9 miesięcy po - efekt zabiegu

[aleksandra1977]

[URL=imageshack.us][IMG]
img79.imageshack.us/img79/1487/zabiegzd9.jpg[/IMG][/URL]

[aleksandra1977]

tu powinno zadziałać:
img300.imageshack.us/img300/4091/zabiegki1.jpg

[tynia3]

Pięknie ;). Napisz jak oczko się zachowuje na codzień. Mam wrażenie, że po
zabiegu dochodzi do całkowitej formy miesiącami. U Ciebie jest ślicznie.
Gratuluję. Z zabiegu u trzyletniego dziś syna (ok 5 mies. temu) też jesteśmy
zadowoleni.
pzdr

[aleksandra1977]

fakt, że gojenie i ustawianie się w zamierzonej pozycji trochę trwało. Razem
jakieś 3 miesiące.
Nie dwoi mi się obraz, co zdarzało mi się przed zabiegiem, zapomniałam co to
jest ból głowy (odkąd pamiętam, dopadały mnie migreny co jakiś czas).
Zarówno w okularach (cyl. -0.5) , jak i bez nich, moje oczy są proste.
Kąt zeza wynosi zero stopni, co potwierdza dr Zamłyńska na kolejnej wizycie.

[olusia34]

Gratuluję efektu.podziwiam za odwagę .
Czy po zabiegu można normalnie funkcjonować,
kiedy można wrócić do pracy.
Czy Twój zabieg był na kasę chorych,
czy prywatnie.
Czy to był pierwszy Twój zabieg.
Ja bardzo bym chciała ale się
panicznie boję.Jednak z zezem(mam naprzemienny)
nie potrafię już dłużej żyć.
Zrobienie zdjęcia to koszmar,nerwica z tego powodu i
wiele innych przykrych dni.
Prosze o odpowiedz.
PaPaPa

[nowa76]

olusia mam podobnie jak ty mam zeza ale na jedno oko ( w okularach prawie
niewidoczny) i tez panicznie boje sie zabiegu nie konsultowalam sie jeszcze z
zadnym specjalista ale wszystko wskazuje na to ze moj zez jest raczej
akomodacyjny i zabieg laserowy moglby go zlikwidowac ale ja sie panicznie tego
boje dodatkowo tez mam chyba jakas fobie spoleczna albo nerwice i chyba najpierw
musialaby sobie z tym poradzic a dopiero z zezem normalnie koszmar :-( jaki jest
kąt Twojego zeza??

[olusia34]

Ja mam zez naprzemienny raz na jednym raz na drygim oku.
Ja też nie konsultowałam się z żadnym specjalistą ,jestem na etapie szukania
właściwego,dzieki temu forum i jej założycielce smutniutkiej uważam że dokonam
właściwego wyboru.
Moje życie to wielka porażka niewim jak do tej pory z tym żyłam,
ale już dłużej nie mogę.
Nerwice leczę od 6 lat,dzięki temu że zez mnie prześladuje.
Mam niewielki kąt zeza,kiedy jestm zmęczona to się zwiększa.
Myślę o konsultacji u dr Wójcik.

[nowa76]

a mogę zapytać ile masz lat? i czy masz oprocz zeza jakas wade wzroku?

[olusia34]

CZeść!
Oprócz upokarzającego zeza nie mam innej wady wzroku.
Ale słyszałam że przy małym kącie zeza ciężko o dobry efekt kosmetycznyy.
Jestem w wieku 37 lat iobawiam się czy nie jestem za stara.
Ciekawa jestem ile Ty masz lat i gdzie mieszkasz bo ja w wielkopolskim i do
Krakowa mam szmat drogi.
Tak bardzo chciałabym być po konsultacji u pani doktor i mieć nadzieje na zabieg.
PaPaPA

[nowa76]

cześć! ja tez jestem z wielkopolski i do dobrych specialistow mam daleko. mam 30
lat. mam zeza zbieznego na jedno oko cos okolo 20 stopni. i tak naprawde az tak
mi w zyciu nie przeszkadza bo okularach kat jest mniejszy. nigdy nie zaznalam
jakis przykrosci. jedynym moim problemem sa relacje z facetami po prostu nie
wierze ze znajdzie sie jakis facet ktory to zaakceptuje i stad moim najwiekszym
problemem na dzien dzisiejszy jest samotnosc

[olusia34]

Ciesze się że też jesteś z Wielkopolski.
Może mogłybysmy pogadać na gg.Bo na forum owszystkim się nie da
A najlepiej byłoby abyśmy razem wybrały sie do dr Wójcik
do Krakowa.

[aleksandra1977]

czesc olusia34,
przepraszam, ze dopiero dzisiaj odpisuje, ale nie codziennie bierze sie slub i musialam ochlonac.
To byl pierwszy i jedyny zabieg.
Zdecydowalam sie na prywatny, bo nie chcialam czekac pare miesiecy w kolejce na refundowany. Koszt to 2000zl (jedno oko, 2 miesnie) w klinice Sensor Cliniq w Warszawie, operowala mnie p. dr Zamlynska. Istnieje mozliwosc refundacji, choc teraz nie wiem, ile sie czeka.
Do pracy wrocilam jakos 3 tygodnie po zabiegu, jednak staralam sie nie spedzac duzo czasu przed komputerem.
Dzis zez jest dla mnie przeszloscia i sama sie sobie dziwie, ze moglam z nim zyc przez 30 lat.
Co do Twoich obaw, to tez sie balam. Jednak swiadomosc tego, ze zczne nowe, lepsze zycie sprawiala, ze kladac sie na stole operacyjnym i majac zaufanie do lekarza, nie moglam doczekac sie chwili wybudzenia z narkozy.

[olusia34]

Gratulacje z okazji ślubu
Chciałabym mieć już to za sobą.
Ale tak bardzo brakuje mi odwagi
Dr Zamłyńska uwazasz że jest warta polecenia.
Bo ja borykam się pomiędzy Krakowem Dr.Wójcik a zamłynską
inaprawdę niewiem co robić
Pa papa

[ziulka1]

Serdecznie gratuluje tak dobrego ustawienia oczu (slicznie to wygląda) i chyba
co ważniejsze ślubu:) Dużo radości na każdy dzień dla Was obojga :)
Od kilku dni czytam sobie zezisko i musze przyznac ze lepiej mi się zrobiło bo
nie czuję się taka samotna z moim problemem i mam znowu nadzieję. Wkrótce
zobaczę czy słusznie bo 30 stycznia idę do dr.Zamłyńskiej już nie mogę się
doczekać. Cokolwiek mi powie dobrze ze do niej pójdę bo tak mnie to męczy że
muszę coś z tym wreszcie zrobić :)
Pewnie tu jeszcze zajrze bo (oprócz małych wyjątków) widać że ludzie tu piszący
są wyjątkowi i bardzo sobie pomagają.
Pozdrawiam bardzo serdecznie :) tez warszawianka ;)

[lewu]

Ziulka1,
trzymam kciuki za Twojego 30 stycznia :) Jak pewnie już przeczytałaś - moje 23
stopnie również operowała dr Zamłyńska, od tego czasu minęło prawie 2,5
miesiąca (tak jak Ty nie mogłam się doczekać najpierw terminu wizyty - choć
czekałam tylko 2 tygodnie, a później terminu operacji - choć to było tylko 10
dni - ale dla mnie wieczność ;)) Będę czekać na Twoje posty.

Olu,
WIELKIE GRATULACJE :)
Same ważne wydarzenia w Twoim życiu w ostatnich 10-12 miesiącach, a przed Tobą
(Wami) jeszcze tyle pięknych chwil... Powiedz: czy uśmiechając sie teraz do
swojego odbicia w lustrze myślisz jeszcze o swoim ex-zezie? Ja jeszcze cały
czas go pamiętam i czasem nawet o nim myślę - ale nie tak, jak kiedyś - w
prawie kazdej minucie. Bo teraz ten ex-zez to taki obłaskawiony lew,
powiedziałabym słodki kotek ;)

[ziulka1]

Czesc Lewu :)
wiesz chyba przeoczyłam to że byłas operowana u dr Zamłyńskiej albo zapomniałam
bo chyba wszystkie posty czytalam :) oj to prawda, że nie moge sie doczekac
wizyty ale to czekanie ma w sobie duzo nadziei i to tez jest dobre (w pewnym
sensie oczywiscie); jesli uda mi sie zakwalifikowac do operacji to bedzie
naprawde super ale wtedy tez rozpocznie sie czekanie bo ja niestety do swiat
wielkanocnych nie moge byc operowana ze wzgledu na prace ale to nic zaczekam :)
Super macie ze jestescie juz po i Ty Lewu i Ola, moze kiedys do Was dołącze :)a
czy wczesniej miałas moze juz jakas operacje na oczko? bo ja tak-jak mialam dwa
lata niestety jak widac bez skutku :( jak mozesz to napisz mi cos o dr.
Zamłyńskiej i operacji jakos to czytanie w czekaniu pomaga :) dzieki wielkie!