dorek3
03.06.14, 00:45
Mój 11-letni syn ma już na swoim końce 4 takie ataki z czego trzy ostatnie w tym roku. Przebieg praktycznie identyczny: szybko narastający, ostry ból głowy i mdłości praktycznie od początku bólu, które przeradzają się w wymioty. Wymioty przynoszą ulgę i dzieciak zasypia i budzi się w niezłej formie z nieco obolałą głową. To co mnie martwi to fakt , że te bóle głowy potrafią pojawić się w nocy (wybudzają) albo po przebudzeniu a wszędzie piszą że to objawy alarmujące.
Byłam z nim u neurologa- badanie bez odchyleń, dno oka jest ok, rezonans głowy (bez kontrastu) nie wykazał żadnych zmian.
Neurolog potwierdziła bóle typu migrenowego. Kazała obserwować aby wyłapać przyczynę, i przy pierwszych objawach podać czopek przeciwbólowy.
Czy Waszym zdaniem powinnam pogłębić diagnostykę, uprzeć się na jakieś dodatkowe badania by czegoś nie przeoczyć? Ja nie mam typowych migren, ale głowa boli mnie dość często.