Samotna mama w ciazy

[dorota666gazeta.pl]

Niewiem jak to się stało ale sama zostałam w ciazy facet mnie porzucił. Zastanawiałam się jak teraz bedziexwygladac moje życie. Jestem po rozwodzie opiekuje się dwójką dzieci w tym jednym chorym dzieckiem.Spotykalam się z kimś przez parę miesięcy myślałam że w końcu pozbajam faceta który się zaopiek7je będę miała wsparcie pomimo tego jestem sama odkąd od męża przemocnika.Rodzina obiecała mi pomóc ale to były puste slowa.Musialam wszystko zorganizować bo osrodek dla ofiar przemocy też za bardzo nie pomógł. Jestem na świadczeniu pielęgnacyjnym na chore dziecko puki co wynajmuje mieszkanie jedt mi bardzo ciężko.Koszty leczenia córki chorej są bardzo duże.Odrzucono mój wniosek o mieszkanie że względu na metraz .Jestem zalamana tym faktem zs teraz jeszcze Jestem w ciąży niewyobrazam sobie takiego życia w pojedynke .Opieką nad chorym dzieckiem jest cardzo wyczerpującą ciągle wyjazdy terapie a tu teraz cuaza nie wyobrażam sobie tego i pod qzglwdem finansowym tymbardziej. Już miakam różne myśli vawet te bajgorsze dosłownie. Ale nie mogłabym tego zrobić nie nie ja .Najgorsze że nie nam koło siebie nikogo na kogo mogę liczyć kto mnie wesprze pomoże Jestem skazana na siebie jak do tej pory .Niewirm co nam zrobić. Koszty wynajmu idą w górę życie inflacja,chore dziecko ciągle nowe wydatki są.Jak sobie pomyślę o kolejnym dziecku to mnie to przeraża scenariusz życia cos strasznego nie mam nikogo .Sam fakt że nieraz często nie bam jak wyjść z domu nawet wyrzucić śmieci to problem córka wymaga 24 opieki.Ja niewiem co bam zrobić hedtem zalamana.Pozaplaceniu za wybahem zostaje mi jakieś 1500 zł z tego jeszcze opłaty inne i samo życie. Córka chora wymaga leczenia prywatnego.Jak ja będę funkcjonować z kolejnym dzieckiem. Zapisalam Sue do szkoly bo chciałam sobie zawód inny zrobić aby wrócić do pracy bo prawo się zmienia a tu nic z tego .Często potrzebuje kogoś kto mi.pomoze gdxues zawiezie coś naprawi. Nie mam jak czasami wyjść z domu .Niewyobrazam sobie takiego życia beż pomocy niczyjej. Ojciec dziecka udaje że nic się nie stało i problemu niema j praktycznie go to nieobchodzi.Oczekiwalam wsparcia,pomocy otrzymalam co innego.Najgorsze to tozs dałam się vabrac na kłamstwa wszystkie to mnie pogrążyło.Niewuem co mam ze soba zrobić .