Dodaj do ulubionych

Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem

02.09.17, 17:31
Zapowiadane burze nie nadeszły w mojej okolicy, a mały deszcze bardzo potrzebny. Przezornie pochowałam wspaniale kwitnące begonie pod daszek, poprzednia burza trochę je poniszczyła.
Nadchodzi nowy rok szkolny i ogarnia mnie liryczne wspomnienie tamtych lat...
Obserwuj wątek
    • mammaja Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 02.09.17, 17:42
      Trochę mnie tu nie było, ale z przyjemnością przeczytałam ostatnie nowiny. Moni życzę zachwytu Wenecją, a ogrodniczkom wspaniałych plonów.
      Mam teraz w domu ( czasowo ) syna z rodziną i mogę nacieszyć się trochę wspaniałymi wnukami. Od poniedziałku cała trojka idzie do szkoły i już nie będą mnie zabawiać.
      Grzegorza Miecugowa żal serdecznie !
      • kan_z_oz Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 04.09.17, 10:40
        Milo Cie widziec znowu na Forum Mm. Wnioskuje, ze nie bedziesz sie nudzic pomimo, ze wnuczki beda w szkole dopoludnia. Jesien to w koncu najlepsza pora do ogrodkowania w RP.

        U mnie zaczela sie wiosna i zaczela sie naprawde, gdzie nie ma potrzeby czekac na kalendarzowa. Tez jest sucho. Z plonami bedzie wiec roznie. Nie sialam zbyt wiele. Troche tylko salaty i innych zielonosci. Wciaz podlewamy czesc mlodych drzewek w sadzie, bo nie widzialam porzadnej ulewy od miesiaca.
        Na szczescie maja sie calkiem dobrze. Co zdechlo to zdechlo juz kilka tygodni temu.

        Poza tym czeka mnie renowacja pralni i budowa nowego zadaszenia na samochody. Caly nowy dach bedzie czescia dachu domu. Zostalam wiec w zwiazku z tym zagrzebana w papierach, gdzie gmina musi dac pozwolenie oraz kilkanascie innych specjalistow. Zbieramy od lutego tego roku; mamy juz architekta, inzyniera, zlozone podanie do gmiany, do firmy zbierajace wszystkie zaswiadczenia, oraz geodetow. Budowlaniec czeka, jak rowniez hudraulik, zakupione krany oraz zamowiona szafka.

        Mam wiec jakos coraz mniej czasu, bo tez rozbieramy w miedzyczasie stare konstrukcje.
        • zbyfauch Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 04.09.17, 10:51
          kan_z_oz napisała:

          > (...) Zostalam wiec w zwiazku z tym zagrzebana w papierach, gdzie gmina musi dac
          > pozwolenie (...)

          Kiedyś widziałem reportaż o jakimś Australijczyku, który wybudował sobie zamek z pustych butelek, które zbierał w okolicy, ze wsparciem okolicznych geszeftów i knajp. I wtedy sobie pomyślałe, że to tylko only w in Australia. A Ty zapodajesz coś zupełnie przeciwnego.
          • kan_z_oz Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 04.09.17, 11:45
            Biurokracja dotarla juz chyba we wszystkie regiony. Nie znam regionu, gdzie mozna byloby sobie wybudowac zamek czy dom.
            • chris.w4 Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 04.09.17, 12:20
              wczoraj odwiedziłem festyn 15. OpenAirGallery na moście Oberbaumbrücke na rzece Spree, odbywa się corocznie latem od 2003, artyści malarze, graficy, rzeźbiarze i fotografowie prezentują i sprzedają swoje dzieła sztuki,

              po spacerze pizza w pobliskim tureckim bistro delikato przy ulicy Śląskiej

              https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/mb/hc/djws/A3iPIVLaYBVribSGUB.jpg



              https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/mb/hc/djws/W3gaFlwxBLtOnB6baB.jpg

              • chris.w4 Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 05.09.17, 19:22
                fotka z bistro uciekła więc wklejam jeszcze raz, pizza smakowała świetnie być może z powodu apetytu po długim spacerze,
                a do pizzy obowiązkowo piwko, tym razem Beck’s

                https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/mb/hc/djws/vzgQdavQ5pAuRYSl4B.jpg

