Gość: agatka_s
IP: *.aster.pl
29.03.11, 14:50
U "nas" w szkole ostatnio nauczyciele się wściekli i dzieciaki już nie wyrabiały. Poprosiliśmy na zebranie o 2 tygodnie luzu, bo dzieci już zaczęły wariować ze stresu, bo z jednej strony jakieś miliony klasówek, prace domowe na kilka godzin itp, a z drugiej widmo tego egzaminu i ciągła presja.
No zobaczymy czy to coś da i się uda choć trochę odsapnąć.
Ja osobiście "pozwoliłam" się uczyć tylko do końca marca, potem relaks, zero stresu. (niestety u nas to aż 4 dni pod rzad będzie, bo jeszcze ten cholerny (termin cholerny, nie sam konkurs) konkurs w piątek...)