sabibibi
07.05.10, 13:24
Witajcie. Moja córeczka zezuje od 7 miesiąca życia rozbieżnie. Większość czasu
patrzy prosto, szczególnie lewe oko ucieka jej przy patrzeniu w dal. Nie ma
niedowidzenia, badamy ją u specjalisty od zeza regularnie. W tej chwili ma 2,5
roku, nie udało się jeszcze wykonać nam badania na widzenie przestrzenne, mała
słabo współpracuje, jeszcze niezbyt dobrze mówi. Kolejna wizyta w gabinecie w
czerwcu, nie sądzę żeby przyniosła odpowiedź na pytanie czy dziecko widzi
przestrzennie.
Córka we wrześniu idzie do zwykłego przedszkola (nie ma w moim mieście
ortoptycznego).
Zastanawiamy się co robić... czy czekać z operacją aż uda nam się we
współpracy z dzieckiem wykonać badania czy też szukać już teraz okazji do
wykonania zabiegu.
Jak pisałam dziecko przez większość czasu patrzy prosto, ale zauważyłam, że
zaczyna mrużyć to uciekające oko, zasłaniać. W przedszkolu może się okazać, że
w sali, w teatrzyku, na terenie zabaw odległości sprawią, że to oko będzie
coraz częściej uciekać.
Co radzicie? Co robić do jesieni?
Czy w tym przypadku już ją operować czy czekać aż uda nam się zrobić solidnie
badania?
Będę wdzięczna za poradę Was bardziej doświadczonych. Pozdrawiam. Karola