moje odchudzanie po dwóch tygodniach diety Plaż Pd

[anettebb]

Witajcie Drogie PCÓWKI
Tak więc przetrwałam dwa tygodnie diety...przyznam było ciężko....najbardziej
brakowało mi owoców, ciepłej herbaty czy kawy no i słodyczy...ale ratowałam
się cukierkami bez cukru które pojawiły się na rynku
Alpenliebe:))....Przypominam moją wagę wyjściową: 81,2 kg...wczoraj się
ważyłam bo skończyłam dietę i wynik jest nastepujący: 76,1 kg czyli 5,1 kg
mniej:)))...teraz drugi etap przede mną az do uzyskania docelowej wagi 60
kg..co jakiś czas będę Was informowała jak mi idzie...zachęcam Was do walki z
tłuszczykiem bo w końcu chcemy być mamami i jednocześnie szczupłymi:))
Pozdrawiam serdecznie

no to gratulacje się należą!!!

[invicta1]

Anetebb jesteś wielka-tzn. coraz mniejsza:)
zuch dziewczyna!

[anettebb]

dziękuję:)) bardzo się ciesze że jestem lżejsza choć to jeszcze kropla w
morzu...ale najważniejsze to wytrwać przy swoim celu:))

[karolinach3]

Anateeb brawo!!! ja niestety zrezygnowalam z DSB od dzisiaj mam drakońską
Kopenhaską ;)

[justynek13]

wow! ja tez tak chce
Tylko ze ja obrazona jestem na wszytskie diety
staram sie zyc w nurcie DSB ale,,, musze zjesc grachamke albo jakies
weglowodany bo inaczej mam straszne jazdy
po prostu sie pilnuje
nie zawsze mi wychodzi ale sie pilnuje

[invicta1]

ja na kopenhaskiej super rygorystycznie przestrzeganej (nawet gumy nie
żułam-cukier!) schudłam 1,5 kg, a za 2 tygodnie miałam znów 2kg więcej:(

[karolinach3]

noo błagam Cie! nawet mi tak nie mów! wlasnie pierwszy dzien znosze i jest
koszmarnie!!!!!!!

[invicta1]

na mnie diety nie działaja ŻADNE

[anettebb]

Karolinach3 czy robisz teraz DSB czy kopenhaska bo się pogubiłam?....jeśli DSB
to dla pocieszenia napisze że najgorsze są pierwsze dni więc to musisz
przetrwać bezwzględnie ale po około pięciu dniach jest juz łatwiej bo nie czuje
się tak głodu jak przy normalnym jedzeniu a jesli masz na głowie duzo innych
zajęć to czas leci bardzo szybko:)) albo chodź wczesniej spać to tez pomaga:))

[karolinach3]

Koteczku - teraz kopenhaską. DSB znam- przerabiałam zniosłam cala 1 faze, ale
potem zaczelam jesc:( teraz 2 tyg. kopenhagi a potem powrot do 1 fazy DSB

[invicta1]

ale starajac się o ciążę to chyba te diety nie są wskazane, a już "kopenhaska"
nie z Kopenhagi to na bank!? dlatego ja ćwiczę i jem normalnie-mam i tak dość
problemów,zeby jeszcze dietami coś spieprzyć
no chyba,że się mylę, to mnie oświećcie!

[karolinach3]

to jest takie zamknięte koło- bede miała owulację jak schudnę, wieć muszę
trochę dietować żeby wogole mieć szansę na dziecko.

[anettebb]

kopenhaska z tego co pamiętam nie jest zła bo mozna jeść odrobine pieczywa w
formie grzanki więc można przetrwać.....ale jedno co sobie obiecałam to że
teraz chudnę raz i porządnie bo chyba więcej silnej woli z siebie nie wykrzesam
na kolejne dwa tygodnie DSB a przynajmniej nie w najbliższym czasie.... w
każdym razie życzę wytrwałości i znakomitych efektów pozdrowienia:))