Dodaj do ulubionych

Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sherloc

20.11.03, 14:45
kiem? Bo chyba tak interesująca, piękna, zabawna, inteligentna kobieta, jaką
niewątpliwie jest Beata, ma odpowiedniego dla niej faceta? Dlatego chciałbym
wiedzieć, co on myśli o jej spotkaniach z Sherlockiem.
Obserwuj wątek
    • sherlock_holmes Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 14:47
      Haha, Greenblacku, akurat to ci sie nie udalo. Cos wiesz,ale nie wiesz w ktorym
      koscele dzwoni.
      Zeby sie mscic, musisz jeszcze duzo chlebusia zjesc :PPP
      • greenblack Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 14:51
        Ja właśnie nie wiem, ale może Ty mi powiesz.
        • sherlock_holmes Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 14:55
          wiesz,sa pewne sprawy o ktorych dzentelmeni nie rozpowiadaja, nawet przy
          piwie :)))
          • greenblack Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 14:58
            Widzę, że wymigujesz się od odpowiedzi, zatem pozwolę sobie na snucie
            spekulacji.

            a) nikt Beaty nie chce lub, jak kto woli, nie może znaleźć tego jedynego,
            b) Beata woli dziewczyny,
            c) Sherlock woli chłopaków,
            • sherlock_holmes Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 15:28
              Odpowiadam na pytania: 467BE79087AC0780G08E08CBD080E080A
              Naprawde Greenblacku, sa fececi ktorzy nie klapia ozorem na lewo i prawo
              podbudowujac swoje watle ego.
              • greenblack Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 15:31
                Rozumiem przez to, że nie próżnowałeś. Tylko czy taki związek ma przyszłość? Ty
                w Krakowie, ona w Reichu...
                • sherlock_holmes Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 15:56
                  "Podchodzi mezczyzna do drugiego mezczyzny na ulicy i mowi:
                  -Pan jest Chinczykiem.
                  -Alez skad, jestem Polakiem.
                  -Co mi pan tu za bzdury wygaduje, pan jest Chinczykiem.
                  -Alez nie, naprawde jestem Polakiem.
                  -Ale ja wiem lepiej - jestes Chinczykiem.
                  -Niechze mi pan da spokoj, naprawde nie jestem Cinczykiem.
                  -Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk!
                  Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk!
                  Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk!
                  Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk!
                  Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk! Chinczyk! ...
                  -No dobrze,skoro to sprawi panu radosc: jestem Chinczykiem.
                  -A zupelnie pan niepodobny"
                • betty-bt Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 19:09
                  greenblack napisał:

                  > Rozumiem przez to, że nie próżnowałeś.

                  chcesz sprawozdanie z wycieczki?

                  Tylko czy taki związek ma przyszłość? Ty
                  > w Krakowie, ona w Reichu...

                  nie martw sie- damy sobie rade. mozna wziac slub przez internet. na rozmnazanie
                  tez znajdziemy sposob :)))
            • drzazga1 Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 17:38
              greenblack napisał:

              > Widzę, że wymigujesz się od odpowiedzi, zatem pozwolę sobie na snucie
              > spekulacji.
              >
              > a) nikt Beaty nie chce lub, jak kto woli, nie może znaleźć tego jedynego,
              > b) Beata woli dziewczyny,
              > c) Sherlock woli chłopaków,
              >

              A Dzrazga łapie wszystko co na drzewo w porę nie ucieknie...

              Więc nie martw się Dwukolorowy, masz szanse:D
              • sherlock_holmes Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 18:00
                wiesz co greenblacku, to chyba ostatnia szansa. Panie sie wkurza i znowu
                zostaniesz na lodzie, dajac upust swojemu libido w insynuacjach...
            • betty-bt Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 19:05
              greenblack napisał:

              > Widzę, że wymigujesz się od odpowiedzi, zatem pozwolę sobie na snucie
              > spekulacji.

              znizasz sie do poziomu henia, wiesz o tym?

              > a) nikt Beaty nie chce lub, jak kto woli, nie może znaleźć tego jedynego,

              lub nie szuka? nie chce zeby ktos ja chcial?

              > b) Beata woli dziewczyny,
              > c) Sherlock woli chłopaków,

              lub beata jest facetem, a sherlock kobieta?
    • sherlock_holmes Nie, po prostu nie moge, juz mnie brzuch boli... 20.11.03, 14:51
      ... ze smiechu. ROTFL!!!
    • anahella Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 16:07
      Straszne! No ja spac teraz nie bede mogla. W koncu mam temat do nocnych
      rozmyslan:P
    • summa taki temat 20.11.03, 16:54
      to raczej do magla się nadaje.
      • greenblack Re: taki temat 20.11.03, 17:38
        Jak większość bzdur na dekameronie.
        • wo_bi Szczerze przyznam, dawno tak sie nie usmialem... 20.11.03, 18:02
          Greenblack, dobre, na prawde dobre!!! Chyba przeskoczyles samego
          siebie. ;DDDDDDD Dlugo nad tym myslales??? Bo wyglada na to, ze straciles na
          to przynajmniej 24h. Biedaku, nie wyspales sie... Rety nie moge sie
          powstrzymac... ;DDDDDD


          > Jak większość bzdur na dekameronie.

          A kto Ci karze czytac??? Jakis przymus, kara?? Popros ladnie to ktorys z
          adminow usunie Cie z listy. I po problemie. :))))
          Ehh a jeszcze 10 min. temu mialem lepsze zdanie o Tobie...

          Pozdrawiam
        • summa Re: taki temat 20.11.03, 18:39
          greenblack napisał:

          > Jak większość bzdur na dekameronie.

          hehehe
          to po co czytasz i sie dopisujesz? zniżasz się biedaku do takiego poziomu...
          uważaj na kręgosłup ;)
        • betty-bt Re: taki temat 20.11.03, 19:21
          greenblack napisał:

          > Jak większość bzdur na dekameronie.

          rozumiem, ze ci sie podoba, skoro tak namietnie czytasz.
          • anahella Re: taki temat 21.11.03, 00:56
            betty-bt napisała:

            > rozumiem, ze ci sie podoba, skoro tak namietnie czytasz.

            Moge koledze podrzucic kilka numerow prasy plotkarskiej, walaja sie gdzies nam
            po redakcji (i wcale nie chodzi o redakcje_bravo) - nikt nie chce tego czytac,
            a tak to sie chlopina poorgazmuje.
            • betty-bt Re: taki temat 21.11.03, 10:59
              anahella napisała:

              > Moge koledze podrzucic kilka numerow prasy plotkarskiej, walaja sie gdzies
              nam
              > po redakcji (i wcale nie chodzi o redakcje_bravo) - nikt nie chce tego
              czytac,
              > a tak to sie chlopina poorgazmuje.

              a sa tam fotki golaskow? :)))
    • dwiesciepompka Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 16:56
      Szkoda,ze Beata to Beata a nie Barbara.Wtedy wszyscy zainteresowani charakterem
      jej znajomości z Sherlockiem mogliby biegać za nią,bądź Sherlockiem po ulicy i
      krzyczeć "Sherlock i Barbara zakochana para".A tu pech,Beata to Beata.
      Nikt nie spodziewa sie hiszpańskiej inkwizycji.
      • betty-bt Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 19:23
        dwiesciepompka napisał:

        > Szkoda,ze Beata to Beata a nie Barbara.Wtedy wszyscy zainteresowani
        charakterem
        >
        > jej znajomości z Sherlockiem mogliby biegać za nią,bądź Sherlockiem po ulicy
        i
        > krzyczeć "Sherlock i Barbara zakochana para".A tu pech,Beata to Beata.
        > Nikt nie spodziewa sie hiszpańskiej inkwizycji.

        jeszcze sherlock musialby sie Jacek zwac. o ile dobrze pamietam z
        podstawowki :)))
        • dwiesciepompka Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 21.11.03, 11:18


          > jeszcze sherlock musialby sie Jacek zwac. o ile dobrze pamietam z
          > podstawowki :)))

          Nie,nie,nie,ja dobrze pamiętam,tam było Sherlock.:)))))
          >
          >
    • p.a.d.a.l.c.o.w.a Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 18:01
      Muszę cię zmartwić green_block-head, ja cały czas byłam przy ich spotkaniach a
      w roli przyzwoitki ( zresztą zupełnie niepotrzebnej - z uwagi na kumplowski
      charakter naszych kontaktów ) bardzo pomocne było to, zem brzydka, mało
      zabawna, nieinteresująca, ale niewątpliwie antelygentnam jest.Czy juz teraz
      wiesz, co myśleć o jej spotkaniach z Szerlokiem, czy nadal blokada niedopuszcza
      szarej komórki do działania ?



      greenblack napisał:

      > kiem? Bo chyba tak interesująca, piękna, zabawna, inteligentna kobieta, jaką
      > niewątpliwie jest Beata, ma odpowiedniego dla niej faceta? Dlatego chciałbym
      > wiedzieć, co on myśli o jej spotkaniach z Sherlockiem.


      • sherlock_holmes Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 18:18
        Mysle, ze Greenblack sie dostatecznie zblaznil nawet bez Twoich wyjasnien :)))
      • greenblack Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 18:18
        W samochodzie też z nimi byłaś? Ale nie o to chodzi. Nie o wasz bełkot mi
        chodziło, lecz o poznanie opinii partnera Beaty o jej znajomości z Sherlockiem.
        • sherlock_holmes Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 18:22
          Az tak jestes zazdrosny o moja znajomosc z Beata? Musze cie uswiadomic - to nie
          ty jestes jej partnerem.
          Dziwie ci sie, ze schodzisz na tak niski poziom i pozwalasz,zeby wszyscy
          otwarcie z ciebie drwili. Troche wiecej szacunku do samego siebie nie
          zaszkodzi...
          • greenblack Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 18:31
            sherlock_holmes napisał:

            > Az tak jestes zazdrosny o moja znajomosc z Beata?

            Nie jestem zazdrosny ani o Beatę, ani o waszą znajomość. Chciałbym tylko poznać
            opinię jej partnera na ten temat. Ja swojej kobiecie nie pozwoliłbym się puścić
            w 3-tygodniowy tour do innego kraju, w którego programie jest jazda samochodem
            sam na sam z obcym facetem.

            >Musze cie uswiadomic - to nie
            > ty jestes jej partnerem.

            Z tego, co wyjaśnili mi inni, wynika, że ty też nie. Przynajmniej nie na stałe.

            > Dziwie ci sie, ze schodzisz na tak niski poziom i pozwalasz,zeby wszyscy
            > otwarcie z ciebie drwili.

            Nie wszyscy, a jedynie uczestnicy dekamerona.
            • sherlock_holmes Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 18:37
              greenblack napisał:

              > Nie jestem zazdrosny ani o Beatę, ani o waszą znajomość. Chciałbym tylko
              poznać
              >
              > opinię jej partnera na ten temat. Ja swojej kobiecie nie pozwoliłbym się
              puścić
              >
              > w 3-tygodniowy tour do innego kraju, w którego programie jest jazda
              samochodem
              > sam na sam z obcym facetem.

              Mialem tu napisac, ze faktycznie lepiej nie i dodac cos na twoim poziomie. Ale
              ja sie bawie tym postem, nie rzucam jak plotka w sieci na wieloryby :)

              >
              > Z tego, co wyjaśnili mi inni, wynika, że ty też nie. Przynajmniej nie na
              stałe.

              Kamien spadl ci z serca?

              > Nie wszyscy, a jedynie uczestnicy dekamerona.
              >

              O ile mi wiadomo, ten kolega nie nalezy do Dekamerona?
              forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=14718&w=9155354&a=9208509
            • p.a.d.a.l.c.o.w.a Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 18:43
              widzę, żeś nieprzesiąkalny na info, albo nie rozumiesz słowa pisanego. JA z
              nimi jeździłam - KA.PE.WU ?
              A tak na marginesie - to nie pisz tu tak jawnie, ze masz żonę niegodną nawet
              twego zaufania, to jest świetna pożywka do kolejnych drwin z ciebie a juz
              trochu cię żal.



              greenblack napisał:

              > w 3-tygodniowy tour do innego kraju, w którego programie jest jazda
              samochodem
              > sam na sam z obcym facetem.
              • greenblack Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 18:47
                p.a.d.a.l.c.o.w.a napisała:

                > A tak na marginesie - to nie pisz tu tak jawnie, ze masz żonę niegodną nawet
                > twego zaufania, to jest świetna pożywka do kolejnych drwin z ciebie a juz
                > trochu cię żal.

                Wiedziałem, że ktoś wyskoczy z zaufaniem. Hmmm, może partner Beaty jest pewny,
                że i tak nikt jej nie ruszy.
                • betty-bt Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 19:38
                  greenblack napisał:

                  Hmmm, może partner Beaty jest pewny,
                  > że i tak nikt jej nie ruszy.

                  fakt. troche oniesmielam uroda i urokiem osobistym :)
                  chcesz fotke? napewno jestes ciekawy jaka brzydka jestem...
            • betty-bt Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 19:36
              greenblack napisał:

              > Nie jestem zazdrosny ani o Beatę, ani o waszą znajomość.

              ale cos cie gryzie, cos uwiera...


              Chciałbym tylko poznać
              > opinię jej partnera na ten temat.

              to juz ominiemy.

              Ja swojej kobiecie nie pozwoliłbym się puścić
              >
              > w 3-tygodniowy tour do innego kraju

              takiego partnera nie zazdroszcze. przykro mi. jak sobie z nia radzisz?


              , w którego programie jest jazda samochodem
              > sam na sam z obcym facetem.

              ciekawam skad wniosek, ze bylismy sam na sam? :)))

              > >Musze cie uswiadomic - to nie
              > > ty jestes jej partnerem.
              >
              > Z tego, co wyjaśnili mi inni, wynika, że ty też nie. Przynajmniej nie na
              stałe.

              a moze tak? ale by bylo, co nie? "a wszystko zaczelo sie na forum auto
              moto" :)))


              > > Dziwie ci sie, ze schodzisz na tak niski poziom i pozwalasz,zeby wszyscy
              > > otwarcie z ciebie drwili.
              >
              > Nie wszyscy, a jedynie uczestnicy dekamerona.

              nie, uwierz, ze osmieszyles sie tym razem na wieksza skale.
        • p.a.d.a.l.c.o.w.a Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 18:26
          greenblack napisał:

          > W samochodzie też z nimi byłaś? Ale nie o to chodzi. Nie o wasz bełkot mi
          > chodziło, lecz o poznanie opinii partnera Beaty o jej znajomości z
          Sherlockiem.

          jak już tak cierpisz z niedoinformowania - to ci powiem że takze i w
          samym_chodzie z Nimi byłam. Tak wyszło. A co więcej - to zupełnie nie próbowali
          mnie przegnać. Bo my lubimy trójkąty. BOH TROJCU LIUBIT.
        • betty-bt Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 19:29
          greenblack napisał:

          > W samochodzie też z nimi byłaś?

          tak. nie tylko ona. powinno byc ci glupio, ze dajesz sie nabierac na kazda
          prowokacje.


          Ale nie o to chodzi. Nie o wasz bełkot mi
          > chodziło,

          hamuj sie, hamuj. emocje cie znowu ponosza.
    • betty-bt witaj przesladowco drogi :)))))))) 20.11.03, 18:27
      jak zobaczylam ten watek, to musialam sie najpierw sama uszczypnac! :))) ale
      ubaw :))) o w morde!!!-ze tak powiem ;)
      greenblack, jestem gotowa podjac z toba dyskusje na ten temat (jak i na kazdy
      inny) pod warunkiem, ze obiecasz rozmawiac do konca. do konca i na poziomie.
      bez obelg i chamstwa. jesli obiecasz, ze raz zachowasz sie jak dojrzaly
      czlowiek i nie podwiniesz kolejny raz ogonka jak cie "przegadam", to ja
      obiecuje, ze ustosunkuje sie do kazdego twojego postu i odpowiem calkiem
      powaznie na pytania.
      • greenblack Re: witaj przesladowco drogi :)))))))) 20.11.03, 18:34
        Jak narazie, to chyba cię nie znieważyłem.
        • betty-bt Re: witaj przesladowco drogi :)))))))) 20.11.03, 18:45
          greenblack napisał:

          > Jak narazie, to chyba cię nie znieważyłem.

          nie jest w stanie ublizyc mi wirtualny stwor, ale dosyc czesto probujesz.
          wlasnie przeczytalam to:

          forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=14718&w=9155354&a=9209100
          ... i zastanawiam sie czy ty w ogole z toba rozmawiac. pozwalasz sobie na zbyt
          duzo, kolego. zarty zartami... na przyszlosc sobie nie zycze takich kretynskich
          tekstow w moim kierunku (lub na moj temat), bo jestem adminem na obu forach i
          za takie cos moge cie skreslic z list uczestnikow. bez chamstwa, prosze.
          • greenblack To odpowiesz czy nie? 20.11.03, 18:49
            Tego skreślenia z listy tak się przestraszyłem, że dzisiaj już nie zasnę.
            • sherlock_holmes Czyżbyś zaczynał nadrabiać miną? Żałosne... n/t 20.11.03, 18:51

            • betty-bt Re: To odpowiesz czy nie? 20.11.03, 19:00
              odpowiem, ale sama tez mam jedno pytanie, na ktore chce przeczytac odpowiedz.
              • greenblack Re: To odpowiesz czy nie? 20.11.03, 20:04
                betty-bt napisała:

                > odpowiem, ale sama tez mam jedno pytanie, na ktore chce przeczytac odpowiedz.


                Sherlock rzecze, że savoir-vivre nakazuje najpierw odpowiedzieć na zadane
                pytanie.
                • betty-bt Re: To odpowiesz czy nie? 20.11.03, 22:05
                  greenblack napisał:

                  Sherlock rzecze, że savoir-vivre nakazuje najpierw odpowiedzieć na zadane
                  > pytanie.


                  cos pominelam? wydaje mi sie, ze nie. jesli tak, to wskaz prosze.

                  pytanie do ciebie. nie moge sie powstrzymac i pytam calkiem powaznie:
                  czy z wiekiem takim zgryzliwym cholerykiem sie stales, czy zawsze taki juz
                  byles?
                  • greenblack Re: To odpowiesz czy nie? 20.11.03, 22:09
                    betty-bt napisała:


                    > pytanie do ciebie. nie moge sie powstrzymac i pytam calkiem powaznie:
                    > czy z wiekiem takim zgryzliwym cholerykiem sie stales, czy zawsze taki juz
                    > byles?

                    Zawsze taki byłem.
                    • betty-bt Re: To odpowiesz czy nie? 20.11.03, 22:18
                      greenblack napisał:

                      > Zawsze taki byłem.

                      powaznie?? i nikt ci nigdy nie mowil, ze to jest bebe? :)
          • summa kurcze, Betty 20.11.03, 19:05
            aleś się dorobiła adoratora, jak Soczewka loko... :)))

            I CO NA TO TWÓJ PARTNER????
            :)))))))
            • betty-bt Re: kurcze, Betty 20.11.03, 19:13
              summa napisała:

              > aleś się dorobiła adoratora, jak Soczewka loko... :)))

              dobrze, ze jest greenblack, bo troche sie wkurzylam, ze loko sie zdystansowal w
              stosunku do mnie. ostatnio tylko za soczewa lata :))))

              > I CO NA TO TWÓJ PARTNER????
              > :)))))))

              a on na to jak na lato :)))
    • betty-bt Re: Co partner Beaty myśli o jej spotkaniach z Sh 20.11.03, 19:02
      greenblack napisał:

      > kiem? Bo chyba tak interesująca, piękna, zabawna, inteligentna kobieta, jaką
      > niewątpliwie jest Beata-

      myslalam, ze juz ustalilismy, ze nie naleze do najinteligentniejszych. chyba,
      ze ironizujesz... w takim razie reszta mojego opisu rowniez jest kpina.

      , ma odpowiedniego dla niej faceta?

      non stop czytujesz dekamerona i jeszcze nie wyczytales, ze jestem rozwodka?
      dziwne.

      Dlatego chciałbym
      > wiedzieć, co on myśli o jej spotkaniach z Sherlockiem.

      tu juz chyba nie musze nic dodawac?
    • betty-bt to chyba wszystko. 20.11.03, 19:42
      masz jeszcze jakies pytania? nie krepuj sie. dam sobie glowe uciac, ze dreczy
      cie to najbardziej istotne: czy beata i tomek "to" zrobili?
      pytaj.
    • wonsz Jej, dotknelismy dna! 21.11.03, 10:10
      Czy za to nalezy sie grinblakowi swieczka?

      Jestem doprawdy wzruszony plytkoscia i brakiem smaku zademonstrowanym przez
      tego jegomoscia!

      Do czego zazdrosc doprowadza czlowieka...

      Trzymaj sie , Betka :)))

      K.
      • sherlock_holmes Re: Jej, dotknelismy dna! 21.11.03, 10:49
        A ja to co? W koncu to dla mnie tez traumatyczne przezycie :)))
        • betty-bt Re: Jej, dotknelismy dna! 21.11.03, 10:53
          sherlock_holmes napisał:

          > A ja to co? W koncu to dla mnie tez traumatyczne przezycie :)))

          :))) puti puti...
      • betty-bt Re: Jej, dotknelismy dna! 21.11.03, 10:52
        wonsz napisał:

        > Czy za to nalezy sie grinblakowi swieczka?

        a czy mi sie wreszcie jakas swieczka nalezy? np. za tytul: skandalistka roku
        2003? :)))
        wygralam juz kilka konkursow i zlote gory mi obiecano, ale do tej pory ni widu,
        ni slychu nagrody :(((

        > Jestem doprawdy wzruszony plytkoscia i brakiem smaku zademonstrowanym przez
        > tego jegomoscia!

        ee taaam, ja wiedzialam, ze tak bedzie :)

        > Do czego zazdrosc doprowadza czlowieka...

        kto sie torba urodzil, walizka nie umrze :)

        > Trzymaj sie , Betka :)))

        ramy i majtek mamy ;)



        > K.
        >
        B.

        boszszsz... :)))
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka