martulaa1
26.07.07, 12:14
Ogólnie komis jest spoko, kupiłam tam fotelik, krzesełko, spacerówkę i jestem
z tych rzeczy zadowolona. Ale jeśli chodzi o odebranie swoich pieniędzy, to
jest wielki problem.
Opowiem wam swoje 2 przypadki:
1) Pierwszy wózek jaki mi się u nich sprzedał, to głęboki. Na umowie miałam
cenę 300zł, nie chciałam więcej, żeby przyszła mama miała parę groszy
zaoszczędzone na dzidziusia. Co się później okazało babka w komisie chciała
sprzedać go za 360, a w rezultacie poszedł za 330zł (wiem bo rozmawiałam z tą
panią co go kupiła)
Co więcej nie mogłam odzyskać swoich pieniędzy, musiałam się kilka razy
prosić, aż w końcu mój mąż po nie poszedł . I jeszcze ściemniała mnie że
wózek jest schowany, a on już jeździł po ulicach- rozpoznałam swój wózek w
Carefourze.
2) Z wózkiem parasolką podobnie nie mogłam odzyskać kasy. Miałam przyjść w
piątek, ale nie mogłam, więc poszłam w sobotę. A ta druga tym razem babka
mówi mi, że w soboty nie mają kasy, bo nie mają gdzie tu chować. A była mi
winna tylko 30, żaden majątek! I każe mi przyjść w następną sobotę... Godzinę
później, już miała kasę. Ale byłam tak zła, Taszczyłam się z dzieckiem z
innego osiedla piechotą i miałam już wszystkiego dość.
Czy ktoś z was też miał podobne przypadki?