                • alfredka1 Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 07.09.17, 21:28
                  Witaj Chrisie smile powolutku zbieramy się w gromadkę , radośc wielka .
                  Wczoraj byliśmy w Rewalu ale zdjęc nie ma . Lalo gęsto , jednostjanie , jak w wierszu Leopolda S.
                  Morze było widoczne na odległośc kilku stóp sad( . pozdrawiamy serdecznie .....
                  • kan_z_oz Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 09.09.17, 10:45
                    Zazdroszcze deszczu. U mnie susza dalej sie kontynuuje. Przepompowalismy wode ze zbiornikow zapasowych kolo chalupy do zbiornika glowego pod chalupa. Wystarczy na 3-4 tygodnie, czyli dokladnie tyle ile wynosi obecnie czas dostawy wody. Zamowilismy na zapas. Maja przywiesc 2-go pazdziernika.
                    Mamy wiec w okolicy 'ewakuacje' z powodu braku wody do rodziny i znajomych.
                    Maly pikus w sumie patrzac na zatoke meksykanska.

                    No tak, ile razy mozna wies kanowa nawiedzac opadami cyklonicznymi? Na odwyrtke, nalezy mokry las podzwrotnikowy 'zjonizowac' susza.

                    Czuje sie wiec jonizowana, rozciagana, wysuszona tuz przed zaczynajaca sie renowacja z budowa. Bede chyba pluc do taczki w celu rozrobienia betonu...lub cos kolo tego...haha

                    Mam wszystkie juz kwity urzednicze i budowa sie niedlugo zacznie...hurrra. Kosztowaly te kwity tyle co najlepsze wakacje na wyspach egzotycznych. No tak. Kto tylko obecnie chce na wyspy egzotyczne i na ktore? Moje wszystkie destynacje wakacyjne od lat 10-ciu sa pod stalym obstrzalem; cyklon, tsunami, trzesienie ziemi.

                    Ciekawe czasy mamy w zwiazku z czym jedynym rozsadnym zajeciem wydaje mi sie zebranie kwiatow do wazonu.
                    Moje storczyki.

                    https://fotoforum.gazeta.pl/photo/7/te/pd/rq5q/tYsgSlCt0SKfpDNJPX.jpg
                    • kan_z_oz Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 14.09.17, 12:34
                      Nie wiem, sezon ogorkowy zakonczony. Przetwory juz prawie w komorce a na Forum wciaz cisza...
                      Zamknac Forum? lub przynajmniej zrzec sie funkcji moderacji.?

                      Ludzie, Forum istnieje bo ludzie sie wpisuja.

                      Poczekam wiec troche i jakby co...Ja jestem w Australii, czyli egzotycznej krainie z rownie egzotycznymi problemami, gdzie moderowanie nie istniejacego foruma w RP zaczyna byc abstrakcja nad astrakcjami, na ktore poprostu nie mam czasu.
                      • zbyfauch Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 14.09.17, 13:13
                        kan_z_oz napisała:

                        > Nie wiem, sezon ogorkowy zakonczony. Przetwory juz prawie w komorce a na Forum
                        > wciaz cisza...
                        > Zamknac Forum? lub przynajmniej zrzec sie funkcji moderacji.?
                        >
                        > Ludzie, Forum istnieje bo ludzie sie wpisuja.
                        >
                        > Poczekam wiec troche i jakby co...Ja jestem w Australii, czyli egzotycznej krai
                        > nie z rownie egzotycznymi problemami, gdzie moderowanie nie istniejacego foruma
                        > w RP zaczyna byc abstrakcja nad astrakcjami, na ktore poprostu nie mam czasu.

                        Przerób na zamknięte, jeżeli nie masz czasu na moderowanie. Zawsze możesz potem otworzyć. Forum ukrytego nie można "odkryć".
                  • chris.w4 Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 14.09.17, 13:48
                    alfredka1 napisała:
                    > Wczoraj byliśmy w Rewalu ale zdjęc nie ma. Lalo gęsto, jednostjanie

                    gdy ja tam byłem też we wrześniu, ale wprawdzie dawno temu w 2012, pogoda była jak na zdjęciu

                    https://fotoforum.gazeta.pl/photo/4/mc/hc/g1li/8E1pOvna8Mx9tBEa8B.jpg

                    • lablenka_x Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 17.09.17, 09:26
                      ak zwykle zdjęcie ciekawe. Wróciłam z Podlasia . Obchody, które wymyśliłam , a związane z wypędzeniami do Sokołowa Podlaskiego, zabiera mi mnóstwo czasu. Wywiady z jeszcze żyjącymi świadkami historii , ich opracowywanie itp. Pochłaniają mnie całkowicie , a żyć trzeba.

                      Kanie sądzę,że ie masz prawa zamykać tego forum. Wiem,że tym stwierdzeniem wywołam burzę, ale tak uważam.
                      • zbyfauch Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 17.09.17, 10:23
                        lablenka_x napisała:


                        > Kanie sądzę,że ie masz prawa zamykać tego forum. Wiem,że tym stwierdzeniem wywo
                        > łam burzę, ale tak uważam.

                        Zamknięcie forum nie oznacza jego likwidacji a jedynie wymóg wpisania na listę uczestników forum. Zamyka to drogę różnej maści spamerom i innej hołocie, co ułatwia moderację.
                        • lablenka_x Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 17.09.17, 15:17
                          Rozumiem, ale nieobecni, a wracający będą mieli problem, to raz a po drugie nikt nowy i interesujący już nie wejdzie. Tak? Czy mam tu problem ze zrozumieniem zasad?
                          • mammaja Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 18.09.17, 00:19
                            No nie, zamykać nie można! Nie pisałam, bo zamieszkanie z pięcioma osobami spowodowało moc wrażeń. Napiszę o tym , ale najpierw przeczytam wrześniowe wpisy smile
                            • kan_z_oz Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 18.09.17, 13:28
                              Nie mam mozliwosc zamykania Forum. W koncu jest tylko moderacja w zastepstwie 40+, z zalozenia do spolki z Verbena.
                              Burzy nie wywolasz, tylko ja jestem w podobnej sytuacji co Ty majac swoje hobby i brak czasu. Mam ostatnio wyjatkowo zbyt wiele na glowie. Prosze aby ktos podniosl reke do wspol-moderacji, bo glowna moderacja jest wciaz 40+.
                              • lablenka_x Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 18.09.17, 22:10
                                Ok Kanie. Może ktoś się zgłosi, jeśli nie będziemy omijać szerokim łukiem "dziwne"wink wpisy i już po sprawie.
                                Mammaju , jadąc droga widziałam mnóstwo stojących sprzedających swoje zbiory, jakie prawdziwki, wielkie i w ilościach przeze mnie nie widywanych od lat. Mnóstwo aut na poboczach i jeszcze więcej zbierających , w torby foliowe. Niestety gnałam na czas w te i we w te wink. Wybierz się więc koniecznie.
                                • lablenka_x Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 18.09.17, 22:17
                                  A propos Verbeny, zbliża się rocznica jej śmierci. Chciałabym jej za miesiąc, niecały zapalić wirtualną świeczkę, a wątku nie widzę.
                                  • monia.i Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 18.09.17, 22:35
                                    Lx, masz na myśli wątek "Verbena odeszła"? Widzę go na pierwszej stronie, Ty nie? Masz rację, niedługo rocznica sad
                                    • lablenka_x Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 21.09.17, 09:34
                                      Moniu, dziękuję za pomoc. Teraz widzę.
                                      Mamy u nas od lata masę pająków. Rozwieszają swoje sieci po drzewach, krzewach, miedzy nimi, az strach wchodzić np. na trawnik by podsypać nawozem posadzone tam rośliny. Chyba trzeba by być uzbrojonym w kij do zrywania tych wielkich pajęczyn i torowac sobie drogę. Na moim balkonie codziennie rano , przez całe lato małym jeszcze pajączkom robiłam "lot na bandżi", a one następnego ranka już miały swoje pajęczynki porozwieszane. Od wczoraj w rogu okna , na połowę rozpanoszył się pająk wieli jak 2 zł. Muszę sobie z nim poradzić. Mam nadzieje,że nie wpadnie mi do mieszkania i nie ucieknie gdzieś w kąt. Chyba będzie padać.
                                      • lablenka_x Dzisiejki 258 - pierwszy dzień jesieni 22.09.17, 08:53
                                        astronomicznej. U nas jeszcze nie , ale w innych miejscach kraju leje i zagrożenie powodziowe.Oby powodzie nie były groźne dla ludzi i zwierząt.
                                        Pojawiają się już jesienne przebarwienia.
                                        https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/zd/ca/nteg/lNVH1F0qd04qfDrCwB.jpg
                                        • zbyfauch Re: Dzisiejki 258 - pierwszy dzień jesieni 22.09.17, 10:03
                                          lablenka_x napisała:
                                          > Pojawiają się już jesienne przebarwienia.
                                          > https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/zd/ca/nteg/lNVH1F0qd04qfDrCwB.jpg

                                          Zdjęcie wygląda trochę, jak wizja ujaranego, wpatrzonego w obiekt pożądania. wink
                                          • kan_z_oz Re: Dzisiejki 258 - pierwszy dzień jesieni 22.09.17, 11:49
                                            U mnie wiosna teoretycznie. Trwa tez 3-ci miesiac suszy z symbolicznymi opadami. Wlasnie cos zaczelo sie kielbasic pogodowo nad naszymi glowami. Malo wody za to duzo huku i szumu.

                                            Wciaz pracujemy nad planami rozbudowy chalupy. Ciagle sa jakies niespodzianki i tak juz od ponad pol roku. Placimy wiec slono za nieograniczone widoki na wybrzeze oraz okoliczne pogorki. Nie narzekam, tylko wcielo mnie zupelnie.

                                            Mamy wiec problem z kodami budowlanymi. Nasza wschodnia strona dzialki jest wedlug kodu N5. Najwyzsza w skali wiatru jest obecnego kodu budowlanego N6. Mam na mysli strefe cyklonow w ktorej oczywiscie nie jestesmy, lub powinnam powiedziec - jeszcze.

                                            Okna od planowanej rozbudowy od wschodu beda wiec bez pytan zadnych wedle tego kodu.

                                            Drzwi natomiast juz z zupelnie innej stronny - no wlasnie - kod N5?
                                            Czekamy wiec na inzyniera - znowu - w srode aby ocenil.

                                            Patrzac na to wszystko - cyklon 5 jakby przyszedl to i tak wszystko zmiotlby do podlogi. Oczywiscie nie jestem w tej sferze, ale znowu kto wie w jakiej sferze jestem?

                                            To moje renowacyjne obserwacje, gdzie uwazam, ze to ostatni gwizdek aby przeprowadzic jakkiekolwiek zanim takowe stana sie zupelnie niemozliwe.

                                            Pochlania to sporo czasu, energii i wszystkiego innego.
                                            • lablenka_x Re: Dzisiejki 258 - pierwszy dzień jesieni 22.09.17, 21:14
                                              Kanie nie zazdroszczę położenia, zagrożenia i załatwiania spraw. Dasz radę i tylko spokój uratuje Was w tej sytuacji bez wyjścia.
                                              • chris.w4 Re: Dzisiejki 258 - pierwszy dzień jesieni 22.09.17, 21:52
                                                pstryk podczas spaceru w pierwszy dzień jesieni

                                                https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/mb/hc/djws/2UM7lrV2aGj53DBMeB.jpg

                                                • mammaja Re: Dzisiejki 258 - pierwszy dzień jesieni 23.09.17, 23:45
                                                  Zrobiłam dzisiaj zdjęcia w lesie, jak zrzucę to wkleję. Grzybów zatrzęsienie i grzybiarzy też. Moja córka chodząc z psami sowimi znanymi ścieżkami codziennie przynosi po kilkanaście prawdziwków i podgrzybków. Ale dzisiaj byłyśmy późnym popołudniem, las był piękny i mchy mięciutkie. Pan doktór ortopeda zrobił mi jakiś zastrzyk w okolice stawu biodrowego i przestało boleć ! Używam więc spacerów, jak tylko nie leje. suszonych grzybów mam już całą poszewkę od malej poduszki, a i zjadamy co-nie-co. Byle to trwało, a nie nadeszła zapowiadana wczesna zima !
                                                  • zbyfauch Chadzanie po sowich ścieżkach ... 24.09.17, 08:27
                                                    Tłuste i leniwe u Was te sowy, że im się fuwać nie chce i łażą po lesie. smile
                                                  • zbyfauch Re: Chadzanie po sowich ścieżkach ... 24.09.17, 08:28
                                                    zbyfauch napisał:

                                                    >fuwać

                                                    Przyganiał kocioł ... smile
                                          • lablenka_x Re: Dzisiejki 258 - pierwszy dzień jesieni 22.09.17, 21:12
                                            hahaha, Zbychu skojarzenie obłędne. Teraz poproszę o wyjaśnienie co autor miał na myśli i dlaczego własnie to , bo zdjęcie niewinne jest. Dzikie wino na tle bruku i klinkierowego chodnika.
                                            • lablenka_x Re: Dzisiejki 258 - pierwszy dzień jesieni 24.09.17, 20:00
                                              Podczas dzisiejszego spaceru
                                              https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/zd/ca/nteg/USD6gRh0D8TmCGmIWB.jpg
                                              https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/zd/ca/nteg/Mb20fD1Rmyxdnk0RbB.jpg
                                              Zagadki 2
                                              https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/zd/ca/nteg/EDaei1Pz9HxRCGuauB.jpg
                                              https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/zd/ca/nteg/mqKaOQvnQ1Pb3WNckB.jpg
                                              • kan_z_oz Re: Dzisiejki 258 - pierwszy dzień jesieni 29.09.17, 11:14
                                                U mnie dalej trwa susza.
                                                Rosliny, krzewy i drzewa na mojej dzialce maja sie wciaz dobrze. Podlewamy zreszta.
                                                Co mialo uschnac juz zdechlo dawno temu.
                                                Zgrabilam dzisiaj liscie bo przy takiej suszy czlowiek normalnie nie chce nic fruwajacego/zalegajacego na ziemi.

                                                Gdybym obecnie wyprodukowala bardzo silnego baka i takowy trafilby na poddatny grunt - taka mamy susze, ze bak, zamieniajcy sie w pozar spalilby wszytko wokol.
    • chris.w4 Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 29.09.17, 21:46
      prawdziwie jesiennie, dzisiaj na antenie samochodu zawiesiło się mi babie lato, złota jesień
      • zbyfauch Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 29.09.17, 21:51
        chris.w4 napisał:

        > prawdziwie jesiennie, dzisiaj na antenie samochodu zawiesiło się mi babie lato,
        > złota jesień

        Mam nadzieję, że strząsnąłeś. Baba z wozu ...
        • chris.w4 Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 29.09.17, 23:05
          zbyfauch, nie strząsnąłem, pojechała ze mną
          • lablenka_x Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 29.09.17, 23:33
            Złota jesień spotkana na drodze, z szybkością pendolino chciała się schować pod liściem. Zdażyłam wink
            https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/zd/ca/nteg/QnF7tYIMkBJSBaJkPB.jpg

            Oj Chrisie, chyba nie by się nie dała strząsnąć.
            Kanie, szanse na deszcz w najbliższym czasie żadne?
            • kan_z_oz Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 30.09.17, 07:01
              Sa tylko zapowiedziane bardzo drobne opady na nastepne dni. Moze wiec cos spasc albo nic. Solidny deszcz, czyli pora deszczowa to dopiero listopad. Dlugoterminowe prognozy zwiastuja poczatek takowej na styczen 2018.

              Piekna gasienica.
            • lablenka_x Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 30.09.17, 08:57
              lablenka_x napisała:

              > Złota jesień spotkana na drodze, z szybkością pendolino chciała się schować pod
              > liściem. Zdażyłam wink
              > https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/zd/ca/nteg/QnF7tYIMkBJSBaJkPB.jpg
              >
              Szczotecznica szarawka (Calliteara pudibunda). – To zdecydowanie najciekawszy gatunek jaki ostatnimi czasy udało mi się spotkać. Nie trudno było ją zresztą zauważyć. Całe jej ciało pokrywają jaskrawożółte włoski, zaś pomiędzy segmentami znajdują się charakterystyczne, czarne wstawki. Jakby tego było mało, na 4-7 segmentach znajdują się jasne kępki włosków, zaś na końcu odwłoka widać czerwono zabarwiony „ogonek.” Jest to naprawdę piękna gąsienica i choć jej wygląd jest naprawdę krzykliwy, to najczęściej chowa się pośród liści, wśród których znów nie tak łatwo ją znaleźć. Jej ulubionymi roślinami żywicielskimi są liście różnych drzew oraz krzewów (dębów, buków, dzikich róż itp.). Przy masowych pojawieniach się, można zaobserwować pełzające po glebie osobniki, które szukają nowych miejsc do żerowania. W sytuacji zagrożenia, gąsienice najczęściej po prostu spadają z liścia i ukryte pośród roślin, przeczekują zagrożenie. Gęste włoski pokrywające jej ciało mają oczywiście za zadanie utrudnić drapieżnikowi jej pożarcie.
              Co z niej wyrośnie? Niestety nie wiem.

              >
              • lablenka_x Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 30.09.17, 09:00
                Ponieważ później przeczytałam,że bez zgody autora kopiować nie wolno więc w ramach przeprosin za moje "złodziejstwo" zupełnie niezamierzone wklejam link do strony
                swiatmakrodotcom.wordpress.com/category/gasienice-motyli-i-rosliniarek/
              • chris.w4 Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 30.09.17, 18:42
                lablenka, pomimo pośpiechu udane zdjęcie, szczotecznica to rzeczywiście ciekawe stworzonko
    • zbyfauch Z jakim tam małym deszczem? 30.09.17, 18:36
      Leje, jak z bobra.
      • chris.w4 Re: Z jakim tam małym deszczem? 30.09.17, 18:52
        zbyfauch, gdzie? teraz wprawdzie słońce schowało się ale w ciągu dnia było słonecznie i ciepło 25°, miałem sprawy do załatwienia i paradowałem w koszuli z krótkimi rękawami
        • kan_z_oz Re: Z jakim tam małym deszczem? 02.10.17, 09:40
          Nareszcie i mnie zaczelo padac. Podlalo ogrod. Dopelnilo zbiornik. Bez szalenstw czy wielkiej ulewy ale pelnia szczescia wrocila.
          • lablenka_x Re: Z jakim tam małym deszczem? 02.10.17, 22:01
            To Ci, kanie, trochę ulżyło. U mnie tradycyjnie. Rano umyte okna, po południu pada. Więc pada. Przede mną Wiedeń.
            • monia.i Re: Z jakim tam małym deszczem? 02.10.17, 23:52
              Wybierasz się do Wiednia, Lx? Faaajnie smile
              • monia.i Re: Z jakim tam małym deszczem? 02.10.17, 23:54
                Byłam 10 lat temu..bardzo przelotem, w drodze z Chorwacji, kilka godzin zaledwie. Ale chciałabym jeszcze kiedyś.
      • alfredka1 Re: Z jakim tam małym deszczem? 03.10.17, 10:40
        ....suche my som sad((
        pozdrawiamy smile
        • lablenka_x Re: Z jakim tam małym deszczem? 03.10.17, 11:31
          Alfredko, może to i lepiej, że suchesmile
          Moniu tak wybieram się do W i do doliny Wachau. Prognozy kiepskie zimno+ 11-14 stopni i deszcz. Gdzie wiec złota jesień?
          • chris.w4 Re: Z jakim tam małym deszczem? 03.10.17, 12:19
            lablenka, może będziesz miała w W złotą jesień? życzę Tobie pogody jaką ja tam miałem Tekst linka
            • lablenka_x Re: Z jakim tam małym deszczem? 03.10.17, 16:23
              Dziękuję, chrisie, może się uda. Zajrzałam di linka.
              Maleńkie drzewko przed moim blokiem rodzi takie dorodne pigwy
              https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/zd/ca/nteg/0HjVqkQgzVhbALBArB.jpg
              Wspomnienie z ostatniego pobytu na Podlasiu
              https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/zd/ca/nteg/GB85AmpbsF9DPQQA4B.jpg
              Drzwi na kłódkę zamknięte, a właścicielka rano wybrała się do lasu na grzyby, tak wieściła sąsiadka i " będzie jak wróci"
    • monia.i Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 08.10.17, 22:57
      Fajny mecz dzisiaj widziałam, momenty były..niczym z dreszczowca surprised Ale panowie dali radę, no, szacun, obawiałam się, że psychicznie siądą po tych dwóch straconych bramkach smile
      • lablenka_x Re: Dzisiejki 258 - wrześniowe z małym deszczem 10.10.17, 08:58
        Wróciłam.Zmarznięta, zmoknięta, zmęczona, ale zachwycona, jak zwykle. Odpoczęłam od polskiej polityki. Dziwne,że człowiek, czyli ja, potrafi tak szybko przejść od jednej rzeczywistości do drugiej. Zupełnie zapomniałam o polskim piekiełku. Żyłam chwila, cudną chwilą i wpadłam na powrót w szpony ....

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka