Czy ktoś może ocenić moje menu?

[aaaniula]

Powiedzcie proszę czy to co jem to dużo czy mało? Chodzę głodna, a wydaje mi się, że tego jedzenia jest dużo. Proszę powiedzcie co o tym myslicie. Dodam, że mam 30 lat, ważę 58 kilo przy wzroście 165 cm.
Pierwsze śniadanie: dwie małe kromki chleba razowego z polędwicą z indyka i pomidorem, pół papryki, ogórek konserwowy, herbata.
Drugie śniadanie: Marchew, kalarepa, zielony ogórek, czubata łyżka hummusu, herbata.
Przekąska: spory banan, średnie jabłko, kawa z małą ilością mleka.
Obiad: pełnoziarnisty naleśnik smażony bez tłuszczu z farszem z indyka marchewki, pomidorów, czerwonej fasoli i suszonych pomidorów (około 3 czubatych łyżek farszu). Do tego 3/4 gotowanego brokułu. Woda z cytryną.
Kolacja: omlet z dwóch jajek smażony bez tłuszczu z łyżką konfitury jagodowej, herbata.
Chodzę głodna, a wydaje mi się, że tego jedzenia jest bardzo dużo. Co o tym myślicie?

[micka5]

Za mało tłuszczu i białka, nic dziwnego że chodzisz głodna. Poza tym wagę masz w normie.

[aaaniula]

Już dawno się nie odchudzam, staram się utrzymać wagę. I zatoczyłam błędne koło. W tygodniu jem tak jak powyżej, w weekend sobie pozwalam, a potem znów jem mniej i chodze głodna. Muszę rozwiązać ten problem, bo to nie skończy się dobrze.

[iiloona]

najlepiej byloby, gdybys po prostu poszla z tym problemem do jakiegos konsultanta od diet. On Ci ustali odpowiednie pokarmy i nie bedziesz chodzic glodna :)

[agisk]

Mam dokładnie te same parametry:) U mnie jest trochę więcej nabiału. Czasem przekąski mniej zdrowe. Ale je też ciągle jestem głodna.

[baba67]

Nie jesz malutko ale duzo to na pewno nie jest.Tak naprawdę to jesteś na wiecznej diecie. Najprawdopodobniej jestes opasowa tj niewiele kalorii Ci potrzeba zeby utrzymać przyzwoita wagę (która jest u Ciebie bardzo OK). Jednak jeśli sie do tego chodzenia na polgłodno nie możęsz przyzwyczaic dobrze działa szklanka kefiru po kazdym posiłku. to jest ok 300 kcal w sumie prawda i pewnie waga wzrośnie trochę ale musisz zdecydować czy 2-3 cm więcej w talii plus troche więcej ruchu i normalne samopoczucie czy dotychczasowy dyskomfort.

[rikol]

Myślę, że brakuje tutaj tłuszczu, sera na przykład. Po drugie, przy takiej wadze nie ma po co się odchudzać. Trzeba jeść zdrowo i tyle. Nie polecam diet, bo to prowadzi do zaburzeń odżywiania.

Ocet i cytryna pobudzają apetyt. Podobnie duża ilość błonnika (przynajmniej u mnie to tak działa: trochę błonnika zapycha i faktycznie głodu się nie czuje, ale jeśli błonnika zje się bardzo dużo, to brzuch jest wypchany, ale cały czas czuję głód i muszę zjeść coś słodkiego; poza tym duża ilość warzyw rozciąga żołądek po prostu).

Każdy musi znaleźć dietę, jaka mu pasuje. Ja nie mogę żyć bez węglowodanów, muszę zjeść chleb czy ryż itd. Inaczej jestem głodna. Inne osoby bez zjedzenia dużej ilości białka nie czują się najedzone. Zastanów się, do której grupy należysz.

Odstawianie tłuszczu to bardzo głupi pomysł. Tłuszcz powoduje, że jesteśmy najedzeni i umożliwia przyswajanie witamin. Nie potrzeba go wcale dużo.

Być może twój głód to objaw braku witamin.

[theorema]

to Ty głodujesz raczej, a nie jesz ;)
ja ważę ok 55-6 kg przy wzroście 171, a dziennie wsuwam nawet kilka ciepłych posiłków, makaron, ryż, socczewicę, jakieś mięso, czasem tak "zdrowe" rzeczy, jak pyzy z mięsem, mam do nich słabość ;) jem sporo jajek, kaszę gryczaną, oczywiście chleb, z tłuszczów masło i oliwę, często jem mozzarellę z pomidorami...najmniej w sumie warzyw i owoców, choć czasem sobie robię takie warzywa na patelnię, albo zjem na raz kilogram śliwek, albo 2 banany. Nie wiem, gdzie to się podziewa. Fakt, że dużo chodzę i to bardzo szybko, sporo też pracuję intelektualnie, a to spala kalorie lepiej niż sport :) kiedy czuję, że już nie muszę jeść? Jak mi się nie chce słodyczy. Ale do tego muszę zjeść sporo białka. Od tego bym zaczęła - dołożyć paliwa do tego jedzonka dla króliczka ;)

[jjasmina]

na własną rękę nie masz co ustalać, lepiej skonsultuj się z jakimś fachowcem

[anna_paulina]

Dzień dobry. Myślę, że wiem dlaczego czuje się Pani głodna :-). Aby utrzymać obecną masę ciała (a jest ona prawidłowa) potrzebuje Pani przynajmniej 1800-1900 kcal - w przedstawionej rozpisce jest dużo mniej kalorii (z moich obliczeń ok. 1100-1200 kcal) - stąd uczucie glodu. Po prostu trzeba zjeść więcej! Aby było zdrowo i by nie było także za dużo proponuję dodać:
- Rano zjeść 3 kromki razowego pieczywa (ok. 90 g)
- Z II śniadania zrobić kanapki lub sałatkę z kaszą: znów 3 kromki lub ok. 3/4 szklanki ugotowanej kaszy (ok. 70g suchej) + hummus (2 łyżki) + warzywa
- do przekąski dodać kefir 2% tłuszczu (1 szklankę) lub 1 szklankę mleka roślinnego wzbogacanego w wapń - bo w tej rozpisce jest go ewidentkie za mało
- Naleśnika przerzucić na kolację, a na obiad zjeść 2 jajka + kasza (70g suchej - 3/4 ugotowanej np. gryczanej/ jaglanej lub 3 średnie ziemniaki) + surówka (np. z kiszonej kapusty) i tutaj dodać olej - 1 łyżkę np. oliwę.
I to jest dopiero dużo jedzenia :-) - ale - zapewniam, że po zjedzeniu takiego menu nie powinna być Pani głodna, a i nie martwić się o zbedne kilogramy. Natomiast, aby dopasowac Pani zdrowa dietę polecam wizytę dietetyczną :-).
Pozdrawiam
Anna, dietetyk

[baba67]

To dlaczego dziewczyna nie chudnie? Przeciez gdyby miała ujemny bilans kaloryczny toby chudla a ona utrzymuje wagę. Albo jest opasowa z natury albo miała kiedys spora nadwage lub otyłośc , schudla ale waga optymalna dla niej będzie wyższa niz ludzi którzy nigdy nie mieli duzej nadwagi lub otyłości. Na przyklad ktos kto ważyl kilka lat 100 kilo nie bedzie się czuł normalnie utrzymując wage 60 kg choc może to byc BMI 24, będzie się za to czył dobrze w lekkiej nadwadze.

[anna_paulina]

Prawdopodobnie codziennie menu nie wygląda tak samo - Pani opisywała niżej, że inaczej jej menu wygląda w weekendy. Po długotrwałym odchudzaniu tempo przemiany materii spada i bardzo ważne jest precyzyjne dobranie wartości kalorycznej diety. Często zdarza się, że osoba na diecie pewnych przekąsek po prostu nie rejestruje (lub nieprawidłowo ocenia ilość zjedzonego produktu). Ponadto znaczenie ma także gospodarka hormonalna, czynniki genetyczne, flora bakteryjną i inne...
Zgadzam się oczywiście, że każdy jest inny i że to nie BMI wyznacza optymalną czy optymalną realistyczną masę ciała :-).

[aaaniula]

Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Historia nie jest taka prosta. Jestem po redukcji prawie 40 kilogramów. Jestem po konsultacjach w dwoma dietetykami i mam mętlik w głowie. Pierwszy wskazał na jedzeni 2000 kcal, drugi 1600. To duża różnica.
Oboje jednoznacznie stwierdzili, że jem za mało. Tymczasem kiedy zaczynam jeść więcej (zdrowo i według zaleceń)- automatem tyję. Mimo włączenia ruchu (jeżdżę na rolkach 2-3 razy w tygodniu). Ręce mi już opadają bo jestem głodna. W weekendy pozwalam sobie na więcej. I tak np. zjadam obiad w restauracji- staram się oczywiście wybierać dania zdrowe i bez zbędnych kalorii. I tak na talerz wjeżdża sola w sosie cytrynowym, ryż, marchewka- wszystko przygotowane z użyciem tłuszczu- więc "trzyma" mnie dość długo i czuje się najedzona. Pozwolę sobie na kawałek ciasta, czy porcję lodów. Po takim weekendzie wracają siły- mam chęć iść do pracy, włożyć rolki na nogi i jechać. Tylko, że na wadze jest kilo- dwa więcej.
Mam dość głodu, już nie wiem jak z tym walczyć.

[baba67]

No własnie -tak podejrzewałam.Prawda jest taka ze albo będziesz szczupla i głodna albo troche zaokraglona (nawet 5 kg nadwagi) i niegłodna.

[protz]

Moze zredukuj liczbę posiłków, nie jedz na siłe wtedy kiedy nie jestes głodna, zaoszczędzone kalorie dorzuć do pory dnia kiedy masz większy apetyt.

[anna_paulina]

Gratuluje uzyskania tak dużego spadku masy ciała :-). Natomiast teraz czeka Panią okres stabilizacji wagi.
Po diecie odchudzającej zaleca się, aby stopniowo zwiększać kaloryczność diety - jeżeli zatem obecnie spożywa Pani ok. 1200 kcal to prawdopodobnie lepiej byłoby zacząć od 1600 kcal, ponieważ nie będzie to "szok" dla Pani organizmu, ale...
...po redukcji masy ciała należy stopniowo wracać do należnej kaloryczności diety, np. co 1-2 tygodnie zwiększyć kaloryczność diety o 100-200 kcal, aż do uzyskania zalecane wartości kalorycznej (często nieco niższej niż tej obliczonej ze wzoru na całkowite zapotrzebowanie). Wartość kaloryczna nowej diety powinna być uzależniona od tego ile kcal miała Pani poprzednia dieta. Są to naprawdę indywidualne kwestie - dlatego dobrze, aby były przeprowadzane po okiem dietetyka. Natomiast utrzymywanie obecnie diety 1200 kcal to dla Pani za mało.

[anna_paulina]

Aha, proszę też pamiętać, że tycie z dnia na dzień o 1-2 kg może być po prostu wynikiem odkładania wody w organizmie. Aby stwierdzić przytycie, masa ciała powinna się utrzymać przez jakiś czas na tym samym poziomie. Do tego czy przytyliśmy z wody (bo np. zjadło się coś słonego czy za mało piło i dlatego organizm zatrzymał wodę) czy z tłuszczu może służyć pomiar składu ciała na specjalnej wadze (BIA). :-)

[gosiakucyk]

wydaje mi się, że z twoim menu jest wszystko w porządku i rzeczywiście w cale nie jest tego mało. To bardzo dobra dieta, pełno w niej błonnika i to on pewnie jest przyczyną ciągłego głodu bo powoduje szybszą przemianę materii. Ale broń Boże nie zmniejszaj jego ilości w diecie, bo to dzięki niemu można sporo jeść i nie przytyc.

[marysia4576]

To może skontaktuj się z jakimś specjalistą? Idź do dietetyka, oni zazwyczaj jeszcze kierują na dodatkowe badania krwi i wtedy bedziesz miała jaksność skąd ten głód :)

[bartspeed]

ZGADAZM SIĘ, za mało białka! A może zbadaj sobie poziom glukozy?