to może katowałabym
                                                    się tą dietą dokładnie jak piszą... bez soli, przypraw, jogurt naturalny i
                                                    takie tam:)i pewnie byłoby trochę trudniej. Ale czytałam wypowiedzi innych, że
                                                    w taki sposób tracą ok. 9-10kg, więc pomyślałam, że jeśli połowę tego co inni
                                                    to też trochę luźniej potraktuję tą dietę i trochę ją zmodyfikowałam ale
                                                    trzymałam się wyznaczonych kalorii. To musi być przestrzegane na bank. Jedyne
                                                    czego żałuję to to że olałam całkowicie picie wody:( Może nie miałabym takich
                                                    problemów trawiennych. No ale qrcze ja nie mogę wypić w ciągu dnia 1 szklani a
                                                    co dopiero dwa litry?
                                                  • elka_18 Re: 10 dzień 31.05.06, 20:59
                                                    ja muszę przyznać że picie wody to mi nie przeszkadza!! jest dla mnie
                                                    wykonalne!! zrobiłam sobie teraz herbatkę czerwoną ale zapomniałam sobie wziąść
                                                    z dołu!! A też mam problemy z trawieniem ale ja zawsze mniałam!!:((
                                                  • elka_18 Re: 10 dzień 31.05.06, 21:13
                                                    wróciłam z herbatką, zdążyłam ją wypić a tak mi się nudzi że masakra, gdyby nie
                                                    ta wycieczka autem po gazetę 40km, jakby kiosków nie było bliżej to mózg by mi
                                                    dzisiaj wyparował!!! Mam nadzieję że jutro też coś ciekawego będę robić, chyba
                                                    zacznę sprzątać bo i tak mam bałagan w całym domku więc będą dwie zalety mojej
                                                    diety: parę kilo mniej i trochę porządku!!:)) - przynajmniej mam taką nadzieję:)
                                                  • sonia2301 koniecz czesci 1-zapraszam do 2 31.05.06, 21:23
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka