Dodaj do ulubionych

z jakiego miesa ma byc befsztyk???

21.08.06, 15:59
mam problem... chce zaczac kopenhadzka, ale nie wiem z jakiego miesa ma byc
ten befsztyk (wolowego) i jak ma byc przyzadzony...?
zastanawiam sie tez z jakich owocow najlepiej jest zrobic salatke owocowa,
ktora przypada na dzien 4 i 11, a takze nad ryba... tzn jaka to ma byc ryba i
jak przygotowana...? bardzo prosze o pomoc...
Obserwuj wątek
    • martop10 Re: z jakiego miesa ma byc befsztyk??? 23.08.06, 10:22
      WItam, stosowalam kilkakrotnie diete kopenhaska, bardzo ja lubie, nie wiem, co
      w niej jest ale nigdy nie czulam sie glodna.Jesli chodzi obefsztyki, ja po
      prostu kupowalam kawalek kurczaka (bez skory), wolowine, lub polendwice i
      gotowalam luz pieklam w piekarniku, czosnkiem. Byloto bardzo wygodne, i efekt
      ten sam. Na salatke owocowa kupowalam po prostu pusze z mieszanymi owocami,
      wiem ze maja duzo cukru ale nie wplywalo to niekorzystnie. A rybke tradycyjnie
      smazylam na malej ilosci oliwy. (Nawet raz zwygody kupilam jakies paluszki
      rybne) Kiedy po raz pierwszy stosowalam kopenhaska zjechalam 7 kg i byl to
      naprawde dobry poczatek w odchudzaniu, Powodzenia zycze, pozdrawiam
      • aamm1 Re: z jakiego miesa ma byc befsztyk??? 23.08.06, 11:57
        jestem bardzo wdzieczna za odpowiedz :)
        dzisiaj jest moj pierwszy dzien... mam nadzieje, ze wytrwam...
        tyle sie juz naczytalam o minusach tej diety, zew pewnym momencie zwatpilam,
        ale takie wypowiedzi jak Twoja sprawily, ze sie zmobilizowalam :)
        pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dzieki :)
        • martop10 Re: z jakiego miesa ma byc befsztyk??? 24.08.06, 23:45
          Powodzenia CI zycze raz jeszcze, odzywaj sie od czasu do czasu jak Ci idzie, ja
          od kilku dni na DC jakos sie trzymam :)
          • aamm1 Re: z jakiego miesa ma byc befsztyk??? 25.08.06, 18:43
            hej :)
            trzeci dzien dobiega konca:) jest lepiej niz sie spodziewalam :) tylko ten
            cholerny szpinak mi w ogole nie wchodzi...dzisiaj jadlam gogrugi raz i prawie
            zwymiotowalam... wydawalo mi sie, ze jest go coraz wiecej ;)
            gdyby nie on to w ogole bym nie narzekala ;)
            pozdrawiam serdecznie i rowniez trzymam kciuki :)
            • martop10 Re: z jakiego miesa ma byc befsztyk??? 25.08.06, 21:13
              TO ci znowu chyba moge cos podpowiedziec, szpinak, salata i brokuly maja
              podobny sklad,mnostwo zelaza!!! Spokojnie mozna je wymieniac(przynajmniejja ta
              robilam,bo niedoprawiony nie chcial przejsc mi przez gardlo) trzymam kciuki
              • mlynarczyk1 Pomóżcie :) 26.08.06, 21:57
                Zaczęłam dietę Kopenhadzką i muszę się Was poradzić... Otóż chodzi mi o proporcje. W jakich ilościach jecie szpianak? mięso? rybę? Czy to są duże porcje, czy zminimalizowane?
                Z góry dziękuję i pozdrawiam. Życzę Wszystkim wytrwałości :)
                • martop10 Re: Pomóżcie :) 27.08.06, 11:54
                  Witam! Absolultnie nie zminimalizowane, no ale ilosci producenta czy nawet
                  hurtowe sa tez niewskazane. Jesli chodzi o miesko, to sredniej wielkosci,
                  natomiast salata, szpinak itd sadze ze w dowolnych ilosciach, pozdrowionka
                  • mlynarczyk1 Re: Pomóżcie :) 27.08.06, 13:19
                    Dziękuję bardzo :) Dzisiaj jest mój pierwszy dzień. Jestem już po lunchu i niedługo obiadek ;)
                    Pozdrawiam serdecznie.
                  • anaddi Re: Pomóżcie :) 27.08.06, 22:06
                    Naprawdę nie ma się co przejmować ilością, szczególnie sałaty itd. Ja jem po
                    prostu do syta. Przecież chodzi o to żeby schudnąć trwale, więc jeden kg nie
                    zrobi dużej różnicy a przynajmniej się uśmiechniesz po posiłku:) Jestem w 7.
                    dniu i czuję, że mam siłę na przyszły tydzień.:)
                • aamm1 Re: Pomóżcie :) 27.08.06, 16:06
                  hej :)
                  ja juz jestem na piatym dniu i mam kryzys ;) rodzinka miala dzis pyszny
                  niedzielny obiadek, a ja jadlam gotowana rybe ;)
                  jesli chodzi o proporcje to befsztyk robie tak z ok 200g mieska, szpinak tak ok
                  pol szklanki, a dzisiejsza rybe to z dwoch filetow z mintaja:D
                  powodzenia
                  zycze wytrwalosci, bo naprawde sie przyda!
                  • brzeczus Re: Pomóżcie :) 28.08.06, 17:46
                    hej,

                    ja dzis pierwzy dzien na diecie. Chociaz nie lubie miesa befsztyk, z glodu
                    nawet mi smakowal. mam nadzieje, ze wytrwam, forum na pewno mi w tym pomoze
                    • laurijka Re: Pomóżcie :) 28.08.06, 20:46
                      Witam, ja tez dzis po pierwszym dniu. Nawet nie jestem taka glodna. ALe wpadlam
                      w faze i czytam, jakie to straszne rzeczy dzieja sie od tej diety... SProbuje
                      jednak nie odpuscic! Pozdrawiam
                      • brzeczus Re: Pomóżcie :) 29.08.06, 09:53
                        Czesc,

                        dzis moj drugi dzien. Po tej kawie czuje sie troche roztrzesiona. Wczoraj bylo
                        naprawde ok. Dzis troche za duzo naczytalam sie o skutkach ubocznych i nie jest
                        mi z tego powodu dobrze. No, ale mam kolezanke, ktora stosowala ta diete i
                        schudla 7kg, caly rozmiar do tylu z 40 na 38. Pozdrawiam.
                        • laurijka Re: Pomóżcie :) 29.08.06, 10:56
                          Ja mam plan awaryjny, ze jak sie poczuje niedobrze, to zjem - jablko albo
                          jogurt. Rozumiem, ze sie nie powinno, jezeli chce sie skutecznie zmienic
                          przemiane materii, ale uwazam, ze i tak sie schudnie, jedzac tak malo. Zawsze
                          jak sie probowalam odchudzac, dopadaly mnie bole serca, zwlaszcza wieczorem
                          albo w nocy. Cos podobnego mialam ostatnio czesto, zanim zaczelam diete, wiec
                          boje sie troche. ALe musze przyznac, dzis na tej kawie idzie mi calkiem niezle.
                          Trzym sie!
                          • igrata Re: Pomóżcie :) 29.08.06, 12:47
                            Słuchajcie, ja niestety poległam :( i to już w nocy z drugiego na trzeci dzień. Nie spałam całą noc, ogromny ból żołądka, krew z nosa zaczęła lecieć, ciemno przed oczami, blada jak ściana, ledwo stałam na nogach :( Jest mi przykro, bo bardzo chciałam zrzucić conajmniej 5 kg, ale widocznie mój organizm nie jest w stanie znieść tak ekstremalnej dietki. W tym wypadku chyba będę musiała jeść o połowę mniej,dużo owoców i warzyw, sałatki, ograniczyć słodycze i mam nadzieję, że będą jakieś efekty :)
                            Ale Wam życzę wytrwałości i powodzenia! Dacie radę :)
                            Trzymajcie się i pozdrawiam.
                            Igrata
                            • martop10 Re: Pomóżcie :) 29.08.06, 14:59
                              WItam wszystkich odchudzaczy!!!! mysle ze wszystkieopinie na temat skutkow
                              ubocznych sa mocno przesadzone. Dietka jest naprawde dobrze skomponowana, a jeli
                              sie zle czujecie, mysle ze warto kupic jakis preparat witaminowy (centrum wigor
                              itp, telno tego w aptekach, nie wplynie na proces odchudzania, a z pewnoscia sie
                              dobrze poczucjecie) moj organizm dzielnie zniosl dietke juz kilkakrotnie a
                              startowalam rzeczywiscie duuuuuuuuuuzej wagi a do tego jestem nalogowym
                              palaczem, takze nie poddawajcie sie!!!!!!!! Zycze powodzenia innym i sobie - ja
                              sie katuje DC puki co:)
                              • brzeczus Re: Pomóżcie :) 30.08.06, 08:31
                                Czesc,

                                dzis moj trzeci dzien. Teraz jest ok, ale noc byla fatalna. Nie moglam zasnac,
                                czulam sie pobudzona, walilo mi serce. Ok 4 nad ranem zjadlam 2 kostki cukru i
                                spokojnie zasnelam. Wiem, ze nie powinnam tego robic, ale chyba to bylo jakies
                                niedocukrzenie. Zareaz zrobie sobie kawke i zjem grzanke. Trzymajcie za mnie
                                kciuki.

                                Pozdrawiam

                                Gosia:)))
                                • laurijka Re: Pomóżcie :) 30.08.06, 10:14
                                  Gosia, z tego co sie naczytalam, to najwieksze kryzysy sa w nocy z drugiego na
                                  trzeci i z trzeciego na czwarty, wiec nie jestes wyjatkiem. Mysle, ze 2 kostki
                                  cukru ci nie zaszkodzily! Wydaje mi sie, ze wtedy - po trzech dniach organizm
                                  dopiero zaczyna rozumiec, ze ten niedobor kalorii to nie przypadek, tylko
                                  kilkudniowa norma i zaczyna sie buntowac. Ja - w trzecim dniu - czuje sie nad
                                  podziw dobrze. Tylko, ze na wszelki wypadek (zeby te wlosy nie wypadaly, zeby
                                  nie mdlec, zeby serce nie skakalo) robie sobie mocno przesadzone porcje
                                  wszystkiego. Nie wiem, czy chudnac, jezeli befsztyk jest na caly talerz? Acha,i
                                  male oszustwo - 2 kostki cukru do porannej kawy, choc normalnie nie slodze.
                                  Trzymaj sie!
                              • aamm1 Re: Pomóżcie :) 30.08.06, 10:58
                                hej :)
                                ja dotrwalam do dnia.....8!!!!! i jestem z siebie dumna :D zaraz ide zrobic
                                sobie kawke. przedwczorajmialam powazny kryzys, ale juz jest dobrze. moja
                                dodatkowa motywacja jest to, ze juz przekroczylam polmetek :D nie wiem ile
                                schudlam, bo nie zwazylam sie na poczatku, zeby sie nie stresowac jak efekty
                                nie beda takie jak oczekiwalam, ale juz widze po spodniach, ze jest luzniej i
                                to tez mie motywuje do dalszej walki. niestety dzisiaj przede mna kolejny raz
                                ten cholerny szpinak... mam nadzieje, ze nie polegne, bo go po prostu
                                NIENAWIDZE!!!! a wczoraj zapomnialam kupic brokulow...

                                martop10 jesli to nie problem to napisz ile zjechalas ;) aaa i co to jest DC?
                                jakas dieta cud czy co?

                                pozdrowienia dla wszystkich
                                nie lamcie sie!!!!!!!!!!!
                                • brzeczus Re: Pomóżcie :) 30.08.06, 12:47
                                  hej,
                                  trzeci dzien jakos sie trzymam. Oby noc byla lepsza od wczorajszej. Zaraz
                                  zrobie sobie szpinak, o dziwo mi nawet smakuje. Pozdrawiam
                                  • laurijka Re: Pomóżcie :) 30.08.06, 13:51
                                    Moj szpinak byl FANTASTYCZNY. Pozarlam mnostwo, prawie cale pudlo (czyli ok 33
                                    dkg, ale to i tak ok. 80 kalorii. No i zeby nie zaslabnac 1,5 pomidora i 1,5
                                    owocu. Chyba przesadzam.
                                    • weronika25_26 Re: Pomóżcie :) 30.08.06, 19:28

                                      czy mozna szpinak zastapic brokulami? pozdr.:)
                                      • gugaa Re: Pomóżcie :) 31.08.06, 08:10
                                        zdecydowanie TAK
                                        • initiana Re: Pomóżcie :) 31.08.06, 10:03
                                          Macie racje, zdecydowanie najgorszy dla mnie był 3 dzień, a własciwie noc z 2
                                          na 3. Rano zwykłą grzanke zjadłam z takim smakiem, że az mi sie uszy trzęsły:)

                                          Co mnie najbardziej dziwi to to, że nie miałam żadnych! problemów, nie było mi
                                          słabo, nie miałam zgagi, tylko wieczorami czułam sie ciut głodna. Kiedy czułam
                                          taka potrzebą, to piłam kolejna kawe, ale to było sporadycznie. Myślę, że każdy
                                          organizm reaguje inaczej, mój bardzo szybko sie przystosował:)A jestem juz na 11
                                          dniu, i ani w głowie mi słodycze i inne pyszności, zobaczymy jak bedzie "po".

                                          3mam mocno kciuki, bo wiem, że można to przetrwać, tym bardziej, że efekty
                                          bardzo kuszą, podnosi sie takze nasza samoocena.

                                          Pozdrawiam wszystkich wytrwałych w DK:)
                                • martop10 Re: Pomóżcie :) 31.08.06, 17:11
                                  ZAden problem:) DC to po prostu dieta Cambrgige, jest naprawde ok zwlaszcza na
                                  poczatek, ale ma niestety jedna ogromna wade, jest bardzo droga, no ale poszla
                                  karta kredytowa w ruch i zakupilam, ale kopenhaska tez chwale sobie bardzo
                                  bardzo, ja sie przy niej swietnie czuje i mam sporo energii, chociaz ja nieco
                                  modyfikuje(kawa z mleczkiem, nie cierpie czarnej, zamiast szpinaku jem brokuly
                                  lub salate, a na befsztyki po prostu kupuje piers z kurczaka, albo jem kawalek
                                  gotowanej wolowiny) do tego trening i mysle ze wszystkim sie uda. SOrki ze tak
                                  rzadko tu zagladam, czesciej na forum DC, przynajmniej teraz
                                • martop10 Re: Pomóżcie :) 31.08.06, 17:13
                                  no i niestety cudow w kwestii odchudzania to nie ma:( tylko silna wola.....
                                  (odpowiedz na koncu bo mi sie posty myla)
                                  • brzeczus Re: Pomóżcie :) 31.08.06, 18:32
                                    hej,

                                    wlasnie mija moj 4 dzien. Zjadlam salatke i pije jogurt. Ogolnie nie jest tak
                                    strasznie. Mialam dzis gosci, jedli slodycze, a mnie nawet do nich nie
                                    ciagnelo. Najbardziej nie lubie kawy, bo po niej czuje sie jakas roztrzesiona.
                                    Mam nadzieje, ze wytrwam. Pozdrawiam wszystkich i zycze wytrwalosci.
                • brzeczus Re: Pomóżcie :) 01.09.06, 09:02
                  Czesc,

                  dzis moj piaty dzien. Waga spadla o 2kg. To bardzo mobilizujace. Wlasnie jem
                  marchewke z cytryna. Mam pytanie, dzis na obiad ryba, jak ja przygotowac.
                  Pozdrawiam wszystkich odchudzaczy:)))
                  • laurijka Re: Pomóżcie :) 01.09.06, 10:10
                    u mnie tez piaty. Mialam tego nie robic, ale nie wytrzymalam i wlazlam rano na
                    wage. Poszlo tez 2 kilo, ale uwazam, ze to bardzo malo... Szczerze mowiac
                    liczylam na wiecej, bo wiekszosc pisze, ze leciala ostro w dol z waga juz w 4
                    dniu. Przstalam sie zamartwiac strasznymi skutkami ubocznymi diety, bo czytam
                    namietnie watek joggera w forum fitness (na tym forum juz wielokrotnie
                    polecany) i w koncu rozumiem, na czym to wszystko polega. No przynajmniej
                    troche rozumiem. No i jestem rozczarowana tym 2 kilo (ale nic, nastepne wazenie
                    dopiero 14 dnia), bo wedlug tego, co sie dowiedzialam, moj organizm
                    zaakceptowal diete i powinien wiecej spalac tego wstretnego tluszczu (nie jest
                    mi zimno, nie jestem glodna, nie mam apetytu na slodycze). Kurrrde, rano
                    walnelam kawe zamiast marchewki! Mysle, ze to nie przeszkodzi za badzo?
                    Pozdrawiam
                    • brzeczus Re: Pomóżcie :) 02.09.06, 09:04
                      Czesc,

                      dzis szosty dzien. Waga spadla o 2,5kg. Jak tak bedzie dalej bede bardzo
                      zadowolona. Dzis weekend, maz bedzie jadl jajecznice z szynka i serem zoltym, a
                      ja pije kawe. No, ale pocieszam sie mam w miare silna wole. Jesli mozesz napisz
                      mi adres watku joggera w forum fitness. Mam nadzieje, ze bedziemy sie wspierac
                      jutro, bo niedziela tylko o herbacie i kawalku miesa moze byc ciezka.
                      Pozdrawiam i zycze wytrwalosci:)))))))
                      • laurijka Re: Pomóżcie :) 02.09.06, 21:23
                        chyba przesadzilam - zamienialam sobie lunch z obiadem, ale pol kurczaka
                        (wydawalo mi sie w dodatku, ze byl tlusty:)) o 20? Jutro rano chyba na bieznie,
                        albo na rower.
                        Podsylam watek: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=342&w=846917
                        ale on ma juz 1700 wpisow! Trzeba miec duzo cierpliwosci, by wszystkie
                        przebnrac, ale to naprawde skarbnica wiedzy! Gdzies wsrod tych 1700 jest wpis
                        dziewczyny, ktore zrobila streszczenie najwazniejszych wiadomosci z forum, taki
                        wyciag dla "zielonych", jak znajde to oczywiscie podesle. Pozdrawiam i
                        powodzenia jutro!
                        • brzeczus Re: Pomóżcie :) 03.09.06, 10:55
                          Czesc,

                          dzis moj 7 dzien, wlasnie pije herbate. Wczoraj dodatkowo zjadlam banana, bo
                          czulam sie strasznie slaba. Zobaczym jak dzis dam rade o herbacie i kawalku
                          miesa. Waga spadla o 3kg. Oby tak dalej. Dziekuje za informacje o forum.
                          Pozdrawiam i trzymam kciuki:))) Musimy wytrwac:))))
                • brzeczus Re: Pomóżcie :) 03.09.06, 21:24
                  hej,

                  zyje i nawet nie jestem glodna. Przezylam o dosc duzej porcji grilowanego miesa
                  i kilku litrach niegazowanej wody. Do poludnia mialam kryzys, nic mi sie nie
                  chcialo. No, ale mam nadzieje, ze wytrwam. Od jutra juz z gorki:))))))))
                  Pozdrawiam
                • brzeczus Re: Pomóżcie :) 04.09.06, 08:58
                  hej,

                  nikt oprocz mnie ostatnio nie pisze na tym forum, ale ja musze pisac, bo to to
                  mi bardzo pomaga. Dzis moj 8 dzien. To juz z gorki, wiec mam duzo silnej woli
                  na nadchodzace dni. Waga spadla o 4kg. To bardzo budujace. Wkrotce wypije
                  sobie kawke:))))
                  Pozdrawiam i mam nadzieje, ze ktos napisze. Buzka
                  • laurijka Re: Pomóżcie :) 04.09.06, 10:30
                    no to ja napisze... CZytanie i pisanie tez mi bardzo pomaga, w zwiazku z tym
                    wczoraj wieczorem stracilam mnostwo czasu, czytajac roznego rodzaju dietetyczne
                    fora. W ogole bardzo czesto mysle o diecie i nawet mniej - choc tez - o
                    jedzeniu, o tym, co po diecie itd. Wczoraj czulam sie slabawo i nie moglam sie
                    dobrze skoncentrowac, choc w ogole to mam wrazenie, ze w czasie tej diety
                    koncentracja mi sie akurat poprawila! NIczego nie zapominam wziac z domu przed
                    wyjscie do pracy. Sobota byla kiepska - juz w piatek czulam niedocukrzenie, a w
                    sobote wylazlam do miasta - a tam full zapachow - piekarnia pootwierane,
                    tureckie kebabya, wloskie pizze, lody, lody, kawusia (jeszem teraz zagranicy,
                    gdzie te sobotnie sklepiki sa naprawde baardzo kuszace). I byl maly kryzys. Ale
                    dzis czuje sie swietnie i ciesze sie bardzo na szpinak! Pozdrawiam!
                    Acha, w ogole to mam wrazenie, ze mam obnizone cisnienie i podwyzszony puls. TO
                    podobno czesto sie zdaza. CZy wy tez tak macie?
                    • brzeczus Re: Pomóżcie :) 04.09.06, 11:57
                      hej,

                      ja jakos sie trzymam, na szczescie nie chodze do pracy i nie musze byc za
                      bardzo skacentrowana. Siedze w domu i opiekuje sie moja dzidzia. Po ciazy nieco
                      mi przybylo i postanowilam z tym skonczyc. Na pocaztku balam sie, ze zrobi mi
                      sie slabo, a przeciez jestem w ciagu dnia z malutkim dzieckiem, ale na
                      szczescie znam juz troche swoj organizm i nie jest z nim tak zle. Pozdrawiam i
                      trzymam kciuki. Musimy wytrwac:)))))))))))
                      • brzeczus Re: Pomóżcie :) 05.09.06, 10:04
                        hej,


                        dzis moj 9 dzien. Powoli zaczynam miec dosyc. Marzy mi sie jakis normalny obiad
                        np. ryz, gotowane miesko z przyprawami i jakas sorowka. No, ale musze jeszcze
                        poczekac. Musze byc silna. Pozdrawiam. Trzymajcie za mnie kciuki:)))))
                • brzeczus Re: Pomóżcie :) 07.09.06, 07:52
                  hej,

                  dzis 11 dzien mojej diety. Niestety od wczoraj waga nie spadla:((((((((
                  Zaczynam sie martwic co bedzie po tych 13 dniach. Do tej pory chudlam jakies
                  0,5 kg dziennie, tak wiec mialam nadzieje na jeszcze jakies 2 kg. No, ale
                  zobaczymy. Po diecie nie zamierzam rzucic sie na slodycze, tylko racjonalnie
                  sie odzywiac, cwiczyc, tak aby zgubic jeszcze jakies 5kg. Zobaczymy jakie beda
                  efekty. Trzymam za was kciuki, a wy trzymajcie za mnie. To forum bardzo mi
                  pomaga. Rano jak tylko wstane, wlaczam kapa i patrze czy ktos cos napisal.
                  Pozdrawiam cieplutko. Buzka
    • beatkaszczecin Re: z jakiego miesa ma byc befsztyk??? 05.09.06, 13:27
      befsztyk najlepiej jak by byl z piersi z kurczaka. 20 deko:) Nie wolno uzywac
      soli, polecam przyprawic delikatnie pieprzem i papryka i takie wrzucic na
      patelnie. Pycha. Pozdrawiam
      • brzeczus Re: z jakiego miesa ma byc befsztyk??? 05.09.06, 16:41
        hej,

        befsztyk to mieso wolowe, ja kupuje ok 15 dkg pierwszej krzyzowej (tak sie
        nazywa dosc miekka wolowina). Befsztyk powinien byc w tej diecie z wolowiny, bo
        zawiera ona duzo l-karnityny.
    • tagnieszkat Dieta Kopenhaska 06.09.06, 09:23
      Cześć Wam:) Ja jestem dzisiaj pierwszy dzień na tej diecie. W zeszlym roku
      byłam na tej diecie,ale przerwałam w 7 dniu, ponieważ zemdlałam, ale schudłam
      wtedy 7kg, które po przerwaniu wróciło z nawiązką:// ale to dlatego, że się
      obżerałam i wróciłam do starego sposobu odżywiania się:)) Mam nadzieję że to
      forum mi bardzo pomoże, bo niestety wsparcia w domu nie mam, jedynie mnie
      narzeczony wspiera, bo ma dość mojego narzekania, że jestem gruba:DD a może
      byście napisali jakie efekty po diecie ostateczne?? Pozdrawiam!!!
      • brzeczus Re: Dieta Kopenhaska 06.09.06, 09:36
        hej,

        dzis moj 10 dzien. Waga spadla o 5kg. Jestem z tego zadowolona, ale chciala bym
        tak jeszcze z 5kg. Jakos sie trzymam. Najgorsza byla noc z drugiego na trzeci
        dzien. Mialam chyba niedocukrzenie. Nie moglam zasnac, czulam sie
        rozstrzesiona, tak jakbym wypila kilka kaw. Na szczescie takie samopoczucie
        mialo miejsce tylko raz. W sobote ostatni dzien diety. Obiecalam sobie, ze nie
        rzuce sie na jedzenie, bo na pewno bedzie duzy efekt jojo. Zamierzam sobie
        kupic orbitreka i cwiczyc. No i oczywiscie racjonalnie sie odzywiac. Nie chce
        byc juz przy kosci. Mam nadzieje, ze wytrwam. Trzymam kciuki za wszystkich i za
        siebie:))) Buzka
        • tagnieszkat Re: Dieta Kopenhaska 06.09.06, 09:44
          Ja dzisiaj weszłam na wagę i ważę 64kg przy wzroscie 165 cm:// ale wierzę w to,
          że spadnie mi waga i utrzymam ją. Ja czytałam gdzieś w internecie, że po
          zakończeniu tej diety nie należy jeść wysokowęglowodanowych pokarmów. Ale może
          to śmieszne, ale ja już kiepsko się czuję:///
      • laurijka Re: Dieta Kopenhaska 06.09.06, 12:57
        Witaj! Pierwsze dwa dni sa najgorsze, organizm sie musi przestawic na
        pobieranie energii z tluszczy, a nie z weglowodanow (strasznie juz madra
        jestem, bo od tygodnia prawie nic nie robie, tylko czytam o ketozie itd.) Ja
        startowalam podobnie jak ty - 164 cm i, o zgrozo 63,5 kg (naprawde nie wiem,
        kiedy one sie przypaletaly). Schudlam na razie malo, na pewno 2 kg, na reszte
        czekam. Choc jestem juz w 10 dniu, to dopiero od 2 dni wydaje mi sie, te proces
        chudniecia jakis bardziej ruszyl...:) I pamietaj - na tej diecie nie wolno
        glodowac, trzeba zawsze tym szpinakiem do syta:) I pic duzo, to pomaga na
        bardzo wiele rzeczy. Pozdrawiam
        • tagnieszkat Re: Dieta Kopenhaska 06.09.06, 14:21
          hehehe nawet mi nie mów o szpinaku!! afuj;DD kupilam sobie brokułę na
          poprzedniej diecie zjadłam szpinaku do zwymiotowałam;DD o 16 bede jadla obiad
          ale zżera mnie od środka jestem strasznie głodna;/// co chwila wypijam szklankę
          wody ale nie ustępuje głód:)) na poprzedniej diecie jakoś lepiej to znosiłam:))
          • brzeczus Re: Dieta Kopenhaska 06.09.06, 15:31
            hej,

            dzis i jutro bedzie najgorzej. Pij wode i nie mysl za bardzo o jedzeniu. Ja
            wypijam okolo 4 litrow wody na dobe. Dzis 10 dzien i wierz mi, ze nie czuje sie
            glodna. Zycze wytrwalosci. Musimy sie trzymac i wzajemnie wspierac.

            Ja zastanawiam sie tylko jak utrzymac wage po diecie kopenhadzkiej. Moze ktos
            ma jakis pomysl tzn. inna diete, ale nie tak drastyczna:))))
            • ruzia13 Re: Dieta Kopenhaska 06.09.06, 15:58
              hej fajnie ze jest miejsce gdzie mona o tym pogadac to mi pomada dzis 3 dzien
              ide własnie na siłownie mam nadzieje ze dam rade, trzymam kciuki za wszystkich
              kusi mnie stwnac na wage?
            • kasiak_28 Re: Dieta Kopenhaska 06.09.06, 16:46
              Ja mam zamiar przejść na 1000 kal. Chyba nie bdzie trudno bo jeść mi się nie
              chce
          • tagnieszkat Re: Dieta Kopenhaska 07.09.06, 08:27
            Cze Wam:)) nie moglam sie doczekac az dzisiaj siądę i zobacze jakies slowa
            pociechy, dzisiaj rano wstalam i bardzo kiepsko sie czulam, a o jedzeniu ciagle
            mysle:((( wczoraj wujek przywiózł mi duzo czekoladek ale nie wzielam:)) wody
            staram sie pic duzo, ale jest mi ciezko z tego wzgledu ze ja pracuje 8godz
            dziennie na ksiegowosci i wszystko mi sie zaczyna mylic;/// co do diety po
            zakonczeniu DK to czytalam ze nie nalezy jest mącznych rzeczy, mozna na
            sniadanie zjesc dwie kromki ciemnego chleba, nie nalezy jesc owoców ktore
            posiadaja duzo cukru albo sa wysokoweglowodanowe, czyli glownie winogrona,
            banany oraz gruszki. Nie wolno jesc makaronów, tłustego mięsa i radze tez
            zastosowac "1/2,1/4,1/4" czyli jak jecie obiad to pol talerza ma zajmować
            surówka, jedna cwiartke talerza ziemniaxzki i druga cwiartke miesko:)) polecam
            po diecie pic herbate PUERH czerwoną cytrynową pomaga utrzymac odpowiednia
            przemiane materii. ide sobie nalać wody do szklanki i wracam do pracy ale bede
            co chwila tu zagladac:))
            • ruzia13 Re: Dieta Kopenhaska 07.09.06, 09:27
              hej dziś już 4 dzień, daje rade ale powiem że organizm jest strasznie
              osłabiony. Wczoraj byłam na siłowni godzine ale czulam się fatalnie osłabienie
              dawało mi znaki. Ale dzis 4 dzien jeszcze 9 dni. Juz odżuca mnie od kawy.
              Szpinak jeszcze jest oki ale zobacze w nastepnym tygodniu jak będzie. Na wage
              staje dopiero w niedziele ciekawe jak będzie. Trzymam kciuki za wszystkich.
              Fajnie jest to forum bo mozna sie chociaz wspierać i pogadać o obiawach.
              Pozdrawiam
              • tagnieszkat Re: Dieta Kopenhaska 07.09.06, 10:01
                hehe:)) ja szpinaku nie zjem!!:) po szpinaku wymiotuje, ale zastepuje szpinak
                brokułą i o wiele lepiej smakuje, smak lekko przyblizony do kalafiora:)) ja
                odliczam czas do 12 az zjem lunch jogurt naturalny i plasterek szynki:)) ja
                dopiero mam 2 dzien ale w pasie zmalało 3cm;DD warto mierzyc sie centymetrem ,
                lepiej widac efekty:DD albo przymierzac za male ciuchy. Pozdrawiam;))
                • ruzia13 Re: Dieta Kopenhaska, chyba dieta pójdzie w łeb 07.09.06, 11:28
                  kurde właśnie sie dowiedziałam że jade w następnym tygodniu do klienta na 3
                  dni, to będzie 10, 11,12 dzien diety ciekawe jak będzie tam z wyrzywieniem,
                  pewnie koleżanka zarezerwuje hotel z wyrzywieniem i dieta pójdzie w łeb.
                  • tagnieszkat Re: Dieta Kopenhaska, chyba dieta pójdzie w łeb 07.09.06, 11:41
                    bie przerywaj jej tylko zakup potrzebne Ci te produkty:)) i zabierz ze sobą:))
                    NIE PODDAWAJ SIĘ!!!:))
                    • ruzia13 Re: Dieta Kopenhaska, chyba dieta pójdzie w łeb 07.09.06, 12:24
                      właśnie przeanalizowałm diete i musze pewne składniki zakupie i wytrzymam jakoś
                      te 3 dni, bo jestem juz prawie na mecie. Który dzien sie odchudzasz? Bo ja mam
                      dziś 4 dzień.
                      • ruzia13 Re: Dieta Kopenhaska, chyba dieta pójdzie w łeb 08.09.06, 08:01
                        dziś 5 dzień czuje sie nawet dobrze, ale niech ten dzień minie szybko bo za
                        oknem pogoda okropna
                        • tagnieszkat Re: Dieta Kopenhaska, chyba dieta pójdzie w łeb 08.09.06, 09:09
                          hej ja wczoraj przerwałam dietę, ponieważ zemdlałam z braku cukru w organizmie.
                          w szpitalu powiedzieli mi ze wiekszosc ludzi po tej diecie ma powazne problemy
                          z sercem i zoladkiem wiec zrezygnowalam. ale dzisiaj zmobilizowalam sie i swoja
                          diete utworzylam i sadze ze bardzo szybko schudne:))) powodzenia:***
                          • ruzia13 Re: Dieta Kopenhaska, chyba dieta pójdzie w łeb 08.09.06, 09:29
                            hej, zesmućiłas mnie, na razie chodze twardo po ziemi ale sa skutki uboczne
                            jestem nerwowa i o wszystko mam pretensje. Kłuce sie osatnio cały czas z moim
                            narzeczonym i mam pretensje do niego o wszytsko. Wczorak 2 godziny
                            rozmawialiśmy i w sumie to nie wiem sama o co mi chodzi idlaczego spowodowałam
                            awanturę.A wracając do Ciebie trzymaj się, ta dieta jest troche drastyczna ale
                            mam nadzieję ze przetrwam.A ty ogranicz troszke jedzenie i tez bedzie dobrze.
                            Tylko nie siegaj po słodycze. Pozdrawiam Miłego Dnia Jak sie ciesze ze już
                            weekend
                          • brzeczus Re: Dieta Kopenhaska, chyba dieta pójdzie w łeb 08.09.06, 09:32
                            hej,

                            dzis moj 12 dzien. Od dwoch dni waga nie spada. W sumie zgubilam 5kg. Wiem, ze
                            ta dieta to nic dobrego, ale nie zamierzam jej juz powtarzac. Mam zamiar
                            utrzymac zgubione kilogramy, zdrowo sie odzywiac i cwiczyc. Juz namowilam meza
                            na orbitreka. Moze ktoras z Was moze mi polecic jakis fajny model i firme
                            orbitreka. Trzymam kciuki. Musimy wytrwac:)))))))
                            • aniagunerka Re: Dieta Kopenhaska, chyba dieta pójdzie w łeb 08.09.06, 12:57
                              Cześć, ja jestem w pierwszym dniu diety, i własnie zjadlam obiadek, mniam mnia.
                              Szpinak zamieniłam na brokuły i jest super.Juz kiedys stosowałam tą dietę ale
                              przerwałam ją w 3 dniu z łakomstwa-ale na wadze pojawiło sie 3 kilo mniej.
                              Więc to niezły rezultat. Teraz mam nadzieiję że mi się uda wytrzymac 13 dni.
                              wystraszyłyście mnie tylko tym mdleniem. Mam 16-miesięczną coreczkę i raczej
                              bym nie chiała zemdleć by jej sie cos nie stało. Jak tylko poczuję że coś jest
                              nie tak przerywam diete...ale trzymajcie za mnie kciuki
                              • brzeczus Re: Dieta Kopenhaska, chyba dieta pójdzie w łeb 08.09.06, 13:08
                                hej,

                                ja tez mam prawie roczna coreczke i tez balam sie, ze zrobi mi sie slabo.
                                Zawsze w poblizu mam banana, gdybym poczula sie slabo. Na szczescie nie zdazylo
                                mi sie to do tej pory. Dzis moj 12 dzien:))), wlasnie zjadlam rybke. Gorzej
                                bedzie z befsztykiem, nienawidze tego miesa. No, ale to juz bedzie moj ostatni
                                befsztyk. Trzymam kciuki. Musimy sie wspierac. Dla mnie najwazniejsze teraz to
                                utrzymanie rezultatow tej diety. Pozdrawiam cieplutko:)))
                                • ruzia13 Re: Dieta Kopenhaska, chyba dieta pójdzie w łeb 08.09.06, 14:21
                                  ja befszytk zaminiłam na chudego kurczaka, najpierw go gotuje a później na
                                  patelnie ale krutko bo zaczął mi smakowac gotowany niż duszony, dziś mam 5
                                  dzień ide zaraz do domu na rybke i brokuły
                                  • aniagunerka Re: Dieta Kopenhaska, chyba dieta pójdzie w łeb 08.09.06, 18:23
                                    Właśnie jestem po kolacji, befsztyk mi rósł w buzi, nie zjadłam go całego-był
                                    okrutny. Jutro chyba spróbuje z piesią z kurczaka. Głodna nie jestem, ale mam
                                    straszne zachcianki np. Mc Donald :)))) ale dam radę, taką mam przynajmniej
                                    nadzieję
                                    • ratinaz Re: Dieta Kopenhaska, chyba dieta pójdzie w łeb 09.09.06, 18:01
                                      cześć, ja zaczynam jutro, żeby było łatwiej zwerbowałam qmpelę:)ale mam pytanko
                                      czy picie wody takiej smakowej ( wiadomo ten słodzik itp) może wpłynąć jakoś
                                      drastycznie na przebieg i późniejsze efekty diety?pozdrawiam
                                      • brzeczus Re: Dieta Kopenhaska, chyba dieta pójdzie w łeb 09.09.06, 22:16
                                        hej,

                                        uwazam, ze nie mozna pic wody smakowej. Ja pilam kilka litrow wody niegazowanej
                                        zwyklej. Dzis moj ostatni dzien. waga spadla o 5kg. Wytrwalam i jestem z tego
                                        powodu bardzo dumna. Teraz musze tylko utrzymac wage, bo nie mam zamiaru
                                        powtarzac tej diety. Trzymam za Was kciuki. Buzka
                                        • ruzia13 Re: Dieta Kopenhaska, chyba dieta pójdzie w łeb 11.09.06, 08:10
                                          HEJ dziś mój 8 dzien w wczoraj waga pokazała o 6 kg mniej.SUPER!!!
                                          • ratinaz Re: Dieta Kopenhaska, chyba dieta pójdzie w łeb 11.09.06, 13:19
                                            hmm nie powiem żeby szpinak i jajka to były moje ulubione dania, mięsa nie jem
                                            wcale i nie bardzo wiem co z tym zrobić ominąć to po prostu czy zjeść więcej
                                            czegoś innego? no i ta kawa... jedna dziennie? ja jestem kawopijcą nałogowym
                                            tego mogę nie wytrzymać!takie małe espresso w ciągu dnia...:) ( wszak kofeina
                                            ponoć pobudza metabolizm:P) pozdrawiam wszystkich przed po i w trakcie
                                            kopenhagi czekam na cenne wskazówki wteranek dietki:)
                                          • brzeczus Re: Dieta Kopenhaska, chyba dieta pójdzie w łeb 11.09.06, 22:41
                                            laurijka,

                                            jak tam Twoja dieta? Wytrwalas??? Razem bylysmy w tym samym dniu. Ciekawa
                                            jestem co u Ciebie? Czy teaz stosujesz jakas inna diete? Pozdrawiam

                                            Gosia
                                            • laurijka Re: Dieta Kopenhaska, chyba dieta pójdzie w łeb 22.09.06, 13:22
                                              Witam, nie wiem, czy tu jeszcze zagladasz. Ja wpadlam, zobaczyc, co slychac.
                                              Wytrwalam, chudlam nie tak duzo (do zakonczenia diety 3,5 kg), ale bardzo
                                              uwazam i nastepne 2 tygodnie lecialam na rozbudowanej kopenhaskiej i mam
                                              wrazenie, ze dalej chudne! Raz waga pokazala 5 kg mniej od wagi wyjsciowej,
                                              mieszcze sie w ciuszki i jestem zadowolona. Jeszcze sie troche przetrzymam i
                                              planuje zrobic jakie powtorne mocne uderzenie. MOze wroce do wagi z liceum?
                                              Pozdrawiam
    • kamu2 Re: z jakiego miesa ma byc befsztyk??? 12.09.06, 13:24
      dziś mój 2 dzien zaraz bede jadła obiadek bałam sie ze nie dam rady a jczuje
      sie normalnie,pije jednak troche wiecej wody,słodyczy jadam ogólnie bardzo mało
      takze o to sie nie martwiłam,bewsztyk zamieniłąm na fileta zkurczaka
      przyprawiam małą ilością wegety i smaze na małej ilości oliwy z oliwek,szpinak
      wczraj zastąpiłam małym pomidorkeim a ogólnie mam zamiar zastąpic
      brokułami,takze u mnie jest tak 10-kawa 14 -lancz 18 obiadek,mam nadzieje ze
      uda mi sie wytrzymac i postanowiłam ze zmniejsze swoje pocje jedzeniowe bede
      jadła jak najwiecej surówek:)moja siostra jest teraz na 7 dniu czuje sie dobrze
      i widzimy juz spore efekty,pozdrawiam i zycze silnej woli
      • ann1985 jak sie robi befsztyk?? 23.09.06, 19:04
        hej zamierzam zaczac diete za tydzien ale chce najpierw zdobyc informacje prosze
        pomozcie!! jak sie robi ten befsztyk ???i z czego??
      • ann1985 co wolno pic 23.09.06, 19:06
        czy wolno pic cherbate czy caly czas tylko wode??
        • iiizusss Re: co wolno pic itp 08.11.06, 15:47
          gdzieś czytalam ze można zamienić bo przecierz co to za różnica jak i tak
          herbata ma 0 Kcal, no róznica jest wtedy gdy ją słodisz. Ja tam jak mi jest
          zimno to pijam herbatkę;d A można befsztyk zastąpić czymś innym
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka