300 Pracowników ZSM !

[gotti7]

czy nie uważacie że to zbyt dużo ? wyczytałem z gazetki "z naszych osiedli" i oni jeszcze wynajmują firmy zewnętrzne do koszenia trawy itp. ! sprzątaczki myją po "łebkach" klatki schodowe za 2500 zł na rękę + zus

mam jeszcze pytanie dotyczy domofonów
-czy ZSM ma coś takiego jak fundusz remontowy bo chyba z tego powinni montować domofony ?! a nie "dać radę" aby sami lokatorzy zrobili "zrzutę" !!!

w wspólnotach jest fundusz remotowy i z tego mogą wydawać pieniądze na remonty i zakup domofonów !

[Gość: rafi]

> w wspólnotach jest fundusz remotowy i z tego mogą wydawać pieniądze na remonty
> i zakup domofonów !

Mamy fundusz remontowy a jak :) - u nas niestety na domofony nie ma pieniędzy, ale na przeglądy gazowe owszem. Wiadomo bowiem, że przeglądy gazowe jak najbardziej mają związek z remontami jak każdy przegląd czyli czynność eksploatacyjna :-)

Naturalnie nie ma na domofon również dlatego, że już jest - zakupiony ze zrzutek lokatorów jakieś 15 lat temu i słabo działający.

Nie ma również pieniędzy na remontowym bo znacznie pilniejsze było wyremontowanie wejść do klatek schodowych. Co prawda nikt o to nie prosił (w przeciwieństwie do domofonów), chyba wszyscy z tego remontu są niezadowoleni, ale przecież nie o to chodzi, żeby nam się podobało, tylko żeby rozsądnie gospodarować naszymi pieniędzmi wbrew naszej woli :-)))

[Gość: osiedlematejki]

SKad masz informacje, ze sprzataczki tyle zarabiaja?
Jesli to prawda, to jest to prawdziwy skandal.
Ja nie mam nic przeciwko godziwym zarobkom, ale nie za taka prace!
Mycie klatki schodowej 2 razy w miesiacu (tylko teoretycznie!).
Zamiatanie raz w tygodniu (zapomnijcie! zamaiataja tylko przed myciem, a i to nie zawsze).
To tylko przyklady. We wszystkich znanych mi wspolnotach, ale nie tylko, bo rowniez w spoldzielni Piast w Katowicach, korytarze myte sa nawet 2 razy w tygodniu.
Moze tajemnica tkwi w tym, ze sprzataniem zajmuja sie tam wynajete firmy zewnetrzne, w ktorych pracownicy szanuja sobie prace, a administratorzy egzekwuja wykonanie umow dotyczacych sprzatania.
Juz nie wspomnie o amii zielonych ludkow, ktorzy w godzinach pracy zajmuja sie glownie prywatnymi fuchami.
I po co nam ci trutnie? Zeby bylo komu glosowac na walnych wg instrukcji zarzadu?

[Gość: widz]

Szczegółowy zakres czynności gospodarza domu:
1.Codziennie:
-tereny zielone
-śmietniki
-odśnieżanie
2.Co dwa dni:
-zamiatanie klatek schodowych
-zamiatanie parkingów,chodników
3.Dwa razy w miesiącu:
-mycie klatek schodowych
4.Raz w miesiącu:
-mycie okien
-mycie lamperii
-mycie drzwi
-mycie balustrad
-zamiatanie piwnic
5.Wg potrzeb:
-okopywanie krawężników
-grabienie liści,trawy

Zatem:Dokładna rozpiska prac z DATAMI ,powinna być poczyniona w ADM (300 pracowników !) i plan wieszany, co miesiąc na tablicy w każdej klatce.

[Gość: ekonom]

Taka wielka spółdzielnia moze mieć zatrudnionych maks. 50 osób. Chętnie wezmę ją w ajencję.

[Gość: rafi]

> Taka wielka spółdzielnia moze mieć zatrudnionych maks. 50 osób.

Zapewne ilość zatrudnionych osób to kole w oczy zwłaszcza jak się zobaczy fundusz płac (przy 300 pracownikach wychodzi 4200zł na osobę - nawet jak to jest brutto to i tak robi to wrażenie - średnia płaca w Spółdzielni wyższa niż średnia krajowa).

Może mi się za to oberwie, ale ilość pracowników absolutnie nie jest dla mnie głównym problemem. Nie jest nawet 10-ym :)

Niech Spółdzielnia zatrudnia 500 osób, albo nawet 2 tysiące. Mi to naprawdę jest obojętne. Jak robię zakupy w Realu to jest mi kompletnie obojętne ile osób się wokół mnie kręci. Ważne, abym kupił to co chce, w cenie korzystnej i nie czekał na obsługę Bóg wie ile.

Tak samo jest w Spółdzielni. Problem jest w tym ile my płacimy Spółdzielni za zarządzanie, a jakie zarządzanie mamy. Ilość zatrudnionych jest w gestii Zarządu i naprawdę nie chcę się w to mieszać, bo uważam za problem mało istotny.

Co z tego, że będziemy rozważać zmniejszenie liczby pracowników. Jak Zarząd zrobi jakieś pozorowane ruchy i zmniejszy się zatrudnienie o 1/3 ale za to pracownikom pozostałym podniesie wypłaty, albo zacznie za większe pieniądze zlecać prace na zewnątrz, to czy ktoś na tym skorzysta z lokatorów?

Dla mnie jako lokatora jest ważne ile płacę za zarządzanie, ile na Fundusz Remontowy i jaki mam realny wpływ na jego wydatkowanie. Wkurza mnie to, że raz na kwartał minimum muszę pisać jakieś pismo i potem na najdrobniejsze odpowiedzi czekać po miesiąc, dwa i więcej (bo za każdym razem niemalże nie dostaję satysfakcjonującej odpowiedzi).

Reasumując - dla mnie ilość zatrudnionych w ZSM jest drażliwa, ale nie stanowi to głównej osi mojego zainteresowania. Oczywiście z tej ilości pracowników wynika też żelazna ilość głosów na każdym Walnym, oraz pośrednio wysoka cena jaką płacimy za różnego rodzaju remonty ale to nie jest najważniejszy problem. Polemizowałbym też, czy 12 tys. mieszkań da się obrobić 50 pracownikami. Polemizowałbym, gdyby nie to, że naprawdę nie uważam problemu za mało bardzo istotny :)

[Gość: osiedlematejki]

Rafi, redukcja zatrudnienia i co za tym idzie wydatkow na fundusz plac (nie wyobrazam sobie tego inaczej), MUSI przelozyc sie na to, ile placimy. Dlatego nie rozumiem Twojego stanowiska.

[Gość: rafi]

> Rafi, redukcja zatrudnienia i co za tym idzie wydatkow na fundusz plac (nie
> wyobrazam sobie tego inaczej), MUSI przelozyc sie na to, ile placimy. Dlatego
> nie rozumiem Twojego stanowiska.

Witaj sąsiedzie :)
Wiedziałem, że moje zdanie spotka się z niezrozumieniem nawet ludzi myślących podobnie w innych sprawach.
Po prostu ja wiem jak to może wyglądać w praktyce. Zarząd zwolni np. 30 pracowników i co? Będzie strajk w Spółdzielni - w najlepszym przypadku, a w najgorszym - 30 pracowników przejdzie do firmy X, która następnego dnia dostanie umowę z ZSM na wykonywanie tego co robili dotychczas - pewnie jeszcze za większe pieniądze niż dotychczas a umowa nie do rozwiązania przez 36 miesięcy :-)
Na bilansie obniży się o 10% kwota funduszu płac, a zwiększy się inna pozycja :-)

Jeśli ktoś sądzi, że zmniejszenie ilości pracowników jest antidotum na nasze problemy w Spółdzielni to sądzę, że jest naiwny. Jest tylu pracowników i co? Ja nie potrafię dowiedzieć się tego co potrzebuję, czekam na odpowiedź na dowolne pismo minimum 3 tygodnie. Jak będzie mniej pracowników to będzie lepiej? Komu? Na pewno nie mi.

Aby nie było - ja wiem, że taki przerost zatrudnienia jest zły, ale nie jest źródłem problemów a raczej ich konsekwencją.

[Gość: była pracownica sp]

Gość portalu: rafi napisał(a):
>
>
> Jeśli ktoś sądzi, że zmniejszenie ilości pracowników jest antidotum na nasze pr
> oblemy w Spółdzielni to sądzę, że jest naiwny.

problemem nie jest samo w sobie zatrudnienie- i wynagrodzenie, bo rzeczywiście wszystko można zlecić firmom obcym, ale ci ludzie zatrudnieni w ZSM "głosując nogami" przewracają do góry nogami wszelkie statystyki i wyniki wyborów Walnego Zgromadzenia.
Jeśli ktoś tego elementu nie bierze pod uwagę, to ma problem z logiką.
Ci ludzie, na zasadzie bliższa ciału koszula, głosują częstokroć wbrew własnym przekonaniom i racjom, tylko dla tego by nie utracić ciepłej posadki, będącej częstokroć jedynym środkiem utrzymania rodziny.
Zatrudnianie odpowiedniej liczby własnych pracowników przez ZSM, jest w istocie rzeczy zamierzone a nie przypadkowe. Gdyby nie głosowania i tym samym pozorowana wąska opinia publiczna, zarząd ZSM najchętniej pozbył by się i tego elementu stanowiącego swoisty "balast"

[Gość: kumaty]

Ja z tobą, rafi, nie polemizuję, ja to wiem. Z tymi 50 pracownikami to trochę przestrzeliłem, w realu będzie znacznie mniej. I zapewniam cię (nawet na piśmie), że twoje comiesięczne koszty spadną i standard obsługi poprawi się odczuwalnie. Jako praktyk, wiem co mówię.

[Gość: rafi]

> Z tymi 50 pracownikami to trochę przestrzeliłem, w realu będzie znacznie mniej

Jeszcze mniej niż 50 pracowników? Do obsługi 1200 mieszkań? Chyba tylko na zasadzie outsourcingu. Pytanie tylko czy to nam na dobre wyjdzie :)

[Gość: kumaty]

Będzie lepiej niż dotychczas i nie drożej niż dotychczas. Chyba o to ci chodziło?

[Gość: rafi]

> Będzie lepiej niż dotychczas i nie drożej niż dotychczas.

Outsourcing nie zawsze jest dobry. Właśnie na przykładzie ZSM (ocieplanie bloków) dokładnie widać jak to może (źle) wyglądać w rzeczywistości.

[Gość: Jerzy]

widzu ... ja takiej rozpiski jeszcze nie widziałem na oczy ?!!! a nie mówiąc o tych czynnosciach !
Więc może i racja że za taki harmonogram zajęć tyle zarabiają tylko go nie realizują !

[sielke1981]

w miarę regularnie odwiedzam budynek Ślęczka 1a- wpłacam co miesiąc czynsz Od jakiegoś pół roku widzę ogłoszenie "ZSM poszukuje gospodarzy domu" Pytałam kilkakrotnie-ogłoszenie wciąż aktualne.. Dziwne, skoro podobno tyle tam zarabiają... Pamiętajcie-średnie często fałszują obraz rzeczywistości

[Gość: rafi]

> w miarę regularnie odwiedzam budynek Ślęczka 1a- wpłacam co miesiąc czynsz Od
> jakiegoś pół roku widzę ogłoszenie "ZSM poszukuje gospodarzy domu" Pytałam
> kilkakrotnie-ogłoszenie wciąż aktualne.. Dziwne, skoro podobno tyle tam zarabiają...
> Pamiętajcie-średnie często fałszują obraz rzeczywistości

Oczywiście, że średnie zafałszowują obraz sytuacji. Ciekawe ile osób w Waszym otoczeniu zarabia okolice średniej krajowej, a przecież to są realne wyliczenia, a nie przypuszczenia.

Twój głos jest cenny w dyskusji i rzeczywiście to jest argument za tym, że bycie gospodarzem to nie taki miód :) ale mnie zastanawia jedna rzecz, którą zasygnalizowałem już w tym poście:
link do wypowiedzi
a konkretnie ten fragment:
Poza tym sporo osób, które były na sali to pracownicy ZSM bez prawa głosu. Po co ich tyle było to nie wiem, ale zajmowali kilka ostatnich rzędów

Mnie zastanawiało to i wciąż zastanawia, ale jak mówię - byłem pierwszy raz na Walnym, więc nie wiem, czy to stała praktyka, czy nie. Proszę więc - jeśli jest na forum ktoś, kto może mi odpowiedzieć na to pytanie - jaki jest cel siedzenia na sali kogoś, kto nie ma w tym absolutnie żadnego interesu.

Ja miałem wybitne szczęście ;) siedzieć właśnie koło 4 duszyczek (przede mną i za mną zresztą podobnie). Panie się wybitnie nudziły, nie miały prawa głosu i rąk nie podnosiły. Na pewno 3 z 4 pań to były pracownice ZSM (a sąsiad twierdzi, że wszyscy bezmandatowi to byli pracownicy).

Były tam jednak w jakimś konkretnym celu, bo nikt mi nie wmówi, że ze zwykłej ciekawości pracownik ZSM wchodzi sobie na Walne i siedzi tam 5 godzin. To były kobiety - nie najstarsze, nie najmłodsze, a więc na pewno miały inne ciekawsze zajęcia w domu.
Pytanie które mnie więc nurtuje jest kilku wątkowe: co tam robiły skoro nie miały prawa głosu i do niczego nie były tam potrzebne? Dlaczego same się wybrały? Czy ktoś im za to płacił? A może zostały w jakiś sposób zmuszone do tego? W jaki sposób?

Wiem, że moje myśli niekoniecznie idą zgodnie z prawdą obiektywną, więc jeśli jest ktoś kto może mi tutaj rozjaśnić mroki mojej niewiedzy to będę wdzięczny. Mi bowiem wychodzi na to, że te kobiety przyszły na Walne, bo ktoś im kazał, a one na tyle boją się o swoją pracę, że się pojawiły. Kwestia wtórna, ale też istotna - czy miały za to zapłacone, czy też nie. Jeśli nie to jakimi argumentami zostały zmuszone do przyjścia na Walne?

sielke1981 powątpiewa w zarobki w Spółdzielni, a ja myślę, że pracownicy pewnej gliwickiej spółdzielni pojawiliby się na Walnym tylko jeśli dostaliby za to pieniądze i to nie ryczałt, ale za każdą godzinę siedzenia i pieniądze byłyby godziwe. No ale tam zarobki są cienkie (gospodarze-sprzątaczki mają w granicach 1500-600zł na rękę), więc tam nikt na głowę nie upada, aby z własnej nieprzymuszone woli pojawić się na Walnym.

Obecność tak wielu pracowników bez prawa głosu zastanawia. I to mocno.

Na marginesie całej sprawy - mi się to na pewno przyda bardzo w moich planach na przyszły rok. Muszę tylko odpowiednio to rozegrać ze Spółdzielnią. Na pewno zadam pytanie w jakimś kolejnym mailu co to były za osoby i czy każda osoba, która jest pracownikiem bądź członkiem spółdzielni może się pojawić na dowolnej części Walnego nawet jeśli nie ma tam prawa głosu ? :) Co bardziej inteligentni pewnie widzą drugie dno tego pytania :)

[Gość: osiedlematejki]

Zaraz, zaraz... ja tu czegos nie rozumiem. Jak to bezmandatowcy? Czyli, ze co? Osoby nie bedace czlonkami spoldzielni? Jakim prawem w takim razie w ogole weszli na sale, skoro wiem, ze nie wpuszczano na sale osob towarzyszacych osobom starszym i niepelnosprawnym?
W dodatku byly to osoby bezposrednio zainteresowane, bo mieszkajace w zasobach spoldzielni.

[Gość: rafi]

> Zaraz, zaraz... ja tu czegos nie rozumiem. Jak to bezmandatowcy?

Tak-to :) Jak wspominałem w innym wątku - obserwowałem sąsiadki z rzędu i ani razu nie podniosły rąk do głosowania (chyba, że jakieś przeoczyłem, ale wątpię).
Jak wspominałem też na początku wątku o Walnym - u nas numery kończyły się na 250 ileś, a w najważniejszym głosowaniu wzięło udział 110 z groszami osób. Myślałem, że może po prostu tak mało osób głosowało, ale po wynikach Walnego w gazetce wygląda mi na to, że numeracja mandatów była narastająca i faktycznie na sali było tylko te powiedzmy 110 osób posiadających mandaty, a reszta to pracownicy Spółdzielni bezmandatowcy.

Postaram się zadać to pytanie w najbliższym tygodniu w mailu do ZSM. Również o wyniki głosowań na naszym Walnym. Coś mi tu nie gra, ale jeszcze nie wiem co.

[Gość: fred]

codziennie tereny zielone odśnieżanie zamiatanie mycie parterów śmietniki,co 2 dzień zamiatanie klatek schodowych,dwa razy w miesiącu mycie klatek schodowych,raz w miesiącu mycie lamperi.balustrad,okien i zamiatanie piwnic taki jest prawdziwy harmonogram sprzataczek z zsm,dodajac jeszcze ze mają po 5 klatek wierzowców i małe bloki więc realnie żaden tego nie ogarnie...do tego na każde zawołanie muszą być dostępne dla Pań administratorek które maja gó... do roboty i siedzą z dupami w biurach od czasu do czasu sie łaskawie ruszą na kontrole...nie rozumię dlaczego taka jedna z druga rano nie wezmą listy nie przejadą się na rejon,sprzataczki zima czy nie zima deszcz czy nie deszcz muszą łazić na 7 do biura po to by sie podpisac i zgłosić robote,1,5 godziny w dupie jesli admninistracja jest na innym osiedlu,więc kiedy one maja wyrobić to co maja w grafiku?Szanownym administaratorkom by sie nic nie stalo jak to one by przychodziłay rano na rejon z listami ale po co one za siedzenie w ciepełku maja płacone po 4000 jak i nie więcej...żenada i skandal!!!sprzataczki fakt faktem swoja prace wykonują niechlujnie ale z presji czasu raczej niż z niechęci za dużo rejonów,za dużo obowiązków za mało czasu...bym zapomniała w między czasie daja im jeszcze rozliczenia za wodę czy c.o do roznoszenia masakra jakaś !!!zimą bana facetów chodzi z klatki do klatki w zielonych ubrankach i grzeje dupy popijając piwo a biedne kobiety zapiedzielaja z szuflami hahaha XXI wiek!!!

[Gość: Ola]

Dokładnie !

[Gość: fred]

zarabiają nawet i więcej nż 2500 zł.i to wiem z realnych przykładów!!

[Gość: 2zabrze]

Pracowników jest około 350!
Panie sprzątające się napracują
, natomiast w administracji na Ślęczka pierdzą w stołki za duże pieniądze ( 6 osób w dziale rozliczenia wody, 6 w windykacji... itd .W dziale obsługi klienta 3 panie a nie mają pojęcia o tym co robią .Masakra!

[pazdziochzabrze]

no czy Panie sie napracuja to bym sie nie zgodzil !

jednak gosciu 2zabrze tu sie z toba zgadzam w ZSM sa trzy osoby na jednym stanowisku i tak faktycznie co moglaby zrobic jedna osoba robia 3 !
wiec pracownikow powinna byc 100 ! i za te pieniazki zaraz bylby domofony itp.

[Gość: widz]

Za te pieniążki byłyby domofony
Tyle tylko ,że my sami już dawno ,za nie zapłaciliśmy,w co miesięcznym haraczu na "KONSERWACJĘ" tychże.
Co roku,z jednej klatki i ,mają wpływ ok 500,-
Za takie pieniądze,powinny być OD DAWNA domofony najnowszej generacji.
Gdyby nie bunt ludzi,kazali by sobie wymieniać domofony we własnym zakresie.!!!
Gdzie idą pieniądze z "konserwacji" domofonów.????
Bo to co zakładają,to tylko blaszka zewnętrzna,NAJTAŃSZA !!!!

[Gość: Jerzy]

Powiem wam tak, znajoma mówiła że sąsiedzi sami zbierają kasę na montaż domofonów ! to jest oszustwo a zsm jest to na rękę a głupole się składają !

macie rację gdzie pieniązki z konserwacji ? w normalnej wspólnocie mieszkaniowej starcza na wszystko a w zsm tylko na wypłaty dla 300 pracowników i ich premie nie wiem za co !

Spółdzielcy ZSM nie dajcie się tak dymać !

[pazdziochzabrze]

mieszkaniec zsm nic nie ma do gadania tam decyduja tylko kierownicy ads !

[Gość: leonidas]

to prawie jak w sparcie.

[Gość: rafi]

> mieszkaniec zsm nic nie ma do gadania tam decyduja tylko kierownicy ads !

No niestety tak to wygląda. Nas się o zdanie nikt nie pyta, chyba że chcemy zdemontować AZART to wtedy tak - chodzą i robią ankiety, ale jak robią remont za 10 tys. i więcej złotych to nikt się lokatorów o zdanie nie pyta.
W zasadzie może i ma to czasami sens, w końcu po to mamy zarząd, aby decydował o wielu sprawach, ale nie pytać w kwestii wydatków z Funduszu Remontowego? Ja czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem, ale mam 'złe' doświadczenia, bo to pierwsze mieszkanie od ponad 20 lat, gdzie jestem pod Spółdzielnią. Wcześniej 'miasto' a potem już tylko wspólnoty, więc na to co się dzieje w ZSM od lat otwieram ze zdumienia oczy :)

[Gość: Jerzy]

Wydaje mi się że w dzisiejszych czasch zatrudniać 300 z tego połowa to obiboki ! to musi być naprawdę firma która stoi mocno na nogach ! i dziwi mnie fakt że jest tylu tych "obiboków" w zielonych mundurkach a kierownicy ADS wynajmują do koszenia trawy zewnętrzną firmę !?
oni powinni zarobic na swoją wypłatę co nie ?

[gotti7]

a kto za to płaci ?! CI PAŃSTWO !

[Gość: Jerzy]

no tak a potem brakuje na remonty !

[Gość: gość]

eeee tam, dobrze jest, zmniejszają bezrobocie... :P
Przecież to ich folwark, to co się czepiamy:) I stała gadka: jak sie nie podoba, to zróbcie sobie wspólnotę... A że to mało prawdopodobne to ciiiiiiiiii... nikt nie musi o tym wiedzieć;)

Dobrze że wreszcie o tym głośno w Zabrzu.

[Gość: kustek]

Znany jest przypadek, kiedy nie wpuszczono na obrady Walnego Zgromadzenia członka Spółdzielni, a ten sprowadził Policję.
Funkcjonariusze nie chcieli się w to mieszać, jako że nie znają prawa Spółdzielczego, ale wyproszony z obrad członek prosił jedynie o odnotowanie tego faktu, po czym powiadomił prokuraturę.
Prokuratura odstąpiła od czynności, bowiem fakt ten uznała za nie mieszczący się w

[gotti7]

WIDOCZNIE JEST ICH ZBYT MAŁO SKORO NIKT NIE POTRAFI SKOSIC TRAWY !!! NORMA TO 1M A ZABIERAJĄ SIĘ ZA TO JAK OSIĄGNIE 120 CM ! oszczędność ... ???? to może tym panom w zielonych mundurkach zakupic kosy będzie taniej ?

[Gość: Jerzy]

zsm w prestiżowym, ogólnopolskim rankingu jest na 3 miejscu ! co wy chcecie ?

Oj, Jurek Jurek;)

[Gość: osiedlematejki]

Nie ekscytuj sie tak, bo taki "prestizowy" ranking to i my mozemy tu na forum wyrychtowac:)
Miesiecznik, ktory ten ranking oglosil jest scisle zwiazany z lobby spoldzielni mieszkaniowych, a konkretnie ich zarzadow. Zatem wartosc takiego wyroznienia jest zadna.
To tak, jakbys Ty oglosil, ze najlepsze ciasta w Zabrzu piecze Twoja mamusia, a druga w rankingu jest Twoja malzonka;)

propaganda zsm ?

[Gość: Jerzy]

Czyli dalej jak za komuny ? taka propaganda ?

[Gość: amma]

Jesteśmy dobrze obsługiwani

[Gość: taaaaa]

Chciałaś napisać: jesteśmy dobrze opłacani!
Oraz: członkowie ZSM mogą nam naskoczyć.
I podpisz się: amma ze Ślęczka 1a

[Gość: czytelnik]

To już jest nudne.

[Gość: Beata]

moze dla ciebie jest nudne i jest to rutyna bo jestes pracownikiem zsm!

[Gość: raf]

Znów te nudy ;;;

[Gość: Lechu]

Alternatywy 4 ! Na email nie odpisują ! ISO w ZSM to jakas kpina ! Tereny wokół niektórych budynków ulicy Struzika są spódzielni a parkingi zbyt małe ! Lepiej wydawać kasę na „sprzątaczki” które juz o godzine 12:00 robią sobie zakupy w osiedlowych sklepach w firmowych ubraniach z napisem ZSM . Pracując po 4 h dziennie. Nikt nie kontroluje tego bałaganu ! Lepiej wynająć firmę sprzątającą taniej wyjdzie! Żadna wspólnota na zimę nie zakupuje soli, tylko wykorzystują piasek brudny z piaskownic a ZSM kupuje sól , kto bogatemu zabroni! Czy jest tam jakiś prezes tego klubu łubu dubu!? Powinni brać przykład ze spółdzielni Bytomskiej gdzie na osiedlu Miechowice powstały nowe miejsca parkingowe !
Byłem w Miechowicach i spółdzielnia Bytomska zrobiła przy blokach duze parkingi z własnych zasobów . A u nas głupia śpiewka ze teren należy do miasta a nie do ZSM ! Te gamonie nawet nie wiedZą ze cześć to ich teren i mogą zrobić dla lokatorów nowe miejsca parkingowe !
Leszek

[jorg_1980]

jest prezes a nawet dwóch. nie ma za to kasy i w zsm zaczęły się wielkie oszczędności przez najbiższe lata.