Dodaj do ulubionych

8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok?

16.08.09, 01:12
moja 8 miesięczna córcia pije mleko modyfikowane rano i wieczorem,a
w dzień nie chce jeśc jedzonka przygotowanego tylko dla niej
(próbowałam delikatnie dosalac,dosladzac,itp.nic to nie dało)
toleruje tylko jedzenie "dorosłe"czyli z mojego talerza,np.
wędlina ,ser, jajecznica,kiełbasa,parówki,pieczone mięso,smażone
kotlety schabowe,mielone,pierogi,zupy pryprawione
po "dorosłemu",ziemniaki,ryż,makaron, frytki.Je wszystko co znajdzie
się na moim talerzu, wiem,że dla maluszka są to rzeczy niezdrowe,ale
nic innego nie przejdzie jej przez gardło,czy to jest normalne?na
całe szczęście raz dziennie da sie skusic na porcję świeżych owoców
z kiślem,kaszką lub danio.Czy zaakceptowac menu dziecka chociaż jest
niezdrowe?
Obserwuj wątek
    • wiki11110 Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 16.08.09, 08:45
      Moja (10m-cy) też by chciała wszystko co na moim talerzu, ale swoje posiłki
      zjada normalnie. Ja staram się najpierw ja nakarmić a dopiero sama do posiłku.
      Wtedy dostanie z naszego obiadu ziemniaczka, marcheweczkę, buraczka a z innego
      posiłku troszkę pieczywa i masełkiem. Na Frytki, kotlety i pierogi zdecydowanie
      za wcześnie!!!
    • Gość: ivanka Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? IP: *.nat.umts.dynamic.eranet.pl 16.08.09, 09:38
      Nie jest ok.
      • Gość: ??? Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? IP: *.chello.pl 16.08.09, 15:20
        Powiedz, że żartujesz !
        Nie wierzę.
    • kammik Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 16.08.09, 15:31
      Może po prostu zacznij się zdrowo odżywiać, to jedzenie, które dziecko podjada
      Ci z talerza, będzie dla niej odpowiednie? Kiełbasy, parówki, smażone mięsa,
      frytki, danio, to nie jest zdrowe jedzenie nawet dla dorosłego.
      • beti201987 Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 17.08.09, 08:04
        nie no spokojnie, nie jemy tylko tych wymienionych przeze mnie
        rzeczy, podałam tylko przykłady, w naszym menu jest także zdrowe
        jedzenie,które mała może jesc bez żadnego cienia
        wątpliwości,napisałam tylko o tych rzeczach które mnie niepokoją, a
        to też nie jest tak,że np. jak zrobie frytki to mała wcina całą
        porcję,skubie sobie jedną czy dwie a do tego dostaje mięsko,

        kammik napisała:

        > Może po prostu zacznij się zdrowo odżywiać, to jedzenie, które
        dziecko podjada
        > Ci z talerza, będzie dla niej odpowiednie? Kiełbasy, parówki,
        smażone mięsa,
        > frytki, danio, to nie jest zdrowe jedzenie nawet dla dorosłego.
      • q_fla Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 18.08.09, 12:29
        Taaak, bo pewnie najlepiej tylko cyc do lat dwóch, albo
        pseudoekologiczne słoikowe jedzenie, które przyprawia o mdłości
        (zapach) tuż po otworzeniu wieczka, nie mówiąc juz o degustacji...
        (oczywiście, to jest moja opinia).
        A potem setka postów na temat "co robić - 14 mies i tylko cyc".
        Albo "rok i tylko cyc, anemia, nie chce jeśc nic innego"
        Potem " nie chce jeść nic innego oprócz słoików"
        Albo " dwa lata nie umie gryźć"
        Potem " sześć lat i zaburzenia wymowy"

        Moja koleżanka, nauczycielka przedszkola ostatnio powiedziała, że
        1/3 trzylatków debiutujących w przedszkolu nie potrafi gryźć i
        trzymać łyżeczki.
        Opowiadała jak w tamtym roku, gdy podejmowała nową grupe trzylatków
        pięć mam przyszło do niej z butelkami i opakowaniami kaszek i z
        prośbą, by to podawać dzieciom zamiast śniadań i obiadów, bo nie
        potafią gryźć...
        • kammik Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 18.08.09, 13:57
          Pomiędzy skrajnościami istnieje też złoty środek, nie wpadłaś na to?
          • q_fla Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 18.08.09, 14:58

            Własnie o tym piszę, skrajnością imho jest karmienie dziecka powyżej
            9 mies li tylko mlekiem z cycka, tudzież z butelki, lub słoikowym
            obrzydlistwem.
            • kammik Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 18.08.09, 15:26
              Powyżej pisałaś o karmieniu tylko piersią do 2 lat, zdecyduj się. Niektóre
              dzieci odmawiają czegokolwiek poza mlekiem (mamy lub butelkowym) przez długie
              miesiące. Tak się bowiem składa, że dzieci dojrzewają w różnym tempie - co
              zazwyczaj nie dziwi w przypadku chodzenia, mówienia, nocnikowania, a rzadko
              przychodzi do głowy w kwestii niemlecznego jedzenia.
              Słoikowe obrzydlistwo? Właśnie dojadłam po córce słoikowy kleik ryżowy z
              owocami. Mniam :)
              • q_fla Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 18.08.09, 15:52
                > Powyżej pisałaś o karmieniu tylko piersią do 2 lat, zdecyduj się

                Z tego co pamietam ksiązkowe zalecenia w tym temacie sa takie, żeby
                wyłacznie piersią karmić do 6 mż, a butelką do 5mż.
                I jedna i druga moja wypowiedź mieści się w normie :P

                Tak się bowiem składa, że dzieci dojrzewają w różnym tempie - co
                > zazwyczaj nie dziwi w przypadku chodzenia, mówienia, nocnikowania,
                a rzadko
                > przychodzi do głowy w kwestii niemlecznego jedzenia.

                A tu się nie zgodzę, jedzenie to coś innego niż nauka chodzenia, czy
                mówienia.
                Prawidłowe odżywianie jest podstawą, a imo karmienie tylko mlekiem
                takiego np ponad roczniaka jest pozbawieniem go nauki gryzienia,
                przeżuwania, połykania. To tak jak wsadzanie dziecka do chodzika.
                Na marginesie, moja dobra znajoma też odpuszczała swojej córce,
                tylko cyc do roku, w rezultacie dziecko wylądowało w szpitalu z
                niebezpiecznie niskim poziomem żelaza i hemoglobiny. Też jej
                wmawiano, że jak karmi piersią, to dziecku nic nie będzie...
                Po wprowadzeniu posiłków stałych wartości wróciły do normy.

                > Słoikowe obrzydlistwo? Właśnie dojadłam po córce słoikowy kleik
                ryżowy z
                > owocami. Mniam :)

                Napisałam, że sa to moje odczucia. Mojego dziecka również.
                Jak komuś smakuje niech się zajada do uśmiechnietej śmierci...
        • beti201987 Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 18.08.09, 14:10
          q_fla napisała:

          > Taaak, bo pewnie najlepiej tylko cyc do lat dwóch, albo
          > pseudoekologiczne słoikowe jedzenie, które przyprawia o mdłości
          > (zapach) tuż po otworzeniu wieczka, nie mówiąc juz o degustacji...

          moje zdanie na ten temat jest takie samo... wolę raz dziennie dac poskubac
          mojego obiadu niż faszerowac sztucznymi owocami i warzywami
    • tym08 Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 17.08.09, 15:05
      > się na moim talerzu, wiem,że dla maluszka są to rzeczy
      niezdrowe
      ale

      sama odpowiedzialas sobie na pytanie:)
      moja tez chetnie jada z naszych talerzy, ale pilnuje zeby nie jadla
      tego, co nie jest dla dziecka odpowiednie. wedliny (ale te
      prawdziwe), ser zolty, jajecznica, pieczone mieso, ziemniaki, ryz,
      makaron, kasze, salatki czy surowki - owszem, ale nie frytki,
      kielbasy, parowki, smazone kotlety, czy danonki.
      jesli lubi, niech je dorosle dania, ale zdrowe i odpowiednie do
      wieku. poza tym jedzenie "przyprawione" kostkami rosolowymi, sola,
      czy cukrem nie jest nawet odpowiednie dla doroslego. w ten sposob
      gubi sie prawdziwy smak miesa/ warzyw/ owocow, nie ma juz
      roznorodnosci smakow, wszystko jest takie samo.
    • desse_o Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 17.08.09, 18:05
      mój syn ma 6,5 miesiąca i z dużo większym zainteresowaniem spogląda na mój
      talerz niż na swoje słoiczki. Nie daję mu tego co jem z wyjątkiem owoców do
      spróbowania.
      Nie pozwalałabym również na jedzenie "dorosłego" jedzenia w takim wieku.
    • q_fla Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 18.08.09, 12:38
      Jak dla mnie ok. pod warunkiem, że w niewielkich ilościach.
      Jeżeli dziecku nic nie jest i stolce są prawidłowe - nie ma powodu
      do niepokoju.
      Przypuszczalnie nie bedziesz musiała w przyszłości jak wiele innych
      mam biegać za dzieckiem złyżeczką i niemal błagać o każdy zjedzony
      kęs :).
      Moja corka jadła niemalże wszystko to co my dorośli, gdy skończyła
      rok. Drugiemu dziecku pozwoliłabym na to o wiele wcześniej :).
      • beti201987 Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 18.08.09, 14:06
        q_fla napisała:

        > Jak dla mnie ok. pod warunkiem, że w niewielkich ilościach.
        > Jeżeli dziecku nic nie jest i stolce są prawidłowe - nie ma powodu
        > do niepokoju.


        no chociaż jedna...ufff ulżyło mi troszkę, stolce są jak najbardziej w porządku,uczulenia też na nic nie ma, a co do ilości to raz zje pół miseczki a raz parę widelczyków,zależy.
        • Gość: !!!!! Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? IP: *.nat.umts.dynamic.eranet.pl 18.08.09, 16:31
          Nie wierzę w to co czytam! No ale Beti ma nieco ponad 20 lat jak mniemam i dlatego jest tak nieodpowiedzialna. Za parę lat dziecko zapewne będzie łykało PRAZOL kilka razy dziennie, bo żołądek da o sobie znać. Szczyt bezmyślności i głupoty dawać dziecku w tym wieku "dorosłe jedzenie".
          Moje dziecko odżywiało się zdrowo i stosownie do wieku, a w wieku dwóch lat używało widelca i łyżeczki (to a'propos wcześniejszych komentarzy). Dorosłe jedzenie zaczął dostawać po ukończeniu 1 roku i to Z UMIAREM. Dziś ma 10 lat i jest zdrowym, uśmiechniętym chłopcem.
          Aha, owoce w słoiczkach też z przyjemnością zjadał. A jak wyjeżdżaliśmy na wakacje zawsze zabierałam zapas gotowych obiadków, szczególnie BOBOVITY - odpowiednio doprawione vegeta były PYCHA!!
          • q_fla Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 18.08.09, 16:49
            Wyobraź sobie moje dziecko ma 5 lat i żadnego pyrazolu nie łyka.
            Karmiona od poczatku sztucznie i od ok. roku jedzeniem dla
            dorosłych. Nigdy nie miała zaparć, stolec oddaje ZAWSZE codziennie
            bez wysiłku, biegunkę ma jedynie przy jelitówce. Mało choruje i ma
            wszystkie zęby zdrowe, morfologię bez zarzutu.
            Same atuty...

            szczególnie BOBOVITY - odpowiedn
            > io doprawione vegeta były PYCHA!!

            Czyli samo zdrowie...
            Padłam :D :D :D
            Normalnie strzał samobójczy :D :D :D
            • Gość: !!!! Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? IP: *.nat.umts.dynamic.eranet.pl 18.08.09, 21:04
              Chodziło o PRAZOL:). Ignoranci są wśród nas:)))
              • q_fla Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 18.08.09, 21:40
                > Chodziło o PRAZOL:). Ignoranci są wśród nas:)))

                Fakt.
                PRAZOL podaje się dopiero od 16 roku życia.
                :D:D:D:D:D
          • beti201987 Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 18.08.09, 17:12
            Gość portalu: !!!!! napisał(a):

            > No ale Beti ma nieco ponad 20 lat jak mniemam i dlat
            > ego jest tak nieodpowiedzialna. Szczyt bezmyślności i głupoty
            dawać dziecku w tym wieku "dorosłe jedzenie".


            a twoim zdaniem to ile trzeba miec lat,żeby byc osobą
            odpowiedzialną???? bo z tego co mi wiadomo to nie od wieku zależy
            kto co ma w głowie!!!!

            swoją drogą to ciekawe w jaki sposób wasze babcie karmiły wasze mamy
            skoro nie było słoiczków???????? hmmmm.... czy to co dawały im do
            jedzenia to też był szczyt głupoty i bezmyślności??????
          • beti201987 Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 18.08.09, 17:12
            Gość portalu: !!!!! napisał(a):

            > No ale Beti ma nieco ponad 20 lat jak mniemam i dlat
            > ego jest tak nieodpowiedzialna. Szczyt bezmyślności i głupoty
            dawać dziecku w tym wieku "dorosłe jedzenie".


            a twoim zdaniem to ile trzeba miec lat,żeby byc osobą
            odpowiedzialną???? bo z tego co mi wiadomo to nie od wieku zależy
            kto co ma w głowie!!!!

            swoją drogą to ciekawe w jaki sposób wasze babcie karmiły wasze mamy
            skoro nie było słoiczków???????? hmmmm.... czy to co dawały im do
            jedzenia to też był szczyt głupoty i bezmyślności??????
            • Gość: !!!! Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? IP: *.nat.umts.dynamic.eranet.pl 18.08.09, 21:06
              "swoją drogą to ciekawe w jaki sposób wasze babcie karmiły wasze mamy
              skoro nie było słoiczków???????? hmmmm.... czy to co dawały im do
              jedzenia to też był szczyt głupoty i bezmyślności?????? "

              Uwierz, na pewno nie frytkami i schabowym....
            • wiki11110 Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 18.08.09, 22:16
              > swoją drogą to ciekawe w jaki sposób wasze babcie karmiły wasze mamy
              > skoro nie było słoiczków???????? hmmmm.... czy to co dawały im do
              > jedzenia to też był szczyt głupoty i bezmyślności??????

              Bardzo mis ie ten kawałek wypowiedzi podobała, zwłaszcza, że moja teściowa
              twierdzi ze mój mąż jak miał 10m-cy (tyle ma teraz nasza córa) jadł już wszystko
              z jej talerza, nawet kawałeczek schabowego. Ja nie jestem zwolenniczką
              fastfoodów i coca coli ale sorry dziewczyny, nasze mamy napewno się nie cackały
              z nami tak jak my teraz z naszymi dziećmi. Niech każda karmi swojego bobasa jak
              chce, a ewentualnie tylko do swojej mamy można mieć pretensje w dorosłym życiu.
              A swoja drogą słoiczkowe obiadki śmierdzą i nijak nie mają się smakowo do
              własnych zupek, poza tym nie rozumiem czemu do zupy producenci dodają soku z
              jabłek lub winogron. To samo z owocami. zmiksujcie i króciutko
              pogotujcie/sparzcie brzoskwinie lub jabłko, to zrozumiecie o co mi chodzi.
              • mil_ba Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 18.08.09, 22:28
                8 miesięcy to za wcześnie na "dorosłe jedzenie". Ja zaczęłam wprowadzać
                "dorosłe" jak mały miał ok 10,5 miesiąca i nie chodzi tu broń Boże o schabowego
                z frytkami, tylko np. buraczki, ziemniaczek i kurczak w potrawce. Mały uwielbia
                tez domowy kisiel na truskawkach lub brzoskwiniach. Wszystko trzeba robić z
                głową. a tak na marginesie jestem ciekawa ile wazy córka beti201987.
                A dodać trochę vegety do słoiczka (notabene bezsmakowego) to chyba żaden grzech,
                może być tez sól morska. To o wiele zdrowsze od schabowego z frytkami :)).
                • beti201987 Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 19.08.09, 08:31
                  waga urodzeniowa 2900 długośc 50 cm,waga terażniejsza 7900 niestety
                  dlugosci nie znam,lekarz pediatra mówi,że dobrze
    • Gość: izakopania Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? IP: *.nat.umts.dynamic.eranet.pl 18.08.09, 21:59
      Zastanawiam się do czego służy to forum? Czy do wymieniania się złośliwościami?
      Chyba nie. Oczywiście mam podobne zdanie jak większość, czyli głupota ze strony
      matki, że tak mało rozwinięty przewód pokarmowy dziecka obciąża "dorosłym "
      jedzeniem. Ale to jest moje czysto subiektywne zdanie.
      Skoro koleżanka beti201987 znalazła poplecznika w osobie q_fla, to proponuje
      wymienić się doświadczeniami, przepisami itp i każdy będzie zadowolony. A swoja
      droga ciekawa jestem co na to wszystko Pani doktor.
      • q_fla Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 18.08.09, 22:34
        że tak mało rozwinięty przewód pokarmowy dziecka obciąża "dorosłym "
        > jedzeniem.

        Autorka wątku napisała, że dziecko dobrze reaguje, stolce sa
        prawidłowe, nie ma wysypki.
        Moja mama jak miałam niespełna 4 miesiące karmiła mnie wg ówczesnych
        zaleceń pediatry zupą zabielaną mąką, rosołem ze
        wspólnego "dorosłego" garnka i wyciśniętym sokiem z pomarańczy.
        I jakos mój żołądek do tej pory nie ucierpiał i ma się świetnie.

        A swoja
        > droga ciekawa jestem co na to wszystko Pani doktor.

        Jest jak najbardziej za, lekarz z dużym doświadczeniem, pracujący w
        szpitalu.
        Z nielicznych, którzy przeklinaja słoiczki, danonki, monte i inne
        syfy wychwalane przez wiekszość lekarzy, media i IMiD.
        • Gość: tym08 Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? IP: *.range81-151.btcentralplus.com 19.08.09, 00:36
          > Autorka wątku napisała, że dziecko dobrze reaguje, stolce sa
          > prawidłowe, nie ma wysypki
          no tak, ale skutki takiej diety (kielbasy, parowki, frytki) wcale
          nie pojawiaja sie natychmiast. co to za myslenie, ze skoro dziecko
          nie ma dolegiwosci, to mozna dalej serwowac mu takie jedzenie.
          pomyslcie o przyszlosci - przeciez kazda matka chce dac dziecku jak
          najlepszy start w zycie.

          > Moja mama jak miałam niespełna 4 miesiące karmiła mnie wg
          ówczesnych
          > zaleceń pediatry zupą zabielaną mąką, rosołem ze
          > wspólnego "dorosłego" garnka i wyciśniętym sokiem z pomarańczy.
          > I jakos mój żołądek do tej pory nie ucierpiał i ma się świetnie.
          a nie pomyslalas, ze 20 czy 30 lat temu jedzenie bylo zdrowsze? nie
          bylo tych wszystkich spulchniaczy, konserwantow, kostek rosolowych,
          warzywa i owoce nie byly pryskane, etc. wystarczy pomyslec ile
          zmnienilo sie przez te lata w medycynie, o ile wiecej jest
          samochodow, gotowych dan i wtedy wiadomo, ze i uprawy nie sa juz
          tak "ekologiczne" jak wtedy.

          tu watek w zasadzie niewiele rozniacy sie
          forum.gazeta.pl/forum/w,1135,94186833,,a_co_jesli_nie_dostosowac_sie_do_zasad_.html?v=2
          • Gość: basiaka Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? IP: *.polfa-pabianice.com 19.08.09, 06:26
            Niech każda matka robi, co jej serce podpowiada. Podam tylko
            przykład mojej sąsiadki, która odkad córka skonczyła 9 miesięcy
            zaczęła jej podawać "dorosłe" jedzenie. Teraz dziecko ma 8 lat ,
            jest otyłe - wazy 45 kilo, nie je owoców ani surówek, bo nie lubi,
            najlepiej jej "wchodzą" fastfoody typu hamburger, zapiekanka, kebaby
            z frytkami itp. Mama pisze, że dziecku teraz nic nie jest, ale
            jestem przekonana, że to sie kiedyś odbije na zdrowiu dziecka,
            wątroba i serce dadzą o sobie znać. Odżywiajmy dziecko z głową, a
            nie tak jak nam jest wygodnie.
            • beti201987 Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 19.08.09, 08:23
              słuchajcie uczepiliście sie tych frytek i schabowego, czy jezeli raz
              w tygodniu mała zje dwie albo trzy frytki to czy to jest
              nieodpowiedzialnosc i głupota?jezeli jest na obiad schabowy to
              odkrajam małej kawłek i daje jej sam środek,do tego duszona
              marchewka np., chcem jeszcze podkreślic że to co ona je pochodzi z
              własnego podwórka(jajka od kury,owoce i warzywa z ogródka,drób
              również).moja córka nie je tylko schabowego z frytkami, je także:
              rybę,twaróg,żółtko,makarony,ryże,manne,kisielki,płatki
              kukurydziane,gotowane mięso z królika lub kury,swój budyń; z
              owoców:
              gruszka,malina,brzoskwinie,nektarynki,truskawka,jabłko,banan,itp.
              ;z warzyw: ziemniak,marchew,pietruszka,brokuł,burak,itp.
            • q_fla Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 19.08.09, 09:31
              Ja mam takie dziecko w rodzinie: karmione piersią i słoiczkami do
              trzech lat + oczywiście danonki, nimm, monte i inne takie.
              Chłopiec ma obecnie 4 lata, 110 wzrostu i 28kg wagi.
              Nie tknie miesa, jarzyn i owoców. Bardzo lubi pizze, ale tylko ta
              mrożoną ze sklepu.
          • q_fla Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 19.08.09, 09:27
            > no tak, ale skutki takiej diety (kielbasy, parowki, frytki) wcale
            > nie pojawiaja sie natychmiast.

            Yhy, dodajmy do tego zestawu jeszcze danonki, monte, bakusie i
            wymieniony tutaj słoiczek doprawiony vegetą. Większośc pediatrów
            zaleca w/w produkty jako zdrowe i niezbedne dla dziecka.
            Koń by sie uśmiał...
            Najmniejsze objawy alergii leczone sterydami, zyrtecami.
            Antybiotyk na najmniejszą infekcję.

            > a nie pomyslalas, ze 20 czy 30 lat temu jedzenie bylo zdrowsze?
            nie
            > bylo tych wszystkich spulchniaczy, konserwantow, kostek
            rosolowych,
            > warzywa i owoce nie byly pryskane

            W takim razie w ogóle powinno się w dzisiejszych czasach zakazać
            karmienia piersią. No chyba, że każd mama ma dostęp do ekologicznej
            żywności, w która osobiście nie wierzę.

            ze i uprawy nie sa juz
            > tak "ekologiczne" jak wtedy.

            No właśnie.
            Nie rozumiem po jakiego grzyba mam płacić grube pieniądze za
            pseudoekologiczne słoiczki.
            Aż tak naiwna nie jestem...



            • q_fla Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 19.08.09, 09:45
              > W takim razie w ogóle powinno się w dzisiejszych czasach zakazać
              > karmienia piersią.

              Ale w dzisiejszych czasach każda mama karmiaca piersią chce dla
              swojego dziecka jak najlepiej i zjada wyłącznie marchewkę z
              własnego ekologicznego ogródka, tudzież kurkę i hoduje własną świnkę.
              Nie może być inaczej, bo przecież mięso i marchewka sklepowa
              nafaszerowana jest chemią, ktora niewątpliwie przenika do mleka i
              niszczy niedojrzały jeszcze przewód pokarmowy dziecka.
    • mil_ba Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 18.08.09, 22:31
      a danio to podobno dla dzieci powyżej 3 roku życia - ale mogę się mylić
      • agus09 Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 20.08.09, 14:17
        Jeśli mowa o zdrowym jedzeniu to napewno nie słoiczki. Jak ktoś
        myśli, że to jest zdrowe to oznacza, że nie ma zielonego pojęcia jak
        one są przygotowywane.Oczywiście w gazetazch o dzieciach znajdziemy
        bardzo dużo super opni o zupkach i deserkach, zle zwrócie uwage kto
        jest sponsorem tych opowieści. w dzisiejszych czsach trudno o zdrową
        żywność, a prawda jest taka, że nasze dzieci będą się odrzywiać tak
        samo jak my, dlatego warto pomyśleć o tym co jemy, bo one będą
        powielać nasze błędy żywieniowe. ( sorry za błędy jestem
        dyslektykiem)
        • mlodamamaszymka Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 21.08.09, 14:23
          z tym się nie zgodzę gdyż mój mąż z uwagi na swoją pracę bywał na
          produkchach znanych firm produkujących żywność dla dzieci w
          słoiczkach i są to produkcje bardzo sterylne, z warzyw owoców z
          upraw ekologicznych i pewnie jeśli dzidziuś akceptuje taki ejedzonko
          to wygoda dla mamy . Mój synek dostał zatwardzenia po jedzonku ze
          słoiczków i wprowadziłam mu zupki własne z warzyw ze sklepu. Nie
          znam ich pochodzenia ale w myśl wypowiedzi poprzedniczki,
          dzieciaczki i tak kiedys będa jadły to co my i w pełni funkcjonowały
          w świecie który je otacza wiec kiedyś trzeba zacząć. Co do karmienia
          piersią przeczytałam powyżej wiele opini, mogę od siebie dodać że
          karmię 6 miesiącznego synka wyłącznie piersią i bardzo żałuje że
          dałam się porwać trendowi że dzieci na piersi się nie dopaja. Mój
          synek nie potrafi pić ani z butelki ani z kubeczka a wszelkie próby
          podania płynów typu woda, herbatka w koncu sok skonczyły sie
          fiaskiem :( A synek cierpi na zatwardzenia przy probie wprowadzania
          nowosci wiec woda dodatkowa w organizmie bardzo by sie przydała. Ja
          popełniłam błąd i nie popełnie tego samego w temacie tylko cycus do
          12 miesiąca (bo już miałam taki pomysł:)
          • verenne Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 21.08.09, 17:56
            e tam... po prostu każde dziecko jest inne. Moja nie zna ani butelki,
            ani kubka-niekapka, ani smoczka, za to od 5 mies. pije wodę z bidona
            ze słomką, potrafi też napić się ze zwykłego kubka.
            A jedzonko pozacycowe wprowadzałam odkąd skończyła 5,5 mies.
            (wracałam do pracy, stąd wprowadzanie przed ukończeniem 6 mies.) Na
            początku jadła minimalne ilości, potem ciut więcej. teraz ma 10 mies.
            i je w miarę, ale też nie super wielkie ilości. Nie pzrejmuję się tym
            jednka za bardzo, bo na wszystko przyjdzie czas, a dzieć zdrowy,
            rośnie, przybiera na wadze, więc nie mam się czym martwić ;)
            • Gość: kotletem w czoło. Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? IP: *.chello.pl 22.08.09, 01:09
              beti201987 napisała:

              > chcem jeszcze podkreślic

              Chcę - chyba.

              agus09 napisała:
              >( sorry za błędy jestem dyslektykiem)

              Dyslektykiem z całą pewnością nie jesteś, i nie musisz wszystkich o tym
              ionformować. a jeśli już walisz byki, to zainstaluj sobie Mozillę - ona sprawdza
              błędy.

              Poza tym, jak widać, wasze błędne żywienie w dzieciństwie, już daje wam znać o
              sobie.
              Powinnyście się tymi frytkami i kotletami puknąć w czoło - może pomogłoby na
              waszą głupotę.
              Wasze dzieci - wasze decyzje. Ręce opadają, jak się czyta te kretynizmy. Boże,
              widzisz a nie grzmisz. Jedna przez drugą stara się przekonać, że robi dobrze. A
              jacyś durni naukowcy, udoskonalają schematy - z nudów. Tak sobie siedzą, w tych
              uniwersytetach i wymyślają. Nie? Kretyni bez szkoły. Jakieś schematy, słoiczki,
              kolejność wprowadzania poszczególnych produktów. Nie? Znud ów to wszystko, we
              łbach im się poprzewracało.
              Bo przecież, nie ma nic lepszego, niż zabielana mąką zupa poprawiona frytkami
              ze schabowym. Bo mamusia i babcia tak robiły. I żyjemy. Nie?
              Mamusia i babcia robić siku w pole, za stodołę chodziły i tez żyją. Nie? A
              cyganie do dzisiaj dzieci nie szczepią i tez żyją, nie?


              • beti201987 Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 22.08.09, 12:26
                no fakt pisze się chcę, a ty przypadkiem nie nadużywasz słowa
                nie?????????
                • 4freddy Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 22.08.09, 13:42
                  podejrzewam, że słowo "nie" - celowo zostało nadużyte.
                  Lekka nuta ironii, po prostu.
              • q_fla Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 22.08.09, 14:21
                A
                > jacyś durni naukowcy, udoskonalają schematy - z nudów. Tak sobie
                siedzą, w tych
                > uniwersytetach i wymyślają. Nie? Kretyni bez szkoły. Jakieś
                schematy, słoiczki,
                > kolejność wprowadzania poszczególnych produktów. Nie? Znud ów to
                wszystko, we
                > łbach im się poprzewracało.

                Myślisz, że robią to za darmo???
                Może w czynie społecznym? :D :D :D :D
        • Gość: kasiek33 Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? IP: *.polfa-pabianice.com 24.08.09, 06:24
          A właśnie, że słoiczki są zdrowe - wiem, bo pracuje w takiej firmie.
          Proces technologiczny wytwarzania takich słoiczków jest baaaardzo
          restrykcyjny.
          agus09 napisała < ( sorry za błędy jestem
          > dyslektykiem) - nie ma kogoś takiego jak dyslektyk. Albo się jest
          głąbem ortograficznym albo sie nie jest. Po prostu nie uczyłaś sie i
          dlatego robisz błędy. Jak ja chodziłam do szkoły nikt nie używał
          słowa "dyslektyk". Jak ktoś robił błędy - dostawał pałę. pozdrawiam

    • joanna.czerwinska Re: 8 miesięcy-je to co dorosły,czy to jest ok? 02.09.09, 14:57
      Witam!
      Podawanie Dziecku potraw z talerza Rodzica na pewno bardzo ułatwia sprawę, jeśli
      chodzi o żywienie Małego Dziecka - nie trzeba dwa razy przygotowywać danego
      posiłku. Rozumiem,że jest Pani w pewnego rodzaju konflikcie wewnętrznym - z
      jednej strony wie Pani, jak wygląda dieta prawidłowa takiego Maluszka, a z
      drugiej strony miło jest, gdy zjada to co Rodzice. Myślę,że rozwiązaniem takiej
      sytuacji będzie zmiana menu Rodziców na korzyść Dziecka. Przygotowując dany
      posiłek warto się wcześniej zastanowić, czy będzie on odpowiedni dla naszego
      Szkraba. Rozumiem, że Dziecko zjada wszystko i nie występują objawy alergii.
      Myśląc o menu dla Rodziny dobrze jest wyobrazić sobie, jak byśmy chcieli, by
      odżywiało się nasze Dziecko w przyszłości. Nawyki żywieniowe wdrożone w
      dzieciństwie procentują potem lub szkodzą nam.
      Pozdrawiam
      Joanna Czerwińska
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka