saluti
06.07.04, 14:31
Od niedzieli mamy kucyka w ogrodzie. Ma 15 lat i 124 w klebie, nazywa sie
Mylord. Zabawa jest duza, rano i wieczor dajemy mu jesc bo juz wyczyscil caly
ogrodzony mu trawnik. Wiem juz, ze bardzo lubi liscie czeresni. Kupilismy
tego kucyka dla 6 letniej corki i 5 letniego syna. Gdy patrzylam jak cora
bierze lekcje jazdy konnej doszlam do wniosku, ze konia jak takiego nie pozna
i nie dowie sie na czym to polega. Przez 2 mies. bedzi u nas a potem
zawieziemy go do stadniny gdzie jest paddock i mozna brac lekcje. Czy ktos z
was zaczynal od kucykow. Jakie sa wasze wspomnienia.