dr Krystyna Jochan-dr Ewa Wójcik-proszę poradźcie

[dida7]

Zwracam się do Was z prośbą o pomoc.Doradźcie mi proszę do jakiego
specjalisty mam się udać z 4 letnim dzieckiem.Chodzi mi dokładnie o
operację zeza skośnego-ponoć bardziej skomplikowanego,tym samym musi
to być fachowiec.Doradzono mi dr Ewę Wójcik z Krakowa i dr Krystynę
Jochan z Zabrza i jestem w kropce,nie mam pojęcia której z Pań oddać
oczka mojego dziecka...Już sama operacja martwi mnie
srasznie,okropnie przeraża,a tu jeszcze mam problem z wyborem
specjalisty.Mogę jechać na koniec świata,byle tylko trafić w
najlepsze ręce.Myślę,że na tym forum są osoby,są rodzice którzy
mieli styczność z obydwiema specjalistkami.Proszę o radę,proszę o
pomoc,doradźcie.Czytając internet mój wybór jest jeszcze trudniejszy
i mam już lekką załamkę.Proszę odezwijcie się.Liczę na Waszą pomoc.

[maska_pl]

Obawiam się, że ciężko będzie uzyskać obiektywną odpowiedź na tak postawione pytanie. Obie panie dr mają swoich zagorzałych zwolenników, jak i podejrzewam pojedyncze "wpadki", o których głośno się nie mówi. Gdzieś czytałam, chyba na oficjalnej stronie kliniki w Witkowicach, że dr Wójcik jest wybitnym specjalistą właśnie od zeza skośnego. (u mojej córeczki akurat doszukała się zeza skośnego do natychmiastowego zabiegu, gdzie nikt inny jak na razie go nie dojrzał).
Trudno podejmować takie decyzje tylko na podstawie wypowiedzi na forum. Myślę, że w tej sytuacji dobrze byłoby wybrać się na konsultacje do obu pań dr i samemu podjąć tę ważną decyzję, a zagwarantować wyniku i tak nikt nie jest w stanie.
Życzę dobrego wyboru.

[teska.pl]

Przedwczoraj wróciłam z moim synkiem z wizyty u dr Jochan.
Pojechałam do Zabrza ze Szczecina i nie żaluję. Dr. Jochan jest
bardzo dobrym fachowcem a do tego jest przesympatyczna i ma
niebywałe podejście do dzieci. U mojego synka operacji na razie nie
będzie, być może , że wcale nie będzie potrzebna, jednak na wszelki
wypadek Doktor zapisała nas w kolejkę na NFZ.
Myślę że możesz śmiało spróbować umowić się do niej na wizytę. Ja
nie znam dr. Wójcik, to pewnie też dobry lekarz, ale mnie
odstraszyły od niej straszne kolejki w poczekalni i jej
powściągliwośc w wypowiedziach, o których czytałam na forum.U dr
Jochan człowiek czuje się naprawdę ważny, Wszystko wspaniale
wytłumaczy i odpowie na kazde pytanie. O jej fachowości dowiesz się
więcej na forum strabismus jeśli jeszcze tam nie zaglądalaś.

[maska_pl]

W takim razie polecam również dr Jochan, (choć nie miałam okazji jej poznać osobiście).
Dr Wójcik zdecydowanie jest bardzo w słowach oszczędna. Gdy zszokowana diagnozą zeza skośnego w lewym oczku, w chwili gdy przyjechałyśmy z wyraźnym zezem zbieżnym oczka prawego nie do końca wiedziałam już o co pytać, wyczułam wyraźne parcie na to aby zabieg wykonać jak najszybciej - prywatnie. A gdy następnego dnia z lekka się otrząsnęłam z szoku i zadzwoniłam aby dopytać o nasze prawe oczko - usłyszałam że ono może poczekać, a tak naprawdę szczegółowe badania zostaną wykonane tuż przed zabiegiem i może wtedy pani dr powie nam coś więcej. - Wniosek - badanie za 150 zł po długiej podróży i oczekiwaniu w poczekalni nie jest tym, po którym stawia się dokładną diagnozę???
A tak z ciekawości - ile teraz czeka się na zabieg w ramach NFZ u dr Jochan - rok, czy dłużej?

[nawoj29]

Właściwie chciałam dodać, że zupełnie zgadzam się z tezą Maski, iż trudno
obiektywnie ocenić obie Panie dr. Myślę, że wybór lekarza to raczej sprawa
indywidualna. Jeśli komuś któraś dr pomoże, to będzie ją chwalił i polecał, i
odwrotnie. Ja akurat jestem zadowolona z opieki dr Wójcik, ale nie zamierzam
nikogo na nią namawiać. Dobrze prowadzi mi dzieci, dokładnie bada i wydaje się,
że nie podejmuje pochopnych decyzji. Czy jest tak zawsze i u wszystkich? Nie
sądzę, aby ktokolwiek i gdziekolwiek prowadził takie statystyki. POza tym trzeba
wziąć pod uwagę indywidualny przypadek i reakcje organizmu. W końcu w medycynie
nie zawsze da się przewidzieć wszystkie reakcje na 100%.
Co do badań, to są one wykonywane dokładnie, ale przed operacją zawsze bada się
ponownie, aby ocenić aktualną sytuację do zabiegu. Czytałam też, że czasem
(często?) lekarze dopiero na stole operacyjnym podejmują ostateczne decyzje. U
nas po pierwszej wizycie dr zaleciła kontrolę za 3 mies., aby sprawdzić, jak oko
reaguje na zalecenia i ewentualnie jaki jest postęp. Kąt zeza był zmienny, a zez
naprzemienny.
Życzę najlepszego wyboru. Ja też przy wyborze lekarza bardzo się denerwowałam.
Ale jak widziałam postępy, to dopiero się uspokoiłam.

[strabiman]

Co do jednego to mam wątpliwości. Do tego, że decyzje są podejmowane nawet na
stole operacyjnym. Jestem przekonany, że tak (prawie) nigdy nie jest. Byłem
operowany u dr Wójcik i wiem, że taki zabieg trwa kilkanaście minut(pewnie są
wyjątki potwierdzające regułę). Badania przed zabiegiem chyba decydują o
wszystkim i wydaje mi się, że jak łóżko z daną osobą podjeżdża pod skalpel to
lekarz tylko odczytuje zapisane wcześniej "wytyczne" i cała sprawa sprowadza się
do kilku precyzyjnych cięć/szwów: "pstryk, pstryk" i następny proszę. Większość
obecnych w szpitalu to zauważyła. I chyba nie powinno to nikogo przerażać, a
raczej przekonać tych, którzy się boją zabiegu, że to nic strasznego. Ja się
bałem, ale teraz już wiem, że nie taki diabeł straszny...

[mandy5]

> Co do jednego to mam wątpliwości. Do tego, że decyzje są
podejmowane nawet na
> stole operacyjnym. Jestem przekonany, że tak (prawie) nigdy nie
jest.
I tu się mylisz. Prawie jak mówi reklama robi wielką różnicę ;-))
Moje dziecko nie prowadzi żadna z tych pań o które pyta autorka
wątku, natomiast zaraz po zabiegu miałam rozmowę z lekarką
prowadząca synka i wiem, że kiedy już był na stole operacyjnym
doszło do podobnej sytuacji. Moja dr opowiadała się za swoją tezą, a
dr Wójcik z racji, że była tam szefem próbowała "narzucić" swoją.
Panie miały różne opinie na temat zabiegu synka. Moja dr zrobiła
jednak to co uważała za stosowne, wszak to ona operowała synka i to
jej powierzyliśmy z mężem naszego skarba. Nie wiem i nie chcę
wiedzieć jak by się to potoczyło, jeśli by ustąpiła, bo zabieg
przebiegł pomyślnie.
Wracając do pytania autorki wątku, nie mogę się wypowiadać jeśli
chodzi o kompetencje obu pań dr, choćby dlatego, że z żadną z nich
nie miałam nigdy choćby konsultacji ( pomijam fakt, że dr Wójcik
była obecna przy badaniu mojego dziecka tuż przed zabiegiem o czym
już wspominałam). Z tego co wiem u dr Wójcik faktycznie czeka się z
dziećmi baaardzo długo mimo wyznaczonej godziny, jednak zarówno o dr
Wójcik jak i dr Jochan słyszałam bardzo dobre opinie osób, które
operowały. Myślę, tak jak maska_pl najlepiej wybrać się do obu pań i
po wizytach podjąć decyzje. Wtedy też można porównać diagnozy
postawione przez dwóch specalistów ( a to już z własnego
doświadczenia)
Pozdrawiam

[ziutka23]

dlaczego tylko te dwie panie dr? Czy w całej Polsce jest tylko dwóch
dobrych lekarzy od zeza skośnego? Mój syn miał dwie operacje w CZD
(długo zajęło rozpoznanie, bo ok. 6 m-cy - jak zapewne wiesz, skośny
trudno zdiagnozować)... na efekty czekamy! Pomyśl też o tej placówce!

[brygida_brygida]

Tak się składa, ze te Panie jednak mają najwięcej sukcesów.

[maska_pl]

Nadal nie mam żadnych podstaw aby porównywać czy oceniać kompetencje obu pań, bo
u obu byłyśmy jak na razie tylko na jednej wizycie, jeśli jednak chodzi o
kwestie organizacyjne i moje osobiste wrażenia, zdecydowanie wszystko przemawia
za dr Jochan.
Przede wszystkim przy tej samej cenie za wizytę, dr Jochan przyjmuje
punktualnie, jest miła, uśmiechnięta i super cierpliwa, chętna wyjaśniać
wszelkie wątpliwości, w poczekalni na trzech wygodnych kanapach oczekuje max.
dwóch/trzech pacjentów, podczas gdy u dr Wójcik kłębi się tłum (częściowo
stojący z braku krzesełek)walczący między sobą o pierwszeństwo przyjęcia, pani
dr bardzo oszczędna w słowach i wydająca (według mnie) trochę pochopne decyzje.
Jeśli, tak jak w naszym przypadku Kraków i Zabrze/Katowice oddalone są o podobną
ilość km od miejsca zamieszkania, to zdecydowanie polecam to drugie, bo wydaje
mi się z wypowiedzi na forum, że kompetencje dr Jochan na pewno nie ustępują dr
Wójcik, a jednak warunki w jakich odbywa się wizyta są nieporównywalne.

[brygida_brygida]

Ja znam to tylko z relacji kuzynki, której synek był pacjentem dr
Kaczamrek. Na Lea w gabinecie jest katastrofalnie - brak miejsca,
ludzie się cisną, dzieci płaczą (długie czekanie). Tez uważam, że
najwazniejsze sa kompetencje lekarza, a nie piękny gabinet, ale
trudno nie mieć osobistych wrażeń...

[superzer]

Jako dziecko, początkiem lat 90' miałam trzy operacje w Witkowicach, wszystkie przeprowadzane jeszcze przez prof. Krystynę Krzystek. Zdiagnozowany zez zbieżny, skośny i naprzemienny oraz astygmatyzm i oczopląs utajony wraz z wyraźnym niedowidzeniem jednego oka groził znacznym pogarszaniem się wzroku, aż do możliwej ślepoty w wieku kilkunastu lat. Skomplikowane i ryzykowne jak na tamte czasy operacje zakończyły się pomyślnie. Zespół okulistów zbudowany przez prof. Krzystkową to najlepsi specjaliści od leczenia zeza w Polsce. Szczerze polecam dr Ewę Wójcik, dr Ewę Filipowicz, dr Wenetę Stręk.
Szkoda tylko, że państwowa służba zdrowia nie potrafiła zatrzymać najlepszych lekarzy w publicznym szpitalu.
www.okulistyka.com.pl/klinika/wspomnienie_02.htm

[mamusia_kasi]

A dzisiaj po tych udanych operacjach pracujesz jako specjalista ds. PR, reklamy czy jako przedstawiciel handlowy? :-))) Co za prymitywizm.

[superzer]

Nie musisz wierzyć w internetowe opinie, uwierz kolejkom w gabinecie dr Wójcik ;-)