Dodaj do ulubionych

pociągają mnie mężatki....

28.08.22, 01:09


takie niespełnione seksualnie, ale jeszcze zadbane, mamusie w średnim wieku . Lubię spotykać się z takimi kobietkami potajemnie, i dopieszczać je seksualnie w różnych miejscach, w naturze lub w autobusie, w pociągu, w hotelach, etc.Spełniać ich i moje fantazje.... Mam tak od czasu jak dwa związki w jakich byłem na przestrzeni około 20 lat, rozpadły się.Dzieci dorosłe, samodzielne. A ja wolny strzelec. W pierwszym związku walczyłem przez sakramentalne 7 lat z alkoholizmem mojej partnerki, w drugim z urazami do mężczyzn z powodu gwałtu w dzieciństwie jakiego doświadczyła moja partnerka.. Moralność po tych związkach jakoś się u mnie wyczerpała. A instynkt samozachowawczy zaczął odrzucać jakiekolwiek możliwości wchodzenia w długotrwałe relacje. Jakkolwiek miłość i pożądanie kobiecego ciała pozostały bardzo mocne. Tak że nie zawsze wolny strzelec jest nieodpowiedzialnym motylkiem skaczącym z kwiatka na kwiatek. Bywają różne konfiguracje.
Obserwuj wątek
    • obrotowy mnie pociągają raczej rozwodki i Panny. 28.08.22, 15:04
      serenity44 napisał:
      Tak że nie zawsze wolny strzelec jest nieodpowiedzialnym motylkiem skaczącym z kwiatka na kwiatek.

      - ale nawet jesli - to co ?

      Bywają różne konfiguracje.

      - jasne, ze tak. i spokojnie tak dalej 3miej.

      ja nie mam nic do mezatek, ale jakos mi szczegolnie nie leza. wole rozwodki i panny.
      • serenity44 Re: mnie pociągają raczej rozwodki i Panny. 28.08.22, 16:15
        to co? to nic. Chodzi o stygmę jaką przykleja sie głównie do mężczyn nie wchodzących w trwałe układy. zwracam tylko uwagę iż nie zawsze wynika to z tzw.. braku odpowiedzialności, niezdolności do kochania etc. jak to często argumentuje się z pozycji konwencjonalnej, monogamicznej, moralności.
        Ano właśnie, rozwódki i panny posiadają tę dodatkową presję do stworzenia trwałego związku, a mężatki chcą jedynie poszerzyć skalę doznań i doświadczeń seksualnych i ewentualnie wzbogacić swój związek, przynajmniej na etapie walki o przetrwanie związku. Oczywiście też nie mam nic do rozwódek i innych stanów ale zasadniczo z mężatkami sprawa jest jasna.
        • obrotowy Re: mnie pociągają raczej rozwodki i Panny. 28.08.22, 16:26
          serenity44 napisał:

          > to co? to nic. Chodzi o stygmę jaką przykleja sie głównie do mężczyn nie wchodz
          > ących w trwałe układy. zwracam tylko uwagę iż nie zawsze wynika to z tzw.. brak
          > u odpowiedzialności, niezdolności do kochania etc. jak to często argumentuje si
          > ę z pozycji konwencjonalnej, monogamicznej, moralności.

          - a xuj Cie to obchodzi ? - co o Tobie "dewoci i dewotki" mysla ?

          > Ano właśnie, rozwódki i panny posiadają tę dodatkową presję do stworzenia trwał
          > ego związku,

          - tak ,ale ja jestem zonaty i wczesniej ZAWSZE uczciwie o tym informowalem.

          a mężatki chcą jedynie poszerzyć skalę doznań i doświadczeń seksua
          > lnych i ewentualnie wzbogacić swój związek, przynajmniej na etapie walki o prze
          > trwanie związku. Oczywiście też nie mam nic do rozwódek i innych stanów ale z
          > asadniczo z mężatkami sprawa jest jasna.

          - no niby tak, ale raz mialem taka sytuacje, ze raz sprawa sie (z winy kobiety) wydala
          i gonil mnie jej maz z jakims tepym narzedziem. - wygladalo to na mlotek.

          - tak ze z mezatkami tez trzeba uwazac...
          • serenity44 Re: mnie pociągają raczej rozwodki i Panny. 28.08.22, 17:40
            wyjątki potwierdzają regułę. Może i uczciwie informowałeś, ale mniemam że swoją żonę też uczciwie poinformowałeś i dała Ci swoje błogosławieństwo? Bo w przeciwnym razie to ta Twoja 'uczciwość' tyle warta co zagrzybiona kur wa...
            Mnie właśnie rajcuje to co zakazane. 'Najsłodszy owoc.' Dewoci i dewotki? Wierzę w ewolucję, więc obnażanie hipokryzji uważam za edukacyjne dobro. Ty ciągle o skakaniu z kwiatka na kwiatek a ja powtarzam że to co innego, choć z wierzchu niby to samo.
            • logino1 Re: mnie pociągają raczej rozwodki i Panny. 29.08.22, 05:18
              Ten co się chwali na necie nie jest dobrym kochankiem .
              • obrotowy nie trzeba byc dobrym... 29.08.22, 16:39
                logino1 napisał:
                > Ten co się chwali na necie nie jest dobrym kochankiem .


                nie kazdy moze i musi byc dobrym kochankiem.

                - wazne - by to zajecie lubic.
            • obrotowy raz jeden i... wystarczy... 29.08.22, 16:38
              serenity44 napisał:
              Może i uczciwie informowałeś, ale mniemam że swoją żonę też uczciwie poinformowałeś


              raz jeden ją poinformowalem, (jeszcze przed Slubem) , że (ja) nie nadaje sie na meża

              ale (ona) byla innego zdania. a wiesz, ze jak sie baba uprze - to nie ma na to sily.
              • serenity44 Re: raz jeden i... wystarczy... 29.08.22, 21:03
                Uparta baba to nie przelewki. Natomiast otwarty związek to błogosławieństwo natury...ludzkiej!
                Byleby tylko po każdym bzykaniu porządnie się wymyć tam gdzie trzeba. Mydłem i proszkiem....do pieczenia....

                '... jak sie baba uprze - to nie ma na to sily.'
    • serenity44 Re: pociągają mnie mężatki.... 29.08.22, 21:14
      najlepiej to siedzieć cicho pod kapciem i zbijać bąki w kaplicy przenajświętszej Maryji.....

      'Ten co się chwali na necie nie jest dobrym kochankiem .'

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka