sowa_hu_hu
05.08.04, 22:15
juz miesiac minął odkąd stracilam moja małą fasolke...
wszyscy mówią ze ból mija z czasem... u mnie jest na odwrót - na początku tak
TEGO nie przezywałam - nawet myślałam czasami że jestem jakąś wyrodna matką...
im więcej jednak mija czasu ja czuje coraz większą pustkę... przeokropny
żal... ostatnio popłynely mi łzy na widok kobiety z niemowlakiem... kobiety z
brzuchem wzbudzają we mnie podobne uczucia... cały czas myśle ze byłby to już
początek 4tego miesąca - ze moze za niedługo zaczeło by kopać - moje
dzieciątko... coraz częściej tak o nim myśle - moje dziecko - moje kochane
maleństwo...