brzoza-3
23.03.10, 20:54
Dzien dobry,
6.5 miesieczna corka od okolo 2 tygodni po kazdym karmieniu (piersia)
reaguje jakby cos jej "lezalo" na zoladku. Od urodzenia ulewa ale
obecnie to okolo 8-10 ulewan po kazdym posilku. Za Panstwa rada
postaralismy sie o skierowanie na usg jamy brzysznej (przyszly
tydzien). Ale dzisiaj coreczka czula sie wyjatkowo zle. Od samego
rana chlustala po kazdym posilku, kilkakrotnie. Niezaleznie od ilosci
zjedzonego pokarmu. Odbijamy ja nawet kilka razy podczas karmienia.
Do tego pierwszy raz w zyciu miala kupke o konsystencji plasteliny, a
po paru sekundach nastepna - bardzo rzadka. Po jedzeniu widocznie
sie meczy (okolo godziny-poltorej), chodz udaje sie ja rozproszyc i
wowczas smieje sie. Dla pelnego obrazu dodam, iz jestem na diecie
eliminacyjnej (nabial). Wczoraj zjadlam jeden plaster sera zoltego,
po 4 godzinach odciagnelam pokarm. Czy mozliwa jest taka reakcja
alergiczna? dotychczas nietolerancja objawiala sie zwiekszonym
ulewaniem i wysypka na polikach. Bede wdzieczna za porade. Czy mam
czekac na usg jamy brzusznej? Czy moge cos zrobic do tego czasu? czy
mala sie nie odwodni?