Dodaj do ulubionych

jak z tym walczyc???

02.05.11, 01:53
moj maly ma 15 miesiecy no i je juz nasza kuchnie od jakiegos czasu...ale problem jest w tym ze on to wszystko lyka...nie ma odruchu gryzienia!!!wiem ze moim bledem bylo to ze mialam go dlugi czas na sloiczkach a wiadomo ze to papki...do raczki tez mu zbytnio nic nie dawlam bo sie balam aby sie nie zadlawil...no i teraz sa efekty...zadnego biszkopta nie zje...wogole nic do reki nie bierze....2dni temu widzial u 7 letniego syna kolezanki kinder czekoladke i wzial polizal troche a potem zaczela sie topic w rekach lamac i rzucil....ale ciasta czy chrupka nic nie chce brac....co do obiadow zupy wcina ale ziemniaki dusze czy marchewke bo on to lyka dlawi sie itp jak nie podusze...ost probowalam paroweczke mu dac to wypluwa....co mam robic czy poczekac az bedzie wiekszy czy walczyc z tym na sile...nie mam sily juz szybko sie poddaje jak on sie wygina wole isc zrobic mu na sniadanie kaszke i tyle...wiem ze to te sloiczki...ale to moje pierwsze dziecko i jak krolik czlowiek uczy sie na bledach....jak macie jakies pomysly bede wdzieczna
ps.co najgorsze kazdy mi mowi ma czas nauczy sie ale kiedy jak bedzie mial 10 lat.... zebow posiada 12 wiec ma czym grysc ale nie potrafi:(
Obserwuj wątek
    • momago Re: jak z tym walczyc??? 02.05.11, 10:13
      Ja bym jednak nie czekała. Dawaj normalne jedzenie, ewentualnie rozgniecione widelcem (ale nie na papkę). Dziecko musi gryźć żeby w przyszłości nie miało problemów np. z mówieniem. Trzeba wyrabiać mięśnie. Przypominaj synowi, że ma zęby i one służą do gryzienia. Ja mojej córce gotowałam sama i nie miksowałam od 8 miesiąca. Łykała duże kawałki, czasami aż jej oczy na wierzch wychodziły :-) ale załapała. Ja uważam, że miksowanie jedzenia ma jeszcze jedną wadę - dziecko nie wie co je, nie wie jak wygląda marchewka, burak, seler, brokuły i nie zna pojedynczych smaków. A co do kaszek - od czasu do czasu nie zaszkodzi, ale zacznij podawać zwykłe kasze (jaglaną, gryczaną, jęczmienną) - one też nie mają gładkiej konsystencji i sprzyjają nauce gryzienia.

      Dziecko z czasem rzeczywiście dorasta do pewnych rzeczy, ale znam pięciolatki, którym zupy trzeba miksować.
      • zonajana Re: jak z tym walczyc??? 02.05.11, 13:14
        Ale przeciez sloiki sa dopasowane wiekowo, te dla roczniakow maja normalne kawalki warzyw, makaron, ryz, kukurydze, groszek, nic tam nie jest zmiksowane. Moja na sloikach jedzie, ale do reki dostaje normalnie chleb, kawalki owocow, krewetki, chrupki ryzowe i nie ma zadnego problemu z jedzeniem, jeszcze sie tez nie zakrztusila. Jedynie jak przechodzila z sloikow 6mcy na 8 mcy, to pierwszy tydzien b.powoli jadla, bo musiala juz grudki gryzc, rozgniatac dziaslami.
        Moze sprobuj risotto?
    • matka_karmiaca Re: jak z tym walczyc??? 02.05.11, 21:45
      Moja jest dużo młodsza (11 miesięcy), zaczynała naukę żucia od małych kawałków miękkich warzyw do buzi, potem buła do ręki, zupki z grudkami na końcu, nadal ma pewne opory, ale wzięłam ją takim sposobem, że uczę grudek na owocach z kaszką, które uwielbia.
    • mrs.t Re: jak z tym walczyc??? 03.05.11, 09:55
      po pierwsze, juz do tytulu - nie walczylabym, bo jak sobie wypowiesz wojne, to bedziesz miala wojne;)
      a nie o to chodzi.
      przegapiliscie 'okienko' ma nauke - opuscilabym. Zupy bym miksowala; ja tez lubie miec ZUPER KREM zmiksowana na krem, an ie na podejrzane grudki.

      bo Grudki? nie polecam z zzasady, czemu - tu, na szybko - wiecej i linki
      forum.gazeta.pl/forum/w,1135,124573083,124573588,Re_Nie_chce_jesc_zupek.html

      ">'> marchewke bo on to lyka dlawi sie itp jak nie podusze"
      ?co? surowa dajesz? surowa to wiadomo ze ciezko zjesc 156sto miesieczniakowi. link ponizej


      Ale nalegalabym, uparcie podawalabym kapanki, przekaski do raczki etc. Teraz pogoda sprzyja piknikom, 'lunchom' na podrowku - zaczac od smakolykow ( I NIE, NIE CIASTECZEK CZY BEZWARTOSCIOWYCH CHRUPKOW bo to nie uczy zadnych dobrych nawykow, i znow zaraz trzeba bedzie od tego odcuzac) tylko od owocow, warzyw e, kanapeczek
      a potem przeszla na domowe posilki rodzinne niepapkowe- ok, niech bedzie zupa, a potem obiad

      generalnie dla pomyslow polecam an szyko forum BLW, choc w sumie to forum neiwiele ma wspolnego z 15sto miesieczniakiem, i trudniej 15sto miesieczniaka nauczyc pewnych rzeczy, bo jest swiadomy, ma swoje przyzwyczajenia (a nie jest 'biala karta' jak 7miomiesieczniak) no ale, powolutku na pewno sie uda.
      ale pare watkow na pewno sie przyda
      jak np co dobrze dawac na poczatek jak nie umie gryzc
      forum.gazeta.pl/forum/w,97130,109505847,109505847,HITY_i_kity.html
      co nie na poczatek
      forum.gazeta.pl/forum/w,97130,111289154,111289154,zdradliwa_trojca_Jablko_Banan_Marchewka.html
      o o to forum.gazeta.pl/forum/w,97130,120002085,120002085,Proba_Podniebienia.html

      o tym jak wazna jest hogiena jedzenia ( z tym moze byc najtrudniej)
      forum.gazeta.pl/forum/w,97130,123394043,123394043,Higiena_Jedzenia.html
      i inne
      forum.gazeta.pl/forum/w,97130,111288364,111288364,DLA_POCZATKUJACYCH.html

      > at.... zebow posiada 12 wiec ma czym grysc ale nie potrafi:(
      a ma 4 i 5tki? to one sluza do rozrabniania pokarmu, i zwykle dlugich kilka miesiecy zajmuje by dziecko nauczylo sie z nich korzystac.
    • mrs.t Re: jak z tym walczyc??? 03.05.11, 13:38
      podrzuce jeszcze niedawny watek, moze nie do konca temat ten sam, ale jakies porady moze sie przydadza, zeby sie nie powtarzac
      forum.gazeta.pl/forum/w,1135,124423809,124577935,Re_dieta_14miesiecznego_dziecka.html
      • mrs.t Re: jak z tym walczyc??? 03.05.11, 14:10
        jako ze akurat zdarzylo mi sie przekopywac forum; wpadlam na watki ktore moze ci sie przydadza##
        forum.gazeta.pl/forum/w,1135,121838797,121841758,Re_60_60_60_od_kiedy_pokarmy_do_zucia_.html
        forum.gazeta.pl/forum/w,1135,121525610,121527223,Re_10_miesiecy_wlaczenie_owocow_i_problem.html
        • madziarek2985 Re: jak z tym walczyc??? 03.05.11, 15:55
          mrs.t dziekuje za linki no poczytalam troche o tych 3 zakazanych produktach....powiem wam ze ma 4 ale 5 jeszcze nie i bez bicia sie przyznaje ze przegapilam ten moment jak widze ze ty 7 miesiecznemu dawalas juz grudki...kolezanka wyzej napisala ze w sloiczkach sa grudki owszem sa ale to miekka papka....ja marchewke goruje a wiadomo ze ona az tak miekka nie jest jak to opisalas.....dzis dalam mu kaszke z kawalkami banana to wypluwal a jak zapatrzyl sie w reklame to polykal a oczy mial na wierzchu....jedna wielka masakra rece mi opadaja....zupy je staram sie nie dusic wszystkiego na maksa ale tez lyka....proeblem tez w tym ze co dam mu do reki to wyrzuca nic nie chce probowac....a szlak mnie trafia jak bierze sam wycieraczke czy kapcia i chce do buzi polizac....wiem ze na forum duzo tego ale uwierzcie nie mam duzo czasu na wertowanie a byla bym wdzieczna za porady moze co podawac...jak to robic jak zachecac przedewszystkim....duza ulga by byla jak by ciasto wzial i jadl ale wyrzuca....jedna wielka masakra
          • mrs.t Re: jak z tym walczyc??? 03.05.11, 19:08
            ale ja jestem przeciwna grudkom!!!!
            Jak zupa jest gladka, to gladka
            a jesli piszesz o karmieniu zapoatrzonego w t elewizor dziecka , to niestety, nie pomoge
            nie mam doswiadczen; unikam takiego karmienia jak ognia, wlasnie ze wzgledu na ryzyko zadlwaienia;
            • madziarek2985 Re: jak z tym walczyc??? 03.05.11, 21:16
              moja odp byla do was wszystkich wiem czytalam jakie zupy preferujesz:)a co do karmienia przy tv inaczej kreci sie wylewa mi zupe skacze w foteliku ze nie daje rady dlatego ostatecznie uzywam reklam:)wiem ze to moze glupie wyjscie ale co mam go glodzic?????
              • Gość: maltry Re: jak z tym walczyc??? IP: *.play-internet.pl 03.05.11, 22:26
                A moze przestań cisnąć i nalegać? Zupy dalej miksuj jak radzi mrs.t, niech dziecko je spokojnie, a warzywa/owoce niech zawsze będą w zasięgu małych rączek, gdzieś w miseczce na ławie - może sam zechce spróbować?
              • mad_die Re: jak z tym walczyc??? 03.05.11, 22:41
                Nie, nie masz go głodzić.
                Masz mu dać jeść. Zje to zje, nie zje to nie.
                Trudno, zje za chwilę lub przy następnym posiłku.
              • mrs.t Re: jak z tym walczyc??? 03.05.11, 22:50

                > moja odp byla do was wszystkich wiem czytalam jakie zupy preferujesz:)a co do k
                > armienia przy tv inaczej kreci sie wylewa mi zupe skacze w foteliku ze nie daje
                > rady dlatego ostatecznie uzywam reklam:)wiem ze to moze glupie wyjscie ale co
                > mam go glodzic?????

                glupie nie glupie, po prostu krecisz sie w kolko
                • madziarek2985 Re: jak z tym walczyc??? 04.05.11, 02:02
                  mrs.t no krece sie napewno bo chciala bym sie posunac choc ciutke do przodu anie wiem zbytnio jak....a moja odp byla ogolna do wszystkich..i jezeli cie czyms urazilam to sorka przewertowalam bardzo szybko twoje linki i wiem ze jestes za zupa typu krem calkiem zmiksowana...dalam mu kolko ryzowe i wzial do reki obracal ale nic wiecej wyrzucil na ziemie...dobre chociaz to ze do reki zaczyna brac....a moje pyt to jak wprowadzalysce kanapeczki to kroilyscie chlebus na male kawaleczki???? z czym podawalyscie???no i jak same do buzi czy na talerzyku postawilyscie???
                  • momago Re: jak z tym walczyc??? 04.05.11, 07:40
                    Zrób dziecku kanapkę, postaw na talerzu i niech je. Oczywiście możesz pokroić na drobne kawałki, ale przecież chcesz nauczyć gryźć. Jeśli będziesz go karmić przed telewizorem to ten zwyczaj bardzo szybo się utrwali. Za jakiś czas będziesz musiała włączać telewizor do wszystkich posiłków. Dziecko musi jeść świadomie. Jedzcie posiłki wspólnie.
                  • mrs.t Re: jak z tym walczyc??? 04.05.11, 09:35
                    nie no, co ja mam sie obruszac:)

                    szukasz prostego rozwiazania, ale nie ma takiego. Nie bylo by latwo pewnie nawet jakbysmy mowili o 7mio miesieczniaku. Ty chcac nauczyc dziecko gryzc, stoisz jeszcze przed , jak mi sie wydaje, kwestia zmiany dotychczasowych nawykow. Nie mowiac o tym ze o ile 7mio miesieczniak polega na mleku i nie ma znaczenia ze 100razy upusci ryzowy wafelek na podloge (a zje za 101razem) - starszak Twoj bedzie zywil sie w znacznej mierze stalymi posilkami to i naturalne bedziesz chciala oczekiwac ze to co dostanie "DO JEDZENIA" bedzie mial zjesc.
                    ale namawianiem, chodzneiem za nim, wciskaniem, zachecaniem neiwiele zdzialasz , nie zmusisz,mam nadzieje ze to rozumiesz. mozesz dawac dobry przyklad, i cierpliwie po 1000 razy podawac ryzowe ciasteczko - jak mowie - moze posmarowane czyms co lubi (co lubi? jakies warzywo?Owoc ktory mozna rozsmarowac?paste? tylko nei mow ze czekolade;))

                    jw; nie ma prostych rozwiazan CO PODAC; bo co z tego ze ci powiem ze w moich doswiadczeniach ( Z maluszkami samojedzocymi) NAJLATWIEJSZY do zjedzenia jest brokul - jak twoj synek brokula np nie lubi, nie wezmie, nie zainteresuje go.
                    Musisz znalezc cos co twoje dziecko lubi jesc, i podac je w formie do jakiej dazysz.

                    a zupy podawaj w takiej formie jak dotychczas.


                    ja sama podawalam kanapki pokrojone w paski na poczatku; mozesz podac w male kawalki mozesz podac cale - nikt z nas tu nie wie co bardziej podpasuje Twojemu synkowi (podaj pol tak pol tak na sniadania (ale podaj je NIE RAZ tylko przez 2 tygodnie np,. a nie wyciagasz wniosek raz podalas i on nie zjadl; bo zdziwilabym sie gdyby zjadl nagle); neich sie oswoi i tyle.
                    • madziarek2985 Re: jak z tym walczyc??? 04.05.11, 15:04
                      no dobrze podstosuje sie dowaszych wskazowek powalcze choc dzis dawalam mu chleb to wpadl wszal zaczal sie rzucac....ale sie nie poddam tylko powedzcie mi skoro ja go karmie przed wyjsciem na dwor bo akurat tak wypada to co jak nie zje kanapki mam go glodnego wypuscic na dwor????bo ja automatycznie robie kaszke aby nie byl glodny bo po spacerze to on odrazu idzie spac....a tak to nie mam pojecia jak to zorganizowac?????prosze o rade
                      • mrs.t Re: jak z tym walczyc??? 04.05.11, 18:10
                        jak napisalam
                        akurat nie jest to super "nawyk" , ale mozna to podpiac po jedzenie kanapek na piniku- kanapka ze soba i w droge.
    • agnieszka.lelen Re: jak z tym walczyc??? 04.05.11, 22:09
      Być może są to niewykształcone umiejętności żucia i gryzienia (niemowlęta uczą się tego nie mając zębów) a być może są to zaburzenia karmienia wymagające pomocy specjalisty (np.: psychologa dziecięcego zajmującego się zaburzeniami karmienia). Radzę nie zwlekać i skorzystać z takiej pomocy. Istotne jest czy dziecko je samo czy jest karmione i jak? Skoro je zupy niech je, ale trzeba proponować samodzielne jedzenia z talerza, dając kawałki różnych produktów (i towarzyszyć dziecku, dając dobry przykład). Dławienie pozostaje przykrym wrażeniem i dziecko może je kojarzyć z daną potrawą czy produktem. Niekorzystne (i dla Pani ale zwłaszcza dla dziecka) też jest to, że dziecko ma nad Panią władzę gdyż nie radząc sobie robi awanturę i wymusza to, co chce. Posiłek powinien być atrakcyjny wizualnie, nęcić zapachem i proponowany gdy dziecko jest pogodne, spokojne i głodne. Często dobrze działa przykład innych dzieci. Nie ma prostego sposobu, potrzeba wiele spokoju, cierpliwości i wytrwałości. Powodzenia! Pozdrawiam.
      • mrs.t Re: jak z tym walczyc??? 05.05.11, 13:39
        w sumie pani ekspetr poruszyla dosc wazny temat
        bo my tu pitu pitu, dajemy rady takie od serca, mamine; ale moze rzeczywiscie problem jest
        Tzn to od ciebie zalezy, ty wiesz czy to tylko kwestia niecheci, nieprzyzwyczajenia, i tego ze nie podawalas jedzonka w kawalkach.

        ale jakby co, to podrzuce artykul o terapii, ciekawey do przeczytania
        forum.gazeta.pl/forum/w,97130,121842549,121842549,Po_co_tyle_szumu_na_podst_art_.html
        odnir.republika.pl/index_pliki/Page1256.htm
        i moze jesli nie psycholog dla dziecka, to dietetyk ze zrozumieniem psychologii przydalby sie Tobie:) bo wciaz chcesz z dzieckiem walczyc jak piszesz w ostatnim poscie.
        a nie tedy droga, musisz uzbroic sie w conajmniej 2 razy wiecej cierpliwosci niz mama niemowlaka, bo ty nie dosc ze uczysz nowych nawykow, to oduczasz starych..

        no juz, glowa do gory, bez stresu, powolutku, zmian nie bedzie z posilku na posilek, ani z dnia na dzien , ..moze z tygodnia na tydzien cos sie zacznie ruszac;)
        • madziarek2985 Re: jak z tym walczyc??? 05.05.11, 14:16
          dzieki mrs.t za slowa otuchy ale nie wiecie jak sie zryczalam i jak mi serce dzis pekalo...maly o 7 dostal mleko a pozniej przed wyjsciem sniadanko wiec zrobilam male kwadraciki jedna z szyneczka inne z serkiem topionym...no i usiedlismy ja kanapka maz kanapka...a maly jak zobaczyl ze niose talerzyk jego a nie miseczke juz nerwy...no i zachecalam na rozne sposoby nic wiec chcialam zeby chociaz posmakowal i wepchalam mu to ..nie ma zadnej szansy wpadl w szal zaczal sie rzucac....wiec go zostawilismy a po spacerze to wogole w amok wpadl az sie trzasl....rece mi opadaja....serce mnie boli lzy same plyna..nie wiem podejrzewam ze on nie ma problemu od strony psychologicznej zup[y czy obiad je fakt ze raczej lyka a do kanapek jakby wstret mial...to chyba najgorszy dzien w moim zyciu
          • momago Re: jak z tym walczyc??? 05.05.11, 14:59
            Może spróbuj zaangażować go do przygotowania posiłku - pokaż jak robisz kanapki, jak się masło rozsmarowuje (jeśli zechce - pozwól podłubać palcem w maśle :-)) Nie wciskaj jedzenia, nie zmuszaj bo w końcu na dobre się zniechęci. A może mu chleb nie podpasował - mój młodszy brat np. prosił mamę o "kanapeczki bez chlebka" :-) Poobserwuj go, poszukaj przyczyny, zachęcaj, pokazuj, opowiadaj - ale bez nacisków. Zwróć uwagę co lubi jeść z Waszego talerza (czy wogóle siada z Wami do stołu? czy chociaż raz pozwoliłaś mu pogrzebać łyżką w zupie?). Dziecko bardzo wyczuwa emocje rodziców. Musisz być dzielna - jeśli teraz płaczesz z powodu niezjedzonej kanapki to co to będzie jak syn dostanie duszności i 40 st. gorączki :-)

    • agnieszka.lelen Re: jak z tym walczyc??? 04.05.11, 22:11
      Aha i nie wolno walczyć. Dziecku trzeba pomóc. To ważne rozróżnienie a nie tylko gra słowna. Pozdrawiam.
      • madziarek2985 Re: jak z tym walczyc??? 05.05.11, 01:17
        no wlasnie brak mi tej wytrwalosci...bo co próbuje on sie wygina rzuca normalnie wpada w amok i jak zeby go nie meczyc i zeby maz nie robil awantury ze go mecze poprostu odpuszczam....ale teraz sie za to wezme porzadnie mam nadzieje ze zaden psycholog nie bedzie potrzebny bo grysc to on potrafi mame i wszelkie zabawki lub szklanke jak pije wode z szklanki co uwielbia...a to poprostu moj blad bo myslalam ze za wczesnie 7 miesiecznemu wpychac kanapke to poprostu byl moj blad.
    • mrs.t Re: jak z tym walczyc??? 05.05.11, 16:12
      no dobra, nie lubi kanapek, nieich nie je.
      bo ja juz sie gubie troche; chodzi o nauke gryzienia, jedzenia czegokolwiek poza zupa?
      czy , zreszta jak sama sie uczepilam, chodzi o te nieszczesne kanapki tylko?? ;)

      a makaron ? rurki albo swiderki?
      a ryzowe wafelki-takie krazki , mozna male kupic dla dzieci; posmarowac czyms , znow.
      a ten wspomnany brokul, nie ingteresuje go jak siedzicie razem przy obiedzie przy stole i Wy zajmujecie sie wlasnym talerzem? To co on wtedy robi jak wy jecie obiad rodzinny?
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka