lemonka5
12.06.23, 18:30
Problem jest taki: W ogólnopolskim konkursie literackim moja debiutancka książka dla dzieci dostała wyróżnienie. Na ogłoszeniu wyników podeszła do mnie redaktor naczelna dużego wydawnictwa, która była w jury, powiedziała, że książka bardzo jej się podoba, ma potencjał i chce ją wydać. Dała mi swoją wizytówkę, poprosiła o przesłanie tekstu. Poznała mnie z szefem promocji, też dał mi wizytówkę. Umarłam po prostu ze szczęścia.
Na drugi dzień wysłałam tekst. Po dwóch tygodniach dostałam kwestionariusz z danymi potrzebnymi do umowy i od miesiąca ze strony wydawnictwa cisza.
Oczywiście zdążyłam już pochwalić się moim szczęściem całemu światu, a teraz ten cały świat dopytuje się życzliwie co dalej.
Zatem co dalej? Mam siedzieć cicho i czekać? Jak długo? Zadzwonić? Napisać? Nie znam się na wydawniczym savoir-vivre. To naprawdę duże, porządne wydawnictwo. Tu jest na białej liście.