incrediblesound
13.02.05, 18:18
chce mi się wyć !!! Ja chyba jestem bezpłodna a nie niepłodna! Takie miałam
nadzieje że ten cykl to będzie coś a tu już w 2 dniu wszystko legło w
gruzach: przypomne, że mam LHdo FSH większy od 2, niepękające pecherzyki przy
clo, ciut za wysoką - obecnie obniżoną już prolaktynę, tendencję do
wysokiego testeosteronu. W ubiegłym cyklu orzy FSH 3 lH miałam 6,5 moja ginka
stwierdziła, że to za wysoko żeby robić coś z tym cyklem. Miałam leczniczo
wziąśc całe opakowanie Diane i teraz w 2-4dc zrobić ponownie LH i FSH. Do
tego łykam juz od mieisąca metforminę 2xdziennie. No i dziś totalna załamka !
LH skoczyło do ponad 9 !!! przy FSH 3,2. Dlaczego????
Jestem załamana. Będę dzwonić jutro do ginki i nie wiem co usłyszę, jak ona
mi każe dalej zażywać diane to chyba sie załamię, coś mi jednak podpowiada że
to zła droga. Juz nie wiem komu ufać. Nie mam pomysłu na nowego gina.
Pozostaje mi chyba juz tylko W-awa i Novum a to jest niemożliwe przy moim
tryubie życia - pracy i miejsca zamieszkania. Kasa też niestety nie puszcza.
Poprostu czuję że to już koniec farmakologii - przynajmniej u tej ginki - bo
ona jasno się kiedyś wyraziła, ze póki LH nie spadnie do conajmniej 5 nie ma
co ryzykować z clo i niepotrzebnie obciążać jajniki, bo to i tak nic nie da.
Wiecie co jest najgorsze? jak ona każe mi brać znowu diane i to na przykład
przez kilka miesięcy to nawet nie mam szans na "cud" w stylu dziewczyn które
pzrobiły przerwę w leczeniu i poprostu zaszły. Nawet na to nie mogę mieć
nadziei... Nie mogę tak rzucić wszystkiego bo ja nie mam okresu bez wywołania
więc albo jakies diany albo duphaston.
Nie mam ochoty na seks - poprostu może dla mnie ta sfera nie istnieć. Kiedys
taki miałam temperament. Nic mnie nie cieszy...
Co ja mam zrobić? Jestem na takim etapie że nawet nie mogę dać sobie szansy
bo to juz kolejny cykl w którym nie mogę spróbować.
Czy znacie kogoś kto się zaciążył mimo że LH do FSH bvł taki wysoki?