Facet po 30 a 19-latka.

[a_g9]

Czy związek (?) faceta grubo po 30 z 19-latką (20 lat kończy w listopadzie tego roku) nie jest przesadą? I czy w ogóle ma jakikolwiek sens?

[jjod]

Tak, posuwanie 19-latki (rocznikowo 20-latki) przez ponad trzydziestoletniego faceta to przesada, a taki związek z pewnością nie ma sensu.

[jjod]

W dużej mierze zależy to od tego, na jakim poziomie jest owa dziewczyna.

[chyba.ze]

> W dużej mierze zależy to od tego, na jakim poziomie jest owa dziewczyna.

Nie.
Zależy od tego na jakim poziomie jest ów ponad 30 latek.

[jjod]

Może dochodzi do kryzysowego wieku średniego.

jodddddddd

[Gość: hhh]

jak tma twoj głąbowaty synalek jod?
posuwa go ktoras?

[Gość: kantorek]

Jak to przeczytałem to przyszło mi na mysl, że to pisze mój kolega 33 letni policjant. Jednak sobie potem przypomniałem, że on posuwa siedemnastkę. Bzykać można, ale hajtać się z taką małolatą to pzresada.

[tapatik]

a_g9 napisała:

> Czy związek (?) faceta grubo po 30 z 19-latką (20 lat kończy w listopadzie tego
> roku) nie jest przesadą?

Nie

> I czy w ogóle ma jakikolwiek sens?

Ma. Zależy czy oboje są dojrzali i co do siebie czują.

[chyba.ze]

> Ma. Zależy czy oboje są dojrzali

Buhahaha

Ona oczekuje sponsora koniecznie przystojnego i z kasą, którym będzie mogła pochwalić się przed koleżankami- on fajnej d.py do obracania co wzmacnia pozycję wśród znajomych 30 latków.

[tapatik]

chyba.ze napisała:

> > Ma. Zależy czy oboje są dojrzali
>
> Buhahaha

Bardzo ważny argument.

> Ona oczekuje sponsora koniecznie przystojnego i z kasą, którym będzie mogła
> pochwalić się przed koleżankami- on fajnej d.py do obracania co wzmacnia pozycję
> wśród znajomych 30 latków.

Skąd wiesz? Znasz ich?

[majaa]

Tutaj nie liczy się metryka, tylko psychika. Jeśli dobrze się ze sobą czują i rozumieją, to nie widzę przeszkód. Znam parę w bardzo podobnym wieku (on po 30-tce, ona na pierwszym roku studiów), która mimo pewnych obaw postanowiła jednak spróbować, a ja bardzo im kibicuję:)

[policzdo3]

jak chcesz poru... to i owszem.
ale związkiem bym tego nie nazwała chyba, że mentalnie jesteście na tym samym poziomie a Ty jako dziadek będziesz towarzyszył jej na imprezach ze znajomymi.

[tehuana]

Moi rodzice poznali sie dokladnie, gdy mieli tyle samo lat. Trzy lata pozniej sie pobrali, a 10 miesiecy pozniej ja sie urodzilam. Zyli zgodnie 30 lat, do smierci mojej Mamy.
10 lat to nie jest wcale duza roznica. Zreszta po co na starcie szukac w czyms sensu. Naprawde kobiety sa dziwne: chlop sie do nich usmiecha, a on juz snuja rozwazania o zwiazku.

[chyba.ze]

> 10 lat to nie jest wcale duza roznica.

Facet wyraźnie pisze, że jest GRUBO po 30 stce- czyli może mieć jakieś 38 lat.
Nadal uważasz, że to partner dla 19 latki?
Toż mógłby być jej ojcem!
Nie, to nie jest normalna różnica wieku dla partnerów.

[tehuana]

A moj maz jest ode mnie 23 lata starszy (1 rok starszy od mojej matki i 10 lat mlodszy od mego ojca) i jestesmy doskonala para. Na dojrzalym faceci mozna polegac, na takim przed 30-stka nie specjalnie.

[chyba.ze]

No taaak
ale
pewnie poznaliście się jak miałaś 25, a pobraliście się kilka lat później.
19 latka to wciąż dziecko niedojrzałe do związku, a gotowe na nieustającą zabawę.

[a_g9]

No cóż, to nie jest typowa, głupiutka nastolatka, która myśli jedynie o spotkaniach z koleżankami i rozrywkach. Przeciwnie - dawno nie widziałem tak dojrzałej dziewczyny w tak młodym wieku. Niejedna dwudziestoparolatka mogłaby się od niej uczyć dojrzałości i powagi. Zupełnie się różni od osób w swoim wieku. Woli spokój i znacznie starsze towarzystwo. Poza tym na kierunku, na którym ona studiuje, to przez pierwsze dwa lata to sobie raczej może zapomnieć o jakichkolwiek imprezach, jak już coś.
Nie, nie spotykam się z nią tylko dla, jak to ktoś wyżej ujął, przeru...ia jej. Mamy wiele wspólnego, i stanowczo czuję do niej coś więcej.
Większym kłopotem jest to, że niektórzy tego nie rozumieją, i pukają się w czoło.

takie teksty to tylko jakaś baba z kompleksami

[Gość: halo]

może pisać.

Nie da się w 100% napisać czy powiedzieć czy ten/taki związek skazany jest na klęskę czy nie. to zależy od wielu czynników. Są na świecie ludzie, którzy lubują w dużo starszych/młodszych partnerach i im wychodzi więc przestań się rzucać.

[lilyrush]

ale po co zadajesz takie pytanie?
jak więcej niz 50 % odpowiedzi będzie ze bez sensu to jej to powiesz i przestaniecie sie spotykać? albo jak więcej niz 50% będzie na tak, to się oświadczysz?

Jedynej sensownej odpowiedzi dla Was możecie udzielić tylko Wy sami

[Gość: zulu]

to ma sens bo 19-latka nie ma takiej rozjebanej pizdy

[lestrange_e]

Widzę, że obrażanie innych osób świetnie Ci wychodzi.
Może trochę zmień słownictwo, co?
Kultura powinna chyba każdego obowiązywać.
Co do tematu - jeżeli coś do siebie czujecie, dziewczyna jest faktycznie, tak jak piszesz, dojrzała, to nie widzę problemu.
Naprawdę zdarzają się dojrzałe, poważne nastolatki - to do tych, którzy z góry dziewczynę skreślili.
To, że wy spotykacie same dziecinne, to nie znaczy, że każdy taki jest.
Po drugie autor tematu wyraźnie pisze, że dziewczyna jest już na pierwszym roku studiów, a w listopadzie tego roku kończy lat 20. Czyli jest to rocznik 92 (wiadome).
Jeżeli się dogadują, to w czym problem?

[atrgusia]

Jak najbardziej ma to sens - jesli tylko osoby zainteresowane nie ulegaja wplywom otoczenia i zyja zgodnie z tym co im w duszy gra.
Ja 14 lat bylam w takim zwiazku i byl to bardzo szczesliwy zwiazek. Miedzy nami bylo nawet 19 lat roznicy: jak sie poznalismy ja mialam 19 a on 38. I nie byl to majetny pan - ja do tego zwiazku wiecej wnioslam niz on. Poczatki nie byly latwe. Komentarze "zyczliwych": zostaw tego starego dziada, zainteresuj sie juz raczej jego synem! Na szczescie ja z tych upartych jestem:) Po 4 latach zdecydowalismy sie na dziecko - chociaz byla to dla niego trudna decyzja - nie mial ochoty na pieluchy, ale mial swiadomosc, ze nie moze mnie maciezynstwa pozbawic.
W kazdym razie mimo rozstania wciaz utrzymujemy dobre kontakty i zawsze mozemy na siebie liczyc.
Trzymam kciuki! I nie ulegajcie opinii ludzi. To Wasze zycie i tylko od Was zalezy jak je przezyjecie. Powodzenia:)

[Gość: Tami]

atrgusia napisała:
> W kazdym razie mimo rozstania wciaz utrzymujemy dobre kontakty i zawsze mozemy
> na siebie liczyc.
> Trzymam kciuki! I nie ulegajcie opinii ludzi. To Wasze zycie i tylko od Was zal
> ezy jak je przezyjecie. Powodzenia:)

W szczęśliwym związku jest się do końca . Dlaczego tak krótko...
Pozdrawiam

[Gość: ela]

znam taką parę- kilkanaście lat różnicy i wierzcie mi, facet jest mniej rozwinięty emocjonalnie niż dziewczyna. Ona jest tą mocniejszą stroną w związku.
I taka moja puenta:

ROZUMU PRZYBYWA Z WIEKIEM TYLKO TYM, CO TEN ROZUM POSIADAJĄ.
Inni uczą się jak maskować włąsną głupotę.

Więc czasami ta 19-tka może zakasować 30-latka

[milek150]

Tribestan – pierwszy w Polsce preparat dla kobiet i mężczyzn podnoszący libido

[Gość: alek]

moja koleżanka jest w podobnym związku i jest to najbardziej dopasowana para wśród moich znajomych. Są dopasowani emocjonalnie :) życzę im jak najlepiej

[Gość: pieseczek]

mam 23 lata i od ponad dwóch lat jestem w związku z 50-letnim mężczyzną i jestem przeszczęśliwa.każdemu życze tak udanego związku

[Gość: Julia]

Ja Ci w ogóle nie zazdroszczę. Nie musiałbym się umawiać z facetem w wieku mojego ojca. Czuję nawet jakąś aseksualność wobec tak dużo starszych mężczyzn. No i za 20 lat Ty będziesz mieć 43 a on 70 jak w ogóle dożyje …