kinga23 30.12.08, 22:06 Mam sporo do zrzucenia po ciąży, 15 kg. Zaczynam dopiero w poniedziałek, na razie przygotowuję się psychicznie. Kto się przyłączy do wspólnego dietkowania? :) Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
mako.mako Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 01.01.09, 15:30 Ja też planuję zacząć tą dietę. 2 lata temu przeszłam tą dietę bez zastrzeżeń. Było naprawdę bardzo ciężko ale dałam radę. Efekty utrzymywały się 2 lata zanim doszłam do wagi wyjściwej czyli 6o kg :( Bardzo pozytwne to to, ze znacznie poprawiła mi się przemiana materii. Ważną sprawą jest branie witamin podczas stosowania tej diety. Ja brałam Vigor i było ok. No to czas się psychicznie przygotować. Może ktoś jeszcze dołączy? Odpowiedz Link
asia.pur Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 01.01.09, 17:20 A ja zaczynam od soboty ;-) Też jestem po ciąży i muszę zgubić po niej 10 kg. Jutro wybieram się na zakupy potrzebnych produktów. Kiedyś byłam na tej diecie, ale wytrzymałam tylko tydzień, schudłam 3 kg. Teraz jak poleci 6-7 kg też bedzie ok. Zamierzam przestrzegać jej restrykcyjnie, bo drugi raz już się nie zdarzy ,że będę ją przeprowadzać na wolnym. Ciężko jest na niej wytrzymać jak chodzi się do pracy/szkoły. Tak więc: ZACZYNAM OD: 03.01.2009 KOŃCZĘ: 15.01.2009 - MAKSYMalnie Szczęśliwa (21.10.2008) Odpowiedz Link
kleez Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 01.01.09, 23:22 szkoda że nie tydzień kolejny bo ja chce od 12 stycznia , wam zycze powodzenia ... ja tez po ciązy ale juz 8 miesięcy i brrr żle jest i teraz zaczynam bo skonczyłam karmić ihaaaaaa Odpowiedz Link
rapida NO DOBRA!!!! 04.01.09, 16:39 jak wyjem wszystko z lodówki i nic mnie nie skusi, to tez się dołączę.........w sumie to juz chyba setny raz zaczynam hahaha Odpowiedz Link
trixoff Kiepska dieta 16.01.09, 14:47 Witam Podziele się z wami moimi doswiadczeniami.Na tej diecie byłem 2- krotnie.Schudłem az za duzo,chociaz z wysokiego pułapu.I co z tego jak po jakims czasie wracalem do wagi wyjsciowej.Waze teraz ok 120 kg Wzrost 183 . Wiec jakies 37 kg za dużo.Mam tak wolna przemiane materii ze mogłbym kopac rowy przez cały dzien o chlebie i wodzie bez wiekszego zmeczenia.Moja zona je wiecej ode mnie a ma wieczna niedowage więc jestem skazany na ciągła meczarnie zycia z nadwaga albo glodzenia się. Jeżeli jest ktos kto ma taki sam problem może sobie darowac jakakolwiek diete podobna do tej.To czysta matematyka.Dziala na poczatku a potem wraca się z naddatkiem.Nie tak latwo oszukac przemiane materii. Jeżeli macie mala nadwage możecie spokojnie bawic się w diety.Tacy jak ja mogą tylko laczyc wysilek fizyczny + racjonalne odzywianie.Fajnie ze mowi to gosc który wazy 120 kg : ).Nie chce was zrazic ale wiekszosc z was za rok będzie wazyla wiecej niż przed dieta. Nie zaszkodzicie sobie bo organizm ma sposoby żeby obronic się przed glodowka.Naukowo dowiedzione. Musze znalezc jakiegos grubasa w okolicy i bieganie, rower albo cokolwiek innego, Bo samemu jakos mi się nie chce. Wiec jeżeli ktos z was nie wytrwa niech się nie martwi.Nie ma to zadnego znaczenia.Praw fizyki nie zmienicie. Odpowiedz Link
kinga23 Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 05.01.09, 09:39 Dietkowanie czas zacząć! Jestem właśnie w trakcie kawy :) Tym razem muszę wytrwac do końca diety, rok temu przerwałam w 11 dniu, po 4 kg spadku, no ale wtedy ważyłam 60 kilo, a teraz 20 kilosów więcej... Mój cel to minimum minus 8 kilo na kopenhaskiej a po zakończeniu dieta 1200 kcal. Odpowiedz Link
amkielar Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 05.01.09, 14:20 Ja też dziś zaczełam i mam nadzieję, że wytrwam. Planuje zrzucić jakieś 10 kg, może na kopenhadzkiej przynajmniej 5 kg się pozbędę a potem pomyślę nad inną dietką. Pozdrawiam. Odpowiedz Link
kinga23 Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 05.01.09, 19:17 No to pierwszy dzień za mną :) Głodu na razie nie czuję, całego lunchu nie zjadłam, bo nie wcisnęłam w siebie, a teraz popijam czerwoną herbatę bez cukru. A jak Wam minął dzionek? Odpowiedz Link
greeg_69 Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 05.01.09, 21:15 Witam, na tym forum same dziewczyny, facetów brak, ja zaczynam też tę dietę, ale dopiero od jutra, to pilnuj się "kinga23" bo będę tuż za Tobą. Ja niestety nie mam wolnego, a chodzenie do pracy trochę komplikuje rygory tej diety, ale dam radę. Pozdrawiam. Odpowiedz Link
kinga23 Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 06.01.09, 10:27 Witaj greeg, życzę Ci dużo wytrwałości :) Dzień 2. Jestem po kawie. głodu nie odczuwam. Ważę 0,8 kg mniej od wczoraj. Odpowiedz Link
greeg_69 Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 06.01.09, 17:28 Co już po jednym dniu prawie kilogram, może wczoraj ważyłaś się w butach, a dziś bez :)) pozdrawiam. Odpowiedz Link
kinga23 Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 06.01.09, 17:43 Po prostu mam z czego chudnąc dlatego waga leci :) 2 lata temu na kopenhaskiej schudłam tylko w pierwszym tygodniu, w drugim już nic. Odpowiedz Link
greeg_69 Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 06.01.09, 17:49 O to świetnie że szybko są efekty bo to bardzo mobilizujące. Odpowiedz Link
kinga23 Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 06.01.09, 17:56 Zakończyłam uroczyście dzień drugi. Teraz wypadałoby zasiąść przed tv z lampką dobrego wina ale niestety przeczytałam że alkoholu w kopenhaskiej niet. :( Odpowiedz Link
greeg_69 Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 06.01.09, 21:17 Też nad tym ubolewam -wodę muszę pić -jak zwierzę :))) Odpowiedz Link
www.adela.interia.eu Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 06.01.09, 22:11 ja zaczelam kuracje w poniedzialek dzis jest sroda no i jakos leci jest mi bardzo ciezko bo gotuje dla corki i meza ,no i niewiem czym moge zastapic tego bewsztyka bo ja nielubie :(no i jeszcze jedno staram sie jesc ten obiad ok godz 17-18 no ale wieczorem jestem taka glodna no a musze schudnac bo przed ciaza przytylam 10 kilo a po ciazy zostalo dodatkowe pare kilo z wagi 68 dotarlam az na 95kg Odpowiedz Link
www.adela.interia.eu Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 06.01.09, 22:25 to znowu ja wlasnie sie zwazylam waze 96.9 wiec pomylilam sie o kilo z kawalkiem no ale zaczynajac kuracje sie niewazylam ,mam nadzieje ze strace pare kilo bo bardzo zle sie czuje z ta otyloscia napiszcie jak wy dajecie sobie rade o jakich godzinach zjadacie te posilki i czy dokladnie to co jest w tej diecie no i czy kawa musi byc czarna sypana czy moze byc rozpuszczalna ?blagam odezwijcie sie :)mysle ze z wami bedzie latwiej Odpowiedz Link
kinga23 do adeli 07.01.09, 08:31 adela u mnie posiłki są mniej więcej o tych godzinach: śniadanie 9.00, lunch 12.00 obiad 16.00, jem dokładnie to co ma być w diecie, kawę piję fusiastą z łyżeczką cukru. Na razie daję radę bez problemu, nie czuję głodu, zakodowałam sobie w główce że to tylko 13 dni więc wytrzymam. Ty też dasz radę. Dziś się zważyłam i mam kolejne 0,4 kg mniej. W poniedziałek ważyłam 80 kg, dążę do 65 kilo- moja waga sprzed ciąży, ale jak schudnę do 60 to się nie pogniewam ;) Odpowiedz Link
adelao Re: do adeli 07.01.09, 17:43 no to super ,ja pije kawe ale rozpuszczalna no i scisle stosuje sie wedlug diety tylko zamiast bewsztyka zjadam gotowana piers no i od wczoraj ubylo mnie rowny kilogram;).Polecam wode z cytryna do popijania no i to normalne ze podczas tej diety trzeba brac witaminy .Czesto czytam wypowiedzi ludzi na temat tej diety i czasami jestem przerazona jak mozna komus doradzac tak beznadziejnie jest dieta ktora jest rozpisana co nalezy jesc wiec tak powinna byc stosowana prawda? Odpowiedz Link
kkawczynska30 Re: do adeli 08.01.09, 10:41 Super że jesteście jak będę miała doła lub kryzys poczytam wasze wypowiedzi:) trzymam zawas kciuki...DAMY RADE Odpowiedz Link
kkawczynska30 Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 06.01.09, 23:08 hi mi pociąży zostało 10 zaczynam jutro,jak się czujesz? Pozdr.Karolina Odpowiedz Link
adelao Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 07.01.09, 18:11 ja czuje sie o.k czasami glodna ale wtedy pije wode z cytryna i jakos idzie najgorsze sa wieczory bo lubie dlugo ogladac tv ;)ale mysle ze bedzie o.k pozdrawiam wszystkich wytrwalych Odpowiedz Link
amkielar Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 07.01.09, 18:33 Ja w poniedziałek startowałam z wagą 74,5 a dziś na liczniku 72,6. Nie łudze się że to tłuszcz tylko woda wypłukuje się z organizmu. W wymiarach narazie żadnych zmian. Dietka idzie ok tylko wieczorem troszkę mnie ssie ale wierze, że wytrwam bo to już kolejna dietka na przestrzeni kilku lat. Wtedy dałam radę to teraz tym bardziej. Odpowiedz Link
greeg_69 Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 07.01.09, 19:11 Witam, ja także trwam chociaż to dopiero mój drugi dzień, kawę piję rozpuszczalną, kawa to kawa, chyba że ktoś lubi fusy. Brakuje mi trochę wieczornego podjadania przy TV, dlatego chyba wcześniej będę się kładł spać, przynajmniej się wyśpię. pozdrawiam. Odpowiedz Link
adelao Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 07.01.09, 19:17 no mam ten sam problem co ty bo lubilam wieczorem pojesc a tu nici tylko zielenina zostala no i ja zamiast grzanek zjadam activie w ciagu dnia wiem ze niby niezabardzo jest zamieniac no ale mysle ze to niezaszkodzi ona mi super pomaga.dzis czuje sie troche oslabiona no ale caly dzien poza domem prawie wiec chyba to ta przyczyna ,no i jeszcze gotowanie obiadow dla meza i cory poprostu koszmar ale twarda jestem nic poprostu nic a dzis juz 3 dzien zaliczylam;)chyba? Odpowiedz Link
kinga23 Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 08.01.09, 08:00 Nastał 4 dzień. Waga od wczoraj bez zmian. Może powinnam się zważyć dopiero po zakończeniu diety? Odpowiedz Link
kkawczynska30 Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 08.01.09, 10:34 Witam wytrwałych !dzisiaj mi się zaczął drugi dzień startuję z wagą 74.500 dzisiaj 74.00 zbaczymy jak będzie dalej,też czuję się troszkę osłabiona i wczorajszy bol głowy!!!!jak uważacie czy można zastąpić wołowine kurczakiem? i szpinak brokułami? Odpowiedz Link
kkawczynska30 Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 08.01.09, 10:36 kinga23 nie srtesuj się wagą:) czytałam że na niektórych dietka działa w drugim tygodniu,napisz czasem jak sobie radzisz..Pozdrawiam Karolina z Sosnowca Odpowiedz Link
adelao Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 08.01.09, 17:23 siemka wszystkim wytrwalym ;)ja dzis 4 dzien no i pozbylam sie nastepnego kilograma ,czasami jest mi ciezko ale jakos daje rade czuje ze zoladek mi sie kurczy .Czytalam na innych forach wypowiedzi ludzi i tak naprawde kazdy pisze co chce to znaczy kazdy cos do tej diety dopisuje lub np :niewolno soli ,niewolno palic ,niewolno pic wiecej niz jedna kawe no ale przypadkiem znalazlam podpisana strone gdzie wypowiadala sie na ten temat kol pani doktor i bylo tam napisane ze oni ja rozpisali bo ludziom jest latwiej taka diete zaczac jak maja wszystko gotowe dzien po dniu ale np lunch mozna zamienic z kolacja no a plynow mozna do oporu tylko niegazowanych taksamo nietrzeba robic zupy owocowej mozna pokroic owoce i zalac jogurtem naturalnym a bef mozna zastapic gotowanym schabem lub piersia mozna tez zrobic w piekarniku i doprawic np czosnkiem ,bazylia bo ziola pomagaja :)wiec dziewczyny i chlopaki to niejest taka zla dieta;0ja jeszcze zawsze wieczorem robie 15 brzuszkuw bo niema szans zebym pobiegala gdyz moj syn ma 5 miesiecy.Pozdrawiam Odpowiedz Link
kkawczynska30 Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 08.01.09, 22:13 Super jest przeczytać wiadomośc od osoby optymistycznie nastawianej,ja dzisiaj kończę 2 dzień,wołowinkę sobie ugotowałam i dodałam odrobinę vegety,ziela i pieprzu myślę ,że nie popełniłam drastycznego błędu...czuję się lżejsza:D..ai pijęczerwoną cherbatkę bez cukru..Pozdrawiam Odpowiedz Link
adelao Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 08.01.09, 22:21 no i tak trzymac napewno bedzie wszystko o.k mysle ze kazdy z nas lubil podjadac ja np ;nielubie slodyczy ale kocham miecho ,pizze i mcdonalda diete jest mi ciezko stosowac bo niema mnie w Polsce i niekt skladnikow niemoge dostac wiec jest cos zamiennego i chudne poprostu ostatni posilek przed 19 i jest ok Odpowiedz Link
greeg_69 Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 08.01.09, 22:26 Hej, to już mój trzeci dzień, nie wiem czy wy dziewczyny też tak macie, ale mnie nic nie smakuje. A szpinak można zastąpić fasolką szparagową, tak mam napisane w moim planie diety. pozdrawiam. Odpowiedz Link
adelao Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 08.01.09, 22:44 napewno od tego nieprzytyjesz aby to niebylo smazone miecho moze byc kalafior ,ja niecierpie tej salaty z cytryna ale ja akurat jem bo kwas jest potrzebny dobrze dziala na tluszcz ,wiec jedzcie wszelka zielenine i miecho chude zamiast befa gotowane a napewno schudniecie ja jestem tego przykladem no i jem activie Odpowiedz Link
varna771 Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 08.01.09, 23:51 adelao napisała: > siemka wszystkim wytrwalym ;)ja dzis 4 dzien no i pozbylam sie > nastepnego kilograma NIEMOŻLIWE!!!PISAŁAM JUZ O TYM KINDZE!! TO NADMIAR WODY SCHODZI Z ORGANIZMU A NIE TKANKA TŁUSZCZOWA ,W DRUGIM TYGODNIU SIE CHUDNIE!!! Odpowiedz Link
varna771 Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 08.01.09, 23:47 kinga23 napisała: > Nastał 4 dzień. Waga od wczoraj bez zmian. Może powinnam się zważyć dopiero po > zakończeniu diety? w pierwszym tygodniu ze tak powiem "schodzą" wody a dopiero w drugim tygodniu sie chudnie. Należy sie zważyc po zakończeniu diety. Odpowiedz Link
kinga23 Dzień nr 5 09.01.09, 08:43 Ok, no to od wczoraj mam pół kilo mniej wody ;) Jestem po "śniadaniu" czyli marchewce, później befsztyk i ryba. Nie lubię befsztyka, już mi wyłazi bokiem. Sałata jeszcze mi nie obrzydła, a do szpinaku dodaję zmielony czosnek, bo inaczej nie zjem. Czuję się normalnie, żadnych zawrotów głowy, biorę witaminki i jest ok. Odpowiedz Link
asia.pur Hej dziewczyny i chłopaki 09.01.09, 09:31 Witajcie jestem na osobnym wątku DK. Prowadzę ją od 2 -go stycznia , dziś 8-my dzień ;-) Odkryłam sposób na befsztyka. Po prostu kroję w kostkę wbijam na szaszłyczki i do pieca....opieczony jest znacznie lepszy...tzn zjadliwy. Natomiasy sałata z oliwą, nawet ta drożdzą, niby lepszą jest dla mnie wyzwaniem. Odbuja mi sie potem ta sałatą niemiłosiernie. No ale cóż....8 dzień = 5 kg mniej. Warto. Odpowiedz Link
kkawczynska30 Re: Hej dziewczyny i chłopaki 09.01.09, 22:16 hej Asiu trzymam kciuki:)ja dzisiaj kończę 3 dzień jakoś leci,ale walczę z psychiką:(...Super że jest z kimś pogadac o czymś kogo też to dotyczy...Pozdrawiam Karolina mama Ksawerego:) Odpowiedz Link
greeg_69 Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 09.01.09, 22:27 Czołem. Jestem tu czwarty dzień, dziś jeść mi się chce po tym jajku i marchewce, czuję się dobrze, żadnych zawrotów głowy czy osłabień. Jutro rybka, to mnie trzyma :) Wy też trzymajcie się dziewczyny. pozdrawiam. Odpowiedz Link
amkielar Re: zaczynam od 5 stycznia. Kto ze mną? 10.01.09, 08:33 Dziś 6 dzień i jest ok. Waga spadła o 4,2 kg i czuje się odrobinę lepiej ale po wymiarach dalej nic. A jak u was z wymiarami? Odpowiedz Link
kinga23 Dzień 6 10.01.09, 08:42 Waga minus 2.5 kg przez 5 dni. Po ciuchach czuję różnicę, spadło mi trochę oponki z brzucha, wczoraj założyłam bluzkę która opinała mnie 2 tygodnie temu, a wczoraj była lekko luźna. Biodra i uda bez większych zmian niestety. No ale jeszcze 8 dni więc myślę, że coś się ruszy, a jak nie to ja się zacznę ruszać i ćwiczyć. A wy jak się trzymacie? Odpowiedz Link
greeg_69 Re: Dzień 6 10.01.09, 09:31 Hej.Rozpoczynam piąty dzień, na wadze mniej ok. 3 kg mniej i chyba odrobinę brzuszek mi się zmniejszył. Niewątpliwie ta dieta to udręka, trzeba uważać aby mimowolnie coś nie skubnąć, a może to sposób na to żeby zobaczyć jak często i jak dużo niepotrzebnych rzeczy zjadam. Dzisiaj moją uwagę przykuła reklama macdonalda wcześniej nie widziałem że reklamuje się tyle jedzenia. Ale najważniejsze jest że efekty już widać po tych kilku dniach i nieważne czy to woda czy coś innego, nareszcie chętnie wchodzę na wagę. Dziewczyny dobrze że się dopingujemy. Tylko mi dziś trochę kawy brak. pozdrawiam. Odpowiedz Link
kkawczynska30 Re: Dzień 6 10.01.09, 19:24 Hej ja zauważam te same nawyki,jak gotowałam to zawsze łyżkę oblizałąm,to spróbowałam sosik 5 razy,niewspomnę już o tym jak mały nie zjadł lizaka itd..to mamusia pochoneła,dzisaj waga rano 72,00 czyli 3,600 mniej a wymiarki 2 cm mniej,masz rację greegg jeśli to tylko woda to i tak mam uśmiech na twarzy.Pozdrawaim Was gorąco.Do juterka. Odpowiedz Link
kinga23 Dzień 7. 11.01.09, 17:54 Niby najgorszy dzień, ale ja czuję się całkiem nieźle. Po 12 zjadłam kawałek kurczaka i do teraz nie odczuwam głodu. Waga niestety od wczoraj stoi. Jeszcze tylko 6 dni, a później przechodzę na dietkę 1000 kcal. Odpowiedz Link
amkielar Re: Dzień 7. 11.01.09, 19:58 Nawiązując do poprzedniej wypowiedzi, zastanawiam się na jaką dietę przejść po DK, żeby była skuteczna. Co proponujecie i jak to u was będzie wyglądało? Odpowiedz Link
greeg_69 Re: Dzień 7. 11.01.09, 21:32 Witam. Ja mam ten kiepski dzień jutro, ale na razie ok 4,5 kg, jestem zadowolony. A po DK chyba dieta 1000 kcal. Jutro siódmy dzień a później to już z górki. Na początku nie byłem pewien czy dojadę do końca, ale teraz widzę że chyba się uda. pozdrawiam. Odpowiedz Link
kkawczynska30 Re: Dzień 7. 12.01.09, 21:14 Witam U mnie zadziało się coś dziwnego przybrałam kilo:(,ale w kibelku byłam dwa dni temu...jurto 7 dzień.Ja też zamierzam po DK zastosować 1000 ckl.Pozdrawiam. Odpowiedz Link
greeg_69 Re: Dzień 7. 12.01.09, 22:15 Hej, dzień siódmy dobiega końca, dziś rano całe pięć kilo na minus, to połowa z tego co sobie zaplanowałem na tej diecie. Jutro już będzie bliżej końca i mam nadzieję lżej dzięki temu. pozdrawiam. Odpowiedz Link
greeg_69 dzień ósmy 13.01.09, 19:39 Cześć dziewczyny, ósmy dzień minął łatwo, chyba się przyzwyczaiłem już trochę do takiego trybu odżywiania, nawet nie czuję specjalnie głodny tylko zjadłbym sobie coś smacznego, a nie tylko ta gotowana wołowina i sałata. Ale efekty mi te braki rekompensują, dziś rano na wadze kolejny kilogram mniej co w sumie daje 6 kg. Kinga nie widzę Cię od niedzieli, mam nadzieję że nie odpadłaś tylko nie piszesz. pozdrawiam. Odpowiedz Link
kinga23 Re: dzień ósmy 13.01.09, 21:01 Melduję się cała i zdrowa :) Nie pisałam, bo w niedzielę wizyta u rodzinki, a wczoraj nawet kompa nie włączałam. Dziś mój 9 dzień. Żołądek skurczył mi się bardzo. Mam ogromną ochotę zjeść coś innego niż befsztyk czy szpinak. Myślę o ogórkowej i spaghetti. Mąż mnie katuje wieczorami zapachem popcornu i pizzy. Ale jestem twarda. Pozdrawiam. Odpowiedz Link
kinga23 dzień 10 14.01.09, 19:12 Dzień 10 zakończony. Szynkę, sałatę i jajko pokroiłam na kawałki i zjadłam jako sałatkę - trzeba tą dietę nieco urozmaicać ;) Pomidor mi nie smakował, szpinaku w ogóle nie zjadłam, jedynie co mi smakowało dzisiaj to grapefriut (czyt. gejfiut) Waga parę deko mniej, nawet nie ma o czym pisać, ogólnie waga od kilku dni taka sama, przez to że nastały TE CHOLERNE DNI. a jak Wy sobie radzicie? bo wydaje mi się że na placu boju zostałam ja i greeg. Pozdrawiam Odpowiedz Link
greeg_69 Re: dzień 10 14.01.09, 20:01 Cześć, jestem i nie odpuszczę, dobrze że jesteście ze mną, zawsze wieczorem sprawdzam na forum co u Was, gdy kogoś nie widzę to zaraz się martwię, ale nic nie załamujmy się że dobowe spadki wagi coraz mniejsze, do końca jeszcze trochę jeszcze coś tam ubędzie. Najlepiej byłoby zważyć się na końcu i to dopiero byłby efekt, ale jak tu czekać tak długo w niepewności. pozdrawiam. Odpowiedz Link
greeg_69 Re: dzień 10 15.01.09, 20:30 Hej, i mój dziesiąty dzień mija, rano na wadze nie mniej a więcej o 0,2kg niż wczoraj, niestety spodziewałem się że ubytki wagi się zmniejszą. A co tam u Was dziewczęta? pozdrawiam. Odpowiedz Link
kkawczynska30 Re: dzień 10 16.01.09, 09:51 Witam serdecznie ja narazie się nie ważę,przez kilka dni byłam osłabiona,ale co tam daję radę,na sałatę już patrzeć nie mogę,ale widzę efekty...zostało 3 dni..buziaki Odpowiedz Link
kinga23 Przedostatni.. 16.01.09, 13:41 Witajcie, mam już dość tego jedzenia! Zbrzydło mi, nie mam apetytu, głodu nie czuję, wczoraj o 15 przypomniałam sobie, że wypadałoby coś zjeść.. Cieszę się , że to przedostatni dzień. Od niedzieli przechodzę na 5-dniową dietę, a po niej na 1000 kcal. W niedzielę napiszę jakieś podsumowanie diety i mój wynik. Pozdrawiam wszystkich. Odpowiedz Link
greeg_69 Re: Przedostatni.. 16.01.09, 20:18 Cześć, ja jeszcze dwa dni, na to jedzenie też patrzeć nie mogę, szczególnie obrzydła mi sałata, trochę mnie wczoraj brzuch bolał i chyba jestem trochę osłabiony, a na pewno przez cały czas mam zły humor. Żona omija mnie dużym łukiem :) chociaż to ona pokazała mi tę dietę i też się cieszy że ja już kończę bo ona krępuje się jeść przy mnie. Któregoś dnia wracam do domu a ona popcorn pod kocem wcina :) i mówi iż myślała że później wrócę. pozdrawiam. Odpowiedz Link
greeg_69 Re: Przedostatni.. 16.01.09, 20:57 A ta dieta 5-dniowa na czym polega napiszcie mi albo powiedzcie gdzie ją znajdę. Odpowiedz Link
amkielar Re: Przedostatni.. 17.01.09, 07:47 Ja też jestem zainteresowana tą dietką 5 dniową. Proszę o bliższe informacje. Odpowiedz Link
kinga23 Dieta pięciodniowa 17.01.09, 14:14 Diet 5dniowych znalazłam kilka, ale wszystkie mają na celu utratę 2-4 kg. Oto one: Śniadanie godz 10.00 -filiżanka świeżo zaparzonej kawy naturalnej lub słabej herbaty żadnych dodatków -topiony serek o ulubionym smaku - 50g -pomidor Drugie śniadanie godz 12.00 -1jajko ugotowane na twardo lub miękko bez soli -pomidor Przekąska godz 14.00 -jabłko Obiadokolacja godz 16.00 -20 dag chudego twarogu z ziołami ale bez soli -pomidor Wieczorem godz 20.00 -kieliszek czerwonego wytrawnego wina (przez 5 dni je się to samo) Przykład 2 godzina 8 rano-1 mały jogurt owocowy+herbata lub kawa bez cukru godzina10---mały serek topiony (trójkącik) godzina12---1 jajko na twardo godzina14---1 jabłko godzina16---10 deko chudego mięsa(drób bez skóry lub szynki) godzina18---10 deko chudego twarogu godzina20---szklanka soku pomidorowego pić dużo wody niegazowanej Znalazłam jeszcze dietę 3dniową, podobno działa: Dzień 1: Śniadanie: grejpfrut lub jabłko, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy. Obiad: dwie łyżki tuńczyka lub innej chudej ryby, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy. Kolacja: plaster chudego, gotowanego mięsa, filiżanka warzyw gotowanych na parze (buraczki, marchewki, selery). Dzień 2: Śniadanie: jajko na twardo, jedna grzanka, pół banana, szklanka czarnej kawy. Obiad: pół filiżanki chudego twarożku z pięcioma krakersami, szklanka czarnej kawy. Kolacja: dwie parówki, dwie marchewki uduszone na parze. Dzień 3: Śniadanie: cienki plasterek żółtego sera, pięć krakersów, małe jabłko, szklanka czarnej kawy. Obiad: jajko na twardo, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy. Kolacja: dwie łyżki tuńczyka lub innej chudej ryby morskiej, pół filiżanki gotowanych na parze buraczków, jedna filiżanka kalafiora. A teraz najważniejsze: przed każdym posiłkiem należy wypić dwie szklanki przegotowanej wody. To konieczne. Niezbędne jest również przestrzeganie ścisłej diety- absolutnie żadnych zmian. Działa tu współzależność chemiczna składników. Nie wolno używać cukru ani soli, nawet śladowo. Dieta jest rygorystyczna , ale- do wykonania. Odpowiedz Link
greeg_69 Re: Dieta pięciodniowa 17.01.09, 14:55 Dzięki Kinga, podoba mi się szczególnie ta pierwsza wersja z kieliszkiem wina, ale chyba przez tydzień odpocznę od diet, a później zobaczę może ta 5-dniówka, kuszące jest to wino. Przez cały czas chodzę do pracy i stosowanie tych diet to mordęga, ale warto było, zastał mi jeszcze jeden dzień i jakoś dałem radę. pozdrawiam. Odpowiedz Link
kinga23 PODSUMOWANIE 18.01.09, 09:26 A więc: waga -4 kg biodra -3 cm pas -3 cm uda po 3 cm szczerze mówiąc to jestem lekko zawiedziona, myślałam, że będzie co najmniej 8 kilo do tyłu, no ale dobre i 4 kilo. teraz muszę się pilnować, żeby nie było jojo, no i zacząć ćwiczyć. A jak u Was? Odpowiedz Link
greeg_69 Re: PODSUMOWANIE 18.01.09, 16:35 Gratulacje z okazji dotrwania do końca tej udręki, ja kończę dopiero jutro to też dokonam podsumowania. pozdrawiam. Odpowiedz Link
amkielar Re: PODSUMOWANIE 18.01.09, 18:58 Ja straciłam 6,5 kg i cieszę się ogromnie chociaż po wymiarach widać to minimalnie. Przynajmniej 6 jeszcze chciałabym zrzucić tylko nie mam dalej sbosobu ani pomysłu na skuteczną dietkę. Ewentualnie od jutra zacznę 5 dniową. czekam na jakieś sugestie i mam nadzieję że dalej będziemy się wspierać. Odpowiedz Link
greeg_69 Re: PODSUMOWANIE 19.01.09, 13:00 Witam, ja też dotrwałem, wyniki: -waga minus 9 kg -obwód pasa, a właściwie brzucha ok. 6 cm mniej Chciałem stracić 10 kilo, prawie się udało. Pozdrawiam Was dziewczęta, obyśmy nie musieli się już tu spotykać. Odpowiedz Link
kkawczynska30 Re: PODSUMOWANIE 19.01.09, 13:48 wITAM WSZYSTKICH JA DZISIAJ KOŃCZĘ HM SZYBKO ZLECIAŁO,bYŁO CIĘŻKO,ALE WARTO...HI HI JUTRO NAPISZĘ PODSUMOWANIE...DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA DOPING..TEŻ SOBIE ZASTOSUJĘ 5 DNIÓWKĘ.POZDRAWIAM Odpowiedz Link
kkawczynska30 Re: PODSUMOWANIE 20.01.09, 21:38 Koniec!!! Waga przed 75..Waga po 68...7 kgmniej- udało mi się!!!! Pozdrawiam wszystkich.. Odpowiedz Link