jolcia201 29.09.08, 16:33 Od 6 lat mam bóle głowy.TK nic nie wykazała inne badania również.Co mi więc dolega?dodam że bardzo się boję guza w mózgu,myślę o tym bez przerwy,nie wiem jak mam żyć.Pomocy!! Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
anthonka Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 29.09.08, 17:04 Ciężko cokolwiek powiedzieć, bo bardzo mało napisałaś o swoim bólu. Jeżeli TK nic nie wykazała to raczej nie masz powodu do podejrzeń nowotworu. Czy jesteś pod opieką neurologa? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: bacha3000 Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G IP: *.19.165.39.osk.enformatic.pl 29.09.08, 17:10 nie martw się, wszyscy przez to przechodziliśmy. Jak byłaś na TK i nic nie wykazał to nie możesz się martwić, że masz guza mózgu. Jakbyś miała to TK właśnie by to wykazał wszelkie zmiany nawet te najmniejsze. Migrena właśnie na tym polega, że najpierw trzeba wykluczyć najgorsze, a potem można ją zdiagnozować Odpowiedz Link Zgłoś
jolcia201 Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 29.09.08, 17:23 Dziękuję za szybką reakcję,nie spodziewałam się tego.U mnie to jest taka dziwna sprawa,ciągle myslę o bólu głowy,jak nie boli to się boję że zacznie,jak zacznie to boję się że to guz.Żadne badania do mnie nie przemawiają.Nie konsultuję się już z neurologiem bo mam dość lekarzy,wszyscy patrzą na mnie jak na wariatkę.Dostałam od neurologa jakieś krople na rozszerzanie naczyń ale po dwóch dniach brania zrezygnowałam bo nie pomagały.Jestem niesystematyczna,niecierpliwa i przerażona.To trwa tak długo. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: gosc2 Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G IP: *.adsl.inetia.pl 21.01.09, 19:30 Proponiwal bym nieoknwencjonalne metody ja np. BSM. Tez mam dosc lekarzy...od 4 lat cierpie na ostre zaburzenia widzenia. Niestety tomografia nic niewyazala, ani badania wzroku. O tomografie walczylem caly rok.W koncu tez zaczeli mnie uwazac za debila, co za idioci. Toc chyba pacjent ma zawsze racje a nie lekarz. Sama napewno wiesz co Cie boli a lekarz niestety tego niewie. Bynajmniej zalamalem sie..stosowalem 3 lata bsm no i moge jakos w miare normalnie zyc..Dzieki Bogu, bo to było niedozniesienia..(wiadomo do czego nadaje sie sluzba zdrowia ; /) pozdrawiam.. Odpowiedz Link Zgłoś
jolcia201 Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 29.09.08, 17:33 Prosze powiedzcie czy ta tomografia to rzeczywiscie wykryje to co najgorsze?Tak się boję że jednak nie jest taka dobra,a rezonansu nie zrobię(TK robiłam prywatnie bo lekarze nie widzieli podstaw aby mnie skierować na to właśnie badanie)Czy moje bóle mogą mieć posłoże nerwowe,moga być wmówiony?Czasami mi się wydaje że ten ból siedzi tylko w mojej psychice,że przyzwyczaiłam się po prostu do tego stanu. PS.Przepraszam za te chaotyczne wypowiedzi Odpowiedz Link Zgłoś
anthonka Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 29.09.08, 19:21 Na takie pytania raczej nikt Ci przez internet nie odpowie, tym bardziej, że podajesz bardzo ogólnikowe informacje. Z Twoich wypowiedzi widać, że wpadłaś w pułapkę wielu migreników, czyli boisz się bólu zanim on jeszcze nastąpi. To z kolei powoduje stres a stres rzeczywiście jest jednym z czynników wywołujących migrenę. I tak w koło Macieju. Ja bym Cię zachęcała do wizyty u dobrego neurologa specjalizującego się w migrenach. Warto takiego poszukać. Jeżeli powiesz, z jakich jesteś okolic, to może któraś z nas będzie Ci mogła podać namiary, a zresztą chyba na górze forum jest przyszpilony wątek na ten temat. Oprócz tego może warto porozmawiać o swoich lękach z psychologiem? Odpowiedz Link Zgłoś
jolcia201 Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 29.09.08, 19:53 Migren to ja raczej nie mam.A z psychologiem się kontaktowałam,obaj byli niekompetentni więc teraz jestem na etapie szukania kolejnego Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 29.09.08, 22:23 Witam. Po pierwsze, rozumiem ze jestes przerazona i zmeczona ciaglymi bolami ale policz do dziesieciu, odetchnij gleboko i na spokojnie pomysl i napisz jakie dokladnie masz objawy :) Opisz jak i gdzie i jak czesto boli cie glowa, opisz wszelkie inne objawy. Nie wiem jakie masz rozlegle wiadomosci na temat migreny ale mam wrazenie ze na razie nie powinnas zakladac czy ja masz czy nie masz. Migrena ma rozne objawy, sa migreny gdzie glowa w ogole nie boli, albo wystepuje chroniczny bol, wiec tym bardziej wstrzymalabym sie z samo-diagnoza. Jezeli tak okropnie boisz sie guza to popros jeszcze o tomografie albo rezonas z kontrastem i ewntualnie takie badanie gdzie wstrzykuje sie farbe w zyly aby zobaczyc przeplyw krwi w glowie. Jakbys nie wiedziala, migrena potrafi byc tak ciezka choroba ze w USA i Kanadzie w bardzo ciezkich przypadkach mozna z tego powodu uzyskac zaswiadczenie niezdolnosci do pracy i co za tym idzie, renty. Nie trzeba zadnego guza w mozgu aby byc niezdolnym do funkcjonowania i zyc w bolu na ktory nie ma skutecznego lekarstwa, wystarczy migrena. Ludzie cierpia z tego powodu nieraz cale zycie, sa przypadki kiedy glowa boli codziennie przez wiele wiele lat. Ponownie, na poczatek opisz dokladnie swoje objawy. Uprzejmie tez prosze pisz porzadnie, uzywaj przestrzeni po znakach przestankowych i oddzielaj paragrafy dla latwiejszego czytania - na pewno rozumiesz dlaczego o to prosze jako ze sama cierpisz, a wiec wiesz jak czytanie ciasnego tekstu meczy nasze zbolale oczy i mozg :) Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
jolcia201 Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 30.09.08, 15:30 Po pierwsze dziękuję za zainteresowanie moim problemem. Przeczytałam wiele wątków na tym forum i zauważyłam, że jesteś niezłym ekspertem w sprawach bólu głowy. Nie wiem od czego zacząć, więc może zacznę od samego początku :) Wszystko zaczęło się latem 2001 r., pamiętam, że był upalny dzień, a ja jako, że jestem typowym domatorem siedziałam w domu przed telewizorem. Zaczęłam mnie boleć głowa, przestraszyłam się bo nigdy nic podobnego mi się nie zdarzyło, a że dodatkowo oglądałam wtedy jakiś film o chłopcu chorym na guza mózgu to przeraziłam się podwójnie. Pamiętam, że ból, który wtedy mnie dopadł był dość uporczywy, nie bolało w jednym miejscu, ból się przemieszczał, ale głównie był to ucisk. Nie pomagały żadne tabletki przeciwbólowe typu apap czy ibuprom. Budziłam się z bólem i z bólem zasypiałam, bałam się tak bardzo, że codziennie rano miałam wymioty, trzęsłam się jak galareta i było mi tak jakby miękko w głowie. Po kilku dniach męczarni udałam się do lekarza rodzinnego, zbadał wtedy ciśnienie (mam niskie bo ok. 100/70), postukał młotkiem w kolano i przepisał Coffecorn czy coś takiego. Poza tym powiedziałam mu o swoich obawach, że to może być guz, ale wyśmiał mnie i na tym się skończyło. Oczywiście dalej źle się czułam, na kolejnej wizycie u rodzinnego wymusiłam skierowanie do neurologa, gdy do niego pojechałam oczywiście był młoteczek i inne standardowe badania. Dostałam wtedy lek, który nazywał się chyba Propramolan (albo coś podobnego, było to dawno temu, więc nie pamiętam). Najlepsze było to, że gdy wróciłam do domu przez 2 tygodnie byłam jak nowo narodzona, głowa przestała boleć. Miałam nadzieję, że tak już zostanie,ale ciągle żyłam w strachu, że ten ból powróci. Oczywiście powrócił. Zaczęłam wtedy czytać wszystko co się dało o guzach mózgu,objawy pasowały do mnie jak ulał. Udałam się do kolejnego neurologa, który po wykonaniu EEG i obstukaniu młotkiem stwierdził, że to nerwica, ale dostałam jeszcze skierowanie do laryngologa, psychiatry i psychologa. Laryngolog stwierdził, że jestem okazem zdrowia, a psycholog i psychiatra, że mam nerwicę. Żyłam tak chyba 2 lata, głowa raz bolała mniej, raz bardziej, ale chyba ciągle, a ja oczywiście ciągle byłam przekonana, że mam guza, więc poszłam do kolejnego neurologa.Zaczęłam leczyć się prywatnie u jednego z lepszych neurologów w moim mieście.Ten neurolog zapisał mi najpierw Divescan (chyba tak to się nazywało), ale nie brałam tych tabletek. Kilka kolejnych wizyt, a lekarz ciągle mi powtarzał, że jestem neurologicznie zdrowa, nie było mowy o żadnej tomografii, tym bardziej o rezonansie bo po prostu nie było podstaw, aby takie badania wykonać. Na kolejnej wizycie, na której nie obyło się bez łez błagałam o skierowanie na tomografię, neurolog powiedział, że jeśli chcę to dla mojego świętego spokoju zrobi mi TK (musiałam jednak za to badanie zapłacić bo leczyłam sie prywatnie), powiedział wtedy, że jest przekonany, że jestem zdrowa, nie mam żadnego guza, a jeśli się myli to rezygnuje z miejsca ze swojej praktyki lekarskiej. Byłam bardzo szczęśliwa, że wreszcie się przebadam i będę wiedziała co jest ze mną nie tak, byłam przekonana, że jak tomografia wyjdzie ok to moje problemy znikną. Oczywiście wyszła bardzo dobrze,wszystko tak jak powinno być no i było pięknie i zdrowo przez kilka dni. Neurolog obejrzał mój mózg na zdjęciach i wytłumaczył, że ból bierze się z tego, że ciągle myślę o nim, zamartwiam się, mam zaciśnięte naczynia krwionośne w mózgu itp. Przepisał mi wtedy krople, które w skrócie nazywają się DHL (takie na rozszerzenie naczyń) i kazał pić melisę. Od tamtej pory minęły już dwa lata,nie byłam więcej u żadnego neurologa bo po prostu nie mam już siły. To chyba tyle jeżeli chodzi o to jak to się zaczęło i co się działo krok po kroku. Minniemouse chciałaś żebym opisała jak, gdzie i jak często boli mnie głowa. Zaczynając od początku. Ból, który mi towarzyszy trudno jest jednoznacznie opisać. Boli mnie cała głowa, a to na czole, a to na skroni, a to z tyłu, za lub pod uchem, a to na czubku. Za każdym razem kiedy o nim pomyślę boli w innym miejscu. Rodzaju bólu też nie można jednoznacznie określić jest to takie jakby pieczenie,ściskanie, mrowienie, naprawdę trudno mi to określić. Dodam, że na te bóle nie pomagają żadne leki przeciwbólowe, ani sen, ani cisza. Czasami zdarza się że mnie coś łupie, wtedy biorę apap i jest po bólu, ale to się zdarza sporadycznie, na pozostałe bóle leki nie pomagają. Zaczęłam już nawet mówić, że mam dwa rodzaje bólu głowy, ten normalny i ten "mój". Przy bólach nie przeszkadza mi głośna muzyka, ostre światło, nic z tych rzeczy. Mogę normalnie funkcjonować, skończyłam studia i w nauce ten ból też nigdy mi nie przeszkadzał. Z tego co zauważyłam ta głowa nie boli mnie na pewno gdy jestem czymś bardzo zajęta, albo gdy sobie trochę popijemy ze znajomymi wtedy jest mi dobrze,czuję się świetnie. Jeśli chodzi o inne objawy to czasami wydaje mi się, że trochę gorzej widzę, mam taki zamazany obraz, muszę mrużyć oczy żeby coś dokładnie zobaczyć, czasami wydaje mi się, że mówię niezrozumiale dla innych, czasami wydaje mi się, że zataczam się chodząc choć wszyscy mówią, że mówię i chodzę normalnie ;) Poza tym mam w gardle kluskę, coś mi siedzi i nie mogę tego przełknąć, codziennie rano piecze, dosłownie pali mnie gardło, często przez to chrząkam. Być może to przez to, że mój piesek lubi sobie ze mną pospać, może jakaś alergia. To chyba wszystko jeżeli chodzi o objawy. Jeżeli chodzi o badania to co pół roku badam krew. Morfologia,OB, cukier, cholesterol,poziom potasu, magnezu i sodu w organizmie.Wszystko oczywiście jest OK. Okulistów widziało mnie chyba sześciu,dno oka,pole widzenia, ciśnienie wewnątrz czaszkowe, wszystko dobrze. Wady wzroku również nie posiadam. Nie mam żadnej glisty ludzkiej,robaków, tasiemca, lamblii. Laryngologiczne jestem zdrowa. Zatoki mam czyste, chyba 4 razy mnie prześwietlano. Przez 4 miesiące chodziłam na terapię do psychologa,ale okazała się babą, która nie ma o niczym zielonego pojęcia i doszło do tego, że to ona mi opowiadała o swoich problemach, a ja jej za to płaciłam. Piszesz, cytuję "Jezeli tak okropnie boisz sie guza to popros jeszcze o tomografie albo rezonas z kontrastem i ewntualnie takie badanie gdzie wstrzykuje sie farbe w zyly aby zobaczyc przeplyw krwi w glowie" Bardzo bym chciała ale mieszkam w naprawdę małym mieście, trudno tu o takie badania, poza tym na pewno nie dostałabym skierowania, i nie chce mi się już gadać z tymi lekarzami, którzy patrzą jak na wariatkę. Z grubsza tak to wszystko wygląda, na pewno wiele szeczegółów pominęłam, ale może to się wyjaśni w dalszej części rozmowy o ile do takiej dojdzie. Trochę się rozpisałam,ale mam nadzieję że tym razem napisałam dość przejrzyście i da się to przeczytać. Wszystkim którzy chcieliby mi pomóc,doradzić, pogadać bardzo dziękuję Odpowiedz Link Zgłoś
jolcia201 Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 30.09.08, 15:37 Zapomniałam dodać, że czasami kręci mi się delikatnie w głowie i byle "zakręt" powoduje, że cała się telepie oblewaja mnie zimne poty i przez kilka dni jestem jak wrak człowieka, płacze i panikuję, że umieram na guza. Zawłaszcza ostatnio, gdy szef firmy, w której pracuję zmarł na guza mózgu właśnie, a wcześniej, rok temu moja ciocia, temat ten jest mi bardzo bliski i wystarczy, że ktoś tylko o tym wspomni ja mam już wszystkie objawy. Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 01.10.08, 00:16 Wspaniale teraz napisalas :) bardzo spokojnie, klarownie i przejrzyscie, i format wspanialy - dziekuje :) Daj mi pare dni aby pogrzebac w 'niecie i zorientowac sie czego jeszcze to moga byc objawy. W mojej opinii nie masz zadnej nerwicy - glowa zaczela cie bolec nagle, i twoje "nerwy" powstaly na skutek ciaglego bolu i braku diagnozy a nie odwrotnie. Czyli "nerwy" sa skutkiem a nie przyczyna. kazdy by sie rozklekotal na twoim miejscu. Aczkolwiek, poniewaz bardzo sie boisz tego guza i zyjesz w ciaglym bolu i stresie, ja rowniez polecam jakiegos dobrego psychologa ktory pomoze ci radzic sobie ze stresem, nauczy cie relaksowania sie i zycia z bolem. Przynajmniej dopoki nie znajdzie sie przyczyna bolu. wiec szukaj az znajdziesz kogos z kogo bedziesz zadowolona. Na twoim miejscu zbieralabym pieniadze aby zrobic sobie badania prywatnie, na wlasna reke. Moze w wiekszym miescie dostaniesz latwiej skierowanie a moze jak zaplacisz to zrobisz co chesz bez skierowania. Od razu pomysl ze moze cie kosztowac hotel i ile. Wydaje mi sie ze dopoki nie bedziesz miala tych badan to nie przestaniesz myslec ze masz guza. Niemniej jednak zapewniam ze naprawde mozna zyc z gorszymi bolami glowy bez guzow. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: marzena Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 21.10.08, 10:16 a czy słyszałaś o gliście kociej i psiej podobno trudno ją wykryć jakiś skladnik krwi (chyba ciałka odpornościowe)są ponad normę , powodują straszne objawy utrzymujące sie wiele lat np. myla je z astmą a-ha moga się umiejscowić wlasnie w głowie , podobno większośc niby alergii to właśnie robaki gdzies w organiżmie, sprawdz to! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: asia Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 21.03.14, 14:24 Hej mam nerwice lekowa biore tabletki glowa boli mnie codziennie raz przod raz tyl. Robilam tomograf i wyszlo wszystko ok. Ale ja sadze inaczej. Robi mi sie slabo nie lubie wychodzic. Siedze sobie w donku. Boje sie ze to guz choc tego nie wykryto myslalam ze lekarze mnie oszukali ze cos tam jest. Odpowiedz Link Zgłoś
tk80 Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 29.09.08, 23:09 Nie wiesz czy nie masz migreny za mało informacji,a nerwica czesto daje przerażenie,że się ma cos powaznego tzw hipochondria,nie mówię,że nie masz migreny,ale nie masz guza skoro tomografia jest ok,spokojnie poszukaj dobrego psychologa,ewentualnie psychiatry,bo nerwice leczy się psychoterapia i lekami,tzn zalezy w jakim jestes stanie z ta nerwicą,nie jestem lekarzem,ale wydaje mi się,że ja masz z tego co dość lakonicznie napisałas,choć osobiscie nie polecam psychiatrów ja mam do nich uraz,podkreślam w moim wypadku!!!!! podważali diagnozę neurologa mi z koleji wmawiali,że moja choroba neurologiczna(nie chodzi o migrenę) to nic innego tylko histeria,że sobie to wymusliłam,bo najpierw nie mam pracy gdy ja znalazłam to dlatego,że jeszcze nie załozyłam rodziny :/, a to nie prawda,nic sobie nie wymyśliłam,ale przez nich o mały włos niezrezygnowałam z leczenia neurologicznego,ale ja jestem w innej sytuacji niż ty!!!!! no i ja mam niestety tą chorobę neurologiczna,ja znalazłam po kilku złych doświadczeniach świetna panią psycholog,która w koncu mnie rozumie i nie podważa diagnoz neurologa,więc zycze powodzenia.Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 01.10.08, 07:43 Ok. Wiec tak, migrena, bole glowy, moze byc samoistna albo z powodu innej choroby. Na twoim miejscu zadalabym aby zbadali mnie na PFO - dziure w sercu, na alergie, jezeli wali ci serce przy wstawaniu lub wchodzeniu po schodach -na Orthostatic Intolerance Syndrome - OIS, nie wiem jak to jest po polsku to poszukaj kogos kto pomoze ci to przetlumaczyc -nie musi w calosci ale nazwe i objawy www.ndrf.org/orthostat.htm wypadanie zastawki mitralnej i zwiazane z nia zaburzenia systemu nerwowego. tak ze na poczatek - dokladne badania serca. Miej wszakze na uwadze ze to moze w koncu jednak byc albo jakis chroniczny bol glowy albo taka migrena. I czy w rodzinie nawet do paru pokolen wstecz ktos cierpial na bole glowy? Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
jolcia201 Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 01.10.08, 10:04 Dzięki że tak się przejęłaś moim problemem. Napisałaś, że od bólu głowy nabawiłam się tej nerwicy czy strachu jakkolwiek to nazwać. Być może, ale czy nie uważasz, że skoro pojawił się ból i ja tak bardzo wystraszyłam się guza i ciągle myślałam to nie mogłam przez to nabawić się jakiejś nerwicy, nie wpadłam w jakiś obłęd?Błędne koło? Co do badań to już tomografia miała mnie uspokoić,neurolog twierdził, że jest zbędna, ale gdy się uparłam zgodził się. W ogóle się nie uspokoiłam i boję się, że nawet gdybym miała wszelkie inne rezonanse to nic nie pomoże mi uwierzyć, że nie mam guza skoro coś mi tam dolega. Zastanawiam się także po co w takim razie ta tomografia? Już się pogubiłam, ona się do czegoś przydaje czy lepiej zapomnieć w ogóle, że coś takiego miało miejsce? Teraz piszesz o badaniach serca. Owszem, czasami kołacze mi serce, ale to tylko wtedy gdy się bardzo boję, nigdy mnie nie boli, nie kuje. To chyba normalne, że jak się czegoś boimy to wali nam serce? Udzielam się na forum o nerwicy i wielu, jak nie wszyscy, mają różne, najróżniejsze objawy chorób a są fizycznie zdrowi. Czy naprawdę wykluczyć, że to chore myśli, strach, ciągły stres są przyczyną moich dolegliwości? Trochę mi to wszystko namieszało w głowie i przyznam że zaczynam się niepokoić. Nie chcę popaść w jakąś paranoję. Nie wiem naprawdę co robić. Odpowiedz Link Zgłoś
jolcia201 Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 01.10.08, 10:07 A jeżeli chodzi o ostatnie pytanie to podobno moja prababcia przez całe życie cierpiała na bóle głowy, tak mówiła mi mama, zresztą ją też często boli. I jeszcze jedno, dlaczego kiedy się zapomnę, jestem czymś zajęta, albo wypiję trochę alkoholu to czuję się bardzo dobrze, tak samo gdy biorę kąpiel? Odpowiedz Link Zgłoś
tk80 Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 01.10.08, 20:39 Pewnie wtedy się nie denerwujesz,musisz się jakoś wyciszyć,nie zależnie czy masz migrenę czy nerwice,stres pogarsza własciwie kazda chorobę. A może ty sie sama nakreciłaś,co ???? może masz rację wpadłaś w błedne koło zrobisz kolejne badania i jeszcze jedne,bo bedziesz mysleć,ze jak zrobię je to bedzie już ok Ja tak miałam,bo chciałam rodzinie,oraz psychiatrom,którzy mnie nie rozumieli udowodnić,że mam chorobę a nie jakies fanaberie,szukałam róznych metod,tyle,że u mnie wszystkie badania typu rezonansy są ok Moja mama choruje na raka piersi,ja tez mam guzki łagodne,ale słucham lekarzy i nie nakrecam się,bo to nie znaczy,że ja to tez bede mieć.Moja ciocia, dziadkowie,kuzynka zmarli na raka,ale ja wcale nie muszę. Dlatego dobry i przede wszystkim rozumiejacy psycholog jak najbardziej, nie sugeruj się,że komuś jakiś pomógł,szukaj do oporu,aż tobie podpasuje tym bardziej,ze skoro za to płacisz,ja to znam z własnych doświadczeń,a chodze tam tylko dlatego,żeby sie wyciszyć,bo stres pogarsza moje choroby,to zlecenie neurologa. A z migreną tez da sie skończyć studia,to o niczym nie swiadczy,ja pracuje normalnie,studia skonczyłam,od dziecinstwa mnie boli głowa a od niedawna wiem,ze to migrena Pracuje przy kompie,a to bardzo meczy wzrok,po za tym mam inna chorobę neurologiczną,uciązliwa,mecząca, widoczną i rzadką,czasem nie wiem jak daję radę przy nich pracować,ale inni maja gorzej i zyją i funkcjonują,a ja nie chce wspołczucia. Dlatego może jakieś łagodne leki na uspokojenie spróbuj,ale jak zdajesz sobie sprawe,że to może być nerwica to dobrze,bo to najtrudniejsze,co wcale nie wyklucza migreny. Nie wiem tyle mogę doradzić ze swojej strony,mam nadzieję,że cię nie uraziłam,jeśli tak to przepraszam nie taki mój cel,chce jakoś pomóc,pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 01.10.08, 22:34 Jolu na poczatek, zalozmy ze masz guza w mozgu. No i co? Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
jolcia201 Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 02.10.08, 07:45 minniemouse napisała: > Jolu na poczatek, zalozmy ze masz guza w mozgu. No i co? Nie rozumiem kompletnie Twojego pytania... Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 02.10.08, 11:09 Jolciu, zanim odpowiem ci na ostatnie pytania i ostatni post re: serce itp to chcialabym zalatwic jedna wazna sprawe - twojego przeswiadczenia o guzie i strachu przed nim. Mialam na mysli to ze zalozmy ze ty rzeczywscie masz guza. No i co, co zrobisz, co poradzisz, czy bedziesz sie lepiej czula wiedzac ze masz guza, przestanie cie od tego bolec glowa?, przestaniesz sie bac? a jak sie okaze ze to nieuleczalny guz i tylko kwestia czasu ile pozyjesz? - co wtedy zrobisz, bedziesz spokojniejsza? co ci daje takie banie sie? - bo ludzie nie robia NIGDY NIC co im w jakis sposb nie daje satysfakcji nawet jesli to jest negatywna satysfakcja. musi byc jakis powod twojej fiksacji. chce wiedziec co to jest. A w tym filmie o chlopcu - jak oni tego guza znalezli? Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
jolcia201 Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 02.10.08, 16:32 Minniemouse mam wrażenie, że Ty stosujesz jakieś psychologiczne sztuczki i boję się, że cokolwiek powiem zostanie obrócone przeciwko mnie :) hehe oczywiście żartuję sobie teraz, ale coś tak czuje, że mnie zaraz rozszyfrujesz. Nim odpowiem na Twoje pytania (choć szczerze to od wczoraj się na nimi zastanawiam), to chciałabym Ci niezmiernie podziękować za zaangażowanie moją sprawą. Naprawdę jesteś wieeelka :) Odnośnie Twoich "dziwnych" pytań to naprawdę mam wielki problem. Gdy zadałaś mi to pytanie, przeszył mnie strach, zaczęłam się nad tym zastanawiać i doszłam do wniosku, że chyba tak naprawdę nie dopuszczam do siebie myśli, że mogłabym być tak poważnie chora i tu zaczynam się gubić. Sfiksowałam czy co? Jednakże gdyby się okazało że mam guza to nie wiem czy chciałabym żyć z ta świadomością, nie wiem czy chciałabym aby mój narzeczony, rodzice patrzyli na to. Nie wiem jakby to było. Czasem wyobrażam sobie że leżę w trumnie, jestem na sali operacyjnej, raz nawet przyśniło mi się to. Pytasz czy przestałabym się bać gdybym się dowiedziała, że mam guza. Oczywiście, że bałabym się potwornie, choć czasami myślę, że najgorsza prawda, ale jasna i klarowna jest lepsza niż takie zawieszenie w jakim teraz tkwię. Strach, który w sobie mam daje mi wiele cierpienia, lęk jest czasami tak ogromny że chciałabym po prostu zniknąć. Wtedy mój ból jest większy, a gdy boli bardziej to strach jest jeszcze gorszy. To blednę koło, w które wpadłam nie pozwala mi żyć tak jakby sobie tego życzyła. Czasami jednak, gdy wszystko trochę ucichnie, stanę trochę mocniej na ziemi to zastanawiam się kiedy to wróci. Wygląda to trochę tak jakbym z utęsknieniem wyczekiwała bólu i tego przerażającego lęku. To chyba tyle, jeśli chodzi o Twoje, poniekąd najtrudniejsze pytania jakie kiedykolwiek ktoś mi zadał. Mam nadzieję, że się nie wystraszysz i jeszcze trochę ze mną "pogadasz" ;) Jeżeli chodzi o ten film to naprawdę nie pamiętam o co tam chodziło, jaki to był film, było to 7 lat temu, więc sama rozumiesz, zresztą ja nie pamiętam co ja tydzień temu oglądałam. Hehe teraz się przeraziłam że tracę pamięć. PS. Pozwól, że zapytam, ale czy Ty nie jesteś przypadkiem psychologiem/psychiatrą? Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 01.10.08, 22:54 A mozesz tylko podac nazwe tej choroby, bo bardzo przepraszam ale zawsze o tym wspominsz i w koncu mnie to zaintrygowalo. tak mysle czy to moze Tourette? Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
tk80 Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 02.10.08, 07:27 minniemouse napisała: > A mozesz tylko podac nazwe tej choroby, bo bardzo przepraszam ale > zawsze o tym wspominsz i w koncu mnie to zaintrygowalo. tak mysle > czy to moze Tourette? > > Minnie Nie nie mam zespołu tików,ale dystonię szyjną,nie wstydzę się swojej choroby,mieszkasz w Kanadzie, jeśli dobrze pamiętam to podaje link to angielskiej strony www.spasmodictorticollis.org/ jeśli nie rozumiesz i pewnie nie chce Ci sie tego czytać,to popatrz tu na te obrazki www.spasmodictorticollis.org/whatIsST.cfm to ja mam latercollis. Teraz uciekam do pracy.Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 02.10.08, 11:14 dziekuje, ten link czemus nie chcial sie otworzyc ale wrzucilam w Googla nazwy i znalazlam informacje. rzeczywscie ciezka choroba, mam pytanie czy sprawdzalas czy ktores z lekow ktore bierzesz nie daja bolow glowy jako skutek uboczny i czy nie myslalas o Botoxie? tu przeczytalam ze moze byc skuteczny: www.torticollis.org/ zobaczylam tez na Youtube jak to wyglada. sadze ze takie stale napiecie kregow i miesni moze bardzo zwiekszac migreny. w ogole powodowac bole. mnie czesto boli szyja i plecy przed albo po migrenie. albo zamiast bolu glowy. dlatego osobiscie probowalabym ten Botox. pozdrawiam Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
tk80 Re: do Minnie 02.10.08, 19:38 Minnie,tak oczywiście biorę botoks,to standard postepowania,ja lecze się u neurologa specjalizujacego w tej chorobie,ale na bólach głowy tez się zna,więc jestem w dobrych rękach a botoks mam refundowany,bo to jedyna niby najskuteczniejsza terapia,ale niestety on róznie działa, Czytam ulotki i własciwie to pisze,że moga powodować bóle głowy,choć działaja też troche przeciwbólowo,bo to leki na rozuźnienie mięśni,do tego coś na uspokojenie,działajace tez rozluźniająco na system nerwowy, ale ja biore je codziennie,a bóle takie migrenowe mam od czasu do czasu a nie codziennie,sama juz nie wiem co mysleć. Porozmawiam z lekarzem,opowiem co się dzialo to chyba jedyne wyjście,zresztą w karcie mam wszystko pisane co biorę itp.Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: do Minnie 05.10.08, 00:00 To prawda niektore leki stosowane w leczeniu migreny paradoksalnie moga tez miec jako skutek uboczny bole glowy ale wiele zalezy od reakcji indywidualnej, wiec nie ma sie co przejmowac. Jesli nie zauwazylas zwiekszenia migren od lekow (czyli wiecej po jak zaczelas brac) to znaczy ze jest wszystko w porzadku. Wyglada na to ze masz rozsadnego lekarza i dobrze sie toba zajmuje. Zycze zdrowka :) Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: jo Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G IP: *.autocom.pl 20.10.08, 21:50 Droga Jolciu Nie jestem lekarzem,ale rozumiem z czym sie borykasz gdyz sama cierpialam wiele lat ,twoje dolegliwosci procz bolu glowy bardzo przypominaja moje dolegliwosci. Przez kilka lat chodzilam od lekarza do lekarza i slyszalam ,ze jestem wariatka,chipochondryczka i Bog wie czym jeszcze,madry lekarz zrobil mi eeg i okazalo sie ze mam padaczke skroniowa ktora daje objawy takie jak;natretne mysli,ciagle zastanawianie sie czy mam raka,goza,itp...zawroty glowy,zaburzenia widzenia,dretwienia roznych czesci ciala,przejsciowe problemy z mowa,zapominanie,siny ucisk w glowie,wrazenie slabych miesni i wiele innych. Jesli interesuje cie rozmowa ze mna to sie odezwij,byc moze to bledny trop ale wiem ze cierpisz...przepraszam za bledy ale mam amerykanska klawiature bez kropek,kresek itp. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: grzegorz Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G IP: *.xdsl.centertel.pl 19.05.09, 23:17 cześć czy mogłabyś porozmawiać ze mną na temat twojej horoby bo mam coś podobnego do twoich dolegliwosci bardzo prosze o chwilę rozmowy moje gg-11744187 Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 21.05.09, 10:31 Witam, jesli to do mnie, ja tylko na forum sie udzielam, sorry :) Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: j Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G IP: *.autocom.pl 20.10.08, 21:22 jhjhjh Odpowiedz Link Zgłoś
nessie-jp Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 02.10.08, 15:20 Jolciu, Po pierwsze, nie zareaguj obrażeniem się, nie unieś się, nie nakrzycz na mnie. Bo ja mówię poważnie i z własnego doświadczenia. A mówię tak: w te pędy do dobrego PSYCHIATRY. Nie, NIE JESTES chora psychicznie! Nic z tych rzeczy. Ale dobry psychiatra dobierze ci DOBRE leki przeciwlękowe, np. antydepresanty. Antydepresant będzie miał potrójnie dobroczynne działanie: zlikwiduje patologiczne lęki, poprawi ci nastrój i może dodatkowo zmniejszyć bóle głowy (albo ogólnie obniżyć odczuwanie bólu). Nie ma w tym momencie znaczenia, skąd się biorą twoje lęki, czy są uzasadnione, czy nieuzasadnione, czy wynikają z bólów głowy, czy je powodują Odpowiedz Link Zgłoś
jolcia201 Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 02.10.08, 16:10 Nessie-jp poruszyłaś wiele wątków, a że chciałabym Ci wszystko wyjaśnić to pozwól, że odpowiem na każdy z nich oddzielnie, wtedy będzie to miało większy sens i będzie bardziej zrozumiałe, a więc: Nie mam zamiaru na Ciebie krzyczeć Słońce, nie pomyślałam nawet o tym żeby się obrazić. Co więcej, jestem Ci bardzo wdzięczna, że starasz się to wszystko dokładnie opisać i pomóc takiej nieporadnej życiowo istocie jaką jestem. Wzruszyłam się czytając to co mi napisałaś, to miłe, że są jeszcze ludzie, których obchodzi czyjś los. Wczoraj dzwoniłam do przychodni gdzie przyjmują różni psychiatrzy, rozmawiałam bezpośrednio z jednym z nich.Strasznie bałam się tej rozmowy,ale dr okazał się miłym i zabawnym człowiekiem. Mam zadzwonić w przyszłą środę i wtedy już konkretnie się z nim umówię na wizytę. Mam nadzieję, że się nie rozmyśle w ostatniej chwili i pojadę. Sprawa wygląda tak, że trochę się tego boję, obawiam się, że lekarz rozłoży ręce i powie, że nic się nie da zrobić, albo uraczy mnie jakimiś prochami, które mnie tylko otumanią. Mam jeszcze wiele innych wątpliwości, ale to temat rzeka więc nie ma sensu więcej o tym pisać. Najbardziej mnie właśnie zastanawia co jest przyczyną tych bólów, pocieszający jest fakt, że nie ja jedna się z tym zmagam. Czasem myślę, że to fobia połączona z hipochondrią, jakaś psychosomatyzacja. Szczerze mówiąc zniosę wszystko tylko nie tego guza, na ogół jestem silną osobą, tylko ta jedna rzecz mnie eliminuje pod każdym względem. Jest to siła która mnie niszczy, nie pozwala działać, cieszyć się życiem. Wiem, że muszę coś z tym zrobić, 7 lat to zdecydowanie za długo, za wiele mnie ominęło, zbyt wiele życia umknęło mi między palcami. Chcę nareszcie być wolna od bólu i lęku. Jeśli chodzi o leki to do tej pory zażywałam tylko uspokajacze ziołowe, przez kilka dni Atarax, to jakiś psychotrop przepisany przez neurologa no i cloranxen, który trochę pomaga i uspokaja. Jednak jestem tak niesystematyczna i niecierpliwa, że każdy dzień, który nie przynosi poprawy traktuję jako porażkę i poddaje się bez walki. Napisałaś, że gdybym miała guza mózgu to dawno już bym nie żyła. Wiesz co? Ja kurcze o tym doskonale wiem, mam świadomość tego, tym bardziej że jak pisałam w pierwszym poście (nie wiem czy przeczytałaś całość) mam doświadczenia z tym związane. Moja ciocia miała guza, nigdy nie bolała ją głowa. Wszyscy mówili, że coś jest z nią nie tak, nigdy nie była agresywna, była pogodnym dobrym człowiekiem, nagle zaczęła się ze wszystkimi kłócić,miała dziwne oczy. Wiadomo było że coś jest nie tak. Gdy poszła do lekarza było już za późno. Lekarze nawet nie próbowali jej ratować, 75% mózgu było zajęte, zmarła po miesiącu. Tak więc mam świadomość tego, że z taką chorobą nie żyje się tak długo, jednak coś jest nie tak skoro mimo tej świadomości nic się nie zmienia i głowa boli nadal. Może to chora dusza,może ktoś powinien dotrzeć do mojej podświadomości bo chyba ona jest silniejsza niż ta zwykła świadomość... Przepraszam, że tak się rozpisałam, ale musiałam się wygadać. Dziękuję Ci bardzo za Twoje dobre i ciepłe rady. Pozdrawiam. A tak w ogóle to jak masz na imię? Byłoby mi łatwiej pisać na przyszłość :) Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 02.10.08, 22:35 Mnie sie tez wydaje ze na punkcie tego guza masz nienormalna fiksacje, i trzeba dojsc do sedna sprawy dlaczego tak jest. Moze rzeczywscie psychiatra to jest dobre wyjscie. Obawiam sie tylko jednego ze lekarz wszelkie bole glowy rowniez zwali na psychosomatyzacje albo nerwice lekowa albo depresje a z doswiadczenia wiem ze bole glowy mozna miec niezaleznie, i to one moga powodowac dalsze objawy. W zwiazku z czym leczenie pod katem bolow glowy moze byc nieskuteczne a lekarz niechcacy utwierdzac cie w przekonaniu ze "sama sie nakrecasz" co by bylo nieprawda. Pytalas czy to mozliwe ze powstaje bledne kolo kiedy czlowiek boi sie bolu i od tego ma stres i od tego boli glowa. I tak i nie. Gdy by takie kolo bylo takie latwe to WSZYSCY co zyja w wielkim stresie np prezydenci, generalowie, Donadly Trumpy, Bill Gatesy i w ogole wszelcy ludzie na top stanowiskach poczawszy od prezydenta skonczywszy na kierowniku wiejskiego biura zyliby w jednym ciaglym stresie i od niego bolu glowy. po pewnym czasie mogliby juz tylko lezec w lozku z wiecznym bolem. Ostatnie badania stwierdzily jednoznacznie ze od stresu NIE mozna dostac napadu migreny bezposrednio, tak jak od stresu nie mozna sie np. przeziebic (musi byc obecny virus albo bakteria), ale stres moze oslabic system odpornposciowy i ulatwic tak dzialanie bakterii czy wirusow a w przypadku migreny dzialanie wywolywaczy (np hormonow, halasu, pewnych produktow pokarmowych). Stres moze tez sprzyjac napieciu miesni ktore moga z kolei uciskac na naczynia krwionosne, i to tez moze miec wplyw na wystapienie bolu glowy. A zatem ciagle mamy nature ORGANICZNA, nie psychiczna bolow glowy. Ktos kto nie ma migreny nie dostanie jej od stresu. Musisz zrozumiec jedna rzecz Jolu. Nie ty jedna stracilas kilka lat na zyciu w bolu i strachu, wiekszosc z nas stracila nawet 20 i 30 i wiecej lat na zyciu w bolu i strachu. Nie ty jedna. Chociaz rozumiem twoje pretensje i zal bo sama czasami tak sie czuje, tylko u mnie bol i strach trwa od ponad 25 lat. Nie napisalas co by sie stalo, co bys zrobila gdyby okazalo sie ze masz guza. To niezbyt dobrze bo aby pozbyc sie strachu trzeba stanac z nim twarz w twarz. A nic tak nie pomaga jak mowienie o tym otwarcie. Pisalam ci abys porobila inne badania, zbadala serce czy nie masz dziury w sercu i jeszcze raz przeswietlila glowe ale teraz rezonans i z kontrastem. Pytasz co to da skoro tomograf cie nie uspokoil. Otoz da bo jesli okaze sie ze masz guza to bedziesz po pierwsze wiedziec na pewno tak lub nie i po drugie jakos trzeba go bedzie leczyc. Nie wszystkie guzy sa nieuleczalne. I nie wiesz czy cie to uspokoi czy nie a nawet jesli nie to wystarczy ze lekarz bedzie to wiedzial i bedzie mogl cie jakos zaczac leczyc na te bole glowy. Jesli masz dziure w sercu (z nia sie rodzimy i mozna nie miec ZADNYCH objawow przez wiele wiele lat) to czesto jest ona przyczyna wystapienia nagle i pozno w zyciu bolow migrenowych lub w ogole dokuczliwych bolow glowy. Jesli ci ja zaszyja to bedziesz sie wreszcie dobrze czuc. Nie warto? Twoje zdrowie jest w twoich rekach. Dostalas wiele dobrych serdecznych rad, teraz tylko ty mozesz sobie pomoc. Na koncu, inna wazna rzecz. Napisalas ze prababcia cierpiala na silne bole glowy a i mame czesto glowa boli. Prawdopodobienstwo ze to jednak jest migrena albo inny rodzaj samoistnych bolow glowy bardzo wzroslo bo np. migrena na pewno ma podloze takze genetyczne i sie ja dziedziczy. To tez musisz brac pod uwage. Ze bole glowy moga byc samoistne. Napisalas tez ze pomaga zajecie sie czyms i picie alkoholu. Jak jestesmy zajeci zwykle mamy odwrocona uwage, to normalne. Przeciez chodza nawet dowcipy ze jak chcesz zeby przestala cie bolec glowa to walnij sie w noge i zmiast glowy bedziesz czula noge. Zsada mniej wiecej ta sama :) Alkohol rozszerza naczynia krwionosne, relaksuje miesnie wiec moze ty potrzebujesz czegos takiego np 'rozluniacza miesni' na te bole typu napieciowego. Pozdrawiam Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Jolu, przepraszam... 02.10.08, 22:45 .. nie wiem jak to sie stalo ale przegapilam twoja jedna wypowiedz :0 i myslalam ze mi nie odpowiedzialas, sorry. Nie nie jestem ani zadnym lekarzem ani psychologiem ale mnie tez tak naobracali pod katem "psychiatrycznym" ze sila rzeczy troche nabralam doswiadczenia w tym jako migrenik. Najbardziej typowe wsrod psychiatrow i psychologow jest szukanie dziury nie tam gdzie trzeba, jest to szczegolnie denerwujace gdy neurolog kategorycznie odrzuca wszelkie psychiczno-psychologiczne podloze choroby a psychiatra i psucholog upieraja sie ze to " w mojej glowie" i ze jak wroce do pracy to sie lepiej poczuje. A ja tu qqq (przepraszam) z UKOCHANEJ pracy musialam zrezygnowac to jak mnie to ma "uleczyc"?? i takie tam. I od pewnego czasu utwierdzilam sie ze nie ma nic gorszego jak nieprzygotowany chory pojdzie do psychiatry z bolami glowy. Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Jolu, przepraszam... 02.10.08, 23:11 ooops zamiast podglad wcisnelam wyslij. ""doszłam do wniosku, że chyba tak naprawdę nie dopuszczam do siebie myśli, że mogłabym być tak poważnie chora i tu zaczynam się gubić. Sfiksowałam czy co?"" zwariowac nie zwariowalas :) ale pewna fiksacje na tym punkcie masz bo to przebija z twoich wypowiedzi. sprobuj je przeczytac na spokojnie i krytycznie to tez to zobaczysz, ze twoj strach przed guzem opiera sie faktom, np wyniku tomografii i zapewnien lekarza, odrzuczasz tez z gory ze inne badania cie wyprowadza z takiego przeswiadczenia. Pytanie - skad ten strach? czego sie tak naprawde boisz? umierania w bolu? umierania wczesnie? bolu jaki sprawisz rodzinie czy wlasnego bolu? """Jednakże gdyby się okazało że mam guza to nie wiem czy chciałabym żyć z ta świadomością, nie wiem czy chciałabym aby mój narzeczony, rodzice patrzyli na to.""" Rozumiem, ale czy ktokolwiek ma nad czyms takim kontrole? czy to cie meczy ze nie moglabys kontrolowac co sie z toba dzieje i co czuja twoi bliscy? A jesli chodzi o rodzicow i narzeczonego - czy czujesz sie jakos winna ze ONI by cierpieli z twojego powodu? a jaka masz nad tym kontrole? i czy to bylaby twoja wina ze oni by cierpieli? a ty sie nie liczysz? ty bys i tak cierpiala bardziej, i czy to by byla twoja wina? przeciez nie chcialabys tego? ""Czasami jednak, gdy wszystko trochę ucichnie, stanę trochę mocniej na ziemi to zastanawiam się kiedy to wróci. Wygląda to trochę tak jakbym z utęsknieniem wyczekiwała bólu i tego przerażającego lęku."" W migrenie kazdy prawie tak sie czuje. Jest to normalna ludzka obawa przed kolejnym cierpieniem. A jak ma nadejsc to niech juz nadejdzie i juz pojdzie. to troche na tej irracjonalnej zasadzie. Ci co maja migrene dlugo z czasem przyzwyczajaja sie do zycia w bolu i przestaja o tym myslec. Byly czasy kiedy panicznie balam sie tych napadow, po wielu latach zobojetnialo mi to, teraz tylko czekam az przejdzie. Mam nadzieje ze Nessie rada aby pojsc do psychiatry okaze sie dla ciebie bardzo dobra. Rzeczywiscie powinnas sobie najpierw poradzic ze strachem bo wyglada na to ze ci to paralizuje wszystko inne. A co do filmy moze pamietasz jakies szczegoly? czy to byl polski film? znalazlam dwa o takiej tresci: www.imdb.com/title/tt0072854/ www.imdb.com/title/tt0313300/ moze ktorys z tych? Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
jolcia201 do tk80 03.10.08, 17:32 Przepraszam Cię bardzo,mogłaś się poczuć urażona. Przeczytałam jeszcze raz wszystkie Twoje wpisy i dziękuję Ci za cenne uwagi. Masz absolutną rację, będę szukać psychologa i psychiatry do skutku aż któryś mi pomoże. Jeśli zleci dodatkowe badania to również je wykonam. Zapytałaś czy ja się przypadkiem nie nakręciłam. Wydaję mi się że tak właśnie jest,ale to lekarz zdecyduje, teraz chcę cierpliwie czekać do wizyty a po niej od razu dam znać co z tego wyszło. Współczuję Tobie, że trafiłaś na konowała, który podważał diagnozę, wiem że takie przypadki się zdarzają, tyle, że u mnie jest tak, że diagnozę nerwicy mam przylepioną już od dawna, nawet psycholog ją stwierdził, jednak w moim stanie ja po prostu nie wierze lekarzom a swoim przeświadczeniom o chorobie. Fajnie Ci że znalazłaś w psychologu bratnią duszę, osobę która Cię rozumie, mam nadzieję że mi też się uda znaleźć kogoś takiego. Pisałaś tutaj o swojej chorobie, nie zaglądałam tam i nie czytałam nic o niej bo w moim przypadku może się okazać, że objawy pasują również do mnie (hehe taka moja natura), więc sama rozumiesz nie chcę się dodatkowo nakręcać. Mam jednak nadzieję, że czujesz się dobrze i że psychicznie sobie z tym radzisz bo to jest najważniejsze w każdej chorobie. Pozdrawiam Cię serdecznie, przepraszam za brak uwagi i obiecuję że od teraz będę do Twojej dyspozycji o ile będziesz chciała jeszcze ze mną gadać. Trzymaj się. Odpowiedz Link Zgłoś
jolcia201 Re: Jolu, przepraszam... 03.10.08, 18:02 Czytam Twoje odpowiedzi i coraz bardziej mnie niepokoi to co piszesz. Nie chciałabym aby korespondencja z mną była dla Ciebie powodem do nerwów. Odnoszę wrażenie, że trochę Cię irytuję,ale cóż... Z tego co zauważyłam to sceptycznie podchodzisz do spraw psychologii/psychiatrii. Mam wrażenie, że nie wierzysz w coś takiego jak hipochondria, nerwica, depresja? Jeśli jestem w błędzie to wierzę że mnie z niego wyprowadzisz. Jeśli chodzi o Twój ostatni post do mnie to idąc po kolei: 1. "sprobuj je przeczytac na > spokojnie i krytycznie to tez to zobaczysz, > ze twoj strach przed guzem opiera sie faktom, np wyniku tomografii > i zapewnien lekarza, odrzuczasz tez z gory ze inne badania cie > wyprowadza z takiego przeswiadczenia." Właśnie w tym jest problem, otwarcie o tym napisałam, że fiksuję na tym punkcie, że to jest moją obsesją, że to paranoja. Jestem świadoma tego, że nie jestem wariatką (z tego co wiem wariaci troszkę inaczej się zachowują). Nie muszę czytać swojej poprzedniej wypowiedzi bo doskonale zdaję sobie sprawę z tego co napisałam. Wiem że swoim postępowaniem podważam opinię lekarzy, badań i pewnie gdybym zrobiłam 1000 kolejnych choćby tych najlepszych, najdroższych i wszystkich możliwych, tych na głowę i nie tylko to też bym to podważyła. To się nazywa przesadny lęk o swoje zdrowie, czyli hipochondria. Mam jej świadomość, więc to wyklucza chorobę psychiczną swoja drogą, żeby było jasne że się orientuję co to choroba psychiczna. 2. Pytanie - skad ten strach? czego sie tak naprawde boisz? umierania w > bolu? umierania wczesnie? bolu jaki sprawisz rodzinie czy wlasnego > bolu? Z tego co pamiętam w poprzednim poście napisałam czego się boję, nic więcej dodać nie mogę.Choroby boję się jak każdy (chyba że Ty nie?), śmierci również (chyba że ty nie?). Tak masz rację boję się umierania w bólu, umierania wcześnie,nie chciałabym aby moja rodzina cierpiała. To chyba normalne...Czy nie? 3. > Rozumiem, ale czy ktokolwiek ma nad czyms takim kontrole? > czy to cie meczy ze nie moglabys kontrolowac co sie z toba dzieje i > co czuja twoi bliscy? Oczywiście nie mamy kontroli nad tym co się stanie, w każdej chwili któraś z nas może paść trupem i więcej tutaj nie napisać. Drugiego pytania kompletnie nie rozumiem, ale pewnie jestem za tępa. 4. > A jesli chodzi o rodzicow i narzeczonego - czy czujesz sie jakos > winna ze ONI by cierpieli z twojego powodu? Nie, nie czułabym się winna gdyby patrzyli na moje cierpienie, byłoby mi ich po prostu żal, nikt chyba nie chciałby aby jego bliscy patrzyli na ból i cierpienie. Czy jednak są tacy którzy lubią jak się nad nimi użala??? 5. a jaka masz nad tym kontrole? i czy to bylaby twoja wina ze oni by > cierpieli? a ty sie nie liczysz? Jak już wcześniej napisałam nie mam kontroli nad tym co się stanie, nie byłaby to moja wina gdyby oni cierpieli, wcale tak nie myślę. Napisałam kiedyś że nie chciałabym aby moi bliscy cierpieli,teraz się zastanawiam czy to na pewno dobrze o mnie świadczy??? Sorry, ale się pogubiłam. A wiec podsumowując gdybym miała raka albo inna śmiertelną chorobę to: 1. Nikt nie byłby temu winien 2. Ja nie byłaby temu winna Nie rozumiem za bardzo o co Tobie chodzi,skąd te pytania,dziwne skądinąd? Myślałam że jesteś jakimś psychologiem,ale skoro nie to skąd ta wnikliwość? Mam nadzieję że zaspokoiłam Twoją ciekawość na temat mojego postrzegania całej tej sytuacji?? A co do tych filmów to czy to takie ważne?To było 7 lat temu, nie pamiętam tytułu ani wątku filmu.Pamiętam tylko to co widziałam i wzbudziło we mnie ten lęk, który już został. Tak więc nie potrzebnie się fatygowałaś by poszukać tych filmów dlatego, że nawet nie otworzyłam linków, na mnie nawet "Na dobre i na złe" źle wpływa i mam potem fiksację, więc sama rozumiesz Nie chcę wracać do tego filmu. Pozdrawiam Jola Odpowiedz Link Zgłoś
jolcia201 Re: Jolu, przepraszam... 03.10.08, 18:09 Oczywiście zdarzaja sie takie przypadki że lekarze się mylą, wiem o tym stąd też mój niepokój że może jednak coś z mną nie tak, a oni tego nie widzą. Moje przypuszczenie o guzie mózgu bierze się stąd, że boli głowa, natomiast teza że może mam nerwicę,fobię, natręctwo bierze się stąd że mam lęki, natrętne myśli o guzie itp. Wpadam często na forum o nerwicy, jest tam wiele osób takich jak ja, jednych boli głowa,innych serce, jeszcze inni się duszą, niektórzy mają burchle na całym ciele i to wszystko bierze się z psychiki a nie uszkodzeń ciała. Odpowiedz Link Zgłoś
jolcia201 Re: Jolu, przepraszam... 03.10.08, 18:11 Kurcze wracam jeszcze raz do tego i się pogubiłam,nie wiem już na co odpisałam na co nie. Jeśli coś pochrzaniłam to przez swoją roztropność, zresztą układ tego forum jest taki że sie gubię, więc przepraszam. Odpowiedz Link Zgłoś
jolcia201 Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 02.10.08, 22:50 > Pisalam ci abys porobila inne badania, zbadala serce czy nie masz > dziury w sercu i jeszcze raz przeswietlila glowe ale teraz rezonans > i z kontrastem. Pytasz co to da skoro tomograf cie nie uspokoil. > > Otoz da bo jesli okaze sie ze masz guza to bedziesz po pierwsze > wiedziec na pewno tak lub nie i po drugie jakos trzeba go bedzie > leczyc. Nie wszystkie guzy sa nieuleczalne. > I nie wiesz czy cie to uspokoi czy nie a nawet jesli nie to > wystarczy ze lekarz bedzie to wiedzial i bedzie mogl cie jakos > zaczac leczyc na te bole glowy. > Nie wiem co myśleć... Trochę mnie wystraszyłaś, ale dzięki za rady. Odpowiedz Link Zgłoś
jolcia201 Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 02.10.08, 22:56 Być może to co napisałaś to prawda, ja jednak wierzę w siłę psychiki.Postaram się uwierzyć neurologowi, badaniu które mam właśnie przed sobą i wkrótce dowiem się czy to co mnie nęka to nerwica czy trzeba szukać dalej,a jeżeli dostanę skierowanie na rezonans to zrobię to badanie, na razie musze wierzyć tomografii, przecież czemuś to badanie służy Odpowiedz Link Zgłoś
tk80 Re: do Jolcia201 02.10.08, 23:08 Ja tez próbowałam pomóc poczytaj moje dawa posty,mój nick to tk80,nic nie zaregaowałas na moje wypowiedzi,wiec już nie wiem co radzic,dziewczyny chyba maja racje z tym psychiatra,wydaje mi sie,że masz nerwice i byc może ta migrene,albo jakies napieciowe bole głowy,a pomysl szczerze,czy jesli uslyszysz,ze to nie jest guz a nerwy nie wkurzysz się?????????????,pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
jolcia201 Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 03.10.08, 19:01 Teraz to już kompletnie się pogubiłam,ale zdaje mi się że na ten post ci nieodpowiedziałam. Przede wszystkim przepraszam za ten "syf" którego tu narobiłam. Ale wracając do tematu. Piszesz tak """> Musisz zrozumiec jedna rzecz Jolu. Nie ty jedna stracilas kilka lat > na zyciu w bolu i strachu, wiekszosc z nas stracila nawet 20 i 30 i > wiecej lat na zyciu w bolu i strachu. Nie ty jedna. > Chociaz rozumiem twoje pretensje i zal bo sama czasami tak sie > czuje, tylko u mnie bol i strach trwa od ponad 25 lat. Rozumiem Kochana jak najbardziej, że nie ja jedna cierpię, wiem o tym że moje problemy w porównaniu z problemami innych to pikuś. Tak jak juz pisałam mam kontakt z ludźmi którzy znacznie bardziej cierpią niż ja. Współczuję Tobie tej Twojej migreny i podziwiam za spokój i optymizm > Stres moze tez sprzyjac napieciu miesni ktore moga z kolei uciskac > na naczynia krwionosne, i to tez moze miec wplyw na wystapienie bolu > glowy. > A zatem ciagle mamy nature ORGANICZNA, nie psychiczna bolow glowy. Dokładnie tak zobrazował mi to neurolog. > Nie napisalas co by sie stalo, co bys zrobila gdyby okazalo sie ze > masz guza. To niezbyt dobrze bo aby pozbyc sie strachu trzeba stanac > z nim twarz w twarz. A nic tak nie pomaga jak mowienie o tym > otwarcie. W którymś z postów napisałam cos tam,co dokładnie bym zrobiła,nie wiem,a Ty wiesz co byś zrobiła jakbys dowiedziała się o śmiertelnej chorobie hm...? Sądzę że nie wiesz podobnie jak ja, nikt nie wie i nikt nie jest na to przygotowany. > Pisalam ci abys porobila inne badania, zbadala serce czy nie masz > dziury w sercu i jeszcze raz przeswietlila glowe ale teraz rezonans > i z kontrastem. Pytasz co to da skoro tomograf cie nie uspokoil. > Coś mi się wydaję, że Ty mieszkasz poza granicami naszej pięknej Polski co? Pytasz co to da skoro tomograf cie nie uspokoil. > > Otoz da bo jesli okaze sie ze masz guza to bedziesz po pierwsze > wiedziec na pewno tak lub nie i po drugie jakos trzeba go bedzie > leczyc. Nie wszystkie guzy sa nieuleczalne. > I nie wiesz czy cie to uspokoi czy nie a nawet jesli nie to > wystarczy ze lekarz bedzie to wiedzial i bedzie mogl cie jakos > zaczac leczyc na te bole glowy. Prosze Cię nie strasz mnie, ja jestem bardzo wrażliwą i bojącą osoba,takie sformułowanie przyprawia mnie o palpitacje serca. Napisalas tez ze pomaga zajecie sie czyms i picie alkoholu. > Jak jestesmy zajeci zwykle mamy odwrocona uwage, to normalne. A czy Tobie jako osobie miewającej migreny odwrócenie uwagi od bołu pomaga? Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 04.10.08, 00:24 Jolu, pytania ktore ci zadalam byly nie dla mnie a dla ciebie, tak jak pisalam wczesniej boimy sie niewiadomego wiec staralam sie pomoc ci uzmyslowic sobie co ewentualnie moze cie czekac, co moze sie dziac w przypadku najgorszego czyli tego calego guza - otoz moze sie okazac ze jest to guz lagodny, do wyleczenia albo guz zlosliwy od ktorego sie umiera. O ile w tym pierwszym przypadku mozemy zadecydowac czy poddawac sie operacji, terapii czy nie w tym drugim nie mamy wyboru, zeby nie wiem co co ma byc to bedzie i czy bedziesz sie bala czy nie to skonczy sie jak sie skonczy. Sadzilam ze jesli wyobrazisz sobie przebieg tego co moze byc to jakos ustosunkujesz sie do tego i pogodzisz sie z tym. bo, jak pisalam co ma byc to bedzie. Tak ze pozostaje sprawa wytlumaczenia sobie ze jak nie masz guza to dobrze, a jak masz to trudno bo i tak nic nie zrobisz. nie masz na to wplywu po prostu. Mam nadzieje ze wizyta u psychiatry bardzo ci pomoze i przestaniesz sie tak bac. "" Mam wrażenie, że nie wierzysz w coś takiego jak hipochondria, nerwica, depresja?"" To troche skomplikowane ale ogolnie rzeczywsicie NIE. Codziennie znajduje dowody na organiczne przyczyny choroby u osob ktore nieraz po 20 latach cierpienia byly najpierw odsylane od lekarza do lekarza zeby w koncy wyladowac u psychiatrow bo "to bylo w ich glowach", " to byla psychosomatyzacja" "oni chca zwrocic na siebie uwage" itd itp. U jednej takiej osoby po 20 latach okazalo sie ze ma rzadka chorobe gdzie nie przyswaja sie w ogole Vit B 12, inna po kilkunastu latach ze ma syndrom Reitera, jeszcze inna o malo nie umarla na Hodgkin's lymphoma zanim tez po wielu wielu latach wreszcie trafila na lekarza myslacego ktory ledwo co ja uratowal - - przyklady mozna mnozyc a w kazdym wypadku NIEODMIENNIE objawy byly bardzo ogolnikowe, ot bol glowy, wyczerpanie, czasem bole miesni i stawow, czasem czeste kaszle, czasem zawroty glowy - a badania NIC nie wykazywaly i NIEODMIENNIE ci chorzy dostawali skierowanie do psychiatry gdzie sie dowiadywali ze widocznie somatyzuja jakies niewyjasnione problemy psychiczne :) Daleko nie szukajac - dopoki nie zostal wymyslony rezonans magnetyczny migrena tez byla zaliczona do chorob o podlozu psycholgicznym. Byl kiedys nawet taki neurolog "geniusz" ktory twierdzil ze kobiety maja migreny w wyniku sexualnej frustracji. nawet jak kobieta zapewniala ze jej pozycie ma sie dobrze - on na to nie, nie moze byc dobrze skoro ma migreny :) Dopiero urzadzenie pozwalajace zobaczyc co sie dzieje w mozgu obalilo te teorie i wykazalo niezbicie ze to choroba neurologiczna. Ale nawet dzisiaj sa lekarze ktorzy utrzymuja ze to "bierze sie z psychiki". ja tez wlasnie doswiadczylam tej przyjemnosci "ze sama sie nakrecam" i "ze chce aby sie mna zajmowano" i jeszcze ze "chce 'dragsow'" :) Oczywscie, sa przypadki kiedy bole glowy albo bol brzucha biora sie z napiecia, stresu, ale to nie sa wtedy po pierwsze przewlekle choroby po drugie nie biora sie nagle. - Tak jak u ciebie, nagle zaczela cie bolec glowa a do tego okazuje sie z rodzinie MASZ przypadki przewleklych bolow glowy -ktore moglas odziedziczyc. Depresja to jeszcze inna para kaloszy. Sa rozne depresje, ludzie czesto okreslaja mianem 'depresja' po prostu zanizone samopoczucie zwykle spowodowane okolicznosciami a prawdziwa bio-chemiczna depresja nie ma z tym nic wspolnego. Mozna ja nagle dostac bedac bardzo szczesliwym. czesto depresja pojawia sie na skutek innej choroby jak np w migrenie ze wzgledu an pewne wspolne czynniki - np z powodu migreny moze wahac sie poziom serotoniny i innych neurotransmitterow ktorych wahania powoduja tez obnizenie nastroju. ale wtedy 'depresja' wynika z migreny. Niestety psychiatra ktory jest nastawiony na psychike i zwykle nie jest na biezaco z migrena powie calkiem odwrotnie. a pacjent wierzy. bo to "pasuje". Hipochondria to w/g mnie jeszcze inne mocno naduzywane slowo. Hipochondria dokladnie znaczy obsesje na punkcie wyimagowanych chorob lub objawow. Tymczasem spotykam calkiem sporo osob ktore posadza sie o hipochondrie kiedy oni MAJA rzeczywiscie konkretne objawy. (z tym ze akurat w twoim przypadku z guzem smialo to mozna ja podejrzewac). ""a Ty wiesz co byś zrobiła jakbys dowiedziała się o śmiertelnej chorobie hm...? "" A co MOZNA zrobic? chyba nie postaje nic innego jak pogodzic sie z wyrokiem i z godnoscia umrzec? :) ""Choroby boję się jak każdy (chyba że Ty nie?), śmierci również (chyba że ty nie?)"" Owszem ale nie mam zamiaru z tego powodu wyobrazac sobie co bedzie i zyc w strachu :) ""nawet nie otworzyłam linków, na mnie nawet"" no wiesz... nie jest to zbyt mile, bo wiesz troche mi zabralo aby cos wyszukac. kompletnie nie mialam powodu zeby na to tracic czas, zrobilam to DLA CIEBIE. ""Moje przypuszczenie o guzie mózgu bierze się stąd, że boli głowa"" nas tez boli glowa, czy to znaczy ze mamy niewykryte guzy, ja od ponad 25 lat? """jest tam wiele osób takich jak ja, jednych boli głowa,innych serce, jeszcze inni się duszą, niektórzy mają burchle na całym ciele i to wszystko bierze się z psychiki a nie uszkodzeń ciała""" wierze ze moze mala czesc z nich rzeczywscie ma jakies choroby o podlozu psychicznym ale zaloze sie ze wiecej niz dobrze polowa to sa te przypadki o ktorych wczesniej pisalam- ze kiedy objawy sa ogolnikowe a badania nic nie wykazuja to lekarze rozkladaja rece i wysylaja do psychiatry. a ci tez nic wiecej nie wymysla na podstawie tych samych objawow i tych samych badan i tak sie to wrzuca do worka z "nerwica". ""czy Tobie jako osobie miewającej migreny odwrócenie uwagi od bołu pomaga?"" owszem, w pewnym stopniu, to moze byc spanie to moze byc ogladanie telewizji albo nawet jakies domowe prace - zalezy jak silny napad i jak boli. Jolu sadze na tym etapie ze na twoj irracjonalny strach przed guzem moze pomoc rzeczywscie tylko psychiatra. zycze abys byla zadowolona z tego ktorego wybralas i oby szybko pomogl :) a daj znac jak sie czujesz :) Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
jolcia201 Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 04.10.08, 15:45 > Oczywscie, sa przypadki kiedy bole glowy albo bol brzucha biora sie > z napiecia, stresu, ale to nie sa wtedy po pierwsze przewlekle > choroby po drugie nie biora sie nagle. - Tak jak u ciebie, nagle > zaczela cie bolec glowa a do tego okazuje sie z rodzinie MASZ > przypadki przewleklych bolow glowy -ktore moglas odziedziczyc. Zgadzam się z Tobą w tym przypadku, jednakże u mnie wyglądało to tak, że głowa zaczęła boleć, a to normalne,każdego czasami boli, ja jednak od razu zaczęłam się bać że to guz, może gdybym miała inne podejście to nie byłoby tego całego cyrku i głowa przestałaby boleć, a tak nakręcałam się coraz bardziej i powstało błędne koło... Dodam jeszcze, że od małego mama zawsze bała się o moje zdrowie, byle ból brzuch a ona już panikowała, że będę leżała w szpitalu, nie mogłam jeść nieobranych owoców bo bała się że zepsuje sobie żołądek itp. itd. Sama też ciągle bała się, że umrze jak tylko coś ją zabolało. Może stąd ja tak bardzo lękam się o swoje zdrowie bo tłumaczono mi, że jak coś boli to znaczy, że dzieje się coś strasznego. Co o tym myślisz?? To chyba na tyle, wiele się od Ciebie dowiedziałam, trochę rozjaśniłaś mi w głowie ale trochę też przeraziłaś, zwłaszcza pisząc o tym guzie jakby z przypuszczaniem, że go mam?? Podsumowując, bardzo dziękuję za Twoje zaangażowanie, chęć pomocy, naprawdę rzadko się zdarza aby ktoś się tak przejął losem innej osoby. Jeszcze raz dziękuję. Na koniec chciałabym zadać Tobie kilka uzupełniających pytań, jeśli nie masz ochoty to nie musisz odpowiadać, zrozumiem, a więc: 1. Co mi radzisz? 2. Co zrobiłabyś na moim miejscu? 3. Czy badanie tomografii komputerowej mózgu jest na tyle skuteczne, aby wykryło zmiany w mózgu? Mój opis badania: W mózgu i móżdżku zmian ogniskowych nie uwidoczniono. Układ komorowy symetryczny, nieposzerzony. Struktury środkowe mózgu nieprzemieszczone. Cech krwawienia przymózgowego i śródmózgowego nie uwidoczniono. 4. Czy jest prawdopodobieństwo, że mogę mieć tego guza? To chyba tyle co chciałabym wiedzieć. Będę wdzięczna jak odpowiesz na moje pytania. Pozdrawiam Jola Odpowiedz Link Zgłoś
mamajulki05 Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 04.10.08, 19:07 Nie masz guza mózgu!To są przewlekłe,napięciowe bóle głowy.Na to najlepsze są chyba antydepresanty.Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
jolcia201 do mamajulki05 04.10.08, 22:18 Dzięki Ci za te słowa, zwłaszcza za te do wykrzyknika ;-) Neurolog powiedział mi dokładnie to co Ty, że to napięciowe bóle głowy. Mam wizytę u lekarza a potem psycholog i może dowiem się w końcu jak działa ten cały mechanizm. Pozdrawiam serdecznie Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 04.10.08, 23:18 """1. Co mi radzisz? 2. Co zrobiłabyś na moim miejscu? 3. Czy badanie tomografii komputerowej mózgu jest na tyle skuteczne, aby wykryło zmiany w mózgu?"" 2. Juz ci napisalam ze zbieralabym pieniadze (takze na hotel) aby pojechac do duzego miasta wojewodzkiego gdzie sa spoldzielnie lekarskie i laboratoria gdzie mozesz zaplacic za badania i zrobic prywatnie co chcesz nawet chyba bez skierowania a jesli bez skierowania sie nie da to walczylabym z lekarzami aby mi je dali na badania prywatne. Zrobilabym rezonans a kontrastem i badanie serca pod katem dziury w sercu. 3. oczywscie. Z tego co napisalas o mamie to o ile nie jest to jakies genetyczne zaburzenie psychiczne polegajace na natrectwach lekowych ktore najpiewr objawilo sie u mamy ( a kto wie moze nawet ktos w rodzinie juz wczesniej to mial), mama skutecznie wszczepila w tobie swoj wlasny strach przed wszystkim. trudno aby zyjac od malego w przeswiadczeniu ze zaraz stanie sie cos strasznego nie wyrosnac na czlowieka ktory zyje w strachu o wszystko i wyobraza sobie najgorsze. W pierwszym przypadku wymagasz leczenia i lekow, w drugim psychoterapia moze wystarczy a juz na pewno leczenie farmakologiczne w polaczeniu z psychoterapia daloby najlepsze rezultaty. I nie nie sadze ze masz guza, postawilam taka hipoteze abys uswiadomila sobie co by bylo nawet gdyby to byla prawda. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
jolcia201 Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 05.10.08, 01:00 Minnie dzięki za odpowiedź. Co do tego rezonansu to chciałabym wiedzieć co takiego jeszcze wykrywa czego nie można zobaczyć na tomografii? Odpowiedz Link Zgłoś
asiam.1 Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 18.10.08, 12:59 Przeczytałam wszystkie wypowiedzi i dopiero teraz zdecydowałam się zalogować żeby podzielić się z Wami moimi doświadczeniami z bólem głowy. Jolciu jak zobaczę, że jeszcze zaglądasz na to forum to napiszę Ci mój przypadek. Jest bardzo podobny do Twojego. Odpowiedz Link Zgłoś
mamaneluni Jolcia 201!!! 04.10.08, 22:05 Łączę się w bólu bo mam dokładnie te same objawy!!! Identyczne bóle głowy, które się przemieszczają. Gdy się rozluźnię, zapomnę głowa nie boli, też wmawiam sobie guza, krwiaka itp. gdy ostatnio przypadkowo uderzyłam głową w okno pomyślałam-no ładnie teraz to już napewno umrę, krwiak jak nic!!! Też zrobiłam róźne badania i wszystko ok. Lekarz stwierdzil nerwicę. Pomaga mi to że dużo czytam na ten temat i wiem to że nie ja tylko tak mam-ludzie mają to samo i oni również są zdrowi a przevież są z innych miast i innych lekarzy odwiedzili. Jolu, to nic innego jak nerwica, jeśli nie radzisz z tym sobie wybierz się do psychiatry, nie zaszkodzi, poproś o leki które nie uzależniają i nie otumaniają. Nie zaszkodzi próbować, może akurat tobie pomoga. Ja te sie yastawiam nad wiyzta u psychiatry ale narazie jako tako sobie daje rade. Ignoruje te bole poprostu wmawiam sobie ze nic mi nie jest, choc gdyies we mnie calz czas siedzi ta najgorsza mysl... Pisze to po to zebzs wiedziala ze nie tylko ty jestes w takiej sytuacji...moze to cie uspokoi pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
jolcia201 do mamaneluni 04.10.08, 22:54 Witaj, to ciekawe że masz takie objawy jak ja, nie wiem czy wiesz, ale jest nas o wiele więcej, wszyscy z badaniami i niby wszystko jest OK. W tym wszystkim najciekawsze jest właśnie to, że gdy się o tym zapomni to przestaje boleć, jednak wraca gdy tylko sobie przypomnimy o tym bólu. A Ty jakie badania robiłaś?Jak często boli Ciebie główka i od kiedy? Napisałaś, że pomaga Ci czytanie o tym, że inni mają to samo, mi również to bardzo pomaga, wiem wtedy, że nie jestem jakimś wybrykiem natury i że takie rzeczy po prostu sie zdarzają, jednak nie akceptuję tego i dlatego zdecydowałam się na wizytę u psychiatry, a później psychologa. Napisałaś "Ignoruje te bole poprostu wmawiam > sobie ze nic mi nie jest, choc gdyies we mnie calz czas siedzi ta > najgorsza mysl..." No właśnie i to najlepszy dowód na to, że psychika szwankuje. Gdy będę po wizycie u psychiatry dam znać jak było. Może i Ty się zdecydujesz... Dziękuję Ci bardzo za ciepło i wsparcie. Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: do mamaneluni 04.10.08, 23:44 Bole glowy to jest jedna z najbardziej niezrozumianych, nieznanych i nie wyjasnionych chorob na kuli ziemskiej. Moga byc bole glowy samoistne lub powodowane innym schorzeniem. Bol glowy zwlaszcza typu napieciowego moze byc objawem w ok 1000 roznych schorzen i zaburzen. wiadomo ze nikt nie bedzie nas badal na te 1000 mozliwosci, szczegolnie jesli poza bolami glowy, zmeczeniem, kolataniem serca i ogolnym zlym samopoczuciem podstawowe badania wychodza w normie a podstawowe przeswietlenie wykazuje ze nie ma zadnych zmian. I wtedy lekarz mowi "nerwica". takie to te nerwice :) Z drugiej strony musze przyznac ze niemozliwscia (i bardzo kosztowne) jest badanie kazdego na te 1000 mozliwych przypadlosci. Dlatego zwykle jesli nie dziej sie nic bardziej niepokojacego lub nie pojawiaja sie nowe symptomy zostawia sie to jak jest a najczesciej kieruje do... psychiatry :) A jak trudno nieraz znalezc najzwyklejsza przyczyne jakichs objawow wie chocby ten kto jest fanem House'a. Krotko mowiac - nie pozwalajmy tak zaraz zwalac na siebie tego co sie z nami dzieje. COS musi powodowac te bole i to nie jestemy MY. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
mamaneluni Re: do mamaneluni 05.10.08, 08:30 Głowa bolała mnie odkąd pamiętam jednak były to "innego rodzaju" bóle. "Te" bóle zaczęły się u mnie od niedawna-ok. pół roku temu. Zaczęło się niewinnie-takie lekkie pobolewanie z prawej strony głowy tuż nad uchem. W sumie nawet nie nazwała bym tego bólem ale jakimś dyskomfortem, napieciem. Nie zwracałam na to uwagi do czasu kiedy jechaliśmy pewnego dnia z mężem na zakupy a ja nagle poczułam jakieś takie lekkie pyknięcie właśnie z tej strony głowy. Nagle ogarnął mnie paniczny strach że tam był jakiś krwiak i właśnie pękł i że za chwile umre. Poczułam nagle że cale ciało mi sztywnieje, myslałam że oszaleje!!! Po tym incydencie obiecałam sobie iśc do lekarza i się przebadać, jednak odkładałam to z powodu braku czasu (mam kilku miesięczną córeczkę). Dostałam obsesji na punkcie swojego zdrowia. Zaczęlam sobie przypominać wszystkie znane mi przypadki młodych ludzi którzy zmarli z powodu jakiejś choroby. Zaczęłam dużo o tym czytać. Pojawił się u mnie ogromny lęk o własne życie. Pewneango dnia poszłam z córką na spacer i zaczęła mi drętwieć lewa reka, najpierw dłoń, później coraz wyżej aż zaczełam czuć kłucie w okolicach serca- pomyślałam że zaraz doste zawału. Pojawiły się paniczne myśli ze zemdleje na ulicy, co wtedy stanie sie z moim dzieckiem itp itd. Ściągnęłam męża do domu i pojechałam do lekarza, który patrzał na mnie jak na wariata. POwiedzial ze nic mi nie jest, uspokoilo mnie to i objawy minely jak ręka odjął. Koszmar zaczał sie wieczorem- zasypiając nagle wydawalo mi sie że nie mogę oddychać, zerwalam się z łózka, zaczely sie drgawki, cala się trzesłam jak galareta, nie moglam mowic, kazalam dzwonic na pogotowie, lekarz kazal wziac cos na uspokojenie, nie wzielam bo nic nie mialam w domu ale po rozmowie z lekarzem sama sie uspokoilam i przeszlo....... Tak wyglądal początek, wtedy jeszce nie wiedzialam co sie ze mną dzieje, nie wiedzialam ze to nerwica, kilka kolejnych dni to był koszmar! NIe mialam sily wstac z lożka, bylam przybita, myslalam ze oszalalam. Pewnego wieczoru już nawet dzwonilam do psychiatry ale nie chcial przyjechac bo bylo to przed jakims długim weekendem. Długo by tu jeszcze pisać o moich objawach. Miałam kołatania serca, kłucie w dołku, duszności...i te bóle głowy. Myslałam że oszaleje. Nie raz nie spalam sparaliżowa strachem że własnie mam wylew. Tak jak by mi ktoś pompował powietrze pod skórę głowy, jak by krew napływała-okropne uczucie. Każdy dzień jednak utwierdzał mnie w przekonaniu że gdyby miało mi się coś stać to już by się stało, i z kazdym dniem czulam się lepiej. Bralam Validol na uspokojenie. Pomagaly rozmowy z bliskimi. Udało mi się ignorowac inne objawy i ustępowały ale bole glowy wciąż "ewoluowaly" :) Głowa co chwilę bolała inaczej i to mnie niepokoiło. Nie pomaga nic. Nawet silne leki na receptę. Boli mnie tak jak ciebie, czasem z dwóch stron, czasem z jednej, nad uchem, kolo skroni lub na czubku głowy.ak Często czuje pieczenie, tak jakby skóra glowy mnie bolała, gdy dotykam to jest taka obolała... czasami mam takie uczucie jak by mnie raziło prądem, ktoś zetknąl dwa kabelki, albo czuje w jakimś miejscu takie pulsowanie. Czasem mam zawroty głowy, niewielkie i już nie wiem czy mam je naprawdę czy to złudzenie ale wtedy mam takie wrazenie ze za chwile zemdleje. Okropne, cięzko z tym funkcjmonować ale staram się zyc normalnie i jak najmniej o tym mysleć. Czuje sie swietnie jak cos mnie "pochłonie" jakaś czynnosć, kiedy wieczorem odwiedzi mnie kolezanka, smiejemy się, plotkujemy przy piwku-wtedy czuje sie swietnie. Najgorsze są mysli gdy zostaje sama. Co do badań to robilam morfologię, thc, glukozę, ekg, lekarz badal ciśnienie, badałam się u okulisty i laryngologa-wszytsko ok- wyniki ksiazkowe. Neurolog-u jednego byłam prywatnie- lakarka stwierdzila ze nic mi nie jest, ze nie mam nic w głowie ale że dla mojego spokoju moze dac skierowanie na tomografie jednak bede musiala za badanie zapłacić. Nie zrobilam tomografi ze wzgledow finansowych. Poszlam do neurologa na kasę chorych-babka nie widzi wskazań do badania. Przepisała divascan. Narazie biore choć zastanawiam sie czy jest sens. Ja już wiem ze te bole mają podłoze psychiczne, wiem to i w to wierze, staram sie caly czas myslec pozytywnie i to sprawia ze jako tako funkcjonuje, nie boje sie juz wyjsc czy zostac sama w domu. Czasami pojawia się strach (w sumie zdarza mi się to codziennie) ale odpędzam te myśli, oddycham głęboko i wmawiam sobie że to minie bo ja tego chce. Ja nie chce tak żyć do końca zycia, w ciągłym lęku i strachu i z bolącą głową. Narazie próbmuje sama z tym walczyc ale jak nie dam rady pójde do psychiatry. Choć wolała bym tego uniknąć. Lakarz rodzinny przepisał mi lek przeciwlekowy ale nie wykupiłam nawet recepty. Mam dziecko którym musze sie zajmowac, nie chce chodzic zamulona. Jedyne co teraz stosuje to pije syrop z melisy i parze sobie czasami ziółka na noc. Przepraszam za długą i może niezbyt poprawną wypowiedź ale cięzko też to wszystko opisać i ując wszystkie myśli w kilku słowach. Pozdrawiam gorąco życzę zdrowia:) i przede wszystkim spokoju:) Trzynaj się ciepło. Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: do mamaneluni 05.10.08, 10:41 Proponuje poczytac ten link: www.astrazeneca.pl/article/513166.aspx Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: do mamaneluni 05.10.08, 10:44 W tomografii uzywa sie promieniowania jak w Rentgenie a w rezonansie fali mmagetycznych i radiowych. w zwiazku z czym rezonans moze dac nieco inny obraz. skoro mialas juz tomografie to po co powtarzac a z kontrastem bo przedtem nie mialas z kontrastem. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
eni40 Re: Jolcia 201!!! 19.10.08, 21:47 mamaneluni napisała: > Łączę się w bólu bo mam dokładnie te same objawy!!! Identyczne bóle > głowy, które się przemieszczają. Gdy się rozluźnię, zapomnę głowa > nie boli, też wmawiam sobie guza, krwiaka itp. gdy ostatnio > przypadkowo uderzyłam głową w okno pomyślałam-no ładnie teraz to już > napewno umrę, krwiak jak nic!!! Też zrobiłam róźne badania i > wszystko ok. Lekarz stwierdzil nerwicę. Pomaga mi to że dużo czytam > na ten temat i wiem to że nie ja tylko tak mam-ludzie mają to samo i > oni również są zdrowi a przevież są z innych miast i innych lekarzy > odwiedzili. Jolu, to nic innego jak nerwica, jeśli nie radzisz z tym > sobie wybierz się do psychiatry, nie zaszkodzi, poproś o leki które > nie uzależniają i nie otumaniają. Nie zaszkodzi próbować, może > akurat tobie pomoga. Ja te sie yastawiam nad wiyzta u psychiatry ale > narazie jako tako sobie daje rade. Ignoruje te bole poprostu wmawiam > sobie ze nic mi nie jest, choc gdyies we mnie calz czas siedzi ta > najgorsza mysl... > Pisze to po to zebzs wiedziala ze nie tylko ty jestes w takiej > sytuacji...moze to cie uspokoi > pozdrawiam ty masz potworna nerwice lękową..ja juz przez to przeszlam lata temu..na szczescie samej udalo mi sie pomoc sobie..zaden lekarz ci nie pomoze jesli sama nie zaczniesz myslec inaczej..tez mialam zawroty glowy. nogi z waty i te ciągle mysli o raku, guzie itp..ale wzielam sie w garsc i dzis dzialam ..przynajmniej psychicznie inaczej bo glowa czasem boli Odpowiedz Link Zgłoś
eni40 Re: Jolcia 201!!! ps 19.10.08, 21:59 i nie wierz w zadnych psychiatrow..oni dopiero wariata z ciebie zrobia i wpiernicza leki po ktorych bedziesz czula sie jak glupia, nieobecna..sama nad soba pracuj..SAMA dasz rade..badania wykluczyly choroba....wiec bierz sie do kupy... pomysl sobie ze ja mialam nerwice woreczka zolciowego, serca(do dzis zostala mi po niej arytmia) , przestalam na kilka tygodni chodzic bo nie moglam na nogach sie utrzymac.. takie spustoszenie czynila nerwica i sama z tego wyszlam ..odstawilam leki i sma ze soba pozytywnie rozmawialam.... wiec i ty dasz rade tylko sie nie wpedzaj w czarne mysli Odpowiedz Link Zgłoś
donjuan Re: Jolcia 201!!! ps 23.10.08, 14:27 Nie boj sie psychiatry. Mnie pomogl na dolegliwosci podobne do twoich prozac i mianserin. Odpowiedz Link Zgłoś
kicipers kicipers 28.10.08, 18:09 Witam! Ja mam bole głowy od lat 10. Od 4 lat nie miesiączkuję (właściwie od urodzenia córeczki). Leczyłam się na nerwicę lękową, brałam antydepresanty, było to w roku 2001. Aktualnie jestem w trakcie psychoterapii (już 2 lata). Zdecydowanie poprawiła mi sie jakosc życia. W tym czasie ukonczyłam studia (2 kierunki). W momencie, gdy życie zaczeło nabierac barw, pojawiły sie problemy z brakiem miesiączki. Jestem przebadana hormonalnie i niby ok. Tylko te ciągłe bóle głowy. Różnorodne, a wlaściwie takie same jak opisywane tutaj + objawy nerwicowe. Po psychterapii radze sobie ze wszystkim lepiej. Wiem, ze w większości były to bóle pod wpływem emocji. Jednak decyduje się na rezonans magnetyczny, mam 19 listopada. Boje sie jak diabli, ale po co wkręcać sobie, ze mam guza mózgu (bo takie opcje u mnie się bardzo czesto pojawiają), jak mogę sobie zrobić rezonans i ewentualnie to wykluczyć. Jest to temat ciężki, mysle, że dla kazdej z nas, bo ból głowy powoduje eliminację z wielu czynności wykonywanych w ciągu dnia, ze nie wspomnę, jak się ma małe dziecko i ciagle sie poleguje w łóżku ,bo mamusię głowa boli. Zrezygnowałam z wszelkich leków przeciw bólowych, a brałam Relpax, Sumamigren etc. Jak juz to czasem zapodam paracetamol, nieraz podziała, zależy na jaki ból. Zazwyczaj cierpię do ustąpienia bólu. Wiem, że przeciwbólowe są szkodliwe na wątrobę. Na pewno stres jest czynnikiem, który wzmaga czestotliwość bólów, ale również zmiany pogody. Ogólnie zdaje sobie sprawe z tego, że gdyby nie bóle głowy, to moje zycie inaczej by wyglądało, cóż moze diagnoza jakas nastąpi. Chodziłam do neurologa-mowił, że to migrena i napieciowe i pisał leki, do ginekologów z racji np braku miesiaczki-kazano zrobic rezonans. Co dalej okaze sie za jakis miesiąc. Wiem jedno, że na pewno nie jest łatwo z tym wszystkim żyć i nie kazdy potrafi zrozumieć co to znaczy ciągły ból głowy. W sumie nie o to chodzi, aby sie uzalać tutaj nad sobą, ale chce wyrazić zrozumienie dla Was wszystkich. serdecznie pozdrawiam i życze wytrwałosci ps. mam 29 lat :) Odpowiedz Link Zgłoś
jolcia201 Re: kicipers 31.10.08, 19:07 Witam wszystkich,dawno tutaj nie zaglądałam i widzę że pojawiły się nowe wypowiedzi. Od czasu kiedy ostatni raz tutaj pisałam jakiś miesiąc temu trochę się zmieniło. Jestem po wizycie u psychiatry, który stwierdził po półtora-godzinnej rozmowie psychogenne bóle głowy,zapisał leki i wysłał na terapię do psychologa. Na razie to odwlekam, ale wiem że muszę się tam wybrać, niedługo zamierzam się zapisać w kolejkę. Psychiatra dokładnie wszystko mi wyjaśnił, opowiedział czym jest guz mózgu, czym jest tomografia więc wiem na czym stoję i trochę się uspokoiłam. Jestem również po wizycie u laryngologa,po dokładnym przebadaniu stwierdzono, że najprawdopodobniej mam alergię, czekam w kolejce na testy. Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za zainteresowanie moim problemem. Jola Odpowiedz Link Zgłoś
kicipers Re: kicipers 31.10.08, 19:20 jolcia201 bardzo dobrze, że poszłas do psychiatry i bardzo dobrze, ze polecił Tobie terapie. Ja jestem 2-gi rok na terapii psychodynamicznej. Czeka Cie ciezka praca ale to zaowocuje pózniej. Uwierz, że pomimo tego co przeszłam w swoim zyciu, najlepsza rzecza, która się zdarzyła (oczywiscie poza urodzeniem córci i poslubieniem męża) była terapia. Duzo zmian zaszło w moim zyciu i przede wszystkim stałam sie wartosciowym człowiekiem. Skonczyłam studia, odeszłam z wykanczajacej pracy, poukładałam sprawy rodzinne, no a teraz zabrałam sie za swoje zdrowie. życze Tobie wytrwałosci i przede wszystkim wiary w to, że to tylko i wyłącznie od Ciebie zależy, czy otworzysz sie na terapie i na pomoc psychologa pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
mannychaos Re: kicipers 22.01.09, 11:18 Witam mam 21 lat i od 2 lat mam takie same objawy jak jolcia a nigy wczesniej glowa mnie nie bolala nie potrzebowalem zadnych tabletek. Teraz chodze po lekarzach i tylko coraz bardziej popadam w depresje i nerwice. Mysle ciagle ze mam guza i ze umre. Od tego chyba zaczelo mnie bolec serce czesto boli mnie w okolicy lewej lopatki. Neurolog teraz mi przepisal coffecorn i diclober. Fakt kiedy wezme nie boli mnie glowa ale kiedy nie biore ból powraca boli mnie cala lewa strona głowy, czesto mi dretwieje, i mam uczucie sztywnego karku. Robilem eeg badanie na pole widzenia bylem u laryngologa, okulisty i nic :( a lekarze przepisuja mi jakies mocne tabletki nie wiedzac co mi jest ja niestety jestem na tyle juz zdesperowany ze je wykupuje a nusz moze pomoga mysle ale to tylko zgubne myslenie bylem ostatnio u innego neurologa i poprosilem o jakies konkretne badania to mi powiedzial ze mialem juz robione konkretne :( przeczytalem ze przy moich objawach przydaloby sie jeszcze badanie rtg kregow szyjnych lub badanie dooplera na 11 lutego jestem zarejestrowany do neurologa i postaram sie od niego wyudzic te skierowania. Ostatnio wykrylem na popodniebieniu jakies 2 guzki nie bola i w niczym mi nie przeszkadzaja dlatego jakos o nich zapomnialem mam je juz jakies pol roku i bede z tym szedl do laryngologa ale ponoc to jakas infekcja ale ja w to nie wieze i znow mam te zle mysli. Jak uzbieram pieniazki to chyba pojde na jakies badania prywatnie bo innego chyba juz wyjscia nie mam a jestem mlodym chlopakiem i czuje sie jakbym byl juz w podeszlym wieku. Rodzina ma mnie dosc nobo co moga zrobic nie sa lekarzami. Nie wiem gdzie szukac pomocy. ostatnio przyszlo mi na mysl ze to moze byc wina tego ze mam wrodzona wade klatki piersiowej nawet nie wiem jak to nazwac bo rodzina nigdy mi o tym nie mowila ponoc mowia na to kurza klatka postaram sie zorientowac dokladnie. Jak widac moje objawy sa roznorodne i ciezko jest cos zdiagnozowac i jak ja nie moge sie doprosic o glupie badanie rtg czy dooplera to co dopiero mam myslec o jakiejs tomografii jedynie prywatnie chyba bo lekarze i wszyscy do okola pewnie twierdza ze jestem hipochondrykiem tyle ze ja tego wszystkiego sie nabawilem od tej glowy. Bo za przeproszeniem glowa to nie 4 litery i nalezy sie martwic jak cos jest nie tak. wracajac do tych lekow ktore obecnie biore tj. cffecorn i dicloberl to przeczytalem ze ten pierwszy na migrene daja najczesciej a ten drugi ponoc najczesciej przepisuja ortopedzi ;\. Jednak ja mysle ze to nie migrena bo bole mam codziennie raz mniej boli a raz wiecej i sa to ataki kilka razy dziennie nie trwajace zbyt dlugo czasami krocej i mniej boli a czasami dluzej i bardziej boli ze normalnie funkcjonowac nie mozna. Strasznie mnie to meczy czuje sie apatycznie. Nie mam az takiej wielkej depresji ze lerze w lozku i placze fakt narzekam ciagle ale to raczej przerodzilo sie wnerwice jak wczesniej pisalem i do tego doszly bole serca ostatnio. Na dodatek na ulotce lekow ktore biore przeczytalem ze nie nalezy ich stosowac kiedy ma sie zwiekszona krzepliwosc krwi :( noi tu znowu nasowa mi sie mysl a jesli ja to mam ?? to toporszy jeszcze moj stan. co do psychologa to chyba nie mam jakis wiekszych klopotow bo meczy mnie tylko bol glowy od tego sie wszystko zaczyyna jakis wiekszych problemow nie mam. Kiedy mnie nie boli to czuje sie dobrze jestem zywy. Obecnie czuje sie jak krolik doswiadczalny. Odpowiedz Link Zgłoś
mannychaos Re: kicipers 22.01.09, 11:24 chcialem dodac ze te leki cbiore o kilku dni dopiero i chyba przestane bo dzisiaj pojawil sie mocny bol po prawej stronie glowy jest to jeden punkt ktory strasznie boli co jakis czas taki puls jakbym dostawal mocny wczesniej tego nie mialem moze to zakrzep po tych tabletkach sie przemiescil do mozgu nie wiem. Prosze o jaka sensowna pomoc moze ktos cos poradzi.?? ps. przepraszam za moja pisownie spiesze sie wiec szybcitko musz pisac. Odpowiedz Link Zgłoś
donjuan Interesujaca dyskusja 22.01.09, 13:45 Jeszcze jeden przyklad na to , jak w Polsce ludzie boja sie przypiecia latki wariata na wiadomosc , ze ktos odwiedza gabinet psychiatry . W kodeksie rodzinnym wydanym w 1964 roku jest mozliwosc wystapienia o rozwod i latwego uzyskania go w przypadku , gdy wspolmazonek leczy sie psychiatrycznie. Ta opinia i obawa wystepuje glownie wsrod starszego i sredniego pokolenia . A najdziwniejsze , ze sam mam znajomych , osoby z formalnym wyzszym wyksztalceniem psychologicznym i pedagogicznym i specjalizacjami z tych dziedzin , ktorzy takze podzielaja te obawy . Kiedy wreszcie my Polacy wyjdziemy z tego naszego zascianka i grajdolka swiadomosci spolecznej i higieny psychicznej ? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: mannychaos Re: Interesujaca dyskusja IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.01.09, 15:33 wiesz co bzdury gadasz ty to bys najlepiej wszystkim przyczepil etykietke psychola i to wlasnie pokazuje jaka mamy spolecznosc i takich samych lekarzy ktorzy nawet nie probuja sie doszukac innej przyczyny :( pewnie sam byles chory psychicznie i probujesz ludzia wmawiac takie rzeczy... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: manny chaos Re: Interesujaca dyskusja IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.01.09, 15:41 poza tym pewnie nie wiesz co to bol glowy i nie czules codziennie takiego bolu jak ja czuje ciagle :( Odpowiedz Link Zgłoś
donjuan Re: Interesujaca dyskusja 23.01.09, 06:16 Otoz i to ! Przyklad kolejny , ze i mlode pokolenie ma te same zasciankowe poglady rodem z zadupia dolnego ! Odpowiedz Link Zgłoś
barbara1511 witam:)) 23.01.09, 20:25 Witam wszystkich serdecznie:) Ja równiez cierpie na bole glowy juz od ponad dwoch miesiecy:(( Te bole głowy w ciagu tego czasu ewaulowaly, a glowa boli mnie juz niemalze w kazdym miejscu. Nie jest to jednak ciagly bol. Miewalam wczesniej bole glowy, 3 razy trwaly one nawet po 2-3 tygodnie, nigdy jednak wczesniej nie wywolaly u mnie innych dolegliwosci. Sa to najczescie bole glowy typu klujacego i pieczacego. Jestem po TK glowy, ktore nie wykazalo zadnych groznych zmian oprocz: nasilajacego sie zaniku korowego w czesci czolowej, obustronnie. Lekarze w szpitalu uspokoili mnie mowiac zebym sie tym nie przejmowala. Ciezko jednak nie przejmowac sie stwierdzeniem, ze mam zanik kory typowy dla 80-cio latkow. Neurolog u ktorego bylam pozniej praywatnie powiedzila, ze niewiadomo czy ten zanik w ogole istnieje, a jezeli chce to sprawdzic to moge sobie zrobic rezonans (skierowania nie dostalam, i raczej nie uda mi sie go dostac, a badanie jest dosyc drogie). Ponadto powiedzial, ze nawet jezeli ten zanik istenije, to on na pewno nie powoduje bolow glowy. Czy uwazacie ze powinnam zrobic rezonans?? W sumie te zaniki korowe tak bardzo mnie nie niepokoja. boje sie tylko, ze TK moglo czegos co jest w mojej glowie nie wykryc i ten rezonans moglby ewentualnie to sprawdzic. Czy moje podejrzenia sa podstawne?? Wiem ze na forum pojaiwlo sie juz kilka pytan o roznice pom tk a rezonansem, ale pomimo tego i tak zadam jeszcze jedno: czy na moim miejscu zrobilibyscie to badanie?? Jestem tez po wizycie u laryngologa, stomatologa, okulisty i nic. A glowa nadal boli:(( Z kazdym dniem ten bol jest inny. Do tego juz kilka razy dostalam ataku paniki. Te ataki wywolane sa wlasnie tym bolem, i tym co sobie 'wkrecam' jak o nim mysle. Dwa razy juz wyladowalam na pogotowiu. Kiedy zaczyna mnie bardzo bolec, mam wrazenie za zaraz cos mi w tej glowie peknie, jakis niewykryty tetniak czy cos podobnego. Do tego przyspieszone tetno, czesto wysokie cisnienie (miewalam problemy z cisnieniem wczesniej), mam wrazenie ze dretwieja mi rece, nogi, lub ze trace w nich czucie. A t wszytsko sprawia ze zaczynam sie tym denerwowac co z kolei jeszcze bardziej pogarsza moj stan. O niczym innym nie mysle tylko o tym bolu i bardzo chcialabym znac jego przyczyne:(( Moze ktos jest mi w stanie cos doradzic?? Zaczynam juz wpadac w depresje, a moze juz w nia 'wpadlam' Pozdrawiam wszystkich:)) Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Interesujaca dyskusja 23.01.09, 22:56 ""Otoz i to ! Przyklad kolejny""" Nie denerwujecie sie panowie :) Oboje nie zrozumieliscie sie - Manny mysli ze ty uwazasz ze jego objawy sa na tle psychicznym, dlatego sie tak wkurzyl. On z kolei nie zroumial ze wlasnie chcesz mu dodac otuchy :) Bardzo prosze juz sie na siebie nie gniewac, zyczliwie podac sobie wirtualne rece i juz bez zbednych kwasow mozemy zaczac sie zastanawiac jak najlepiej sobie wzajemnie pomoc :) milego dnia bez bolu drodzy chlopcy :) Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Interesujaca dyskusja 23.01.09, 22:51 Witam! ""wiesz co bzdury gadasz ty to bys najlepiej wszystkim przyczepil etykietke psychola"" spokojnie spokojnie, w w migrenie i bolu latwo jest cos zle zrozumiec i jeszcze latwiej nerwy ponosza :) Zle zrozumiales Don Juana - on cie tylko zacheca abys udal sie do psychiatry lub psychologa, i tlumaczy ze nie powinno sie miec pod tym wzgledem obaw ze bedzie sie mialo przypieta latke "wariata" bo to nie te czasy :) Ja tez uwazam ze taka wizyta moze byc dla ciebie korzystna, i wcale nie oznacza ze twoj bol i inne obajwy nie sa prawdziwe - ani nie swiadczy ze ty sobie wszystko wmawiasz- zupelnie nie! co do kuzrej klatki jest to wada wrodzona ktora mozna poprawic chirurgia plastyczna, i raczej nie ma nic wspolnego z reszta twojego stanu zdrowia. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: manny Re: Interesujaca dyskusja IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.01.09, 01:40 ...ja rozumiem wszytko tylko choodzi o to ze bylem kiedys u psychologa kilka razy i wyszlo na to ze mam problemy jak kazdy czlowiek tylko ponoc jestem bardziej wrazliwy i za bardzo sie przejmuje wszystkim i to by bylo na tyle jesli chodzi o ten temat i tak wlasnie jest z moja glowa kiedy boli za duzo mysle o tym bo poprostu bol jest tak mocny ze tylko nasuwaja sie same zle mysli natomiast kiedy nie boli wogole nic z tych rzeczy mi przez glowe nawet nie przechodzi. Druga rzecz ze sie naczytalem tyle rzeczy na internecie ze az strach poomyslec co gdyby. Dlatego nie odbiegajmy od tematu. Migrena to jest sam bol w sobie czy na jakiejs podstawie to sie wykrywa i czy migrena boli codziennie?? Bo jesli tak to poprostu chce wiedziec konkretnie czy mam ta migrene czy te objawy sa na jakims innym podlozu. Jakie badania najlepiej byloby zrobic?? Odpowiedz Link Zgłoś
neoarti Re: Interesujaca dyskusja 24.01.09, 20:12 Jolcia201 jak czytam twoje wypowiedzi to masz objawy identyczne jak ja ja też walczę z bólem głowy od ponad 4 lat miałem już chyba wszystkie możliwe badania Tk,Mri,eeg,dopplera tętnic domózgowych, mri kręgosłupa, wiele zdjeć rtg o badaniach krwi już nie wspomnę i wiele innych oczywiście większość prywatnie bo na skierowanie nie ma co liczyć i nic konkretnego się nie dowiedziałem mam obniżoną wysokość krążków między kręgowych z cechami odwodnienie w kr. szyjnym dyskopatię kr. lędzwiowego tak ze cały jestem ciągle obolały jeśli Tk nie wykazało zmian w mózgu to ich nie masz i nie wkręcaj sobie choroby bo zwariujesz Ja tak naprawdę nie wiem co mi jest neurolog mówi napięciowe bóle głowy połączone z dolegliwościami od kręgosłupa ale ile to może trwać sam już nie wiem pewnie nigdy się nie skończy u mnie też ból przyszedł nagle z dnia na dzień i tak już pozostało głowa boli całe dnie czasem mniej czasem bardziej dokładnie tak jak Ty nie odczuwam bólu jak jestem czymś zajęty ustępuje też po kąpieli nie wiem od czego to zależy czasem strasznie czerwienieje mi twarz czuję jak by ktoś mnie przypalał na grillu :) no i ten dziwny ucisk w głowie aż odechciewa się żyć ból nie wzmaga sie podczas wysiłku ale potęguje się pochylaniu czuję jakby wtedy rozrywało mi twarz ciśnienie w normie mri wykazało zmiany zapalne zatok szczękowych ale laryngolog stwierdził że to nie powoduje tego bólu doskonale rozumiem wszystkich zmagających się z bólem głowy to chyba najgorsza dolegliwość która może spotkać człowieka Odpowiedz Link Zgłoś
malgkrzys Re: Interesujaca dyskusja 24.01.09, 20:34 jolcia czytajac opis Twojej TK TO NIE MASZ GUZA a wiem co mowie bo go mialam.a bole glowy nadal mam,troche napieciowe,troche migrenowe,troche cholera wie z jakich powodow.Niesety nie wiemy wszystkiego o naszym organizmie a gra naczyniow jaka sie toczy w mozgu plus toksyny,plus niedotlenienie,stres itd.a zmianyw kregoslupie szyjnym nawet niewielkie daja sakramenckie bole! tez mialam i seria masazy u nerologa ortopedy naprawde na bardzo dlugo mi pomogla.Trzymajcie sie i nie myslcie ot ych guzach juz Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Interesujaca dyskusja 25.01.09, 00:27 "" ze mam problemy jak kazdy czlowiek tylko ponoc jestem bardziej wrazliwy i za bardzo sie przejmuje wszystkim"" pieprzenie, za przeproszeniem :) cos ci musial powiedziec :) ""Migrena to jest sam bol w sobie czy na jakiejs podstawie > to sie wykrywa i czy migrena boli codziennie??"" migrena moze byc choroba samoistna a moze byc nastepstwem np guza ale migreny z powodu innych przyczyn sa w mniejszosci -ok 10%-20% migrene diagnozuje sie na podstawie wywiadu, symptomow i eliminacji innych przyczyn. moga byc formy migreny gdzie bol wystepuje codziennie lub prawie codziennie. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
neoarti Re: Interesujaca dyskusja 25.01.09, 08:35 Minie czyli sugerujesz że Ja także mogę mieć migrenę ?? ale nie mam żadnych innych objawów wymioty, nudności itp co prawda mam obolałe i ciągle "suche" zmęczone oczy a czy to może być migrena to nawet mój neurolog nie wie a jeśli to jak to leczyć ? Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Interesujaca dyskusja 26.01.09, 02:17 ""mam obolałe i ciągle "suche" zmęczone oczy"" badali cie na Sjogren's syndrom? Wit A niedobor? niedobor estrogenu albo androgenu? Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
neoarti Re: Interesujaca dyskusja 26.01.09, 07:41 nie nie miałem takich badań byłem u kilku okulistów przez ten czas jeden z nich po badaniu dna oka stwierdził że moge mieć "migrenę Oczną " nie mam pojęcia co to jest ale dostałem na to jakieś krople które oczywiście nie pomagają Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Interesujaca dyskusja 27.01.09, 00:07 to zrob bo to sa jedne z przyczyn suchych oczu. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
koteczekdwa Re: Ból głowy od wielu lat.Nerwica lękowa?Fobia?G 15.06.09, 02:11 Hej na tej stronie mają lekarzy, którzy za free udzielają porad, warto tam napisać bo nawet logować się nie trzeba, a poza tym pełna anonimowość abcmigrena.pl/pytania Odpowiedz Link Zgłoś