Gość: Bazylia
IP: 92.23.228.*
17.03.11, 23:31
Witam
Nie bardzo wiem do kogo sie zglosic, mieszkam w Szkocji, tutaj moj problem jest trakotowany
jako 'nieproblem' a ja powoli trace resztki zaufania do tutejszej sluzby zdrowia.
Moja coreczka, ktora w czerwcu skonczy 4 latka wciaz uzywa noca pampersow. Nocnikowanie zaczelismy gdy miala 2 latka, poszlo dosc gladko, zajelo nam to pare dni i nie bylo klopotow. Troszke wiecej zachodu kosztowalo nas przyzwyczajenie do robienia kupki na toalete, ale po wakacjach i z tym nie bylo juz problemu. Niestety zupelnie 'nie idzie' nam oduczanie corki od sikania w pampersy noca. Nie wiem z czego to wynika, moje kolezanki, ktore nocnikowaly swoje dzieci w tym samym wieku juz dawno zapomnialy jak wyglada paczka pampersow....my wciaz
walczymy. Dziecko rano ma pelnego pampersa, nie zdarzylo nam sie nigdy zeby obudzila sie z tzw. suchym pampersem, jesli kladlismy ja na matce-przesikiwala pidzame, matke i nawet poczatkowo sie od tego nie budzila, tylko portrafila tak spac zsikana do rana. Probowalismy ja nocnikowac w nocy, pierwsze podejscia -1,5 roku temu skonczyly sie napadami histerii u malej przy probie podniesienia z lozeczka i jej wysadzaniem. Zrezygnowalismy wtedy z prob wysadzania nocnego (po 2 tyg waliki z mala noca), pomyslelismy ze poczekamy jeszcze...Ostanio znow wrocilismy do tematu, mala daje sie posadzic na nocnik lecz mimo wysadzania i tak potrafi sie w miedzyczasie zsikac, trudno trafic z pora bo zupelnie nie trzyma moczu noca lub gdy spi w ciagu dnia (np w samochodzie) SLyszalam opinie,ze nie powinno sie dziecka wybudzac, powinno sie nauczyc trzymac mocz przez cala noc..tylko u nas konca nie widac. Po znow 2 tyg ponownie wrocilismy do pampersow, mala spiac na matce niewysadzana potrafila sie zsikac nowet do 3 razy jednej nocy, wysadzana natomiast- tylko raz przespala noc nie posikawszy sie pomiedzy wysadzaniem...Nie wiem zupelnie co robic i czy to wciaz jeszcze jest norma-bo tak tlumaczy mi tutaj Health Visitor (ze mam czekac i samo przejdzie....) oceniajac ogolnie- dziecko nalezy do tych dzieci, ktore czekaja do ostatniej mozliwej minuty z pojsciem do toalety, czesto posikuje w ciagu dnia. Przed swietami Bozego Narodzenia miala infekcje drog moczowych, dostala antybiotyk i po tym antybiotyku zwrocilam uwage na to, ze na jakis czas wlasnie przestala posikiwac w ciagu dnia , nie bylo to jednak dlugo. W trakcie zabawy treba jej przypominac lub ponaglac, zeby poszla do toalety, pije umiarkowanie, na kolacje wypija kubek herbaty okolo godziny 19, okolo 20 przed snem idzie jeszcze do toalety, to jednak nic nie daje.
Prosze o jakies wskazowki i opinie bo zupelnie nie wiem co mam robic.