andzia.99125
27.08.12, 19:57
Opowiem całą sytuacje..na grillu było klika osób, w tym 14 latka...napiła sie ,nie mogła wstac i musieli ja zaniesc do łóżka zeby poszła spac..po jakims czasie zniknął mój chłopak. poszłam go szukac. Znalazłam go za jej łóżkiem..gdzies 20 minut wczesniej wziął to świnstwo..był ubrany . Jak go kopnęłam to podniósł głowe i zapytał gdzie jest..mówił, ze chodził na czworaka po pokoju , nie mógł znaleźć wyjscia i zasnął. Dodam , ze pił tez drinki..Mi mówił, ze nic nie było, ze wszedł tam nieswiadomie.