Dodaj do ulubionych

a przecież mogli zrobić badanie tomografem

05.12.10, 09:32
w rozwinietych krajach Europy
to już standard przy autopsji
metoda szybka, dostarczjaća dancyh w formie cyfrowej- do dodkładnej i obiektywnej analizy

Dlaczego strona polska nie zarządała badan tomografem ?
Czyżby byli niedouczeni?

A może Tusk polecił by isc na wszelkie ustepstwa i niczego się nie domagać
aby oni nie rassierdilis ?

A tak po wielu wielu miesiacach jest tylko cześc wyników sekcji zwłok
a że były zrobione bez udziału polskich specjalistów
to tak naprawdę nie za bardzo można uznac je za wiarygodne.
Obserwuj wątek
    • kzet69 Re: a przecież mogli zrobić badanie tomografem 05.12.10, 10:00
      niegracz nie próbuj się mądrzyc z dziedziny medycyny, wystarczajacego osła zrobiłeś z siebie z fizyki!

      Czemu miałaby służyc tomografia zwłok? Co można w niej innego odkryc niż w klasycznej sekcji?

      > A tak po wielu wielu miesiacach jest tylko cześc wyników sekcji zwłok

      Sa znane wyniki tych sekcji, które się odbyły, rozkawalkowanych szczątków nie było potrzeby sekcjonowac.

      > a że były zrobione bez udziału polskich specjalistów
      > to tak naprawdę nie za bardzo można uznac je za wiarygodne.
      >

      A to juz tylko twoje własne wnioski, bez oparcia w faktach.
      • tojabogdan niegracz nieumiałkiem, czyli 05.12.10, 11:01
        gdy mały dyzio chce zaistnieć, zrobi wszystko, nawet, jeśli się kolejny raz ośmieszy.
        O jakich standardach on mówi? Gdzie? Niech poda przykłady.
        Jak słusznie kzet69 zauważył(a), nic nie może zastąpić lepiej sekcji zwłok, niż sekcja zwłok, bo przy tym, prócz nieograniczonego niczym (już) dostępu do każdego zakątka ciała, można jeszcze pobrać i zbadać pod mikroskopem, np. każdą tkankę, zrobić badania toksykologiczne, itp.
        • jot-es49 Re: niegracz nieumiałkiem, czyli 05.12.10, 11:25
          U niegracza najdoskonalszy tomograf nie jest w stanie znaleźć resztek mózgu. Tam jest tylko jakaś zlasowana papka!
        • niegracz Re: niegracz nieumiałkiem, czyli 05.12.10, 15:04
          tojabogdan napisał:

          >
          > O jakich standardach on mówi? Gdzie? Niech poda przykłady.
          nie umiesz się posługiwać wyszukiwarką ?
          docs.google.com/viewer?a=v&q=cache:wrDyIdb7yY0J:cvinhais.homeip.net/itk/Readings/Thali07b_%2520VIRTOPSY%2520The%2520Swiss%2520virtual%2520autopsy%2520approach
          > Jak słusznie kzet69 zauważył(a), nic nie może zastąpić lepiej sekcji zwłok, niż
          > sekcja zwłok, bo przy tym, prócz nieograniczonego niczym (już) dostępu do każd
          > ego zakątka ciała, można jeszcze pobrać i zbadać pod mikroskopem, np. każdą tka
          > nkę, zrobić badania toksykologiczne, itp.
          .
          taa , w tej katastrofie bardzo ważne
          - podejrzewasz zatrucie posilkiem serwowanym w locie ?
          a może zupa była za słona
          • kzet69 Re: niegracz nieumiałkiem, czyli 05.12.10, 15:30
            niegracz napisał:

            > taa , w tej katastrofie bardzo ważne
            > - podejrzewasz zatrucie posilkiem serwowanym w locie ?
            > a może zupa była za słona
            >

            To ja już w ogóle nie rozumiem czego ty szukasz? A czego byś oczekiwał od TK? Zator tętnicy płucnej? Zakrzepica zatok żylnych? Próżne nadzieje, trupowi się nie da podac kontrastu, bo... krążenia nie ma...
      • niegracz Re: a przecież mogli zrobić badanie tomografem 05.12.10, 15:03
        kzet69 napisał:

        >
        > Czemu miałaby służyc tomografia zwłok? Co można w niej innego odkryc niż w klas
        > ycznej sekcji?
        .
        jest obiektywna
        momentalnie archiwizowane sa wszystkie dane
        jest znacznie szybsza metoda

        a ty jaka metode bys wybrał dla drogich ci zmarłych ?
        krojenie na plasterki
        grzebanie w brzuchu
        rozcinanie jelit i głowy
        czy CT ?
        docs.google.com/viewer?a=v&q=cache:wrDyIdb7yY0J:cvinhais.homeip.net/itk/Readings/Thali07b_%2520VIRTOPSY%2520The%2520Swiss%2520virtual%2520autopsy%2520approach
        > kzet69 napisał:
        > Sa znane wyniki tych sekcji, które się odbyły, rozkawalkowanych szczątków nie b
        > yło potrzeby sekcjonowac.

        ,rzeczywiscie sa ci znane ? ciekawe..


        > > a że były zrobione bez udziału polskich specjalistów
        > > to tak naprawdę nie za bardzo można uznac je za wiarygodne.
        > >
        >
        > A to juz tylko twoje własne wnioski, bez oparcia w faktach.
        .........
        , a to już twoja własna opinia nie oparta na faktach
        • maccard Re: a przecież mogli zrobić badanie tomografem 05.12.10, 15:13
          niegracz napisał:

          > kzet69 napisał:
          >
          > >
          > > Czemu miałaby służyc tomografia zwłok? Co można w niej innego odkryc niż
          > w klas
          > > ycznej sekcji?
          > .
          > jest obiektywna
          > momentalnie archiwizowane sa wszystkie dane
          > jest znacznie szybsza metoda

          Przecież i tak byś napisał, że zapis jest sfałszowany.
        • esther-leah Re: a przecież mogli zrobić badanie tomografem 05.12.10, 15:15
          "jest obiektywna"...
          Kochany, pierwszy czepialbys sie do tego, kto tomografem manipulowal i kto sfalszowal jego wyniki.
          Twoje posty, a juz szczegolnie te dotyczace ks.B, sa jednym wielkim dlubaniem w jelitach i glowach.
          • niegracz Re: oda razu sie zbiegło stado głupków 05.12.10, 20:25
            nie wiedziałem ze na świecie jest tylu idiotów
            dopóki nie zajrzałem do internetu
            S,Lem,

            Jezeli ktos na forum wyraża opinie taką jak wiekszośc na forum to znaczy ze nalezy do grupy o której pisze S,Lem.
            • state.of.independence Re: oda razu sie zbiegło stado głupków 05.12.10, 20:39
              niegracz napisał:

              > Jezeli ktos na forum wyraża opinie taką jak wiekszośc na forum to znaczy
              > ze nalezy do grupy o której pisze S,Lem.

              Niegracz, ty się chłopie tak nie rozpędzaj z tą swoją filozofią. Nie za dużo tych fakultetów pokończyłeś: najpierw fizyka, potem medycyna, teraz filozofia? Bo widzę, że masz siebie za cholernie mądrego, tylko dlatego, że wyrażasz opinie niezgodne ze zdrowym rozsądkiem, a co za tym idzie - niezgodne z opiniami większości osób na forum.

              Pamiętaj o jednym - każdy wariat uważa, że to świat oszalał :-)
              • niegracz Re: od razu sie zbiegło stado głupków 05.12.10, 21:37
                state.of.independence napisała:

                > niegracz napisał:
                >
                > > Jezeli ktos na forum wyraża opinie taką jak wiekszośc na forum to
                > znaczy
                > > ze nalezy do grupy o której pisze S,Lem.
                >
                > Niegracz, ty się chłopie tak nie rozpędzaj z tą swoją filozofią. Nie za dużo ty
                > ch fakultetów pokończyłeś: najpierw fizyka, potem medycyna, teraz filozofia? Bo
                > widzę, że masz siebie za cholernie mądrego, tylko dlatego, że wyrażasz opinie
                > niezgodne ze zdrowym rozsądkiem, \
                .
                poczytaj może najpierw cos na temat
                CT-scanner cost effective, quick, and well suited as a supplement to the routine autopsy. CT is useful in identifications, gunshot lesions, and traffic accidents. CT allows investigation of anatomic regions that are not easily available by autopsy and allows fractures and inner organs to be seen “in situ.” CT provides documentation in digital form – easily stored – permits review by others and provides pictures that may be more suitable for presentation in court than autopsy photos.
                • kzet69 Re: od razu sie zbiegło stado głupków 05.12.10, 21:40
                  Nie rób z siebie idioty bardziej niż jesteś...
                • state.of.independence Re: od razu sie zbiegło stado głupków 05.12.10, 21:45
                  niegracz napisał:

                  > poczytaj może najpierw cos na temat

                  A nie pier...nicz jak potłuczony - mało tego, że tomograf na własne oczy widziałam (w sensie przebywania w pomieszczeniu i oglądania urządzenia) to jeszcze doskonale wiem jak działa. Żeby było jeszcze śmieszniej - znam speca od obrazowania w tomografii i wiem dobrze co, jak i kiedy to urządzenie potrafi, a czego nie potrafi.

                  Nie musisz mi wklejać ogólnikowej papki po angielsku, żeby się popisać jakiś ty mądry.
              • gat45 Wielki Goethe się kłania uprzejmie 06.12.10, 20:22
                Zgłebiłem wszystkie fakultety
                poznałem medycnę, prawo
                i filozofię też, niestety.
                I to mam za mój wielki trud
                żem jest tak głupi, jak i wprzód !

                (z pamięci, tłumaczenie bodajże Kasprowicza, prolog Fausta)
                • state.of.independence Re: Wielki Goethe się kłania uprzejmie 06.12.10, 20:28
                  Zaliżby Goethe przewidział istnienie Niegracza? To w takim razie chyba coś pomataczył, a do tego - kilka wieków temu.
            • maccard Re: oda razu sie zbiegło stado głupków 05.12.10, 21:36
              niegracz napisał:

              > nie wiedziałem ze na świecie jest tylu idiotów
              > dopóki nie zajrzałem do internetu
              > S,Lem,
              >
              > Jezeli ktos na forum wyraża opinie taką jak wiekszośc na forum to znaczy
              > ze nalezy do grupy o której pisze S,Lem.

              Niegracz, chwalił cię bezpośrednio sam Albert Einstein. Pisał, że nie jesteś niczym ograniczony.

              Dokładnie ujął to tak, że jego zdaniem Wszechświat i ludzka głupota nie mają granic, z tym że co do Wszechświata nie był tego pewien.

              Jak widać, co do ciebie wątpliwości nie miał.
              • state.of.independence Re: oda razu sie zbiegło stado głupków 05.12.10, 21:48
                maccard napisał:


                > Dokładnie ujął to tak, że jego zdaniem Wszechświat i ludzka głupota nie mają gr
                > anic, z tym że co do Wszechświata nie był tego pewien.
                >
                > Jak widać, co do ciebie wątpliwości nie miał.

                Ja idę na chwilę do toalety - w takim doborowym towarzystwie to nie tylko popłakać się ze śmiechu, ale i posikać się można :-D
          • niegracz Re: a przecież mogli zrobić badanie tomografem 05.12.10, 22:34
            esther-leah napisała:

            > "jest obiektywna"...
            > , pierwszy czepialbys sie do tego, kto tomografem manipulowal i kto sfa
            > lszowal jego wyniki.
            .
            nie masz pojecia o czym piszesz


            pokazuję i objasniam:
            tomografia komputerowa rejestruje przestrzenny obraz zwołk a proces odczytywania obrazu i zapisu odbywa się automatycznie wg zadanych parametrów

            nie ma jak zaingerowac w ten proces

            wystarczyłoby wiec aby wspolna komisja: Polak i Rosjanin
            zidentyfikowali zwłoki
            wykonali tomografię
            przegrali zapis na nosniki i zrobili wydruk z jakiegos przekroju
            np. przez mózg czy serce
            podpisali sie pod nim- ta tak jak linie papilarne
            nie jest mozliwe sfałszowanie, podstawienie innego skanu
            • kzet69 Re: a przecież mogli zrobić badanie tomografem 05.12.10, 22:44
              > nie masz pojecia o czym piszesz

              idiota

              > tomografia komputerowa rejestruje przestrzenny obraz zwołk a proces odczytyw
              > ania obrazu i zapisu odbywa się automatycznie wg zadanych parametrów

              idiota

              > nie ma jak zaingerowac w ten proces


              idiota

              > wystarczyłoby wiec aby wspolna komisja: Polak i Rosjanin
              > zidentyfikowali zwłoki
              > wykonali tomografię
              > przegrali zapis na nosniki i zrobili wydruk z jakiegos przekroju
              > np. przez mózg czy serce
              > podpisali sie pod nim- ta tak jak linie papilarne
              > nie jest mozliwe sfałszowanie, podstawienie innego skanu


              i d i o t a, duży idiota...

              Niegracz uparłeś się bym się posikał dzisiaj ze śmiechu?
              • igor_uk Re: a przecież mogli zrobić badanie tomografem 05.12.10, 22:48
                kzet69 napisał: Niegracz uparłeś się bym się posikał dzisiaj ze śmiechu?
                kzet,mysle ze nie o to niegraczu chodzi.Ty pozalil sie na swoi problemy,a on dobrze wie,ze smiech jest dobry na wszystko.To jest to samo,co moje chlip,chlip,tylko bez ryzyka zapalenia spojowek.
              • state.of.independence Re: a przecież mogli zrobić badanie tomografem 05.12.10, 22:51
                kzet69 napisał:

                > Niegracz uparłeś się bym się posikał dzisiaj ze śmiechu?

                Przynajmniej tyle dobrego - niechaj oczyszczają się nam pęcherze moczowe z bakteryj tam zgromadzonych.

                Miałam Niegraczowi właśnie tłumaczyć jak wygląda obsługa tomografu (bo się przecież nie sam obsługuje, jeno operator to czyni), miałam tłumaczyć o co chodzi z tymi zadanymi parametrami, miałam tłumaczyć o obrazowaniu... ale wiesz co - olałam to sobie. Zwyciężył we mnie zdrowy, fizjologiczy odruch :-)
              • niegracz Re: a przecież mogli zrobić badanie tomografem 05.12.10, 23:26
                kzet69 napisał:

                > idiota
                > idiota
                > idiota
                >> i d i o t a, duży idiota...
                >.
                debil
                debil debil
                d e b i l, duzy debil ...

                a to przykład zastosownia CT w air crash investigation:
                http://docs.google.com/viewer?a=v&q=cache:EGFDG5ibUokJ:www.ima.org.il/imaj/ar07oct-1.pdf+air+crash+tomography+helicopter&hl=pl&gl=pl&pid=bl&srcid=ADGEESiQUSC7zHibQF9FHZ7cJb4Hk_p2gWX1rc_Mw8rs4vyq78A43CqepKAv2QDCnYDx2pXkvCeMEAHt7svV2574f9-IJlzvSu1KorU5IRy2lTWZ2zhzgO2o1ATg-r1755ui8Co4skSz&sig=AHIEtbTEn-G55DjbTRk4MS3cepSbbJItcg
            • esther-leah Re: a przecież mogli zrobić badanie tomografem 05.12.10, 23:19
              Cholera, rzeczywiscie nie mialam bladego pojecia... (Ja wlasciwie tylko na seksie sie znam.)
              Dzieki Niegracz, za "pokazanie i objasnienie". Niezla zabawka, lepsza od czarnej skrzynki. Gdzie mozna sobie cos takiego kupic ?
              • state.of.independence Re: a przecież mogli zrobić badanie tomografem 05.12.10, 23:29
                Próżno pytać Niegracza - on za mądry na takie banalne pytania. Ale zapytaj znanego mi dyrektora szpitala (namiary podam później szyfrem) - on ostatnio kupił kolejną taką zabawkę. Jest tylko jeden mankament - ciut drogo kosztowała, bo coś koło 4 milionów... złotych, o ile pamiętam... Na wszelki wypadek upewnij się czy nie chodziło o euro... Ale zrobimy zrzutę na forum i też będziemy mieli - do badania zwłok, a nawet do badania wraku się przyda.
                • esther-leah Re: a przecież mogli zrobić badanie tomografem 05.12.10, 23:45
                  Ja tez bym sobie chetnie fundnela taka miniaturowa czarna skrzyneczke. Moze dyrektor szpitala o ktorym wspominasz zechcialby mi ja wszyc, np. w potylice. Przed smiercia ( i tomografem) wydrukowalabym stenogram moich mysli, tak dla ogolnego rodzinnego zgorszenia, a po smierci, wiadomo byloby jakie byly moje ostatnie spostrzezenia, co mogloby wzbogacic w jakiejs mierze wiedze z zakresu Near Death Experiences.
                  • state.of.independence Re: a przecież mogli zrobić badanie tomografem 05.12.10, 23:52
                    No to mamy mały problem - jeszcze chyba nie wynaleziono miniaturowych tomografów do wszywania w potylicę. No chyba, że Niegracz między jednym a drugim postem coś wymyślił, opatentował, wdrożył i opublikował. Świat tak pędzi do przodu, że ja nie wiem co się mogło przez ostatnie pół godziny wydarzyć.
                    • esther-leah Re: a przecież mogli zrobić badanie tomografem 06.12.10, 00:05
                      Miniaturowy tomograf moze jeszcze nie istnieje, ale czarne skrzyneczki na pewno (jedna do mozgu - mysli racjonalne), druga do serduszka (uczucia i emocje), trzecia do jajnika (idee kreatywne i filozoficzne).
                      Najbardziej fascynujaca bylaby owa "wnikliwa i objektywna" analiza stenogramow owych mysli i uczuc... :)

                      • state.of.independence Re: a przecież mogli zrobić badanie tomografem 06.12.10, 00:14
                        No, mnie by bardziej interesowała "wnikliwa i obiektywna" analiza stenogramów uzyskanych z jajników. Nigdy nie potrafiłam zwerbalizować tych idei zawartych w jajnikach, choć w szczególności przed owulacją idee te są mocno wyczuwalne ;-P
                        • esther-leah Re: a przecież mogli zrobić badanie tomografem 06.12.10, 00:26
                          Hm, sadze, ze conajmniej piec roznych i niezaleznych komisji powinno te PMIS-y (Pre and Post Menstrual Ideas Stenograms) spisac a dwie nastepne analizowac. I jednak obawiam sie, ze ci sami, ktorzy dzis podejrzewaja zfalszowane wyniki roznych stenogramow nie majacych - na pierwszy rzut oka - z niczyjimi jajnikami nic wspolnego, domagaliby sie, aby jakas cenzura w tym przypadku istniala. Skomplikowana sprawa.
                          • state.of.independence Re: a przecież mogli zrobić badanie tomografem 06.12.10, 00:46
                            W szczególności Macierewicz powinien zająć się badaniem i analizą tych PMIS-ów (oczywiście stojąc na czele sześciu z pięciu owych niezależnych komisji), a wręcz nawet powinien zwrócić się o pomoc prawną do EU oraz USA. Tylko powinien w trakcie tych prac trzymać się z dala od MAK-u jak i wszelkich produktów pochodzenia MAK-owego.
        • tojabogdan niegracz banialuki 05.12.10, 15:19
          jedynie totalna ignorancja tłumaczy twoje posty, możnaby traktować to jako dowcipy, ale nawet dowcipne to nie jest, a żałosne. Z tego, co piszesz, nie mam najmniejszego pojęcia o badaniu zwłok, o roli CT, medycynie sądowej, itp.
          Masz o czymkolwiek pojęcie?
          Wyobrażam sobie, zgodnie z tym, coś napisał, jak zbierają szczątki, rozkawalone fragmenty ciał, potem oczywiście identyfikują, bo to jest najważniejsze, kładą je (zakrwawione czy zamrożone?) do rury i prześwietlają.
          Badanie sądowo-lekarskie zwłok, wbrew twoim wyobrażeniom, to nie jest ich bezczeszczenie, ale ustalanie przyczyny śmierci, mechanizmu, jaki mógł do niej doprowadzić, itp. A badanie toksykologiczne jest jej elementem.
          • igor_uk niegracz zwykly glupek 05.12.10, 15:47

            W telewizij wczoraj mowili o tomografii zwlok polskich wojskowych z katastrofy lotniczej nad Gibraltarem i on odrazu skojarzyl-tam katastrofa-zamach i tu katastrofa-zamoach.To czemu tam tomografia,a tu nie.Cos ruskie kreca,wraz z przekupionym ksiedzem.Jego myslenie jest tak proste,jak myslenie ameby-czyli zadne.Co zobaczy w TV,z tym odrazu leci na forum.
            • tojabogdan Re: niegracz zwykly glupek 05.12.10, 15:51
              ależ Igor, dlaczego tak dosłownie!
              Mógłbyś chociaż użyć jakiegoś określenie obcojęzycznego, jak durak czy sumaszedszy
              igor_uk napisał:

              >
              > W telewizij wczoraj mowili o tomografii zwlok polskich wojskowych z katastrofy
              > lotniczej nad Gibraltarem i on odrazu skojarzyl-tam katastrofa-zamach i tu kata
              > strofa-zamoach.To czemu tam tomografia,a tu nie.Cos ruskie kreca,wraz z przeku
              > pionym ksiedzem.Jego myslenie jest tak proste,jak myslenie ameby-czyli zadne.Co
              > zobaczy w TV,z tym odrazu leci na forum.
            • esther-leah Re: niegracz zwykly glupek 05.12.10, 16:05
              Niektorym sie wszystko z d... kojarzy, innym z zamachem.
              Moze paranoicy z tego forum uprawiaja za malo seksu ?
              Albo jakos tak, bo ja wiem, zbyt malo zamaszyscie ?

              • tojabogdan zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 16:12
                Intrygujące! Co autorka (poetka) miała na myśli?
                A o seksie? Nawet 48h na dobę, chyba, że akurat jestem zajęty, seksem np.
                • esther-leah Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 16:19
                  No wiesz, tak z rozmachem, z pewna niecierpliwoscia, z dymem z nozdrzy... :)

                  chyba, że akurat jestem zajęty, seksem np.

                  Tylko mi nie mow, ze gdy akurat jestes zajety seksem, myslisz, jak ten pan od Mleczka, o liscie agentow zamiast o listku winogronowym ?
                  • tojabogdan Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 16:25
                    kojarzę z seksem końskim Twój opis,
                    a seks koni jest wyjątkowy,
                    A inny problem, czy można, pisząc na forum, uprawiać seks? Czy jest to praktycznie, technicznie możliwe?
                    Jasne!!!
                    Jest tyle możliwości kombinowania wyuzdanego seksu (wcale nie myślę o autoerotyźmie) z zabawą z komputerem, wówczas jest to z reguły seks conajmniej we trójkę, ona+komputer i ja. Ale teraz jestem tylko z nim, z komputerem, czyli coś homoseksualnego.
                    esther-leah napisała:

                    > No wiesz, tak z rozmachem, z pewna niecierpliwoscia, z dymem z nozdrzy... :)
                    >
                    > chyba, że akurat jestem zajęty, seksem np.
                    >
                    > Tylko mi nie mow, ze gdy akurat jestes zajety seksem, myslisz, jak ten pan od M
                    > leczka, o liscie agentow zamiast o listku winogronowym ?
                    • esther-leah Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 16:34
                      No nie wiem, pamietasz te Apple z lat 90-tych, takie tlusciutkie, w kolorach landrynkowych, o zaokraglonych rysach ? Takie jednak bardziej kobiece... :)
                    • igor_uk Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 16:39
                      Bogdan,pisac na forum i zajmowac sie seksem,to nic trudnego.
                      Mala lekcja:
                      na poczatek wchodzisz na watek zuzka111,to napewno cie podnieci.Nastepnie rozbierasz sie,lub nie (wystarcze sciagnac spodnie) i kladziesz sie na plecach, kaldac laptopa na brzuchu, partnerkja zajmuje pozycje z gory.Zeby ja podniecic nie mozesz uzywac gry wstepnej,bo rece masz zajete,dla tego wystarcze zeby ty przeczytal pare postow niegracza (dziala na bank),w osobo trudnych przypadkach,jako ostatecznosc,uzywaj postow ae911costam (ale bez przesady,jeden gora dwa ).
                      Nu a dalej ,,jak zwykle w tej pozycji. jest prawda jeden minus w trakcie dochodzenia robi sie spporrro ltirowek,a i zwyklych blenduw nie brakuje.
                      pzdrwiam.
                      • esther-leah Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 16:51
                        A czy nie lepiej i nie wygodniej dyktowac partnerce ? Niech ona pisze, zabawnie kwiczac "och, kocie, nie zaslaniaj, bo musze podglad sprawdzic", "spokojniej, ty moj wilku, bo znow napisze SmolenSSk", a ty masz wtedy wolne ruchy. Nie widzisz wprawdzie, czy rzeczywiscie wiernie spisuje Twoje teorie, ale to juz chyba kwestia zaufania... :)
                        • tojabogdan Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 16:59
                          a zaczęło się niewinnie, od tomografii komputerowej, którą też można kopulować, ale tylko słonie lub wieloryby mają taki kaliber, w dodatku te promienie rentgenowskie... może niektórych też one podniecały, np.panią Marię C-S?
                          • igor_uk Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 17:02
                            tojabogdan napisał:

                            > a zaczęło się niewinnie,<
                            Bogdan,to tylko swiadczy o tym,ze my jescze mozemy,przynajmniej,porazmawiac na ten temat.
                          • esther-leah Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 17:05
                            Niby niewinnie, ale jak nam tu Niegracz ostrym Thanatosem bucha, to co my biedni mozemy poradzic ? Nic dziwnego, ze dla rownowagi Eros z nas wyplywa jak woda z zepsutego klozetu. Nic, noc zapada, ide dziergac beret.
                            • tojabogdan beret? 05.12.10, 17:09
                              jakoś mi się dziwnie kojarzy
                              • esther-leah Re: beret? 05.12.10, 17:14
                                :) Moherowy. Ten na wszelki wypadek.
                        • igor_uk Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 17:00
                          esther-leah,przypomnil sie mnie taki kawal.
                          Prowadza sie zajecia z seksuologii i profesor pyta jednego ze studentow ile on zna pozycji dla uprawienia seksu. tam ten odrazu-102 pozycji.a profesor,nie mozliwe,nu z gory,z boku,a student przerywajac,o profesor -dzieki,teraz juz znam 104 pozycji.

                          draga esther-leah,oczewiscie ze mozno i tak,jak ty piszesz,chociaz w moim przypadku nie wiem jak by to bylo,musial by ,chyba, przestac do forumowiczki zwracac sie "droga",zwlaszcza w takim momencie.Bo nie wiem ,jak by zona zareagowala,piszac to ,co ja jej dyktuje.
                          • esther-leah Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 17:12
                            Nie wiem, co Ci poradzic... Moglbys ewentualnie, miedzy pozycja 27 a 32 przejac dyskretnie myszke (jak zauwazy, zapretekstuj koniecznosc ostatecznej korekty), i dopisac owe "droga".
                          • maccard Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 21:41
                            igor_uk napisał:

                            > esther-leah,przypomnil sie mnie taki kawal.
                            > Prowadza sie zajecia z seksuologii i profesor pyta jednego ze studentow ile
                            > on zna pozycji dla uprawienia seksu. tam ten odrazu-102 pozycji.a profesor,nie
                            > mozliwe,nu z gory,z boku,a student przerywajac,o profesor -dzieki,teraz juz zna
                            > m 104 pozycji.

                            Ja znam jeszcze sto piątą. To jest tak samo jak w trzydziestej trzeciej, tylko trzeba sobie nogą pomóc.
                            • kzet69 Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 21:49
                              maccard napisał:
                              To jest tak samo jak w trzydziestej trzeciej, tylko
                              > trzeba sobie nogą pomóc.


                              Fuuj, aleś ty brutal, a nie wystarczy paluszkiem?

                              • maccard Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 22:10
                                kzet69 napisał:

                                > maccard napisał:
                                > To jest tak samo jak w trzydziestej trzeciej, tylko
                                > > trzeba sobie nogą pomóc.
                                >
                                >
                                > Fuuj, aleś ty brutal, a nie wystarczy paluszkiem?
                                >

                                Paluszek występuje w 15 - 30 i 48 - 55 oraz w 98. W sto piątej musi być noga inaczej się pozycji nie zaliczy. Za to w dziewięćdziesiątej dziewiątej trzeba użyć żyrandola.
                                • kzet69 Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 22:19
                                  maccard napisał:
                                  Za to w dziewięćdziesiątej dziewiątej trzeba uży
                                  > ć żyrandola.

                                  Jakiegoś konkretnego? Bo ja mam taki delikatny z kloszami z impregnowanego papieru...

                                  • state.of.independence Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 22:22
                                    A tak przy okazji żyrandola to zapytam nieśmiało - czy w spisie tych pozycji macie już "na pająka"?
                                    • maccard Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 22:43
                                      state.of.independence napisała:

                                      > A tak przy okazji żyrandola to zapytam nieśmiało - czy w spisie tych pozycji ma
                                      > cie już "na pająka"?
                                      >
                                      O, to będzie sto szósta!

                                      Do tej pory znałem jedynie "na żółwia".
                                      To jest tak samo jak normalnie, tylko z wanną na plecach.
                                      • state.of.independence Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 22:56
                                        Na pająka to jest też prawie jak normalnie, tylko jedna noga jest na firance a druga na suficie/żyrandolu.
                                    • igor_uk Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 22:45
                                      state-na pajka to pozycja numer 13.A slychala cos o ostatnim krzykie pisowskiego seksu?
                                      • state.of.independence Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 22:57
                                        Eeee, Maccard mówi, że nie ma "na pająka" w tym spisie. A co do pisowskiego seksu to nic nie słyszałam - myślałam, że oni się rozmnażają przez pączkowanie.
                                        • igor_uk Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 23:17
                                          state,przeciez o tym spisie pierwszy wspominal ja.To wiem co tam jest.
                                          Co dotyczy seksu po PiSowsku,to mylisz sie,to znaczy nie ty,a tylko pozory myla.PiSowcy ,wbrew powszechnej opinii,sa bardzo seksualne,ale tylko po swojemu.Czlowieku nie z towarzystwa ,tego nie da sie zauwazyc.
                                          Krotko mowiac,
                                          Ze wzgladu na to,ze Jarek okazuje niesmialosc wzgledem kobiet,to po PiSowsku jest tak,ze to kobieta posiada mezczyzne i do tego od tylu.Czym? Nie pytaj,ale mi sie wydaje ze PiSiaki,to nowy genotyp na Ziemi i dla tego wszystko jest mozliwe,ze to kobieta zaplodnia mezczyzne.
                                          • state.of.independence Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 23:25
                                            Eee, coś chyba pochrzaniłeś. Po mojemu to ten pan ma tak długie przyrodzenie, że gdyby chcieli to robić w sposób bardziej tradycyjny to jego przyrodzenie wyszłoby tej pani gardłem. Dlatego pokombinowali trochę, tu się dało zagiąć, tam wywinąć... no i efekt widzisz.
                                  • maccard Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 22:44
                                    kzet69 napisał:

                                    > maccard napisał:
                                    > Za to w dziewięćdziesiątej dziewiątej trzeba uży
                                    > > ć żyrandola.
                                    >
                                    > Jakiegoś konkretnego? Bo ja mam taki delikatny z kloszami z impregnowanego papi
                                    > eru...
                                    >
                                    Klosze nieważne, tylko przeszkadzają. Ważne, żeby był dobrze umocowany.
                                    • igor_uk niegracz nie przypuszczal. 05.12.10, 22:51

                                      Nasz drogi klaun (niegracz) nawet nie potrafi zrozumiec- ile radochi nam dzis przyniosl,zakladajac swoj makabryczny watek. Moze w jakijs sposob odwdzieczymy sie ?
                                      • state.of.independence Re: niegracz nie przypuszczal. 05.12.10, 22:59
                                        O nie, Igor, zapomnij. Żadnej zrzuty na piwo dla Niegracza w ramach tego odwdzięczania się. Już wystarczająco dużo wypił, sądząc po wpisach.
                  • state.of.independence Re: zbyt mało zamaszyście? 05.12.10, 17:51
                    esther-leah napisała:

                    > No wiesz, tak z rozmachem, z pewna niecierpliwoscia, z dymem z nozdrzy... :)

                    Ja odnoszę wrażenie, że pewnemu panu (nicku wymieniać chyba nie potrzeba) to się dymi nie z nozdrzy, a z komputera w trakcie tego seksu. Poszedłby biedaczek na jakiś spacer, bo raz że bzdury plecie, to jeszcze z tego rozmachu komputer na śmierć zajeździ. A jak wtedy będzie swoje dalsze przemyślenia płodził?
        • kzet69 Re: a przecież mogli zrobić badanie tomografem 05.12.10, 15:21
          niegracz napisał:

          > jest obiektywna
          > momentalnie archiwizowane sa wszystkie dane
          > jest znacznie szybsza metoda

          Ja nie mogę.... chłopie litości, każda metoda jest na tyle obiektywna jak osoba która ją stosuje, TK zwłok to stosowano w przypadku Tutenchamona bo zewłok jest zabytkiem... litości niegraczu nie śmiesz mnie...

          > a ty jaka metode bys wybrał dla drogich ci zmarłych ?
          > krojenie na plasterki
          > grzebanie w brzuchu
          > rozcinanie jelit i głowy
          > czy CT ?

          To nie ja wybieram, tylko Prokurator, w ciągu 15 lat kariery zawodowej nie spotkałem się z TK trupa...


          > , a to już twoja własna opinia nie oparta na faktach

          za twoje fantazje nie odpowiadam....
          • vobo7 Re: a przecież mogli zrobić badanie tomografem 05.12.10, 16:24
            kzet69 napisał:

            > To nie ja wybieram, tylko Prokurator, w ciągu 15 lat kariery zawodowej nie
            > spotkałem się z TK trupa...


            No a u nas, to co rusz jakiegoś ś.p. żołnierza pod tomograf się bierze.
            Np. minionej nocy, to chyba nawet aż trzech.
            Pewnie to się Niegraczowi skojarzyło.
          • maccard Re: a przecież mogli zrobić badanie tomografem 05.12.10, 18:45
            kzet69 napisał:

            > To nie ja wybieram, tylko Prokurator, w ciągu 15 lat kariery zawodowej nie spot
            > kałem się z TK trupa...

            Ja się z tym nie spotkałem w ciągu 25 lat (nawet TK nie jest tak dawna). Nikomu nie przyszedł taki pomysł do głowy.

            A może trzeba by zwłoki podłączyć do poligrafu?
    • state.of.independence Badanie tomografem to ja mogę załatwić... 05.12.10, 17:45
      bez kolejki, specjalnie dla Ciebie, tylko pod jednym warunkiem - zgłosisz się jako ochotnik na którym zostanie przetestowana nowatorska metoda badania postępującego zaniku tkanki mózgowej. Metodę zaraz obmyślę - od trzech lat dyrektor Szpitala Wojewódzkiego molestuje nas (fizyków z pobliskiego uniwerku) o jakąś współpracę, a tu taka pipidówa, że specjalistów od fizyki medycznej nie mamy. No to mnie natchnąłeś przynajmniej jakimś pomysłem.

      Ewentualnie jakby Ci tomograf nie pasował to możesz się w roli fantoma pod głowicą do naświetlań położyć - z pewnością dla dobra nauki (i dla dobra ludzkości) to chętnie uczynisz.
      • anty5 Re: Badanie tomografem to ja mogę załatwić... 05.12.10, 18:08
        A może niegracz i spółka wykorzysta taką metodę badań :)))

        ...."W Egipcie w jednym z grobowców znaleziono tajemniczą mumię faraona.
        Naukowcy francuscy nie byli w stanie określić tożsamości faraona. Wezwano uczonych brytyjskich - po długich badaniach też im się nie udało. Zwrócono się do archeologów amerykańskich - niestety z takim samym skutkiem.
        W końcu wezwano uczonych rosyjskich. Przesłali im mumię i po 5 dniach przyszedł komunikat: To jest Ramzes LV! Zaintrygowani dzwonią do Moskwy i pytają:
        - Jak wam się udało tego dokonać? Myśmy wykorzystali wszystkie metody, węgiel C14, badanie splotów płótna, etc.
        Odpowiedź była nader lakoniczna:
        - Priznałsia "......
        • state.of.independence Re: Badanie tomografem to ja mogę załatwić... 05.12.10, 18:21
          No tak, oświeciło mnie w kolejnej sprawie - tomograf użyty do badań trupów nie mógłby być produkcji rosyjskiej. Wiadomo, że dawałby zmataczone wyniki, a do tego byłyby jeszcze problemy z obrazowaniem. Na wyjściu otrzymalibyśmy obraz sztucznej mgły w 3D, a nie ludzkich tkanek.
    • state.of.independence Tylko spokojnie... 05.12.10, 21:11
      Wprawdzie lekarz ze mnie żaden, ale po mojemu Niegracz załapał ś-virus plamistus smolenicus. Nie wiem, albo mu coś przepisz na wypocenie, albo do izolatki z nim, żeby tego nie rozsiewał po ludziach.
      • kzet69 Re: Tylko spokojnie... 05.12.10, 21:28
        Rp.
        Napalm s. 3xdziennie po dwa płomienie na przyrodzenie
        Terpentyna s. doodbytniczo (głęboko) 1x dziennie (rano)
        Oleum s. domózgowo, doraźnie (uzupełniac braki)
        Acidum hydrochlorici Sol. 90%, s. doustnie, w dawkach adekwatnych by zamilknąc..


        To go wypoci mam nadzieję..
        • state.of.independence Re: Tylko spokojnie... 05.12.10, 21:40
          Oooo Jezzzzuuuu! Ale kuracja! Aż mnie w tyłku piec zaczęło jak o terpentynie doodbytniczo przeczytałam. Że o innych medykamentach nie wspomnę (w każdym razie popłakałam się ze śmiechu) :-D
          • kzet69 Re: Tylko spokojnie... 05.12.10, 21:48
            Nio ta recepta na wiele nie odbiega od realiów naszej kochanej medycyny... i abstrahując od niegracza szlag mnie trafia że od 3 dni nie mozna załatwic dla pacjenta rurki tracheostomijnej odpowiedniego kalibru bo... apteka szpitalna ma 5 (!) dniową inwentaryzację... Więc dusimy chłopaka rurką o dwa numery mniejszą, z napompowanym uszczelniaczem, uszkadzającym mu tchawicę i uniemozliwiajacym mówienie, ale papiery w szpitalu najważniejsze...
            ps. to był OT ale musiałem sie komus wyżalic...
            • igor_uk Re: Tylko spokojnie... 05.12.10, 21:55
              kzet69 napisał: to był OT ale musiałem sie komus wyżalic...
              nasz dobry ,serdeczny kzet i dobrze trafiles,my cie tu wysluchamy i powspolczujemy tobie,jak chcesz,to moge nawet lezke puscic z zalu do ciebie. chlip,chlip.
              • state.of.independence Re: Tylko spokojnie... 05.12.10, 22:00
                Igor, a Ty tak na trzeźwo płakać zamierzasz? Bo większość facetów płacze dopiero po spożyciu większej ilości alkoholu. Nie to, żebym miała coś przeciw płakaniu na trzeźwo, ale zdziwiona tym jestem.
                • igor_uk Re: Tylko spokojnie... 05.12.10, 22:05
                  state,juz pisalem do ciebie,ze jestem ,jak na kacapa,zboczencem-nie pije alkohola.Ale dla dobrego czlowieka moge nie tylko lezke puscic ,a i nawet szlochac.
                  • kzet69 Re: Tylko spokojnie... 05.12.10, 22:08
                    No jestes zboczeńcem Igorku, ja właśnie sobie pije pysszznego grzanca z chilijskiego wina przyrządzonego przez moja żonę... pychotka..
                    • state.of.independence Re: Tylko spokojnie... 05.12.10, 22:16
                      Ja też jestem zboczona - rzadko pijam alkohol, a grzańca zazwyczaj dopiero jak jestem przeziębiona i mi z nosa cieknie. A to z tym cieknięciem z nosa też się często nie zdarza - codziennie w sezonie jesienno-zimowym biorę profilaktycznie Novorutin (mea culpa, mea culpa...) albo inne tego typu świństwo. Żadna grypa się człowieka nie czepia, ku mojemu wielkiemu zdumieniu 8-/
              • kzet69 Re: Tylko spokojnie... 05.12.10, 22:03
                Igorku jak od tego chlipania dostaniesz zapalenia spojowek to ja cię nie będę leczył, mimo całej sympatii...
            • state.of.independence Re: Tylko spokojnie... 05.12.10, 21:57
              kzet69 napisał:

              > ps. to był OT ale musiałem sie komus wyżalic...

              Jak na kobietę to mam dosyć szerokie bary - spokojnie można się powypłakiwać na moim ramieniu. Byle tylko w kołnierz nie smarkać... a nie, dzisiaj mam na sobie kusą sukienkę.

              Jakbym ja się chciała powyżalać z zawodowej impotencji u mnie w pracy to też by była niezła litania. Tyle, że u mnie na tej impotencji nie wisi niczyje zdrowie ani życie - na razie. Bo zaprzyjaźniony szpital oferował nam współpracę, ale na takich warunkach, że się może lepiej w taką współpracę nie pchać dla spokoju własnego sumienia. Między innymi o radioterapię chodziło.
              • kzet69 Re: Tylko spokojnie... 05.12.10, 22:04
                Szerokie bary.... wiesz więcej mnie zaintrygowała ta kusa sukienka... a co z naszym konkursem na plaży naturystów?
                • state.of.independence Re: Tylko spokojnie... 05.12.10, 22:12
                  Jak szerokie bary to i grube nogi, które spod tej kusej sukienki wybitnie dobrze widać.
                  A z tym konkursem na plaży naturystów to już sama nie wiem co i jak - miały spiskoluby tyłki nam pokazywać, a coś nie pokazują. No dobra, można w wakacje jechać gdzieś pod Ahlbeck i opalać się nad morzem (gołymi) tyłkami do góry.

                  Swoją drogą to i w mojej okolicy, a dokładnie w Łagowie Lubuskim, golasy w trzcinach nikogo już nie dziwią. Nawet raz facet łódką wiosłową po jeziorze zasuwał jak go Pan Bóg stworzył i też sensacji to nie wywołało.
                  • kzet69 Re: Tylko spokojnie... 05.12.10, 22:16
                    Hmmm ja uwielbiam Rowy, tyle że trzeba zapychac jakieś 3-5 km pieszkom w głąb Słowińskiego Parku Narodowego i to z ekwipunkiem na grzbiacie. ale za to 100m plaza i czasami w promieniu kilometra ni żywego ducha...
                    • state.of.independence Re: Tylko spokojnie... 05.12.10, 22:20
                      Eeee, w zasadzie to ja 500 metrów za domem mam kawałek bezpańskiej łąki, jakieś sosenki i inne zarośla. Tylko na kleszcze trzeba piekielnie uważać, żeby się któryś do gołego tyłka nie przyssał znienacka.
                      • kzet69 Re: Tylko spokojnie... 05.12.10, 22:25
                        No to terpentyną gada? A ja naprawdę uwielbiam polskie morze, chociaż to ruletka (pogodowa)...
                        • state.of.independence Re: Tylko spokojnie... 05.12.10, 22:33
                          Z kleszczami to tak w sumie nie wiem co się robi po przyssaniu. Ubijam gady przed przyssaniem, bo jak chcę to tak jestem wyczulona, że ziarenko piasku poczuję, nie mówiąc o wędrującym kleszczu. I na razie kleszcze przegrywają sromotnie w tej walce. Ale to jest wyższy poziom wtajemniczenia w medytację :-)

                          Nad morze natomiast jeżdżę bardziej w celu połażenia i pofotografowania. A że najbliżej mam do Międzyzdrojów czy Świnoujścia to tam zazwyczaj (dziwnym zbiegiem okoliczności) wypada.
                        • igor_uk Re: Tylko spokojnie... 05.12.10, 22:43
                          A ja nie lubie Baltyka. jak pierwszy raz przyjechalem do Kolobrzega,to wszysci zachwycali sie,jak ciepla woda w morzu 18 stopni,ale ja do takiej wody wszedlem na pare minut i na tym byl koniec mojej znajomosci z Baltykiem.
                          • state.of.independence Re: Tylko spokojnie... 05.12.10, 22:55
                            Igorek, przecież nikt Ci w tej wodzie nie kazał się moczyć. A jak ja pojechałam na Sycylię to woda miała 25 stopni, do tego była słona jak cholera, coś nie bardzo mi się w niej pływać udawało i też po paru minutach skończyłam znajomość z Morzem Jońskim, czy jak się tam zwie ta zatoczka.
    • niegracz Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 05.12.10, 23:39
      mail.indmedica.com/journals.php?journalid=9&issueid=130&articleid=1721&action=article
      onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1111/j.1556-4029.2008.00742.x/abstract

      artykul z 2008 roku
      w tym czasie wykonano juz ponad 1000 wirtualnych autopsji
      dla wykrycia powodów smierci ofiar zbrodni czy wypadków
      • esther-leah Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 05.12.10, 23:52
        A ile razy w wyniku katastrofy samolotowej, w ktorej wszyscy zgineli ?
        I co wyszlo ?
        (Ja tak sie pytam, bo ludziom nie wierze (szczegolnie facetom) a matematyka do mnie przemawia od dziecka) (a statystyka to juz w ogole)
        • esther-leah Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 06.12.10, 00:16
          Aha, i jeszcze jedno pytanie : czy z takiej tomografii (ale przy takiej super obiektywnej analizie) mozna wywnioskowac, ze nad Smolenskiem byla sztuczna mgla i ze te oczy moga klamac, a brzozka moze skrzydlo zlamac ?

          Bo jesli tak panowie, to juz wiadomo, dlaczego tej metody nie zastosowano i wszystko juz jasne jak na przeswietlonej tomografem dloni : Ruscy zawinili.

          I nigdy nie dowiemy sie prawdy.
          • state.of.independence Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 06.12.10, 00:24
            esther-leah napisała:

            > czy z takiej tomografii [...] mozna wywnioskowac, ze nad Smolenskiem byla
            > sztuczna mgla i ze te oczy moga klamac, a brzozka moze skrzydlo zlamac ?

            Z pewnością Niegracz jako "znafca" tematu odpowie twierdząco - sztuczna mgła spowodowałaby rozedmę płuc (co byłoby widać na tomografii), kłamliwe oczy wyszłyby z orbit (to też byłoby widać na tomografii), a drzazgi z brzozy tkwiłyby w ciałach (co też widać by było na tomografii). Poza tym na tej tomografii widać by było jeszcze ruskie kule w czaszkach trupów, a może nawet kołki osikowe (lub srebrne sztylety) w sercach.
            • esther-leah Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 06.12.10, 00:35
              Musze sie koniecznie z Niegraczem umowic na randke.
              Wiesz State, cos we mnie drgnelo czytajac poraz kolejny ten watek...

              On jest moim bohaterem.

              LUDZIE ! CHYBA SIE ZAKOCHALAM !

              • state.of.independence Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 06.12.10, 00:49
                esther-leah napisała:

                > LUDZIE ! CHYBA SIE ZAKOCHALAM !

                Na spokojnie przeanalizuj stenogramy z jajników, a zrozumiesz, że to nie może być prawda. Chyba ruskie coś w tych stenogramach zmataczyli, żebyś myślała, że się zakochałaś w Niegraczu. To tylko taka sztuczna mgła, żebyś się pogubiła w swoich emocjach.
                • esther-leah Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 06.12.10, 01:05
                  Nie State, to uczucie jest silniejsze i glebsze od rosyjskich kretactw. Im nie jest na reke, ze Niegracz i ja... (to znaczy musze z nim jutro o tym jeszcze porozmawiac, nie chcialabym pisac w cudzym imieniu. Mam nadzieje, ze przyjdzie na forum, juz za nim tesknie). Razem bedziemy silniejsi przeciwko NIM. Agent N. i Agentka E-L... kontra Prawdziwi Winni Kastrofy.

                  Choc mam swiadomosc, ze historia naszej milosci bedzie trudna, ba, kto wie, moze nawet tragiczna.

                  Niewiele nas laczy. Zyjemy w innym kraju, on obchodzi Christmas (choc po jego postach o Ks.B i duszy, mam niepewnosc), ja Chanuke...
                  Co mamy wspolnego ? Wlasciwie tylko tyle, ze tak jak i on, kocham kobiety, nowa technologie, jezyk angielski i filozofie.

                  Ale nie trace nadziei.

                  Jutro zaczynam ostry wirtualny podryw :)

                  Pomodl sie za mnie do Sw. Tomografa.

                  • esther-leah Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 06.12.10, 01:11
                    Ojej, napisalam Kastrofa, to przez te emocje (nic nie pilam)
                    To chyba jakis znak :)



                    • state.of.independence Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 06.12.10, 20:32
                      To zły znak - Niegracz najwyraźniej zignorował wirtualny podryw :-(

                      No toż to trzeba nie mieć... a nie powiem czego, żeby tak przejść obojętnie wobec Twojego wyznania. Na pewno nie chodziło mi o brak serca, tylko o brak innej części ciała.
                      • esther-leah Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 06.12.10, 21:06
                        On tak specjalnie mnie ignoruje....
                        Na pewno mu sie podobam, tylko nie chce mi tego pokazac tak otwarcie, tu na forum...
                        Taka urocza zabawa w kota i myszke....
                        • state.of.independence Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 06.12.10, 21:22
                          Z własnego doświadczenia wiem, że kiedy myszką jest mężczyzna, a kotkiem - kobieta, to albo zgwałcić takiego trzeba (i modlić się, żeby durny na policję tego nie zgłosił), albo ręce bezradnie rozłożyć. Z tego nic nie będzie moim zdaniem.
                          • esther-leah Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 06.12.10, 21:44
                            Kot i myszka to pojecia bardzo wzgledne i zmienne...
                            Znalam myszy z ostrymi klami, drapiezne i wysoko toksoplazmatyczne.
                            Spotkalam tez juz koty piszczace i uciekajace przed myszkami, nawet takimi nakrecanymi.
                            Nie odbierzesz mi nadziei, droga State.
                            • state.of.independence Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 06.12.10, 22:04
                              Coś mi się ten Niegracz oziębły seksualnie wydaje, jak trup... Chyba rzeczywiście trzeba go do tomografu wsadzić, może poznamy przyczynę owej oziębłości...

                              A co do nadziei - ani myślę jej odbierać. Wprawdzie nadzieja jest matką głupich, ale jak każda matka kocha swoje dzieci, hi hi :-)
                              • esther-leah Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 06.12.10, 22:19
                                A brak nadziei jest tesciem cynikow.

                                Ja mysle, ze on pozoruje chlod emocjonalny i ascetyczne podejscie do zycia.
                                Moze zrazil sie do kobiet a jego gorycz kryje jakas straszna tajemnice...
                                Moze sie nieszczesliwie kochal w Rosjance ? One bywaja wredne i lodowate. (Choc znalam kiedys jedna taka goraca i calkiem mila. Przy tym podejrzewam, ze miala domieszke krwi czeczenskiej, bo otwierala butelki piwa lukiem brwiowym. Ciekawa jestem, czy Niegracz lubi takie kobiety ?)

                                Juz ja go rozpale !
                                • state.of.independence Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 06.12.10, 22:31
                                  esther-leah napisała:

                                  > A brak nadziei jest tesciem cynikow.

                                  Teściem czajników? Coś niedosłyszę dzisiaj...


                                  > Przy tym podejrzewam, ze miala
                                  > domieszke krwi czeczenskiej, bo otwierala butelki piwa lukiem brwiowym. Ciekaw
                                  > a jestem, czy Niegracz lubi takie kobiety ?)

                                  A to rzeczywiście intrygujące. Ja do tej pory widziałam tylko ogniste Hiszpanki otwierające butelki piwa dolnymi siekaczami.


                                  > Juz ja go rozpale !

                                  A jak on naprawdę jest z lodu? Przecież się biedny stopi!
                                  • esther-leah Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 06.12.10, 23:27
                                    Twoje wspomnienie o ognistej Hiszpance wzbudza we mnie melancholijny souvenir Hiszpanko-Holenderki. Bardzo ciekawa mieszanka, pod kazdym wzgledem. Otwierala w tempie blyskawicznym sloiki z rollmopsami, niestety nie pamietam juz jaka czescia ciala. Nauczyla mnie tango i lowic ryby.

                                    Nie martw sie o Niegracza, nigdy sie do konca nie stopi.

                                    Jest jak iceberg, jak wieczny forumowy stalaktyt.

                                    On otwiera butelki piwa zebami madrosci. Wie co to ryzyko, bo juz jeden zab w ten sposob stracil. Zostaly mu jeszcze trzy okazje do zablysniecia w towarzystwie.
                                    Wiem, ze ich nie przepasci...

                                    (Kurde, dlaczego do mnie jeszcze nie napisal ?

                                    Nie wiem czy zasne tej nocy...)
                                    • state.of.independence Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 06.12.10, 23:39
                                      esther-leah napisała:

                                      > Otwierala w tempie blyskawicznym sloiki z rollmopsami, niestety nie pamietam juz
                                      > jaka czescia ciala.

                                      Aż mi się przypomniał kawał o Swietłanie, która wyrywała gwoździe z podłogi robiąc szpagat...


                                      > On otwiera butelki piwa zebami madrosci. Wie co to ryzyko, bo juz jeden zab w t
                                      > en sposob stracil.

                                      No tak, a mnie od 20 lat te zęby mądrości rosną i nigdy tak do końca nie urosły (no chyba, że mają być trochę mniejsze od pozostałych?) - stąd też mądrości niegraczowej mi brakuje...

                                      > Kurde, dlaczego do mnie jeszcze nie napisal ?

                                      Przecież mówię, że jest oziębły...
                                      • esther-leah Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 07.12.10, 00:01
                                        :)
                                        Ja u dolu mam calkiem duze, otwieram nimi nawet butelki king-size.
                                        Gorne krociutkie (do syropow na gardlo, piersiowek, flakonikow z perfumami). Ale do 40-tki jest nadzieja, ze jeszcze cos z nich bedzie. Moze zdaze jeszcze otworzyc nimi np. butle gazowa.

                                        • state.of.independence Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 07.12.10, 00:08
                                          O, nie... Butli gazowej to ja zębami nie otworzę, a nadzieja na podrośnięcie zębów do 40-tki topnieje z każdym dniem jak Niegracz rozgrzany do czerwoności. To już ten wiek, że zanim się obejrzę to 40-stka mi stuknie, a wtedy na otwieranie butelek zębami będzie już za późno....
                                          • esther-leah Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 07.12.10, 00:24
                                            Mi tez niebawem stuknie, ale wowczas zaczne trenowac luk brwiowy (a za pare lat ktos na jakims forum westchnie : "Ona chyba miala domieszke czeczenskiej krwi") :)
                                            A jak mi cos nie bedzie wychodzic, to sie przerzuce na piwo z beczki.
                                            • state.of.independence Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 07.12.10, 19:39
                                              Ale piwo z beczki nie zaimponuje Niegraczowi... Chociaż z drugiej strony to on może abstynent? Albo wodę święconą pija? Jakoś się nie włączył do dyskusji :-(
        • niegracz Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 06.12.10, 20:14
          esther-leah napisała:

          > A ile razy w wyniku katastrofy samolotowej, w ktorej wszyscy zgineli ?
          > I co wyszlo ?
          > (Ja tak sie pytam, bo ludziom nie wierze (szczegolnie facetom) a matematyka do
          > mnie przemawia od dziecka) (a statystyka to juz w ogole)
          .
          a dlaczego mnie sie pytasz, czy tez forum sie pytasz?
          - wystarczy - jak cię to interesuje- poczytac dostępne artykuły, relacje etc w necie

          i tak np.
          onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1111/j.1556-4029.2008.00742.x/abstract
          katastrofa lotnicza
          w której wszyscy zgineli ( chodzi o 2 osoby)

          zebrano 41 toreb ludzkich szczatków
          za pomoca tomografu zeskanowano 162 fragmenty ciał



          skany pomogły także zidentyfikowac do kogo nalezały dane fragmenty
          • esther-leah Re: i jeszcze o tomografii - wirtualna autopsja 06.12.10, 21:02
            "> a dlaczego mnie sie pytasz"

            Bo dotarlo do mnie, ze tylko Tobie ufam na tym forum.
            Bije z Ciebie taka spokojna sila.
            Zajrzalam dzis w nocy do Twojej wizytowki, a tam... zdjecie dwoch babek. Fajne, niczego sobie, ale troche mi sie smutno zrobilo... (Czy ktoras z nich to Twoja dziewczyna ?) Moze dasz jakies swoje zdjecie ?

            Dlaczego tyle toreb skoro zginely tylko dwie osoby ?
            Staram sie wyobrazic sobie te 162 fragmenty ich cial, i musze przyznac, ze nastroj mam dzis nieco melancholijny.

            Ale wiedz, ze z natury jestem bardzo wesola kobieta...
          • tojabogdan to już lepiej, niegraczu nieumiałku, 06.12.10, 21:10
            to już lepiej, niegraczu nieumiałku, włączyłbyś się w dyskusję o pozycjach, bo tym zastosowaniem tomografii komputerowej w tym wypadku, zamiast obdukcji, ośmieszasz się wyjątkowo.
            Po pierwsze, tzw. virtopsja, to metoda stosowana, stosowana jest zawsze równolegle z klasyczną autopsją, czyli sekcją zwłok, której się i słusznie boisz (brzydzisz, itp.). Dlatego, że nie ma jeszcze porównywalnych standardów. Może za 10-15 lat będzie się to stosować powszechnie. Ale zastowanie jej ma tylko sens w przypadkach niejasnych przyczyn zgonów, bo można odkryć niewielkie makroskopowo, ale ważne klinicznie, sądowo-medycznie, zmiany, jakie mogły mieć wpływ na przyczynę zgonu i pomóc wyjaśnić mechanizm ich powstania. Np. ktoś zostaje znaleziony martwy na brzegu drogi, albo też i w innym miejscu, nie znane są okoliczości, jak doszło do śmierci. Wtedy można taką metodę zastosować i to jeszcze przed obdukcją.
            Ale nie w takiej sytuacji, gdy rozbiją się samolot.
            Chyba, że...
            ...że nadal wierzy się w zamach, spisek, walkę wręcz na pokładzie, samolot jest uprowadzony, pilot zostaje zraniony, zabity, albo odwrotnie, to pilot zabija pasażerów i rozbija samolot...
            Wtedy pozostaje analiza taśm... których Rosjanie nie chcą nam oddać...
            Czyli jednak tomograg razem z rezonansem magnetycznym!!!
            Ale tylko od tyłu, i bez prezerwatywy.

            Szwajcaria np. zajmuje się tą metodą dość intensywnie, ale nie jest i jescze długo nie będzie to metoda wyłączna.
            • niegracz Re: tojabogdanie z tych co to S.Lem o nich :))) 06.12.10, 21:27
              tojabogdan napisał:

              >.
              > Po pierwsze, tzw. virtopsja, to metoda stosowana, stosowana jest zawsze równole
              > gle z klasyczną autopsją, . Ale zastowanie jej ma tylko sens w p
              > rzypadkach niejasnych przyczyn zgonów, bo można odkryć niewielkie makroskopowo,
              > ale ważne klinicznie, sądowo-medycznie, zmiany, jakie mogły mieć wpływ na przy
              > czynę zgonu i pomóc wyjaśnić mechanizm ich powstania.
              i. Wtedy można taką metodę zastosować i to jeszcze przed
              > obdukcją.
              > Ale nie w takiej sytuacji, gdy rozbiją się samolot.
              >.
              nie czytasz? nie umiesz czytać ?
              podałem niżej link do badania ofaiar katastrofy lotniczej
              metoda tomografii;
              są tez w necie materiały dotyczace ofiar wypadków samnochodowych,



              piszesz wyżej bzdury - do czego niby wg ciebie nadaje sie ta metoda

              zreszta podałem wczesniej link do artykułu gdzie sa pokazane i zdjęcia i skany


              ta metoda doskonale nadaje się wlasnie do badania ofiar katastrof, w tym tez katastrof masowych ( najbardziej)

              nie wykryje się nią czy ofiara katastrof zatrusla się, czy chorowała na chorbę zakaźną, czy szereg przewlekłych

              ale nie o to chodzi w autopsjach ofiar katastrof
              • esther-leah Re: tojabogdanie z tych co to S.Lem o nich :)) 06.12.10, 21:47
                Dobrze mowi !
                • state.of.independence Re: tojabogdanie z tych co to S.Lem o nich :)) 06.12.10, 22:02
                  On nie mówi, on pie... (ale chyba rzeczywiście bez prezerwatywy) ;-P
                  Jednakże to pie... wolno każdemu oceniać wedle własnego upodobania i gustu :-D
                  • esther-leah Re: tojabogdanie z tych co to S.Lem o nich :)) 06.12.10, 22:28
                    Jestes niekonsekwentna. Raz twierdzisz, ze pie..., raz, ze jest oziebly.
                    Moze ma po prostu alergie na lateks.
                    • state.of.independence Re: tojabogdanie z tych co to S.Lem o nich :)) 06.12.10, 22:33
                      Nie jestem niekonsekwentna - tak oziębłego pie... to w całym moim życiu nie widziałam. Zupełnie jak automat - w kółko to samo.
                      • esther-leah Re: tojabogdanie z tych co to S.Lem o nich :)) 06.12.10, 23:04
                        Solidny jak cokol, niepokorny, wierny swoim pogladom, walczacy pod wiatr, w sztucznej mgle i sam jeden przeciw tylu tych... no... co to S. Lem o nich.. Niezmienny choc wielowarstwowy, emocjonalnie stabilny i wrazliwy na ludzkie cierpienie wynikajace z ogolnego (samo)zaklamania i strachu...

                        Jutro napisze wiersz o uczuciach, ktore jego na pozor lodowata postawa we mnie wzbudza.
                        Moze uda mi sie go wzruszyc.
                        • state.of.independence Re: tojabogdanie z tych co to S.Lem o nich :)) 06.12.10, 23:33
                          Jak chcesz wiersz, to mogę zacytować coś co za czasów mojej szkolnej młodości krążyło po wszelkiej maści pamiętnikach. To wyznanie jego do niej:

                          O Pani moja! Tak mi stanął i stoi...
                          obraz Twój przed oczami mymi.
                          I tak mi kapie i kapie...
                          łza wielka z oka mego,
                          a Ty mi mówisz, że ja mam małego...
                          O nie, ja mam wielkiego
                          ducha w piersi mojej
                          i już od dawna noszę się z zamiarem
                          aby Ci wreszcie wsadzić...
                          pierścień zaręczynowy na palec.


                          Ponieważ ta moja młodość szkolna wypadła jakieś 25 lat temu, a cytuję z pamięci, więc może się to w niewielkim stopniu różnić od oryginału. Aż się łezka w oku kręci, gdy pomyślę, że to Niegracz mógł przecież przyklęknąć na jedno kolano i wyrecytować to z zapartym tchem.
                          • esther-leah Re: tojabogdanie z tych co to S.Lem o nich :)) 06.12.10, 23:50
                            Dzieki State, sliczny.... :))

                            Wydrukowlam go sobie. Jutro przepisze mym najpiekniejszym (kaczym) piorem i schowam do szufladki przy lozku, wraz z jego wizytowka... Moze mi sie cos milego przysni... ?

                            (Strasznie za nim tesknie... Ufam, ze bedzie jutro na forum....)
                            • state.of.independence Re: tojabogdanie z tych co to S.Lem o nich :)) 06.12.10, 23:56
                              Niech Cię pociesza myśl, że on się nosi z zamiarem, żeby wreszcie wsadzić... kolejny wątek na forum :-)))
                              • esther-leah Re: tojabogdanie z tych co to S.Lem o nich :)) 07.12.10, 00:12
                                Masz racje :) Musze jutro pogrzebac w ustawieniach, zeby mi jakis alarm pikal w komorce, jak jego nick pojawi sie na tej stronie. Taki satelitarny tomograf watkow. (A wtedy hop hop, przez zaspy sniezne, do domu, wylaczyc telefon, dzieci zamknac w komorce i przed komputer, na forum... Haha, i w to mi (nie)gracz.)
                                • state.of.independence Re: tojabogdanie z tych co to S.Lem o nich :)) 07.12.10, 00:22
                                  esther-leah napisała:

                                  > A wtedy hop hop, przez zaspy sniezne, do domu, wylaczyc telefon, dzieci
                                  > zamknac w komorce

                                  Najlepiej jeszcze o chlebie i wodzie - w końcu czego się nie robi dla miłości? A właściwie czego miłość nie robi z ludzkim mózgiem? Tego najdoskonalszy tomograf nie opisze, co się wtedy dzieje w mózgu, sercu, płucach, wątrobie, śledzionie, nerkach, jajnikach, jelicie cienkim i w pęcherzu moczowym :-)))
                                  • esther-leah Re: tojabogdanie z tych co to S.Lem o nich :)) 07.12.10, 00:44
                                    No wlasnie...
                                    Jednym z rozpaczy peka serce, innym watroba.
                                    Niektorym mozg staje, a wielu wcale nie mozg.
                                    A ja juz ziewam jak hipopotam, ale niekoniecznie z milosci.
                                    Ide wypuscic dzieci z komorki, wreszcie cos zjesc, wypic (wyprobuje luk brwiowy)
                                    i do lozka z wierszem, za ktory raz jeszcze slicznie dziekuje :)
                                    Dobranoc, State, milych snow :)

                                    (Dobranoc, Niegraczu, wiem ze tu jeszcze jestes, kocie.... MrrRRRrrRR...)
                                    • state.of.independence Re: tojabogdanie z tych co to S.Lem o nich :)) 07.12.10, 19:41
                                      No i jak, czy nastąpiła jakaś poprawa przez ostatnią dobę? To znaczy czy Niegracz napisał, ewentualnie czy wyleczyłaś się z tej miłości?
                                      • esther-leah Re: tojabogdanie z tych co to S.Lem o nich :)) 07.12.10, 20:35
                                        :)
                                        Ah, niestety wrecz przeciwnie : rozchorowalam sie.
                                        Pol dnia siedzialam w kiblu, wiec moj tetrastych a-b-b-a jest jeszcze w formie roboczej :

                                        O cudnym Niegraczu
                                        Mial byc poemat
                                        Lecz brak mi natchnienia
                                        Choc siedze w sraczu


                                        Nie napisal, ale snil mi sie. Jezdzilismy razem na tandemie na jakiejs syfiastej plazy kolo Dunkerque. Na bagazniku przymocowany byl wielki sloik z rollmopsami. Nagle jakas dziwna mgla zaczela gwaltownie gestniec. Krzyknelam : "Noplayer, slowly please !" On na to : "Nie rozumiesz tekstu ? Nie umiesz czytac prostego zdania ? Nie widzisz znaku : "cycling forbidden" ?"
                                        A wtedy zlecialam z roweru, sloik tez. Niegracz zachowal sie bardzo elegancko. Czekajac az dojde do siebie, pozbieral resztki sledzi do 29 toreb. Konca niestety nie pamietam...
                                        • tojabogdan tomografem przez świat 07.12.10, 20:42
                                          rolmopsy poddać należy niezwłocznie badaniu tomografem komputerowym, należy przy tym uważać, by nie prześwietlić głowy nonplayera, bo się wyda, że pusta.
                                        • state.of.independence Dobre, ale... 07.12.10, 21:22
                                          esther-leah napisała:

                                          > Lecz brak mi natchnienia
                                          > Choc siedze w sraczu


                                          No nie wiem co o tym myśleć. Troszkę za bardzo stylizowane chyba na Babcię Dusię? A zresztą nie wiem czy Babcia Dusia pisywała wiersze pilnując smoleńskiego sracza. Piszę w czasie przeszłym, bo Babcia zapierniczyła kokpit z miejsca zdarzenia, po czym go sprzedała. Możliwe, że na relikwie. Z agentem Igorem ustaliliśmy, że za uzyskane ze sprzedaży pieniądze kupiła sobie mieszkanie u mnie w bloku (mało, że smród to jeszcze siwy dym i zielonkawa poświata się stamtąd wydobywa).

                                          Z tego co mi wiadomo Babcia Dusia w Urzędzie Marszałkowskim złożyła właśnie wniosek o dofinansowanie (ze środków unijnych) budowy sieci luksusowych toalet w mieście, ale nie wiem czy ona spełnia standardy europejskie. Obawiam się, że nie i że jej dofinansowania nie dadzą.

                                          > A wtedy zlecialam z roweru, sloik tez. Niegracz zachowal sie bardzo elegancko.
                                          > Czekajac az dojde do siebie, pozbieral resztki sledzi do 29 toreb. Konca nieste
                                          > ty nie pamietam...

                                          Na koniec chyba włożył je do tomografu, żeby stwierdzić przyczynę zgonu każdego śledzia z osobna i wszystkich razem wziętych. Ja mam w lodówce jeszcze dwa rolmopsy, ale zjem je bez badania przyczyny zgonu. I mam około 50 słoików grzybów, które ubijałam przez całe lato i jesień. Ich też nie pozwolę badać tomografem, bo przyczyna zgonu grzybów jest mi dobrze znana. To była zbrodnia - zostały pozarzynane nożem.
                                          • esther-leah Re: Dobre, ale... 07.12.10, 21:46
                                            Ojej, chodzisz z ostrym kozikiem po lasach ? :)
                                            Pamietam z (tej polskiej, bardzo mi drogiej czesci) dziecinstwa kanapki ze smazona kania, jajecznice z kurkami i cebula... Od tego czasu nigdy nie uczestniczylam w zbieraniu grzybow, a szkoda...
                                            50 sloikow ! Dzielna z Ciebie baba !

                                            Tak, czytalam (z wypiekami na twarzy) watek o hipotezie ucieczki Babci Dusi do ZG.
                                            Troche sie martwie o Ciebie, mam nadzieje, ze spisz z kozikiem. Babcia Dusia jest bardzo nieobliczalna...

                                            Wlasciwie szkoda, ze Bruksela nie ma specjalnego budzetu na zachowanie pewnych wschodnioeuropejskich norm estetyczno-architektoniczno-folklorystycznych. Lubilam te drewniane slawojki z serduszkami, ekologiczne, nie zuzywajace wody...

                                            Babcia Dusia stracila dusze, swiat zniszczyl w niej wrazliwosc, pozostawil tylko zrozumienie praw rynku.
                                            • state.of.independence Re: Dobre, ale... 07.12.10, 22:10
                                              Oczywiście, że chodzę z ostrym kozikiem po lasach. Przecież nie będę tych biednych grzybów zarzynać jakimś tępym narzędziem i bezlitośnie patrzeć na ich męczarnie. A tak to ciach i łeb od razu do koszyka :-)

                                              Natomiast co do Babci Dusi - no nie, z kozikiem spać nie muszę. Natomiast kupiłam sobie w Tesco ołowianą kołdrę. Coś ostatnio licznik Geigera strasznie szaleje, a poza tym zauważyłam, że karaluchy wyłażące ze śmietnika jakoś dziwnie zmutowały. Wolałabym nie doprowadzać się do takiego stanu, że mi dodatkowe dwie pary nóg wyrosną. Możliwe też, że to nie świat zniszczył wrażliwość Babci Dusi, tylko jej dusza zmutowała od tego promieniowania.
                          • tojabogdan uroczy wierszyk 07.12.10, 20:35
                            też sobie wydrukowałem, a jako rewanż przytaczam blisko stuletnią reklamę
                            "Prędzej ci serce pęknie niż prezerwatywa marki Wulkan!"
                            • esther-leah Re: uroczy wierszyk 07.12.10, 21:02
                              Piekna reklama, hahhahahaa ! :))
                              • state.of.independence Re: uroczy wierszyk 07.12.10, 21:24
                                Ciekawe czy prezerwatywa dotrwała do naszych czasów? Jeśli tak to w jakim stanie? Może damy ją Niegraczowi, żeby ją zbadał tomografem?
                                • esther-leah Re: uroczy wierszyk 07.12.10, 21:56
                                  On jest romantykiem (tak to jakos czuje, w kaciku duszy...), predzej zbada resztki po peknietym sercu.
                                  • state.of.independence Re: uroczy wierszyk 07.12.10, 22:13
                                    Aaaa, serc drobiowych mam coś koło pół kilo w zamrażalniku. Mogę mu kilka odstąpić do badań. Poza tym chyba miłość Niegracza do Ciebie znów go przywiodła na forum i zmotywowała do założenia kolejnego wątku:
                                    forum.gazeta.pl/forum/w,1157,119618943,119618943,nawigacja_do_sciezki_OK_potem_katastrofa.html
                                    • tojabogdan on upieprza każdy wątek 07.12.10, 22:23
                                      forum.gazeta.pl/forum/w,1157,119570801,119620759,Re_matoly_zzynaly_od_matolow_.html
                                      • state.of.independence Re: on upieprza każdy wątek 07.12.10, 22:35
                                        Zdecydowanie powinniśmy mu polecić jakiegoś dobrego lekarza.
                                        • tojabogdan tu się już nic nie da zrobić 07.12.10, 22:39
                                          to już taka osobowość, a tutaj korekty są praktycznie niemożliwe, ale ścisły nadzór z elementami terapii behawioralnej (Rational Behavior Therapy) mogą go powstrzymać przed niektórymi aspołecznymi i antyspołecznymi zachowaniami
                                          • state.of.independence Re: tu się już nic nie da zrobić 07.12.10, 22:53
                                            W ostateczności można jeszcze zamknąć w pokoju bez klamek i wypuszczać w obstawie pielęgniarzy na godzinę spaceru dziennie.
                                    • esther-leah Re: uroczy wierszyk 07.12.10, 23:16
                                      Ojej, naprawde ? Jest na forum ?! Sprawdzalam prace domowa dziecka nr 1 i czytalam jakies brednie drugiemu do snu, zamiast jak juz pisalam pozamykac te potwory w spizarce. Chwila nieuwagi, a On tu jest...... ?
                                      Musze natychmiast go odnalezc, dzieki za link, State.