Dodaj do ulubionych

jak sie mieszka na rembertowie?

18.02.06, 15:48
zamierzam przeprowadzic sie na rembertow w zwiazku z tym kilka pytan:
ile zajmuje dojazd autobusem do centrum w godzinach szczytu?
gdzie najlepiej robic zakupy?
jak jest z przychodniami, itd
Obserwuj wątek
    • Gość: piohal Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.crowley.pl 18.02.06, 16:32
      Widzisz wątek poniżej??????????????????? PRzeczytaj. Wg. mnie tak sobie. Ze
      służby zdrowia nie korzystam, dziurawe chodniki, ulice, trochę mentów,
      rozwydrzona młodzież, klimat ani wiejski ani miejski - nie wiadomo jaki.
      (Kojarzy mi się z miejscowością Ryki na trasie Wawa-Lublin) Poza tym fajne
      lasy, korty, basen, drogie sklepy. Dojazd - 408 na Rozdroże 7.24-7.55-8.05.
      Generalnie jakieś 40 min. Nie jest najgorzej. Jadąc 515 możesz przesiąść się na
      tramwaj na Gocławku. 143 jedzie na ursynów. Fatalne połączenie z Ząbkami i
      Radzymińską. Dobre autobusy do Nowego Rembertowa - 514, 183. A i jeszcze
      kolejka - fajna rzecz. Poczta jest do dupy. To jest skandal jak obsługują.
    • jhbsk Re: jak sie mieszka na rembertowie? 18.02.06, 22:05
      W rembertowie.
    • Gość: W Rembertowie. Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.devs.futuro.pl 19.02.06, 22:36
      Skąd ty się przeprowadzasz NA ten Rembertów. Zakałą całego Rembertowa są
      ludzie, którzy się przeprowadzają z jakiejś wiochy zabitej dechami NA
      Rembertów. Potem są WIELKIE PANY WARZSZAWIAKI a mówić po polsku nie potrafią.
      • Gość: olaot Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.aster.pl 20.02.06, 15:06
        bo chyba rembertow jest jedna z dzielnic warszawy, prawda? jak mowisz na
        grochowie czy w grochowie? obudz sie rembertow juz nalezy do warszawy od
        ladnych paru lat, a te WILEKIE PANY WARSZAWIAKI to rozumiem ze kwestia jakichs
        chorych kompleksow?
        • Gość: Obserwator Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: 212.160.172.* 20.02.06, 15:46
          > obudz sie rembertow juz nalezy do warszawy od
          > ladnych paru lat,

          Tylko od paru lat?
        • Gość: fioletowy Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: 80.72.38.* 16.03.06, 10:44
          jak wieśniaki chcą mieszkać w warszawie to muszą z Rembertowa stworzyć dzielnicę
          w-wy,
          Kiedyś w warszawie mieszkało się przyjemnie, teraz to myślę żeby z tego motłochu
          uciekać
    • Gość: D Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 20.02.06, 20:47
      Jak już zamieszkasz na Rembertowie to na Centrum najlepiej dojechać kolejką
      podmiejską. Na przychodnię najlepiej chodzić z samego rana, bo potem nie ma
      numerków.
      • Gość: W Rembertowie Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.devs.futuro.pl 21.02.06, 18:02
        Okolice Rembertowa też są fajne. Na Wesołej i na Aninie mieszkają spoko ludzie.
        Problemem są tylko dojazdy, bo na taki Ursus albo na Włochy to trzeba jechać z
        paroma przesiadkami. Że nie wspomnę o dojeździe na Falenice, która też jest
        dzielnicą Warszawy.
        • Gość: Obserwator Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 21.02.06, 19:46
          Ogólnie mówiąc na Warszawie jest fajnie
    • ata66 Re: jak sie mieszka na rembertowie? 21.02.06, 21:58
      Ja ci radze ty sie lepiej NA ten Rembertow nie przeprowadzaj. Zostan NA tej wsi
      NA ktorej teraz mieszkasz, to bedzie zdrowiej dla wszystkich.Pozdrawiam
    • jontka1 Re: jak sie mieszka na rembertowie? 22.02.06, 18:11
      Czy Wy wszyscy jesteście tacy zgryźliwi, czy w Rembertowie mieszkają tylko
      ludzie nieomylni?
      • Gość: D. Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.02.06, 18:30
        To wszystko z nudów. W Rembertowie, (czy też jak kto woli na Rembertowie) jest
        tak nudno, że aż strach.
        • Gość: D. Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.02.06, 18:34
          Natomiast jeśli chodzi o ludność, to 49% stanowią wojskowi, czyli tzw. trepy.
          Drugie 49% to dzieci trepów czyli tzw. wojskowych. Pozostałe 2% to ludzie
          normalni.
          • jontka1 Re: jak sie mieszka na rembertowie? 22.02.06, 19:33
            a ile procent stanowią np. żony "trepów"?
            • Gość: D. Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.02.06, 21:31
              Żona trepa to też trep.
              • Gość: WSI Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.02.06, 21:36
                A kochanka?
              • Gość: Delson Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.aonet.pl / *.aonet.pl 22.02.06, 21:38
                A co to jest trep?
          • Gość: Gość Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.03.06, 18:01
            Ja wam am dzieci trepów sku..syny kim wy wogóle jesteście mieszkam w
            rembertowie od zawsze i mówie wam ze jest zajebiście do szkoły mam spoko dojazd
            ceny sa normalne i zakałą jestescie wy wszyscy sceptyczni popaprańcy
      • Gość: W Rembertowie Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.devs.futuro.pl 23.02.06, 17:53
        jontka1 napisała:

        > Czy Wy wszyscy jesteście tacy zgryźliwi, czy w Rembertowie mieszkają tylko
        > ludzie nieomylni?

        Nie chodzi o to czy mieszkańcy Rembertowa są nieomylni tylko o to ze jak ktoś
        popełnił ewidentny błąd i jeszcze się potem się głupio upiera, że tak powinno
        być, to tak jakby napisał: "jestem idiotą, śmiejcie się ze mnie!"
        • Gość: W Rembertowie Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.devs.futuro.pl 23.02.06, 17:57
          P.S.
          Jak się pomieszka pare lat w Rembertowie to człowiek staje się wrażliwy na
          takie wieśniackie teksty. Tak samo jak na słwo "szłem" połączone z wszelkimi
          możliwymi przedrostkami...
    • Gość: D. Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.02.06, 21:50
      Atrakcją Rembertowa jest poczta. Przychodzi się z awizem i stoi się w kolejce,
      tzn. w kilku kolejkach, bo jednej być nie może, to by było za trudne. Po
      odstaniu panienka bierze awizo, ogląda, czyta, znowu ogląda, a potem rozpoczyna
      poszukiwania. Przesyłki umieszczone są w wielu plastikowych koszykach na
      podłodze, pod biurkiem, na biurku, pod krzesłem itd. Są tak pomieszane, żeby
      jak najtrudniej było je znaleźć. Po przeszukaniu wszyskich możliwych miejsc
      pada pytanie: a kiedy listonosz przywiózł awizo? po uzyskaniu odpowiedzi
      rozpoczyna się ponowne szukanie. Gdy następny klucz poszukiwań zawodzi pada
      następne pytanie: a czy to jest na firmę czy na nazwisko? odpowiadam zgodnie z
      prawdą, że nie wiem, bo jasnowidzem nie jestem. Panienka szuka ponownie ale dla
      zmyłki zmienia kolejność przeszukiwanych koszyków. Po 5- 10 minutach euforia:
      jest! jest! no mówiłam, że pewnie na firmę, a on mi tu nazwisko napisał.
      • Gość: piohal Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: 212.75.114.* 23.02.06, 12:55
        Rembertów jest dziurawy, jest dziurą i mam wrażenie że mieszkancy uważają że
        mieszkają w 7 niebie. Odrapane kamienice przy Chruściela jakieś ugory,
        chaszcze, opuszczone budynki, ciemne typy, dresiarstwo, meliniarstwo. Stary
        Rembertów to też ewenement: tu i ówdzie ładne domy wymieszane z walącymi się
        ruderami, niezabudowanymi działkami(=nieodśnieżone chodniki), brak kanalizacji,
        śmierdzące autobusy. 1 Poczta na Czerwonych Beretów z obsługą taką że.... nóż
        się otwiera. Ślepy listonosz, który wrzuca listy tam gdzie nie trzeba. Ufff.....
        A co do wojskowych to D świetnie oddał charakter społeczności R. Szkoda że nie
        wiedziałem o tym jak się wprowadziłem. Aha, i jeszcze ogromne bajoro w
        przejściu podz. na PKP.
        • Gość: D. Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.02.06, 20:12
          Na pytanie Delsona: A co to jest trep?- odpowiadam: Trep to jest takie
          stworzenie, które w genach ma zakodowany wstręt do każdej pracy. Jak tylko
          kandydat na trepa jakimś cudem ukończy szkołę podstawową, albo jak bardziej
          zdolny, zawodówkę, od razu zaczyna kombinować w jaki sposób prześlizgnąć się
          przez życie nie kalając się żadną pracą. Zaciąga się więc do armii, zostaje
          zawodowym trepem, dostaje gustowny mundurek, zielony dresik, teczkę, mieszkanie
          służbowe w bloku, gdzie mieszkają też trepy jemu podobne i od tej pory zamiast
          pracować wydaje rozkazy i polecenia. Dostaje też broń służbową, po którą
          czasami sięga, szczególnie wtedy gdy jest nawalony, stąd częste tragedie.
          Prawdziwy trep przysięgał, dozgonną miłość i posłuszeństwo Związkowi
          Radzieckiemu, więc jest oczywistym zdrajcą, szkolił się w Moskwie i ma na imię
          Marian. Prawdziwy trep zawsze będzie głosował na SLD, czyta „Trybunę”
          albo „Nie” Urbana. Osiedla na których mieszkają trepy charakteryzują się
          zdecydowanie większą przestępczością, a to za sprawą dzieci trepów, które
          zawsze robiły co chciały, a w razie wpadki mogły liczyć na pomoc ojca trepa.
          Żony trepów… to dopiero historie… książki by można pisać, ale o tym przy
          okazji.
          • Gość: W Rembertowie Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.devs.futuro.pl 23.02.06, 21:47
            Ponieważ Rembertów jest otoczony wojskiem (dwie jednostki: Pocisk i AON), to
            wiadomo skąd się biorą ludzie mieszkający na Rembertowie.
            • Gość: D. Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.02.06, 22:53
              Są też w Rembertowie rzeczy godne pochwał. Jedną z nich jest urząd dzielnicy.
              Nigdzie w Warszawie załatwienie wielu róznych spraw nie trwa tak krótko i
              sprawnie jak tutaj.
              • Gość: D. Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.02.06, 18:59
                Dawno temu mieliśmy w Rembertowie bazar z ciuchami słynny na całą Polskę, ale
                ostatnio trochę podupadł, bo ciuchów teraz wszędzie pełno.
                • Gość: ika Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.devs.futuro.pl 26.02.06, 20:56
                  Rembertów był kiedyś wspaniałą dzielnicą. Miał swój klimat ludze naprawde fajni
                  i przyjaźni. Teraz niestety jak cała Warszawa zapełnia sie ludnością napływową
                  i niestety stracił juz swój charakter. Zawsze dominowało tu wojsko ale kiedyś
                  panowie oficerowie byli chyba nieco na wyższym poziomie intelektualnym niż
                  teraz. Na dzień dzisiejszy zakałą Rembertowa są, nie tyle wojskowi, co ich żony
                  opanowjące wszystkie instytucje a w szczególności szkoły. Niestety
                  panie "oficyjerowe" w większości przypadków to tłuki oderwane granatem od pługa
                  i posiadające niezwykle wysokie mniemanie o sobie. Wielkie PANIE nauczycielki
                  np. języka polskiego nie umiejące mówić czysto po polsku albo robiące błędy
                  ortograficzne. To jest tragiczne w jakie ręce trafiają nasze pociechy. A
                  niestety najwięcej takich jest właśnie wśród żon oficerów.
                  • Gość: Delson Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.aonet.pl / *.aonet.pl 27.02.06, 18:18
                    Szanowna Iko. Z całym szacunkiem, ale żony żołnierzy mają także inne zawody.
                    Twoje zdanie "panie "oficyjerowe" w większości przypadków to tłuki oderwane
                    granatem od pługa" siwiadczy o jakimś kompleksie. Nie sądź, abyś sama nie była
                    sądzona.
                    • Gość: ika Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.devs.futuro.pl 28.02.06, 22:43
                      Drogi Delsonie ja bardzo bym chciała zeby to były tylko moje kompleksy ale to
                      jesy zdanie wielu wielu osób, co świadczy że jest to niestety smutna
                      rzeczywistośc. Nie pisałam tego tak sobie, żeby komuś dopiec, ale opisałam
                      swoje doświadczenia. Pani ucząca j. polskiego robiąca błędy ortograficzne
                      (oficerowa), pani od geografii mówiąca "przyszłeś" (oficerowa), pani, ktora nie
                      zna daty wybuchu II wojny światowej (oficerowa) to tylko kilka przykładów.
                      Wydaje mi się ze jaest to niestety jakś prawidłowość świadcząca, że wśród tych
                      pan coś jest nie tak. Nie twięrdzę że wszystkie są takie same są oczywiście
                      wyjątki ale niestety znacznie mniej liczne niż reszta. Pozdrawiam i przepraszam
                      jesli cię uraziłam. To są moje, i nie tylko, obserwacje.
                      • Gość: Delson Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.aon.edu.pl 01.03.06, 09:58
                        Ok. Nic się nie stało. Sam jestem żołnierzem - a moja żona jest tylko zwykłą
                        położną. Co do trepów - nie wszyscy w wojsku są tacy. Dla mnie osobiście
                        najważniejsza jest rodzina - praca jest tylko dodatkiem (lepszym lub gorszym -
                        kwestia gustu).
                        Pozdrawiam i myślę, że tamat "trepów",ich żon, kochanek i dzieci należy uznać
                        za zamknięty.
                      • Gość: gośc Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: 195.117.255.* 02.03.06, 12:26
                        do IKi -masz racje takie same mam odczucia tepota polonistek jest porażająca
                  • Gość: D. Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.02.06, 21:10
                    Ika napisała: Zawsze dominowało tu wojsko ale kiedyś
                    panowie oficerowie byli chyba nieco na wyższym poziomie intelektualnym niż
                    teraz.
                    Kiedyś tzn. przed wojną!
                    • Gość: Delson Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.aon.edu.pl 28.02.06, 09:24
                      Tak jak i reszta społeczeństwa. Z poważaniem.
                      • Gość: wirtuo Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.devs.futuro.pl 28.02.06, 22:49
                        Masz rację bo rdzennych mieskańców Rembertowa to obecnie już malutka
                        garstka.Reszta to ludność napływowa niestety.
                        Wprzeciwieństwie do ciebie Delson całkowicie zgadzam sie z iką.
                        • Gość: Delson Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.aon.edu.pl 01.03.06, 12:00
                          Zapoznaj się z historią Rembertowa - a będziesz wiedział kim była "rdzenna"
                          ludność
                          • Gość: wirtuo Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.devs.futuro.pl 02.03.06, 23:38
                            Znam całkiem nieźle historię Rembertowa i wiem ż e rdzenna ludność to kolejarze
                            i oficerowie ale zgodzisz sie ze mną, że przedwojenny oficer to był ktoś na
                            poziomie cieszący się szacunkiem, natomiast teraz .....
                            Rdzenna ludność to potomkowie PRZEDWOJENNYCH oficerów. Niestety obecni
                            oficerowie poza tym że także noszą mundur nie mają wiele wspólnego ze swoimi
                            poprzednikami. :)
                            • Gość: Delson Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.aon.edu.pl 03.03.06, 09:08
                              Masz rację. Współcześni oficerowie (może nie wszyscy) mają niewiele wspólnego z
                              przedwojennymi. Wszystko jest sprawą wychowania i tak zwanego awansu
                              społecznego. Jeżeli jedno nie jest powiązane z drugim, to efekty są takie jak
                              opisujesz. Co do tradycji przedwojennych - myślę, że oficerowie tak jak i
                              reszta społeczeństwa zatraciła znaczenie pojęcia "honor". Ryba psuje się od
                              głowy - kiedyś była ona czerwona, dzisiaj jest byle jaka.
                              • Gość: ika Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.devs.futuro.pl 04.03.06, 15:51
                                Zgadzam się z Tobą że całe nasz społeczeństwo powoli traci poczucie różnych
                                wartości. Nie wiem z czego to wynika ale chyba jest to kwestia wychowania.
                                Rodzice wychowyją dzieci według mody czyli bezstresowo - pozwalając im na
                                wszystko a przy tym nie ucząc co jest dobre a co złe. Nie ma żadnych
                                autorytetów. Kiedyś tkim autorytetem byli przede wszystkim rodzice a zaraz
                                potem nauczyciel. Teraz ani rodzice ani nauczyciel nie cieszą sie szacunkiem
                                młodzieży. Myślę ze przyczyną tego są czasy jakich przyszło nam życ czyli
                                nieustanny pęd za pieniędzmi i całkowity brak czasu na wychowywanie dzieci.
                                Muszą więc wychowywac się
                                same a skutki niestety są opłakane.
                    • Gość: W Rembertowie Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.devs.futuro.pl 01.03.06, 19:13
                      Osobiście znam 2 może 3 wojskowe rodziny z osiedla przy pocisku, które są
                      normalne i na znacznie wyższym poziomie intelektualnym od reszty. Z trzech
                      powodów trochę więcej takich ludzie jest, na AONie :po pierwsze jest to
                      uczelnia, więc powinni tam mieszkać inteligentni ludzie; po drugie AON jest
                      większy od pocisku; a po trzecie rodziny niektórych trepów z stamtąd mieszkają
                      tam już od paru pokoleń...
                  • Gość: Bartosz Rutkowski Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.torun.mm.pl 12.03.06, 11:05
                    Witam Państwa na początku kilka słów wyjaśnienia. Moja kuzynka w ramach dowcipu
                    przesłała mi kilka postów dotyczących żołnierzy zawodowych i ich żon. Tak się
                    składa, że jest ona żoną trepa a i mi los nie poskąpił prawa i zaszczytu do
                    tego tytułu.

                    Co do zostawania trepem. Mylisz się, że staje się to natychmiast po zostaniu
                    żołnierzem zawodowym. Dodatkowa bruzda na korze mózgowej (skulla militaris)
                    kształtuje się po około 10 latach służby. Rozumiem, że głównym powodem tego
                    posta jest po prostu zawiść pomieszana z kompleksami. Aby zostać szeregowym
                    zawodowym (najniższy obecnie stopień dla żołnierza zawodowego) trzeba mieć
                    wykształcenie średnie z maturą. Gdybyś nie zrozumiał – podstawówka i zawodówka
                    nie wystarczą. Oficer musi mieć magisterke itd. Co do nie kalania się żadną
                    pracą. Jestem oficerem i zawodowym nurkiem. Od poniedziałku zaczynam cały
                    tydzień nurkowania w morzu – wyjrzyj przez okno – nadal zazdrościsz ?
                    Przepraszam, że za niską pensję, nielimitowany czas pracy, służby i poligony
                    oraz ustawowy zakaz dorabiania wojsko daje mi po 15 latach służby mieszkanie.
