eliot
09.04.04, 11:57
Czyli jak się to zaczęło
Podręczniki szkolne wpajały zawsze naszej dziatwie, że od samego świtu naszej
państwowości Niemcy ze szczególną zajadłością próbowali nasze państwo
zniszczyć a nas zgermanić. Jako przykłady tych niecnych zakusów podawano
najazd Wichmana i Hodona, który doznał od nas poskromienia swej germańskiej
buty pod Gedynią, gdzie broniąc Polski (hm...) poległ brat Mieszkowy Czcibor
(w zapisie Cidebur). Trudno tu polemizować z mitologia narodową wspomnijmy
więc tylko, że oba najazdy nie były podejmowane przez Cesarstwo ani w jego
imieniu a tylko były skutkiem piastowskiej ekspansji na Pomorze i reakcja
Jomsborga na te zakusy. Obydwaj panowie, oprócz własnych celów politycznych
(czy zwykłego awanturnictwa jak Wichman) realizowali cele i interesy
Jomsborga dla którego usadowienie się Mieszka na Pomorzu stanowiło zagrożenie
dla najbardziej żywotnej i złotodajnej drodze do Nowogrodu i "od Waregów do
Greków".
Pierwsza prawdziwa wojna z Niemcami tzn. Cesarstwem to dopiero początek XI
wieku. Jak do tego doszło?
Preludium:
Niedługo po triumfalnym zjeździe gnieźnienskim skonczyła sie dobra
karta Ottona III, bunt i wygnanie Sylwestra II, klęska Ottona, który nie
zdołał wejśc do rzymu i musiał uciekać do Wenecji, gdzie otoczony intrygami,
próbując uzyskać pomoć Stefana węgierskiego i miotając sie pomiędzy
obowiązkiem politycznym a wstąpieniem do klasztoru (co ślubował Bernardowi -
późniejszemu świętemu) padł ofiarą panującej tam zarazy. Niemcy - centrum
ówczesnego chrześcijańskiego świata Europy - stanęły w obliczu zupełnej
anarchi.
Na króla Longobardów (od Ottona I w rękach Ludolfingów)koronował się Arduin,
margrabia Iwrei, i to ledwie trzy tygodnie po śmierci Ottona III (15 lutego
1002 r.). Koronacja ta podważyła panowanie niemieckie we Włoszech i to na
długo, bo koronę cesarską Henryk II włożyl na skronie dopiero w 1014 roku...
Kandydatów (poważnych)do tronu było trzech:
1. prawnuk po mieczu Henryka I czyli Henryk II Bawarski.
2. Herman książe Szwabski
3. Ekkehard margrabia Miśni, który miał jeszcze dodatkowo ten atut, że był
szwagrem księcia saskiego Bernarda, a kto władał w Saksonii ten władał
Niemcami i Cesarstwem...
Poza ta trójką o koronie Niemiec i Cesarstwa myślał też Palatyn Dolnej
Lotaryngii Herenfried czyli Hezelinus zwany pieszczotliwie Ezzo mąż Matyldy
siostry Ottona III a w przyszłości teść Mieszka II...
Później przez wiele lat rządzona przez niego Lotaryngia była ogniskiem oporu
przeciw Henrykowi ...
Wypadki zaczęły się rozwijać szybko...
c.d.n.