Dodaj do ulubionych

Kawiarenka MariiLudwiki

12.07.05, 09:46
Dzien dobry!
Na przekor wszystkiemu swieci slonce...a moze to Ona nam wysyla promyki?
Dostalam od kilkorga z Was maile z prosba o przeniesienie watku wspominkowego
o ML naz forum, co niniejszym czynie, jako, ze wiele osob do ktorych sama
naleze odczuwa wewnetrzna potrzebe porozmawiania o Niej.
Sadze, ze gdyby mogla nam cokolwiek powiedziec poradzilaby bysmy zlikwidowali
w "kawiarence" sekcje dla palacych...
Obserwuj wątek
    • no_no Re: Kawiarenka MariiLudwiki 12.07.05, 09:52
      ....
      Pod papugami nawet wtedy gdy muzyki brak
      Pod papugami kolorowe muszle gwiżdże wiatr...

      no_no
      • no_no Re: Kawiarenka MariiLudwiki 12.07.05, 10:16
        Kawa papieros
        Przyjaciele mej duszy
        Moja pożywka

        \Tomasz Głogowski\
        • monia.i Re: Kawiarenka MariiLudwiki 12.07.05, 10:26
          Siądę sobie cichutko, w kąciku, ze swą kawą...i spróbuję się oswoić z myslą, że
          już nigdy sobie z ML nie pogawędzę...Będę za nią bardzo tęskniła. Już tęsknię.
          I straszliwie mi smutno...sad((
          • mammaja Re: Kawiarenka MariiLudwiki 12.07.05, 10:28
            Moniu, mnie tez...
            • sloggi Re: Kawiarenka MariiLudwiki 12.07.05, 11:18
              Jak to pięknie ujęła f.l.y na salonie:
              "...zostajesz tu z nami w setkach wystukanych literek...."
              My też kiedyś pójdziemy na taki długi spacer.
          • terem Re: Kawiarenka MariiLudwiki 11.09.05, 13:20
            No właśnie, ja też mam wrażenie, że Ona tu jest.Po prostu, myślę o niej, jak o
            bliskiej osobie, która, mimo iż ma inne sprawy, nadal uczestniczy w moim
            zyciu.Bo kiedyś, dała mi dużo ciepła i życzliwości, jak zresztą wielu z
            nas...Ciągle mam przed oczmi to Jej zdjęcie, przy komputerze...Ale nie tylko o
            wspominki mi chodzi.Po prostu, ona była tu bardzo ważna i nadal jest...Tak
            sobie myślę, że jest...
            • kamfora Re: Kawiarenka MariiLudwiki 11.09.05, 16:20
              EWA SZUMAŃSKA

              Puste miejsce

              Ludzie umierają i zostawiają po sobie puste miejsca. Wielcy uczeni czy artyści,
              prawdziwi mężowie stanu, ludzie wielkiej szlachetności i dobroci, albo ludzie
              tak bardzo przez kogoś kochani, że naprawdę nikim nie można ich zastąpić. Czy
              świat zdaje sobie z tego sprawę? Chyba nie.
              Kiedy minie dzień pożegnania i wyleją się wszystkie wielkie i wzniosłe słowa,
              puste miejsca zarastają niezwykle szybko. Nawet nie wiadomo, co się tam
              pojawia? Jakiś neutralny wypełniacz, pianka, styropian, plastykowa wkładka? Na
              pozór wszystko jest uzupełnione, wygładzone, nie różniące się kolorem,
              dokładnie takie jak było.
              I tylko w chwilach nagłych olśnień czy przebłysków intuicji dociera do nas
              świadomość, że świat robi się powoli dziurawy jak ser.
    • jutka1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 12.07.05, 11:39
      FC, przyznam, ze brakuje mi slow.
      W ciagu niespelna 6 tygodni zgasly dwie dobre, cudne dusze.

      U mnie dziesiaty dzien niepalenia, i mam zamiar tak trzymac.

      Smutno.
      • mammaja Re: Kawiarenka MariiLudwiki - re Sloggi 12.07.05, 12:18
        Czy wystukane setki liter wystarcza, zeby tak wiele osob poczulo sie opuszczone?
        Myslac o ML od wczoraj jakos nieprzerwanie, widze ja jako osobe o niezwyklej
        empatii.Jej zdolnosc nawiazywania kontaktow brala sie z tej serdecznej i
        zyczliwej ciekawosci drugiego czlowieka, ktora wywoluje chec rozmowy, zwierzenia
        sie i wymiany mysli.Reagowala natychmiast na czyjes problemy i potrafila z
        dystansem odnosic sie do "forumowego zycia", nie wolnego wszak od burzliwych
        czasami dyskusji, trwajac rownoczesnie wiernie przy swoich osobistych
        przekonaniach.
        Wielki zal, ze cos urywa sie tak nagle, zmusza do refleksji. Zobacz jak wiele
        osob na wielu forach odczuwa jej odejscie jako osobista strate. To nie tylko
        literki. To wielkie serce...
        • felinecaline Re: Kawiarenka MariiLudwiki - re Sloggi 12.07.05, 12:52
          Pora mojej poludniowej przerwy w robocie byla zarazem pora "amaliowania" z ML,
          to byla wlasciwie godzina "czatowania". Dzis skroce sobie poludniowa przerwe -
          zastosuje metode "klin klinem", dosc praktyczna w moich warunkach....
          • dan8 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 12.07.05, 14:32
            Smutek ogarnia gdy odchodza lubiane osoby.
            Wzielam w reke "Wiersze wybrane" Szymborskiej.
            Po otwarciu zwrocily moja uwage takie slowa :
            ... kiedy zlo tryumfuje,dobro sie utaja,
            gdy dobro sie objawia,zlo czeka w ukryciu.
            Jedno i drugie nie do pokonania
            ani do odsuniecia na bezpowrotna odleglosc.
            Dlatego jesli radosc,to z domieszka trwogi,
            jesli rozpacz,to nigdy bez cichej nadziei.
            Zycie,chocby i dlugie,zawsze bedzie krotkie.
            Zbyt krotkie,zeby do tego cos dodac...
            • dutchman Re: Kawiarenka MariiLudwiki 12.07.05, 20:29
              Byla mi dziwnie bliska nie dlatego ze mieszka bardzo blisko miejsca gdzie
              pracuje i gdzie wczesniej tez mieszkalem, ze tak samo jak Ona lubie park w
              ktorym zrobila tyle fajnych zdjec, ale dlatego, ze byla zawsze tak pogodna i
              mila, ze nie wdawala sie nigdy w zadne glupie dyskusje, ze tak lubila zwierzeta
              i uzywala tak prostego, zrozumialego, a zarazem bezpretensjonalnego jezyka...
              Bardzo bedzie mi jej brak.......
              Wspolczuje tym, ktorzy znali ja blisko, od ktorych to osob czasami przesylala
              mi pozdrowienia......
              sad
    • kamfora Re: Kawiarenka MariiLudwiki 12.07.05, 20:53
      Nie mogę przestać o Niej myśleć, chociaż właściwie znałam Ją tylko
      z Forum, wirtualnie...

      Ona miała w sobie coś, co sprawiało, że wszyscy dobrze się z Nią
      czuli. Może to skupienie się na drugim człowieku, a nie na sobie. Może
      wychodzenie naprzeciw każdemu, bez czekania, aż ten ktoś podejdzie...
      A może to ciepło bijące nawet od Jej nicka smile

      Nigdy nie zapomnę tych Jej "to ciekawy temat, pomyślę o nim jutro".
      Nie pozostawała obojętna.
      • jan.kran Re: Kawiarenka MariiLudwiki 13.07.05, 09:56
        Jestem poruszona jak wiele osób zareagowało na Jej odejście.
        Znalazłam wspomnienie o Niej na sześciu forach...
        Umiała swoim ciepłem , mądrością , spokojem zyskać przywiązanie wielu ludzi.

        Ja pamiętam Jej zainteresowanie muzyką , wyważone mądre komentarze , serdeczność.
        I teraz gdy Jej nie ma jednoczy nas w smutku po Jej odejściu...
        Ula
        • mammaja Re: Kawiarenka MariiLudwiki 13.07.05, 12:27
          Tez ciagle mysli biegna do Tereni.Zal,ze tak "bez pozegnania"- jeszcze
          chcialoby sie jej powiedziec te wszystkie mile slowa, ktore teraz czytamy...
          • jutka1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 13.07.05, 13:15
            mammaja napisała:

            > Tez ciagle mysli biegna do Tereni.Zal,ze tak "bez pozegnania"- jeszcze
            > chcialoby sie jej powiedziec te wszystkie mile slowa, ktore teraz czytamy...
            **********
            Alez Mammajko... Ona to widzi i wie
            Tak mysle
        • rita78 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 13.07.05, 14:00
          wchodze do was tylko na chwile by nie przeszkadzac...ludwisia bo tak ja
          nazywalismy na forum Mieszkam w Holandii byla nasza seniorka forumowa, jak sama
          pisala "babcia nas wszystkich" . i tak ja własnie odbieralam: ciepla,
          zyczliwa, niezykle kulturalna i oczytana osoba...nie znalysmy sie osobiscie
          jednak czasem, tu tez uzyje jej sformułowania " gadudadulcałyśmy" poza
          forum...z jej slow bilo wielkie cieplo i radosc z poznawania drugiego
          czlowieka...skarzyla sie tylko czasem i tylko prywatnie...mimo własnych
          problemów i trosk zawsze starala sie udzielac rad ...w zeszlym tygodniu na jej
          prosbe nagralam plyte z muzyczka ktora bardzo sie jej podobala i mialam wyslac
          poczta...nie zdazylam...jest mi bardzo bardzo przykro...
          Na forum Mieszkam w Holandii byla z nami od poczatku przechodzac wczesniej
          przez dwa fora ktore wielu zrazily do tego typu aktywnosci...ona pokonywala z
          nami wszelki wojny...
          Zawsze zyczyłas nam miłych snów ludwisiu mam nadzieje ze tam odnajdziesz spokój
          i rozswietlisz niebo jak rozswietlalas swoimi postami nawet najchmurniejszy
          dzien...
    • terem Re: Kawiarenka MariiLudwiki 13.07.05, 18:26
      Nie wiem, gdzie mam to wpisać, więc może tu.Otóż, mam nadzieję, że wątki
      załozone przez ML będą nadal na naszym forum...
      • jutka1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 13.07.05, 19:06
        Tez mam taka nadzieje, Terem ...
        I jestem pewna, ze tak sie stanie
        • ada296 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 13.07.05, 22:39
          dwa dni temu myslałam o ML
          i o książkach, które chciałam Jej wysłać
          i obiecałam sobie, że napewno wyślę je przed wczasami...
          potem nie mogłam znaleźć naklejek, które od Niej dostałam...
          a teraz...
          pozostaną wspomnienia o Niej... i te naklejki...
          • jutka1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 13.07.05, 23:15
            Ja myslalam w zeszlym tygodniu o CD Ray Charles'a w duetach, ktore dla niej
            wypalilam, i chcialam wyslac.

            Sciskam Adzielcu
    • dab12 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 13.07.05, 23:13
      "ktoregos dnia wychodzi sie zwyczajnie z domu i juz sie do niego nie wraca. Nie
      wiemy przeciez kiedy i z kim zegnamy sie naprawde".

      ((@))------>>----------------

      www.40plus.ca/RoznosciMyMali.htm
      www.40plus.ca/RoznosciMyMali.htm
      www.40plus.ca/RoznosciZwierzeta.htm

      • antyproton Re: Kawiarenka MariiLudwiki 13.07.05, 23:38
        Juz za pozno na ostatnia kawe ,
        wpadlem na pare lykow wody ,
        dobranoc wszystkim ,
        dobranoc Ml .

        • mammaja Re: Kawiarenka MariiLudwiki 13.07.05, 23:43
          Tez mowie dobranoc - wam wszystkim, ale w kawiarence smile
          • muraszka1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 14.07.05, 07:50
            tez posiedze w Jej Kawiarence
            • fan-j23 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 14.07.05, 08:24
              Ja też tu zajrzałam.Napisał kilka zdań,ale je skasowałam,może jeszcze nie czas
              na takie przemyślenia...........
              • bafra Re: Kawiarenka MariiLudwiki 14.07.05, 09:20
                Kochani! Jestem z innego forum,czasem tu bywałam ale bardziej jako
                czytelniczka.Pozwólcie,że zacytuję Wam fragment mojej ostatniej rozmowy z
                Terenią,z którą od kilku miesięcy byłam w codziennym kontakcie,wspierałam
                Ją,mowiła,że te rozmowy Jej psychcznie pomagają. - Tereniu wracaj do Polski....
                - Tak Basiu wrócę do domu. Ja jeszcze wtedy nie wiedziałam,teraz już wiem.Ona
                nie tak miała wrócić.Myslę o Niej cały czas,prosiła mnie poprzez męża,żeby
                Wszystkich pożegnać więc czynie to w Jej imieniu również i na tym forum. bafra
                • fedorczyk4 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 14.07.05, 10:44

                  I tylko jeszcze mała czarna i smutna. Mało ją znałam, ale bardzo lubiłam
                  czytać.
                  • felinecaline Re: Kawiarenka MariiLudwiki 14.07.05, 11:15
                    Dzis bylyby urodziny "Malutencji" - na jej stoliku stawiam bukiet
                    roz "Alliance", bo przeciez to znaczy zwiazek, przymierze...
                    Te same roze sa w jJj intencji w "starym albumie".
                    A na pamiatke wszystkich przeforumowanych czy prze"malpowanych" momentow, ktore
                    daly mi tyle przyjemnosci wieczorem odkorkuje "Crèment de la Loire". Ona byla
                    jak to wino - zawsze swieza, pelna fantazji a wreszcie i tak samo ulotna...
                    • jutka1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 14.07.05, 11:22
                      Zerwalam troche roz w ogrodzie i dolaczam do bukietu.
                      Wieczorem otworze ostatnia pozostala z przeprowadzki butelke Brouilly - wlasnie
                      wlozylam do lodowki, niech sie nieco schlodzi.
                      • felinecaline Re: Kawiarenka MariiLudwiki 14.07.05, 21:45
                        Jestem kompletmnie KO i tylez komplenie sercem z fraeem z ktoruym rozmaialam
                        chwikje temu, chcialabym zeby ML byla reraz za nna na balkonowej
                        imprezie "kuczci".
                        • prudencja1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 14.07.05, 22:03
                          oczywiscie z Fredem i wszystmimi Jej bliskimi. JJestem KO i jednoczenie <
                          apogeum blskosci z ML co nie bylo latwe miedz-y Nia a jej "toubiba".Babelki
                          Crémant powoduja , ze wiele rzeczy staj e sie latwiejszych - pzornie - z
                          wyatkiem straty przyjacio; ....
                          • prudencja1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 14.07.05, 22:04
                            np tp sieczdemaskowalam, mmam to...gdzies...
                            • jutka1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 14.07.05, 22:52
                              Felino...
                              Druga polowa butelki brouilly sie rozpoczela.

                              potowarzysze Ci
                              moge siedziec cicho i nic nie mowic
                              jak tam sobie chcesz
                              • omeri Re: Kawiarenka MariiLudwiki 14.07.05, 22:55
                                Siędzę na balkonie z tyskim pelna zadumy nad zyciem i przemijaniem. Ml na pewno
                                nas widzi. a co robi sforka?
                                • mantra1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 14.07.05, 23:19
                                  Glupia sprawa, ale tak sie zlozylo, ze mam szczescie, czy nieszczescie do
                                  pewnych dat. 11 dzien miesiaca to dla mnie dzien rozstan. Juz pare takich
                                  jedenastek w zyciu mialam. 13 to dzien rozpoczynania czegos nowego, slubu,
                                  przeprowadzki, waznych spotkan w zyciu. Dzisiejszy dzien planowalismy z Nokata
                                  od poltora roku jako nasze wspolne urodziny, bowiem z jakichs tam obliczen
                                  sredniej z dat naszych urodzin (nie znam sie na matematyce, ale mam to wyliczone
                                  w Excelu) wyszlo, ze wlasnie 14 lipca "skonczymy" tyle samo lat. Oczywiscie
                                  oznacza to, ze ja musialam dac sie postarzyc a on odmlodzic, ale co mi tam,
                                  wazne, ze jest okazja do wypicia i dostania groszkow pachnacych.
                                  A dzis sie dowiedzialam, ze to przede wszystkim urodziny naszej ML. Jest wiec
                                  caly czas z nami, obecna w naszych myslach. I na pewno nigdy nie zapomne tej daty.
                            • felinecaline Re: Kawiarenka MariiLudwiki 14.07.05, 22:55
                              chce byc sama z ML
                              • jutka1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 14.07.05, 23:11
                                OK to spadam
                                • felinecaline Re: Kawiarenka MariiLudwiki 15.07.05, 10:10
                                  Kawa mocna, czarna i...gorzka..
                                  • skynews Re: Kawiarenka MariiLudwiki 15.07.05, 10:30

                                    Dzien dobry FC\Pr1,
                                    mysle ze mocna, czarna dobrze ci zrobi po wczorajszym doprowadzeniu sie do stanu, nazwijmy to "co najmniej ciezkiego", ale nie beznajdzienego - mam nadzieje...
                                    sad
    • monia.i Re: Kawiarenka MariiLudwiki 15.07.05, 11:11
      Od rana upał. A na upał - jak wiadomo - najlepsza gorąca, mocna kawa...Mam do
      niej chałwę - tak, ku pokrzepieniu ducha i ciała. ML - myślę o Tobie - niejeden
      wirtualny tależyk chałwy razem opróżniłyśmy...
      Strasznie kaloryczne - ale jakie pyszne..
      • mammaja Re: Kawiarenka MariiLudwiki 15.07.05, 22:14
        Wieczorna herbata w kawiarence, na forum cisza, dzien sie chyli....
        • monia.i Re: Kawiarenka MariiLudwiki 15.07.05, 22:19
          Ta cisza jest niesamowita...i taka wymowna. Już po raz drugi i w tak krótkim
          czasie sad
          • jutka1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 15.07.05, 22:43
            Mammajko, Moniu
            Jestem... trawie bob, pije wino, slucham jakiegos filmu w TV, czytam raz po raz mail od
            kogos, kto mial kiedys bardzo wazne miejsce w moim zyciu. Tak ot, nagle ten mail.
            Telepatia.
            • mammaja Re: Kawiarenka MariiLudwiki 15.07.05, 23:15
              Tak to jest - ktos mial wazne miesjce, ale juz nie ma, ot - co, przemijanie
              dotyka nas nieustannie, w takich dniach szczegolnie odczuwamy nasze wlasne tez .
              • felinecaline Re: Kawiarenka MariiLudwiki 16.07.05, 06:52
                Komu w droge temu czas. Szybkie chlipniecie paru lykow kawki i jade, na razie z
                bagazem do garazu (ta idiotka Prudencja moglaby sie poczuc i pomoc - zabieram
                ja za darmo, ale wysadze na wieki wiekow amen w jakiejs gluszy.
                Tytulem wyjasnienia Prudencja zostala zalozona do dyskusji z pewnym oszolomem w
                celu jego tepienia i cholernica zaczela zyc wlasnym zyciem.
                No, dobra - wylaczam "ordynatora", miejcie sie dobrze.
    • dab12 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 16.07.05, 08:08


      www.wgb.eps.gda.pl/2vol_06%20Kolysanka%20dla%20Joanny.mp3
      www.wgb.eps.gda.pl/2vol_20%20Zabierz%20mnie%20na%20stacje.mp3
      www.wgb.eps.gda.pl/
    • ewelina10 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 16.07.05, 12:20
      przed chwilką wypiliśmy kafkę (zam.) siedząc sobie na trochę opuszczonej przez
      nas na codzień ławeczce ... stojącej w całkowitym cieniu, pod dwoma dużymi
      orzechami włoskimi, których liście wydawały miły dla ucha szelest.

      jest nadal u nas ciepło i parno ... raniutko trochę popadało. nieciepliwe
      czekamy na większy opad z nieba. trawa wysuszyła się, nasze podlewania są mało
      skuteczne.jedynie tylko w miejscach zacienionych pozostała zielona.

      w naszej gminie zakazano podlewania ogródków między 16-24 godziną tym co są
      podłączeni do niedawno założonych wodociągów. a my się właśnie zastanawiamy
      nad tym, póki co korzystamy jeszcze z własnej pompy.
      • fan-j23 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 17.07.05, 07:19
        Ja tylko na chwilkę z małą czarną i ślepiami pełnymi łez.Nadal mi strasznie
        smutno.Przeczytałam ostatnie ,krótkie liściki od ML i myślę,że ona świadomie
        uśpiła czujność niektórych z nas.
        Pozdrawiam i całuję wszystkich, którzy tak bardzo ją lubili jak ja.

        Ps.czy ktoś wie czego ML najchętniej słuchała?
        • bodzio49 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 17.07.05, 07:55
          Ja traktuję to w kategoriach zmiany miejsca. Smutno, że nie ma jej z nami ale
          przecież nasze życie tutaj to też ciągłe zmiany. Uszy do góry smile
          • jan.kran Re: Kawiarenka MariiLudwiki 17.07.05, 11:20
            Ja cichutko wchodzę i siadam na tarasie...
            Tak jakLbx napisała... czasem potrzeba trochę ciszy.K.
          • fan-j23 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 18.07.05, 08:39
            bodzio49 napisał:

            > Ja traktuję to w kategoriach zmiany miejsca. Smutno, że nie ma jej z nami ale
            > przecież nasze życie tutaj to też ciągłe zmiany. Uszy do góry smile

            ja doskonale wiem,że smutek w takiej chwili,to oznaka naszego egoizmy,bo Jej
            tam pewno jest już dobrze,bez bólu i zmartwień.Tylko jak człowiek w końcu
            spotkał kogoś kto wszystko rozumiał i potrafił pocieszyć,to teraz tak strasznie
            smutno i pusto.

            Czy ktoś może już wie:gdzie i kiedy?
            • jutka1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 18.07.05, 08:48
              Masz mail w skrzynce gazetowej.
              J.
              • fan-j23 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 18.07.05, 09:08
                Dzięki Juteczko,ale tego już mam.Czekam na dokładniejszą informację,bo moze bym
                mogła być osobiście.
                • jutka1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 18.07.05, 09:26
                  Aaaaaaa. OK. Pardon...

                  To pewnie dzis/jutro informacja dotrze.
                  • dan8 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 19.07.05, 14:35
                    Przysiadam w kaciku z pyszna szarlotka z bita smietana,jest jej duzo,caly
                    talerz,zapraszam.
                    Slucham Ravela i dumam nad tym zyciowym nieuniknionym zdarzeniem jakim jest
                    przejscie na druga strone do innego zycia.
                • ewelina10 Do Rudejkitki 19.07.05, 15:48
                  fan-j23 napisała:
                  > Czekam na dokładniejszą informację,bo moze bym mogła być osobiście.

                  odezwij się na moją skrzynkę, lub gg
                  • fan-j23 Re: Do Rudejkitki 21.07.05, 09:33
                    Dopiero przeczytałam,zaraz napiszę na adres gazetowysmile.
                    • muraszka1 Kawiarenka Marii Ludwiki 21.07.05, 09:54
                      pada deszcz,zloze parasol i wejde do Kawiarenki,
                      bede patrzyla na plynace po szybach okien lzy...
                      • ewelina10 Re: Kawiarenka Marii Ludwiki 21.07.05, 10:23
                        Muraszko może nie kawkę, ale dopiję łyczek herbatki w twoim towarzystwie, może
                        nastrój się polepszy.
                        • monia.i Re: Kawiarenka Marii Ludwiki 21.07.05, 10:45
                          Zrobiłam sobie mocniejszą, niż zwykle, kawę - bo fatalnie dzisiaj mi się spało.
                          A może raczej nie spało - tylko zasypiało..Sama siebie w łóżku denerwowałam smile
                          No i teraz śnięta jestem. Deszczowo - ale to było potrzebne. Żal było patrzeć
                          na usychające trawniki i zakurzone liście.
                          Muszę sobie dzisiaj jakąś przyjemność sprawdzić, bo samopoczucie jakieś takie
                          nie bardzo...sad
                    • ewelina10 Re: Do Rudejkitki 21.07.05, 10:20
                      fan-j23 napisała:
                      > Dopiero przeczytałam,zaraz napiszę na adres gazetowysmile.

                      już wysłałam
                      • mammaja Re: Monia 21.07.05, 10:57
                        Moniu, ostatnio mnie tez meczy kiepskie smopoczucie, nzjlepiej zrob sobie
                        przyjemnosc - zjedz cos bardzo dobrego !
                        • monia.i Re: Monia 21.07.05, 11:12
                          Witaj, Mammajko - czego jak czego - ale tego rodzaju przyjemności nie
                          odmawiałam sobie ostatnio. A to taka smakowita pora roku..Bób pożeram po prostu
                          tonami..Stanowi świetne połączenie z ciekawą książką - i z jednym i z drugim
                          ciężko się rozstać smile
                          • jutka1 Re: Monia -- ws. bobu 21.07.05, 11:29
                            Moniu, ja tez od 2 tygodni "jade na bobie" smile

                            Wymyslilam nowy sposob: odsaczony bob polewam oliwa z oliwek i sokiem z cytryny,
                            posypuje proszkiem chili (chili powder), mieszam az sos sie zrobi pomaranczowy...
                            Mmmmm
                            • monia.i Re: Monia -- ws. bobu 21.07.05, 11:39
                              Z bobu fajną sałatkę można zrobić
                              ugotowany bób obieramy ze skórki
                              dodajemy startego na "strużynki" surowego ogórka (ilość od wielkości zależy smile
                              trochę kiełków z rzodkiewki na przykład
                              zmiażdżony ząbek lub dwa czosnku - koniecznie!!!smile))
                              trochę śmietany, sól, pieprz...
                              Dobre jest wink
                              • jutka1 Re: Monia -- ws. bobu 21.07.05, 11:46
                                Brzmi smakowicie smile
                                Sprobuje przy najblizszej nadarzajacej sie okazji.

                                Tak w ogole, to kupuje codziennie kilo bobu, czesc (no, cwierc kilo smile zjadam,
                                reszte mroze na zime. Zielony bob przy kominku, z lampka wina albo dwiema,
                                jakos mi ten obrazek "konweniuje" wink
                                • monia.i Re: Monia -- ws. bobu 21.07.05, 11:52
                                  Ugotowany mrozisz, Jutencjo?smile
                                  • jutka1 Re: Monia -- ws. bobu 21.07.05, 11:54
                                    Nie, zblanszowany (2 min.) smile
                                    • monia.i Re: Monia -- ws. bobu 21.07.05, 12:04
                                      Może też tak zrobię?smile Bo uwielbiam bób smile Ale gdy czasem kupuję mrożony,
                                      zimą (HORTEXu bodajże) - to nie smakuje tak dobrze, jak latem...Ale kiszona
                                      kapustka smakuje gorzej, niż zimą..i tak to już jest smile
                                      Właśnie wchłonęłam do tej kawy pół kilo wiśni...Kocham lato smile
                                      Ale dalej jestem nie w soie..Chyba po powrocie do domu jakąś kąpiell full-relax
                                      sobie zafunduję..
                                      • felinecaline Re: Monia -- ws. bobu 21.07.05, 21:32
                                        drodzy kawiarenkowicze; pozdrawiam wszystkich l lekko ddzystych wakacji w
                                        bigoslandii. Wreszcie uporalam sie z up...dliwymi formalnosciami i moge zaczac
                                        sie relaksowac borykajac zarazem z pulapkami klwiatury qwerty...br, kto to
                                        wymyslil? Pifko raz za wasze i moje nieustajace.
                                        • fedorczyk4 Re: Monia -- ws. bobu 21.07.05, 21:42
                                          Sylvanerem odpowiadam, choć też z z tego pięknego, acz ciezkostrawnego kraju

                                          - Bal!!! - przeraźliwie wrzasnął kot
                                          • felinecaline Re: Monia -- ws. bobu 21.07.05, 22:21
                                            Sylvaner nie do pogardzenia, ciezkostrawnosc sfientarqcja, caly czas czuje sie
                                            nazbyt pelna i jutro otwieram rose de la loire.
                                            • kamfora ooo! 21.07.05, 23:16
                                              Dobry wieczór, Netoholiczko! wink

                                              (Jak piszesz na klawiaturze "na pamięć" to sobie zmień w ustawieniach smile
    • jan.kran Re: Kawiarenka MariiLudwiki 22.07.05, 02:54
      Jutro w południe będę myślami w Warszawie... Ula.
      • muraszka1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 22.07.05, 07:04
        siedze nad goraca czarna kawa,poczekam tu na Was
      • fan-j23 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 22.07.05, 08:36
        Ja też tylko myślami dzisiaj będę w Warszawie,niestety nie mogę przyjechać.
        Piję bardzo mocną kawę,bo boli mnie głowa,może od wiatru,a moze nie tylko.
        Czytam wiersze,szukam w nich pocieszenia.Zostawiam jeden....ML przecież tez
        była jednym z włosów tego "kołnierza".

        ***(czy świat umrze trochę )
        Poświatowska Halina




        czy świat umrze trochę
        kiedy ja umrę

        patrzę patrzę
        ubrany w lisi kołnierz
        idzie świat

        nigdy nie myślałam
        że jestem włosem w jego futrze

        zawsze byłam tu
        on - tam

        a jednak
        miło jest pomyśleć
        że świat umrze trochę
        kiedy ja umrę
        • jutka1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 22.07.05, 09:45
          Bede myslec w poludnie. Juz teraz mysle.

          J.
          • monia.i Re: Kawiarenka MariiLudwiki 22.07.05, 09:54
            Ja też sad
            Buro-ponuro za oknem...A kawa wyjątkowo gorzko smakuje.
            • mammaja Re: Kawiarenka MariiLudwiki 22.07.05, 10:23
              Za dwie godziny bede juz w pociagu, niestety nie moglam tego przelozyc, ale
              myslami bede z ML i tymi, ktorzy ja zegnaja. Przybedzie mi jeszcze jedno miejsce
              do odwiedzania, na cmentarzu na ktorym bywam dosc czesto. Smutno. Odezwe sie do
              was, bo tam gdzie jade tez jest internet.
    • no_no Re: Kawiarenka MariiLudwiki - Pyłek na wietrze 22.07.05, 11:54
      Cześć Tobie Mario-Ludwiko Tereso.
      Tęskniłaś za Polską, za Warszawą...Wróciłaś tu, na nadwiślański brzeg...

      Zostaniesz z nami na zawsze w kawiarence, gdzie rozbrzmiewa tak bliska Tobie
      mowa polska. Zostaniesz w naszych myślach i wspomnieniach...Zostawiłaś po sobie
      tyle ciepła, przyjaźni i miłości dla wszystkich stworzeń.
      Odpoczywaj w spokoju, w polskiej ziemi...Twojej ziemi...

      Pozwól, że włączę piosenkę jednej z Twoich ulubionych piosenkarek - Sary
      Brightman. Posłuchajmy jej razem... "Dust in the wind"...

      I closed my ayes only for a moment...

      Everything is dust in the wind...

      @)-->--->>----

      • no_no Re: Kawiarenka MariiLudwiki - "Pod Papugami" 22.07.05, 14:35
        Pod papugami jest szeroko niklowany bar,
        Nad szklaneczkami chorągiewką żółtą świeci skwar.
        Tu przed dziewczętami kolorowa słodycz stoi w szkle,
        Wraz z papużkami chcą szczebiotać i kołysać się.

        Refren:
        A na powietrznych swych huśtawkach,
        Na parkietach i na mostach,
        Według koloru włosów, sukien
        I według wzrostu.
        Pod papugami wisi lustro, w którym każdy ma
        Most z lampionami, promenadę do białego dnia.

        Refren...

        Pod papugami, nawet wtedy, gdy muzyki brak,
        Pod papugami w kolorowe muszle gwiżdże wiatr,
        W kolorowe muszle gwiżdże wiatr...

        Słucham tytułowej piosenki zaciągając się dymem papierosa...

        no_no - lubię palić...
    • ewelina10 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 22.07.05, 14:45
      pożegnałam ML na pogrzebie.
      nie tak sobie wyobrażałam nasze pierwsze spotkanie. zakręcone to życie nasze ...
      • monia.i Re: Kawiarenka MariiLudwiki 22.07.05, 22:43
        Nawet niebo dzisiaj płakało...
        Pusto w kawiarence..Siądę ze swym drinkiem w kąciku i powspominam.
        • jutka1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 22.07.05, 22:47
          Potowarzysze Ci Moniu z lampka caberneta
          • monia.i Re: Kawiarenka MariiLudwiki 22.07.05, 22:50
            Jutka...Fajnie, że jesteś...Zawsze w towarzystwie raźniej. Dziwnie mi jakoś.
            Ciężko się pogodzić...
            • jutka1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 22.07.05, 22:55
              Ano, Moniu... sad

              Ognie na grobach
              I nam przyjdzie iść drogą
              Przez nie wskazaną

              Issa [ze zbioru Bunseikucho, 1827]
              • monia.i Re: Kawiarenka MariiLudwiki 22.07.05, 23:10
                Tak...Tyle, że o własnym "iściu" staram się nie myśleć. Takie "wypieranie" -
                dziecinne...
          • antyproton Re: Kawiarenka MariiLudwiki 22.07.05, 22:55
            Ja tez jestem .
            Czy dobrze slysze ?
            Czy to
            "Obok nas ,
            obok nas zycia nurt ...
            A my, jak we śnie, jak we śnie, jak we mgle,
            Razem wciąż, sami wciąż, oczy twe, usta twe... "

            Ech , gdzie te natchnienia , te wzloty ...?



            • monia.i Re: Kawiarenka MariiLudwiki 22.07.05, 23:12
              Anty...natchnienie to ja dzisiaj musiałam mieć, żeby usmażyć dwadzieścia
              kotletów - taki niewielki wyraz uczucia. Nagrodą były Te usta, które
              rozpromieniły się w łakomym uśmiechu...smile
              • antyproton Re: Kawiarenka MariiLudwiki 22.07.05, 23:17
                Mam nadzieje , ze nie na tm samym oleju smazylas wink
                Usmazyc to jeszcze nic , ale pomyc pozniej te wszystkie naczynia ,
                to dopiero sztuka ! smile))
                • monia.i Re: Kawiarenka MariiLudwiki 22.07.05, 23:31
                  Nie na tym samym...Anty - cóż za podejrzenie smile Po każdej porcji pracowicie
                  czyściłam tapelnię..
                  Na fali wielkiego uczucia pomyłam i posprzątałam wszystko - z wyjątkiem
                  maszynki do mielenia mięsa. Nie chciałam Osobistemu odbierać okazji i
                  możliwości wyrażenia tego, co do mnie czuje...smile
    • ewapf Re: Kawiarenka MariiLudwiki 24.07.05, 17:56
    • ewapf Re: Kawiarenka MariiLudwiki - 24.07.05, 17:58
    • ewapf Re: Kawiarenka MariiLudwiki 24.07.05, 18:13


      Wczorajszy dzień spędziłam z Fredem i Dominikiem...
      Usiedliśmy sobie w przytulnej kawiarence i długo... długo..., aż do zmierzchu
      rozmawialiśmy o naszej Kochanej MariiLudwice...

      Bardzo proszę, ażebyście wszyscy przyjęli od nich serdeczne podziękowania:

      Ci, którzy mogli uczestniczyć osobiście w ceremonii...
      Ci, którzy mieli dla Niej w tym czasie ciepłe słowa i myśli...
      Wszyscy, którzy zachowacie Ją w pamięci...

      Serdecznie Wam dziękuję...

      Było już dość pózno, kiedy odprowadzali mnie na Ochotę..
      Wracaliśmy, trzymając się jak dzieci... za ręce...

      Tylko to moje serce, które mi posiwiało...
      • verbena1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 24.07.05, 18:57
        Ewo, bylam z Nia myslami i nie tylko ja.
        Na forach holenderskich, ktore czasem podczytuje zapamietana zostanie jako
        bardzo ciepla, serdeczna osoba.
        Zachowamy Ja w pamieci....na pewno.
        Serdecznosci....Verbena
        • fan-j23 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 24.07.05, 19:48
          ML jest ciągle w mojej pamięci i często o niej myślę.
          Byłam dla mnie niedoścignionym wzorem ,potrafiła słuchać
          i ceniła sobie w życiu "złoty środek".Była więc zupełnym przeciwieństwem
          mojej postawy życiowej.Dopiero, kiedy poznałam ją bliżej, przekonałam
          się,że to ona ma rację a nie ja.Myśle,że miałam szczęście,że
          stanęła na chwilę na mojej drodze życiowej,szkoda tylko,że na tak
          krótko....
          • ligia12 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 25.07.05, 17:02
            Krótko znałam ML jestem strasznie wstrząśnieta ta wiadomością ,dzisiaj miałam
            troche czasu i zaczęłam czytać watki na forum,bo byłam nieobecna/urlop/brak mi
            słów nawet nie wiem co mam napisać.
            ligia
            • muraszka1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 29.07.05, 08:59
              posiedze troche z ML,
              mam tyle do przemyslenia,
              Ona wie juz wszystko...
              • lablafox Re: Kawiarenka MariiLudwiki 29.07.05, 09:03
                Tak ONA wie juz wszystko .
                Znikam , nie przeszkadzam Wam.
              • bafra Re: Kawiarenka MariiLudwiki 09.09.05, 14:59
                muraszka1 napisała:

                > posiedze troche z ML,
                > mam tyle do przemyslenia,

                To już jutro 2 miesiące od Jej śmierci.Siedze sobie czasem w tej
                kawiarence,cichutko i mysle o ML! bf
                • fan-j23 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 09.09.05, 17:40
                  Znowu

                  Znowu przyszła do mnie samotność
                  choć myślałem że przycichła w niebie
                  Mówię do niej:
                  - Co chcesz jeszcze, idiotko?
                  A ona:
                  - Kocham ciebie

                  Jan Twardowski




              • felinecaline Re: Kawiarenka MariiLudwiki 15.09.05, 20:32
                Naszla mnie nagle oskoma na chalwe, ulubiony lakoc Malutencji. Zostal mi
                jeszcze przywieziony z wakacji niewielki kawalek - z jaka przyjemnoscia bym sie
                z Nia podzielila...
                • bafra Re: Kawiarenka MariiLudwiki 16.09.05, 14:16
                  felinecaline napisała:

                  > Naszla mnie nagle oskoma na chalwe, ulubiony lakoc Malutencji.

                  Od dłuższego czasu zajadam chałwe i na widok tego przysmaku zawsze 'widzę"
                  ML.Pozdrawiam i miłych doznań smakowych. bf
    • terem Re: Kawiarenka MariiLudwiki 09.09.05, 21:52
      Wiem, że pielęgnując kwiaty na balkonie i ciesząc się ich pięknem już zawsze
      będę myślała o Niej. Tak jest i tak będzie.. rok, po roku.
      Bo nasze spotkania na forum były latem i były.. no właśnie, balkonowe: przy
      otwartych drzwiach na ciepłą, letnią noc, na świerszczową muzykę zza okna.
      Dobrze, że ten wątek został podniesiony.
      Noo, ja się cieszę, wolno mi.
      Bo ja nie chcę zapomnieć.
      Bo nie zapominam po swojemu i proszę mi wybaczyć, że moje niezapominanie odbywa
      się publicznie. Ale jeśli kogoś to razi, to mogę zamilknąć, choć wolałabym
      nie...


      • monia.i Re: Kawiarenka MariiLudwiki 09.09.05, 22:07
        A broń Cię Panie przed zamilknięciem, Terem...Pięknie wspominasz.
        Ja o Niej myślę chyba za każdym razem, gdy wchodzę na Forum. I robi mi się
        wówczas tak gorzko-słodko...Słodko - bo szczęśliwa jestem, że było dane mi Ją
        poznać...Że była - tak po prostu. I w pewnym sensie cały czas jest - tyle, że
        się nie odzywa - tylko z uśmiechem na ustach podczytuje co ciekawsze wątki.
        Czasem aż się dziwię, że po niektórych wypowiedziach nie pojawia się Jej ciepła
        uwaga...Że czasem nie napisze do mnie "Też tak mam, Moniu..smile"...
    • terem Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.09.05, 16:24
      Moniu! Pięknie napisałaś, aż mi się oczy zaszkliły przy czytaniu...
      Wiesz, tak sobie myslę, że jesliby mnie tutaj zabrakło,nieodwołalnie, to
      patrząc skądś tam na to forum, cieszyłabym się, że mnie tu pamiętają... i tyle
      Bo ja pamiętam...
      • monia.i Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.09.05, 22:41
        Ja Ciebie też zapamiętam...na pewno, Terem smile I lubię Twoje posty...Pisz
        częściej, proszę smile
        I cieszmy sie tym, że jesteśmy. Jak to cudownie - byćsmile Tak, po prostu...
        • kornikuno Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.09.05, 22:49
          Roslinki...Kwiatki..
          No wlasnie...
          Wlasnie...
          Kwiaty kwitna..
          A brak mi ...
          Brak mi Tych,ktorey byli...
          Brak mi tyvh, ktore byly...
          ..
          Brak ... po prostu
          ...................
          ....................
          • monia.i Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.09.05, 22:57
            Też mi brak.
            Ja...nie myślałam, że to będzie aż tak. Nie wiedziałam, że aż tak mnie to
            dotknie. Nie spodziewałam się...
            Myliłam się - bo dotknęło mnie to jak cholera.
            Szklą mi się oczy, jak Ją wspominam.
            I boli niemal tak samo, jak dwa miesiące temu.
            • lablafox Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.09.05, 23:18
              Tak ,Dziewczyny , też pamietam i nie mam ochoty zapominać.
              Też boli , nadal i też czsami sobie rozmawiamy , gdy siedzę na balkonie, wiecie
              to głupie ,może, ale ja z Nią rozmawiam o truskawkach , owocujacych przez cały
              sezon.
              Gdy tylko ta myśl mi zaświta , mówię fajnie ,że jesteś ML.
              • monia.i Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.09.05, 23:23
                Fajnie, że jesteś, MLsmile
                Dzięki, Lxsmile))
                I dziękuję Wam wszystkim...
    • ewapf Re: Kawiarenka MariiLudwiki - Dla Nich... 01.11.05, 18:53

      Tutaj, tam, gdziekolwiek...

      Zapach nawilgłych liści, leżących w trawie kasztanów, przemarzniętych głogów, piżmowej przejrzystości jesieni...

      Za oknami, daleko gdzieś, przemijalność naszego podksiężycowego życia. Wszędzie cisza, jak przed porannym powiewem. Ni słowa - tylko westchnienia... Wizerunki i twarze, bezgłośne jak obłoki, wyłaniające się nad horyzontem i znów tam tonące.
      To samo słońce, te same gwiazdy i .. nie wie się nic, zupełnie nic...

      W ciemnościach twarze przesuwających się ludzi, przystających, przycupnietych, schylonych, zatrzymanych. Ich głosy unoszą się jak szepty z oddali, których nie sposób wychwycić.
      Ogniki świec pulsują beztrosko, rzucając - raz światło, raz cień, omawiając szeptem sprawy żyjących, pozostawiając zakończenie Zdania własnemu losowi... Chylą się pod szmerem wiatru, wciskającego się szczelinami w pęknięte serca...

      Milczy, odpoczywa spokojem kawiarenka... Na ściany wpływa fioletowy zmierzch, ocieplany palącym się ogniem w kominku. Blask obrysowuje, stojące w wazonie, hortensje, potykające się o swój własny, idący dalej cień. Przyniesione ręką najserdeczniejszą, pamietającą, życzliwą. Ofiarowane w najdelikatniejszej z delikatnych intencji. Świadectwo nieustannej i największej urody świata. Urody - rozpoczynającej się od śmiałego uśmiechu zielonego kiełka, który z zachwytem, odwagą i młodzieńczą siłą odrzuca grudkę niemej ziemi... Kwiat mówi to lepiej niż słowo przemilcza...

      Palące się dwie świece wstrzymują na chwilę oddech, zastygają, zwijają końce rozpalonych rzęs. Z wypełnionych po brzegi oczu spływa im stearynowa łza...
      Spada popiół z palącego się papierosa. Smużka dymu unosi się pionowo i zaciera jedną słoną kropelkę, która przypomina Człowieka...

      Czas mi wracać...
      Rozżarzony popiół kominka staje się powoli szary...Zostanę, dopóki płomyczek całkowicie nie zgaśnie... Zostanę, żeby nie musiał gasnąć w samotności... Zamiera ogień, zamiera czas bez dna... Cichnie muzyka, cichnie głos Shirley Horn, cichnie "Here's to life"... Przeszłość, terazniejszość, przyszłość... Między trzema czasami życie stawia teraz znak równości.

      A potem jutro...smile
      Ranek ubierze się znów w ten "drobiazg", zwany Istnieniem.

      Nim kroki i do drzwi pukanie...
      • felinecaline Re: Kawiarenka MariiLudwiki - Dla Nich... 01.11.05, 19:52
        Znicz plonie spokojnym plomieniem, w sercu tli sie wspomnienie...
        • lablafox Re: Kawiarenka MariiLudwiki - Dla Nich... 01.11.05, 21:35
          Przysiadam na brzeżku krzesełka .
          Zapalam 2 znicze - jeden dla ML , drugi dla Jowoja.
          Wpatruję się w płomień i przychodzą wspomnienia.
          • mantra1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki - Dla Nich... 02.11.05, 00:10
            On drzwi zamknął pierwszy,
            tak cicho, niepostrzeżenie
            jak kot, który zeskoczył z jego kolan.
            Jeszcze tliła się fajka,
            wstążka dymu plotła warkocz
            z parą gorącej herbaty.

            Ona jeszcze czekała na dni
            budzące się szczebiotem papużek,
            promieniem światła na balkonie,
            jedwabiem sierści spaniela,
            mozaiką liter na ekranie.

            Aż poszła za nim,
            w serce światła,
            w światło naszych serc.
            • jutka1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki - Dla Nich... 02.11.05, 08:40
              Myslalam o Wojtku i ML wczoraj wiecej niz zwykle..
              Realne swieczki zapale Im przy okazji pobytu w Warszawie i Opolu, ale w glowie i
              w sercu tla sie cieplym swiatlem.
              • bafra Re: Kawiarenka MariiLudwiki - Dla Nich... 02.11.05, 09:59
                Pieknie napisaliście.Wspomnienia o ML krązyły po swiecie w tych dniach w wielu
                miastach.Ja myśle o Niej kazdego dnia bo jest wciąz obecna na forum skąd do Was
                czasem przychodzę,tam żyją wciaż wątki podpisane Jej nickem.Nie mogłam byc
                osobiście na Jej grobie ale był tam mąż,który zapalił w imieniu Wszystkich
                wirtualnych przyjaciół znicz dla Tereni.bf
                • mammaja Re: Kawiarenka MariiLudwiki - Dla Nich... 02.11.05, 11:56
                  No wlasnie, jak to jest - jedni odchodza, a inni niby odeszli, a ciagle sa!
                  Opowiadam jej o psach i sprawach codziennych.... Bardzo mi smutno,ale chociaz
                  czas mija, a nic sie nie zmienia w poczucie Jej obecnosci.
                  • bafra Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.07.06, 08:44
                    Dziś moja rok odkąd nie ma ML!

                    "Nie ma"? myśle,ze jest,że Ci wszyscy,którzy Ją znali pamietają o Niej.Brakuje
                    nam Jej codzinnych realcji o sprawach dużych i małych,relacji z życia
                    sapnielkowej sforki,Jej humoru i dobroci dla kazdego z nas.
                    Spotkajmy sie dziś w tej kawiarence i choć króciutką myślą wspomnijmy Terenię!
                    Bo choć nic nie pisze to tylko dlatego ,ze odeszła na chwile od komputera,ale
                    na pewno wszystko czyta i uśmiecha sie do nas wink bf





                    • dha_tomciaj Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.07.06, 09:02
                      bafra napisała:

                      > Dziś moja rok odkąd nie ma ML!
                      >
                      > "Nie ma"? myśle,ze jest,że Ci wszyscy,którzy Ją znali pamietają o
                      Niej.Brakuje
                      >
                      > nam Jej codzinnych realcji o sprawach dużych i małych,relacji z życia
                      > sapnielkowej sforki,Jej humoru i dobroci dla kazdego z nas.
                      > Spotkajmy sie dziś w tej kawiarence i choć króciutką myślą wspomnijmy Terenię!
                      > Bo choć nic nie pisze to tylko dlatego ,ze odeszła na chwile od komputera,ale
                      > na pewno wszystko czyta i uśmiecha sie do nas wink bf


                      Pamiętam i często myśle......

                      rk


                    • jutka1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.07.06, 09:10
                      Wszyscy, ktorzy Ja "znali" lub znali pamietaja ML, i cieplo mysla.
                      Czesto.
                      Z chwila zamyslenia...
                      pozdrawiam
                      • 40plus Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.07.06, 09:24
                        Minął rok...a nadal Ciebie brakuje...
                        nie zapomnę dnia...Twojej śmierci...
                        swojej bezradności...
                        żalu, wściekłości...

                        Ostatnia wiadomość jaką przysłałaś:
                        ...w niedlugim czasie odezwe sie...telefonicznie!!!
                        Buziaki
                        Teresa
                        Tej obietnicy nie dotrzymałaś sad
                        • mantra1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.07.06, 10:09
                          Re: Wietrze nieco...
                          Autor: marialudwika
                          Data: 08.07.05, 14:47

                          + dodaj do ulubionych wątków

                          + odpowiedz
                          ...plusikiem "niepalenia",jest niezwykla wrazliwosc na inne zapachy.....Od lat
                          maliny,ani truskawki nie pachnialy mi az tak cudnie,rozkosz!!! Sama sobie taki
                          obiadek zaserwowalam,a kolorku dodaja kivi zielone i zolte,no i oczywiscie
                          przepyszna bita smietana....Jesli ktosik ma ochote mi towarzyszyc ,z checia
                          zapraszam!!!
                          Nie wiedzialam,ze mamy "Pod Papugami"...... kelnerki.
                          Pozdrawiam z A-damu.
                          ML
                          ****
                          To byl Jej ostatni wpis na 40+...
                          Tereniu,
                          zostawiam Ci w Kawiarence talerzyk swiezych, pachnacych sloncem owocow z bita
                          smietana. Beda tu czekac na Ciebie zawsze, nawet zima w najwieksze mrozy. Moze,
                          kiedys, gdy ostatni nocny Marek pojdzie juz spac sfruniesz ze swojej chmurki i
                          pierwsza poranna "dzisiejka" zastanie talerzyk pusty.
                          Bo ja wiem, ze Ty nadal jestes tu z nami, nawet jak Cie nie ma...
                          • monia.i Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.07.06, 10:48
                            ML - bardzo za Tobą tęsknię...
                            • joujou Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.07.06, 14:56
                              >Nie znałam ML,ale tak pięknie Ją wspominacie,
                              że łzy mi stanęły w oczach,a włosy zjeżyły się
                              na głowie.Jedyne co mogę zrobić,to w rocznicę Jej
                              śmierci zapalić wirtualną [*]
                              • joujou Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.07.09, 12:30
                                I ja z kawą przysiadam,choć nie było mi dane poznać ML.
                    • kamfora Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.07.06, 17:58
                      Bardzo często o Niej myślę.
                      Nie mogłam tu nie zajrzeć dzisiaj.
                      Potrafiła przyciągnąć do siebie (i zatrzymać) tak różnych ludzi i jednocześnie
                      uniknąć w relacjach tzw. "kapciowatości".

                      W życiu, w przyjaźni - najpiękniejsze jest, że się nam to przytrafiło smile

                      I mam nadzieję, że nie będzie nadużyciem, gdy zmieniając nieco nieco Poetę
                      powiem: kiedy myślę o ML - myślę o Niej na niebiesko...
    • ewelina10 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.07.06, 15:34
      Bardzo mi jej brakuje w naszej forumowej gromadce.

      Wracając do domu, ulicą Powązkowską, myślę o niej bardzo często cieplutko.

      Smutny okres, w którym, przecież, tak niewiele krótszym czasie, zabrakło
      wcześniej drugiej osoby ... Czy pamiętacie jeszcze Jowoja ? Jego rocznica
      minęła, chyba, w maju.

      Pamiętam jeszcze te całodziennonocne pogaduchy MLki, Jowoja, Jutki, Ewypf,
      no_no ...

      Dla większości z nas, odejście tych dwóch osób było kompletnym zaskoczeniem. Do
      samego końca nie tracili swojej nadziei
      • felinecaline Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.07.06, 15:42
        groups.msn.com/albumczterdziesteki/_homepage.msnw?&pps=k
        • dan8 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.07.06, 16:52
          Teresko,mam nadzieje,ze podczytujesz nas z wysokosci i wiesz jak bardzo brakuje
          Ciebie na forum.
      • jutta Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.07.06, 16:57
        Ostatni rok byl dla mnie bardzo znamienny, ciezki, byl rokiem zmiany polowy
        mojego zycia a przede wszystkim mnie.
        Nie pisalam wiele, prawie nie zagladalam ...
        weszlam dzisiaj ...
        ML od roku nie ma wsrod forumek a ja dopiero przed chwila sie o tym
        dowiedzialam !
        ML, bardzo lubilam Cie czytac, zawsze bylas ostoja takiego spokoju i madrością !
        [*]

        Feline, Ty jak zawsze trwasz na posterunku !
      • jutka1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.07.06, 17:18
        Jowoja 2 czerwca.
        Myslalam o Nim, zapalilam swieczke.
        Ale tak sobie a... Wojtkowi.
    • no_no Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.07.06, 19:02
      Wojciechu?...Jesteś? To przybij piątkęsmile

      Mario-Ludwiko-Tereso...Pani pozwoli?smile
      @->>-->>---

      Pod papugami, nawet wtedy, gdy muzyki brak,
      Pod papugami w kolorowe muszle gwiżdże wiatr...

      no_no - kłaniam się...
      • lablafox Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.07.06, 20:00
        Przychodzimy ...odchodzimy...
        W czerwcu, podczas realnego spotkania wirtualnych znajomych rozmawialiśmy o
        tych Dwojgu.
        Może spotkamy się tam gdzieś...,ale kiedy ??? Któż to wie?
        Odchodzimy...
        Do zobaczenia.
    • ewapf Re: MariiLudwice - Gdzie ta droga przystaje? ... 10.07.06, 20:30

      Tu, gdzie niebo rozmawia z ziemią, w cichym zakątku, który ma wystarczyć za
      świat - ślad po życiu; drżące litery, wąskie, wysokie pismo, rocznice cyfr ze
      śladem bolesnego zmęczenia.

      Testament Serca, któremu ciche słowa były dane. W którym chwiejna ziemia znów
      mocno stanęła na ziemi, zmieniając krawędz w polną drogę... Wśród drzew
      schylonych, by wiatr miał czym kołysać.

      Ptak zniża lot, kieruje się ku chmurom opadającym senniejącą mgłą na rzekę.
      Zwilża w nich skrzydła i znowu frunie w kierunku słońca.

      W cichym zakątku... Gdzie obłoków zamyślony uśmiech i jasny dzień wokoło, tam,
      gdzie pamięć zatknęła piórko papużki z przestrzeni niezamieszkałej, gdzie
      alegoryczne zródła, gdzie cisza czas już wita...


      Na to wszystko czekał Van Gogh.




      Po to, byś czuł rodzisz się.
      Po to, byś czuł.
      Po to byś szedł.

      ...

    • terem Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.07.06, 20:55
      Wyszłam na balkon, spojrzałam w górę: po bezchmurnym niebie, tuż nad miejscem,
      gdzie niedawno świeciło słońce powoli przeleciał ptak...
      • dado11 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.07.06, 21:41
        ... też pamiętam... [*]
        • verbena1 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.07.06, 21:55
          Mialam niecale 200 km do Niej ale nie dane bylo nam sie spotkac.
          Myslalam ,moze kiedys nadarzy sie okazja, mamy duzo czasu.....
          Tereso,spotkamy sie kiedys wszyscy razem w Niebieskiej Kawiarence.
    • wedrowiec2 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 10.07.06, 21:47
      Smutno.
      • rita78 Re: Kawiarenka MariiLudwiki 15.07.06, 15:55
        [*]
    • ewapf Re: Kawiarenka MariiLudwiki - Somewhere ... 01.11.06, 20:36


      Nie rzekli ani słowa
      Gość i gospodarz
      i biała chryzantema.

      Ryota



      Trzymam w ręku tę świeczke zapaloną,
      dla TYCH,
      co w sobie ciągle niosę.
      Lekkie drżenie, szelest, cisza...

      Czas...
      Gdy nie ma innego sposobu...


      www.youtube.com/watch?v=67XvB7153CM
      • skynews Re: Kawiarenka MariiLudwiki - Somewhere ... 01.11.06, 22:57

        Ewapf napisała:
        "Trzymam w ręku tę świeczke zapaloną,
        dla TYCH,
        co w sobie ciągle niosę.
        Lekkie drżenie, szelest, cisza...
        Czas...
        Gdy nie ma innego sposobu..."

        Somewhere ...if you believe in power of magic...,
        turn and look behind...


        Enjoy it !
        • mammaja Re: Kawiarenka MariiLudwiki - Somewhere ... 02.11.06, 11:26
          Ewo, dziekuje, jestem z ML.
          • dan8 Re: Kawiarenka MariiLudwiki - Somewhere ... 02.11.06, 13:20
            Wlasnie dzisiaj,po burzy,pieknie zakwitla w ogrodzie roza ML.
            Ewo,dzieki za podniesienie tego watku.
            • dha_tomciaj Re: Kawiarenka MariiLudwiki - Somewhere ... 02.11.06, 14:27
              Pamiętam,a dzisiaj szczególnie...