                    Możesz być lekko zdumiony ale od ładnych paru lat nie składamy przysięgi o
                    dozgonnej miłości do ZSRR jednym z powodów może być to, że od 15 lat państwo to
                    nie istnieje. Ogólnie podsumowałbym twoją wypowiedź następująco – NIKT NIE
                    KAZAŁ TOBIE RZUCAĆ W SZKOŁĘ KAMIENIAMI. Było iść do wojska i się uczyć  Co do
                    prasy to czytam tylko Najwyższy Czas i Opcję na Prawo.
                    Co do żon nauczycielek. Są dwa zestawy podstawowe żon dla żołnierza
                    zawodowego. Zestaw A – nauczycielka zestaw B – lekarka/pielęgniarka. Jest to
                    spowodowane tym, iż wszelkie większe imprezy, bale itp. Szkoły wojskowe
                    zapraszają płeć piękną z uczelni nauczycielskich i medycznych. I oczywiście
                    odwrotnie. Niski poziom nauczycielek jest faktem. Tylko, że wiązanie tego ze
                    sprawą małżeństwa z żołnierzem jest dość niesmaczny i świadczy o sporym
                    ograniczeniu intelektualnym. Ogólnie powoływanie bytów kolektywnych typu „oni
                    wszyscy” jest charakterystyczne dla myślenia socjalistycznego. Kończyłem liceum
                    ogólnokształcące i 90% nauczycieli piło. Pan od historii nie znał daty rozbicia
                    dzielnicowego, pani od geografii mapy Afryki itd. A ŻADNE z nich nie związane
                    było z rodzinami wojskowymi. Po prostu za komuny do uczelni kształcących
                    nauczycieli nie szedł kwiat młodzieży. I tyle. Uczono ich w taki a nie inny
                    sposób a wymagano od nich aby dzieci szły karnie w pochodzie 1 majowym a nie
                    podnoszenia kwalifikacji zawodowych.
                    • Gość: Munio Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.devs.futuro.pl 29.03.06, 16:57
                      Z przykrością muszę stwierdzc że niestety nie mogę się z tobą zgodzic. Ja
                      mieszkam od urodzenia w Rembertowie i tam niestety jest to problem powszechny.
                      Nauczycielki - żony trepów ( oczywiście nie wszystkie ale większoś) nie należą
                      do grona intelektualistek. Ja również mam nieciekawe wspomnienia z czasów gdy
                      moje pociechy chodziły tu do szkół. Każda reguła ma wyjątek ale niestety
                      większośc pan nauczycielek związanych z wojskiem nie wykonuje tego zawodu jak
                      należy. Może jest to związane z tym że te panie nigdy nie wiedzą jak długo w
                      danej miejscowości zabawią i nie chcą się zbytnio angażowac. Ja rozumiem że
                      bronisz swego ale prawda jest niestety dośc bolesna. Zwróc uwagę że na tym
                      forum jednak sporo osób podziela moją opinię.
    • Gość: żabka Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.03.06, 01:26
      Mieszkam w Rembertowie od ponad roku, uciekłam z centrum i mam mieszane
      uczucia... Z jednej strony lasy wspaniałe, do Warszawy blisko i wreszcie
      mieszakm u siebie, ale rzeczywistośc jest dośc przykra. Dopiero teraz jest
      lepsze po.lączenie autobusowe, do niedawna w soboty i niedziele areszt domowy,
      bo z Warszawy srednio jechalo się 2 godziny, nie wspominając o marznieciu na
      przystankach. Z zakupami- tragicznie, za cukier musialam raz zaplacić 4,99 z
      (za 1 kg), a za jajka żądano 60 groszy za sztukę. Teraz nauczyla sie, gdzie co
      mozna kupic, ale ogolnie to horror i oplaca sie robic zakupy w Warszawie,
      chyba, ze sie chce kilkakrotnie przepolacac, albo sie lubi przetrminowane
      wyroby. Dobry jest sklep rybny i podobno- dobry jest sklep miesny (nie wiem,
      mięsa nie jadam). Ulice w duzej części niewybrukowane, dzialki maleńkie, a
      wiele posesji nawet nie ma szamba tylko wygodki na pdworku. Kiedy sa roztopy
      nie mozna przejśc. A za murem w Akademii Obrony narodowej jest kanalizacja i
      chyba nie jest problemem przedluzenie sieci... Tak zwani tutejsi nie
      znoszą "warszawiakow", i jak moga utrudniają zycie, waziutkie ulice sa
      systematycznie blokowane przez samochody, tak, ze nie mozna przejechac, na
      ulice zapobiegliwe gospodynie wylewaja pomyje- na zwrocona uwage, odpowiadaja,
      ze nie będa sobie szamba zapełniać... Pisma z prosba o ustanowienie zakazu
      postoju i ruchu jednostronnego nie moga doczekac sie odpowiedzi od kilku
      miesięcy... W okolicach petli autobusowej sklep spozywczy czeka na otwarcie od
      chwili, kiedy sie sprowadzilam, to jest od Bozego Narodzenia 2004.A najblizszy
      sklep jest o 9800 metrow i biorąc pod uwage jakość oferowanych produktow,
      lepiej nie ryyzykować. Przejażd kolo petli jest niestrzezony, a cięzarowe
      sklady wylatuja z lasu z dużą szybkością, było tu juz wiele wypadkow, ale
      nikomu to nie przeszkadza. Kiedy postrasznej ulewie, kiedy było u nas
      uszkodzonych wiele linii elektrycznych i dzwonilam do dyzurnegomiasta, to
      dowiedzialam sie, ze w okolicy, z ktorej dzwonie, nikt w ogole nie mieszka....
      a na naprawe urządzęń czekalo sie 2 dni. Las powoli staje sie wysypiskiem
      odpadkow- ostatnio wyrzucono przy alejce płyty lodu z krwia i ptasimi
      resztkami... a o zamknięcie wjazdu szlabanem, nie mozna sie doprosic. Ostatnio
      od dwoch tygodni w lesie spoczywa martwy ogromny pies- mastino napoletano,
      ktorego ktoś zamiast zakopac- wywiozl do lasu...naprawde szkoda, bo o tak
      piekny las w tak bliskich okolicach wartszawy naprawde trudno.... Wszysto
      sumując...nie wiem, czy warto komus polecic do zamieszkania Rembertow...
      • Gość: qwer Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.aster.pl 06.03.06, 23:52
        Dlaczego mówisz o Rembertowie jakby nie był cześcią Warszawy, chyba dlatego, że
        w centrum mieszkałas w centrum, a teraz tak daleko...
      • Gość: W Rembertowie Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.devs.futuro.pl 08.03.06, 14:45
        Mieszkam tu całe życie i jakoś nie widziałem żeby ktokolwiek wylewal cokolwiek
        na ulice. Wygódek na posesjach też nigdzie nie widzialem, ale wnoskując po tm
        ze masz dziesięc km do najblizszego sklepu to musisz mieszkac w srodku lasu, bo
        chyba Rembertów (pomijając Wygode) w najszerszym miejscu nie ma dziesieciu km.
        Jeżeli chciałaś zaoszczędzic na kupnie działki i kupiłaś sobie ziemie na jakimś
        totalnym odludziu to teraz nie narzekaj. W Rembertowie (mam na myśli teren
        zabudowany) większośc ulic jest nie tylko wybrukowana ale i wyasfaltowana lub
        nawet wylożona kostką. Widocznie musisz mało poważnie wyglądac skoro tak cie
        rąbią w tych sklepach, bo ja cukier kupuje po 3 zł a jajka po 0.30 zł i w
        dodatku wszystko jest świeże. W dodatku większośc Rembertowa jest już
        skanalizowana, ale na twoim zadupiu to pewnie jeszcze nie znacie takiego
        określenia jak "kanalizacja". Osobiście bardzo lubie to miejsce i bardzo fajnie
        mi się tu mieszka, a na przyszłośc nie rób takiej antyreklamy.
        • Gość: piohal Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: 212.75.114.* 08.03.06, 15:06
          Człowieku o czym ty piszesz? Jeśli mieszkasz w bloku to chyba normalne że nie
          masz szamba. Poza tym zobacz sobie odnośnie planów kanalizacji w Rembertowie,
          przejdź na ulicę Czerwonych Beretów i zobacz "asfalt", przejdź Paderewskiego,
          zwróć uwagę na rudery na Chruściela.
      • Gość: alma Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.devs.futuro.pl 17.03.06, 22:01
        Ciekawe gdzie ty w tym Remberowie mieszkasz bo jakiś dziwny obraz tego miejsca
        przedstawiłaś. A może ty mówisz o tej wsi pod Tarczynem która się tak samo
        nazywa??? Ja też mieszkam w Rembertowie ale zapewniam że tu jest zupełnie
        fajnie i naprawde w rynsztokach nie płyną pomyje. Kanalizacji jeszcze nie mam
        ale jak tylko snieg się rozpusci to zrobię przyłącze bo w ulicy już jest czynna.
        Nie wypisuj więcej takich bzdur bo jeszcze ktoś gotów uwierzy. Pozdrawiam.
    • Gość: Marek Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.225.121.1.bait.pl 07.03.06, 20:28
      Mieszkam w Rembertowie od prawie dwóch lat,jakieś problemy są,ale jak
      wszędzie,sklepów jest sporo,ceny takie same jak w całej Warszawie w mniejszych
      sklepach,dojazd do centróm:polecam kolejke 15-20min,jest w niej(kolejce)
      bezpiecznie,lasy zaniczyszczone w takim samym stopniu jak wszędzie, brudasów
      nie brakuje, niestety ,w całej naszej Ojczyźnie.Ale ogólnie mieszka się
      super,cisz,wiejska atmosfera,spacery po lesie,rower,Ja jestem zadowolony,polecam
      • Gość: piohal Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: 212.75.114.* 08.03.06, 13:51
        Niestety ta "wiejskość" jest w negatywnym wydaniu.
        • psik1 Re: jak sie mieszka na rembertowie? 12.03.06, 19:12
          Ja mieszkam w Rembertowie od ponad 20 lat, jak kazde miejsce i to ma swoje wady
          i zalety. Ale ja bym nie chciała mieszkać gdzie indziej - myślę że to wszystko
          mimo wszystko kwestia przywyczajenia. JEdnak warto ptzeprowadzkę przemyśleć, bo
          nie warto się potem męczyć i narzekać jak niektórzy powyżej ;)
          • kakuz Re: jak sie mieszka na rembertowie? 13.03.06, 12:13
            mieszkam w Rembertowie na osiedlu Wygoda. Jest tu dosyc spokojnie i
            wygodnie,tak jak nazwa wskazuje, stosunkowo latwy dojazd do centrum w
            porównaniu ze Starym i Nowym Rembertowem. Mysle ze powyzsze kometrze w
            mniejszym stopniu dotycza mojej czesci dzielnicy, gdyz nie ma tu zadnych
            wojskowych,drogich sklepow i wylewania pomyj na ulice. Sa za to mega dziury w
            Chelmżynskiej i smieci w lesie. Ale to chyba standard. Ostatnio nawet P.
            prezydent Kwaśniewski z żoną zdecydowali sie zamieszkać w sąsiedztwie;) nie
            jest wiec chyba tak źle.
          • Gość: anka Re: jak sie mieszka na rembertowie? IP: *.devs.futuro.pl 22.03.06, 08:26
            Ja mieszkam w Rembertowie od urodzenia i nie mam żadnych zastrzezeń. Wiadomo że
            nie jest idealnie, ale nigdzie nie jest więc uważam ża Remb to bardzo fajne
            miejsce. Teraz sporo się zmienia na lepsze a przed wyborami napewno jeszcze
            wiele dobrego się wydarzy.
    • tanitazaitceva Re: jak sie mieszka na rembertowie? 29.01.19, 08:33
      Projektowanie wnętrz, projekty pod klucz, profesjonalne biuro projektowe, architekci z pasją!tz-interior.com/
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka