Dodaj do ulubionych

moje osobiste zmartwienie

01.11.11, 15:10
Czy mógłby mi ktoś doradzić, podpowiedzieć.. czy mojego zeza da się zoperować? Jest to zez zbieżny prawego oka, mam też astygmatyzm, jestem dalekowidzem, aktualnie nosze okulary +3,5 i +3,25 (kiedyś miałam większe). Mam 23 lata. Pani dr z Gdyni (mającą ponoć dobrą opinie jako specjalista w tej dziedzinie) powiedziała, że moja wada nie nadaje się do operacji (nie robiła mi próby na podwójne widzenie - jestem zdziwiona bo po raz pierwszy o tym słyszę). Przyzwyczaiłam się do mojej wady, dawno już przestałam marzyć o tym, że mogłabym spojrzeć komuś prosto w oczy... że mogłabym mieć ładne oczy...że mogłabym wyglądać inaczej niż teraz, że mogłabym się nie wstydzić. Moja wada właściwie przekreśla mnie w kontaktach damsko- męskich i nieraz utrudnia mi zwykłe kontakty międzyludzkie. Boli mnie to - bardzo boli. Nie rozmawiam o tym z nikim ponieważ jest to dla mnie temat tak ciężki, że słowa stają w gardle a do oczu cisną się łzy. Proszę o słowa otuchy. Pozdrawiam ania
Obserwuj wątek
    • lukasz88w Re: moje osobiste zmartwienie 01.11.11, 22:33
      Hmm... Jedyne czym mogę cię pocieszyć to tym że nie jesteś sama. Mam to samo od 22 lat więc wiem co czujesz i jak ci z tym ciężką. Sam się jeszcze z tym nie nauczyłem żyć i nie potrafię tego zaakceptowac i niestety mam też nie uleczalny.
      • blue_adm Re: moje osobiste zmartwienie 01.11.11, 23:13
        Ludzie!!!! Zastanówcie się... Jakiś jeden lekarz pozwolił byście zrezygnowali, nie mieli żadnej nadziei na poprawę? Przecież to jakaś pomyłka. Szukajcie dalej pomocy u innych specjalistów, żądajcie badań, konsultacji. Przecież tu chodzi o Was wzrok. Nie usprawiedliwiajcie swojej bierności wobec choroby tym, że "ktoś kiedyś powiedział, ze się nie da". Ludzie mówili kiedyś różne rzeczy....


        • maja285 Re: moje osobiste zmartwienie 02.11.11, 09:40
          umówiłabym się do dr Jochan nawet na końcu świata. operowała mnóstwo ludzi którym ktoś kiedyś powiedział że ich zez jest nieuleczalny. Teraz mają proste oczy :) Widziałam osobiście przed i po .
      • lukasz88w Re: moje osobiste zmartwienie 02.11.11, 12:37
      • lukasz88w Re: moje osobiste zmartwienie 02.11.11, 12:42
        Jeżeli dr. Jochan mówi że na jednym zabiegu się nie skończy to czy za każdy kolejny muszę płacić 2500
        • lukasz88w Re: moje osobiste zmartwienie 02.11.11, 12:43
          ??
          • blue_adm Re: moje osobiste zmartwienie 02.11.11, 16:46
            Łukasz88, po co Ci 3 posty by zadać 1 pytanie?

            Pieniądze są najważniejsze? Chyba jednak nie. Po prostu za zdrowie warto dać wszystko - takie jest moje zdanie. Jesli trafiles na lekarza, ktory ma mozliwosci i szansę Ci pomóc to nad czym tu się zastanawiać?
            • lukasz88w Re: moje osobiste zmartwienie 02.11.11, 16:59
              blue_adm napisała:

              > Łukasz88, po co Ci 3 posty by zadać 1 pytanie?
              >
              > Pieniądze są najważniejsze? Chyba jednak nie. Po prostu za zdrowie warto dać ws
              > zystko - takie jest moje zdanie. Jesli trafiles na lekarza, ktory ma mozliwosci
              > i szansę Ci pomóc to nad czym tu się zastanawiać?
              Z tymi postami mi się coś pokrecilo. Za proste oczy dałbym nawet 20 tys gdybym je miał. Narazie pieniędzy mam tylko na jeden zabieg bo od wczoraj oficialnie nie pracuje... Dlatego poprostu pytam
              • maja285 Re: moje osobiste zmartwienie 04.11.11, 20:03
                ale u dr Jochan możesz liczyć na zabieg na NFZ, czyli nie płacisz NIC :)
    • green_betty19 Re: moje osobiste zmartwienie 06.01.12, 18:31
      Droga Aniu, sądzę że zawsze warto się skonsultować z innym lekarzem. Twoja wada przeszkadza ci w codziennym funkcjonowaniu i moim zdaniem korekta jest możliwa. Przecież ta wada może ci się pogłębiać, trzeba to powstrzymać. Owszem może zabieg da efekty na jakiś czas, na kilka lat czy miesięcy bo zez może wrócic przy wadach wzroku, ale czy nie warto spróbować? nie poddawaj się i pamiętaj,że jeśli znajdziesz w życiu właściwą osobę, to zez nie zrazi jej do ciebie. ja przeszłam operację na zeza obuocznego rozbieżnego dopiero w wieku 28 lat i mimo zeza przeżyłam piękną miłość w swoim życiu. Powodzenia!
      • anusia1412 Re: moje osobiste zmartwienie 06.01.12, 20:31
        Byłabym najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi!!! Bardzo Ci dziękuje za te słowa. Będę próbować i tak jakoś lżej na sercu wiedząc że innym się udaje mimo wszystko. Bardzo pozdrawiam:))
        • green_betty19 Re: moje osobiste zmartwienie 09.01.12, 18:25
          mówię ci Aniu ja też nie wierzyłam, juz sie pogodziłam z tym zezem a tu przy okazji kontroli natrafiłam na lekarkę strabologa z Rzeszowa, leczyła mnie w dzieciństwie, ale moi rodzice się bali zabiegu i go nie miałam. A ona mi mówi,że to trzeba usunąc, a ja nie sądziłam że takie zabiegi robią w wieku dorosłym. Zdecydowałam się dorazu, miałam zabieg w ciagu miesiąca prywatny jednodniowy. Ja też się cieszę że mogę dawać otuchę innym, nie mam widzenia obuocznego ale zeza prawie nie ma;-) już trzy lata. Polecam dr Jakubiec Blajer z Rzeszowa ale na pewno znajdziesz super specjalistów bliżej, głowa do góry! a pozatym ja wierzę mimo wszystko, że cudownego człowieka dostrzega się mimo defektów, znam ludzi ktorzy patrzą głębiej:-) sama się dziwilam że dla niektorych osob moj zez nie istnial wcale, choć był i to duży. Buziaki i jakby co jestem pod adresem email: green_betty19@gazeta.pl
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka