na co macie ochote w tej chwili...

[jeremy27]

nie chodzi tylko o jedzenie, ael także o wszystkie inne rzeczy, które byscie
teraz zrobili...
Ja mam ochote na spacer po plazy)

[bbkk]

Ja bym pojeździła na nartach.

[balkan]

Popływałabym w ciepłym morzu.....

[gwiazda20]

Teraz najchętniej poszedłbym na długi spacer do lasu.

[brookie]

Poszlabym na grzyby, powaznie!

[edzioszka]

a ja niepoważnie, w sumie jeszcze nie wiem czyli jak

[altu]

Dołączam sie do J.
Mam ochotę na długi spacer, moze być na boso, po plaży.
Posłuchać krzyku mew i fal... poczuć piasek pod stopami, muszelki i chłodną
taflę wody...
oj, rozmarzyłam się...

[kolczatka]

Teraz mam ochotę na chwileczkę zapomnienia o wszystkim w jakimś ustronnym
zakątku lasu.

[frunze]

Chodzić po Bieszczadach, albo pić wino w Egerze.

Na sex.

[jean-baptiste]

Zawsze mam ochotę na sex. Chyba, że nie mam ochoty na sex. hyhy

[brookie]

A to zawsze i o kazdej porze.

[frunze]

Nie wierzę

Mi nie wierzysz? Czy brookie? nt

[jean-baptiste]

[frunze]

Nie wierzę, ze na seks ma się ochotę zawsze i wszędzie..a może ja jakaś
oziębła jestem??

A bon rat bon chat;))

[jean-baptiste]

Mozę nie znalazlas parnera, kory wydobedzie z ciebie ten ogien. A ogien jest w
kazdym z nas.

[sloggi]

Spacer po plaży, kawa w barku przy molo, lekki powiew bryzy na twarzy i słony
jej smak w ustach.

[kreskator]

na rozwałke komputera !!!

[frunze]

Wszyscy o morzach, lasach, górach, a Ty tak przyziemnie??

[kreskator]

oj wkurzony jestem

[frunze]

Oj na co??

[kreskator]

na siebie przedewszystkim
debil ze mnie
muszę sobie chyba zwymyślac to mi moze przejdzei
ale chyba nie

[edzioszka]

hyhy...jusz siem tak nie pseceniaj

[frunze]

Nie wymyślaj sobie, siebie trzeba kochać Masz @ na gazetowym.

[edzioszka]

jako bliźniego sfego

[frunze]

Nawet bardziej Z autopsji wiem, że bliźniego czasami...no..nie lubi się

[edzioszka]

z jak delikatnem poetyzmem to ujęłaś

[frunze]

To był wręcz eufemizm Mam nadzieję, że dobrze zakamuflowany, a zrozumiały
tylko dla wtajemniczonych

[edzioszka]

Ty jesteś Lwiczka może? Więc któż mnie lepiej zrozumieć zdoła

[frunze]

Lwiczka, lwiczka Ale lwy waleczne, nie zapominaj o tym

[edzioszka]

frunze napisała:

> Lwiczka, lwiczka Ale lwy waleczne, nie zapominaj o tym

hyhy...toć ze mnie uosobienie skromności & nieśmiałości <że juz o cichosci nie
wspomnę>

[frunze]

I ja mam w to uwierzyć?? Edzioszka, zapomnij )

[edzioszka]

a, przypomniało mi się - małomówna jeszczeć

[frunze]

Zapomnialaś jeszcze o tchórzliwej i bojaźliwej

[edzioszka]

a i jeszcze o tym, że jestem cały czas poważna - całkiem poważnie mówię

[frunze]

To jesteśmy identyczne Edzioszko

[edzioszka]

i jeszczeć z Syjamu nas dostarczono importem?

[frunze]

W pudle z napisem fragile

[jeremy27]

jasne....jasne...wszyscy to wiedza)))

[edzioszka]

czy wiecie o czymś o czym nie wiem ja? zeznawać mi a szybciutko!!!

uprzejmie donosze

[jeremy27]

ja wiem zes Ty taka skromna i niesmiala))....tylko tyle...staram sie nie
plotkowac)))

[kreskator]

masz @ na swoim poza gazetowym

[frunze]

nie ma, nie ma

[kreskator]

i dlatego chće rozwalic kompa...ani onet nie działa w ogóle ani gazeta--ta już
ledwo zipie....dziś wysłałem komuś stąd maila i moge się założyc że nici z tego




ja p**********

[frunze]

Nie p...szkoda nasienia na takie bzdety Wyślesz później.

[kreskator]

wyślę teraz z o2 może zadziała

[frunze]

Doszło, przyjęłam do wiadomości.

[kreskator]

wysłany@

[frunze]

Pocieszam Cię, doszły oba A od przybytku głowa nie boli..

[edzioszka]

a nicnierobienie, dziekuję za uwagę

[edzioszka]

na?

6000!

[edzioszka]

[edzioszka]

no co? leżało bezpańskie, więc je sobie wzięłam

[frunze]

Szczęściara...To już chyba drugie Twoje Zazdrośnica F.

[edzioszka]

na 10 tysiaków to dopiero będzie polowanko

[frunze]

10.000 Ci nie popuszczę!

[edzioszka]

póki co poluje na 5000 na OD SŁOWA - może się poszczęści, jeno uważna byc
winnam

[zamek]

Na sex! Jak co 10 sekund!

Na spacer..

[jasmintea]

boso po trawie..

[sloggi]

Jak to na co - wyjśc już stąd.

[jeremy27]

ja miałem ochote na Maćka z adwokatem(to taki batonik) i własnie go
pochłaniam...dobre...czuć alkohol)))

[sloggi]

Nie, żebyś mnie szkował swoim gustem, ale Maciek zalatujący alkoholem to trochę
za dużo na moją skromną wyobraźnię )))))))))))))))))

[jeremy27]

polecam...taki pociąg jak widać mam...powiem krótko - całkiem smaczny gość ))

[sloggi]

Mówią, że gustów się nie komentuje, ale podyskutować można.
Za mną dziś snuje się ochota na coś pikantnego, jakieś andruciki serowo-
paprykowe?

[jeremy27]

a u mnie gołabki sie usmiechają w lodówce))...ale nie mam na nie
ochoty...wiesz nawet nie wiem na co mam ochote...to juz gorsze...dzien taki czy
co?

[sloggi]

jeremy27 napisał:

> a u mnie gołabki sie usmiechają w lodówce))...ale nie mam na nie
> ochoty...wiesz nawet nie wiem na co mam ochote...to juz gorsze...dzien taki
czy co?

Chyba mi w myślach czytasz.
Jakiś taki rozdeptany jestem, niby nie jestem ospały - tylko taka nijakość mnie
opadła. Kiedyś gdziesz wyczytałem, że to jest taka wewnętrzna mgła. Z jednej
stroni wszechmocne nicniechciejstwo, a z drugiej męczy człowiek ta bierność.

[jeremy27]

tak właśnie się czuję...niby chce coś zrobic - bo nie chce zmarnować dnia - a z
drugiej strony mi sie nie chce...totalna apatia...nie wiadomo skąd przyszła...

[sloggi]

No to możemy sobie podać dłonie - u mnie dokładnie to samo.
Czas przez palce cieknie, ale jakbym miał zrobić cokolwiek - to szczerze mówię,
że mi się nie chce.
Na co idziesz do kina?

[jeremy27]

Na Dogville Larsa von Triera z Nicole Kidman...ale z godziny na godziny nie
chce mi sie bardziej - biorąc pod uwage długość filmu to przed północą się
kończy i chyba nie mam siły na taki maraton...najchętniej poszedłbym spać...jak
ja nie cierpie takiego stanu...a jutro w pracy konwersja i siedzenie na maksa;-
((((...i jak tu się cieszyć?

[sloggi]

Powoli sie gubię
Idziesz zatem do tego kina?

[jeremy27]

jest wiele za a jest tez kila przeciw...
przeciw:biletow nie ma trzeba czatować pod kasą aż ktoś ewentualnie zrezygnuje,
moje samopoczucie, 3 godziny w kinie...z godziny na godzine coaz bardziej sie
lamię...nie wiem co się ze mną dzieje...chyba potrzebuje żeby ktoś mnie mocniej
zdzielił...może wtedy lepiej by było...
moja zmiennosc nastrojów w dniu dzisiejszym mnie bardzo irytuje...;-(((

[frunze]

Przepraszam, wtrącę się. Idź do tego kina, bo potem będziesz siedział przed
telewizorem i w brode sobie pluł, że zrezygnowałeś. A jeżeli nie masz siły
iść/za długi film/boisz się, że nie dostaniesz biletów, to idź gdziekolwiek,
na spacer, czy coś, do kina pójdziesz innym razem, ale wyjdź z domu, bo
będziesz żąłował F.

[sloggi]

Potrzebujesz najpierw kopa, a później przytulenia - czy w odwrotnej kolejności?

[jeremy27]

Wydaje mi sie ze kopa, bo gdybym sie zaczał przytulac stałbym się jeszcze
bardziej rozlazły niz obecnie...

[sloggi]

jeremy27 napisał:

> Wydaje mi sie ze kopa, bo gdybym sie zaczał przytulac stałbym się jeszcze
> bardziej rozlazły niz obecnie...

Wydaje mi się, że tego też dziś nie jesteś pewien.
A wiesz jak to głupio połaczyć te dwie czynności?

[jeremy27]

ja dzis nic nie wiem...no własnie ale połaczenie które podałeś zabrzmiało dośc
drastycznie))...albo czarne albo białe - a co z tym wszystkim pomiędzy?

[sloggi]

Pomiedzy kopiącymi, czy przytulającymi?
Bo to subtelna różnica.

[jeremy27]

pomiedzy skopaniem a przytuleniem mozna jeszcze umiescic wiele czynnosci...tych
przyjemnych tez...

[sloggi]

To prawda

[altu]

IŚĆ DO DOMU
jestem niewyspana
w pracy jakis marazm
na forum sie nic nie dziej
wiec ide spac, a potem do kina...
caluski dla wszystkich

[lukullus]

Pokąpać się w jakimś cieplutkim bajorku.

[dorota.28]

pospać we własnym łóżku
ale najpierw zjeść turecką pizze z cytryną i popić piwkiem
i nura do basenu!!!

[sloggi]

Nie powiem, żeby to było takie proste do zrealizowania - jak to jest ta pizza z
cytryną?

[dorota.28]

sloggi napisał:

> Nie powiem, żeby to było takie proste do zrealizowania - jak to jest ta pizza
z
>
> cytryną?

PYCHAAA!!!!!!!!!!!!!
ciasto normalne, cienkie, jak na pizze, do tego tylko zmielone mięso z
pomidorami, bez sosów, przyprawy, bardzo pieprzna
polewasz sokiem wyciśniętym z cytryny, myślałam, że nie przełknę a jednak, no i
rozkochałam się w niej

[sloggi]

A czy w naszej Rzeczypospolitej można to gdzieś zjeść?

[dorota.28]

sloggi napisał:

> A czy w naszej Rzeczypospolitej można to gdzieś zjeść?
szłam teraz marszałkowską zaglądając do kebabiarni w pawilonach
niestety nie dają takiego cuda
jak sama nie zrobie to nie zjem ((((
z zrobię sobie bo mnie ciągnie
chcesz trochę???

[sloggi]

dorota.28 napisała:

> z zrobię sobie bo mnie ciągnie
> chcesz trochę???
>
Jeszcze się pytasz - kobiety bywają czasami straszne.

[dorota.28]

sloggi napisał:

> dorota.28 napisała:
>
> > z zrobię sobie bo mnie ciągnie
> > chcesz trochę???
> >
> Jeszcze się pytasz - kobiety bywają czasami straszne.

ok, pocztą kurierską czy pantoflową przekazać????

[sloggi]

A może wsadż w mail?

[dorota.28]

sloggi napisał:

> A może wsadż w mail?
nie ma problemu
mówisz i masz
w sobotę będzie

[sloggi]

Ja muszę ten przepis wykorzystać.

[wgfc]

sloggi napisał:

> Ja muszę ten przepis wykorzystać.

I co, wykorzystałeś go?

[frunze]

Na to, żeby ktoś, ktokolwiek tu był..Z Kreskatorem i Hhw to już sto tysięcy lat
nie rozmawiałam Czy salon obowiązuje cisza nocna, czy co?? Niepocieszona
F.

[kreskator]

hej!!!

[frunze]

Uff, już myślałam, że sobie poszedłeś! Dobrze Cię widzieć )

[kreskator]

Z wzajemnością.
już miałem zwijac manatki i bieżac do dom ale jeszcze chwilka jeszcze
chwilka ...no i żeśmy sie uwiodzieli...
co tam słychać, dzien bez niespodzianek??

[frunze]

To dobrze, że sobie dałeś tę chwilkę Ja dzisiaj biegałam za drożdżami
winiarskimi, pożywkami i tym podobnymi pierdołami do zrobienia wina, Najlepsze
jest to, że myślałam że zrobienie wina jest bajecznie proste, owoce, drożdże,
woda i cześć. Ale niestety weszłam na jakąś stronę amatorów win..zrobienie wina
to jakaś masakra!! Mam niniejszym obniżenie zapału i piję wino kupne )

[kreskator]

eh...winka robienie
gdyby nie to że w ubiegłym roku zbiła się bańka do "ważenia"tego trunku w tym
roku zapewnie mój ojciec nieomieszkałby powtórzyc wina z głogu jakie zrobił
właśnie w zeszłym roku----to jest niepowtarzalny smak.
ale jak gdzies na Salonie wyczytałem robisz winko z winogron działkowych ---
duże aby czy takie chelawe jak to w Polszcze bywa?

[frunze]

No takie byki jak kupne to one nie są..ale za to białe przeraźlwiie słodkie,
ciemne trochę mniej. Myślę, że cos by z tego mogło wyjść, ale to mój debiut,
wieć efekty mogą być gorsze od spodziewanych Jak nauka? I miniony (prawie)
dzień?

[kreskator]

nauka.....czy ja wiem czy coś z tego jest ????owszem czytam sobie o
liberalizmie i tym podobne historie..ale im bliżej pażdziernika tym większa
ochota na złapanie ostatnich wolnych dni za nogi.ale poczucie obowiązku...)))
a dzien spokojny...nawet wizyta w skarbówce pozytywna....już droga ostatnimi
czasy...jakże to inaczej ,.....trzeba swoej wychodzić
i wiesz...coraz bardzioej noszę sie z checią rzucenia palenia...wiem wiem to
zbrodnia.....ale zdrowie jednak potrafi pokazac gdzie miejsce człeka...

[frunze]

Ja mam ochotę rzucić ilekroć kończę palić papierosa, a potem czuję na sobie ten
okropny zapach..ale chyba jeszcze nie mój czas. Ale Ty, jak jesteś na to
gotowy, rzucaj, będę Cię w tym wspierała A musisz się teraz uczyć? Nie
możesz dać sobie parę dni luzu? Nie żebym Cię namawiała..

[kreskator]

sęk w tym że na dobra sprawę sam nie wiem czy nie powinienem teraz zaharowywać
sie na śmierć...))))
ale tak czy inaczej zaharowanie nie grozi mi i całe szczęście--jest jeszcze
net w BUW
i rzeczywiścue zrobie sobie jeszcze wakacje w te wakacje))))))
i tak już swoje zrobiłem

a co do palenia...to jest duży znak zapytania........
za bardzo jednak jest mi to potrzebne do życia))))i dobrego samopoczucia.....

a podobnież serce boili jak się rośnie więc nie pozostaje myślec ze mimo
palenia jeszcze rosnę..)))))i za to to wypiłbym toast...))
więc lampka w dłon i degustujmy.....uciekam terz juz papatkai dobrej nocki

i zapewne wkacje nie ogranicza mojego bytowania na forum---...może troche

[frunze]

No mam nadzieję, że nie ograniczą Trzymaj się cieplutko, papa F.

[sloggi]

Pospać na hamaczku w wiśniowym sadzie otulony w pledzik.

[kreskator]

miec za soba cały bajzel z rejestrcją na zajęcia na uczelni....

[sharlotka]

na lozko i to nie wcale odnosnie wykonywania czynnosci lubieznych (zwal, jak zwal)
tylko chyba grypa mnie dopadla, lamie w kosciach, ledwo siedze i w glowie mi sie kreci...
i do tego leje i sine chmury wisza....

[kreskator]

no to ślę Ci z wawy słoneczne pozdrav -wracaj do zdrowia!!!))

[sharlotka]

kreskator napisa?:

> no to s´le˛ Ci z wawy s?oneczne pozdrav -wracaj do zdrowia!!!))

a dziekuje bardzo...
ludze sie, ze to zwykle przemeczenie albo cos....
nie chce chorowac....

[kreskator]

nie czas jesdzcze na choróbska--niech poczekają na luty

[altu]

mnie też coś kładzie... chyba grypa albo coś w tym guście...
a na dworze piękna jesień... super sprawa: pospacerować w parku, szurając
nogami między liśćmi złotymi... podnosząc kasztany i zbierając żołędzie...

[kreskator]

przypomniałas mi mówiąc o szuraniu wsród opadłych liści o tymże najlepiej i naj
[przyjemniej taką czynnośc odczynie się w parku wilanowskim))
musze się tam wybrać i spojrzeć z mostku na okolice...))

[altu]

wiem, wiem...
mimo ze gardlo mnie boli to mam dzisiaj w planach wybranie sie do Wilanowa na
spacer... moze bedzie romantycznie... przy swietle gwiazd i ksiezyca...
zreszta, Wilanow nalezy do moich najmilszych świątyń dumania w Stolicy..
czuję się, jakbym była u Króla Stasia na poobiednim spacerku...
czuję oddech historii.
a najbardziej lubię posiedzieć i podumać na ławeczce nad wodą...

[dorota.28]

bardzo przyjemne zajęcie
właśnie się "wyszurałam" niestety tylko w saski ogrodzie, ale to zawsze coś
tym bardziej, że w czasie godzin pracy))))

[sharlotka]

jaa, wilanow, piekny jest...
zazdroszcze Wam....
no i do tego lazienki w czasie polskiej, zlotej jesieni...
uwielbialam tam spacerowac......

[kreskator]

byłem w Wilanowie prawie rok temu---i wtedy nie było we właściwym parku
ławeczek---są aby teraz już???
można sobie poszaleć ale posiedziec w takim miejscu jest tyż przyjemnie...

[altu]

teraz jest cuudownie
polecam gorąco....
raj dla ciała i dla ducha...

[dorota.28]

kiedyś wilanów to wspomnienie pierwszej miłości
teraz - spacery z dziećmi mojej siostry
lepsze to niż chodzenie solo

[sharlotka]

he...
takze dla mnie wilanow to piekne wspomnienie mojego goracego romansu ...
hmmm......

[kreskator]

jakże te wszystkioe zakochane pary pomieścił park w Wilanowie...)))

[sharlotka]

no nie zawsze bylo w parku, hihihi )

[kreskator]

korzystałaś z uprzejmości króla Jana????

[sharlotka]

az tak dobrze sie nie znamy...coby sie goscic u niego )
najpierw byl park, pozniej okolice....
a pozniej Konstancin....

[kreskator]

czyli długodystansowcy z CIebie iKtosia...z Wilanowa do Konstancina nie blisko
ale jak przypili to można na skrzydłach ...)))

[jeremy27]

przepraszam ze sie wtracam..ale wlasnie po tej wypowiedzi zrozumialem
sygnatuke))..no, no....

[sharlotka]

chyba sie zaczerwienilam...hihi
sygnaturka jest w troche innym znaczeniu

od razu dlugodystansowcy....
podziwialismy widoki, bardzo romantycznie....

ide juz do domu, milego popoludnia!

[ulalka]

mam ochote polozyc sie w cieniu, na upalnej plazy i przespac sie chwilke...
ehhh.. a tu leje i pracy w brod...

[sloggi]

Oczywiście mam ochotę stąd już wyjść.

[adhamah]

jeremy27 napisał:

> nie chodzi tylko o jedzenie, ael także o wszystkie inne rzeczy, które byscie
> teraz zrobili...

Najchętniej rozpakowałbym torbę i plecak, i został w domu, a trzeba być za 50
minut na dworcu

> Ja mam ochote na spacer po plazy)

Też może być, ale musiałoby być jakieś 30°C cieplej.

[jeremy27]

teraz jest to kebab z sosem mieszanym ostro-łagodnym....

[altu]

teraz mam ochotę na kebaba..
moze byc z bagna.. albo z bajki..

i jeszcze na cos..
ale o tym, to na FENie

właśnie to chyba jeden z wątków

[jeremy27]

którego nie chciałem odświeżać)))))

[altu]

ooops
ale ja mam taką straszną ochotę na kebaba...

nie to nie ten;-)

[jeremy27]

ale jest jakiś takowy, że jak przeczytałem po jakims czasie to mi włosy dęba
niemalże stanęły - nie rozpoznałem tej osoby co to pisała

plaża...

[sloggi]

ciepłe morze, słonko, leżaczek i chłodny drink