Dodaj do ulubionych

Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć...

IP: *.internetdsl.tpnet.pl 06.02.12, 10:33
Witam.
Nigdy nie sądziłem, że napiszę o problemie w sferze własnej seksualności, ale ostatnimi czasy kompletnie jestem przez to rozbity, nie daje mi to spokoju i zaczynam mieć obsesyjne myśli na ten (cuckoldu) temat...
Jestem 34 letnim facetem, moja parterka jest młodsza ode mnie 5 lat.Jestesmy ze sobą 5 lat, od trzech mieszkamy ze sobą (dzieci nie mamy). Życie seksualne, bo na tym chciałbym się skupić układa nam się dobrze. Oboje czerpiemy satysfakcję z seksu, nie wiemy czym jest nuda w łóżku, oboje jesteśmy bardzo otwarci na eksperymenty. Co istotne jestem (przynajmniej moja partnerka tak twierdzi) jej pierwszym partnerem seksualnym, ja miałem kilka pratnerek wcześniej.Zaczynaliśmy nasze życie erotyczne ( w skrócie) „po Bożemu", później były gadżety (kajdanki,kneble, dilda, pejcze – moja partnerka odkryła w sobie, że mocno kręci ją uległośc co mnie jest bardzo na rękę bo mnie pasuje z kolei dominacja) przebieranki, bondage etc...Ostatnio rozmawialiśmy nawet o pissingu, aby go wypróbować jako jeden z elementów relacji dominacja/uległość i oboje stwierdziliśmy, że chętnie to zrobimy. Dużo o seksie rozmawiamy.Seks z nią jest dla mnie bardzo satysfakcjonujący, ale jakiś czas temu w trakcie stosunku zacząłem „udawać kogoś innego...”jakby obcego faceta...To jak ona na to zareagowała (ogromne podniecenie, bardzo mocne orgazmy-generalnie odleciała...)przeszło moje oczekiwania i po wszystkim delikatnie spytałem, czy nie chciała by spróbować w trójkącie (2k+m lub 2m+k),ale absolutnie to zanegowała.Stwierdziła, że nie byłaby w stanie kochać się z kimś z kim nie ma emocjonalne więci, kogo nie kocha. O tytułowym układzie cuckold nawet nie wspominałem a to by mnie właśnie najbardziej podniecało – marzę o zobaczeniu mojej parterki w łóżku z innym mężczyzną (koniecznie bogato obdarzonym przez naturę), widzieć ją jak jest jej dobrze (zakładam, że tak by było), jak ją zadowala...Nie daje mi to kompletnie spokoju, wciąż o tym myślę i wyobrażam sobie ją z innym – a mnie siedzącego obok i patrzącego na to...Poradźcie – jak pozbyć się tych myśli, jak o tym zapomnieć....A może nie zapominać i próbować wdrożyć taką fantazję w życie?Zakładając, że moja partneka mówi prawdę i nie kręci ją obcy w łózku (choć na tę moją „gierkę” że niby kocha się z obcym reagowała nieziemsko i przyznała się po wszystkim, że na samą myśl że „ja to ktoś obcy” miała w momencie mokro i nieziemsko było jeje dobrze) szanse na urzeczywistnienie takiej fantazji są mizerne...Będę wdzięczny za wszelkie Wasze sugestie bo powowli to zaczyna być moją obsesją – moja hotka zadowalana przez byczka na moich oczach....
Obserwuj wątek
    • marikaka25 Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... 06.02.12, 21:12
      Uważam, że do niczego nie pownieneś jej naklaniać, jeśli tego nie chce to powinieneś to uszanować. To,że podnieciła sie wyobrażajać sobie obcego faceta nieznaczy, że chciałaby to zrobić z obcym. To tak jak np wiele kobiet kręci udawany gwałt ale napewno żadna nie chciała by być zgwałcona.
      • r.a.s Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... 07.02.12, 09:44
        EXACTLY
      • lawirant Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... 17.04.12, 07:56
        taaaak, takie właśnie chore umysły niektórych kobiet... udawanie czegoś...
        czemu to służyć?
        Czy nie można na wprost?

        Jak mnie coś kręci to jadę z koksem... poprostu
    • Gość: xxx Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 08.02.12, 13:52
      Witaj.To nie myśl tyle tylko porozmawiaj z partnerką i zróbcie to jeśli Wam obojgu będzie to odpowiadało. Taki układ niekoniecznie musi oznaczać koniec związku, ale może być początkiem jego rozpadu. Miej to na uwadze. Ja miałem od zawsze fantazje cuckold - moja narzeczona nigdy. Podpytałem ją o to, spodobał jej się pomysł (zawsze sądziłem ze kobiety w głębi duszy marzą żeby je zerżnął solidnie obcy facet a tu jeszcze się trafiło za przyzwoleniem i w dodatku podnieca to mojego mężczyznę...) i zrealizowaliśmy to. To co się działo później przechodzi ludzkie pojęcie. Takiej w łóżku nie widziałem jej nigdy ale to nigdy wcześniej...Na początku było drętwo ale po długiej minetce, kiedy się rozluźniła i ten "obcy" w nią wszedł była w siódmym niebie...Potem sama błagała o anal (ze mną nigdy nie chciała), zrobiła loda z finiszem w ustach i połknęła!!!(mnie nigdy na finisz w ustach nie pozwalała, nie mówiąc o połykaniu spermy...)Faceta później nigdy nie widzieliśmy - był z innej miejscowości.Po tym wszystkim anal mam prawie zawsze, oral z finałem także.Także są same plusy.Obecnie ona jest moją żoną, także do dzieła....
      • Gość: mary Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.02.12, 11:40
        było tak fantastycznie i nie chcecie tego powtórzyć? Jakoś mnie się wydaje że takie emocje uzależniają. Spróbowała trójkąta na całego, potem zostałeś jej tylko Ty i ją to zadowala?
        • Gość: xxx Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 09.02.12, 12:39
          To nie był trójkąt. Ja jedynie patrzyłem.To był jednorazowy "wyskok", którego chcieliśmy oboje razem spróbować. Czy to uzależnia? Myślę, że to zależy od osoby, jej psychiki i potrzeb. Fakt-adrenalina u nas obojga praktycznie tryskała uszami w trakcie całej sytuacji, ale minęło już ponad 2 lata od tej chwili i nigdy tego nie powtórzyliśmy, co nie oznacza, że może kiedyś znowu nam się zachce...Póki co jest nam ze sobą dobrze, zadowalam moją żonę (orgazmy ma podczas kązdego stosunku), nie ma nudy i stagnacji w łózku, dbamy o swoje potrzeby i jest ok.
      • Gość: spinka Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: 80.54.118.* 13.02.12, 19:02
        rozumiem cię doskonale sam miałem podobny problem a pozbycie się tych ciagotek zajęło mi jakies szesc lat w tym czasie rozłozyłem dobrze prosperująca firme i stoczyłęm sie na samo dno
        bezustanne myślenie otym rozważanie za i przeciw zakończyło sie w końcu chorobą . to w moim przypadku skończyło sie bardzo żle .dzisiaj jest ok ale pozbycie sie tego jest bardzo a to bardzo trudne myśłę ze bedziesz sie borykał do konca życia ja nie spróbowałęm dzis nieżałuje a itak bezpowrotnie straciłem kilka lat mojego zycia tak było w moim przypadku a ty zrobisz co zechcesz
    • Gość: mary Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.02.12, 23:30
      teraz to ja tez nie mogę przestać o tym myśleć, obejrzałam kilka filmików, mocne kino :)

      A jak nazywa się cuckold w wersji pan zdradza panią? Bo właśnie się zastanawiałam że czy jak jest w jedną stronę to jest po równo? Bo w seksie jak w biznesie orgazm za orgazm. Czy taki kontrolowany rogacz nie czuje się niedopieszczony, poniżony? Oglądałam filmik , gdzie pani zabawia się z dwoma murzynami, a niedak trzyma jej torebkę i patrzy przerażony :), wiem że to jest wyreżyserowane, ale czy to nie wpędza meżczyzny w jakąś depresję?
      • Gość: xxx Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.02.12, 08:45
        Cuckold to bardzo złożona sprawa...Oczywiście, że rogacz czuje się upokorzony i psychicznie oraz fizycznie (zazwyczaj na byczka dobiera się pana dużo lepiej wyposażonego) poniżony, ale jednocześnie czerpie z tego ogromną satysfakcję i jest ogromnie podniecony całą sytuacją (tym, że partnerce jest tak dobrze oraz tym, że on jest tego częścią i uczestnikiem...).To tak w wielkim skrócie. Jeśli chodzi o poniżenie to często po wytrysku w panią byczek z niej wychodzi a rogacz zlizuje wyciekające z niej nasienie byczka...Taka wisienka na torcie dla obojga - dla pani i byczka świadectwo akceptacji całej sytuacji przez rogacza natomiast dla rogacza kwintesencja upokorzenia...Jeżeli chodzi o depresję to różnie z tym bywa jak emocje opadną.Znam pary, które były na układ cuckold zdecydowane a w trakcie pierwszego spotkania, kiedy zaczynała się zabawa, kobieta zaczynała się podniecać a w trakcie pieszczot jej partner/mąż zwyczajnie tego nie wytrzymywał psychicznie i sytuacja stawała się mocno niezręczna...Bywało, że i kobiety przerywały pieszczoty i rezygnowały z oddanie się obcemu mężczyźnie. Generalnie zawsze istnieje ryzyko, że coś będzie nie tak. Ja byłem siebie pewny, że to zniosę i będzie to dla mnie podniecające, natomiast nie wiedziałem jak zareaguje narzeczona...Można to sobie układać w myślach sto razy a w realu jest zupełnie inaczej. Przede wszystkim muszą tego chcieć OBIE strony, bez żadnych namawianek, podchodów etc. Powiem jeszcze że po całym stosunku, kiedy "dochodzący" dosłownie i w przeności facet wyszedł, byliśmy tak naładowani adrenaliną, że poprawiłem po nim jeszcze 4 razy, a moja pani miała w sumie tego wieczora kilkanaście orgazmów.Po wszystkim spała 15 godzin.
    • Gość: mary Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.02.12, 09:39
      hm, wydaje mi się, że parnetrki w takich układach nie wytrzymują nie oddania się byczkowi, wszak to tylko przyjemność, ale właśnie świadomości upokarzania swojego faceta, to jest takie igranie z podnieceniem i zażenowaniem, nigdy nie wiadomo jakiej emocji wystąpi więcej, przynajmniej teoretycznie mi się tak wydaje.
      Oglądanie filmików nakręca mnie strasznie, nie wiem jakie uczucia miałabym w realu, ale wydaje mi się że taka propozycja musiałaby wyjść od faceta, mi nie wypada proponować, to on musiałby to akceptować. A i jeszcze jedno pytanie xxx nie miałeś takiego poczucia, że teraz twoja kolej, żeby zabawić się z kochanką na oczach żony?
      • Gość: xxx Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.02.12, 11:52
        Droga mary. Z całym szacunkiem, ale widzę na podstawie treści Twoich postów, że masz wyraźne "ciśnienie" na układ "coś za coś":) Mam rację? Poczytaj trochę czym jest cuckold. Ja już-jeśli tak można powiedzieć-dostałem swoje:)Miałem świadomość, że to co dzieje się na moich oczach jest za moim przyzwoleniem, mimo faktu, że w danej chwili jestem "tylko"obserwatorem.Po raz pierwszy widziałem (wówczas narzeczoną) obciągającą z połykiem i uprawiającą seks analny i to z perspektywy osoby obok!Tego co czułem nie da sie opisać słowami. Uczucie przykrości i podenerwowania poprzez radość i szczęście a wszystko okraszone niesamowitą dawką podniecenia i adrenaliny...
        Co do Twojego pytania, czy nie myślałem żeby byc z inną kobieta na oczach żony.W układzie cuckold kiedy ona miałaby jedynie patrzeć - nie, nie myślałem. Nie kręci to ani jej, ani mnie. Jeśli juz miałbym to zrobić z inną kobietą to w układzie 2k+m lub zrobilibyśmy to z inną para wymieniając się partnerami.Tak sądzę. Mojej żony nie podnieca fakt, że miałaby obserwować jak -mówiąc kolokwialnie-solidnie posuwam inna kobietę a ona jest obserwatorem. Trójkąt 2k+m z czego jedną z nich byłaby ona to co innego.
        Piszesz, że nakręcają Cię filmy...:) Żebyś wiedziała co dzieje się z człowiekiem w realu...:)Zrób sobie prostą wizualizację. Nie oglądaj filmów, tylko usiadź, zamknij oczy, zrelaksuj sie i wyobraź sobie obcego faceta, którego widzisz pierwszy raz w życiu a który rżnie Cię tak, że widzisz gwiazdy i tracisz oddech, jednocześnie mając świadomość że Twój mąż/chłopak siedzi metr dalej. Być może nawet na łóżku na który się bzykacie. Pomyśl jakie uczucia dominują w wojej głowie i co czujesz. A później to umiejętnie ubierz w słowa i napisz. Ja też jestem ciekaw Twoich odczuć i opinii.
        Pzdr.
        • Gość: mary Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.02.12, 11:59
          nie podchodzę już dziś do kompa, właśnie mnie rozerwało podniecenie, ugotowałeś mnie xxx
          • Gość: xxx Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.02.12, 12:07
            To samo mówiła moja narzeczona po tym wszystkim. Tyle, że ona chętnie podzieliła się ze mną swoimi odczuciami i emocjami:) To co opisywałem, to wszystko w sumie w telegraficznym skrócie. Gdybyś chciała wiedzieć więcej i nie tylko o samym cuckold (dużo większe doświadczenie mam w klimatach bdsm) - pytaj śmiało. A kompa się nie bój - przyjemnych uczuć nigdy dość...Sama widzisz jak to działa - wszystko dzieje się w głowie. Teraz pomnóż swe odczucia przez 1000 i masz mniej więcej emocje w realu:) Jak pisałem - adrenalina tryska uszami.Pzdr.
            • Gość: Robo Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 13.02.12, 09:51
              Ja się podepnę pod temat, choć z innej beczki. Jestem podłamany, ponieważ żona mi ostatnio powiedziała, że od jakiegoś czasu ma fantazje cuckold...Bardzo mnie to zaskoczyło i zdołowało w sumie.W przeważającej większości to raczej faceci, jeśli już, miewają takie fantazje...A tu proszę. Niby to '"tylko fantazja" jak stwierdziła, ale mnie się ciągle kołacze po głowie, że ona myśli o tym żeby ją przeleciał inny...Co o tym sądzicie? Do tej pory myślałem, że nasz seks jest udany i ona też tak twierdzi. Nawet dziś to mówiła.Mimo wszystko o tym myśli, choć jak zaznaczała, jedynie w sferze fantazji...
              • Gość: mary Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.02.12, 09:58
                Ty nie fantazjujesz o seksie z inną kobietą? Wydaje mi się że każdy to robi
                • Gość: Robo Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 13.02.12, 10:11
                  Owszem - ale ona ma typową fantazję cuckold. Facet w tej fantazji ma jej maksymalnie dogodzić na wszelkie możliwe sposoby a ja siedzę i się temu przyglądam...Czy ona chce mnie upokorzyć?
                  • Gość: mary Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.02.12, 10:37
                    No niestety mężczyźni w cuckold odczuwają niezrozumiałe dla mnie podniecenie upokorzeniem. Nie potrafię ogarnąć tego psychologicznego zjawiska. Ale spokojnie, to są tylko fantazje, ja też fantazjuję, bo mnie to podnieca jednak raczej nie zdecyduję się wprowadzić tego w realu, ba nawet powiedzieć o tych fantazjach mężowi się obawiam.
                    Wierzę w to że podniecenie jest ekstremalne, ale to tez sport ekstremalny, więc nie potrafię narazić naszej relacji. Wydaje mi się że po tak perwersyjnym seksie można mieć "zrytą psychikę", w cuckold widzę tyko instynkt zwierzęcy, ciężko mi uwierzyć w to, że można po tym normalnie żyć.
                    Poz tym obawiałabym się że mój partner straciłby poczucie wartości i pewności, ze jest dla mnie jedynym. Bałabym się że najzwyczajniej w świecie mu nie stanie.
                    Wydaje mi się też, że to wszystko zależy w jakiej kondycji jest wasze pożycie obecnie. XXX pisał, że u nich kwitnie, także wg mnie to dość podatny grunt na wszelkie eksperymenty. U nas jest różnie, bywają kłopoty z jego erekcją, więc nie chcę nic kombinować
                    • Gość: Robo Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 13.02.12, 10:42
                      Dlaczego boisz się powiedzieć o własnych fantazjach? Przecież to "tylko" fantazja...bez chęci wdrażania jej w życie.A nóż męża by to podkręciło? Nigdy nie wiadomo...Wcale nie rozmawiacie o fantazjach w związku?
                      • Gość: mary Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.02.12, 10:49
                        no właśnie dobre pytanie. Ja nie chcę mu opowiadać o moich fantazjach bo o nie nie pyta, tak jakby nie chciał wiedzieć. Ja pytam o jego fantazje i cisza. On nie potrafi rozmawiać o seksie
                        • Gość: xxx Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 13.02.12, 11:00
                          Kurcze, mary...Tak fajnie piszesz o różnych emocjach na forum a nie mówisz małżonkowi o własnych fantazjach?Mogę zapytać jaki macie staż małżeński?Nie rozumiem Twego podejścia do tematu - "Nie mówię bo nie pyta..."Musisz się mocno "dusić" w związku...szczególnie w sferze seksu.Takie rozmowy o fantazjach potrafia zdziałać cuda. Uwierz mi. Wiem co mówię. Śmiem twierdzić że po takich rozmowach (czy na wstępie po choćby Twoim monologu) jeśli mąż nie potrafi wyrażać swych potrzeb wprost mogłyby się poprawić kwestie co do jego wzwodów...Uważam, że powinnaś mu delikatnie zasugerować co Cię kręci i podnieca (może nie od razu o cuckold:), ale masz pewnie inne fantazje, o których biedak nie wie (swoją drogą nie wie co traci) a jesli sie nie dowie NIGDY ich nie zrealizujecie wspólnie...Chcesz tego? Pewnie masz "lżejsze" fantazje niż cuckold (seks na łonie natury, w aucie, "gwałt" pozrowany, seks przebieranki, odgrywanie ról, w miejscach publicznych, seks z kobietą itd.itp.itd...), o których mogłabyś we właściwym momencie postarać się z męzem porozmawiac. A w to że On nie ma fantazji nie wierz. Może potrzebuje właściwego bodźca żeby o nich pomówić. Ty zrób pierwszy krok. Nie pożałujesz.
                          • Gość: mary Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.02.12, 11:18
                            wiem xxx, tak mi strasznie tego brakuje, żeby bez zahamowań mówić o fantazjach, nawet nie wiesz jak zazdroszczę Twojej dziewczynie takiego faceta jak Ty, empatycznego i oddanego.
                            Mój szydzi i wyśmiewa niektóre moje próby pobudzenia się słowami, a mnie to deprymuje, wiem, może nie powinno mnie wytrącać, ale wiesz mnie to też wiele kosztuje ubierać emocje i wizje w słowa, tzn, nie tyle ubierać w słowa, bo obrazy to mam od dawna w słowa ubrane ale konkretnie je atrykułować podczas zbliżeń. Jesteśmy razem 15 lat, 11 lat po ślubie. Ale mam nadzieję że się przełamie, ja dopiero teraz dojrzewam so seksu z fajerwerkami i wielokrotnymi orgazmami i nie mam zamiaru poprzestawać w pół drogi.
                            Jeśli chodzi o jego erekcję, to nie wiem w czym problem. Chodzi tez o to że on rzadko miewa nawet poranne wzwody, kiedyś od razu podniecał go dotyk, nie koniecznie penisa, pocałunki, a teraz nic, bez konkretnego silnego podudzenia ręką lub ustami nic nie ma. Przyznam szczerze że mnie to mierzi, chciałabym widzieć jak bardzo jest na mnie napalony
                            • Gość: xxx Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 13.02.12, 11:42
                              Dziękuję za miłe słowo:) Mnie się z Tobą świetnie rozmawia. Rozumiem Cię. Twoje zahamowania co do otwartej rozmowy moga brać się stąd , że Twój facet z tego szydzi. To cholernie przykre. Zabrzmi to brutalnie ale nie wart jest Ciebie...Mieć taką kobietę przy boku jak Ty, którą wystarczy umiejętnie rozpalić i pobudzić do działania a byłby w łóżku jeden wielki ogień i nie korzystać z tego dla dobra i satysfakcji obojga to porażka. A jestem pewien, że taką kobietą jesteś. Brak porannych wzwodów jeszcze o niczym nie świadczy. Facet ma swoje lata, swoje przeżył i pewnie potrzebuje mocniejszych bodźców...Pamiętaj, że rozmowa to podstawa. Jeśli on nie potrafi zainicjować rozmowy albo po męsku złapać Cię za biodra, przycisnąć do ściany, wyszeptać do ucha co z Tobą zaraz zrobi i to zrobić (wtedy na pewno czułabyś jaki jest na Ciebie napalony - ja bym tak zrobił:) - TY to zrób! Powiedz glosno i wyraznie czego od niego dzisiaj oczekujesz! Koniec i kropka. Chyba, że wolisz spokojną dyskusję a mąż będzie w stanie bez uszczypliwych uwag i wyśmiewania Cię wysłuchać. Czy On w ogóle okazuje na co dzień, że Cię pożąda i pragnie? Przytula Cię? Wysyła pikantne smsy? Potrafi Cię pozytywnie zaskoczyć w łóżku, jest/bywa kreatywny?Stosujecie jakieś gadżety? Myślę, że jeśli z nim szczerze nie rozmawiasz On nawet nie wie jaką "diablicę" ma w domu....Musisz mu ją pokazać. Małymi kroczkami ale powinnaś to zrobić.
                              • Gość: mary Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.02.12, 12:19
                                coś Ty, żadnych pikantnych smsów, żandego podkręcania nastroju, jego przytulanie jest nieerotyczne, jeśli wiesz o czym mówię. Szczyt perwersji to seks w pralni na stojąco, a ja wariuję na jego punkcie, on mi mówi jak przewalał papiery w pracy a ja już widzę jak mnie świdruje na wylot. On wie że jestem wiecznie gorąca, ae czasem mam wrażenie, że go to wkurza, że się ode mnie opędza, że rzuca mi to litościwe spojrzenie : "Ty tylko o jednym, ogarnij się". Zastanawiam się tylko, czy to możliwe że tkwi w nim demon, trzeba go tylko w nim obudzić, czy po prostu nie ma na to szans, że jest to facet o niskich potrzebach. Pytałam go kiedyś o intensywność jego orgazmów, twierdzi, że wszystkie są takie same, bez komentarza...
                                • Gość: xxx Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 13.02.12, 12:35
                                  Różnice temperamentów jak widzę są bardzo wyraźne. Niestety dla Ciebie...Z tego co piszesz i wnioskuję Ty jesteś chętna i napalona, ale raczej mu się nie narzucasz tylko tłumisz te emocje i potrzeby w sobie, czy tak? Co Ty zrobiłaś droga mary, żeby to zmienić? Były smsy z Twojej strony? Bielizna? Inicjowanie seksu "innego" niz na co dzień? W innych miejscach, pozycjach, okolicznościach? Rozumiem, że wychodzisz z założenia, że to facet powinien być twórczy i on wychodzic z inicjatywą,ale czego Ty próbowałaś żeby tę stagnację zmienić? Czego Ci w zaistniałej sytuacji brakuje najbardziej?
                                  Co do intensywności męskich orgazmów, żeby facet zobaczył jak orgazm orgazmowi nierówny, zaproponowałbym Ci zrobienie mu solidnego loda z jednoczesnym masażem prostaty. Tyle, że to odpada jeśli szczytem perwersji jest to co opisywałaś....
                                  Acha - czy często współżyjecie i czy jeśli juz dojdzie do seksu czy jest on dla Ciebie satysfakcjonujący? Czy to trwa 10 minut po ciemku pod kołderką i spanko...??
                                  Pzdr.
                                  • Gość: mary Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.02.12, 09:02
                                    a teraz odpowiem xxx
                                    narzucam sie czasem za bardzo, inicjuję zbliżenia, ale brakuje mi inicjacji z jego strony. Nasz seks jest coraz bardziej satysfakcjonujący, ale ciągle nie ma tego co podnieca mnie najbardziej, żeby widzieć że jego roznosi pożądanie, że mógłby to ze mną zrobić gdziekolwiek. Nie wymagam chyba dużo. Bielizna prowokacje były, smsy nie bo boję się że je wyśmieje.
                                    Masaż prostaty zapomnij, no acces :)
                              • Gość: on Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: 193.43.77.* 29.01.13, 11:25
                                myślisz człowieku czasami czymś innym niż kutasem swoim?
                                mącisz i pewno szukasz naiwnej która spełni twoje marzenie które brzmi:
                                chcę przelecieć facetowi zonę na jego oczach. Jesteś chory. Związek to więcej niż sex. Sex jest miłym dodatkiem a nie podstawą związku. Jesteś chory a z tą swoją obsesją powinieneś udać się do lekarza. Za pieniądze twoja żona też daje na twoich oczach? wtedy mógłbym cię nazwać alfonsem.
                    • lawirant Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... 17.04.12, 08:11
                      jakie podniecenie upokorzeniem?
                      Przecież On się na to zgadza. To ma zupełnie inny wymiar. To On jest osobą dominującą. To On decyduje: idź niech Cię zerżnie. Więc kto tu kogo upokarza
              • Gość: GG Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.adsl.inetia.pl 06.09.12, 16:07
                moim skromnym zdanie jeżeli żonka proponuje ci cuckcold to ty jej zaproponuj na odwrót że to ona będzie patrzeć jak dymasz inną panienkę.
                to co ci żona zaproponowała to tzw "wyszło szydło z worka" - idealny dowód na to że żona wcale nie jest taka święta i że dopnie swego wcześniej czy później... z twoją wiedzą czy bez.
                pana xxx podnieca fakt że ma żonę cichodajkę i to że został poniżony :)
                koleś który ruchał mu żonkę teraz opowiada kumplom o tym wszystkim czując się lepiej niż jej poniżony mąż :) dlatego logicznym faktem jest że jeżeli żonka wasza godzi się na obcego kolesia w dodatku przy was, to oznacza że wy jesteście tak naprawdę potrzebni tylko do zaspokajania jej finansowych oraz materialnych potrzeb. traktuje was jak gorszą postać. w przypadku pana xxx dodatkowo świat by się zawalił gdyby jego żonka zobaczyła jak on dyma inną. o czym to świadczy, jeśli tak logicznie pomyśleć? wszystko zgadza się z tym co pisałem wyżej :)
                współczuję wam takich oto żon
              • Gość: MAX Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.dynamic.chello.pl 11.02.13, 13:06
                To zależy przy najmniej jak dla mnie ile macie lat i i ile stażu małżeńskiego jak masz po 40-tce to niedługo będziesz sam myślał o takim urozmaiceniu życia sexualnego
                • Gość: niewierna.org Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: 62.233.219.* 28.02.13, 13:43
                  Jak się trochę odrośnie od ziemi i ma się już kilka lat, to zupełnie inaczej patrzy się na uczucia vs. seks. Więcej rzeczy staje się akceptowalne... mówię z doświadczenia, niewierna.org
        • Gość: sc Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.siedlce.vectranet.pl 02.09.12, 14:45
          Zapraszam na strefacuckold.fora.pl/ nowe forum dla sympatyków klimatów zdrady kontrolowanej
    • Gość: kame_leon Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.free.aero2.net.pl 14.02.12, 14:28
      Też mam takie fantazje. Sama myśl o tym powoduje gwałtowniejsze bicie serca. Chciałbym zobaczyć żonę w takiej sytuacji...
      • Gość: Erwin Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 15.02.12, 13:52
        gdzie jest mary? xxx dobrze jej radzi, podpowiada...krótko mówiąc facet mówi do rzeczy a ona znika i ani widu ani słychu...bez słowa komentarza...
        • Gość: mary Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.02.12, 08:54
          Jestem jestem, xxx ma bardzo pozytywne wrażenia, ale tak jak mówiłam on jest dobrze dogadany z partnerką w sprawach seksu. Może to śmiesznie zabrzmi ale ja z moim partnerem (mężem od 11 lat) dopiero rozwijamy skrzydła, jeszcze za wcześnie na sporty ekstremalne....

          a co ty na to Erwin, masz jakieś doświadczenia
          • Gość: Erwin Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 16.02.12, 11:04
            moze to dziwne dla wielu ale mnie tez wizja mojej dziewczyny z innym podnieca...jestesmy ze soba juz kilka lat, nie jestesmy znudzeni seksem, ale jak TO sobie wyobrazam mam gesia skorke. doslownie.
            • Gość: Ella Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 16.02.12, 11:24
              ja wam mogę powiedzieć jak to wyglądało z pktu widzenia kobiety. u nas w malzenstwie do realizacji fantazji cuckold dojrzewalismy 2 lata.najpierw niesmiale rozmowy (mnie zalezalo na tym bardziej niz mezowi - ja wyszlam z inicjatywa, tzn pierwsza powiedzialam o swojej fantazji), pozniej byly filmy, opowiadania etc.podjecie decyzji, wybór tego trzeciego i wreszcie stalo sie faktem.zrobilismy to.maz patrzyl.to co sie dzialo ze mna w trakcie to pikus z tym co sie dzialo po wszystkim z mezem. nie byl kompletnie psychicznie na to gotowy (sama sie zastanawiam jak wytrzymał ok 40 min patrzenia z czego jakas polowa to byl stosunek w 2 pozycjach).jest w sumie rozbity do dzis - minely 4 miesiace.nasz zwiazek niestety bardzo na tym ucierpial i chyba chyli sie ku upadkowi. rada- ja macie probowac badzcie tego pewni nie w 100% ale w 300% i bierzcie pod rozwage ze nie wiadomo jak to sie skonczy.
              • Gość: mary Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.02.12, 11:52
                datego właśnie uważam, że to musi wyjść od faceta
                • Gość: xxx Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 16.02.12, 11:58
                  Witam. Nie jest istotne od kogo "to wyjdzie". Istotne jest to w jakim związku jesteśmy, na jakim etapie - że się tak wyrażę - seksualności, jakie mamy oczekiwania, jak silni jesteśmy psychicznie, itd, itd, itd., czynników warunkujących udaną relację w trójkącie, czworokącie, cuckoldzie jest wiele, ale przede wszystkim CZY OBOJE TEGO CHCEMY I OBOJE NAS TO PODNIECA...Bez żadnych podchodów, przymuszania, namawiania w stylu "kropla drąży skąłę"...To kto powie po raz pierwszy o swojej fantazji, czy będzie to on czy ona ma drugorzędne znaczenie...
                  • Gość: mary Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.02.12, 12:18
                    ok xxx, ale co byłoby gdyby Ciebie to podniecało, a Twoją partnerkę nie? Pozostałoby w sferze Twoich marzeń erotycznych tak czy inaczej
                    • Gość: xxx Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 16.02.12, 12:25
                      W sferze marzeń by pozostało.Owszem.I na tym koniec.Nasza fantazja jest w zasadzie nieograniczona ale fantazja indywidualna przed kompem, realizowanie fantazji w łóżku WE DWOJE, a realizacja fantazji Z OSOBAMI TRZECIMI to trzy zupełnie różne poziomy doświadczeń seksualnych. Zarówno na płaszczyźnie fizycznej jak i emocjonalnej. Z naciskiem na EMOCJONALNEJ.
              • Gość: mary Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.02.12, 11:55
                Ella, co on czuje teraz po tym wszystkim, rozmawiacie, próbujecie ratować związek? Kochaliście się od razu po seksie z trzecim? Jesteś jakoś emocjonalnie z tym trzecim związana? Jak go przekonałaś? Wcześniej mieliście udany seks? Wiem że pytań dużo, ale ten temat mnie facsynuje a jednocześnie przeraża. Osoby biorące udział w cuckold muszą być niesamowicie erotycznie dojrzałe
                • Gość: Ella Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 16.02.12, 12:21
                  moj maz psychicznie nie podolal calej sytuacji. dziwie sie tylko dlaczego nie przerwal w trakcie lub zanim doszlo do zblizenia.rozmawialismy na ten temat wiele razy, teraz tego tematu juz nie poruszam.mowil ze nie chcial zebym czula sie zawiedziona, tyle bylo o tym wczesniej dyskusji, ogladania wspolnie filmow o tej tematycei wspolnego podjecia decyzji a tu nagle jemu sie odmienia jak ten trzeci przychodzi...mowil ze widzial w moich oczach jak bardzo pragne tamtego faceta, jak mocno chce zeby mnie przelecial i chcial zebym te fantazje zrealizowala...co najgorsze ja faktycznie bardzo chcialam TO zrobic na jego oczach, chcialam zostac mocno zerznieta ale przeliczylam sie co do tego ze bedzie nam trojgu dobrze...bylo tylko mnie i trzeciemu...z trzecim nic mnie nie wiaze, nic do niego nie czuje, widzialam go jedynie na zdjeciach i raz na żywo. nie kochalismy zaraz po seksie z trzecim - do tego trzeba by byc takim prawdziwym facetem jakim jest xxx i WIEDZIEC czego sie chce jak on, a nie byc moim mezem, ktoremu sie jedynie WYDAWALO ze tego chce. tak teraz sadze.zanim doszlo do calej sytuacji seks byl ale bez fajerwerkow. po calej sytuacji wspolzylismy moze ze 3 razy. i to niedlugo po. od 2 miesiecy zero seksu...
                  • Gość: qwerta Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 16.02.12, 12:41
                    ciekaw jestem ilu facetów lub kobiet ma taką fantazję o cuckold (bez chęci jej wdrażania w realu) a nie przyznaje się do tego partnerowi/partnerce...?? Ja mam (jestem facetem)
                    • Gość: Zero-stresu Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 16.02.12, 12:46
                      ja tez (mezczyzna)
                  • Gość: panna_wodna Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.free.aero2.net.pl 16.02.12, 14:49
                    A mnie ciekawi jakie ty miałaś odczucia, czy seks z obcym był satysfakcjonujący (jak go przeżywałaś w tamtej chwili oczywiście). Mój mąż mnie nakłania, wydaje mi się, że jest na to gotowy - bardziej się obawiam czy dla mnie będzie to przyjemne.
                    • Gość: xxx Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 16.02.12, 14:55
                      Zasadnicze pytanie...Czy OBOJE naprawdę tego pragniecie i OBOJE Was to podnieca, skoro mąż Ciebie namawia...Być może on jest gotowy, a TY??
                      • Gość: panna_wodna Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.free.aero2.net.pl 16.02.12, 15:24
                        A ja... typowa kobieta - chciałabym i trochę boję się. Powiem szczerze, że spodziewam się silnych emocji i ekscytującego seksu i boję się rozczarowań, dyskomfortu psychicznego i fizycznego. Dlatego chciałabym dowiedzieć się od pań jak one to odbierały w trakcie, co było dla nich najbardziej satysfakcjonujące a czego wolałyby uniknąć.
                        • Gość: Gocha Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.Red-83-34-197.dynamicIP.rima-tde.net 16.02.12, 16:10
                          Ja również kobieta,może bardziej szatan w babskiej skórze.
                          Pamiętam jak swego czasu zadałam mężowi pytanie, Co powiesz o tym:ja ,druga kobieta i Ty?
                          Usłyszałam- przestan!
                          Ciagne dalej..jak ryzykowac to na całej linii. To tylko ona i Ty.Przestan !
                          A gdybym chciała drugiego faceta? Będziesz tylko patrzył. Oszalałas do reszty!!!Nie bede sie dzielił z nikim!

                          Noo to sobie mogłam tylko wyobrazic taką sytuacje.Już nie ciagne tematu bo znam stanowisko męża,ktore nie zmienia sie już 9 lat ;))
                          ps.tylko czy starczy Mu sił by ujarzmiac każdej nocy takiego czorta...hahah

                          Pozdrawiam.
                        • Gość: Zyta Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 17.02.12, 09:34
                          W takim razie Ci odpowiem. Zależy czego oczekujesz od zbliżenia i jakiego faceta sobie wybierzecie. My zdecydowaliśmy się na dużo lepiej wyposażonego od mojego męża. Na początku było sztywno. Czułam się źle, głównie psychicznie, kiedy zaczął mnie obmacywać w obecności męża (teraz wybrałabym na 1 raz układ kiedy męża nie ma obok). Dopiero po jakimś czasie zrobiłam się mokra, natomiast w ustach miałam sucho jak diabli.W trakcie seksu rewelacji nie było, spodziewalam sie trzesienia ziemi (bo facet miał konkretne wymiary) a zawiodłam sie. Psychicznie tez nie bylo odlotu, raczej skrepowanie faktem ze maz patrzy.Orgazmu nie miałam, bylam rozkojarzona i po wszystkim troche obolala. Generalnie jestem zawiedziona.Mąż w sumie też.Najlepiej wyszedł na tym ten facet, bo sobie porządnie poużywał.
                  • Gość: on Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: 193.43.77.* 29.01.13, 11:46
                    Chciał zobaczyć czy naprawdę jesteś taką zdzirą. Czy naprawdę ważniejsza będzie twoja dupa niż wasz związek. Wciągnięcie w fantazje swoje drugiej osoby to jedno a nie słuchanie jej i myślenie tyłkiem to drugie. Żałosne. Nigdy nie kochałaś widać swojej połowy. Związek to kompromis a nie wpychanie drugiej osobie swoich fantazji i urabianie jej przez lata aby swoje zachcianki spełnić. Jesteś żałosna i nie nigdy nie poznałaś prawdziwego uczucia wobec drugiej osoby. Naucz się dawać ale nie dupy drugiemu facetowi. Współczuję twojemu facetowi. Ale trauma....szok.
    • markos28mr Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... 17.02.12, 20:17
      Czy mógłbyś napisać w jaki sposób udawałeś kogoś innego, że ona się tym bardzo podnieciła. Też chciałbym udawać kogos innego ,żeby moja partnerka nieziemsko się podnieciła. Pytam poważnie , bo nic mi do głowy nie przychodzi jak mógłbym to zrobić. Jeżeli możesz to napisz.
      • Gość: mary Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.02.12, 02:16
        Ubierz beret, :)

        Sorry, nie mogłam się powstrzymać :)
        • markos28mr Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... 18.02.12, 19:33
          Ubrałem , ale poznała mnie po małym , może masz droga mary jakiś inny , bardziej skuteczny pomysł ?
          • Gość: Ronin Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 20.02.12, 10:17
            A ja bym chciał od Pań usłyszeć dlaczego jest tak, że w trakcie seksu z tym trzecim (pisał też o tym xxx) NAPRAWDĘ CZĘSTO pozwalają mu na WIELE WIĘCEJ niż mężowi/partnerowi ??Puszczają hamulce czy jak? Z mężem w łóżku nie zaklnie, a tu sypie tekstami w stylu "zerżnij mnie solidnie tak i tak", mężowi anusa dotknąć nie da nawet palcem a temu a jakże, nie tylko palcem, mąż skończyć na twarzy absolutnie nie ma prawa, a obcemu połyka...I to zdarza się dość często z tego co czytam na forach, nawet traktujących stricte o cuckold...Drogie Panie, obcemu wolno więcej niż waszemu facetowi???Czy to nie zwykłe wykorzystywanie faktu że macie zielone światło w tej sytuacji a w każdej z Was drzemie ukryta ku...?
            • Gość: Gocha Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.Red-81-37-8.dynamicIP.rima-tde.net 20.02.12, 12:32
              Pojechaleś równo...ale coś w tym jest.
              Mój mąz nie wyraził zgody na tego typu zabawe.Lecz dostaje przyjemnosci jakie chce.Slowa "zerznij mnie", klapsy, konczenie na mej twarzy..to normalna rzecz ;))
              • Gość: Ronin Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 20.02.12, 12:40
                Pewnie, że coś w tym jest...Dlatego pytam o Wasze (kobiet, choć mężczyzn też mile widziane) zdanie. Z tego co piszesz to nie Ty, lecz mąż dostaje "wszelkie przyjemności"...:)
                • Gość: Gocha Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.Red-81-37-8.dynamicIP.rima-tde.net 20.02.12, 12:54
                  Eeee...mąz dostaje i ja również.Nie wyobrażam sobie sytuacji gdzie tylko daje bądz biore.
                  Fakt...ze czasem nie daje mi rady i juz ma dosc. Ale takie diabelskie nasienie jestem..a on lubi byc w tym piekle ;)
                  • Gość: Ronin Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 20.02.12, 13:56
                    Gratuluję. Temperamentna i wyuzdana kobieta to skarb, ale jak widzę zaglądasz na forum w post o cuckold... Czyżby poza tym co pisałaś kiedyś o rozmowie z mężem nadal siedziała w głowie niespełniona fantazja...? Hę? Przyznaj się Gocha...:) Przemyka przez głowę myśl, jakby to było gdyby Cię za przyzwoleniem i w obecności męża dorwał taki samiec, któremu Ty byś nie dotrzymywała tempa i jego miała już "dość"...?
                    • Gość: Gocha Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.Red-81-37-8.dynamicIP.rima-tde.net 20.02.12, 14:34
                      Haaa Gocha przyznaje sie bez bicia,ze o tym myślała.Baaa..nawet męza molestowała by sie zgodził.Ale szanuje męża decyzje a swoje wyuzdane pragnienia odstawiłam w kąt.
                      Oczywiscie ,ze taka mysl przemyka...samiec ,czysty testosteron...jeszcze o głębokim spojrzeniu.Ale trzeba dostosowac sie do tego co sie ma, i nie byc egoistką;)))
                      • Gość: Ronin Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 20.02.12, 14:42
                        Gocha, a teraz całkiem poważnie...Czysto hipotetycznie. Załóżmy, że zaczynasz myśleć o układzie cuckold. Pytasz o to męża...On nie wyklucza takiej opcji a po pewnym czasie na nią przystaje. Poszłabyś na to a jeśli tak, na jakich warunkach? Serio pytam.
                        • Gość: Gocha Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.Red-81-37-8.dynamicIP.rima-tde.net 20.02.12, 14:58
                          Ronin, mogę Ci odpowiedziec czysto hipotetycznie ale na priv ;) Serio mówie.
                          • Gość: Ronin Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 20.02.12, 15:05
                            Chętnie poznam Twoje zdanie ze szczegółami i sam podzielę się własnym. Mój priv : roninq@onet.pl. Zapraszam.
                            • Gość: mary Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 21.02.12, 11:32
                              Dlaczego nie chcecie tutaj, ja też chętnie poznam wasze motywy albo piszcie elsa33@gazeta.pl
                              • Gość: Ronin Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 21.02.12, 11:43
                                mary, a Ty na jakich warunkach byś na taki układ poszła? Myślałaś o tym? Poszłabyś tak jak pisałem w poprzednich postach krok dalej niż ze swoim mężem, czy raczej widzisz "obostrzenia" w całej relacji (np. wiesz, że czegoś bys na pewno nie zrobiła...?). Jeżeli nie chcesz pisać tutaj mój priv jest wyżej w postach. Zapraszam.
                                • Gość: Layla Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 22.02.12, 13:16
                                  A my wczoraj zrobiliśmy to z mężem i bykiem po raz pierwszy...Cały czas chodzę nabuzowana, mąż też. W nocy prawie nie spałam. Wciąż nie mogę uwierzyć, że przyprawiłam mu rogi przy nim.Ehhhhhhhh...
                                  • Gość: mary Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.02.12, 21:23
                                    Długo się do tego przygotowywaliście? Jak wrażenia? Dokładnie takie jakich się spodziewaliście?
            • Gość: Wspaniały Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: 148.81.117.* 26.10.12, 10:13
              Brawo!!
              Nareszcie ktoś mądry się odezwał!
              Jak czytam tą Waszą dyskusję to mi się robi niedobrze. Co trzeba mieć w głowie żeby jarać się tym że ktoś puka Waszą żonę/dziewczynę ? Wodogłowie? Pustostan? Siano?Innej opcji nie ma. Ja i moja kobieta na samą myśl o innej osobie się denerwujemy. A kogoś to może kręcić? Nie ma w tym nic normalnego, NIC. Jesteśmy ze sobą i nawzajem jesteśmy na siebie napaleni a nie napaleni na partnera z innym 'byczkiem' czy 'jałówką'... ogarnąć się bo żal jak się tego słucha. Jakbym spotkał takiego chłopa co kobiety "użycza" to bym się mu śmiał w twarz, że jest idiotą. To tak tylko żebyście wiedzieli że poza Wami istnieją normalni ludzie. Pzdr
            • Gość: anaii Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.ip.netia.com.pl 21.11.12, 16:47
              jest zdecydowanie odwrotnie!...
      • Gość: anaii Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.ip.netia.com.pl 21.11.12, 16:46
        Inne miejsce (np. przedpokój, fotel), ciemność lub półmrok, zupełnie inne pieszczoty lub inna ich intensywność - tak zrobił mój mąż. Podziałało. Dodatkowo - jeśli jesteś zazwyczaj cichy - wzdychaj. Jeśli zazwyczaj zachowujesz się głośniej - trudno, zaciśnij zęby. Jeśli zazwyczaj ona się rozbiera sama - rozbierz ją i całuj po szyi, ssij opuszki palców i takie tam ;-)
    • zathen Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... 21.03.12, 10:47
      Możesz jednak rozwinąć to "krótko"? Dlaczego było warto?
      Jesteśmy oboje z dziewczyną mocno wkręceni w temat i rozpatrujemy wszystkie za i przeciw. Czy nie pojawia się uzależnienie od adrenaliny, którą cuckold wytwarza i nie pojawia się ochota na jeszcze mocniejsze emocje?
    • Gość: zathen Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 22.03.12, 09:17
      Pierwsze podstawowe pytanie - dobór tego trzeciego. Jak Wam się to udało i czy długo szukaliście i gdzie? Jakie kryteria Wami kierowały? To był klasyczny cuck czy jednak trójkąt z nieznajomym?
    • Gość: lester Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.free.aero2.net.pl 23.03.12, 11:45
      Właśnie te szczegóły są interesujące.
      Jak się szykowaliście przed samym spotkaniem, co ty czułaś, jak mąż się zachowywał. Jak wyglądał sam seks i twoje odczucia w trakcie (jak było?). Napisałaś: "sytuacja się powoli rozkręciła" - jak? :). Czy kochanek się sprawdził, czy był lepszy od męża? Co robił mąż i jak reagował - był podniecony, onanizował się? Co się działo jak kochanek skończył? Jak teraz wyglądają wasze małżeńskie relacje w łóżku?
      Napisz jak najobszerniej - w końcu nie często jest okazja by o to zapytać. Kusi mnie by też spróbować...
    • Gość: zathen Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.cable.swschwedt.net 23.03.12, 22:26
      I jeszcze jedno pytanie - od kogo wyszła inicjatywa? Czy mąż musiał Cię namawiać, czy to był Twój pomysł? Jak Wam się to roiło w głowach. Sama fantazja, rozmowy o tym są niezwykłe...
    • Gość: lester Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.warszawa.vectranet.pl 31.03.12, 00:08
      Wow :) super historia - zamierzacie powtórzyć? Z tym samym byczkiem czy z nowym?
      U mnie wszystko w sferze łóżkowych fantazji - w trakcie seksu nakręcamy się wyobrażeniami tegoi typu. Zwiększa to nasze podniecenie ale nie wiem czy wyjdzie to ze sfery marzeń do reala :)
      • Gość: mary Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 02.04.12, 09:11
        Trisz mam pytanie pratyczne, z trzecim kochaliście się z gumką? Mam strasznego świra jeśli chodzi o zdrowie. Wcześniej spotkaliście się z trzecim, żeby się poznać?
        Jeśli chodzi o cuckold to mocno obawiałabym się, że jeśli kochanek byłby lepiej wyposażony, to nie odczuwałabym już takiej przyjemności z mężem, no i bałabym się też o niego, że wpadnie w kompleksy i pojawią się problemy z erekcją. Wiem, że wszyscy rogacze chórem twierdzą, że tak się absolutnie nie dzieje, ale każdy reaguje indywidualnie.
    • Gość: nova Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.warszawa.vectranet.pl 02.04.12, 23:03
      i co teraz? myślicie o następnym razie?
    • cieplakluska Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... 12.04.12, 12:20
      witam a moja żona ma opory choć widze że chodzi jej to po głowie chętnie poznam Pana żonatego mającego podobne problemy z warszawy i okolic by może wspólnie powalczyć nad zmianą zdania naszych żon - fajnie by było gdyby wzajemnie nam sie to udało czy są chetni na moją żone i na podzielenie sie swoją w opcji cuckold? jakby byli to piszcie na cieplakluska@gazeta.pl
      • Gość: wojtek548 Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.231.3.203.koba.pl 16.04.12, 11:28
        mnie sama mysl cuckold podnieca bardzo. Dlugo mi zajelo powiedziec o tym zonie jakos niemoglem sie przelamac. Zona mowi ze to nie dlaniej takie zabawy , ale mamy kolege co czasami do nas przychodzi i sie dobiera do zony na moich oczach . Powiem ze bardzo mi sie to podoba ,a i ona co spotkanie to pozwala mu na coraz wiecej. Zobaczymy co z tego wyjdzie pozdrawiam
    • Gość: York Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.dynamic.gprs.plus.pl 24.04.12, 22:31
      Dotknięty, postaraj się porpacować nad powrotem do dobrych relacji. Miałem podobnie, też żonę odrzuciłem, ale już po czasie wszystko dobrze, a co więcej chyba znów będę ją delikatnie do tego popychał, choć tak było za pierwszym razem i potem jak miałem do niej pretensje to już powiedziała, że nigdy więcej; ale teraz znów w łóżku podniecenie tematem, no i kontakt z trzecim nadal jest. Skoro się godziłeś to nie możesz mieć pretensji, choć wiem, że to tylko tak łatwo powiedzieć.
    • Gość: York Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.dynamic.gprs.plus.pl 24.04.12, 22:33
      Dotknięty, postaraj się porpacować nad powrotem do dobrych relacji. Miałem podobnie, też żonę odrzuciłem, ale już po czasie wszystko dobrze, a co więcej chyba znów będę ją delikatnie do tego popychał, choć tak było za pierwszym razem i potem jak miałem do niej pretensje to już powiedziała, że nigdy więcej; ale teraz znów w łóżku podniecenie tematem, no i kontakt z trzecim nadal jest. Skoro się godziłeś to nie możesz mieć pretensji, choć wiem, że to tylko tak łatwo powiedzieć.
    • Gość: wojtek548 Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.231.5.188.koba.pl 07.05.12, 19:14
      mika mialem na mysli ze ona mowi ze takie zabawy to nie dlaiej, ale jak na poczatku przychodzil to pozwolila mu tylko po tylku sie poglaskac i to przez spodnie , na nastepnym dotykal juz do piersia a jeszcze na nastepnym glaskal po golym tylku. to mialem na mysli piszac ze pozwala mu na coraz wiecej
      • Gość: rodrigo Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: 195.245.213.* 18.05.12, 15:14
        A ja mam pytanie do kobiet, które przeżyły (emocjonalnie oczywiście :)) takie układy. Czy po takim wydarzeniu nie dążycie podświadomie do powtórki - w tym sensie, że zwykły seks to już za mało, że nawet jeśli jest i jest dobry to jest to oczekiwanie na takie niecodzienne wydarzenie jakim jest cuckold. No i druga kwestia, czy któraś z Was, drogie Panie, uznała , że to był zły pomysł. Rozumiem, że faceci mogą poczuć się z tym źle (choć sami wcześniej do tego dążyli) ale czy dotyka to także kobiet - czy potem nie pojawia się jakiś olbrzymi kac moralny albo też seks z mężem nie jest już zadawalający. Od jakiegoś czasu rozmawiamy o takich klimatach z żoną - na razie ewidentnie jako fantazje, ale przyznam, że taka myśl zaczyna mnie coraz bardziej pociągać.
    • Gość: rychu38 Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.olsztyn.vectranet.pl 21.05.12, 16:24
      To normalne wielu facetów kręci jak inny facet pieprzy ich żony ja też do takich należę też wyobrażamy sobie podczas seksu że żona kocha sie z obcym facetem i ostro ja to podnieca jak będzie okazja to zrealizujemy nasze marzenie:)
    • Gość: Viking Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.05.12, 12:47
      jest jedna rzecz, której nie do końca rozumiem. Jak sądzę moja żona chciałaby układu 2m+1k(DP ją jara) ale o układzie 2k+1m to za bardzo nie chce słyszeć. A z chęcią przystawiłbym język jakiegoś frajera do jej anusa samemu będąc obsługiwanym przez jego żonę/partnerkę ustami.
      Jak to jest że kobiety z chęcią oddadzą każdy otwór innemu facetowi ale swojemu to już nie pozwalają zerżnąć innej???
    • Gość: mary Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.06.12, 13:33
      no właśnie tego się obawiam. Czy seks z mężem daje ci teraz satysfakcję? Panowie po dośiwadczeniu cuck na ogól są bardziej napaleni na partnerkę, ale obawiam się że partnerka może stracić zainteresowanie partnerem w seksie, miłość nie ma tu nic do rzeczy, pożądanie lokuje się gdzie indziej.
      • Gość: stach Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.180.103.189.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl 19.09.13, 20:17
        może jeszcze stracić szacunek do męża.


    • Gość: MałaCzarna do Eden IP: *.dynamic.chello.pl 06.06.12, 15:55
      Dlaczego Cię zastanawia? Jak już ktoś wyżej napisał, to co nas podnieca nie zawsze chcemy mieć w realu. Bardzo często wyobrażam sobie, że jestem gwałcona przez kilku wygłodniałych samców, ale w życiu nie chciałabym być zgwałcona! Seks grupowy na ekranie - owszem, ale w realu? Nie wiem;)
    • Gość: Jancio Wodnik Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.06.12, 02:13
      Szkoda, że wątek umiera.
      Mnie też to kręci. Od ok. 2 lat i to niemal obsesyjnie. Jesteśmy ponad 10 lat po ślubie. Podczas sexu często ostro fantazjujemy o cuckold, gang bang itd. Ja bardzo bym chciał wprowadzić nasze fantazje to w życie, żona nie. I to mnie frustruje. Poza tym, życie i pożycie z moją żona jest bardzo udane.
    • Gość: Jancio Wodnik Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.07.12, 08:36
      Tak, mamy kilka gadżetów ale nie używamy ich regularnie. Za to dość często podczas sexu fantazjujemy o niej z innymi, z moim udziałem lub bez, z jednym lub z kilkoma, różnie.
      • Gość: lion Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.30.0.226.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl 25.07.12, 16:35
        no musze przyznac że nie wiedziałem że jest tyle osób ktorych kręci ten temat. Oczywiście mnie również , ale w czysto teoretyczny sposób, jak narazie. Może w przyszłości porozmawiam o tym z żoną. Swoją drogą ciekawi mnie czy by to ja podniecało.
        w sferze fantazji - mnie bardzo :)
        • mix.max Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... 10.08.12, 16:42
          A ja nie wiem czy wiele osób to kręci. Wydaje mi się że to temat raczej niszowy i dotyczący wąskiej grupy osób. Ta dyskusja na forum gazety wyskakuje w wyszukiwarce przy podaniu hasła cuckold. Automatycznie więc ludzie tu wskakują żeby pochwalić się doświadczeniami, czy "ciskać gromy na zboczeńców". Temat cuckold jest delikatny i hermetyczny, sam nie mam doświadczeń na tym polu. Przykre jest to że ludzie piszą o tych delikatnych sprawach dotyczących związków w tak obsceniczny sposób.
          • Gość: ja_pisze Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 19.08.12, 19:27
            Młody, kulturalny, atrakcyjny brunet, 28 lat zaopiekuję się żoną/dziewczyną wroclaw.
            suntzu28@o2.pl
    • stan01-1 Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... 28.10.12, 11:05
      Moim zdaniem powinieneś te swoje marzenia i fantazje wdrożyć w realne czyny... wtedy dopiero osiągniesz pełną satysfakcję i zadowolenie... w innym przypadku będzie Cię to dręczyć przez cały czas i nie uspokoisz się, zresztą nie masz z czym walczyć i odtrącać tych myśli. Wielu mężczyzn ma podobne zapatrywania i pragnienia zobaczyć swoją żonę z innym - TO NIC NOWEGO..!!! Staraj się drążyć temat ze swoją żoną.. w końcu się zgodzi a efekty przejdą twoje oczekiwania i będziesz z tego zadowolony i nabierzesz jeszcze większej ochoty na swoją żonę.
      Życzę powodzenia w realizacji i spełnieniu pragnień..
      • Gość: stefan Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.static.chello.pl 07.07.18, 19:27
        moja żona ma przeolbrzymi biust ja niestety małego wacka.Witnikaedziałem,ze coś jest nie tak ,jak się kochalismy usypiała.Odzyła jak zaczła mnie zdradzać.Na poczatku powiedziała mi ,ze chce zrobic impreze u nas w domu ,oszukała mnie ,że chce mnie poznać z kolegami z pracy.Przyjdą owszem ze swoimi zonami.Już mi cos nie pasowało,wygladała na te spotkanie nie ziemsko,jej ziielone oczy,przeolbrzymi biust,krótkie blond włosy.Ubrała się jak dziwka ,piersi jej wychodziły ze stanika,ma bardzo owłosioną pochwe i odbyt,była trochę pijana.Wszedli byli bez swych zon.Dopadła ich i wprowadziię długoła,rzekła mi teraz zobaczysz co to jest dupczenie.Zobaczyłem ,sperma na jej pochwie trzymała się długo.Od tego czasu ma ją kazdy.
    • Gość: Double Purr Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... IP: *.eda.riksnet.nu 31.10.12, 03:10
      Być może odmówiła, bo wstydzi się. Możesz wkrótce delikatnie ponowić prośby, ale ostrożnie. Przyjmij do wiadomości i zaakceptuj, że może definitywnie odmówić. Nie tłum pragnień, są normalne, ale zgoda partnerki jest tu nieodzowna. Powodzenia.
      • wkok72 Re: Cuckold - nie mogę przestać o tym myśleć... 25.11.12, 03:00
        Witajcie,
        Szkoda, że temat przygasa. Dopiero teraz go odkryłem. My z moją kobietą też o tym myslimy. Zaczeło sie od fantazji o trójkącie (2k+1m gdzie żona chciała kobiety dla siebie). Mnie bardziej interesował układ 2m+1k (doświadczyłem czegoś takiego we wczesniejszym związku) no a później się zaczeło. Na razie - wciąż rozmawiamy ale już wiemy, że do tego dojdzie. Myślę, że po krótkim zaangażowaniu w rozgrzanie żony odsunę sie na bok i chce widzieć jak ona się oddaje, jak bierze rozkosz. Moja żona jest śliczną, szalenie seksowna kobietą za którą faceci się oglądają ale zastanawiamy się jak dobrać (jak znaleźć tego odpowiedniego). Jakieś podpowiedzi - gdzie szukaliście?

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka